Skocz do zawartości

Koło zapsowe w sprayu czy Assistance ?


mati_lecha

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zamiar założyć LPG z butlą we wnęce koła zapasowego.

 

Wozić koło zapasowe luzem mi się nie uśmiecha. W związku z tym zastanawiam się nad zakupem uszczelniacza opon w sprayu. Czy to cokolwiek daje? Załóżmy, że w środku nocy trafi się pana. Czy na tym "sprayu" da się do jechać np 100km do celu?

 

I kolejne pytanie. Czy Assistance z opcją wymiany koła dotyczy tylko samej czynności wymiany koła czy są w stanie dowieźć zapasówkę? Jak długo czekaliście na taką pomoc?

 

p.s.

Chyba jednak będę musiał gdzieś dojazdówkę upakować w trasę 😳

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jeżdżę na LPG od ok.  15 lat 

Od 3 lat dostawczakiem na oponach osobowych (mieści się na max masę), po najróżniejszych drogach,  w tym wiejskich,  leśnych czy placach budowy. 

Miałem pane ale to na zasadzie,  że w ciągu miesiąca od sprawdzenia zeszło powietrze o 1 bar,  wiec będąc na wymianie oleju,  przy okazji łatałem gumy. 

Średnio robię 50kkm rocznie,  NIGDY nie udało mi się rozwalić opony tak,  aby potrzebny był zapas. 

Co do assistance i tak Ci nic nie da,  bo musisz mieć na podmianę koło,  łatka skutecznie łata takie dziury o jakich pisałem wyżej. 

Reasumując,  zakładaj gaz,  wywal/oddaj/sprzedaj koło zapasowe i ciesz się podziwianym krajobrazem,  bo wierz mi - zaczniesz więcej jeździć 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, mati_lecha napisał:

Mam zamiar założyć LPG z butlą we wnęce koła zapasowego.

 

Wozić koło zapasowe luzem mi się nie uśmiecha. W związku z tym zastanawiam się nad zakupem uszczelniacza opon w sprayu. Czy to cokolwiek daje? Załóżmy, że w środku nocy trafi się pana. Czy na tym "sprayu" da się do jechać np 100km do celu?

 

I kolejne pytanie. Czy Assistance z opcją wymiany koła dotyczy tylko samej czynności wymiany koła czy są w stanie dowieźć zapasówkę? Jak długo czekaliście na taką pomoc?

 

p.s.

Chyba jednak będę musiał gdzieś dojazdówkę upakować w trasę 😳

 

Też mam "butle w kole", a bagażnik nie za duży. Na co dzień rzadko wożę koło, ale gdzieś dalej, wolę zabrać.

Dwa razy rozwaliłem oponę.

Raz na autostradzie we Włoszech na coś najechałem i nie dość że paskudnie przeciąłem oponę to jeszcze uszkodziłem alufelgę - dobrze że w podróż wzięliśmy zimówkę i bez problemu można było kontynuować podróż i wrócić do kraju.

Drugi raz na A4 przy 160  rozcięło przednią oponę na wewnętrznym  boku na całym obwodzie. Przypuszczam, że uszkodziłem ją już dzień wcześniej, bo zaliczyłem dziurę, a jak już zdjąłem uszkodzone koło, to po wewnętrznej stronie felga była lekko wgięta. Dobrze, że na lato mam 17" i niski profil, bo jakby mi strzelił zimowy balon to mogłoby być gorzej. Wówczas nie miałem zapasu, ale do roboty niedaleko, a kolega który miał Astrę miał też zapas i przyjechał z pomocą ;)

W obydwu przypadkach, żaden magiczny spray by mi nie pomógł. Także znajdź dobrą dojazdówkę, albo jeśli to możliwe, to zabieraj koło zimowe/letnie jeśli masz dwa komplety.

 

P.S. Będąc we Włoszech, miałem assistance, zadzwoniłem nawet, ale zapytali czy mam koło i czy umiem sam zmienić. Gość powiedział, że pomoc może trochę potrwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przez kilka lat jeździłem bez koła tylko z puszką ze sprayem ale na dłuższy wyjazd kupiłem sobie jednak dojazdówkę i od tego czasu jeździ ze mną...nawet bardzo nie przeszkadza...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam auto bez koła zapasowego. Żona złapała gumę, na oczywiście nie miała pojęcia jak to aplikować ale byli dobrzy ludzie, którzy jej pomogli. szuwaks nic nie dał. 2 dracych sie dzieci na pokladzie i jesteś uziemiony w aucie. Musiałem tarhac z domu zimowke i podmienić. Dobrze, że było w mieście i w miarę niedaleko. Ale na wakacje jakbym dalej gdzieś jechał to zapas obowiązkowo. No i jeszcze lewarek i klucze, których też nie ma;).

Ogólnie auto bez zapasu to fajna sprawa dopóki nie zlapiesz gumy.
Dla mnie bezsens, producent oszczedza na kole? . Jak masz zapas w 5 min zmieniasz koło i jedziesz dalej. Bez zapasu jak nie zadziała szuwaks to jesteś w dupie. A w nocy jesteś w czarnej dupie.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, technix napisał:

 

jeżdżę na LPG od ok.  15 lat 

Od 3 lat dostawczakiem na oponach osobowych (mieści się na max masę), po najróżniejszych drogach,  w tym wiejskich,  leśnych czy placach budowy. 

Miałem pane ale to na zasadzie,  że w ciągu miesiąca od sprawdzenia zeszło powietrze o 1 bar,  wiec będąc na wymianie oleju,  przy okazji łatałem gumy. 

Średnio robię 50kkm rocznie,  NIGDY nie udało mi się rozwalić opony tak,  aby potrzebny był zapas. 

Co do assistance i tak Ci nic nie da,  bo musisz mieć na podmianę koło,  łatka skutecznie łata takie dziury o jakich pisałem wyżej. 

Reasumując,  zakładaj gaz,  wywal/oddaj/sprzedaj koło zapasowe i ciesz się podziwianym krajobrazem,  bo wierz mi - zaczniesz więcej jeździć 😁

 

Historia zupełnie przeciwna. W S-Maxie miałem założone nówki sztuki letnie oponki GY Eagle F1. I jesienią pojechałem na tydzień do Kuźnicy. Przedostatniego dnia podjechaliśmy do Jastarni na ul. Bałtycką do hurtowni ryb. Był tam taki malutki krawężnik, na który wjechałem i potem z niego zjechałem. Po kilku minutach prawy przedni flak. 8] Koło miałem zapasowe, wymieniłem i po krzyku. U wulkanizatora okazało się, że boczne rozcięcie, nie do naprawy. Oponę musiałem kupić nową (nawet udało się z podobnym DOT co pozostałe). Ale żaden "szpray" na takie rozcięcie by nie pomógł a na assistance (pomimo że mam) nie chciałoby mi się tam czekać. :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, amciek napisał:
29 minut temu, wladmar napisał:
 
Dzieki temu masz wiekszy bagaznik, nizsza mase auta. 

Ale koło można podczepic pod spód. Niższa masa? Proszę Cię. Jakbym chciał niższa masę to bym schudl 😄

 

Jasne, wyciagnij potem po paru latach takie kolo... Mialem taki patent w jednym francuzie, dziekuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko prawdziwy zapas ew. dojazdówka. Nie polecam zapasu w sprayu, bo to trzeba mieć szczęście mając pecha, żeby to zadziałało. Dziura nie może być za duża czyt. jak coś przebije bieżnik, to musi tam zostać i wtedy ten spray ma szanse to uszczelnić. Nie działa przy większych dziurach, nie działa przy uszkodzeniach boku opony (więc jak wpadniesz w dziurę czy na krawężnik, to najpewniej bok pójdzie i jesteś uziemiony).

Poza tym - wulkanizatorzy często są wybredni i nie chcą łatać opon doraźnie załatanych sprayem. Wynika to z tego, że nie chce im się tego czyścić bo to nieprzyjemne i czasochłonne.

Kiedyś w trasie natrafiłem na zagubiony kawałek bruku - opona pękła na boku, tak że za chiny nie dało się tego uszczelnić sprayem - wszystko wyleciało przez dziurę. Niedziela, druga w nocy, szczere pole kilkanaście kilometrów od najbliższych zabudowań, 120 km od domu, brak zasięgu, a ja z kapciem i bez zapasu :chory:  Po tym doświadczeniu uzupełniłem wyposażenie ówczesnego samochodu o koło zapasowe.

 

Nie ma też co liczyć na szczęście i uważać, że jak przez ileś lat był spokój, to nigdy nie złapiesz gumy ;) Ja przez 8 lat gumy nie złapałem, potem nieszczęsny zabłąkany bruk na trasie i potem znów miałem z 7-8 lat spokoju, a potem 4 razy złapałem gumę w ciągu pół roku, przy czym po ostatnim razie opona była nienaprawialna (przecięcie  przez coś ostrego na styku bieżnik-bok).

Moim zdaniem - inwestowanie w spray nie ma sensu - wydasz pieniądze, a i tak de facto rozwiązania awaryjnego nie masz. Ja po nie wyjechałbym z miasta w dalszą trasę bez koła zapasowego. Wrzuć sobie zapas i żyj spokojnie ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, mati_lecha napisał:

Mam zamiar założyć LPG z butlą we wnęce koła zapasowego.

 

Wozić koło zapasowe luzem mi się nie uśmiecha. W związku z tym zastanawiam się nad zakupem uszczelniacza opon w sprayu. Czy to cokolwiek daje? Załóżmy, że w środku nocy trafi się pana. Czy na tym "sprayu" da się do jechać np 100km do celu?

 

I kolejne pytanie. Czy Assistance z opcją wymiany koła dotyczy tylko samej czynności wymiany koła czy są w stanie dowieźć zapasówkę? Jak długo czekaliście na taką pomoc?

 

p.s.

Chyba jednak będę musiał gdzieś dojazdówkę upakować w trasę 😳

 

 

Spray działa tylko jak jest ciepło i nie rozwaliło ci boku opony.

Ja miałem w BMW [obnizonym ] gwoździa i była zima.

Gaz uciekł, spray sie z lasował.

 

Jak latasz po mieście to mozesz nic nie wozić albo ew. sznurek butylowy ale na trase obowiązkowo.

 

Aisstance tylko zmienia koło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, muzz napisał:

ja przez kilka lat jeździłem bez koła tylko z puszką ze sprayem ale na dłuższy wyjazd kupiłem sobie jednak dojazdówkę i od tego czasu jeździ ze mną...nawet bardzo nie przeszkadza...

 

U mnie mimo seryjnego zestawu spray i pompeczka, wożę dodatkowo dojazdówkę. Nawet przy dośc niewielkim gabarytowo bagazniku, jak upakuje dwie walizki to i zapas się jeszce daje wepchnąc na nich i w trasę można jechać z rodzinką.   Wnęka koła zapasowego niestety zajęta jestprzez pakiecik baterii ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, wladmar napisał:

 

Jak nie masz kola, to biora na lawete i wioza do gumiarza. Przerabialem wiele razy. 

A fabrycznie masz zapasowe lub dojazdowe? 

Ciekawy jestem czy lawetę fundują w każdym przypadku czy tylko gdy fabrycznie nie było zapasówki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, mati_lecha napisał:

Czy Assistance z opcją wymiany koła dotyczy tylko samej czynności

tak , ewentualnie laweta do najbliższego wulkanizatora ( środek nocy , święta itd. ) . nic nie zastąpi  chociaż dojazdówki . takie jest moje zdanie .sam jeżdżę na LPG od dawna , koło wożę ale kapcia , tfu tfu  dawno nie było .

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, piter19731 napisał:

przez czas czekania dawno bym był u celu po zmianie koła .

 

Ale koła nie masz i nic z tym nie zrobisz, chyba że wozić w bagażniku dojazdówkę. Ale na niej daleko nie zajedziesz. 

Edytowane przez wladmar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, mati_lecha napisał:

Mam zamiar założyć LPG z butlą we wnęce koła zapasowego.

 

Wozić koło zapasowe luzem mi się nie uśmiecha. W związku z tym zastanawiam się nad zakupem uszczelniacza opon w sprayu. Czy to cokolwiek daje? Załóżmy, że w środku nocy trafi się pana. Czy na tym "sprayu" da się do jechać np 100km do celu?

 

I kolejne pytanie. Czy Assistance z opcją wymiany koła dotyczy tylko samej czynności wymiany koła czy są w stanie dowieźć zapasówkę? Jak długo czekaliście na taką pomoc?

 

p.s.

Chyba jednak będę musiał gdzieś dojazdówkę upakować w trasę 😳

Jeździłem tak 12 lat. Dwa spraye miałem plus ASS. Dwa razy miałem kapcia, z czego raz spokojnie dojechałem do wulkanizacji, drugi raz miałem blisko, więc nawet nie chciało mi się wyciągać sprayu. Niestety tym drugim razem uszkodził się bok opony. Jechałem dalej ale nie dojechałem, dalej już laweta. Czekałem ok 40min na drodze ekspresowej. W obecnym aucie mam koło zapasowe ale nigdy go nie użyłem od 3 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wladmar napisał:

le koła nie masz

a właśnie ,że mam i to pełnowymiarowe ;] .

 

Godzinę temu, wladmar napisał:

dojazdówkę. Ale na niej daleko nie zajedziesz

ale zawsze gdzies dojazde .

z dwojaga : spray czy ass  chyba wolę ASS . ASS pomoże w każdym przypadku , spray nie ( np. rozerwanie opony ) .

jestem zwolennikiem koła zapasowego , nawet dojazdowego  i poglądu nie zmienię .:piwko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, wladmar napisał:

 

Jak nie masz kola, to biora na lawete i wioza do gumiarza. Przerabialem wiele razy. 

Pod warunkiem, że opona nadaje się do naprawy i jest w miarę popularny rozmiar. Raz wiozłem koło, bo assistance o wspołpracujący gumiarz łapy rozłożył

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, mati_lecha napisał:

I kolejne pytanie. Czy Assistance z opcją wymiany koła dotyczy tylko samej czynności wymiany koła czy są w stanie dowieźć zapasówkę? Jak długo czekaliście na taką pomoc?

 

p.s.

Chyba jednak będę musiał gdzieś dojazdówkę upakować w trasę 😳

Assistance przyjedzie w najlepszym przypadku za godzinę i zaholuje do najbliższej wulkanizacji. Taki przykład, żona jechała z Lublina do Gdyni (normalnie jej to zajmuje 6,5h), złapała kapcia przed wjazdem na A2 w szczerym polu. Koła zapasowego brak, zadzwoniła po Ass, przyjechał holownik z Grójca po 1,5h, zaciągnął jej auto z powrotem do Grójca, w Grójcu postali jeszcze pół godziny w korku, tam poczekała na jakiegoś speca od gum, załatali i pojechała do domu. Z trasy 600 km zrobiło 700 km i zamiast 6,5h jechała prawie 11h.

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.