Skocz do zawartości

Polarny

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 307
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Polarny

  1. Ciekawe, czy na debetówkach da się robić tak samo. Żeby było spójnie - powinno się móc (robiłem holda na takiej karcie). Czyli wtedy ktoś ma dostęp do pieniędzy do wysokości salda na koncie.
  2. Zapytałem i faktycznie. Podałem nawet przykład, czy jeżeli zrobię preautoryzację na 1 PLN, to czy mogą do końca ważności karty ściągać ile im się podoba, np. 20000 PLN (o ile limit pozwala). Odpowiedź była jednoznaczna - tak, mogą. Jest to o tyle głupie, że podając DANE karty (czyli numer, datę ważności, CVV2) faktycznie upoważniam do rozporządzania tą kartą. Hold natomiast służy do blokowania środków - i to do określonej kwoty - a nie do dodawania kolejnego właściciela. Równie dobrze, podając PIN do płatności, mógłbym pozwalać np. Auchanowi czy Castoramie dowolnie ściągać przez ileś lat z karty do wysokości limitu. A może tak to działa? Bo teraz już nic mnie nie zdziwi. Pytałem też, czy mogę rozporządzać limitem, tzn. czasowo go ograniczać. Otóż nie. Preautoryzacji nie da się też cofnąć - jak się wpisze PIN, to pozostaje jedynie całkowita blokada karty.
  3. Aż nie wierzę. Zaraz zapytam w banku.
  4. Ale to chyba gdy podasz dane karty, czyli z kodem CVV2? Bo gdyby było tak, jak piszesz, to równie dobrze mogą zrobić holda na 1 EUR i ściągać, ile tylko im się spodoba. Moja autoryzacja PIN-em oznaczałaby wtedy "bierzcie z karty ile się wam podoba", a to chyba tak nie działa, skoro PIN autoryzuje kwotę.
  5. Dzięki kredytówce mogą tę kwotę ściągać bez autoryzacji PIN-em? Chodzi oczywiście o kwotę powyżej tej, którą zablokowali.
  6. A co to ma za znaczenie, skoro mają zablokowane moje pieniądze tak czy owak? Równie dobrze mogą wymagać zaświadczenia z parafii, że jestem "wiarygodny". Jakkolwiek przyznam, że twoje tłumaczenie, mimo że dla mnie absurdalne, może być prawdziwe.
  7. Wypożyczalnie do kaucji wymagają karty kredytowej. Czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego właśnie kredytowej wymagają, zamiast robić holda na debetówce? Tym bardziej, że filie tej samej wypożyczalni w różnych miastach mają różne wymagania w tej kwestii (jedne nie wymagają kredytówki, inne wymagają, a jeszcze inne kaucję i zapłatę muszą pobrać dokładnie z tej samej karty).
  8. Ale sprowokować do czego? Do merytorycznej odpowiedzi? Na to nie liczę.
  9. Dlatego napisałem, że co 10 tys. jest OK. Wtedy czasami pojawia się u mnie niedoważenie 25g. Objawów nie było - ale czy to już nie kwalifikuje się na wyważanie?
  10. Znalazłem informacje, że nawet co 5000, ale z doświadczenia wynika, że 10000 jest OK. Teraz odpowiedz na pytanie, które zadałem wcześniej. to są pojedyncze gramy, a po 10 Mm możesz mieć ponad 20 g niedoważenia.
  11. No tak - prosty umysł, więc trzeba jak dziecku. Odpowiadam na ten sam post, żeby zachować kontekst i żeby wykazać, że jesteś zwyczajnym łgarzem. To było podsumowanie, którego oczywiście merytorycznie nie naruszyłeś w żaden sposób.
  12. Tak jak było do przewidzenia, wystarczyło pierwsze z brzegu "sprawdzam", żeby zdemaskować twoje kłamstwa. Co ciekawe, wielu się na owe kłamstwa nabrało. No ale przecież wyniki wyborów wskazują, że podatność na manipulacje jest dosyć powszechna, więc zdziwienia nie powinno być.
  13. Kiedyś miałem 90g niedoważenia i było czuć dopiero ok. 100. A po takim dystansie zbieżność trzeba korygować?
  14. Spróbuj wyważyć, to się dowiesz. U mnie po pół roku bywało 25 g niedoważenia. Czasami jest 0.
  15. Spróbuj - może wyjdzie 0 albo jakieś 10, które można w zasadzie zignorować. Sam to wymysliles? Nie - to mechanicy takie dyrdymały wymyślają, jak im się nudzi.
  16. Może dlatego, że jednak bije, tylko jeszcze tego nie czujesz. A zawieszenie po dupie dostaje.
  17. A zamiana przód/tył? Wyważanie co jakiś czas?
  18. Że to klasa wyższa niż D, wręcz E. Oczywiście to było dawno i nieprawda, ale był taki mit i niektórzy się na to nabierali. To było nawiązanie to komentarza, że w zestawieniu sprzedaży nie ma żadnego przedstawiciela klasy D. Możliwości takiego komentarza były dwie: albo komentujący jest nierozgarnięty i nie widzi ewidentnej pozycji w zestawieniu, gdzie jest klasa D, albo myśli, że to klasa E. Litościwie uznałem, że zaszła druga z tych opcji.
  19. Więc zacytuj, z których moich wypowiedzi wynika, że przeszkadzam mechanikowi w pracy. Jeden raz w życiu napisz coś konkretnego, zamiast żenującej ironii na poziomie gimbazy.
  20. Nie, to nie ja. W ogóle do tej pory nie planowałem sprzedawać i nadal nie planuję. Jeżeli już, to niedawno ktoś bystry zauważył, że kilka lat temu przymierzałem się do kupna octavii a teraz piszę o superbie. Powstało podejrzenie, że coś kręcę. Tymczasem po prostu faktycznie przymierzałem się do octavii, ale w końcu kupiłem superba. Zaważyło schrzanione zawieszenie tylne w pierwszych wersjach O3.
  21. Widziałem, co robią z innymi. Ty NIC nie widziałeś. Grunt, że lepiej wiesz ode mnie, czy przeszkadzam mechanikom w pracy, czy nie. Nawet źródła tych informacji nie chcesz podać. Możesz je zdradzić - i tak jest do dupy. Faktura VAT + wpis w książce serwisowej. U każdego Henia, u którego serwisowałem. No i samo podejście do tematu - zamiast zaganianego praktykanta cała procedura dokładna, na spokojnie. Bez wymieniania jesienią płynu do spryskiwaczy za 5x wyższą cenę (mimo że zimowy był już wlany) i tego typu przekrętów.
  22. Przecież ci piszę, że interesuje mnie źródło twoich informacji o tym, że "utrudniam pracę mechanikom". Ciekawy jestem, jak się kreuje rzeczywistość - bo w tym jesteś mistrzem. Mniejsza już o to, że wiesz, co i jak robią z twoim samochodem, mimo że na oczy tego procesu nie widziałeś. Jest cały czas o sprzedaży samochodu - czy serwisowany w ASO jest lepszy jako używka, czy nie.
  23. Nawet uzasadniłem, dlaczego tak jest. I tego uzasadnienia nie ruszyłeś. Skup się może na wyznaniu, skąd informacje, że "utrudniam pracę mechanikom", skoro jednak taki rozmowny jesteś po deklaracjach, że nie jesteś rozmowny (znowu alternatywna rzeczywistość cię dopadła?).
  24. Facet właściwie przekopiował część automatycznego opisu, który pozaznaczał. Niektórzy zresztą idą dalej - powtarzają w opisie wyposażenie. No i zdjęcia mistrzowskie. Wnętrza nie ma, lewego przodu nie ma i nawet nie chciało mu się poobracać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.