Skocz do zawartości

Polarny

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 307
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Polarny

  1. Czyli na filmie, który zalinkowałem w pierwszym poście, nagrywający słusznie ładuje się na prawy pas?
  2. Mowa o sytuacji, gdzie pasy się łączą ze sobą i nie ma znaków poziomych. Bo kielnia nie powoduje nigdy, że ten z głównej może sobie wjechać na mój pas. To ja ustępuję, gdy wjeżdżam na jego pas. Tylko że wtedy kielnia jest zbędna. Więc jak w końcu jest?
  3. Tak - i ma to sens. Ale tu mówimy o wjeździe na skrajny pas. Podobno ci na skrajnym muszą ustępować, gdy jadą własnym pasem.
  4. Nadal nie jest to odpowiedź na którekolwiek z moich 3 pytań.
  5. I tak przez pół kilometra? Czy gdzieś jest ta granica, po przekroczeniu której już nie trzeba ustępować? I czym to się różni od "równorzędnego" na Wisłostradzie?
  6. A różnica z tym? Tu też jeden pas z lewej dołącza, ale mamy pełne oznakowanie. Co ciekawe, nie tylko znaki "ustąp" i "pierwszeństwo", ale też nakaz jazdy prosto. Na Wisłostradzie tego nie było - jakże się ci kierowcy nie pogubili?
  7. To, że "takie mamy procedury", to ja wiem. Pytam o ich spójność - bo tej nie widać. Od razu, co mi się nasuwa - rower to pojazd niemechaniczny. E-bike to rower. E-bike ma silnik, więc jest to pojazd mechaniczny. Czyli jest jednocześnie pojazdem mechanicznym i niemechanicznym.
  8. W drugą stronę też ta sztuczka działa, tylko trzeba uważać, żeby nie utknąć za skręcającymi w lewo w Ludną. Co ciekawe - po wyjeździe z ronda na wprost na Wisłostradę, nie ma żadnych znaków A-7 ani D-1. Jest D-1 na dwóch pasach omijających rondo. Teraz pytanie do ekspertów - czym to się różni od sytuacji, gdyby jednak ten pojedynczy pas "z ronda" miał A-7? Na południe jest jeszcze inaczej - bo w ogóle nie ma żadnych znaków na żadnych nitkach, a pasy się łączą. Więc tu należy się zachować jeszcze inaczej. Jak?
  9. Po nachyleniu jezdni widać było, że jeszcze jest kawałek do "wypoziomowania", więc głębokość jest znaczna. Z innej strony - ciekawe, czy to przewidzieli konstrukcyjnie, ale na wodzie unosi się to auto całkiem długo - nie idzie jak kamień na dno.
  10. Jeżeli w danym miejscu już jest jakiś wyznaczony, to raczej tak. Bo inaczej te wyznaczone nie mają sensu.
  11. I tak powinno być - działanie roweru opisuje MECHANIKA. Nie elektryczność (e-bike to wyjątek), nie termodynamika, lecz właśnie mechanika. Jest nawet taki znak B-3: zakaz wjazdu pojazdów silnikowych. Dlaczego nie "mechanicznych"?
  12. @K3 Urojenia ma ten, co widzi, a nie ten, co nie widzi. Pokaż, gdzie tam jest wyznaczona lewa krawędź tego pasa dla taksówkarza, bo wzrok mi niedomaga. Gdybyś chciał zobaczyć, jak to prawidłowo wygląda, to przykład masz tu:
  13. Ciekawe - skoro nie mechaniczny, to jaki? Raczej nie jest to pojazd silnikowy.
  14. No i? Obowiązuje tam chyba ustąpienie pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu, czy też każdy jedzie swoim "urojonym" pasem?
  15. Na filmie tej ciągłej praktycznie nie ma. Czyli właściwie te znaki D-1 i A-7 nie powinny mieć znaczenia. Czy aby na pewno jednak? Co, gdy jest jeszcze przez jakiś czas linia krawędziowa? A jak jeszcze są "trójkąciki" P-13?
  16. OK, ale w końcu się kończy i co wtedy? Można wjeżdżać na ten prawy pas i tamci mają ustępować?
  17. Dobre pytanie. Taki kąt, żeby dało się rozrysować OSOBNE pasy na wprost, bez pokrywania się z pasami na innej drodze (przecinać się mogą, a nawet muszą - ale nie mogą się pokrywać).
  18. Nie chce mi się. Powinno być tak, że gdy jedni mają zielone, to jadąc "na wprost" nie zmieniają pasa. Tylko że tu nawet świateł nie ma. Gdy światła są, to problemu zmiany pasa też nie ma, chyba że mamy takie nieciągłości jak w omawianej sytuacji (albo jak w moim przykładzie z Wilanowską). Przy takim układzie pasów nie istnieje pojęcie dla jadących jak taksiarz "jazdy na wprost". On po prostu wjeżdża na główną, po czym musi zmienić pas na lewy, żeby zjechać w lewo. Wg mnie to jednak taksiarz wymusił - powinien jednak trochę dłużej patrzeć w lewe lusterko no i nauczyć się używać kierunkowskazów. Niby taki szczegół "dla lamerów", ale gdyby migał w lewo, to prawdopodobnie motocyklista by poczekał albo wyprzedził z prawej i w ogóle nie byłoby analizy tej sytuacji.
  19. No to czekamy na tych hejterów. Proroku ...
  20. Zależy, które pasy "włączymy". W praktyce niestety włączone są wszystkie.
  21. Opresyjne państwo, ścigające tych, którzy nie stwarzają zagrożenia. Jeszcze kurs reedukacyjny - śmiechu warte. Może zrobią go Włochom albo Anglikom?
  22. Pojawia się ten problem cyklicznie - np. 2 pasy jednokierunkowej jezdni łączą się z kolejnym pasem i mamy trzy pasy. Dodatkowo - nie wiadomo po co - jest znak D-1 i A-7. Niektórzy interpretują jadąc "z pierwszeństwem", że wolno im zmieniać pas, natomiast jadący swoim pasem i mający A-7 muszą ustępować: Widziałem zresztą takie sytuacje na żywo w wykonaniu autobusiarzy. Jedyny sens, jaki widzę w tym D-1 i A-7 jest taki, że jadący z prawego i wjeżdżający na środkowy nie ma pierwszeństwa przed wjeżdżającym na środkowy z lewej. Ale co w takim razie z sytuacjami, gdzie te znaki są ustawione odwrotnie?
  23. C-12, P1 i przepisy o przecinaniu się kierunków ruchu na częściach wspólnych?? Pokaż wynikanie, że to taksiarz miał pierwszeństwo, opierając się o C-12, P1 i przepisach o przecinaniu się kierunków ruchu na częściach wspólnych. Przecież widać, że sam wjazd to nie było wymuszenie. Wypadek wynikł ze zmiany pasa PO wjeździe na rondo.
  24. A skąd motocyklista miał wiedzieć, że nie zmienia i że to on się wpiernicza na jego pas? No to już jest najgorszy potworek z możliwych - pierwszeństwo ustalane na zakorkowanym rondzie kilka minut wcześniej. Jak będzie kolizja, to trzeba na monitoringu sprawdzać, kto wcześniej wjechał na rondo.
  25. A co to zmienia w kontekście tego, co napisałem? Jadący prawym z Wilanowskiej ze wschodu może skręcić w lewo w Wilanowską bez ustępowania, czy nie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.