Skocz do zawartości

Polarny

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 307
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Polarny

  1. I to jest właśnie głupie w tym oznakowaniu - że trzeba wiedzieć, kto skąd wjechał, a nie kto gdzie jest, żeby ustalić, jak ma prawo dalej jechać, a nawet - o zgrozo - czy ma pierwszeństwo.
  2. Z ich punktu widzenia - średnio. Ale raczej tak, bo w końcu są 2 pasy, a ich pasa nie widać. Podobnie jest tutaj: Jadąc z prawa na lewo Wilanowską jest fragment innej drogi, gdzie są po prostu 2 pasy na wprost. Więc jadąc "na wprost" Wilanowską z nielewego pasa musisz ustąpić tym, którzy jadą lewym pasem i go nie zmieniają.
  3. BUS, Taxi - mogą "na wprost". Też jest strzałka.
  4. To jest kilka minut roboty.
  5. I nawet tej diabelskiej turbiny, co się psuje co tydzień, do tego nie trzeba ...
  6. Nie jesteś na bezludnej wyspie bez internetu. Możesz poszukać raportów spalania. Gadasz jak handlarz szrotami. Dane aktualne 10 lat temu może i jakieś pytanie o smołę. Kto się tym zajmuje? Jak mam niby rozpoznać czy jakieś doloty są zalepione smołą? Z tego, co słyszałem, to 3.6 wolnossak w starym superbie miał problemy z nagarem.
  7. Z drugiej strony - ten "pas ruchu" taksiarza jest taki nie do końca, bo ma tylko lewą krawędź. No i rondo nigdy nie oznacza, że jadąc zewnętrznym pasem ma się zawsze pierwszeństwo - na rondach ze światłami pasy się przecinają. Tu jest wg mnie błąd w oznakowaniu, bo to tak, jak by pomieszać rondo z pasami współśrodkowymi z rondem z pasami przecinającymi się. Wynika to pewnie z robienia na siłę z ronda jednego skrzyżowania - nawet na jezdni, gdzie taksiarz jechał, jest oznakowanie, że jedzie "na wprost". Czyli teoretycznie cały czas swoim pasem.
  8. Wystarczy się przejechać. Którym wolnossakiem z mocą max. 140 KM osiągniesz przy prędkościach 110-120 spalanie 5.7? Pomijam już różnicę w elastyczności, bo tu wolnossak musiałby mieć 250 KM, by dorównać. Tu na forum ludzie mają 1.0 tsi, które jest odpowiednikiem 1.6 - pali dużo mniej, jeździ dużo fajniej. Ja swoim STARYM tsi osiągnąłem na autostradzie w Słowacji (130 z grubsza stała prędkość) 6.5, średnia z trasy 115 km/h I jeszcze co do jakości benzyny - mój tsi jest przystosowany na noPb 91. Nawet piszą w instrukcji, że zalecają 95, a 98 nie ma sensu lać, bo to tylko przepłacanie. Z ciekawości wlałem jakieś v-power ostatnio na shellu (we wtorki cena jak zwykłego paliwa) i różnicy nie zauważyłem - ani w osiągach, ani w spalaniu. Dla porównania - wolnossak alfy twinspark wymaga 98.
  9. A dla tego samego auta i dla tego samego przedziału mocy silnika nadal się łudzisz, że wolnossak będzie miał lepsze wyniki? Bo ja akurat porównanie mam. Nie zgadłeś.
  10. Był. Ale ustąpienie pierwszeństwa dotyczy jedynie wjazdu ustępującego na rondo, a nie jazdy nim cały czas. Bo jeżeli miałby ustępować cały czas, to każdy na rondzie, gdzie jest korek, musiałby wiedzieć, kto przed nim na to rondo wjechał i bezwzględnie mu ustępować (dlatego m.in. wg mnie ronda nie można traktować jako pojedynczego skrzyżowania, ale to inny temat). Ja tu widzę problem w określeniu kto jechał swoim pasem, a kto zmieniał pas. Przy takim układzie pasów, szczerze nie wiem, jak to rozstrzygnąć. Działały - później awaryjne włączył. Wtedy już mu nie było szkoda.
  11. Przypatrz się dobrze, bo tam są pasy przecinające się. Swojego nie zmieniał - a to "na wprost" też przecina przerywaną.
  12. Z tą zmianą pasa też średnio. Widać na 0:24, że tam są przecinające się pasy - on jechał w pewnym sensie swoim.
  13. Jak już taksiarz wjechał na rondo, to już wg mnie nie musiał nadal ustępować - a obaj zmieniali pas prawie w tym samym czasie. Inna sprawa, że na kierunkowskazach trochę oszczędza.
  14. Takiej dla człowieka. Wolnossaki mają cały czas turbodziurę. No chyba że pokręcimy powyżej 4500 rpm.
  15. Jak dla mnie to te amerykańskie pierdzą i mulą. A turbo jest akurat zaletą, a nie wadą. Spróbowałem - przy 110-120 spalanie 5.7
  16. Widzę, że numerek nie mający nic wspólnego z pojemnością to już zakorzeniona moda. I żeby nie odstawać od reszty - coś tam na pewno jest podobne do czegoś. Jak by to miało mieć wpływ na czyjekolwiek życie ...
  17. "Najmniejszy" czyli w praktyce żaden. Jeździj mułem przez 10 lat w zamian za to, że turbina ci nie padnie. To może w ogóle przesiądź się na wóz drabiniasty? Też mniej napraw będzie. Właśnie o tych mitach pisałem. "Kiedyś". 10 lat temu były jeszcze problemy z olejem w tsi i teraz mirkowe mądrości mają już zakodowane w genach dla potomnych, że tsi bierze olej.
  18. Nawet przy zdejmowaniu jest różnica. W 591 opuszczam lekko uchwyt i przechylam rower na siebie. W 598 muszę opuścić uchwyt bardziej (o ile się da), albo rower PODNIEŚĆ, żeby zdjąć. Mam wrażenie, że w 598 wkładam w to więcej siły. Co do zamiany - bardzo chętnie. Mam dwa 598. Do Legionowa też nie mam daleko - jak będę jechał z rowerem w te okolice to możemy się zamienić.
  19. Dwie rzeczy. Sam zacisk jest bardziej wyprofilowany (ma wyższą dolną część litery "C", gdzie wkłada się ramę) i rower trzeba albo nakładać bardziej z góry, albo uchwyt nieco opuszczać. W 591 owo "C" jest wypłaszczone i można rower po prostu z przechyłu bocznego wstawić w zacisk. Wyjaśnienie jest podobno takie, że trudniej na chama taki rower wyrwać z zacisku. Druga rzecz - opaski na koła. Lepiej mi się operuje tymi starymi - jest to dużo wygodniejsze, przy nowych trzeba idealnie ustawić koło, żeby opaska skośnie przeszła pomiędzy szprychami. Poza tym stare można było odchylić "na zewnątrz" i zablokować i wtedy elegancko się koła wstawiało w rynienki. Te nowe zawsze trochę przeszkadzają. No i trzymanie tych opasek - owa skośność miała poprawiać stabilizację koła. W praktyce przy 591 nigdy koło mi nie skręciło w rynience - przy 598 się to zdarzyło. Wg mnie ta stabilność się poprawia dla 598, ale tylko w jednym kierunku potencjalnego skrętu koła - w drugim kierunku się pogarsza. Jedną zaletę widzę 598 - przy zmianie uchwytu z "prawego" na "lewy" cześć mocowana do belki jest symetryczna względem przód-tył (środek ciężkości jest cały czas w tym samym miejscu). W 591 to mocowanie wystaje przed belkę, co powoduje dodatkowy hałas.
  20. Nie wiem, skąd ci się wzięła ta fabia i te 1.0. Dla mnie musi być akceptowalne przyspieszenie do 100 + brak mulenia na niskich i średnich obrotach. Cała filozofia. Lubisz ryk silnika - mnie nic do tego. Może inaczej - turbina we współczesnych silnikach to najmniejszy problem. Większość moich znajomych ma uturbione silniki, wielu z przebiegiem grubo ponad 200 tys. km i na turbinę akurat NIKT nie narzeka. To jest stary mit Mirków Giełdowych. Na branie oleju w tsi (do 2013 roku) - owszem. Na jakieś inne pierdoły, niekoniecznie z silnikiem nawet - owszem. Ale na turbinę - nikt. A tu nagle objawia się taki przedpotopowy strach i mity "z turbiną to będą kłopoty". W hibernacji byłeś przez ostatnie 20 lat?
  21. To daj taką samą cenę jak za turbo i żeby miał taki sam moment od takich samych obrotów. Biorę bez wahania. Dla mnie są najważniejsze. Piłowania nie cierpię a mulastych silników też nie lubię. Mam porównanie - jeżeli wolnossak, to niestety czołgowa pojemność. Inne są za słabe. Mity Mirków z giełdy. Nie znam przypadku, gdy ktoś naprawiał turbinę.
  22. Algorytm jest prosty - bierzesz wolnossaka i turbo o tej samej mocy max. Turbo jedzie, wolnossak nie (tzn. jedzie przy piłowaniu). Teraz bierzesz wolnossaka o takim samym momencie na dole, jak ten uturbiony - oba jadą tak samo z dołu, wolnossak wygrywa przy wyższych obrotach (ma też więcej mocy, więc nie dziwne). Więc bierzesz do porównania turbo o tej samej mocy i teraz na górze się zrównują, a na dole turbo znowu lepszy. Itd.
  23. Więc trzeba wybierać doładowane benzyny. A nisko moment oferowały też stare benzyniaki z 2 zaworami na cylinder. Później zrobili 4 na cylinder i jeździło się tym gorzej, mimo że na papierze moc wzrosła.
  24. Jak ma być stabilnie, to przede wszystkim uchwyt musi mieć zaczep przechodzący w belkę poziomą przy mocowaniu do bagażnika dachowego. Wszelkie zaczepy mocowane na śrubeczki powodują ogromne momenty obrotowe przy jeździe po nierównościach. Dla mnie ideałem jest thule proride 591, niestety już nie produkują i trzeba kupować następcę, 598 który jest wg mnie gorszy - trudniej się rower pakuje i te skośne mocowania kół wcale nie są lepsze. EDT. Jednak da się kupić 591 - i ten polecam.
  25. Piłowanie do czerwonego pola nazywasz "umiejętnością jazdy"? Samochód powinien się zbierać przyzwoicie również z niższych obrotów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.