Skocz do zawartości

bengamin

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 813
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bengamin

  1. jeszcze nie wiem jakie to ma rozmiary bo syn dopiero szuka samochodu na B1 i trzeba będzie to przywieść jakoś do domu. Jakoś będę się czuł lepiej jak to przywieziemy, zrobi się przegląd tego u naszego mechanika i dopiero wtedy wyjedzie na ulicę.
  2. musiałem wymienić bo Wielka Brytania wychodziła wtedy z EU i potem miałbym tylko 2 lata na wymianę lub utraciłbym uprawnienia w Polsce.
  3. Dziękuję za odpowiedzi. No to słabo. Dodam coś jako ciekawostkę. Prawo jazdy B robione w Polsce w 1996 roku. Jak wymieniałem w 2004 z Polskiego na Brytyjskie to wbili mi z automatu przyczepy. Jak wymieniałem ponownie z Brytyjskiego na Polskie w 2015 roku to znowu mi usunęli przyczepy. Dogrzebałem się do tego - dla prawa jazdy przed 97 i po:
  4. Widzisz ale o które cyferki dokładnie chodzi, bo byłby też holownik o masie własnej o 250kg mniejszej, masie całkowitej o 150kg mniejszej a na haku ma w papierach 2200kg. Dlatego dałem konkretne dane pojazdów. Jest to dość ciekawe że na haku ma więcej niż sam dopuszczalnie może ważyć, chyba że jest błąd w papierach
  5. no właśnie mam całą masę wątpliwości do tego dlatego szukam sprawdzonej informacji w świetle aktualnie obowiązującego prawa. Nurtujące mnie kwestie to: -tylko lekka do 750 czy również cięższa ale przykladowo nie przekraczając 3500 -jeżeli powyżej 750 z hamulcem to czy już potrzeba 96? -jeżeli 96 pozwoli przekroczyć magiczne 3500kg do 4250 to jak te masy zsumować? -które masy brać pod uwagę (masa własna, masa całkowita) zarówno w kontekście samochodu ciągnącego jak i tego na lawecie
  6. Wiem że przepisy się ostatnio coś zmieniły w sprawie ciągnięcia przyczep. Jednocześnie nie do końca mogę znaleść jednoznaczne odpowiedzi na temat "legalności" pociągnięcia lawety z samochodem. Żeby porozmawiać o konkretach to tak: Powiedzmy mamy samochód ciągnący A jak poniżej Samochód B który chcemy umieścić na lawecie. Laweta jest dla mnie niewiadomą (ile tak średnio to w dokumentach waży?) Czy jest możliwe "legalne" pociągnięcie Samochodem A lawety z załadowanym samochodem B, na czystej kategorii prawa jazdy "B" (bez E i bez kodu 96) ? Czy coś zmienia fakt że w innym scenariuszu byłby na lawecie microcar o masie poniżej 350kg?
  7. Taka daje rade na 6-7 metrów LINK W jasny dzień jednak na tych 7 metrach już słabo widać. Jak jest poranek/wieczór to widać nawet na 20 metrów. Ja wieczorem sobie wyznaczyłem linię, zaznaczyłem a następnego dnia walczyłem z zgodnie z planem
  8. Nie szczególnie interesuje mnie prędkość, to że jest moc to raczej cieszy mnie odejście spod świateł niż szybka jazda. Także prędkości raczej legalne + VAT Bardziej zależy mi na bezproblemowym dojeździe do domu. W obecnych mam jeszcze sporo bieżnika ale rocznikowo wstyd się przyznać. Jak ktoś będzie kupował odemnie ten samochód za kilka miesięcy to sam uczciwie powiem że jest drugi komplet kół z zimówkami ale opony to szrot. Do nowego szukam czegoś co naprawde da rade w nieodśnierzonym terenie (dojazd do domu)
  9. "dobra nasadka" czyli jaką przetestowałeś? bo koledzy powyżej podali konkretne przetestowane modele
  10. 15 minut i wulkanizator odkręcił koła, niestety jedną felgę zniszczył bo jak bił w nasadki to mu młotek zszedł. Masakra jakaś. Padło oczywiście: Panie, kto tak te koła panu.......... Odpowiedziałem "wy" Nie żeby reklama ale przestroga przed tym miejscem GOOGLE MAPS
  11. Zawsze zmieniam sobie sam ale poprzedniej zimy chyba jakies ciezarki zgubilem wiec podjechalem zeby mi wywazyli, z kompletem w bagazniku. A ze pusto bylo to od razu mi zamienili ten zimowy wywazony komplet z letnimi.
  12. No taki jest plan ale to w poniedzialek a mialem czas w weekend kola zamienic
  13. Wiesz, dlatego mam dwa komplety kół. Nie bawi mnie czekanie w kolejkach do zmiany co pół roku. Tym razem musiałem skorzystać z wulkanizatora bo nie mam jak kontrolnie wyważyć kół, a jak już byłem u niego to mi sprawnie przełożyli na samochodzie. Aha, nie firma krzak tylko spora hurtownia / mają ogromny magazyn i przechowalnie opon, 4 stanowiska z podnośnikami, u żony w samochodzie jak przekładają opony to zawsze jeszcze myją koła w maszynie także wydaje mi się że można im zaufać. Tylko coś tym razem ktoś się za bardzo przyłożył i mi taką niespodziankę zrobił.
  14. Mam klucz udarowy ale nie dał rady. Z drugiej strony jak sam sobie przekładam komplety to jednak po dokręceniu kluczem udarowym zawsze sobie z czuciem dociągałem śruby kluczem ręcznie. Niestety poległ klucz fabryczny który wożę także i tak będę musiał coś kupić. Aha, klucz z żony samochodu też złamałem więc muszę kupić też drugi
  15. Dwie nasadki załamałem i to nie Made In China !
  16. Dzisiaj spotkała mnie niemiła niespodzianka. Na jesień wulkanizator tak mi przykręcił koła że udało mi się sciągnąć dzisiaj tylko jedno. Na pozostałych kołach ukręciłem jeden klucz teleskopowy, fabryczny klucz przedłużony rurką, ukręciłem krzyżak, dodatkowo rozwaliłem 2 nasadki. Masakra jakaś. Potrzebuje kupić coś sprawdzonego. Nie interesuje mnie pierwsza z brzegu propozycja z allegro tylko coś co faktycznie "masz", zdało egzamin i jest jeszcze do kupienia. Całe szczęście że nie miałem żadnej przygody przez zimę bo bym się zdziwił
  17. Camry z 2022 ma bardzo podobny dźwięk
  18. 18 lat temu to przechodziłem. Dostałem propozycje miesięcznie powiedzmy 15 średnich krajowych, dofinansowanie do przeprowadzki lub partycypacja w części kosztów benzyny. Robiłem dziennie 195km w jedną stronę + 195 km spowrotem - codziennie. Na autostradzie znałem już koleiny na pamięć. Z 6 letniej Astry przesiadłem się do dwuletniego Mondeo ST220 i praktycznie po miesiącu drania zagazowałem. Dałem tak radę rok czasu. Po roku dogadaliśmy się że było to już tylko 4 razy w tygodniu. Popracowałem jeszcze 6 miesięcy i się poddałem. Jako że miałem zwracane za benzynę, jeździłem na gazie to koszt samochodu mi się zwrócił. Paragonów za paliwo nie musiałem dawać a na stacji byłem prawie codziennie. Aha, jakby ktoś się zastanowił jak to było możliwe to podpowiem że nie było to w polsce
  19. Jako że zima się kończy, a ja już zaczynam się zastanawiać nad przyszłym sezonem to proszę o rekomendacje. Poszukiwany komplet zimówek do "dynamicznego SUVa". Przez rozmiar zacisków hamulcowych, można zamontować zgodnie z homologacją 255x40x20, jest jeszcze opcja 21 cali ale jednak chcę mieć więcej powietrza w kole. Problem jest taki że mam dość ciężki podjazd do domu a nie chcę jakiś terenowych kostek. Z własnych doświadczeń to zimówki Continentala i Pirelli (nie pamiętam już nazw) słabo dawały radę na Range Roverze i Outlanderze. Mieliśmy też Frigo 2 i co ciekawe zachowywały się "jakby" lepiej od Continentala i Pirelli ale nie mogę tak tego porównać bo jeździły na przednionapędówce. U siebie mam jakieś starsze Micheliny Primacy Aplin z bieżnikiem takim jak w załączeniu i spisują się najlepiej z wszystkiego co do tej pory miałem. Niestety nie widzę ich w tym rozmiarze a najchętniej kupiłbym takie same. Proszę o rekomendację.
  20. No właśnie słabe to. Nawet jak brałem GTL to dealer mi sprawdzał i nie było opcji dostać zwykłego kluczyka tylko jest transponder
  21. Raczej to już starość i za dużo artykułów z auto świata Starość tak a prasy brukowej nie czytam Zresztą wspomniana gazeta nigdy nie grzeszyła jakością treści.
  22. Jeżeli to jest dla niektórych męczenie to strach pomyśleć jaka będzie przyszłość motoryzacji. Niektórzy pragną wentylowanych foteli a inni fizycznego kluczyka w ręce Pozdrawiam
  23. Ciekawe bo mnie właśnie też środek się bardzo niepodoba
  24. No to czasowo w sprincie tyle samo co mój wybór, super. Czy jesteś pewien że udało by się jakąś doposażoną wersję dorwać w tym budrzecie jaki kolega zadał w tytule postu? Pytam bo jakoś mi się to nie spina.
  25. I wcale się nie dziwie, bo w stosunku tego co się dostaje za tą cenę to bez dyskusyjny leader.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.