misiekwaw

> Dla mnie wręcz ideałem jest Dark Horse > Prostota, minimalizm, kształt i kolor +1

> zobaczysz jakie niewdzieczne bydle z gladiusa do krecenia osemek lepiej żeby się z nim polubił bo będzie na nim zdawał BTW dla mnie 8emki to był pikuś przy wolnym slalomie

> A jak oblewa teorie to nie traci B? nie

> jak sprzedawałem moje SV650 2005 to też srednio ludzie zainteresowani byli. musiałem mocno ceną > zagrać... bo w "allegrowych" to zero zainteresowania > zaraz po wystawieniu 2 erotomanów oglądało... ale widać było że nówki szukają ryska na ramie, > wgniotka na baku, akcesoryjna kierownica szersza - Paaaaanie, no nie wiem... > potem MisiekWaw przyjechał - pomarudził, że bez ABS i nie kupił powiedziałem też, że jak szarpie bardziej od Gladiusa to tym bardziej nie dla mnie bo nie umiem jeździć

> Tez to zauważyłem. Pytanie, jak wychodzi w praktyce? Zależy od ceny której zażądasz Sam sobie odpowiedz czy kupiłbyś 2 letniego Irona za 3000zł mniej niż kosztuje nowy Bo tego typu ogłoszenia oglądałem Stąd mój komentarz.

> kolega z pracy ma Sportstera, Iron. Rocznik 2011. Kupił... > w 1 roku zrobił 3 tys km > w 2 500 > w zeszłym 300 > chce sprzedać ale srednio ktos chce używkę za >20 tys PLN. pomimo absolutnie pewnej przeszłości. > ciężki temat. bo to jest już gdzie możesz podchodzić do nówek (oczywiście niższego segmentu > itp, ale jednak - typowy dylemat). Jak się zastanawiałem na początku nad takim Ironem to wszystkie wystawione używki bez względu czy roczne czy dwuletnie były w cenach bardzo zbliżonych do nówek, więc sprzedający chyba się z ...... na rozumy pozamieniali albo wcale nie chcieli sprzedać, tylko żony kazały

> ta lampa jest mega. i dzieki temu moto jest inne niz cala reszta Rek. > tak samo koła w saltracer - widziales gdzies takie? > takie moto mają się wyróżniać ale nie muszą mu się podobać mi te LEDy też tam kompletnie nie leżą, ale już koła w Saltracer mi nie przeszkadzają najbardziej i tak podoba mi się hotsake

> 120 > Nie wierze, żebyś miał więcej niż ja. no mam mniej, ale w sumie niewiele BTW w życiu bym Ci tyle nie dał

> Cały mój świat mi runął. Właśnie się dowiedziałem, że nigdy nie będę zawodowcem a co ja mam powiedzieć?

> Ok ale is17.. s900c... nolan8586...??? I dlaczego? ten który będzie najlepiej pasował, jak zaczniesz przymierzać to odkryjesz że każdy jest inny, mimo takich samych rozmiarów według oznaczenia

> To jest auto z poprzedniej epoki > Do tego ten silnik kompletnie nie jedzie... które na dodatek już w chwili premiery nie urywało d..y

> Z T ostatnio nie, ale dzwiek nie zachecal. > Ostatnio mam okazje jezdzic trzygarem od Peugeota, jak na benzyniaka to szalu nie ma jesli chodzi o > kulture pracy. > W porownaniu z 1.4 TDI na pewno jest bardzo dobrze porównywanie czegokolwiek z 3 cylindrowym 1.4 TDI to masakra mam wrażenie że maluch miał bez porównania wyższą kulturę pracy

> no ale moto masz teraz nie 125? > ja tam mocnym znawcem nie jestem, jeśli chodzi o 125-ki, ale tak na oko, porównując moto i skuter > 125, szerokość chyba podobna no nie mam 125... IMO skuter będzie zwrotniejszy. I zakładam że lżejszy. Sprawdziłem jeśli wierzyć wiki to takie Varadero 125 waży 149kg (2001-2006 chyba puste) a Kymco Agility 125 123kg (gotowe do drogi). To spora różnica. Do tego skuter jest 10cm krószy i 14cm węższy...

> Jednak? Gdybym miał skuter 125 prawdopodobnie szybciej byłoby skuterem, bo nie jechałbym całej czy prawie całej wisłostrady z manetką odkręconą do oporu a i tak wolniej niż wszyscy Na wisłostradzie jest na tyle szeroko, że rzadko mnie blokują tak że stoję na moto, ale już Jerozolimskie czy Jana Pawła - skuterem jechałem a moto stoję. > Tak w sumie o tym nie pomyślałem, że skuterka to ludzie jednak szybciej odkupią niż tanie moto... > Dzięki. mieliśmy w domu dwa skutery, Kymco i Zippa, zgadnij który się szybciej sprzedał?

> Niekoniecznie chodzi o" jak najtaniej" > Ale true i mam tego swiadomosc ze pewnie skonczy sie na A i jakiejs 400-600 predzej czy pozniej > Miotam sie nieziemsko. > Za szczyla pamietam motorynki simsony i inne mzety > A pol roku w Atenach zrylo slad w mozgu ze w miescie skuter to jest to > Kibel bo mieszkam poza miastem a dojazd do centrum moge realizowac na wiele sposobow od hard korek > non stop przez 15km po wersje 70% dojazdu ekspresowka.... na turystka wiadomo moto ...do > miasta sklaniam sie ku wygodniejszemu pierdzikow... sek w tym ze nie chce obu .... ale moto dobre do miasta niekoniecznie będzie super do turystyki, będziesz musiał szukać kompromisu Miałem skuter, mam moto. Do miasta bez porównania lepszy... skuter węższy, lżejszy, zwrotniejszy, w ogóle nie ma porównania. Ale porównuję 50tkę z 650tką Tylko wymiary tej 50tki Kymco były w miarę zbliżone do 125tki Kymco, napewno bliższe niż do Kawasaki Do miasta kupiłby Agility City 125 albo coś podobnego, ale mając możliwość jeżdżenia obwodnicą/ekspresówką pewnie wybrałbym jednak moto. Mój dojazd do pracy na moto skrócił się w porównaniu ze skuterem mimo że w wielu miejscach się nie mieszczę. Dzieje się tak dlatego, że jeżdżę wisłostradą i skuterem jechałem max, moto jadę szybciej, więc nawet jak utknę gdzieś moto bo za wąsko to i tak jest szybciej. Z kolei gdybym jeździł skuterem 125 to byłoby szybciej. > Sprzedaje sie potem takie kymco albo junak jakos bez zbytniego bolu czy kibel i kotwica...? IMO Kymco sprzeda się dużo szybciej niż Junak/Romet/Zipp/itd

> SHL

około 50km/h pojawiała mi się bariera na kursie, później ją przełamałem Ty instruktorów pytaj, od tego są

> Znaczy jest to wykonalne ??? > dzięki jest, choć np przy moich oprawkach było trudne [EDIT] zapomniałem dodać że nie mam kasku integralnego, ale integralny też powinno dać radę dobrać

> Trza mu kupić taki brelok chociaż odwalcie się

> Ale że co ? > Ło co chodzi? może o to że każdy ma inną głowę i kask należałoby dobierać indywidualnie do każdej głowy stąd jeden kask dla wielu plecaczków jest dość dziwnym wymaganiem chyba że traktować kask nie jako element bezpieczeństwa tylko spełnienie przepisu to kup największy garnek jaki znajdziesz i będziesz miał gwarancję że każy plecak się zmieści wtedy możesz też kupić najtańśzy jaki znajdziesz bo z punktu widzenia bezpieczeństwa nie będzie to miało znaczenia

> No z tego co widziałem to lubi chłop pocisnąć to i ma za swoje > Z dwojga złego lepiej żeby wrócił blady niż obdrapany kabel

> do mnie w razie czego dzwonic, cholera wie czy dozyje do jutra podziękował

> Ja i tomasz01 spotykamy sie o 9:30 na Trasie Siekierkowskiej > EDIT: No i fajnie było. 90 km zrobionych z tomaszem01 Polecam się na przyszłość Miśku, > dzięki wielkie za pomoc Łańcuch już nie koleboce ależ nie za ma co polecam się

> jak jeszcze były czasy gdzie przy nowym mozna było wybierac pomiędzy maniem ABS a niemaniem to > róznica była albo 900zł albo 1900zł... te dwie cyfry mi chodza po głowie wciąż są takie czasy przynajmniej w Kawasaki i różnica to 2000zł do 3000zł

> Eeee, aróżnicy nie ma np w tarczach hamulcowych, czy np. w akcesoryjnym oplocie? W ER-6 imo nie. Wiem że nie o ER-6 temat, ale na nim opieram obserwacje. BTW co ma akcesoryjny oplot do normalnych kosztów eksploatacji?