HelixSv

Chyba tak zrozumiałem. W każdym razie, ładowanie o 20% czy 30% zdarza mi się tylko w przypadkach gdy właśnie tyle potrzebuję podładować, aby dojechać do domu.

Tego ekranu za kierownicą nie wziąłbym za dopłatą. Ostatnio jeździłem trochę ID7. Autentycznie drażniło mnie, że musiałem patrzeć się na dwa ekrany, gdzie indziej prędkość, gdzie indziej nawigacja. Takie spustoszenie w głowie sieje rok jazdy Teslą. Ja mam wkładkę do cup-holderów i tackę do schowka. Mam też uszczelkę do dachu, wisi w garażu.

20-30% to troche przegiecie, Generalnie optymalnie jest 5-50% To wartości uśrednione, zależy od danego modelu. No i oczywiscie od ładowarek, jak bardzo trzeba zboczyć z drogi, no i, czy w ogóle są.

Mądra strona. Wyczuwa klientów awanturujących się i ich odsiewa.

Ktoś Ci prawi komplement, a Ty tak się zachowujesz. A tak poważnie, to też uważam, że każdy nowy wynalazek powinien być w 100% dopracowany już sporo przed wynalezieniem. Powinien być też zakaz niezdrowej fascynacji nowościami, bo rodzi to niepotrzebne emocje i denerwuje normalnych ludzi. Po trzecie kierowcy EV powinni w końcu przestać zmuszać normalnych kierowców do czytania swoich wypocin. No chyba, że piszą o problemach, to tak.

No tak, dyskusja o żenujących rozwiązaniach technicznych w eMachu, to żeby było obiektywnie, trzeba dać statystykę udziału w rynku pickupów. Wszystko rozumiem... wszystko.

I to jest sytuacja na najlepszym dla Forda rynku. Ale oni na każdym EV tracą dużo kasy. Więc, czym mniej sprzedają, tym lepiej dla byznesu.

Raczej jeden z dowódów na to, że ci wszyscy, co mówili, że jak tylko tradycyjni producenci będą chcieli, to zjedzą Teslę na śniadanie, mylili się.

Rqczej nieprawda. Nowa instalacja w nowym domu. Podejrzewam, że kostka była od Mini a ja ładowałem Passata (nie powinno mieć znaczenia). A pasek podczas ładowania nagrzewał też kabinę. Na szczęście w porę zauważyłem sprawę. Wymieniłem wtyczkę, gniazdko. Mam wallboxa, przeszłość, nie muszę się już tym interesować.

O gustach się nie dyskutuje. Jak kogoś kręci nadmiar rury w samochodzie, jego sprawa.

Szybkość ładowania, wygodę i bezpieczeństwo. Ja kiedyś stopiłem wtyczkę od ładowarki podróżnej ładując pheva. Do tej pory nie wiem, dlaczego.

W sumie racja. Z ogrzewania czy klimy w EV i tak się nie korzysta.

Racja! Nie ma to jak wozić w samochodzie 12 metrów rury bez sensu. Aż tak bardzo kompensować nie muszę.

Ford nie za bardzo umie w elektryki. Przyklad: https://youtu.be/m1kHsd3Ocxc?si=U7dOwZC53_IPYe1e

Rozumiem, ale usiądź sobie za sobą. Normalnie konkuruje z i3 czy Maluchem. Samochód wybitnie dwuosobowy. Widocznie bardzo chcieli nie zaszkodzić c/xc40. Nie jestem pewien, po zachowaniu na drodze zgaduję, że dwie.

Przejechałem dziś 100km prowadząc xc30. Świetny samochód, tylko: - bardzo ciasny dla kogoś siedzącego z tyłu - ciągnie za dużo prądu - 22 kWh/100km (80 km/h, 0C na zewnątrz, 19C wewnątrz). Dużo większa Y SR jest z 15% ekonomiczniejsza.

Ale to już nie bedzie miało nic wspolnego z Państwowo-Ludowym Narodowo-Patritycznym Polskim Samochodem Elektrycznym imienia Świętej Pamięci... A czy jakiś koncern postawi fabrykę baterii, innych podzespołów, czy całych samochodów EV czy nieEV, to już zwykły biznes, tak samo jak różne fabryki tej branży na terenie Polski.

https://forum.autokacik.pl/topic/489623-ale-historia/?_rid=129897

Sprzedaż chińskich samochodów w EU rośnie dużo szybciej niż sprzedaż samochodów EU w Chinach. Kwestia max 5 lat i chińczycy w konkurencji wzajemnego eksportu aut przegonią EU. A jeśli chodzi o EV, to możliwe już przegonili, ewentualnie max 2 lata.

Nie powstanie żadna fabryka Izery. To jeden z najbadziej poronionych pomysłów ostatnich dziesięcioleci.

Nie pisałem, że to proste. Ilość chińskich marek wchodzących na rynek europejskich musi być dla tutejszych producentów przerażająca. Nie wspominając już o pewnej marce z Ameryki.

Mam przeczucie, że jak eu nie wprowadzi drakońskiego cła na auta z Chin, to większość europejskich marek znajdzie się na marginesie.

I to w czasach, gdy było z 6 ładowarek w całej Europie...

Zależy od stopnia fanatyzmu. Ja kilka lat temu przejechałem Świnoujście-Zakopane-Świnoujście w BMW i3. 4 osoby z bagażami. Nie zniechęciłem się.

Będą takie myśli... Nic nie poradzisz. Ale raczej skończy się na: "Niestety, musimy jechać spalinowym".