Pito

Tak Tylko w dobre ręce, co ją będą pastować woskiem co kwartał i lać Millersa co 10 kkm Zastanawiam się czy nie zostawić:)

W sumie nie, nie jest to warunek konieczny, ale przyzwyczaiłem się w Vitarze i będzie brakowało . Ważniejsze są w sumie moc, spalanie, automatyczne hamowanie, asystent pasa i zmiany pasa. I oczywiscie Android Auto, zapomniałem napisać. To jest must have.

Rozglądamy się za nowym autem. Obecnie jako główne mamy Vitarę 130 km mild hybrid. Z auta jestem zadowolony w 150%, moc odpowiednia, super wyposażenie i spalanie między 4.9 a 5.5. Jako drugie mamy 16 letnia Astre G, auto też super, z LPG, zadbane, w bardzo dobrym stanie, no ale swoje lata już ma i patrząc na inflację i ceny nowych - postanowiliśmy zmienić. Obecnie Astrą jeździ żona, rozwozi dzieci do przedszkoli (foteliki!!) jakieś zakupy itp. Miesięcznie wychodzi ok. 1000-1200 km. Auto na 10 lat lub więcej. Budżet to ok. 80 tys. Nasze typ to Swift - numer 1 jeśli chodzi o wygląd i wyposażenie, jest ACC, grzane fotele, mild hybrid wiec spalanie pewnie w okolicy 4-5 l przy naszej jezdzie, silnik na łańcuchu. Jedyny minus to moc 83 KM (choć tragedii nie ma, nawet ładnie idzie pod górkę) i ta klima manualna z wajchą do obiegu wewnetrznego. Ceny w okolicy 75k, odbior w maju. Co jest bezproblemową konkurencją o podobnych parametrach i w podobnej cenie? No ok, do 100k. I20 brzydkie w środku, nie ma ACC. Rio ma mild hybrid i odpowiednią moc, ale jak z awaryjnoscią i dostępnością? Micra - silnik słaby, brak ACC. Może Clio, corsa, pug208. A może zaszaleć i Swift Sport za 100k. Silnik jak w vitarze i mild hybrid 48V, więc szatan. Ma być bezproblemowe i wytrzymać te 10 lat. Dawajcie propozycje, oczywiście wszyscy poparte AKTUALNYMI cenami, nie tymi sprzed pół roku

Ok, samo podłączenie do licznika to jedno. I to jest pikuś , mnie też to kosztowało 2400, ryczałt dla gazowni. Do tego doszły projekt instalacji wewnętrznej 800zl, mapki do celów projektowych 800, wykonanie instalacji wewnetrznej 4000, kierbud parę stówek, odbiór kominiarki chyba 250. Parę wizyt w gminie w celu uzyskania PnB (trochę więcej niż normalnie, bo projektant się pomylil w numerze działki). I się zrobiło ponad 8000. Nie wiem jak się to ma do instalacji zbiornika LPG, czy już nie potrzeba wszystkiego co powyżej?

Właśnie też się zastanawiam, czy to aż taka różnica. Podłączenie gazu ziemnego do domu to koszt kolo 8-10 tys. Mnie konwersja kotłowni wyszła 18 tys, instalacje kotła, komina, przeróbkę instalacji robiłem sam, wiec w normalnym trybie trzeba liczyć z 20 tys. Zdecydowałem się na gaz tylko dlatego, że gmina dopłacała 7 koła, gdyby nie to na pewno brałbym PC.

Z takich strzałów w dychę za niewielkie pieniądze to śrubokręt precyzyjny za 10 zł (link przykładowy https://allegro.pl/oferta/wkretak-bit-precyzyjny-mini-dlugopis-srubokret-7230901005), latarka warsztatowa, świeci jak zła https://allegro.pl/oferta/latarka-warsztatowa-5w-led-3w-400lm-2000mah-p4531-8968174632, poziomica pełny odlew, kupiona za jakieś 1/3 ceny innych w Leroyu, jedyna której oczka pokazywały tak samo po obróceniu poziomicy; wkrętak miniaturowy (akurat MacAllister, ale firma nie ma znaczenia) - świetnie przyspiesza rozkręcanie różnych rzeczy przy domu, zabawek itp, a mieści się w kieszeni; nożyk Stanley'a z odlewu magnezowego (??), już ze 30 lat go mam, odziedziczony, w ciągłym użyciu; ściągaczki boczne do izolacji. To chyba wszystkie z takich co używam ciągle, kosztowały kilkanaście, kilkadziesiąt zł.

Daj linka do kamerki. Od lat chce sobie kupić, o czym przypominam sobie jak się trzeba gdzieś wczołgać albo rozebrać pół urządzenia, żeby zajrzeć do środka i sprawdzić o co chodzi.

Na osi x są miesiące, a na y wyprodukowana energia w kWh. Miesiece listopad-luty to produkcja rzedu 100-200 kWh (i to w porywach), natomiast jak energii wcale nie potrzeba (np podczas lipcowego urlopu), masz produkcję rzędu 700-800 kWh. Na starych zasadach nie ma to znaczenia, bo odebrać za lipiec można w grudniu.

Nie, w mrówce ceny jak w leroyach. Chodzi o taki skład z węglem, deskami, stalą, kruszywem, a do tego jest kanciapa z milionem rzeczy - od pędzli, przez artykuły metalowe, po trutki na szczury i ziemię do kwiatków. I wiadomo, nie wszystko jest tanio, za puszki elektryczne płaciłem 1zl, gdzie w hurtowni elektrycznej kosztowały 35 groszy. Taka ciekawostka, mam kolegę który mieszka w wiosce Narama, mają taki skład, nazywają go CastoNarama

Zgadza się. Alternatywą 'na już' są małe, wiejskie składy budowlane. Jak zobaczyłem ostatnio po ile są pędzle ( w porównaniu z marketem) to doznałem szoku. To samo wkręty, gwoździe, jakieś pierdoły metalowe -w Casto przebitka to nierzadko x5.

Moje źródło (etoll) mówi coś takiego: - w trakcie przejazdu funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej i Policji oraz inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego mogą skontrolować czy posiadasz ważny e-bilet autostradowy, a w przypadku jego braku nałożyć na Ciebie karę grzywny w postaci mandatu w wysokości 500 zł, - jeżeli Twój przejazd nie podlegał kontroli i nie zostałeś ukarany grzywną, a jednocześnie nie zdołałeś kupić e-biletu autostradowego w trakcie przejazdu, możesz dokupić brakujący bilet do końca trzeciego dnia od dnia zakończenia przejazdu.

To jeszcze rada ode mnie, może większość zna... Po skończeniu moczymy wałek, usuwamy jak najwięcej farby, po czym bierzemy deskę albo kija i przejeżdżamy z pełną prędkością, żeby wyrzucić jak najwięcej farby z włosia. Po trzech takich sesjach moczenia i wirowania leci czysta woda. Wałki ostatnie kupowałem chyba w 2010 roku, włosie po takim zabiegu mięciutkie jak na nowym

Kolego, ostrożnie z takimi radami. Jeżeli nic się nie zmieniło, to owszem, masz 3 dni, o ile cie nie zeskanują, bo wtedy 500zl. Ten cały system to wymysl urwy i szatana. Sprawdź i skasuj to jeśli mam rację, bo jeszcze ktoś się natnie.

Jeszcze mi się coś po głowie kołacze, że tam jest jakieś jajo z ciągle włączonym telefonem/GPS/aplikacją. Jak straci zasięg, rozładuje się albo zamknie aplikacje to nie ma opłaty za przejazd. Ja wolałem kupić winietę przed wyjazdem, ale miałem prosty wyjazd, określone godziny, cały odcinek. Jak ktoś jeździ regularnie to jest stresik...

Zapewne tak, nie wiedziałem nawet że jest inna wersja. I racja, po każdym myciu, ze względu na twardą wodę, wycieram auto do sucha spryskując woskiem na mokro. To na pewno wydłuża żywotność. Z myjni raczej nie korzystam, tylko jak auto się mega zapuści to przejadę lanca z mikroproszkiem i spłukam wodą w 3 minuty.

Ja to chyba nawet kupowałem przez stronę www etoll, nic nie instalowałem. Raz jechałem z Krakowa na Wrocław i z powrotem. Mam też autopay, ale nie zaufałem

To prawda. Nałożyłem na auto zaraz po zakupie, po roku i kilkunastu tysiącach dalej efekt kroplowania. Koszt jakiś śmieszny, chyba 35 zł. Na drugim aucie stosuje wosk Harly, trochę mniej wytrzymuje, ale nakłada się bardzo łatwo.

Też mi to na impale wygląda... Ponad 15 lat już nie robię w branży, ale tak na to mówili za moich czasów...

Tu ci nie powiem konkretnie, bo ja liczę akumulatory w hydraulice siłowej, no ale bez przesady, z tego się nie strzela. Jak zostanie jakieś 30 litrów wody w zbiorniku 300 l tu mu dobij 2 bary i wyjdzie na to samo. Ja mam akurat mały zbiornik przeponowy do cwu, to odkręcam kran, wale odpowiednie ciśnienie i tyle, cała woda jest wyparta przez powietrze.

Przemalowywalem ostry pomarańczowy na lekko żółty (łany pszenicy :)). Jako pierwsza farba gruntującą (a może podkładowa??), Na pewno biała, po tym docelowy kolor, chyba wystarczył 1 raz. Farby Śnieżka teflonowe, nie wiem czy dalej robią. Żadnego gruntowania unigruntem, tylko umycie ścian. Co ciekawe, robione po 4 latach od zamieszkania, zero różnicy koloru między starą a nowa farbą, a Śnieżka raczej należy do tych tańszych.

Tak, 1.8 bara powietrza w całych 300 litrach.

Widzę, ze pytasz w obu tematach - odpowiedziałem Ci w tamtym - tak jest to możliwe. Kopiuję tu na przyszłość: Zakładając, że dobiłeś zbiornik na na 1.8 bara, pompa staruje przy 2 barach, a wyłącza się przy 3.8 bara masz tak (przy użyciu znanego z fizyki wzoru p*V = const): 1.8 x 300 / 2 = 270 ltr <- tyle gazu jest przy starcie pompy 1.8 x 300 / 3.8 = 142 <- tyle gazu jest po zatrzymaniu pompy 270 - 142 = 128 litrów <- tyle wody dobijasz, zakładając idealnie ustawione ciśnienia, gaz idealny i proces izotermiczny. 106 litrów o których wspominasz jest bardzo możliwe

Zakładając, że dobiłeś zbiornik na na 1.8 bara, pompa staruje przy 2 barach, a wyłącza się przy 3.8 bara masz tak (przy użyciu znanego z fizyki wzoru p*V = const): 1.8 x 300 / 2 = 270 ltr <- tyle gazu jest przy starcie pompy 1.8 x 300 / 3.8 = 142 <- tyle gazu jest po zatrzymaniu pompy 270 - 142 = 128 litrów <- tyle wody dobijasz, zakładając idealnie ustawione ciśnienia, gaz idealny i proces izotermiczny. 106 litrów o których wspominasz jest bardzo możliwe

+ jakiś kolor to dodatkowe 3 kzl. Ja w zeszłym roku za premium w kolorze dałem równo 86, z czujnikami parkowania i zegarkiem

Ja mam w drzwiach wejściowych Wilka. Od 2011 bez problemów, obie działają.