Skocz do zawartości

kenickie

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 448
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kenickie

  1. > oczywiście i myślę, że kolega Konik to potwierdzi Kolega Konik, to "mentalnie żyje w Austrowęgrzech."
  2. > Jesteś pewien ze to była skóra? Najprawdziwsza skóra zapewne. Z plastikowej świni. Szumnie zwana ekoskórą, a w praktyce to zwykły skaj - ot taki z siedzeń dawnych Ikarusów czy innych Berlietów.
  3. > Ja podobnie. Plastik nawet lepszy, bo nie lepi się jak skóra Gucio prawda. Obszyłem fabryczną, plastikową kierownicę w 307. Od momentu obszycia jest o dwa nieba wygodniejsza. I o jedno niebo wygodniejsza, od fabrycznej "skórzanej", z której płatami lakier odchodzi. Grunt to odpowiedni tapicer i jego dobór materiału do pracy.
  4. > Kurczę już myślałem, że nasze myśli idą jednym torem, ale mam wrażenie, że inaczej chcemy to > ukrócić. Ty jako dowalić tak, żeby się wszyscy nie pozbierali (czyli wysokie OC dla > wszystkich), a ja dowalić tym którzy powodują wypadki (nie ważne czy w CC czy BMW). To takie > na zasadzie dlaczego dzisiejsi mają mieć lepiej ode mnie. To nie do końca tak. Skąd wiesz komu dowalić? Musiałbyś czekać do pierwszego wypadku spowodowanego przez takiego młodzika. Niestety - w naszym kraju (i pewnie nie tylko w naszym), młodych ludzi nie przeraża wizja konsekwencji dla sprawcy. Więc prewencyjnie trzeba działać inaczej niż samym straszeniem tymi konsekwencjami.
  5. > By nie mnożyć wątków... > ... mam nadzieję, że te wszystkie uwagi dotyczące P206 dotyczą również jego nieco większego brata > P307. > Jeśli tak to mam takiego na oku 10letni za 9k z silnikiem 1.6 benzyna - brać? 307 jest znacznie lepszy pod względem zawieszenia. Zwłaszcza tylnego. Rzekłbym, że w porównaniu z 206, tylna belka jest niemal bezobsługowa. Za tę cenę? Mi by się kontrolka w głowie zapaliła. Ja wiem, że to nie są chodliwe auta, ale 9kzł za 2003r... przetrzepałbym go solidnie. No chyba, że to wersja max bieda, bez klimy. Albo z mega przebiegiem.
  6. > Mi się taka podoba: > http://www.lexus.com/lexus-share/v2/img/gallery/LS/lexus-ls-600-hybrid-interior-E12-285_1024x576.jpg Ładniejszej okleiny z meblościanek nie mieli? To wygląda odpustowo.
  7. > 90 % > piszących tutaj o jakiś sankcjach dla młodych będąc w tym wieku walczyłaby z nimi jak o > niepodległość ojczyzny, ale teraz już zapomniał wół jak cielęciem był. Dla mnie tylko patologią jest, że młody, niedoświadczony kierowca może sobie pozwolić na kupno starego, 200-konnego szrota, zarejestrować go na babcię 85 lat z I grupą inwalidzką i śmiać się z tych, którzy płacą więcej za ubezpieczenie, wypracowując sobie zniżki. To należałoby ukrócić. Ale patrzę z perspektywy osoby, która swoje pierwsze auto kupowała mając 24 lata. Wiedziałem, że dużych przebiegów robił nie będę, więc sporą częścią wydatków będzie ubezpieczenie. Dlatego wtedy, w 2002r. wolałem kupić mniejsze, ale młodsze auto, które łapało się na tzw. ubezpieczenie pakietowe w PZU. Jeździłem więc 2-letnim Sejem, za OC+AC+NNW płacąc koło 1kpln rocznie. Kolega równolatek, jeździł wówczas e34 '88 z silnikiem 2.5 i za samo OC płacił o 3 stówy więcej. A po niecałym roku był płacz, bo przetasował swoją furę z jakimś płotem (wtedy nie było to 7 czy 10kpln za 14-latka jak dziś) i nie miał AC.
  8. > A co w tym złego? Takie ułożenie jest bardzo ergonomiczne, wygodne i bezpieczne. Nie ma sytuacji, > kiedy nie wykonał bym jakiegoś manewru gorzej niż trzymając oburącz 14:45. Widać nie zdarzyła Ci się na tyle podbramkowa sytuacja, byś nie zdążył. > Ogólnie bardzo rzadko mam na kierownicy obie na raz . 30 > lat za kółkiem i prawie pół miliona km bez wypadku . Zajedź na jakiś Orlen. Tam (z reguły) mają najnowsze wydanie "Szybkości bezpiecznej" S.Zasady. Zakup i przeczytaj. Zobaczymy jakie wnioski wyciągniesz.
  9. > Wróci moda ze starych czasów - w 125p i Syrence były dwuramienne Maciu w Felce też pewnie taką miał. Ja zresztą też, ale szybko wymieniłem na tę ładniejszą.
  10. > "Mlodociany" to wg ubezpieczalni ponizej 25, bo o to mnie ostatnio pytali. > Z tego wynika, ze moze jezdzic jak chce, bez liscia i bez stosowania sie do tych wszystkich > wymogow, bo trafic na kontrole policji to jak szostka w totka. Dlatego powinno się wprowadzić obowiązkowe naklejki ubezpieczeniowe na szybie. Szybka kontrola dokumentów trwa może z minutę-dwie.
  11. > Kiedyś w CR-V przy 240kkm. pociekł mi jeden z przodu. Zostały wymienione oba. > Nie odczułem żadnej nowej jakości jazdy, chociaż zakręty przejeżdżam blisko: "granicy" i pod > względem: "trzymania" lubię wyciskać z auta ile się da... > Pozdrawiam. Ale pociekł jeden, zauważyłeś to i wymieniłeś, tak? Ja piszę o naturalnej degradacji parametrów amortyzatora, rozłożonej w czasie. Przez powolność tej degradacji, człowiek się przyzwyczaja i nie dostrzega, że coś się pogorszyło. Potem przychodzi wymiana kompletu na nowe i ... szok, że to auto tak się prowadzi.
  12. > U mnie w rodzinie auto ma nalotu 205 kkm i ostatnio podczas przeglądu co rocznego na stacji > diagnostycznej wyszło 84 oraz 82 procent. Tak więc fabryczne amorki ładnie wytrzymują jak > narazie. To ja przewrotnie napiszę - wymień je, a odczujesz nową jakość jazdy. Poprawi się trzymanie auta i hamowanie. Testy na stacjach są do duszy. Twierdzę tak po tym, gdy na własne oczy zobaczyłem wyniki testu amorów wylanych i założonych nowych. Te drugie miały wyniki ... niższe.
  13. > Nie, gość jest ekspertem podatkowym wiodącej partii opozycyjnej, może i przyszłym Ministrem > Finansów? Jego niedoczekanie. I tej partii, że się znowu do koryta dorwie. Tak wiem - wybór będzie między dżumą, a cholerą. Ale jednak trzeba wybrać jedno, by nie być skazanym na obie przypadłości.
  14. > http://www.samar.pl/strefa-biznesu/czas-...h-?locale=pl_PL Wypowiedź kolejnego idioty. Z tytułami, ale jednak idioty. Bo jak inaczej nazwać, zabieranie się do tematu od pupy strony? Zamiast lobbować w temacie zwiększenia podatkowej atrakcyjności nówek, lepiej dowalić tym, których na te nówki nie stać. Ot co!
  15. > To nie idioci lecz marketingowcy Skody. Czyli idioci. Albo myślą, że idiotami są ich potencjalni klienci. Tak czy inaczej złamasy kutane, pokroju tych, którzy potrafią wcisnąć ludziom komplet cudogarnków za 6 koła, czy leczniczą kołdrę z mysichcipek za 3 koła.
  16. > To mój typ. Miałem avensisa z przebiegiem 250 kkm na LPG bez śladów zmęczenia.... Tylko co to jest 250kkm?
  17. > Ciiii zaraz zlecą się zwolennicy "normalnej" i "dynamicznej" jazdy samochodem i nie wytłumaczysz > za nic. Ja jestem zwolennikiem takiej jazdy. I ideałem dla mnie, był zwykły hydrokinetyczny automat podpięty do silnika V8 4.4L w e34. Dało się jeździć normalnie i dało się jeździć dynamicznie.
  18. kenickie

    Nowa Impreza?

    > Wszystkie prototypy Subaru tak wyglądają. A potem na drogi wyjeżdża jakaś pokraka. Ale właśnie w tej pokrace jest piękno. Jakby mnie było stać, jeździłbym starym 22B.
  19. > nie podoba mi się , nie potrzebuje aż tak dużej krowy fajnie jak by był nowszy od mojej meganki tak > coś koło 2005- 2007 > jak bym chciał egzotyka to już by stał Avantime Powiem tak - mam Puga 307 '03. Z jednej strony chciałbym zmienić na coś nowszego. Ale kasa nie pozwala w chwili obecnej. Tym bardziej, że jak zmieniać, to na coś co mi się podoba na 100%, a nie tylko "będzie nowsze". A podoba mi się Megane III z 1.4tce, podoba mi się 308 po lifcie, 208. Dlatego postanowiłem pojeździć jeszcze trochę swoim obecnym wozidłem. Tym bardziej, że jest ta druga strona - nic mu nie dolega, jest na bieżąco serwisowany, zadbany, nie zawiódł mnie. Jak masz zmienić rocznik 2003 na młodszy o dwa-cztery lata, to ... sobie daruj, jeśli nie potrzebujesz zmienić segmentu na większy. Wiesz co masz, czego możesz się spodziewać. A kupisz "nowe" i się znów zacznie - pakiet startowy, to trzeba, tamto nie działa, więc trzeba... bez sensu.
  20. > Valeo. Szybkie i dokładne. Działają sprawnie od 5 lat No właśnie Valeo nie są szybkie. Dokładne? Owszem. Nawet bardzo. Ale w poprzednim wozidle (Laguna I kombi) miałem jakąś chińszczyznę, która była dużo szybsza. W obecnym założyłem podstawowy zestaw Valeo (4 czujniki na tył, z buzzerem, bez wyświetlacza) i przez pierwsze dwa dni miałem problem z ich reakcją. Potem się przyzwyczaiłem i już 3 lata jeżdżę i sobie chwalę.
  21. > nie brakuje mi mocy bo nie potrzebuje > wystarczy mi jakiś 1.6 - 2.0 raczej szukam rodzinnego auta To ja bym poszedł na całość. VelSatis - może nie 3.5 V6 bo to przesada, ale 2.0T byłby w sam raz. Miejsca od cholery, rewelacyjny komfort (zwłaszcza wyciszenie), z reguły niezły wypas. Mechanicznie raczej mało psujliwe, ale - jak to w renówkach bywa - gorzej z elektryką i elektroniką. Kupisz tanio, bo mało chodliwe. Sprzedasz też niestety tanio... ale to później, bo przyzwyczajenie do komfortu spowoduje, że będziesz jeździł, jeździł, jeździł.
  22. > Bo Corsa B to nie gnije U Opla nie ma gnicia. To się u nich nazywa Celowe Działanie ProEkologiczne.
  23. > Mocno się zastawiam nad sprzedażą mojej Megane i kupienia coś nowszego > Na razie najchętniej Volvo V50 Megane III za drogie niestety Megane II jest świetne ale chyba mi > się znudziło Co polecicie? > Na pewno ma mieć Ficzery typu tmepomat itp , benzyna itp Kup Megane II, ale w wersji RS. Albo chociaż GT. To się nie nudzi.
  24. > Megane II kombi. Silnik 1,6 16V 115 KM fajnie rozpędza tę budę. Z tego co kojarzę to problem jest z > cewkami zapłonowymi Sagema. Ale auta w tym wieku mają pewnie już wymienione na inne. Tak czy > inaczej to jedyna "wada" o której słyszałem, ale wystarczy wymienić cewki Sagema jeżeli takie > będą w silniku i po problemie. 1.4 16V ma 98KM i praktycznie zero wad (poza wymienioną wyżej - z cewkami). W zupełności wystarczy. I nie ma KZFR przy okazji, które to jest w 1.6.
  25. kenickie

    W140

    > Na pewno odpuszczam 6.0 Błąd. Miałbyś kultową "szejsetę" do wożenia wurstu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.