Skocz do zawartości

kenickie

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 446
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kenickie

  1. > ? ja uzylem hammerite pol-mat i moze dlatego nie widze roznicy pomiedzy tym co bylo rok temu i > teraz... A ja na dniach przetestuję zwykłą srebrzankę wysokotemperaturową. Na opakowaniu napisali, że utrwala się w temp. pow. 200 stopni i żeby nie malować elementów, które się grzeją zbyt słabo, wskutek czego, tych 200 stopni nie osiągają. Wymyśliłem sobie, że pomaluję, pozwolę przeschnąć, a potem powierzchniowo podgrzeję opalarką. Warstwa cienka, więc nie wymaga długiego grzania, a co za tym idzie, nie zaszkodzę smarom i płynom. Jak się spisze, to ok. Jak nie - będę szukał innego lakieru w puszce (pod pędzel). Sprajować nie chcę, bo nie. Za dużo toruńskiego pierniczenia się z oklejaniem, uważaniem tu i tam. Pędzelek będzie wystarczający, oczywiście po uprzednim oczyszczeniu zacisków z rdzy, odtłuszczeniu, itp. czynnościach.
  2. kenickie

    Hyundai coupe

    Innymi słowy: najprawdziwsza skóra z plastikowej świni.
  3. > Renault Master 2.8dti. Mam takiego, nie do "zdarcia" Ale ten silnik w 2000r. został zamieniony na 2.5dci. Musiałby kupić starsze auto niż sobie założył.
  4. > Trochę racji masz, z drugiej strony kolejny użytkownik zrobi drugie tyle, bez większych awarii. > Dotychczasowy sposób eksploatacji, dbałość, i aktualny stan techniczny jest ważniejszy od legend o > awaryjności, u konkurencji jest lepiej pod tym względem, nie sądzę. No ale Matador nie kupi auta od Ciebie, tylko raczej od bliżej nieznanego pod względem kultury technicznej użytkownika.
  5. > A co było nie tak z 2.0 TDCI ? > Śmigam już trzecim transitem, każdy od nowego, po cztery lata, około 280tys przebieg, i wymiana na > nowy, teraz akurat 2.2 ale to szczegół. > Z napraw, od 2003, raz wymieniałem rozrusznik, na gwarancji. No ale wątkotwórca nie kupi za 18-20kzł nowego. To co kupi, będzie miało mniej więcej taki przebieg, jak te twoje transity, gdy się ich pozbywałeś. A wczesne 2.0TDCI (wczesne = zanim przejęli silniki od PSA) to już legenda...
  6. > Poszukuję zakupić dostawczaka pod zabudowę z podwójna kabiną. > Budżet 18 000 max. 2000 rok w zwyż > Tak się zastanawiam co było by lepsze. > Taki Sprinter > Czy może Jumper lub jego bliźniak Ducato, Boxer. > WV LT jakoś do mnie nie przemawia tak samo Iveco, z nowy T4 za małe, a do Forda mam uraz. > Poradzi mi ktoś coś w tej kwestii? Popatrz za Masterem.
  7. > i to jest madra decyzja To ja na wszelki wypadek zachowam paragon.
  8. > czy ktoś z Was spotkał się z podobnym zużyciem amortyzatora? mechanik sprawdzając auto na > podnośniku stwierdził, że zatarty/zblokowany mam jeden z amorów (prawy tył). Amortyzatory są > jeszcze ori renault, mają 118kkm nalotu i 10lat na karku - więc ich czas już chyba nadszedł > mieliście tak kiedyś? > Co kupić? Ja dwa tygodnie temu wymieniłem (fabryczne jeszcze) amory tylne w 307. Po 10 latach i nieco ponad 180kkm. Ale moje się nie zatarły, tylko wylały. Wrzuciłem na tył Bilsteina B4. I pierwsze co zauważyłem, to poprawa hamowania. Dzięki lepszej trakcji tylnych kół, ABS przestał być mocno nadpobudliwy. Teraz naprawdę trzeba się postarać by zadziałał. A Bilstein ma dobrą cenę, ja u siebie we Wrocku, kupiłem z allegro, po 146zł sztuka.
  9. > Co Wy Amerykanie takiego macie w genach i jak widać nie tylko w genach bo przemalowani też to mają, > że tak enzuzjastycznie reagują na takie marketingowe akcje? Konsumpcjonizm. Ot co!
  10. > poszukuję bagnetu oleju do tego silniczka i włącznik zespolony-ogrzewanie tylnej szyby i światła > przeciwmgielnego. > najlepiej z okolic rybnika może ktoś ma na sprzedaż? Nie mam. Ale co do bagnetu, to mam radę - jedź do ASO. Dobiorą Ci odpowiedni po numerze vin. Tylko wtedy będziesz miał pewność, że ma właściwą długość.
  11. kenickie

    Laguna II do oceny

    > Dzięki za info. 1,6 mi w zupełności wystarczy, do tego szukam auta z Wrocławia (nie chce mi się > jeździć po kraju), więc czekanie na 2.0 z LPG może trwać w nieskończoność Podjedź, obejrzyj. Daleko nie masz. A przy zakupie przetrzep dokładnie u kogoś.
  12. > ja sobie wymyslilem ze w prowadnice i tloczki zastosuje smar Ate, jest ogolno dostepny, ew. w gre > wchodzi plastilube tez dedykowany smar do ukladow hamulcowych. Ale Plastilube to właśnie produkt Ate. Kurde... co człowiek to inna opinia. Zwariować można. Za komuny było lepiej - był tylko towot i do kompletu z nim - dylemat - smarować czy nie.
  13. Cześć i czołem. Obejrzałem sobie dwa filmiki odnośnie dłubania przy zaciskach hamulcowych: W okolicach 4-tej minuty zaczyna się oczyszczenie i smarowanie gniazd blaszek. Jakiego tu smaru użylibyście? Biały smar na filmie, kojarzy mi się ze smarem litowym, ale może błądzę? Potem, około 7-mej minuty, gość pryska czymś na krawędzie blachy klocków. To zmywacz? Czy coś smarującego w spraju? W drugim filmie, chodzi mi zasadniczo o prowadnice zacisku (od 7-mej minuty): Gość wspomina, by ich nie smarować smarem, tylko zabezpieczyć pastą silikonową, o ile dobrze zrozumiałem. Czyli co? wyczyścić gniazdo i NIE SMAROWAĆ niczym poza silikonem? W zestawie z nowymi prowadnicami z reguły jest mała porcja czegoś, w jednorazowej tubce/folii. Pozdrawiam
  14. > Własnie mysle o punto II . Tylko nie wiem czy by nie kupic 1.9JTD bo co widze eknomiczne jest dosyć Jeśli, oprócz tych 7kzł, masz kasę na pakiet startowy i jednocześnie przetrzepiesz auto u kogoś kumatego to owszem. Ten silnik wbrew pozorom, dość trudny jest do zabicia. Ale powtórzę - gruntowny test przedzakupowy wy-ma-ga-ny!!!
  15. > Pierwsza rzecz jaką wyłączam w nawigacji. Mega upierdliwe jak coś się świeci w aucie na > czerwono/brzęczy. Za to przydatne jak cholera, gdy się leci przez Austrię czy Szwajcarię. Tam, wyniesione z Polski przyzwyczajenie do debilnie ustawionych ograniczeń potrafi się mścić. Drogo mścić.
  16. > Chyba OZIego ignorujesz No właśnie nie. Tylko on pisze o Kangurlandzie. U nas VW dalej zlewa temat zawodności, zwalając winę na userów. Pierwsze przebłyski tematu to za mało.
  17. kenickie

    kup i zrób

    > Calli była tylko exampel i poszukam czegoś co jeszcze jeździ i nie ma dziur na wylot w progach i > podłodze Wszystko co stare i fajne, będzie do gruuuubej roboty. Albo nie będzie wcale do roboty, za to cena będzie do tego stanu adekwatna. Mi się np. 205 Gti podoba, a jeszcze chętniej, zbudowałbym sobie replikę wersji T16. Ino wór złota trzeba, gruszkami z czapki tego nie ogarnę.
  18. > Bo mocniejsze DSG jest OK - i montowana chyba we wszystkich klekotach . Słaba jest nowsza 7 > zrobiona dla taniości... Ja słyszałem właśnie o tej nowej, która w aucie z kilkoma kkm na liczniku, zostawiła pewnego dnia sporą kałużę pod autem. Może to przypadek był? A może coś jest na rzeczy?
  19. > w MI to są raczej koszty rzędu 500PLN Chyba przy tarczach z plastelixu, filtrach ze srajtaśmy, wykonanych przez przedszkolaka w ramach zajęć i przy starym, skórzanym pasie zastępującym pasek rozrządu.
  20. > Tylko weź pod uwagę, że ceny w ASO w sklepie mogą się różnić od cen części w serwisie ASO. Miałem > stłuczkę w Lagunie z 2000 roku. Do wymiany spora część blacharki z przodu. Gość wstępnie > powiedział, że będzie całka, po czym potem zastosowano promocję na części 50% ceny półkowej i > wyklepali auto za 4800 zł. Wartość pojazdu była 5600. Allianz zapłacił za naprawę. Ale to było Renault. Tam na wstępie przy zakupie masz rabaty większe niż symboliczne.
  21. > Pacjent to seat altea 2005 z przebiegiem ok 200 tyś. > W wyniku wjechania w dziurę wystrzeliły poduszki czołowe oraz napinacze. Innych strat brak. > Istnieje teoria ze czujnik został uszkodzony wcześniej w wyniku kolizji. Jak myślicie załapie > się na szkodę całkowitą? Raczej tak. Naprawa systemu poduszek to tylko i wyłącznie ASO. A ceny w nim są z kosmosu. Do tego jeszcze kokpit, który też jako nówka ma cenę kosmiczną.
  22. > Już mam mętlik w głowie sam nie wiem już czego szukać myślałem o Polo 6n , mazdzie 323f czy tez > lanosie . Chodzi mi żeby samochód był w miare tani w eksplatacji najlepiej w gazie silnik do > 2.0 . Gabarytowo jak polo . Może macie jakieś pomysły ? A może Pug 306? Ma tę zaletę, że - jeśli nie bity, nie powinien rdzewieć. W przeciwieństwie do tych samochodów, które wymieniłeś.
  23. kenickie

    kup i zrób

    > budżet wiem, że nieprzymierzając cena zakupu x10, ale na to jestem gotowy.. To teraz, jak wspomniał jimbo - przemnóż swoje założenia przez 3. Blacharka to często najdroższe ogniwo, a tę Calibra ma bardzo słabą. Co za tym idzie, roboty będzie co niemiara.
  24. > Bo tak Chyba, że mu w trakcie przejażdżki DSG "odcedzi kartofelki" na asfalt.
  25. kenickie

    kup i zrób

    > W Calibrze do opanowania i utrzymania jest w zasadzie tylko blacharka, cała mechanika to > praktycznie "Lanos" z wszelkimi tego konsekwencjami . Jak już, to szukać z silnikiem 16V, > albo V6. Gdybyś miał fundusze na całościowe odbudowanie karoserii, ale tak żeby dalej nie > gniła to jest jakiś pomysł na stary samochód . Jest spore pole do popisu na różne modyfikacje > bez naruszania ogólnego wizerunku, który zdaje się zmieniać z dresowozu właśnie na klasyka. > Fajne proste auto do dłubania w garażu, tylko ta blacharka . Jedynie całkowita odbudowa, > potem trawienie, ocynk i jakiś kultowy lakier "z epoki". Miodzio . Żadne BMW czy Audi tego > nie da . Za ostatnie zdanie mam chęć Cię zlinczować. Takie e24, że o e31 nie wspomnę, już jest uznanym klasykiem. Takim, jakim Calibra nigdy nie będzie. Niestety to widać już po cenie egzemplarzy będących w stanie identycznym jak ten parch za 1499zł. Jakby spojrzeć na to szerzej, to Opel (mimo wieloletniej historii) w ogóle nie ma modelu z przeszłości, który byłby równie uznany co np. głupi Golf od VWeja. Ta marka robi zwykłe, pospolite wózki. Jest jeszcze bardziej "dla ludu", niż VW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.