Skocz do zawartości

Ociec

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 173
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Ociec

  1. > i jeszcze jedna ważna rzecz - zmieniły się przepisy - nie można wozić dziecka na przednim > fotelu Tak samo robię ze swoim synem, jeździ ze mną często Nie do końca to prawda. Można wozić w foteliku. Nie można na "poddupniku", lub innej rzeczy nie będącej fotelikiem.
  2. > Zgadza się. Nigdy pojazdy "latające" czy "pływające" nie będą dopuszczone do ruchu drogowego, nie > ma szans na takie polaczenie. Oj. Pływających jest dość sporo dopuszczonych do ruchu. A i latające były.
  3. > Dostępność części do Airpola jest faktycznie dobra, a sprzęt pancerny i ciężki. Wiele wytrzyma, nie > jak jakieś aluminiowe Chińczyki. Ostatnio robiłem remonty dwóm takim Airpolom, jeden został i > dzielnie mi służy. Obecnie Airpol to też chińczyk. Już został przez nich wykupiony.
  4. > Pacjent: Fiat Panda VAN 1.1 - moja służbówka > Pisze tu gdyż chyba prędzej się dowiem co może być przyczyną niż na forum Pandy > Dziś padł aku... totalnie zero nawet nie dałł się łądować. > Po wymianie aku auto odpaliło ok ale po dodaniu gazu i puszczeniu auto nie umie wrocić na > prawidłowe obroty jałowe tylko szarpie całym autem jakby miało zaraz zgasnąć albo gaśnie. Po > odpaleniu chodzi ok ale z ruszeniem tez jest problem trzeba dodać więcej gazu niż normalnie bo > zgaśnie. > Proszę o poradę bo pomimo że to służbówka chciałem to ogarnąć Może trzeba odpalić i dać mu pochodzić do załączenia wentyla. Nie gazować nie jechać. Jak załączy wentyl poczekać a go wyłączy i zgasić. Odpalić ponownie po ok trzech minutach i powinno być ok. Komp może po resecie (odłączony aku ) ponownie poszukać ustawień i zapisać je. W niektórych wersjach kompa od SC było to konieczne. Może u Ciebie też
  5. > Na suchym między letnia a uniwersalną przy 100 km/h z 10% czyli ok 3-4 m. więc nie przesadzaj. Coś mi tu nie pasuje. Większe różnice są miedzy letnimi różnych firm. A uniwersalne są dużo dalej. Mnie chodzi bardziej o różnicę w drodze hamowania przy 150 km/h.
  6. > Serio ? W 82 konnym potworze ? > Rozumiem, że jakby to było dopuszczalne, to miałbyś także zestaw z krótkim kolcem i długim kolcem > na zimę ? > Codziennie rano wstajemy godzinkę wcześniej, analizujemy prognozę, hop do garażu, szybki pit-stop - > poranna rozgrzewka jak znalazł. > A co jak dzień zaczyna się słonecznie, a w południe jest ulewa ? Szybki pit-stop zamiast obiadu i > już opona deszczowa na kołach ? Mam dwa samochody. Ten na slikach jeździ tylko latem, późną wiosną i wczesną jesienią. Resztę roku spędza w garażu. Ten drugi jesienią i wiosną na letnich, zimę na zimówkach. Resztę roku spędza w garażu.
  7. > Pacjent: SC 1.1 > Rano, po całonocnym postoju zaraz po odpaleniu i ruszeniu z słychać dźwięk, prawie jak wiertarka > Dźwięk narasta wraz z prędkością. > Po ok. 15-20 sek i przejechaniu pewnego dystansu dźwięk ustaje. > Ktoś spotkał się z czymś takim??? U mnie podobnie daje prędkościomierz. Jak się ogrzeje to przestaje.
  8. > ale bywa i 60 > niekoniecznie, jest dużo zmiennych > Tak i blokować ruch 30/h , bo zakładam że tych co nie wyjadą liczy się w promilach > Wolę mieć tak przez cały rok. Tylko zimą jadący ostrożnie, porusza się z prędkością jak napisałeś 30/h. W przypadku wypadnięcia z drogi , czy najechania na tył kogoś, szkody są tylko w sprzęcie. Latem "orzeł" na wielosezonowych posuwa autostradą 180/h i więcej bo ma uniwersalne opony. I droga hamowania w porównaniu do letnich, to już wtedy jest znacząco większa. I prędkość "wypadnięcia" też sporo większa. Wtedy ryzyko utraty zdrowia, czy życia jest też większe. Sam używam trzech rodzajów opon. Zimowe w zimie. Letnie zwykłe na okresy przejściowe. Latem sliki drogowe. I to jest najlepszy zestaw.
  9. Tak wchodząc w dyskusje podsumuję co wiemy. Opony letnie są gorsze od zimówek i całorocznych jedynie w trzech przypadkach: 1 Na lodzie i ubitym śniegu. 2 W kopnym śniegu. 3 W niektórych przypadkach na głębokich kałużach. W pozostałych warunkach są lepsze. A ile mamy takich "złych dni" w roku w warunkach miejskich? Myślę, że nie więcej niż 20. W pozostałe 345 dni w roku opona letnia jest lepsza. Przez te 20 dni można jeździć ostrożnie, nie problem (lub nie wyjeżdżać wcale). A przez resztę roku jeździć mając krótszą drogę hamowania i lepsze prowadzenie.
  10. > A te dwa okreslenia sie nie kłócą? Nie. Po prostu kasa zwraca się dopiero po dłuższym okresie. A później jest zysk. Nie trzeba naprawiać pęknięć, przełomów,itp. Nie ma zatrzymań ruchu do remontu pozimowego itd.
  11. > Wiesz co ja ogólnie się na tym nie znam ale, moim skromnym zdaniem albo zrób to porządnie czyli > robimy porządne grzanie aby rozpuściło śnieg i wysuszyło podjazd, albo daruj sobie te swoje > wynalazki. > Obawiam się że te twoje eco pomysły skończą się wiecznym lodem gdyż te wynalazki co najwyżej trochę > rozpuszczą śnieg przy słonecznej pogodzie,a wieczorem woda zamieni się w lód. > W efekcie końcowym zamiast latać z łopatą będziesz walczył z lodem. Takie "dziwne" wynalazki ponoć działają u Niemców. Wiele kilometrów autostrad jest nie odśnieżana tylko podgrzewana. Podobno jest to najbardziej opłacalne. Choć najdroższe.
  12. > Gdzie ? W tym GG Trading? > Bo jak tak, to muszę ich zapytać. Bo u mnie, to tylko dziwnie patrzą jak się człowiek pyta "czy da > się zrobić?" Ale u mnie, to zadupie jest i niektórym nie chce się palcem kiwnąć żeby zarobić, > a narzekają że bieda. > Moja guma wygląda tak: Znajdź ich w necie i porozmawiaj. Zajmują się głównie dorabianiem uszczelek do hydrauliki siłowej. W okolicach W-wy to bym Ci znalazł firmę, która ma wolne moce przerobowe.
  13. > Cięcie wodą odpada - koszty mnie zabiją. Cena 20 gr/cm cięcia.
  14. > Mam płytę silikonową grubości 2mm. Zadanie polega na wycięciu w tej "gumie" 30 szt powtarzalnych > otworów fi 30mm. > Pytanie brzmi: czym to zrobić? > Laser nie daje rady, próbowałem, za grube. > Jako, że forum tu jest wszystko wiedzące to zapytam, może będziecie wiedzieli. Są firmy co to tną wodą. W w-wie np GG Trading.
  15. a nawet sam wspornik > centralnie wchodzi w obręcz felgi, może przy seryjnych kołach albo dalej odsadzonych byłoby to > do zrobienia, u mnie niestety nie. Jak sądzisz, czy przy 14 " felgach, da się to zrobić ?
  16. Ociec

    szpilka - wytrzyma

    > znalazłem na > alledrogo > niestety mi wymiar w piastę potrzebny co najmniej 25mm > ma ktoś jakieś namiary? W Asmecie (Ursus) mieli różnej długości szpilki. Takie z naszymi gwintami. Ale nikt nie wiedział czy mogą być do samochodu. Były w klasach 8,8 , 10,9 i 12,9. Jeżdżę już cztery lata na tych 10,9 i nie ma problemu.
  17. > u mnie to wisialo wraz z 1.4 i nic sie nie urywalo. Moze ktos po prostu zalozylem zbyt slabe sruby. > Oryginalne sa twardsze U syna wisiało tak jak fabryka założyła. U mnie śruby były nówki fabryka jeszcze nawet śladu rdzy nie było. Widziałeś "element" mocujący sprężarkę ? To waży tyle co pół silnika. Teraz mam przerobione na M10 i powinien być spokój.
  18. > Do CC ma całkiem inne wyjście na przewody. > Reszta na oko jest taka sama. Jeszcze taka rada da zakładających klimę. Sprawdzić i wymienić śruby w poduszce pod silnikiem przy rozrządzie. Zwłaszcza te dwie M8. W SC syna i dzisiaj u mnie w CC urwało blachę od budy. Obydwa przypadki zdarzyły się po ok 2 miesiącach od założenia klimy. W obydwu jedną śrubę wyrwało z nakrętką a druga była pęknięta. Jednak ten dodatkowy ciężar (wspornik + sprężarka) nie jest obojętny.
  19. > własnie powinno się po 15 minutach wykonać. Jak był baton albo spryskiwacz to po 15 minutach > bedzie 0,00. Jak było pite i wyszło na pierwszym 0,21 to po 15 minutach wyjdzie pewnie > niewiele mniej. Pozwala to określić mniej wiecej kiedy delikwent pił. > Wynik po 15 minutach 0,00 od pierwszego badania powinien automatycznie skutkować uznaniem > pierwszego badania za błędne (błąd spowodowany czynnikiem zewnętrznym) ewentualnie > skierowaniem delikwenta na krew. > Krawiec Ale to tak być powinno. Ale jak powiedział rzecznik prasowy policji nie jest. Pomiar który wykazał przekroczenie dopuszczalnej normy jest ważny, Nieważne czy to był pierwszy drugi czy trzeci. Natomiast nie działa to w drugą stronę. Drugi pomiar zerowy nie kasuje poprzedniego z przekroczeniem.
  20. > Który pomiar w takim razie jest ważny? Pierwszy? Drugi? Czy może wszystkie? A jakby jeszcze później > było badanie krwi z wynikiem 0.0 to co wtedy? > Przecież przyczyn podniesionego poziomu alkoholu w wydychanym powietrzu może być kilka a dodatkowo > mogą się one na siebie nakładać. > Wyobraźmy sobie że coś tam wypił i poczekał aż spadnie np. do 0.15 promila. Sprawdził alkomatem na > komendzie i wsiadł za kierę, ale że był głodny to zjadł "pawełka" i już ma chwilowo np. 0.25 > prom. Zatrzymują, dmucha no i > Dla mnie to jest bardzo dziwne tym bardziej że nie chodzi o próg 0.5 tylko 0.2 a pamiętajmy że są > kraje gdzie nawet 0.8 mieć wolno. Kiedyś kolega jechał rowerem i miał 0.21 no i zabrali mu > uprawnienia - taki kraj Ten temat niedawno w jakimś programie typu "Uwaga" poruszali. Facetowi zatrzymali prawo jazdy właśnie po spryskaniu szyby. Pierwsze badanie wykazało chyba coś 0,38 a po paru minutach 0,00. Dziennikarz zrobił test . Wsiadł do samochodu spryskał szybę i rzecznik policji zrobił mu badanie alkomatem. Wyszło ponad 0,20 i pan policjant powiedział, że to już jest podstawą do zatrzymania prawa, i on jest zmuszony przepisami do tego. Nie ma najmniejszego znaczenia, gdy następne badanie pokaże 0,00 . Jedynie gdy będzie więcej na drugim badaniu, to klient może podpaść pod wyższy paragraf.
  21. > Ale w tym przypadku obydwa pokazały poniżej 0,2 o%. A może było to w innych jednostkach i wyszło im ponad 0,2? A może mieli przelicznik na zawartość we krwi, nie w wydychanym powietrzu? Lub odwrotnie, nie znam się na tych przelicznikach). Nie sądzę by strzelili sobie taki błąd.
  22. > Wydaję mi się, że to drugi pomiar jest brany pod uwagę jako ostateczny. Wczoraj rano miałeś tą > kontrolę? Jak pierwszy pomiar wykaże promile to jest wiążący. Drugi tylko wtedy gdy wyjdzie większa dawka. Wystarczy pomyłka urządzenia , czy spryskanie szyb płynem zimowym i już po prawku. Takie mamy prawo.
  23. Ociec

    Tynk popsułem

    > Wziąłem się za remont pokoju, na początek zerwałem boazerię. Pod nią znalazłem oryginalny tynk z > '62, który jak się spodziewałem reprezentował radosną twórczość pijanego chyba tynkarza. > Opukiwałem, było w wielu miejscach głucho. Tam gdzie były rysy wsadziłem szpachelkę i zaczęło > odpadać. No i tym sposobem mam jedną ścianę gołą całą a drugą jakoś w 1/4. Teraz wypadałoby > coś i jakoś na to położyć. Wygląda na to, że muszę sam tynkować a doświadczenia nie mam za > grosz. Co wybrać, jak to zrobić i czego się spodziewać? A nie zastanawiałeś się dlaczego to odpadło ? Bo może trzeba jakimś specjalnym gruntem potraktować ? Jakieś bruzdy porobić czy zeszlifować do czysta ściany ? Jakiegoś specjalistę zaprzyjaźnionego bym na konsultację ściągnął.
  24. > wydaje mi się że jest ok, ale jeszcze pracuję nad tym bo tak naprawdę ciężko jest stwierdzić czy > koła nie są skoszone > spokojnie 180 stopni mam > średnica 7-8 cm to dużo, czy mało? > jaką średnicę możemy uznać za graniczną? Udaj poważnego przedsiębiorcę i zadzwoń do Stomila w Sanoku to Ci wszystko powiedzą. Tylko pomierz średnicę kół pasowych. Możesz mieć zużyty rowek na pasek (nie trzyma właściwego kształtu). Kiedyś mieli na swojej stronie dokładne wymiary i kształt kół pasowych w zależności od wielkości paska i średnicy. Zapytaj o paski wysokiej wytrzymałości. Mają tą samą szerokość, a większą wysokość. Przylegają na większej powierzchni koła i trudniej im się poślizgnąć.
  25. > Jest znacznie obciążany i to w samochodzie pasek napędza kompressor Eatona, który pompuje > powietrze do silnika s > szukam jakiegoś półśrodka żeby nie wymieniać paska co 20-200km , IMO mój dobija temperatura choć > nie wykluczam, że może być to mała nieosiowość kół. Widzę , że kolega zorientowany w temacie > więc czekam na jakieś podpowiedzi.. > Docelowo pasek klinowy chciałbym zastąpić np. wielorowkowym ale wiąże się to znów z dorabianiem > kół, pasowaniem całości a tego do zimy chciałbym uniknąć Podstawa warunki pracy pasków klinowych (tych mocniej obciążonych) : 1) Płaszczyzna pracy kół pasowych jest jedna (koła są nie przesunięte ani skoszone). 2) Kąt opasania nie powinien być mniejszy niż mniejszy niż 160 stopni. Jeżeli jest mniejszy to stosuje się drugi pasek lub większy. 3) Pasek ząbkowany stosuje się przy małych średnicach kół pasowych. Łatwiej się zgina. I jest jeszcze więcej. Jeżeli u Ciebie nie są to malutkie koła pasowe, to może był zastosowany pasek szeregu (HB ?) o wyższym profilu i możliwości przeniesienia większej siły. Jego wada to kiepska praca na małej średnicy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.