-
Liczba zawartości
5 379 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Zawartość dodana przez pejus1982
-
Oglądałem dzisiaj S-Crossa w salonie. Wersja najwyższa + 4WD + automat 140kzł. Według sprzedawcy (mój były sąsiad) najwiecej zamówień mają na wersje środkową z manualną skrzynią i FWD. Taka wersja to 110zł. Po wakacjach ma być nowa skrzynia automatyczna plus silnik 1.5
-
Możesz to wytłumaczyć?
-
A lifting nie był troszkę później 2007/2008?
-
Posiadając dwa auta marki Renault życie nauczyło mnie kupować samochody po liftingu Niestety producenci zwykłych dupowozów czynią swoich klientów bardzo często beta testerami. To nie czasy Lexusa, który w LS robił baaardzo długie testy przed wprowadzeniem na rynek.
-
No niech czekają na rabaty… tak samo jak mieszkania które miały być za pół darmo jak bańka pęknie.
-
Dla mnie najlepiej wykonanym Golfem była seria 6. Natomiast faktycznie w najnowszym wydaniu G8 sprawia wrażenie dużych oszczędności. Takim testem ''białej rękawiczki'' jest jak dla mnie odgłos zamykanych drzwi, który w G8 przypomina Lanosa (z całym szacunkiem do tego pancernego dupowozu).
-
Ja kupiłem jednego z ostatnich Golfów 7.5
-
@OZIsłabo zna angielski i to dlatego A wracając do tego zestawienia: widać, że w Europie jest duża gęstość zaludnienia, w miastach problem z parkowaniem stąd popularność segmentu B i C. Nawet Corsa/Clio itp. mogą pełnić rolę podstawowego auta przy założeniu że wakacje będą organizowane drogą powietrzną.
-
Paśnik?
-
Wolę klasyczne zegary, a jak już ma być tabletowi to niech jest normalnie bez tego intro
-
Zobaczymy jak ''Nowy ład'' wpłynie na ilość sprzedanych aut w Polsce. Stawiam, że osoby na JDG nie będą tak chętnie kupować aut jak do tej pory.
-
Polska to bogaty kraj i sprzedajemy tak dużo nowych aut jak w Australii więc wszystko się sprzedaje A tak do rzeczy: wydaje mi się że jesteśmy dla producentów państwem o mniejszym priorytecie stąd opóźnienia u nas bo trzeba w innych krajach zadbać o klienta.
-
To też zależy od modelu: w jakimś teście narzekałeś że 1.0 TSI ma duże spalanie (chyba Seat albo Skoda) a ten sam silnik testowałeś w Golfie i tutaj już spalanie mniejsze. Z tego co pamietam to różnica 1-1.5l/100km
-
Koledze przy przebiegu około 27kkm pękł w tym silniku tłok. Naprawił i sprzedał. Ktoś się Pewnie ucieszył że kupił wypasiony 2 letni samochód za atrakcyjną cenę…
-
Rocznik 2020 więc spełnia najnowsze normy. Nie zmienia to że wypowiedź poniżej pewnego poziomu.
-
Powiem tak: prywatnie mam 1.0 TSI, z którym też jest problem z ruszaniem tzn trzeba się do tego przyzwyczaić, dodać więcej gazu przy starcie żeby nie zdusić silnika. Może dlatego jak wsiadłem do tego 1.5 nie miałem problemów z ruszaniem lub ten problem nie występuje. Prawdę mówiąc dostałem do jazdy próbnej auto z rozgrzanym silnikiem więc może to też miało jakiś wpływ. Ale dla bezpieczeństwa wybiorę chyba zestaw 1.5 TSI + DSG.
-
Jestem gorącym zwolennikiem jak najostrzejszych norm spalin. Dość starych trupów z UE. Zrobiłem dzisiaj troszkę kilometrów po mieście i co chwila jakiś stary rupieć kopcił niczym komin hutniczy. Jak kogoś nie stać na sprawne auto to niech zainwestuje w bilet komunikacji zbiorowej
-
Starość
-
Taki budżetowy Tiguan 1.5 TSI z manualną skrzynią to tak 135kzł. Troszkę dodatków w stylu DSG, LED i robi się 150 - 160kzł.
-
Przymierzam się do Tiguana i ceny faktycznie troszkę odleciały. Za 2-letniego Golfa dają przy odkupie praktycznie tyle samo co zapłaciłem 71kzł —>65kzł.
-
Jeśli chodzi o SUV i dzieci to często czytam, że wygodniej dzieci montuje się w fotelikach itp. Pełna zgoda, ale ostatnio pod przedszkolem widziałem jak dzieciak sam wysiadając z nowej RAV4 potknął się czy coś i upadł na twarz. Masakryczny widok bo nos rozwalił. Gdyby wysiadał z Astry czy innego tego typu auta efekt byłby pewnie mniej tragiczny.
-
Dzisiaj byłem w VW i sprzedawca powiedział że jeszcze w styczniu podwyżka 3-5% na wszystkie modele. Niestety wszystko drożeje.
-
Rodzice kupili X1 z benzynowym silnikiem 1.5 automat, panoramiczny dach. Z tego co pamietam to 150kzł po rabatach.
-
Ale nie pisałem że brata Mercedes jeździ tylko po autostradach… Auto dziennie jest odpalane co najmniej kilkanaście razy bo ma firmę w kilku miejscach i są to często krótkie odcinki robione po mieście. Jakieś pół godziny temu jechałem tym jego GLC diesel i średnie spalanie z ostatnich 60kkm to dokładnie 9.3l/100km - dane z komputera.
-
Stosunkowa duża masa auta, bryła auta niczym kiosk z gazetami, szerokie opony plus wiecznie spóźniony młody biznesman za kierownicą i takie mamy spalanie Niestety to nie 1.9 TDI który to wręcz produkuje paliwo. Jeśli chodzi o GLC z silnikiem benzynowym to tak obiektywnie pisząc bliżej tych 15l niż 18l.