Skocz do zawartości

Diesel a benzyna pytanie jak najbardziej techniczne.


delco

Rekomendowane odpowiedzi

> chyba masz zepsutą Fiestę

Nie jest zepsuta wpysk.gif, wszystkie MK VI z tym silnikiem dużo palą po mieście.

W dodatku jakby była zepsuta, to na trasie też by dużo paliła, a tak nie jest. Ogólnie mały silnik w ciężkim samochodzie to niezbyt dobry pomysł, zwłaszcza po mieście. Chcesz jechać - musisz korzystać z wysokich obrotów, nie ma zmiłuj grinser006.gif

> to 120 konne Bravo ma jakieś osiągi??

W porównaniu z Fiestą ma niesamowite osiągi biglaugh.gif

Z resztą poniżej 10 s. do setki to wogóle dość przyzwoity wynik. Przecież nie piszemy o sportowch samochodach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niegdy nie miałem diesla na pompowtryskiwaczach. Ten na CR w fordzie

> (1,8TDci 115KM) jest tragicznie głośny, tak samo jak MJ 120KM we

> Fiacie. Po paru godzinach jazdy w trasie ma się tego na prawdę

> dość. Bo tu nie ma opcji, że można jechać spokojnie, powoli, ale

> cicho. Ciągle to cholerne terkotanie. Owszem da się czasem

> diesla na tyle wytłumić, że jest znośnie. Ostatnio jechałem 118d

> i tu poziom hałasu jest już nie tak dużo większy jak w

> benzyniaku.

a kiedy i gdzie Ty jechałeś kilka godzin 120 MJ Fiata ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jest dosyć mały diesel więc może mieć laga

> Tak przynajmniej jest z 1,3 MJ 90 KM, dziure ma tragiczną.

> Poza tym taki mały diesel napewno ma mniejszą żywotność niż 2,0

> choćby.

tragiczną to mało powiedziane - ten wkładany do linei to w ogóle nie jedzie

do 2000 obrotów a potem szarpniecię i poszedł zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja nie wierze, ja wiem! mój 2 litrowy diesel w dużym cieżkim aucie

> pali na trasie poniżej 6 a w samiutkim miescie ok 8, średnio

> poniżej 7, a ta dwulitrowa benzyna z pewnoscią nie spali mniej

> niż 11 w mieście. Do mnie liczby przemawiają

mój na dotarciu pali po miescie 7,5 - 7,9 i to przy dynamicznej jeździe,

na razie nie przekraczane sa właściwie obroty powyżej 3000. Mała

przejażdżka na kawałku autostrady to chwilowe spalanie na 6 tym

biegu przy 120 km/h i 2000 obrotów wyniosło 3,9 -4,3 to chyba

dobrze rokuje zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nic się nie śmiej, przy zapiętej piątce, 70km/h i bez zatrzymywania

> przez kolejne 14 -15 godzin, 1000km na zbiorniku do zrobienia

> Ale z wcześniejszych wątków 1000km miało być "bez kombinowania"

Jaro ale jak tu się nie śmiać rotfl.gif mnie już boki bola od tych przechwałek rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaro ale jak tu się nie śmiać mnie już boki bola od tych

> przechwałek

Paradoksalnie zlosnik.gif diesel daje (dawał) mi większą przyjemność z jazdy.

Tylko ja i czasami moja żona wie, ile NB dostało j..ów za zgaśnięcie przy ruszaniu.

Już się trochę obyłym z tym inny mtypem silnika, ale do diesla na warunki miejskie mu daleko.

Na szczęście mam możliwość odpalić czasami ośmiogarowego diesla i ulżyć moim nerwom clown.gif

Powoli zaczynam się przyzwyczajać do tej inaczej pracującej jednostki niż normalny silnik z samozapłonem swiety.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Paradoksalnie diesel daje (dawał) mi większą przyjemność z jazdy.

> Tylko ja i czasami moja żona wie, ile NB dostało j..ów za zgaśnięcie

> przy ruszaniu.

> Już się trochę obyłym z tym inny mtypem silnika, ale do diesla na

> warunki miejskie mu daleko.

> Na szczęście mam możliwość odpalić czasami ośmiogarowego diesla i

> ulżyć moim nerwom

> Powoli zaczynam się przyzwyczajać do tej inaczej pracującej jednostki

> niż normalny silnik z samozapłonem

ja prywatnie zawsze miałem benzyny służbowo mocne CR diesle teraz sytuacja się

odwróciła zlosnik.gif nigdy nie byłem fanatykiem jednego czy drugiego ale jeśli diesel nie

będzie jakoś awaryjny to naprawdę 150 MJ jest cichy, szybki i dynamiczny i mało

pali ok.gif czyli wszystko czego mi trzeba ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedy własnie IMO diesel przy 3000rpm jest cichszy niz benzyna przy

> 4500 rpm. Dynamika i elastycznośc też sa IMO porównywalne (na

> tyle na ile da się porównać jadąc inną trasą)

> Sek w tym że nie wiem czy to możliwe ze 115 konny CR przy normalnej

> jeżdzie a nie dokrecaniu do odciecia jeździ podobnie jak 140

> konna benzyna. - bo takie sa moje odczucia ale tez nie wiem czy

> widzę to obiektywnie. Ale sam wiesz że jazda próbna wszystkiego

> nie załatwi - chyba żeby zrobić tak po 30-40 km i najlepiej ta

> sama trasa...

> jerchałem tez 122 konna benzyna (1,6) i ona sie chowa do 1,6 CRDI ale

> tu róznica w cenie jest znaczna bo 7 kzł na korzyść benzynowca.

ja powiem tyle

jakby sie dało kupić Mastera benzynowego to brał bym benzyne około 150 konną zamiast 120 konnego diesla

w tej chwili mam sprintera na LPG i lata jak szalony (140 kuni około 2.3 16V) i kosztowo ON musiałby palić 7,5 litra ... żeby jeden pieniądz wychodził

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moze to bluznierstwo co powiem ale ja lubie słyszeć jak mi silnik

> diesla MJ pracuje..mruczy miło..w trasie nie przekraczam 2.5

> obrotów,przy 110km na 6 biegu obroty 2000/min ,coz wiecej

> trzeba..przepisów zbytnio nie przekraczam wiec diesel pasuje mi

> bardzo ..

> to subiektywne odczucia i kazdy z nas ma swoje preferencje,beznyna

> czy diesel to mimo wszystko 2 rozne technologie i dla mnie obie

> dobre.rozkosz dla kieszeni czuje tankujac na stacji i

> tyle..dobra benzyna i dobry diesel wart jest polecenia

długo tak jeździsz? (w sensie przebiegu..) ciekawe jak się mają kierownice od zmiennej geometrii w turbinie...

przyznam jazda ropniakiem z turbiną ma swoje uroki... mimo tego że jej doświadczam od jakiegoś czasu nie powiem dziś że benzyny już nie kupię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> długo tak jeździsz? (w sensie przebiegu..) ciekawe jak się mają

> kierownice od zmiennej geometrii w turbinie...

> przyznam jazda ropniakiem z turbiną ma swoje uroki... mimo tego że

> jej doświadczam od jakiegoś czasu nie powiem dziś że benzyny już

> nie kupię...

jakis czas i nie narzekam..na normalnych drogach 6 biegu nie uzywam,5 jak jest sie gdzie rozpedzic badz prosta a najwiecej na 4 bo tutaj majac 2500 obrotów na liczniku prawie 100 km,wiec trudno na 3 jezdzic aby obroty były,generalnie staram sie trzymac nieco powyzej 2000..a łopatki czas pokaze,ja nie znam sie na tym wiec i nie zastanawiałem zbytnio..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie - Co chcę?

- Wyścigi ze skrzyżowania - bierz mocną benzynę

- Normalna szybka jazda bez konieczności wajchowania co chwilę lewarkiem, płynne przyśpieszanie na każdym biegu od najniższych obrotów - Bierz diesla.

Diesel w ogólnym rozrachunku pomimo niższego spalania nie wychodzi dużo taniej w eksploatacji od benzyny. Wyższy koszt zakupu, droższe serwisowanie (ceny np: filtrów są dużo wyższe niż w benzynie)

Ja osobiście brałbym Diesla, bardzo lubię samochody w których wrzucam bieg , naciskam gaz i po prostu jedzie. Nie trzeba piłować aż po czerwone pole, bez ryku, sam miód.

Nowoczesne Diesle CR. to sama frajda z jazdy. Jak bardzo będziesz chciał się lansować z pod świateł to włożysz chipa i też pogonisz niejednego benzyniaka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - Normalna szybka jazda bez konieczności wajchowania co chwilę

> lewarkiem, płynne przyśpieszanie na każdym biegu od najniższych

> obrotów - Bierz diesla.

Nie diesla, tylko silnik z przyzwoitym momentem obrotowym, właściwie silnik elastyczny. Pod tym względem o wiele lepszy od diesla jest silnik t.benzynowy. Dość elastyczne bywają też nowoczesne silniki benzynowe bez turbiny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiem...a co masz na myśli??? że w dieslu posiada inne przełożenia?

Odpowiem tak, jednemu z kolegow (zreszta z IKP) wstawili omylkowo do Punto II HGT (133 KM) skrzynie od diesla (JTD 80KM), dziwne ale skrzynia pasowala grinser006.gif, wrazenia byly nastepujace: do poruszanie sie po miescie 1 i 2 spokojnie wystarczala, w trasie mozna bylo wrzucic juz 3 i 4, przy jezdzie autostardowej przydawala sie nawet 5, przy 140 km/h bylo 1500 OBr/min grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem....

Miałem Fiata Brava 1,6 16V 103 KM 145 Nm - masa 1090 kg

Mam Fiata Stilo 1,9 JTD 115 KM 268 Nm - masa 1320 kg

( ale już niebawem 150 KM i 320 Nm będzie zlosnik.gif )

hmm.gifhmm.gifhmm.gif

Powiem tak ... do 60 km/h to szybka była Brawa

Od 40 - 160 km/h Stilo bije ją na głowe

spalanie....Brawa 7,5 do 8,5 Litra PB

Stilo 5,1 - 6,1 litra ON ( ostatnie trzy zbiorniki wyszły 5,3 / 5,2 / 5.5 litra/100 )

Do miasta dobra benzyna !!!

Na trase tylko Disel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz nam Avensis który waży 1550 km, ma silnik 2,0 D-4D 126 KM pali

> średnio ok. 6,2/100 km/h

> W mieście łyka powiedzmy te 7 litrów bo jak narazie więcej nigdy nie

> ukazało sie na komputerze, w lecie nawet 6,5 bez problemu było.

> Dlatego spalanie mnie dziwi, wiem że 6 garów trzeba czymś

> nakarmić

Nie znam się na avensisach ale ta średnia 6,2 to niezły wyczyn, wnioskuję po tym co userzy notują na www.spritmonitor.de

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pod tym względem o wiele lepszy od diesla

> jest silnik t.benzynowy.

Trochę lepszy wink.gif ale lepszy ok.gif

Tylko czy spalanie ilości paliwa t.benzyna / t.diesel jest tego warte? Nie mówię tutaj o kapeluszniczej jeździe, tylko o jeździe wykorzystujęcej możliwości silników.

Tutaj już każdy indywidualnie powienien sobie odpowiedzieć.

Dopiero t.benzyna pokonała poprzeczkę postawioną przez t.diesla i jest o krok z przodu (nie licząc zużycia paliwa) wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trochę lepszy ale lepszy

No tu się zaczynam śmiać...

> Tylko czy spalanie ilości paliwa t.benzyna / t.diesel jest tego

> warte?

W moim przypadku (FF1 TDCI 115KM/Bravo 1,4T-jet) wzrost spalania (średni) jest mniej więcej proporcjonalny do osiągów. Gdyby diesle były w zakupie tańsze, to to pytanie mogłoby by mieć sens dla przeciętnego kierowcy który nie robi więcej jak 25 tys km rocznie...

Nie mówię tutaj o kapeluszniczej jeździe, tylko o jeździe

> wykorzystujęcej możliwości silników.

Żeby wykorzystać możliwości silników musisz jechać na zagraniczną autostradę lub łamać przepisy w Polsce. Tu się jednak zgadzam dobrze wyciszony diesel na autostradzie ma sens. W normalnej eksploatacji możliwości silnika wykorzystuje się sporadycznie. Przy wyprzedzaniu, startach spod świateł itp. Im mocniejszy silnik tym rzadziej w normalnej eksploatacji wykorzystuje się jego możliwości.

> Dopiero t.benzyna pokonała poprzeczkę postawioną przez t.diesla i

> jest o krok z przodu (nie licząc zużycia paliwa)

Tu mnie rozbawiłeś do łez. Stary, t.diesel dopiero teraz osiągnęły poziom jaki t.benzyna miała przed II wojną światową. Niczym niezwykłym nie jest w samochodach przeznaczonych na ulicę 200 KM z litra (i nie mówię tu o tuningu tylko o tym co wychodzi w fabryki), a w samochodach sportowych 600-700 KM z litra jest granicą raczej nie techniczną, ale wynikającą z przepisów. T. diesel nawet się jeszcze nie zbliżył do poziomu zaawansowanych wolnossących benzyn, które potrafią wyciągnąć z litra duuużo więcej niż 100 KM, w samochodach na ulicę nie stosuje się zwykle takich silników ze względu na paliwożerność, hałaśliwość i mniejszą trwałość.

Powodzenie t.diesla wynika po pierwsze z podatków (przez co nieco lepsza sprawność przekładać się może czasem na realne oszczędności), a po drugie z mody. Gdyby nie te dwie cechy diesla można by spotkać praktycznie wyłącznie w ciężarówkach i traktorach (jak to w USA).

Podstawowym problemem diesla jest paliwo - jego prędkość spalania - sorry fizyki nie przeskoczysz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No tu się zaczynam śmiać...

hmm.gif

> Tu mnie rozbawiłeś do łez. Stary, t.diesel dopiero teraz osiągnęły

> poziom jaki t.benzyna miała przed II wojną światową. Niczym

> niezwykłym nie jest w samochodach przeznaczonych na ulicę 200 KM

> z litra (i nie mówię tu o tuningu tylko o tym co wychodzi w

> fabryki)

no ciekawe ciekawe, to ile jest takich silnikow w normalnych samochodach? chetnie poczytam smirk.gif

fanatyzm jest śmieszny hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm.gif Volvo w modelu V-40 wypusciło w zeszłym wieku silnik benzynowy z turbiną 1,9 T-4 o mocy 200 KM ... ale to nadal 100 KM/litra a Honda z 1,6 Miała coś 160 KM na wolnossącym.... silniki Wankla to i owszem 1,3 lita - 230 KM ale to inna bajka hmm.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ciekawe ciekawe, to ile jest takich silnikow w normalnych

> samochodach? chetnie poczytam

> fanatyzm jest śmieszny

Czy ja mówię, że dużo? A ile jest diesli które wyciągają 100KM z litra?

W tym cały ambaras, że producenci starają się tylko tyle ile muszą, a oferta porządnych silników benzynowych jest marna. Po prostu taniej i prościej jest zwiększyć pojemność. Dopiero teraz gdy ropa bije rekordy producenci zaczynają się brać za robotę. W Europie moda sprawiła, że głównie rozwijane są siniki diesla. Tu znowu najłatwiej było o postępy bo klienci to kupowali.

Przykład pierwszy z brzegu dla benzyny 2litry 395KM Mitsubishi lancer.

Przykład silnika użytkowego stosowanego w normalnych autach VW 1,4 TFsi 170KM 240Nm od 1750 obr 200Nm od 1250 obr. Spalanie średnie na poziomie wolnossącego silnika o podobnej pojemności i to jest tylko 120KM z litra a już poziom nieosiągalny dla seryjnie montowanych diesli. Tymczasem w świecie benzynowy nic niezwykłego.

Przykład względnie mocnego i ekonomicznego silnika wolnossącego - BMW 2l 170 KM

- spalanie w trasie na poziomie 5l /100 km w samochodzie ważącym 1,4 tony.

Możesz mnie oskarżać o fanatyzm, ale faktów nie zanegujesz. Diesel poza nieco lepszą sprawnością ma same wady i gdyby nie podatki nakładane na paliwa to nikt o zdrowych zmysłach by go do auta osobowego nie kupił mając do wyboru nowoczesny silnik benzynowy (t.benzynowy).

Oczywiście pomijam niszowe zastosowania gdzie Diesel rzeczywiście ma sens. Problem leży w tym, że wybór przyzwoitych silników benzynowych jest obecnie b. ograniczony. Mamy Fiata z w miarę przyzwoitym T-jetem, Mamy VW ze świetnym 1,4 TFsi, a potem już tylko drogie i wcale nie rewelacyjne (bo sporo palące) silniki o większej pojemności. Czas nowoczesnych, małych silników t. benzynowych nadchodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przykład pierwszy z brzegu dla benzyny 2litry 395KM Mitsubishi

> lancer.

> Przykład silnika użytkowego stosowanego w normalnych autach VW 1,4

> TFsi 170KM 240Nm od 1750 obr 200Nm od 1250 obr. Spalanie średnie

> na poziomie wolnossącego silnika o podobnej pojemności i to jest

> tylko 120KM z litra a już poziom nieosiągalny dla seryjnie

> montowanych diesli. Tymczasem w świecie benzynowy nic

> niezwykłego.

napisałeś:

Quote:

Niczym niezwykłym nie jest w samochodach przeznaczonych na ulicę 200 KM z litra (i nie mówię tu o tuningu tylko o tym co wychodzi w fabryki),


i podałeś przykład limitowanej (nie fabrycznej!!!) wersji Evo. On wyjeżdża z fabryki mając wciąż 280KM, więc pytam się gdzie są te auta na ulice dla których niczym niezwykłym nie jest 200KM z litra

dlatego uważam że zalatuje to fanatyzmem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dlatego uważam że zalatuje to fanatyzmem

No więc rozumiem, że z faktu takich a nie innych działań marktetingowych (bo niczym innym nie jest robienie czegoś w serii limitowanej) Mitsubishi wnosisz o moim fanatyzmie? A może raczyłbyś podać konkretne przykłady jakichś cech diesla (oprócz sprawności, bo tej nie kwestionuję) które możnaby nazwać zaletami w stosunku do benzyny? Chcesz mnie nazywać fanatykiem, proszę bardzo, ale użyj argumentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No więc rozumiem, że z faktu takich a nie innych działań

> marktetingowych (bo niczym innym nie jest robienie czegoś w

> serii limitowanej) Mitsubishi wnosisz o moim fanatyzmie?

to nie sa auta robione przez fabryke, tak trudno Ci to pojac?? Mitsubishi nie ma z tym nic wspolnego smirk.gif

> A może raczyłbyś podać konkretne przykłady jakichś cech diesla (oprócz

> sprawności, bo tej nie kwestionuję) które możnaby nazwać

> zaletami w stosunku do benzyny? Chcesz mnie nazywać fanatykiem,

> proszę bardzo, ale użyj argumentów.

na razie to Ty nie umiesz podac przykladow obrazujacych/ukazujacych 200KM z litra w normalnych autach

pomijajac normalnosc Evo rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sorry ale benzyna o podobnej pojemnosci będzie miała o wiele większą

> moc od diesla... Teraz byle jaki 1600 ma ponad 100KM...

IMO wolnossąca benzyna przy tej samej pojemności ma moce podobne do turbodoładowanego diesla.

Przynajmniej w ceedzie bo o nim mowa. przy pojemności 1,6 l benzyna 122 KM, CRDI 115 KM.

Przy pojemności 2,0 l benzyna 143 KM, CRDI chyba 141 KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> diesla można by spotkać praktycznie wyłącznie w ciężarówkach i

> traktorach (jak to w USA).

I to też nie do końca. Mam znajomego który ma farmę w Wisconsin, A na tej Farmie ma wszystkie maszyny napędzane silnikami benzynowymi przerobionymi na LPG (tam mówi sie propane) I to nie tyle z powodów ekonomicznych co praktycznych. ma kawał drogi do najbliższej stacji benzynowej a zbiornik z propanem przy domu - do ogrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to nie sa auta robione przez fabryke, tak trudno Ci to pojac??

> Mitsubishi nie ma z tym nic wspolnego

> na razie to Ty nie umiesz podac przykladow obrazujacych/ukazujacych

> 200KM z litra w normalnych autach

> pomijajac normalnosc Evo

Ale czy ja muszę podawać inne przykłady? Dla mnie nowe auto kupowane u dilera z gwarancją i homologacją jest autem normalnym. Jeśli dla Ciebie nie, to trudno. Co ja na to poradzę. Ze swojej strony nie widzę przeszkód byś podawał podobne przykłady z dieslem.

Oczywiste jest, że producenci dobierają rozwiązania najkorzystniejsze tj. oferujące najlepsze osiągi najtańszym kosztem. Oczywiste jest, że zwykle taniej jest zrobić silnik nieco większej pojemności niż za wszelką cenę wyciskać soki z małej pojemności. Czasem z pojemności trzeba wycisnąć co tylko możliwe i wtedy się to robi (np sport, gdzie ponad 500 KM z litra wyciągano lata temu, czy w motocyklach, gdzie 200KM z litra wyciska się z silników wolnossących). To jest ta różnica, że jak trzeba to benzyna daje możliwości prawie nieograniczone w porównaniu z dieslem.

No i wróćmy do sedna. Jakie to zalety ma diesel w stosunku do benzyny (poza sprawnością).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale czy ja muszę podawać inne przykłady? Dla mnie nowe auto kupowane

> u dilera z gwarancją i homologacją jest autem normalnym.

> No i wróćmy do sedna. Jakie to zalety ma diesel w stosunku do benzyny

> (poza sprawnością).

sednem sprawy jest Twoje stwierdzenie, przypomniec Ci?

Quote:

Niczym niezwykłym nie jest w samochodach przeznaczonych na ulicę 200 KM z litra (i nie mówię tu o tuningu tylko o tym co wychodzi w fabryki)


No wiec po pierwsze przytoczone przez Ciebie Evo nie jest samochodem fabrycznym tylko poddanym tuningowi.

Po drugie skoro moce 200KM z litra nie sa niczym niezwyklym w samochodach przeznaczonych na ulice to dlaczego nie umiesz przytoczyc innych przykladow?

smirk.gif

podpowiem - bo 200KM z litra to nie jest codziennosc, nie wystepuje w normalnych autach a Ty nie umiesz sie przyznac do tego ze strzeliles gafe.

dziekuje za uwage skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko na chwilę, jako osoba zupełnie neutralna w sporze:

MisiekWAW - padła prośba o podanie argumentów przemawiających za dieslem, a Ty cały czas obracasz kota ogonem. Mógłbyś podać jakieś (jeżeli istnieją), bo sam jestem ciekaw hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja tylko na chwilę, jako osoba zupełnie neutralna w sporze:

> MisiekWAW - padła prośba o podanie argumentów przemawiających za

> dieslem, a Ty cały czas obracasz kota ogonem. Mógłbyś podać

> jakieś (jeżeli istnieją), bo sam jestem ciekaw

KvM stwierdził że ktoś go tam rozbawił do łez i stwierdził, że "niezwykłym nie jest w samochodach przeznaczonych na ulicę 200 KM z litra (i nie mówię tu o tuningu tylko o tym co wychodzi w fabryki)" więc wciąż czekam na przykłady smirk.gif

podac Ci linka? koci ogon nie ma tu nic do rzeczy palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To prawda, jeśli ktoś nie wie co to jest skrzynia biegów i jak się ją

> obsługuje

Niezaleznie od umiejętności obługi skrzyni biegów przy takiej samej mocy i pojemności turbodiesel bedzie "przyjemniejszy" w jeździe niż wolnosąca benzyna. Nochuba że ktos lubi zakres obrotów pomiędzy 5500 rpm a odcieciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> KvM stwierdził że ktoś go tam rozbawił do łez i stwierdził, że

> "niezwykłym nie jest w samochodach przeznaczonych na ulicę 200

> KM z litra (i nie mówię tu o tuningu tylko o tym co wychodzi w

> fabryki)" więc wciąż czekam na przykłady

> podac Ci linka? koci ogon nie ma tu nic do rzeczy

A jest czymś niezwykłym? Ja tu nic niezwykłego nie widzę, Ty owszem. Extremalne samochody wyczynowe wyciągają z litra 2-3 razy większą moc.

EDIT

Zastanawiam sie czy na prawdę nie umiesz dostrzec sedna mojej wypowiedzi i prowadzonej dyskusji, czy tylko udajesz. Ale to i tak nie ma znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niezaleznie od umiejętności obługi skrzyni biegów przy takiej samej

> mocy i pojemności turbodiesel bedzie "przyjemniejszy" w jeździe

> niż wolnosąca benzyna.

To zależy dla kogo. Ja nie lubię doładowanych aut - zarówno diesli jak i benzyny. A, że diesle bez turbo już nie istnieją to silniki benzynowe są jedynym rozsądnym wyjściem smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to dlaczego?

Bo nie podoba mi się ich charakterystyka pracy. W dolnym zakresie obrotów praktycznie nie istnieją, po czym nagle zaczynają ciągnąć jak oszalałe. A ja lubię jeździć w zakresie 1,5-2,5 tys obr./min co w silniku doładowanym sprawia, że mam więcej szarpania niż przyjemności z jazdy. No i odnoszę wrażenie, że nawet na wyższych obrotach reagują z opóźnieniem na dodanie gazu.

I w razie czego dodaję, że opinię wyrobiłem sobie na takich autach jak:

-citroen xantia 2.0 turbo-benzyna

-astra II 1.7 (w jakiejś najmocniejszej wersji bodajże - trochę powyżej 100KM)

-ford mondeo 2.0 TdDi

- passat 1.8T (oczywiście benzyna)

Oczywiście mam na myśli osobówki. W ciężarówkach turbo mi nie przeszkadza, bo tam go właściwie nie czuć (tylko słychać smile.gif )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo nie podoba mi się ich charakterystyka pracy.

EE to pomyłka jakaś jest. Po prostu nie trafiłeś na przyzwoity silnik. To jak się rozkłada moment zależy raczej od decyzji projektanta. W dzisiejszych czasach gdy wszystkim steruje elektronika możesz sobie przebieg momentu układać prawie dowolnie.

W nowoczesnych doładowanych silnikach charakterystyka potrafi być dokładnie taka jakiej oczekujesz. Znowu posłużę się silnikiem VW 1,4 TFsi. przy 1250 obr. masz 200Nm - poziom który rzadko osiągają dwulitrowe niedoładowane jednostki i oczywiście dla obrotów o wiele wyższych. Maksymalny moment 240Nm masz dla 1750 obr.m tam gdzie go oczekujesz. Oczywiście to zasługa tego, że jest tu i kompresor i sprężarka, które się wzajemnie uzupełniają, ale przykład 1,4 t-jet gdzie jest tylko sprężarka też mógłby być wzorem dla dwulitrowej benzyny (moment 200 Nm przy 2500 obr.m 238Nm przy 3500 obr.m z overboost). Turbo lag i odgłos pracy turbiny praktycznie nie istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> EE to pomyłka jakaś jest. Po prostu nie trafiłeś na przyzwoity

> silnik. To jak się rozkłada moment zależy raczej od decyzji

> projektanta. W dzisiejszych czasach gdy wszystkim steruje

> elektronika możesz sobie przebieg momentu układać prawie

> dowolnie.

> W nowoczesnych doładowanych silnikach charakterystyka potrafi być

> dokładnie taka jakiej oczekujesz. Znowu posłużę się silnikiem VW

> 1,4 TFsi. przy 1250 obr. masz 200Nm - poziom który rzadko

> osiągają dwulitrowe niedoładowane jednostki i oczywiście dla

> obrotów o wiele wyższych. Maksymalny moment 240Nm masz dla 1750

> obr.m tam gdzie go oczekujesz. Oczywiście to zasługa tego, że

> jest tu i kompresor i sprężarka, które się wzajemnie

> uzupełniają, ale przykład 1,4 t-jet gdzie jest tylko sprężarka

> też mógłby być wzorem dla dwulitrowej benzyny (moment 200 Nm

> przy 2500 obr.m 238Nm przy 3500 obr.m z overboost). Turbo lag i

> odgłos pracy turbiny praktycznie nie istnieje.

Bardzo ładnie, tylko jaka jest trwałość takiej turbiny, która praktycznie od razu startuje, także na zimnym silniku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo ładnie, tylko jaka jest trwałość takiej turbiny, która

> praktycznie od razu startuje, także na zimnym silniku?

Nie wiem, ale Fiat daje 3 lata i milion km gwarancji... Poza tym całkiem możliwe, że elektronika dba o to by turbiny nie zamęczyć jak silnik zimny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem, ale Fiat daje 3 lata i milion km gwarancji... Poza tym

> całkiem możliwe, że elektronika dba o to by turbiny nie zamęczyć

> jak silnik zimny

Opel nakazuje, by po każdej dłuższej jeździe przestudzić turbinę jak również powoli rozgrzewać silnik i nigdy nie przyspieszać gwałtownie, gdy silnik jest zimny. To się tyczy Opla Combo Tour z 1.3 CDTI (lub jak kto woli 1.3 MultiJet Fiata cfaniak.gif) hehe.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMO wolnossąca benzyna przy tej samej pojemności ma moce podobne do

> turbodoładowanego diesla.

> Przynajmniej w ceedzie bo o nim mowa. przy pojemności 1,6 l benzyna

> 122 KM, CRDI 115 KM.

> Przy pojemności 2,0 l benzyna 143 KM, CRDI chyba 141 KM.

teraz weź pod uwagę stopień złożoności tych silników, koszt produkcji i napraw...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> teraz weź pod uwagę stopień złożoności tych silników, koszt produkcji

> i napraw...

Ale ja nie chce tego brac pod uwagę.

Zastanawiam sie jedynie czy silnik 115 KM 1,6 CRDI pozwoli na podobnie niemeczącą jazdę na trasie (głównie przy wyprzedzaniu) co silnik benzynowy 2.0 ( z tym że wolnossący) o mocy 143 KM.

Bo ceny są mocno zblizone. A ceed dakje pełną gwarancje na 5 lat na jeden i drugi model a na zespół napędowy nawet 7 lat. A nie sądze bym jeżdził tym samochodem (o ile go kupię) więcej niz 5-6 lat i więcej niz 150 kkm) dlatego koszty napraw złozoność i koszt produkcji oraz trwałośc nie za bardzo mnie interesują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego koszty napraw złozoność i

> koszt produkcji oraz trwałośc nie za bardzo mnie interesują...

I słusznie. W przypadku tak długiej gwarancji wybór diesla to nie strach. Jeśli upierasz się przy Ceedzie to rzeczywiście można się nad tym dieslem zastanowić.

Ja porównywałem swego czasu z kumplem 115 TDci w FFI (w papierach 10,5 do setki) z jego 140KM w Lagunie (benzyna 2.0), a więc całkiem porównywalnie do tego co Ty rozważasz nie licząc faktu, że Laguna cięższa. Wyszedł dość ciekawy wynik bo mniej więcej od startu do ok 80 km/h miałem lekką przewagę, potem kumpel mi odjeżdżał. Nie jakoś dramatycznie, ale bardziej niż ja mu na starcie. Powtarzaliśmy to kilka razy zawsze było tak samo.

Jeśli w trasie poruszasz się z prędkościami nie odbiegającymi od przepisowych, to diesel nie będzie odczuwalnie mocno słabszy od benzyny, a przy podobnej cenie zakupu na pewno wyjdzie taniej w eksploatacji. Po prostu ta dwulitrówka w Ceedzie żadnym cudem techniki nie jest, a jej przewagę mocy dostrzeżesz głównie przy większych prędkościach (150 km/h i szybciej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.