Skocz do zawartości

Odmowa przekazania nowemu właścicielowi historii auta w ASO


Siemion

Rekomendowane odpowiedzi

Kolega nabył jakiś czas temu używane VW. Kolejność trochę dziwna i wbrew logice, ale najpierw auto nabył, trochę nim pojeździł a teraz przy okazji wizyty w ASO poprosił o sprawdzenie historii pojazdu.

Grzecznie acz stanowczo doradca serwisowy, a później jego szef, odmówili przekazania historii (o której powiedzieli że jest od 2002-2006) zasłaniając się zakazem importera. Słyszał ktoś o czymś takim????

W kilku innych ASO (innych marek) warunkiem uzyskania takiej informacji jest przedstawienie DR od pojazdu.

Wiem bo ja przed zakupem sprawdzałem z właścicielami: Forda, Renault i Skodę

Siemion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega nabył jakiś czas temu używane VW. Kolejność trochę dziwna i

> wbrew logice, ale najpierw auto nabył, trochę nim pojeździł a

> teraz przy okazji wizyty w ASO poprosił o sprawdzenie historii

> pojazdu.

> Grzecznie acz stanowczo doradca serwisowy, a później jego szef,

> odmówili przekazania historii (o której powiedzieli że jest od

> 2002-2006) zasłaniając się zakazem importera. Słyszał ktoś o

> czymś takim????

> W kilku innych ASO (innych marek) warunkiem uzyskania takiej

> informacji jest przedstawienie DR od pojazdu.

> Wiem bo ja przed zakupem sprawdzałem z właścicielami: Forda, Renault

> i Skodę

> Siemion

i bardzo dobrze ok.gif skoro nie ma przepisów prawnych nakazujących im udostępnianie takich informacji, chwała im za szanowanie prywatności byłych właścicieli pojazdów ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i bardzo dobrze skoro nie ma przepisów prawnych nakazujących im

> udostępnianie takich informacji, chwała im za szanowanie

> prywatności byłych właścicieli pojazdów

ale przecież on nie prosi o dane poprzednich właścicieli tylko o historię auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale przecież on nie prosi o dane poprzednich właścicieli tylko o

> historię auta

poniekąd z takich informacji można wywnioskować wiele np na temat tego ile pieniędzy zostawiałem w warsztacie a to mi sie już niekoniecznie musi podobać 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> poniekąd z takich informacji można wywnioskować wiele np na temat

> tego ile pieniędzy zostawiałem w warsztacie a to mi sie już

> niekoniecznie musi podobać

Rozumiem, że kupujesz tylko auta nowe, i nigdy nie musisz sprawdzać takich rzeczy ??

Historia tego auta w latach w/w dotyczy właściciela/właścicieli w NL auto sprowadzane. zlosnik.gif

Siemion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozumiem, że kupujesz tylko auta nowe, i nigdy nie musisz sprawdzać

> takich rzeczy ??

tak się składa że poza tymi co w podpisie jeżdżę już 3 z kolei nowym wink.gif

a co do stanu samochodu to wystarczy się nie napalać przy zakupie i rozsądnie podejść do sprawy sprawdzając używkę niż potem uspokajać sumienie męczac dealera o jakieś dane zlosnik.gif

tak czy siak chodziło mi o to że podoba mi się polityka VW, mam nadzieję że Skoda ma podobną zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak się składa że poza tymi co w podpisie jeżdżę już 3 z kolei nowym

> a co do stanu samochodu to wystarczy się nie napalać przy zakupie i

> rozsądnie podejść do sprawy sprawdzając używkę niż potem

> uspokajać sumienie męczac dealera o jakieś dane

> tak czy siak chodziło mi o to że podoba mi się polityka VW, mam

> nadzieję że Skoda ma podobną

Inaczej mówiąc - serwis wie co się działo z moim samochodem, co i kiedy było naprawiane i wymieniane, ale mi nie powie grinser006.gif

No, no, ciekawie zachęcają klienta do zostawienia u nich pieniędzy zlosnik2.gif

Natychmiast zrezygnowałbym z ASO, bo po co korzystać z ich usług?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bzdury opowiadasz

nie bardzo rozumiem z jakiej parafii ktoś ma wiedzieć ile kasy w przeszłości przeznaczyłem na naprawę swojego auta?

na tej podstawie można np zanalizować czy jestem frajerem i łatwo mnie naciągnąć na każdą zmyśloną przez serwisantów bzdurę zlosnik.gif i czy warto mi wysyłać ulotki z ofertą kosmetyków do lakieru zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Inaczej mówiąc - serwis wie co się działo z moim samochodem, co i

> kiedy było naprawiane i wymieniane, ale mi nie powie

a czy można sobie przy naprawie życzyć aby takie dane nie były przechowywane? smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak się składa że poza tymi co w podpisie jeżdżę już 3 z kolei nowym

> a co do stanu samochodu to wystarczy się nie napalać przy zakupie i

> rozsądnie podejść do sprawy sprawdzając używkę niż potem

> uspokajać sumienie męczac dealera o jakieś dane

> tak czy siak chodziło mi o to że podoba mi się polityka VW, mam

> nadzieję że Skoda ma podobną

Nie, nie ma, z DR dowiesz się w skodzie WSZYSTKIEGO

Nie rozumiem Twojego toku rozumowania i tego tłumaczenia o ilości wydanych $$$. (Ale masz takie a nie inne zdanie i szanuję to)

Ja miałem kilka nowych aut i CAŁĄ dokumentację przekazywałem kolejnemu nabywcy (wszystkie Faktury za serwis) itd

Ostatnio kupowałem używkę i przed zakupem pojechałem ze sprzedającym do ASO (właśnie Skody) gdzie podano mi za jego zgodą wszystkie informacje.

Siemion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli bez zgody byłego właściciela serwis przekazywałby informacje o samochodzie, to znając nasze realia jeden doradca serwisowy musiałby cały czas siedzieć w sądzie (jako świadek). Oczywiście chodziłoby o zatajenie wypadkowości, cofnięcie licznika itp. przez dotychczasowego właściciela lub komis pośredniczący. Dlatego im się nie dziwię. Jeśli zgłosimy się z byłym właścicielem to takie informacje uzyskamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie bardzo rozumiem z jakiej parafii ktoś ma wiedzieć ile kasy w

> przeszłości przeznaczyłem na naprawę swojego auta?

> na tej podstawie można np zanalizować czy jestem frajerem i łatwo

> mnie naciągnąć na każdą zmyśloną przez serwisantów bzdurę i czy

> warto mi wysyłać ulotki z ofertą kosmetyków do lakieru

to nie naprawiaj w ASO i uwazaj, zeby ktos nie sledzil czy nie kupujesz za drogiego pieczywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] chwała im za szanowanie

> prywatności byłych właścicieli pojazdów

Czekaj ale jakiej praywtnoscihmm.gif? Przeciez auto juz sprzedaleshmm.gif a powiedzmy ze ja nabylem - wiec mam prawo wiedziec co bylo zrobione - nie mam prawa wiedziec ile zaplacilesok.gif ale to mnei nie interesujegrinser006.gif ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za spam, ale Twoją wypowiedź można sakomentować tylko tak:

pad.gif

To co, nowy właściciel auta, który zapłacił za nie ciężko zarobionie pieniądze nie ma prawa poznać historii auta w AUTORYZOWANYM serwisie producenta, tylko dlatego, że dowiemy się ile kasy jego poprzednik włożył w naprawy i przeglądy? Ech, szkoda gadać... oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie bardzo rozumiem z jakiej parafii ktoś ma wiedzieć ile kasy w

> przeszłości przeznaczyłem na naprawę swojego auta?

przedziwne rozumowanie. tu w końcu nie o ilość zostawionej kasy chodzi, tylko o zakres napraw i serwisu. jakoś nie widzę podstaw do zatajenia takich informacji wobec właściciela auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie bardzo rozumiem z jakiej parafii ktoś ma wiedzieć ile kasy w

> przeszłości przeznaczyłem na naprawę swojego auta?

> na tej podstawie można np zanalizować czy jestem frajerem i łatwo

> mnie naciągnąć na każdą zmyśloną przez serwisantów bzdurę i czy

> warto mi wysyłać ulotki z ofertą kosmetyków do lakieru

hahaha.gif dobreee... Naprawdę.

Ale tak poważnie to myślę że trzeba być frajerem żeby serwisować auto w serwisie który dobre zna przeszłość auta, ale ją przed obecnym właścicielem utajniło grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a czy można sobie przy naprawie życzyć aby takie dane nie były

> przechowywane?

Nie wiem, Chyba nie, bo zawsze zostanie ślad - np w postaci faktury, dokumentów wydania z magazynu, rozliczeń z importerem - w przypadku napraw gwarancyjnych.

Tylko komu i dlaczego miałoby zależeć na wymazaniu śladów napraw w ASO? icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niech poprosi o to na piśmie, to może mu odpiszą dlaczego to taka

> tajemnica, a w międzyczasie niech poprosi w innym ASO

I z powiadomieniem centrali, faktu i rzecznika praw konsumenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i bardzo dobrze skoro nie ma przepisów prawnych nakazujących im

> udostępnianie takich informacji, chwała im za szanowanie

> prywatności byłych właścicieli pojazdów

Widzisz, problem w tym, że w kraju krętaczy i oszustów powszechny dostęp do histoii serwisowej samochodów to choć w pewnym procencie przypadków, ale jednak sposób na ich działania.

Prywatność byłych właścicieli to zazwyczaj ukrywanie mniejszych i większych dzwonów, awarii, problemów.

Oczywiście, że można nie sugerować się tym co mówi sprzedający, prześwietlić auto od góry do dołu, obskoczyć z miernikiem grubości powłoki lakierniczej ale...ile osób ma taką możliwość?

Weź przykład szwedzkiej strony, która umożliwia sprawdzenie historii serwisowej po nr rejestracyjnym? Był link na forum raptem kilka razy, ale za każdym można było znaleźć przynajmniej kilku oszustów na allegro bez ruszania się z domu.

Nie wiem ile razy miałeś okazję przejechać 100 czy 200 km w celu obejrzenia auta, które okazało się kupą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak się składa że poza tymi co w podpisie jeżdżę już 3 z kolei nowym

> a co do stanu samochodu to wystarczy się nie napalać przy zakupie i

> rozsądnie podejść do sprawy sprawdzając używkę niż potem

> uspokajać sumienie męczac dealera o jakieś dane

> tak czy siak chodziło mi o to że podoba mi się polityka VW, mam

> nadzieję że Skoda ma podobną

Jesteś klonem MarkaFloryda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W kilku innych ASO (innych marek) warunkiem uzyskania takiej

> informacji jest przedstawienie DR od pojazdu.

> Wiem bo ja przed zakupem sprawdzałem z właścicielami: Forda, Renault

> i Skodę

> Siemion

Z Renaultem nie jest tak och-ach, bo centralna ewidencja dotyczy tylko napraw gwarancyjnych i jest BARDZO niechętnie publikowana, nawet "prawowitemu" właścicielowi.

Centralnej ewidencji historii serwisowej niestety nie mają - wiem, bo parę razy woziłem się z tematem uzupełniania książek serwisowych i była skucha, książka musiała po całej Polsce latać :-(

Co do "obowiązku" przekazywania historii serwisowej - uważam, że dowolny serwis i dowolny producent może błyskawicznie wykręcić się z tego tematu dwoma słowami:

Tajemnica Handlowa.

I w takim wypadku zostajesz tylko z tym, co wbite w książkę serwisową i ewentualnie dostaniesz do łapsi od "starego" właściciela.

Nie znaczy to, że pochwalam takie zachowanie, bo dbanie o rynek wtórny pojazdów leży mocno w interesie producenta -> dobry rynek wtórny to dobry rezydual, a to przekłada się prosto na więcej klientów na nowe auta.

To, że serwis ma opinię "dobrego" też jest nie bez znaczenia i też przekłada się na obroty -> ergo -> pieniądz robi pieniądz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem bo ja przed zakupem sprawdzałem z właścicielami: Forda, Renault

> i Skodę

> Siemion

ale sprawdzałeś z poprzednim właścicielem

mnie ford też odmówił podania takiej informacji,

wymagali upoważnienia do byłego właściciela czy cuś takiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie bardzo rozumiem z jakiej parafii ktoś ma wiedzieć ile kasy w

> przeszłości przeznaczyłem na naprawę swojego auta?

> na tej podstawie można np zanalizować czy jestem frajerem i łatwo

> mnie naciągnąć na każdą zmyśloną przez serwisantów bzdurę i czy

> warto mi wysyłać ulotki z ofertą kosmetyków do lakieru

Bo oczywiście chcąc poznać historie samochodu czyli to co się z nim działo 100% nowych właścicieli chce się jak najwiecej dowiedzieć o byłym właścicielu i napewno w gronie znajomych i nie daj Boże w internecie będą się z niego naśmiewać hehe.gif Nie popadajmy w paranoje, jeśli ktoś chce poznać historie auta to raczej g***o interesuje mnie to ile zapłacił za to były właściciel oraz czy wymieniał żarówke w ASO czy u siebie w garażu. Jak się tak boisz o to co pomyślą o Tobie ludzie, którzy na podstawie wyciągu z ASO zaczną wymyślać teorie na Twój temat to najlepiej nie wychodź z domu, bo na ulicy pewnie przez milion osób byłeś wyśmiany, przez milion podziwiany i kolejny milion zastanawiał się czy sie z Ciebie śmiać czy płakać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale sprawdzałeś z poprzednim właścicielem

> mnie ford też odmówił podania takiej informacji,

> wymagali upoważnienia do byłego właściciela czy cuś takiego

Spawdzałem z właścicielem DR i samochodem (w jednym przypadku właścicielem był komisant)

Siemion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> poniekąd z takich informacji można wywnioskować wiele np na temat

> tego ile pieniędzy zostawiałem w warsztacie a to mi sie już

> niekoniecznie musi podobać

taaaa, zwlaszcza po dzwonie jak placi TU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia została przekazana (inne ASO)- wszystko zależy od dobrej woli pracownika. Dostaliśmy też odpowiedź z VW Polska, że taką mają politykę (nie chodzi o ochronę danych osobowych) tylko taki jest przepis wewnętrzny narzucony przez VW A.G.

P.S.

Auto ma duuużo wiekszy przebieg niż wskazuje licznik oslabiony.gif miało też przygody lakiernicze.

Siemion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to nie naprawiaj w ASO i uwazaj, zeby ktos nie sledzil czy nie

> kupujesz za drogiego pieczywa

Widzisz cały dzisiejszy świat składa się z "nieszkodliwych" instytucji zbierających pozornie mało istotne dane.

Jak kupuje śrubkę w OBI to Pani w kasie chciałaby kod pocztowy. Jak wchodzę na takie i takie strony to potem jakimś cudem przychodzą mi na skrzynkę maile o niby-interesującej mnie tematyce. Jak wchodzę oglądać sobie "pornole na internecie" zlosnik.gif to też ktoś tam pewnie też to śledzi czy oglądam laski z małymi czy dużymi cyckamy zlosnik.gifshocked.gif

Dlatego cieszy mnie że ktoś dba o moją prywatność przynajmniej w ASO, co pozwala mi się nie bać po odsprzedaży auta telefonów od następnego właściciela że np zmieniałem olej co 40kkm a nie co 30 zlosnik.gifpalacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dobreee... Naprawdę.

> Ale tak poważnie to myślę że trzeba być frajerem żeby serwisować auto

> w serwisie który dobre zna przeszłość auta, ale ją przed obecnym

> właścicielem utajniło

napisałem prosty przykład - zmiana oleju co 40kkm a nie co 30kkm jak nakazuje producent. Robię tak bo uważam że to lepiej, albo nie mam czasu - nieważne czemu - to w końcu MOJE auto! Właściciel jak je ode mnie kupuje to może sobie jechać i sprawdzać jego stan w jakim mu się podoba warsztacie, ale nie chciałbym wysłuchiwać pretensji kiedy się po paru miesiącach np. dowie w serwisie że niezgodnie z instrukcją producenta w MOIM aucie zmieniałem sobie oliwę zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem ile razy miałeś okazję przejechać 100 czy 200 km w celu

> obejrzenia auta, które okazało się kupą...

byłem kilka razy i często wracałem wk%^&*ony zlosnik.gif

ale nie o to chodzi, jak ktoś sie nie zna to niech zapłaci za rzetelne sprawdzenie auta i po problemie ok.gif

ja potrafie sobie poradzić bez opinii z serwisu, wystarczy mi kanał na 10 minut palacz.gif

i wiem co kupuje, a z historii serwisu ciężko np wywnioskować czy ktoś kto jeździł umie biegi zmieniać zlosnik.gif i czy omija czy raczej zalicza każdą dziurę w jezdni hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega nabył jakiś czas temu używane VW. Kolejność trochę dziwna i

> wbrew logice, ale najpierw auto nabył, trochę nim pojeździł a

> teraz przy okazji wizyty w ASO poprosił o sprawdzenie historii

> pojazdu.

> Grzecznie acz stanowczo doradca serwisowy, a później jego szef,

> odmówili przekazania historii (o której powiedzieli że jest od

> 2002-2006) zasłaniając się zakazem importera. Słyszał ktoś o

> czymś takim????

Słyszał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.