Skocz do zawartości

auto dzisiaj i 30 lat temu


Roman XXL

Rekomendowane odpowiedzi

> No i ja bym chciał wiedzieć gdzie są te popularne auta sprzed 30 lat.

Popularne auta nie byly jak Defendery aluminiowe i po prostu skorodowaly. I to jest problem dawnych lat - korozja. Kazda, inna rzecz niz karoseria dalo sie naprawic lub wyremontowac szeroko dostepnymi sposobami.

> Jakieś pojedyncze egzemplarze może utrzymywane za kolosalne pieniądze, ale zdecydowana

> większość dawno już na złomie.

Problemem jest to, ze koszt naprawy przekracza (czasami kilkukrotnie) wartosc samego auta, ale to jest problem psychologiczny, a nie ekonomiczny czy techniczny. Przekracza i co z tego? Jak sie go poniesie to samochod znow sluzy przez dany okres. Nikt sobie nie zadaje pytania "i co z tego?". Ja kupilem auto za 18, wpakowalem przez 4 lata 16, warte jest teraz 12...i co z tego? No z tego to, ze wychodze z domu, wsiadam, gaz, 200 km/h, jade... hehe.gifniewiem.gif

> Jestem przekonany, że dzisiejsze auta przeżyją następne 30 lat

> w nie gorszej kondycji niż te sprzed 3 dekad.

Audi A8 nawet wiecej. biglaugh.gif

Lepsza ochrona przed korozja daje taka gwarancje. Gorsze, mieksze lakiery taka gwarancje ograniczaja. Wystarczy produkowac tanie, modulowe czesci zamienne i beda jezdzic. Czy czesci beda taniec? Nie wiem. Ich modulowosc powoduje strach, ze nie. Ale znow potencjal przed Chinami. Zwiekszyc ilosc, poprawic jakosc, zmniejszyc cene i bedzie sie krecic.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Brakiem unifikacji. A w tych modelach znajdziesz wiele technicznych detali, ktorych nie ma

> konkurent.

a to to niby zle? czy to ze kazdy z pierdyliona producentow musi robic wlasne silniki, zawieszenia i osprzęt to dobrze? nie - bo robi się jedną robotę za dużo razy... unifikacja (nieprzesadna) jest dobra...

> Nie chodzi o limitowane wydania. Po prostu nie bylo Volvo z silnikiem Peugeota.

j.w? to zle?

> 8C czyli mix Ferrari, Maserati i Alfy.

i bardzo dobrze... i tak wszystko sprowadza się do osiągów/wyglądu/ceny/użyteczności - niech każdy wybierze sobie własne kryterium...

>RS500, ktory jest przednionapedowym Focusem

tak jak Renault 5turbo bylo tylko odmianą Renault 5... ale dla wiekszej analogii dla renault 5 - wez np Clio V6...

i Veyron, ktory

> powinien byc wloskim Bugatti...a jest francuskim Volkswagenem.

ale marka - wizja i cel reprezentuje samą siebie... i jest pewnym wyznacznikiem... przeciez to ze to jest VW nie znaczy ze jest na płycie Passata smile.gif

> Bardzo wiele sie zmienilo. Dawniej oplacaloby sie unifikowac bo opracowanie nowych plyt

> podlogowych, ram i silnikow trwalo bardzo dlugo. Dzieki komputerom czas ten skrocil sie w

> ciezkiej do okreslenia skali. A nie ma czasu, zeby Fiat 500 mial inna podloge niz Panda. Nie

> ma czasu, zeby pod maska Volvo nie miec Focusa (bynajmniej RS500). Nie ma pomyslu, zeby ktos

> zaprojektowal konkurencje dla japonskiej MX-5. Nie ma ambicji, zeby ach och mmm Saab nie byl

> Oplem.

no panda nie bylaby 500 i co? j.w.? to zle? komputery są tu złe? dusza umknęła?

nie ma czasu bo kiedys klepało się jeden model przez 15 lat... a teraz fan motoryzacji (za jakiego ja np się uwazam) ma do wyboru co 3 lata nowe modele... nie MUSZĘ (swiadomie uzyte slowo) jezdzic juz golfem I bo tylko taki wtedy byl z tego segmentu (ew. 2 auta konkurencji)... mam do wyboru 15 w wielu specyfikacjach smile.gif dla mnie to na plus...

> Mimo poglebiajacej sie "eko fobii" wierze, ze potencjal i doswiadczenie Chinczykow zaowocuje

> ogromnym wyborem i walka postepem, nawet jesli auta beda zasilane sloncem, wiatrem czy

> spalanymi papierkami po batonach Mars. Bo w europejska motoryzacje ciezko wierzyc. Takie marki

> jak Alfa Romeo, Volvo, Saab juz dawno powinni zlikwidowac. Na ich miejsce powinny pojawiac sie

> nowe, ale sentymentalny, idealny, socjalistyczny mieszkaniec UE moglby sie rozplakac

> przekraczajac norme ilosci slonych lez wlanych w glebe.

pseudo ekologia to temat na oddzielny wątek. a co do likwidacji marek to wlasnie się nie zgodze. to ze GM, Ford i VW jest wlascicielem 90% swiata motoryzacji nie znaczy ze powinny byc tylko 3 marki... marki mają targety - targety mają własne kryteria wyboru...

VW najlepiej to pokazuje... seat mial byc ten funky mlodziezowy w rodzinie, a skoda to auto dla działkowca... vw - to droższe auto dla działkowca, a audi najdroższe... bugatti to wogole nisza i tez ma swoje miejsce...

i to działa... i to nie jest nic złego smile.gif

a co wiecej - nadal jest miejsce dla takich Leopardów, Caterhamów czy Pagani smile.gif

i odeszlismy od tematu...

niezaleznie czy 90% rynku jest rękach 3 duzych koncernów - auta nadal są lepsze niz byly kiedys ... tak samo są posrod nich auta wyrozniajace sie i zupelnie przecietne... niewiele sie zmienilo...

> Pozdrawiam!

Wzajemnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem jak to sobie wyobrażasz ale , celem koncernów samochodowych jest zarabianie i

> oszczędzanie

Najlepszym sposobem na to jest...monopol. Dzieki Bogu powstaly urzedy antymonopolowe.

> aby ... więcej zarobić (czyli maksymalna unifikacja)

Czyli brak postepu = maksymalna tragedia.

> nie ma tam miejsca dla pasji

Wiesz kto jest najbardziej nieszczesliwy? Nie ten bez milosci, bez zdrowia czy bez kasy. To ten bez radosci z pracy.

> i innych ckliwych haseł

Samochod czyli rzecz, ktora zrewolucjonizowala gospodarke, zrewolucjonizowala styl zycia, zrewolucjonizowala dostep do surowcow z drugiego kranca ziemi i stworzyla turystyke masowa...............nie ma pasji i ckliwych hasel!?!?!?!? yikes.gif

Szukam porownania, ale kazde to za malo. Przypomniala mi sie prababcia, ktora dziwila sie, ze czlowiek stworzyl automobil, aeroplan, ale nie umie wymyslec tabletek, zeby nie trzeba bylo gotowac. hehe.gif

Samochod to wielki wynalazek, wiekszy niz telefon i internet, a emocji jest w nim wiecej niz slow w archiwum autokacika. Ale tak to jest z samochodami jak z narciarstwem czy internetem. Jesli uczestniczy w tym garstka milosnikow, jest pieknie. Jesli dorwa sie do tego masy, mamy smietnik. Nie wiem jak to sobie wyobrazam. Serio licze na Chinczykow, ktorzy wynajda motoryzacja na nowo. Znajda sie w takiej masie maniacy, ktorzy nie beda musieli tylko zarabiac (co na co wydadza zarobione pieniadze, na Lamborghini Gallardo 1.6 TDI Blue Motion), a wroca do korzeni i beda zarazac pasja do aut lekarzy, informatykow, ksiegowe, nauczycieli wychowania seksualnego, a spece od PR, IT stana sie specami od ABS, TC, ESP. biglaugh.gif

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stare to wino moze byc dobre (choc podobno nie koniecznie) i skrzypce.

Co do aut jak kazda rzecz z czasem niszczeje a przedewszystkim jest przestarzale.Owszem jakis pasjonat i hobbysta moze sobie trzymac w cieplym garazu jakies eksponaty ale to nadaje sie tylko do jazdy w niedziele.Zaczynajac przygode z motoryzacja mialem kila aut +15 lat i ze zgroza wspominam tamte czasy kiedy wyjazd 100km byl ryzykiem z zepsuc sie moglo wszystko w kazdej chwili.

Teraz od jakiegos czsasu mam nowsze auta i one sie zwyczajnie psuja bardzo rzadko,nie mowie tu juz o kmforcie,bezpieczenstwie podrozowania.Poza tym koszta utrzymania dziadka sa nie male,spalanie,trudna dostepnosc czesci i majsterkowanie samemu to juz wogole mnie nie rajcuje.Auto to zwykly przedmiot uzytkowy,oczywiscie ejzdzic bardzo lubie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tylko do jazdy w niedziele.Zaczynajac przygode z motoryzacja mialem kila aut +15 lat i ze

> zgroza wspominam tamte czasy kiedy wyjazd 100km byl ryzykiem z zepsuc sie moglo wszystko w

> kazdej chwili.

> Teraz od jakiegos czsasu mam nowsze auta i one sie zwyczajnie psuja bardzo rzadko,nie mowie tu juz

> o kmforcie,bezpieczenstwie podrozowania.Poza tym koszta utrzymania dziadka sa nie

> male,spalanie,trudna dostepnosc czesci i majsterkowanie samemu to juz wogole mnie nie

> rajcuje.Auto to zwykly przedmiot uzytkowy,oczywiscie ejzdzic bardzo lubie:)

Nikt nie twierdzi, ze 20 latek z przebiegiem 800 tys km jest mniej awaryjny,

niz wspolczesny, nowy samochod z salonu.

Mowimy o postepie, i o tym, czy dzis auta sa lepsze niz kiedys.

Pod wzgledem bezpieczenstwa i komfortu - generalnie tak.

Reszta jest kwestia sporna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Samochod to wielki wynalazek, wiekszy niz telefon i internet, a emocji jest w nim wiecej niz slow w

> archiwum autokacika. Ale tak to jest z samochodami jak z narciarstwem czy internetem. Jesli

> uczestniczy w tym garstka milosnikow, jest pieknie. Jesli dorwa sie do tego masy, mamy

> smietnik. Nie wiem jak to sobie wyobrazam. Serio licze na Chinczykow, ktorzy wynajda

> motoryzacja na nowo. Znajda sie w takiej masie maniacy, ktorzy nie beda musieli tylko zarabiac

> (co na co wydadza zarobione pieniadze, na Lamborghini Gallardo 1.6 TDI Blue Motion), a wroca

> do korzeni i beda zarazac pasja do aut lekarzy, informatykow, ksiegowe, nauczycieli wychowania

> seksualnego, a spece od PR, IT stana sie specami od ABS, TC, ESP.

> Pozdrawiam!

NIe wiem czego Ty sie dzisiaj najarales ale daj namiary na dilerahehe.gif

Chyba troche przeceniasz role samochodu i podchodzisz do tego zbyt emocjonalnie.

Kiedys auta byly bardzo drogie, wiec sila rzeczy przywiazanie emocjonalne bylo wieksze.

To jest troche jak z dziecinstwem, gdzie na cos sie skladalo miesiacami, a radosc z zakupu byla przeogromna.

Obecnie, kiedy sie pracuje i mozna wiekszosc rzeczy kupowac od reki to juz to tak nie wyglada...

Co do Chinczykow, to oni sa bardziej zachlysnieci konsumpcjonizmem niz Ci sie wydaje...

Ci ktorych na to stac beda kupowac auta europejskie, co z reszta juz widac tam na ulicach duzych miastok.gif

Te chinskie wynalazki, ktore beda nas zalewac to przede wszystkim maja byc tanie, wiec na finezje nie ma co liczyc.

Z reszta zobacz sobie jak te auta sa czesto podobne do innych znanych marek zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a to to niby zle?

Tragicznie, a nie zle!

> czy to ze kazdy z pierdyliona producentow musi robic wlasne silniki

Musi! To napedza rozwoj. Konkurencja, wyscig, chec bycia lepszym to jest sens cywilizacji.

> zawieszenia

> i osprzęt to dobrze? nie - bo robi się jedną robotę za dużo razy

Wlasnie pisze, ze robi sie moze duzo razy, ale jak szybko dzieki komputerom?

> unifikacja (nieprzesadna) jest dobra...

Dobra jak lezenie brzuchem do gory. Super!

> j.w? to zle?

Oczywiscie, ze zle. Jesli Volvo nie ma kasy na projektowanie silnikow lub ludzi to upada. Jak Lehman Brothers. 150 lat bankowania i nie ma sentymentow do zydowskich zalozycieli. Na miejsce Volvo pojawi sie inny wiking i bedzie sie krecilo. Moze lepszy? Moze bardziej kwadratowy niz 740?

> i bardzo dobrze...

I bardzo zle...albo niech wszystko sie nazywa Fiat.

> i tak wszystko sprowadza się do osiągów/wyglądu/ceny/użyteczności - niech każdy

> wybierze sobie własne kryterium...

Ale nie o to chodzi w tej bajce.

> tak jak Renault 5turbo bylo tylko odmianą Renault 5... ale dla wiekszej analogii dla renault 5 -

> wez np Clio V6...

Clio V6 rewelacja. A to tylko Renault. Szkoda, ze Clio V6 to tez historia.

> ale marka - wizja i cel reprezentuje samą siebie... i jest pewnym wyznacznikiem... przeciez to ze

> to jest VW nie znaczy ze jest na płycie Passata

Nie znaczy, ale gdybym cos wynalazl czy zrobil to dalbym swoje nazwisko, a nie Einstein bo marka znana.

> no panda nie bylaby 500 i co? j.w.? to zle?

Zle.

> komputery są tu złe?

Nie. Ludzie, ktorzy nie chca z nich skorzystac w sposob przekraczajacy ctrl c ctrl v.

> dusza umknęła?

Niestety.

> nie ma czasu bo kiedys klepało się jeden model przez 15 lat...

No wlasnie, ale nie dalo sie szybciej bo nie bylo komputerow, a koszty musialy sie zwrocic. Gdyby zaprojektowali szybciej czyli taniej i produkowaliby przez 15 lat to nie trzebaby sie sprzedawac Chinczykom.

> a teraz fan motoryzacji (za jakiego

> ja np się uwazam) ma do wyboru co 3 lata nowe modele...

Niby nowe, a postepu zadnego. Jak tloki chodzily gora-dol tak chodza gora-dol.

> nie MUSZĘ (swiadomie uzyte slowo)

> jezdzic juz golfem I bo tylko taki wtedy byl z tego segmentu (ew. 2 auta konkurencji)... mam

> do wyboru 15 w wielu specyfikacjach dla mnie to na plus...

15 na jednej podlodze z tym samym silnikiem i tym samym wlacznikiem kierunkowskazow. Roznia sie kolorem i tonem piszczalki od wlaczonych swiatel. Alufelgi 18" i juz inne auto. crazy.gif

> a co do likwidacji marek to wlasnie się nie zgodze. to

> ze GM, Ford i VW jest wlascicielem 90% swiata motoryzacji nie znaczy ze powinny byc tylko 3

> marki... marki mają targety - targety mają własne kryteria wyboru...

Sztuczne.

> VW najlepiej to pokazuje... seat mial byc ten funky mlodziezowy w rodzinie, a skoda to auto dla

> działkowca... vw - to droższe auto dla działkowca, a audi najdroższe...

Powinno sie zlikwidowac Skode, Seata i przednionapedowe Audi. Powinien byc VW i Audi Quattro. Jak Skoda to niech ci nieudani Niemcy zrobia swoj silnik, odczepia sie od plyty Polo i pokaza co potrafia. Czas juz odstawic od niemieckiego cycka. Jak nie to VW Octavia i lider polskiego rynku. Tak samo Hiszpanie. Kopac w pilke potrafia to moze wymysla tloki w biedronke. Bedzie Seat.

> bugatti to wogole

> nisza i tez ma swoje miejsce...

Koenigswagen Veyron i wszystko cacy. Bugatti...kurna...przyjade do Monachium i bede krzyczal "pazdziernikfest". screwy.gif

> i to działa... i to nie jest nic złego

To jest samo zlo! Rzesza uratowala pepikow i gonzalesow i teraz na kolana. Knedlikwagen i Temperamentoswagen. no.gif

> niezaleznie czy 90% rynku jest rękach 3 duzych koncernów - auta nadal są lepsze niz byly kiedys ...

To tak jakbym sie chwalil, ze jestem madrzejszy od Mieszka I bo wiem jak dziala silnik spalinowy, a on nie mial o tym pojecia. Wazne jakie jest auto w konkretnych czasach i czy korzysta sie z mozliwosci jakie maja producenci.

> tak samo są posrod nich auta wyrozniajace sie i zupelnie przecietne... niewiele sie

> zmienilo...

W porownaniu do rozwoju ogolnego, swiat motoryzacji stoi w miejscu i umiera. Postep, ktory wielu kocha w postaci kamerki cofania i guziczkow ze sluchawka na kierownicy to albo antyki, albo adoptowanie rozwoju informatyki do pojazdow.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Reszta jest kwestia sporna...

A osiagi?? Dzisiejszy hothatch ma wiecej koni niz niejedno Ferrari albo Lambo sprzed 30-35 lat.

Kiedys samochod ktory robil setke w 6 sekund byl uznawany za demona, dzisiaj taki czas nie robi na nikim wrazenia. O hamulcach, prowadzeniu czy zawiasie nie wspomne. Ba, jeszcze na poczatku lat '90 jesli samochod produkcyjny (oczywiscie supersportowy) robil Ring w 8 minut to bylo wielkie WOW...a jak jest dzisiaj to sam wiesz doskonale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> konik ja nie wiem po co ty starasz sie wmowic ze stare auta sa wygodniejsze i maja wiekszy komfort

> jazdy niz nowe ?

> przeciez to kompletna bzdura!

> paliły też więcej...

gdzie ja coś takiego napisałem?

przeczytaj ze zrozumieniem moje posty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tragicznie, a nie zle!

etam smile.gif

> Musi! To napedza rozwoj. Konkurencja, wyscig, chec bycia lepszym to jest sens cywilizacji.

a jestes w stanie podac ile marek istniejących i autonomicznych wystarczy do utrzymania zdrowej konkurencji, a ile juz nie? bo na moje oko pomimo tych wielkich molochów nadal całkiem nieźle się na wzajem dopingują... a absolutnie rozwój nie idzie w parze zliniowo z ilością graczy i naturalnym jest łączenie się w joint venture...

zobacz jak stacza się Honda, która jest jednym z ostatnich rodzynków na mapie motoryzacyjnej... nie pokazali NIC od 10 lat... zarzucili S2000, NSX... Accord nie istnieje w godnej sportowej wresji... stali się nudni, zostają z tyłu, tylko kwestia czasu aż ktoś ich przejmie...

> I bardzo zle...albo niech wszystko sie nazywa Fiat.

oby nie...

> Ale nie o to chodzi w tej bajce.

wlasnie o to... samochod = urządzenie... urządzenie wybierasz w oparciu o jakies swoje kryteria... kazdy ma swojsze kryteria niz ktos inny insze - proste. i producenci mu to dają. i dokładnie o to chodzi...

> Clio V6 rewelacja. A to tylko Renault. Szkoda, ze Clio V6 to tez historia.

"tylko Renault" brzmi tendencyjnie... ale w sumie mowimy o tylko samochodach...

> Nie znaczy, ale gdybym cos wynalazl czy zrobil to dalbym swoje nazwisko, a nie Einstein bo marka

> znana.

ale bugatti nic nie wynalazł specjalnie za własnej kadencji... a bez VW Veyrona by nie było...

> Nie. Ludzie, ktorzy nie chca z nich skorzystac w sposob przekraczajacy ctrl c ctrl v.

zbytnie uproszczenie w kontekscie tematu...

> Niestety.

nigdy jej (duszy) tu nie było... nie wyłapałeś ironii...

> No wlasnie, ale nie dalo sie szybciej bo nie bylo komputerow, a koszty musialy sie zwrocic. Gdyby

> zaprojektowali szybciej czyli taniej i produkowaliby przez 15 lat to nie trzebaby sie

> sprzedawac Chinczykom.

nie było komputerów ale nie było też tylu norm i legalizacji do spełnienia... ferrari projektowało daytone w tydzien! teraz nie wazne ile komputerów wrzucisz w proces jest to niemozliwe... nie w komputerach siedzi sęk... poprostu rynek wymaga więcej nowych modeli...

> Niby nowe, a postepu zadnego. Jak tloki chodzily gora-dol tak chodza gora-dol.

jak to żadnego postępu? multiair fiata, 1000KM veyrona na ulicach, TSI, które działa. DSG które w ułamku sekundy zmienia biegi... cały czas przesuwana granica przyczepności dla cywilnego auta, diesel ktory ma 100KM z litra w seryjnym aucie, auta typu Prius/Volt...

trzeba byc albo ignorantem albo slepym zeby tak pisac... zwłaszcza jesli dodatkowo sugerujesz ze 30 lat temu byl wiekszy postep niz teraz.

> 15 na jednej podlodze z tym samym silnikiem i tym samym wlacznikiem kierunkowskazow. Roznia sie

> kolorem i tonem piszczalki od wlaczonych swiatel. Alufelgi 18" i juz inne auto.

przesadzasz... poza tym - co w tym zlego jesli ta podłoga jest dobra?

> Sztuczne.

jednostka raczej nie ma nic do powiedzenia w kwestii praw rynku - nazywaj je sobie sztucznymi - jestes ich częścią... malenkim trybikiem - jestes zbadany pod kątem typu targetu i do Ciebie trafia dokladnie to co ma trafiac...

> Powinno sie zlikwidowac Skode, Seata i przednionapedowe Audi. Powinien byc VW i Audi Quattro. Jak

> Skoda to niech ci nieudani Niemcy zrobia swoj silnik, odczepia sie od plyty Polo i pokaza co

> potrafia. Czas juz odstawic od niemieckiego cycka. Jak nie to VW Octavia i lider polskiego

> rynku. Tak samo Hiszpanie. Kopac w pilke potrafia to moze wymysla tloki w biedronke. Bedzie

> Seat.

ale PO CO likwidowac te marki? nie darzę żadną sympatią VW ani któregokolwiek z ich klonów... ale smutno by mi było patrzec jak z tych wszystkich marek została jedna... czarną i nudną wizję proponujesz.

> To jest samo zlo! Rzesza uratowala pepikow i gonzalesow i teraz na kolana. Knedlikwagen i

> Temperamentoswagen.

jakis radykalny nacjonalizm wyczuwam... a to ze mam lodowke samsunga i zmywarke siemensa tez podepniesz pod jakis idealizm?

> To tak jakbym sie chwalil, ze jestem madrzejszy od Mieszka I bo wiem jak dziala silnik spalinowy, a

> on nie mial o tym pojecia. Wazne jakie jest auto w konkretnych czasach i czy korzysta sie z

> mozliwosci jakie maja producenci.

i dokladnie tak jest... czego oczekujesz wiecej od producentów - wymiernie tylko (i nie pisz ze "postępu")

> W porownaniu do rozwoju ogolnego, swiat motoryzacji stoi w miejscu i umiera. Postep, ktory wielu

> kocha w postaci kamerki cofania i guziczkow ze sluchawka na kierownicy to albo antyki, albo

> adoptowanie rozwoju informatyki do pojazdow.

a co chcesz rozwinąć w motoryzacji bardziej? chcesz genetycznie modyfikować ropę:) komu zarzucisz brak postępu? względem czego jest "brak" tego postępu? - posiadasz jakies trzecie oko, przez które widzisz ile potencjału mogło być wykorzystane vs stan obecny? a moze poprostu więcej tego potencjału nie ma... bo np takie Volvo solo, robiłoby jakiś przełom X, 15 razy dłużej niż VW mając środki ktorymi dysponuje?

> Pozdrawiam!

smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tego nie zrozumiałem.

chodzi mi o to że wraz z tzw "postępem" na łeb, na szyję spadła wartość materiałowa sprzedawanego towaru. więc czy to jest realny postęp?

> Tu też się zgadzam, ale to jakby nie ten temat dyskusji

> Byłyby wystarczające gdyby wyeliminować kierowcę i zoptymalizować konstrukcję - technologia już

> jest. Za 30 lat będziemy dzisiejsze auta obdarzać duszą - bo miały silnik spalinowy i

> kierownicę.

szczerze mówiąc wątpię... ale jeśli tak to mnie to nie cieszy zlosnik.gif

> No właśnie. Bardzo podobny temat. Bardzo podobne jego postrzeganie.

nie do końca bo w wielu przypadkach cyfrze nijak do analogu jeśli chodzi o efekt, porównać można chyba jedynie jakość wykonania, funkcjonalność, i urodę sprzętu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> trzebaby sie blizej przyjrzec

> 1. w polsce - babranina jak najbardziej na miejscu... bo 200kkm-300kkm ma nowka przywieziona od

> dziadka z SS - wlasnie zakupiony samochod (co prawda na budziku tylko 80 tys )... tedy nowy

> nabywca zaczyna rzeźbę - która w 100% przypadków pomija byt o nazwie ASO

nie do końca tak jest, wśród moich znajomych i w rodzinie wcale nikt się tak nie bawi bo po pierwsze nikt nie ma czasu na problemy a po drugie się nie zna, więc oddaje do serwisu i tyla...

oczywiście, jak kogoś nie stać i kupuje auto na wyrost to jest jak jest...

> 2. na zachodzie - niemiecki bauer patrzy na swojego mercedesa co ma nalatane 300kkm... i psuje sie

> mu silnik i mowi: w morde ide kupic se nowego

tak było 10-20 lat temu powszechnie, dziś już bardzo tak przestaje być zlosnik.gif

> turbina i tak dlugo pozyla... wtryski to czesc eksploatacyjna, swiece zarowe tez, mikropękniecie

> coz-zmeczenie materiału pytanie ile na prawde ma to e46 nalatane

> wroc z tematem przy 300kkm zobaczymy inne awarie

przebieg tego auta jest pewny, wolałbyś kupić to konkretne auto po 200kkm i naprawić w/w czy po 300kkm wiedząc że 100kkm temu ktoś wymienił pół auta? grinser006.gif

bo ja obydwoma rękami podpisuje się pod "bramką no. 2" grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem gdzie Ty widzisz tę wygodę. Fotele bez zagłówków, bez trzymania bocznego. Zawieszenie wozu

> drabiniastego albo miękka kanapa, podejrzewam gorsze wyciszenie wnętrza, gorsza dynamika.

a jechałeś czy nie? bo ja jechałem palacz.gif

w tym aucie można się rozwalić jak basza i jest to z pewnością bardzo wygodny samochód, w dostojnej limuzynie cechy takie jak trzymanie boczne raczej nie są istotne... W środku panuje praktycznie cisza, na pewno jest ciszej niż w E32

W dodatku dochodzi taki element psychiczny, zewsząd otaczają Cię delikatne, wysublimowane akcenty, nie zawsze do czegokolwiek potrzebne...

różnica między starym a nowym jest w tym wypadku jak różnica między wiktoriańskim sekretarzykiem a biurkiem z Ikei zlosnik.gif

> Żenująca w porównaniu z dzisiejszymi standardami klimatyzacja (jeśli była) i przewietrzanie

> wnętrza.

sorki ale takie argumenty są wyssane z palca, poprostu, nie wiem jaki widzisz postęp w lodówce i sterowaniem klapkami od wentylatorka hehe.gifzlosnik.gif

> Znacznie większe ryzyko awarii i znacznie większe wymagania co do przeglądów.

czy W100 było bardziej awaryjne niż nowa S-klassa ?

śmiem wątpić ale tego się nigdy nie dowiemy...

> Nie wiem jakie Ty masz problemy z jakością. Mi się nie psuły auta generalnie nigdy (nie licząc

> jakichś pierdół lub zniszczenia przez użytkownika). Czy to klasa premium czy nie premium. Wolę

> chiński LCD niż polakierowane drewno. Przynajmniej ten LCD ma jakąś wartość użytkową. Owszem

> takie auto jak na zdjęciu ma jak najbardziej sens, ale nie do jeżdżenia na co dzień po

> kilkadziesiąt tys km rocznie, ale jako eksponat w muzeum, tudzież dla pasjonata do przejażdżki

> raz w roku.

widzisz i to jest tylko i wyłącznie kwestia podejścia do auta...

ja mam ten problem z jakością że patrzę na deskę takiego E60 i widzę paskudną, zaprojektowaną bez grosza finezji plastikową komodę z gównianym wyświetlaczem, nic na to nie poradzę niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tym bardziej, że kolega bardzo tu zamanipulował. Założę się, że obecnie też się sprzedaje wiecej

> mercedesów C klasy w Niemczech niż oktawii w Polsce. Te rynki są kompletnie nieporównywalne.

porównywanie pf125p i rynku PRL do dzisiejszego Polskiego to też ostra manipulacja...

łatwiej porównać Niemcy kiedyś->dziś wink.gif a nawet Niemcy kiedyś->PL dziś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dokładnie. Do tego cały czas porównuje stare auta wyższych klas do nowych "dla Kowalskiego"

ok wytłumaczę może o co mi chodzi...

wychodzimy od lat 60 i tego nieszczęsnego W100 które jest osobiście dla mnie pewnym wzorcem...

jest to auto luksusowe, zapewniające prawdziwy odpoczynek podczas jazdy, reprezentujące prawdziwie ekskluzywny sposób wykończenia i przedstawiające ogromną wartość materiałową (ogromne koszty produkcji)...

oczywiście przeciętny kowalski jeździ wówczas jakimiś gorszymi taczkami...

......mija sobie 50 lat......

fajnie by było żebyśmy dzięki postępowi technicznemu wszyscy jeździli nowoczesnym autem które zapewnia nam wszystkie cechy wymienione wyżej, w końcu przez 50 lat się rozwijaliśmy, zarabialiśmy, większość się wzbogacała...

zamiast tego jednak producenci tak się wycwanili że oferują nam składane w milionach plastikowe brzydactwa wypełnione po brzegi chińskimi zabaweczkami które w porównaniu do W100 są jak zegarek z 15 melodyjkami przy przedwojennej omedze...

i co gorsza klasa premium już też zapomniała że prestiż niekoniecznie powinien oznaczać krzykliwość (Q7 itp wieloryby) tylko właśnie dyskretną elegancję, solidność i jakość materiałową, unikalność, dokładność, nikomu niepotrzebne detale implikujące dobre samopoczucie właściciela zlosnik.gif

KONIEC zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jestem przekonany, że dzisiejsze auta przeżyją następne 30 lat

> w nie gorszej kondycji niż te sprzed 3 dekad.

jak jesteś tak przekonany to spytaj blacharza który naprawiał np jakąś 10 letnią renówkę (np sztukował podszybie które się zutylizowało) hehe.gif

dzisiejsze auta nie są ZUPEŁNIE pomyślane na 30 lat eksploatacji, zresztą zgodnie z polityka wielkich koncernów zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie do końca tak jest, wśród moich znajomych i w rodzinie wcale nikt się tak nie bawi bo po

> pierwsze nikt nie ma czasu na problemy a po drugie się nie zna, więc oddaje do serwisu i

> tyla...

> oczywiście, jak kogoś nie stać i kupuje auto na wyrost to jest jak jest...

no ale nasza narodowa cecha to zastaw sie i postaw sie smile.gif

a serwisy to zuo maksymalne jest... nie przez ceny, ale przez podejscie do klienta i jakos obsługi...

> tak było 10-20 lat temu powszechnie, dziś już bardzo tak przestaje być

myslisz?

> przebieg tego auta jest pewny, wolałbyś kupić to konkretne auto po 200kkm i naprawić w/w czy po

> 300kkm wiedząc że 100kkm temu ktoś wymienił pół auta?

oczywiscie ze to pierwsze... bo nie mam zielonego pojęcia co oznacza wymienił pół auta... a 100 tys km to już też kawał przebiegu, zeby skopać to co było wymienione...

> bo ja obydwoma rękami podpisuje się pod "bramką no. 2"

a ja pod bramką nr 3 - nie bawie sie w auta powyzej 200 tys km... i zamiast latac "po polsku" bmw 5 po dziadku z SS jezdze sobie plebejskim modelem ale na gwarancji smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jestes w stanie podac ile marek istniejących i autonomicznych wystarczy do utrzymania zdrowej

> konkurencji, a ile juz nie?

Nie jestem w stanie. Niech rynek sam, naturalnie sie zweryfikuje.

> zobacz jak stacza się Honda, która jest jednym z ostatnich rodzynków na mapie motoryzacyjnej...

Tak. Byc moze jest na poczatku sciezki, ktora wiele marek juz ma za soba, a wciaz ich znaczki widnieja nad salonami.

> nie

> pokazali NIC od 10 lat... zarzucili S2000, NSX... Accord nie istnieje w godnej sportowej

> wresji... stali się nudni, zostają z tyłu, tylko kwestia czasu aż ktoś ich przejmie...

CR-Z, Insight...niestety to wszystko "eko szmelc", ale to Hondy.

> oby nie...

Dlaczego nie? Czy znaczek tak bardzo zmienia samochod?

> urządzenie wybierasz w oparciu o jakies swoje kryteria...

> kazdy ma swojsze kryteria niz ktos inny insze - proste. i producenci mu to dają. i dokładnie o

> to chodzi...

Nie ma na rynku samochodow dostosowanych do wymagan klienta. Sa auta dostosowane do Euro 5 i do statystycznego(!) klienta.

> "tylko Renault" brzmi tendencyjnie...

Tylko Renault bo ta marka nie jest prestizowa jak Alfa Romeo, Saab czy Volvo, a realnie jest ponad je. Nawet jak rzeczywiscie spieprzyli Lagune II to sami ja spieprzyli, a nie wcinali im sie jacys dobrodzieje. 3 wymienione marki sa na rowni z Dacia.

> ale w sumie mowimy o tylko samochodach...

Mowi sie, ze jestesmy tylko ludzmi, a jak powiem do Ciebie, ze jestes "tylko" to sie - slusznie - obrazisz.

> ale bugatti nic nie wynalazł specjalnie za własnej kadencji... a bez VW Veyrona by nie było...

Bugatti byl, zyl, projektowal, scigal sie i zapisal sie w historii. VW kupil prawa do nazwy, zrobil po swojemu i jest Veyron. Rownie dobrze moglby nazywac sie Seat, Skoda czy Audi. Pytanie: Dlaczego wlasnie Bugatti?

> nigdy jej (duszy) tu nie było... nie wyłapałeś ironii...

Jak nie czujesz duszy to nic Cie nie ruszy. Nie wylapalem ironii bo mialem nadzieje...

> nie było komputerów ale nie było też tylu norm i legalizacji do spełnienia...

Normy maja za zadanie zapewniac bezpieczenstwo klientom, a nie ograniczac myslenia tworcow.

> poprostu rynek wymaga więcej nowych modeli...

Rynek to ludzie, a jak jestes lasy na nowosci i lubisz, zeby Cie oszukiwano...to prosta zasada. Ludzie popieraja tych, ktorzy mowia im to co chca uslyszec. Dotyczy proszku, suplementu diety, samochodu i polityki.

> jak to żadnego postępu? multiair fiata

Mini krok naprzod, ktory nic nie rozwiazal. Gdyby nie bylo tu w ogole walka rozrzadu to moznaby mowic o zmianach.

> 1000KM veyrona na ulicach

16 cylindrow, 4 turbo i wielkie halo. Podzielic silnik Veyrona na 4 i wyjdzie 250-konne 2.0 turbo...z Imprezy. crazy.gif

> TSI, które działa

Patent starszy ode mnie.

> DSG które w

> ułamku sekundy zmienia biegi...

Dodajmy wiec trzecie sprzeglo, a bedzie w ulamku sekundy redukowal biegi. Nie o to chodzi, zeby tylko dodawac, dodawac i komplikowac.

> diesel ktory ma 100KM z litra w seryjnym aucie

100 koni generowane jak 100 lat temu. Ssanie, sprezanie, praca, wydech...

> auta typu Prius/Volt...

W 1984 roku kupilem sobie w NRD Wartburga 353 sterowanego kablem z puszki, do ktorej wkladalo sie baterie R20. Prius/Volt to ma byc rewolucja? Postep?

> trzeba byc albo ignorantem albo slepym zeby tak pisac... zwłaszcza jesli dodatkowo sugerujesz ze 30

> lat temu byl wiekszy postep niz teraz.

Nie byl wiekszy tylko teraz jest za maly do mozliwosci.

> przesadzasz... poza tym - co w tym zlego jesli ta podłoga jest dobra?

Wszystko dobre i takie samo bylo w latach 45-89.

> jednostka raczej nie ma nic do powiedzenia w kwestii praw rynku - nazywaj je sobie sztucznymi -

> jestes ich częścią... malenkim trybikiem - jestes zbadany pod kątem typu targetu i do Ciebie

> trafia dokladnie to co ma trafiac...

Oczywiscie, ale ja sie z tym nie zgadzam i nie chce, zeby tak bylo. Irytuje mnie tylko zachwyt nad takim stanem.

> ale PO CO likwidowac te marki?

Zeby na ich miejscu powstaly nowe, innowacyjne, ktore beda historia dla naszych wnukow - ciekawa historia.

> smutno by mi było patrzec jak z tych wszystkich marek została jedna... czarną i nudną wizję

> proponujesz.

Nie proponuje tylko opisuje nudna, czarna rzeczywistosc bo nie dam sie nabrac na znaczek. Mowienie, ze Seat i Skoda nadaja temu kolorytu to jak wlac zlota farbe do szamba i delektowac sie zapachem.

> jakis radykalny nacjonalizm wyczuwam...

Wyjatkowo ograniczony do samochodow.

> a to ze mam lodowke samsunga i zmywarke siemensa tez

> podepniesz pod jakis idealizm?

Mysle, ze gdybym sie interesowal AGD to tak. Bo produkcja lodowek i zmywarek to tez konkretna, dosc nowa historia, wiele materialow, pomyslow i ludzkich rak.

> i dokladnie tak jest... czego oczekujesz wiecej od producentów - wymiernie tylko (i nie pisz ze

> "postępu")

Przede wszystkim szerszego wyboru. Chce urozmaicenia umieszczania silnika i napedu. Chce silnika bez walka rozrzadu. Chce szerokiego zastosowania baterii slonecznych w samochodach. Chce wykorzystania ciepla gazow spalinowych. Chce wyboru ksztaltu foteli zamiast wzorow alufelg i moglbym tak wymieniac jeszcze godzinami gdybym mial tylko czas. Dotyczy to silnika, kol, wyposazenia czy kolorow.

> posiadasz jakies trzecie oko, przez

> które widzisz ile potencjału mogło być wykorzystane vs stan obecny? a moze poprostu więcej

> tego potencjału nie ma...

Poczekaj...znajde czas to Ci napisze.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie jestem w stanie. Niech rynek sam, naturalnie sie zweryfikuje.

no i wlasnie to robi smile.gif

> Tak. Byc moze jest na poczatku sciezki, ktora wiele marek juz ma za soba, a wciaz ich znaczki

> widnieja nad salonami.

> CR-Z, Insight...niestety to wszystko "eko szmelc", ale to Hondy.

no wlasnie to jest to staczanie... Insight jest daleko z tylu za Priusem... CRZ to jakis desperacki krok w tworzeniu nowego dziwnego pseudo eko coupe na nazwie ktora cos znaczyła, ktore kosztuje tyle co auto z segmentu D... i nawet pomimo ze gdzieniegdzie się to auto sprzeda - nie uciągnie całej firmy.

> Dlaczego nie? Czy znaczek tak bardzo zmienia samochod?

a jakby wybor nie zmalal, i chodzi o wkladanie jednego znaczka na wszystkie modele to dla mnie ok... chociaz dziwnie i kuriozalnie by to wygladalo smile.gif

> Nie ma na rynku samochodow dostosowanych do wymagan klienta. Sa auta dostosowane do Euro 5 i do

> statystycznego(!) klienta.

jak chcesz byc traktowany indywidualnie to idz sobie do Pagani albo po Leoparda. masz wolny wybór.

> Tylko Renault bo ta marka nie jest prestizowa jak Alfa Romeo, Saab czy Volvo, a realnie jest ponad

> je. Nawet jak rzeczywiscie spieprzyli Lagune II to sami ja spieprzyli, a nie wcinali im sie

> jacys dobrodzieje. 3 wymienione marki sa na rowni z Dacia.

qmam.

> Mowi sie, ze jestesmy tylko ludzmi, a jak powiem do Ciebie, ze jestes "tylko" to sie - slusznie -

> obrazisz.

nie obraze sie... bo powyzej "tylko" jest az czyli super - a to tylko w komiksach smile.gif

> Bugatti byl, zyl, projektowal, scigal sie i zapisal sie w historii. VW kupil prawa do nazwy, zrobil

> po swojemu i jest Veyron. Rownie dobrze moglby nazywac sie Seat, Skoda czy Audi. Pytanie:

> Dlaczego wlasnie Bugatti?

bo 1000 konna skoda dla działkowca raczej by się nie przyjeła smile.gif ludzie lubią znaczki i szpanerstwo. no to mają na to znaczek.

> Jak nie czujesz duszy to nic Cie nie ruszy. Nie wylapalem ironii bo mialem nadzieje...

dusza w aucie to jak drugie dno w tekstach piosenek Comy... niektórzy je widzą, a Coma poprostu robi kase smile.gif

> Normy maja za zadanie zapewniac bezpieczenstwo klientom, a nie ograniczac myslenia tworcow.

to inna kwestia. mi chodzi o to ze wypuszczenie nowego modelu jest trudniejsze niz kiedys, pomimo nowych lepszych narzędzi.

> Rynek to ludzie, a jak jestes lasy na nowosci i lubisz, zeby Cie oszukiwano...to prosta zasada.

> Ludzie popieraja tych, ktorzy mowia im to co chca uslyszec. Dotyczy proszku, suplementu diety,

> samochodu i polityki.

nie czuje sie oszukiwany. ale nie walcze tez z wiatrakami - z wielkim złym wilkiem (rynkiem) co to się globalizuje i zabija "twórczość" i dusze... no prosze Cie... mam ciekawsze rzeczy to roboty smile.gif

> Mini krok naprzod, ktory nic nie rozwiazal. Gdyby nie bylo tu w ogole walka rozrzadu to moznaby

> mowic o zmianach.

i gdyby byl do gory nogami i zrobiony z gliny! oooo to by byl... hmmm udziwnianie na siłę - mylnie pojmowane jako postęp.

> 16 cylindrow, 4 turbo i wielkie halo. Podzielic silnik Veyrona na 4 i wyjdzie 250-konne 2.0

> turbo...z Imprezy.

zawsze mozna na wszystko w ten sposob patrzec... ale smutny to sposob...

> Patent starszy ode mnie.

to dlaczego nie bylo go w MASOWEJ sprzedazy? wprowadzenie go do ludzi to jest tez postęp... chodzi mi o kontekst: niby mamy ogniwa wodorowe - ale ich nie mamy...

> Dodajmy wiec trzecie sprzeglo, a bedzie w ulamku sekundy redukowal biegi. Nie o to chodzi, zeby

> tylko dodawac, dodawac i komplikowac.

ok to osiągnij parametry DSG upraszczając 3biegową skrzynie automatyczną z lat 60 tych smile.gif kto powiedzial ze ma byc prosto? jakby bylo prosto, to zapomnij o iphonie... zapraszamy do ery obrotowej tarczy na starym telefonie.

> 100 koni generowane jak 100 lat temu. Ssanie, sprezanie, praca, wydech...

no ja pisze o klasycznym napędzie... no ten napęd jest cały czas doprowadzany do perfekcji... coraz mocniejszy i czystszy... no ale to koncepcja sprzed 100 lat - to zaden postep...

nie wypowiadam się nt. alternatywnych, które w tym momencie swiadczą również o postępie, ino w innym segmencie trochę.

> W 1984 roku kupilem sobie w NRD Wartburga 353 sterowanego kablem z puszki, do ktorej wkladalo sie

> baterie R20. Prius/Volt to ma byc rewolucja? Postep?

i ten wartburg przewoził Ciebie 100 km na baterii. w komfortowych warunkach i kosztował tyle co inne auto "konwencjonalne"? to w takim razie cos przegapiłem.

rewolucja - nie... auto elektryczne ma ponad 100 lat... ale postęp tak. ale cos mi sie widzi ze Ty uznasz coś za niewielki postęp jak np. auta zrezygnują z kół, jako przeniesienia napędu (czy innych rewolucji w koncepcji) i zaczną lewitować, korzystając z mocy jedi... ech - drobny krok naprzod, ale jestem zly na rynek nie moge zamontowac siedzenia do gory nogami...

> Nie byl wiekszy tylko teraz jest za maly do mozliwosci.

nie jest... bo blednie zakladasz ze teraz mamy jakies super wielkie mozliwosci... mamy tylko komputery i kilka patentów na lepsza obrobke aluminium itp. - reszte dalej robia tylko ludzie.

> Wszystko dobre i takie samo bylo w latach 45-89.

bzdura... zobacz jakimi wlasciwosciami jezdymi dysponowaly auta typu zastawa, wartburg, czy liderzy typu corolla itp. jakimi mocami dysponowało ferrari... jak sie prowadzilo... jak sie sypało... teraz masz to w rodzinnym kompakcie, ktory sie nie psuje... i moze sobie na to pozwolic przecietny kowalski...

> Oczywiscie, ale ja sie z tym nie zgadzam i nie chce, zeby tak bylo. Irytuje mnie tylko zachwyt nad

> takim stanem.

ja sie nie zgadzam z istnieniem księżyca... i irytuje mnie ze istnieje...

> Zeby na ich miejscu powstaly nowe, innowacyjne, ktore beda historia dla naszych wnukow - ciekawa

> historia.

aha... czyli jak Saaba nazwali by Baas... zmieni sie wlasciciel... beda dalej robic to samo w tej samej fabryce - samochody, tą samą technologią, mając oczywiscie jakies tam centrum rozwoju z nowymi ludkami zatrudnionymi itp. To dla Ciebie bedzie to bardziej znaczacy krok, niz zmiana wlasciciela bez zmiany znaczka... hmmm

> Nie proponuje tylko opisuje nudna, czarna rzeczywistosc bo nie dam sie nabrac na znaczek. Mowienie,

> ze Seat i Skoda nadaja temu kolorytu to jak wlac zlota farbe do szamba i delektowac sie

> zapachem.

smutny jest ten Twoj swiat smile.gif powaznie, czemu jezdzisz zatem autem masowej produkcji? zbuduj sobie kit cara, albo idz do jakiejs ekskluzywnej garazowej marki... nie musi Cie stresowac "ten" swiat - przeciez masz wybor.

> Wyjatkowo ograniczony do samochodow.

> Mysle, ze gdybym sie interesowal AGD to tak. Bo produkcja lodowek i zmywarek to tez konkretna, dosc

> nowa historia, wiele materialow, pomyslow i ludzkich rak.

ok, co kto lubi... ale tam tez raczej są te okropne koncerny i masowa produkcja i brak postępu.

> Przede wszystkim szerszego wyboru. Chce urozmaicenia umieszczania silnika i napedu. Chce silnika

> bez walka rozrzadu. Chce szerokiego zastosowania baterii slonecznych w samochodach. Chce

> wykorzystania ciepla gazow spalinowych. Chce wyboru ksztaltu foteli zamiast wzorow alufelg i

> moglbym tak wymieniac jeszcze godzinami gdybym mial tylko czas. Dotyczy to silnika, kol,

> wyposazenia czy kolorow.

no masz do wyboru do koloru - 911 ma silnik z tylu, bmw z przodu ale naped z tylu. panda ma oba z przodu. silnik bez walka rozrzadu jest w tesli. baterie sloneczne to shit narazie, takze nie warto tego wtykac jeszcze do aut. no ale tak czy siak - po australii jezdza nimi studenci... cieplo gazow spalinowych wykorzystuje sie w roznych miejscach. ksztalt foteli mozesz sobie wybrac. nie podobaja sie seryjne? daj zrobic na zamowienie, albo kup sobie sparco czy cos podobnego. a koła to rozumiem ze chcialbyś 8kątne?

j.w idz sobie do jakiejs manufaktury motoryzacyjnej - wszystko pozwolą Ci wybrac... nie rozumiem w czym problem.

> Poczekaj...znajde czas to Ci napisze.

ech przypomina się nasza debata nt. fiata 500 smile.gif pewnie nikt tego nie czyta juz smile.gif

> Pozdrawiam!

Pozdro smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przede wszystkim szerszego wyboru. Chce urozmaicenia umieszczania silnika i napedu.

A nie masz takiego wyboru? Masz RWD/FWD/4x4 masz silniki umieszczane wzdłużnie/poprzednie z przodu z tyłu, centralnie.

Chce silnika

> bez walka rozrzadu.

A po co? Bo tak? Czy żeby było bardziej skomplikowane i trudniejsze w naprawie, a do tego mniej trwałe? To dalej będzie ssanie sprężanie praca wydech.

> Chce szerokiego zastosowania baterii slonecznych w samochodach.

Kompletny absurd. Ilość energii słonecznej jest żenująco niska by to miało jakiś sens. No może do przewietrzania auta w upały gdy stoi na parkingu, ale i tak skórka nie warta wyprawki, zresztą gdzieś to już chyba stosowano.

>Chce

> wykorzystania ciepla gazow spalinowych.

No to już bardziej sensowne jeśli nie ograniczymy się tylko do ciepła spalin.

>Chce wyboru ksztaltu foteli zamiast wzorow alufelg

Nie rozumiem. A mało Ci wyboru? Do najtańszego BMW możesz sobie wybrać 4 czy nawet pięć opcji na fotele. A to jest auto relatywnie sporo tańsze niż b. tanie auta dla ludu 30 lat temu. Nawet z najbardziej wypasionymi fotelami po 7 tys zł sztuka.

> Poczekaj...znajde czas to Ci napisze.

Czekam, bo na razie widzę tylko marudzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jednakże tutaj nie masz racji , bo konkurencja wymusza postęp

Konkurencja wymusza, ale jaka konkurencja jesli mamy wszystko zunifikowane?

Valvematic Toyoty moze konkurowac z i-VTEC Hondy, ale jak konkuruje diesel 1.6 Forda z Volvo skoro to ten sam silnik?

Unifikacja to redukowanie kosztow w celu ratowania trupow typu Saab, AR, Volvo... Czy cos te marki wniosa do swiata motoryzacji? Nic! I to jest brak postepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Unifikacja to redukowanie kosztow w celu ratowania trupow typu Saab, AR, Volvo... Czy cos te marki

> wniosa do swiata motoryzacji? Nic! I to jest brak postepu.

ale co to znaczy "wniosą"? Nie pomyślałeś, że ktoś może po prostu kupuje Volvo bo jest ładne i ma fajne alufelgi, albo Alfę MiTo bo mu się podobają okrągłe światełka z tyłu i przełącznik DNA i ma gdzieś że to tak naprawdę Ford czy Fiat i nie obchodzi go kto co gdzie wnosi, tylko po prostu samochód mu się podoba. Dopóki są klienci i marka ma szansę na siebie zarobić to niech istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Konkurencja wymusza, ale jaka konkurencja jesli mamy wszystko zunifikowane?

> Valvematic Toyoty moze konkurowac z i-VTEC Hondy, ale jak konkuruje diesel 1.6 Forda z Volvo skoro

> to ten sam silnik?

sprytnie , sprytnie , ale celowo pominąłeś prawdziwą i realną konkurencję , np diesel 1.6 forda z dieslem 1.6 vw ,

lub 2.0 tdi vs 2.0 jtd vs 2.0 hdi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Konkurencja wymusza, ale jaka konkurencja jesli mamy wszystko zunifikowane?

> Valvematic Toyoty moze konkurowac z i-VTEC Hondy, ale jak konkuruje diesel 1.6 Forda z Volvo skoro

> to ten sam silnik?

manipulacja - jak napisał kolega wyzej...

> Unifikacja to redukowanie kosztow w celu ratowania trupow typu Saab, AR, Volvo... Czy cos te marki

> wniosa do swiata motoryzacji? Nic! I to jest brak postepu.

oczywiście, że wniosą... Volvo upadło - bo nie radziło sobie na szerokim rynku, ale brylowało jeśli chodzi o systemy bezpieczeńśtwa w autach... luźny przykład. I to wniosą - mają najlepszą infrastrukturę do crash testów itp. każda marka "coś" ma... AR? AR bryluje pod kątem przerostu formy nad treścią - najważniejszy u nich był zawsze wygląd, kosztem zaniedbań w innych segmentach... i też jest fajnym unikatem na rynku praktycznych do bólu i bezpiecznych aut... i to że plajtuje nie skreśla sensu jej istnienia...

już wiem gdzie leży problem... bez zbytnego rozwodzenia się: mieszasz pojęcie postępu, z przesadnym i niepotrzebnym dla użytkownika auta wyborem i możliwością customizacji pod przesadzone wymagania...

chcesz wybierac wzory foteli itp... czy jak kupujesz pralkę to chcesz wybierać kształt dziurek w bębnie? czy ktoś Ci na to pozwoli? jak kupujesz nóż - to czy możesz wybrać rzeźbienie rączki? nie... chyba ze robisz takie rzeczy na zamówienie - i to samo dotyczy aut smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no i wlasnie to robi

No wlasnie nie robi...skoro Saab, Alfa czy Volvo nie przynosza zysku to sie je likwiduje. To jest natura rynku, a nie proba reanimowania umarlaka.

W miejsce Saaba moze by powstal nowy wiking za sprawa szalonego, odwaznego konstruktora (moze nawet Szweda), a tak mamy Opla z historycznym znaczkiem.

> no wlasnie to jest to staczanie... Insight jest daleko z tylu za Priusem... CRZ to jakis desperacki

> krok w tworzeniu nowego dziwnego pseudo eko coupe na nazwie ktora cos znaczyła, ktore kosztuje

> tyle co auto z segmentu D... i nawet pomimo ze gdzieniegdzie się to auto sprzeda - nie

> uciągnie całej firmy.

Masz racje, ale jest to dzielo Hondy, a nie pozyczka z Peugeota.

> a jakby wybor nie zmalal, i chodzi o wkladanie jednego znaczka na wszystkie modele to dla mnie

> ok... chociaz dziwnie i kuriozalnie by to wygladalo

Wcale nie kuriozalnie, a naturalnie i zgodnie z faktami. Wtedy mlodzi, zdolni inzynierowie probowaliby latac te dziury, ktore teraz sa przykryte znaczkami.

> jak chcesz byc traktowany indywidualnie to idz sobie do Pagani albo po Leoparda. masz wolny wybór.

Nie mam kasy na hand made. Chce super machinen made. Tylko pomysl, projekt i sprzedaz.

> bo 1000 konna skoda dla działkowca raczej by się nie przyjeła ludzie lubią znaczki i szpanerstwo.

A ja nie lubie i dlatego trzymam sie swojego.

> dusza w aucie to jak drugie dno w tekstach piosenek Comy... niektórzy je widzą, a Coma poprostu

> robi kase

Samochodem jako caloscia mozna wyrazic duzo wiecej niz milionem slow w piosence.

> to inna kwestia. mi chodzi o to ze wypuszczenie nowego modelu jest trudniejsze niz kiedys, pomimo

> nowych lepszych narzędzi.

Szybkosc wypuszczania przeczy temu.

> nie czuje sie oszukiwany. ale nie walcze tez z wiatrakami - z wielkim złym wilkiem (rynkiem) co to

> się globalizuje i zabija "twórczość" i dusze... no prosze Cie... mam ciekawsze rzeczy to

> roboty

Moje teksty to tylko reakcja na zachwyty nad 500-kami, Alfami, Saabami... Gdyby zachwytow nie bylo, juz dawno producenci wzieliby sie do roboty, ale wiedza jak malym wysilkiem okrecic sobie ludzi wokol palca.

> i gdyby byl do gory nogami i zrobiony z gliny! oooo to by byl... hmmm udziwnianie na siłę - mylnie

> pojmowane jako postęp.

Brak rozrzadu to nie udziwnianie tylko cel, za ktory kazdy silnikowiec dalby sobie uciac uszy. smile.gif

> zawsze mozna na wszystko w ten sposob patrzec... ale smutny to sposob...

Realizm, ktory mowi: stoimy w miejscu.

> to dlaczego nie bylo go w MASOWEJ sprzedazy? wprowadzenie go do ludzi to jest tez postęp...

Mini ewolucja, a nie postep.

> chodzi

> mi o kontekst: niby mamy ogniwa wodorowe - ale ich nie mamy...

Samochody na wodor to rewolucja, ale reszta...daj spokoj.

> ok to osiągnij parametry DSG upraszczając 3biegową skrzynie automatyczną z lat 60 tych

Ja bym szedl w szybkie i niezawodne (przede wszystkim) sterowanie pojedynczym sprzeglem i skrzynia manualna. DSG to tez mini ewolucja. Nie pokonalismy powolnosci elementow wykonawczych, ktore naciskaja sprzeglo i zmianiaja za nas biegi tylko robimy od pupy strony. Zadna rewolucja.

> kto

> powiedzial ze ma byc prosto?

Kazdy geniusz mowi prosto.

> jakby bylo prosto, to zapomnij o iphonie...

iPhone nie wyswietla w kalendarzu swiat wielkanocnych i nie ma guzika TAX w kalkulatorze. hehe.gif

> no ja pisze o klasycznym napędzie... no ten napęd jest cały czas doprowadzany do perfekcji...

Ale do perfekcji jest dalej niz na piechote na Syberie.

> i ten wartburg przewoził Ciebie 100 km na baterii. w komfortowych warunkach i kosztował tyle co

> inne auto "konwencjonalne"?

Nie wiem. Idea ta sama, skala inna. Ja uroslem, Wartburg tez...i stal sie Priusem. Bez sensacji.

> rewolucja - nie... auto elektryczne ma ponad 100 lat... ale postęp tak. ale cos mi sie widzi ze Ty

> uznasz coś za niewielki postęp jak np. auta zrezygnują z kół, jako przeniesienia napędu (czy

> innych rewolucji w koncepcji) i zaczną lewitować, korzystając z mocy jedi...

Tak...bo ropa naftowa to byla wlasnie moc jedi...w swoich czasach.

> nie jest... bo blednie zakladasz ze teraz mamy jakies super wielkie mozliwosci... mamy tylko

> komputery i kilka patentów na lepsza obrobke aluminium itp. - reszte dalej robia tylko ludzie.

Skorzystajmy z 10% naszych, malych mozliwosci, a bedzie dobrze.

> bzdura... zobacz jakimi wlasciwosciami jezdymi dysponowaly auta typu zastawa, wartburg, czy liderzy

> typu corolla itp. jakimi mocami dysponowało ferrari... jak sie prowadzilo... jak sie sypało...

> teraz masz to w rodzinnym kompakcie, ktory sie nie psuje... i moze sobie na to pozwolic

> przecietny kowalski...

Ja nie lapie ironii, a Ty porownan polityczno-ustrojowych. biglaugh.gif Zalezy o jakich wlasciwosciach mowisz. Wlasciwosci terenowe Zastavy i Wartburga byly duzo lepsze niz Golfa IV. To tylko dostosowanie do drog. I wiem co mowie bo jeszcze niedawno jezdzilem Zastava, a teraz czesto jezdze pojazdem z epoki Zastavy - Polonezem.

> ja sie nie zgadzam z istnieniem księżyca... i irytuje mnie ze istnieje...

Ponoc ladowanie na nim bylo nakrecone w Hollywood, a nie pokazywane live. zlosnik.gif

> aha... czyli jak Saaba nazwali by Baas... zmieni sie wlasciciel... beda dalej robic to samo w tej

> samej fabryce - samochody, tą samą technologią, mając oczywiscie jakies tam centrum rozwoju z

> nowymi ludkami zatrudnionymi itp. To dla Ciebie bedzie to bardziej znaczacy krok, niz zmiana

> wlasciciela bez zmiany znaczka... hmmm

W duuuzym uproszczeniu tak. Ale w konkretnym, opisanym przez Ciebie przypadku to chcialbym widziec Opel 9-5.

> smutny jest ten Twoj swiat

Nie wiem, ale zyjemy na jednym...

> powaznie, czemu jezdzisz zatem autem masowej produkcji?

Taki sie trafil. Dla wyjasnienia nienawidze Audi z przednim napedem. Taki mam. Trudno.

> zbuduj sobie kit cara

W szkole zrobilem gokarta. cool.gif 10 minut po pierwszej jezdzie testowej przyjechala policja. hehe.gif

> albo idz do jakiejs ekskluzywnej garazowej marki...

Ale kit car jak moj gokart. Skladak. Silnik od czegos, zawieszenie od czegos itd. Chodzi o to, zeby firma zrobila wszystko swoje.

> nie musi Cie stresowac "ten"

> swiat - przeciez masz wybor.

Mnie nie stresuje swiat tylko zachwyt nad niewlasciwymi jego elementami.

> ok, co kto lubi... ale tam tez raczej są te okropne koncerny i masowa produkcja i brak postępu.

Nie wiem, byc moze. Na pewno jesli lodowka Electrolux ma agregat Samsunga to porazka...ale nie wiem kto od kogo ma. Na pewno chcialbym miec lodowke, ktora od A do Z zrobila firma...jakas.

> no masz do wyboru do koloru - 911 ma silnik z tylu, bmw z przodu ale naped z tylu. panda ma oba z

> przodu. silnik bez walka rozrzadu jest w tesli. baterie sloneczne to shit narazie, takze nie

> warto tego wtykac jeszcze do aut. no ale tak czy siak - po australii jezdza nimi studenci...

Bateriami slonecznymi niech bedzie zasilane radio, swiatla itp. Nie od razu jazda.

> cieplo gazow spalinowych wykorzystuje sie w roznych miejscach. ksztalt foteli mozesz sobie

> wybrac. nie podobaja sie seryjne? daj zrobic na zamowienie, albo kup sobie sparco czy cos

Nie moge wybrac w fabryce. Nikt nie moze, nie tylko ja. Sparco...Sparco to Sparco. Ja chce fotele stworzone przez inzynierow Suzuki i miec wybor podczas kupna.

> j.w idz sobie do jakiejs manufaktury motoryzacyjnej - wszystko pozwolą Ci wybrac... nie rozumiem w

> czym problem.

W koncernach typu Renault itp.

> ech przypomina się nasza debata nt. fiata 500 pewnie nikt tego nie czyta juz

A'propos. Fiat pieniadze zaoszczedzone po likwidacji Alfy Romeo moglby zaiwestowac w nowa, tylnonapedowa, tylnosilnikowa 500-ke. I to bylby postep. Ale lepiej czyli bez pracy, wysilku itp. wciskac Pande z napisem 500 i Punto z napisem Mito. Nawet do tego doszlo, ze Panda ma juz zmienne fazy i 69 koni...wiec 500-ka nawet takiej przewagi nie ma. crazy.gif

Pozdrawiam!

P.S. Dyskusje sa rzeczowe, ciekawe, kulturalne...kto nie czyta jego strata. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W miejsce Saaba moze by powstal nowy wiking za sprawa szalonego, odwaznego konstruktora (moze nawet

> Szweda), a tak mamy Opla z historycznym znaczkiem.

no nie przecze... byloby ciekawie... ale skad ten wiking zdobedzie know how? w tym swiecie nie ma juz miejsca na uczenie się robienia aut od podstaw - jedyna opcja to kupic od kogos i ciagnac w swoja strone. tak jak zaczynala Kia czy japonczyki...

> Masz racje, ale jest to dzielo Hondy, a nie pozyczka z Peugeota.

no prawda... ale kupa taka jak dziwactwa typu BMW5 GT czy BMW X6... ile mozna wypuszczac na sile segmentow?

> Nie mam kasy na hand made. Chce super machinen made. Tylko pomysl, projekt i sprzedaz.

ale machinen made to masówka, nie ma miejsca na przesadną customizację i tak należy się cieszyc ze mozna sobie wybrac opcję wyposażenia smile.gif

>Samochodem jako caloscia mozna wyrazic duzo wiecej niz milionem slow w piosence.

no nie porownoj aut do czegos tak niewymiernego i niematerialnego jak muzyka... to obraza muzykę smile.gif

> Szybkosc wypuszczania przeczy temu.

a mozeby tak spojrzec na to z innej strony... skoro kiedys golfa klepali 15 lat - i druga wersja była niby "lepsza" od poprzedniej... to moze spojrzec na to w ten sam sposob... 15 letni smile.gif czyli nie oczekiwac takiego samego "postępu" od auta ktore wychodzi po 4 latach od poprzedniego modelu... a porownac model x z 4 generacje młodszym...

wtedy pojawia się pewnie znaczny postęp... tak jak np. pierwszy focus, a focus III...

> Brak rozrzadu to nie udziwnianie tylko cel, za ktory kazdy silnikowiec dalby sobie uciac uszy.

a mi to lotto smile.gif

> Realizm, ktory mowi: stoimy w miejscu.

tu sie nie dogadamy...

> Mini ewolucja, a nie postep.

ewolucja to postęp smile.gif

> Samochody na wodor to rewolucja, ale reszta...daj spokoj.

bo ja wiem z tą rewolucją? ktos przeliczył ile energii potrzeba zeby uzyskac do nich paliwo... i wyjdzie pewnie cos jak sprzedawanie lodówek eskimosom...

> Ja bym szedl w szybkie i niezawodne (przede wszystkim) sterowanie pojedynczym sprzeglem i skrzynia

> manualna. DSG to tez mini ewolucja. Nie pokonalismy powolnosci elementow wykonawczych, ktore

> naciskaja sprzeglo i zmianiaja za nas biegi tylko robimy od pupy strony. Zadna rewolucja.

> Kazdy geniusz mowi prosto.

to zaprojektuj prosty najwyzszy budynek na swiecie. albo prom kosmiczny...

> iPhone nie wyswietla w kalendarzu swiat wielkanocnych i nie ma guzika TAX w kalkulatorze.

typowy polak... musze miec pierdylion opcji, bo tak... jak ich nie ma to lipa nie produkt. co z tego ze potem z nich nie korzystam...

to tak jak z OYO - czytnik ebookow, w ktorym mialem mocny udzial przy wypuszczaniu na rynek... ludzie lamentowali najbardziej ze nie ma otwartej przegladarki internetowej. no prawie skandal byl... tyle ze statystycznie korzysta z niej ok 3% uzytkownikow (dane od sąsiadów)... czyli prawie NIKT.

> Ale do perfekcji jest dalej niz na piechote na Syberie.

zdefiniuj perfekcję, skoro wiesz gdzie leży na mapie wink.gif

> Tak...bo ropa naftowa to byla wlasnie moc jedi...w swoich czasach.

nie żadne jedi tylko cos co sie pali (tak jak drewno i wegiel) - ino ze płynne smile.gif

> Ja nie lapie ironii, a Ty porownan polityczno-ustrojowych. Zalezy o jakich wlasciwosciach mowisz.

> Wlasciwosci terenowe Zastavy i Wartburga byly duzo lepsze niz Golfa IV. To tylko dostosowanie

> do drog. I wiem co mowie bo jeszcze niedawno jezdzilem Zastava, a teraz czesto jezdze pojazdem

> z epoki Zastavy - Polonezem.

no moze wzialem srednio udane przyklady - ale dorzucilem corolle... i nadal wypadaja blado przy wspolczesnych.

a argument o wlasciwosciach terenowych zastawy - hmmm. jak widac - gdy cos ma byc do wszystkiego to bedzie do niczego.

> Ponoc ladowanie na nim bylo nakrecone w Hollywood, a nie pokazywane live.

tez slyszalem smile.gif

> W duuuzym uproszczeniu tak. Ale w konkretnym, opisanym przez Ciebie przypadku to chcialbym widziec

> Opel 9-5.

No to wtedy nie zobaczlbys insigni, bo sami ze sobą by konkurowali. Czyli znika model -> roznorodnosc.

> Taki sie trafil. Dla wyjasnienia nienawidze Audi z przednim napedem. Taki mam. Trudno.

przynajmniej szczere wyznanie ok.gif

> W szkole zrobilem gokarta. 10 minut po pierwszej jezdzie testowej przyjechala policja.

> Ale kit car jak moj gokart. Skladak. Silnik od czegos, zawieszenie od czegos itd. Chodzi o to, zeby

> firma zrobila wszystko swoje.

ja mam do tej pory ramę gokarta w piwnicy smile.gif kiedyś go zbuduje... mialem go z ojcem skladac, moze teraz z wlasnym dzieckiem bede smile.gif

> Nie wiem, byc moze. Na pewno jesli lodowka Electrolux ma agregat Samsunga to porazka...ale nie wiem

> kto od kogo ma. Na pewno chcialbym miec lodowke, ktora od A do Z zrobila firma...jakas.

a mi to lotto... bo zarcie tak samo lezy w samsungu i electroluxie, czy Minsku smile.gif

> Bateriami slonecznymi niech bedzie zasilane radio, swiatla itp. Nie od razu jazda.

a najnowszy Prius nie ma tak mieć?

> Nie moge wybrac w fabryce. Nikt nie moze, nie tylko ja. Sparco...Sparco to Sparco. Ja chce fotele

> stworzone przez inzynierow Suzuki i miec wybor podczas kupna.

ale dlaczego inzynierowie suzuki maja robic 5 foteli do wyboru?

> W koncernach typu Renault itp.

a tu nie rozumim odpowiedzi niewiem.gif

> A'propos. Fiat pieniadze zaoszczedzone po likwidacji Alfy Romeo moglby zaiwestowac w nowa,

> tylnonapedowa, tylnosilnikowa 500-ke. I to bylby postep. Ale lepiej czyli bez pracy, wysilku

> itp. wciskac Pande z napisem 500 i Punto z napisem Mito. Nawet do tego doszlo, ze Panda ma juz

> zmienne fazy i 69 koni...wiec 500-ka nawet takiej przewagi nie ma.

500tka jest fajna. ładniejsza niz panda. ot co. a ze ma te same silniki - trudno. na szczescie jest Abarth500, a nie ma Abarth pandy. za to jest panda 4x4, a 500tki takiej brak. to dopelnia obraz. mi to pasuje.

Abarth500 jest swietny (bylem na jezdzie probnej wink.gif

> Pozdrawiam!

Pzdr smile.gif

> P.S. Dyskusje sa rzeczowe, ciekawe, kulturalne...kto nie czyta jego strata.

rzeczowe? no moze... ciekawe - chyba tylko dla nas dwoch smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie masz takiego wyboru?

Mam za malo wyboru w stosunku do ogolnej liczby w ofercie rynku.

> A po co? Bo tak?

Tak.

> Czy żeby było bardziej skomplikowane i trudniejsze w naprawie, a do tego mniej

> trwałe?

Tak...to bylaby konsekwencja dla aktualnej sytuacji.

> To dalej będzie ssanie sprężanie praca wydech.

Dalej...

> Kompletny absurd.

Jak 30 lat temu 3-cylindrowy diesel w aucie osobowym.

> Nie rozumiem. A mało Ci wyboru? Do najtańszego BMW możesz sobie wybrać 4 czy nawet pięć opcji na

> fotele.

Gdyby kazda marka byla jak BMW to byloby pieknie. Wyboru malo, po prostu.

> Czekam, bo na razie widzę tylko marudzenie.

Ty masz fobie z tym marudzeniem i narzekaniem. Nie wiem czy wieksza niz ja na ach och sliczna Alfa... hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam za malo wyboru w stosunku do ogolnej liczby w ofercie rynku.

Przestań. Zamów sobie auto jakie tylko chcesz. Na indywidualne zamówienie skonstruowane dla Ciebie. Wcale nie będzie droższe niż auta premium 30 lat temu, gdzie takiego wyboru nie miałeś, jeśli zachowasz umiar w zakresie osiągów.

> Jak 30 lat temu 3-cylindrowy diesel w aucie osobowym.

Nie prawda. Z gówna bicza nie ukręcisz. Zobacz ile można maksymalnie uzyskać energii słonecznej z metra kwadratowego powierzchni. To są żenujące ilości nawet przy założeniu 100% sprawności (co jest w praktyce nierealne). Absolutnie nie ma technicznie nawet teoretycznie możliwości by dało się to w praktyce wykorzystać. Więcej mocy mogą już dać ludzkie mięśnie (w praktyce).

>Gdyby kazda marka byla jak BMW to byloby pieknie. Wyboru malo, po prostu

Też bym chciał żeby inne marki były jak BMW, przynajmniej niektóre. Tak czy inaczej wybór jest. BMW jest dziś relatywnie dużo tańsze niż tani samochód dla Kowalskiego 30 lat temu. Ba, licząc TCO, może wyjść taniej niż ford czy fiat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale co to znaczy "wniosą"?

Wymysla nowego jak dawniej.

> Nie pomyślałeś, że ktoś może po prostu kupuje Volvo bo jest ładne i ma

> fajne alufelgi

Pomyslalem...i jak o tym mysle to mi rece opadaja.

> albo Alfę MiTo bo mu się podobają okrągłe światełka z tyłu i przełącznik DNA i

> ma gdzieś że to tak naprawdę Ford czy Fiat

Wiem, ze tak jest. I kazdy moj post jest sprzeciwem wobec tego. Bo tak jak kupowanie kradzionych rzeczy napedza zlodziejstwo, tak kupowanie kiepskich aut napedza produkcje kiepskich aut kosztem dobrych.

> i nie obchodzi go kto co gdzie wnosi, tylko po

> prostu samochód mu się podoba.

Lubisz obcowac z kims, kto na zwrocenie uwagi, ze robi cos niewlasciwie odpowiada "bo tak mi sie podoba"?

> Dopóki są klienci i marka ma szansę na siebie zarobić to niech istnieje.

Szanse zarobic ma, ale z niej nie korzysta. Przeanalizuj sytuacje finansowa naszych bohaterow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale celowo pominąłeś prawdziwą i realną konkurencję , np diesel 1.6 forda z

> dieslem 1.6 vw

Oczywiscie, ze celowo bo to co zle to zle, a dobre to dobre. BTW diesel 1.6 Forda to silnik PSA.

> lub 2.0 tdi vs 2.0 jtd vs 2.0 hdi

2.0 TDI jest w Mitsubishi, JTD w Oplu i Saabie, a HDi w Fordzie i tu jest bol. Za duzo bud, za malo silnikow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> manipulacja - jak napisał kolega wyzej...

No faktycznie manipulacja...to fakty.

> już wiem gdzie leży problem... bez zbytnego rozwodzenia się: mieszasz pojęcie postępu, z przesadnym

> i niepotrzebnym dla użytkownika auta wyborem i możliwością customizacji pod przesadzone

> wymagania...

Dlaczego mieszam? To sa po prostu problemy, ktore naswietlam, a gdzie tu mieszanie?

> chcesz wybierac wzory foteli itp...

No ja chce...ale kazdy klient ma inna dlugosc nog. Potem sie slyszy, ze auto ciasne, krotkie siedziska itp. No tak...bo unisize to wsrod czapek sie tylko sprawdza.

> czy jak kupujesz pralkę to chcesz wybierać kształt dziurek w

> bębnie?

Gdybym mial zamiar sie w niej prac, tak. hehe.gif

> czy ktoś Ci na to pozwoli?

A po co sa rozne wzory alufelg?

> jak kupujesz nóż - to czy możesz wybrać rzeźbienie rączki? nie... chyba ze robisz takie rzeczy na zamówienie - > i to samo dotyczy aut

Nie fura, skora i komora tylko kozik, frania i Saab 9-5. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no nie przecze... byloby ciekawie... ale skad ten wiking zdobedzie know how?

Ze szkoly. A reszta to talent.

> w tym swiecie nie ma

> juz miejsca na uczenie się robienia aut od podstaw

Dlatego stoimy w miejscu.

> no prawda... ale kupa taka jak dziwactwa typu BMW5 GT czy BMW X6... ile mozna wypuszczac na sile

> segmentow?

Swoich, wlasnych...bez ograniczen.

> ale machinen made to masówka, nie ma miejsca na przesadną customizację i tak należy się cieszyc ze

> mozna sobie wybrac opcję wyposażenia

Wlasnie mozna wybrac opcje, ale nie te, ktore trzeba.

> no nie porownoj aut do czegos tak niewymiernego i niematerialnego jak muzyka... to obraza muzykę

Kazdy samochod to m.in. muzyka.

> a mozeby tak spojrzec na to z innej strony... skoro kiedys golfa klepali 15 lat - i druga wersja

> była niby "lepsza" od poprzedniej... to moze spojrzec na to w ten sam sposob... 15 letni

> czyli nie oczekiwac takiego samego "postępu" od auta ktore wychodzi po 4 latach od

> poprzedniego modelu... a porownac model x z 4 generacje młodszym...

Mozna i tak, ale czy czlowiek nie jest szybszy? Nie jest sprawniejszy?

> wtedy pojawia się pewnie znaczny postęp... tak jak np. pierwszy focus, a focus III...

W gruncie rzeczy roznic miedzy Focusem I, a III nie widze.

> a mi to lotto

A mi nie.

> tu sie nie dogadamy...

Ty sie dogadales z producentami.

> ewolucja to postęp

Niech Ci bedzie, ale za maly. Za maly!

> bo ja wiem z tą rewolucją? ktos przeliczył ile energii potrzeba zeby uzyskac do nich paliwo... i

> wyjdzie pewnie cos jak sprzedawanie lodówek eskimosom...

Liczenie...to jak projektowanie Warsa przez FSO...wiadomo, ze nie bedzie kasy...ale pracowali. Szacunek za wysilek, a nie za liczenie.

> to zaprojektuj prosty najwyzszy budynek na swiecie. albo prom kosmiczny...

W przyszly wtorek mam troche czasu...zalatwione. spineyes.gif

> typowy polak...

Prawdziwy! cfaniak.gif

> musze miec pierdylion opcji, bo tak... jak ich nie ma to lipa nie produkt.

Zgadza sie...ale ktos tu optowal za wyborem...

> co z

> tego ze potem z nich nie korzystam...

Z kalendarza korzystam i licze cene brutto/netto. 270751858-jezyk.gif

> tyle ze statystycznie korzysta z niej ok 3% uzytkownikow (dane od sąsiadów)... czyli

> prawie NIKT.

Prawie...3% * 6.800.000.000 ludzi na swiecie to...kazdy Polak...sklonowany 5x!!!

> zdefiniuj perfekcję, skoro wiesz gdzie leży na mapie

Perfekcja nie lezy...

> No to wtedy nie zobaczlbys insigni, bo sami ze sobą by konkurowali.

A po co komu Insignia?

> przynajmniej szczere wyznanie

Ale to nie moja wina, ze Niemcy z Audi potrafia byc genialni i wsadzic wzdluznie silnik do przednionapedowki skracajac kabine do wymiarow Punto.

> ja mam do tej pory ramę gokarta w piwnicy kiedyś go zbuduje... mialem go z ojcem skladac, moze

> teraz z wlasnym dzieckiem bede

Rama to polowa sukcesu.

> a mi to lotto... bo zarcie tak samo lezy w samsungu i electroluxie, czy Minsku

A wlasnie, ze nie.

> ale dlaczego inzynierowie suzuki maja robic 5 foteli do wyboru?

Zeby samochod byl wygodny. Zeby zasluzyc na "wazne, ze Suzuki".

> 500tka jest fajna. ładniejsza niz panda

Wcale nie jest ladniejsza. Jest...dobra, jest ladniejsza. 500-ka jest super. Wrocmy do aktualnej kwestii, a nie znow ta padlina...znaczy ta super 500-ka. icon_rolleyes.gif

> Abarth500

Wole Abarth Punto od super 500-ki.

> za to jest panda 4x4

Zlikwidujmy Fiata. Bedzie Abarth 500 i Panda 4x4...tylko jaki znaczek damy Pandzie? Moze kod kreskowy...?

> rzeczowe? no moze... ciekawe - chyba tylko dla nas dwoch

I to wystarczy...mniej niz 3% zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przestań. Zamów sobie auto jakie tylko chcesz. Na indywidualne zamówienie skonstruowane dla Ciebie.

Nie chodzi tu o mnie. Chodzi o wszystkich, potencjalnych klientow. Chodzi o swiadomosc.

Bo tak to mozna ze wszystkim. Nie smakowalo Ci w restauracji to se idz sam ugotuj. Nie podoba Ci sie Micra to se sam ladna zrob i przeloz bebechy. Nie podoba Ci sie ustroj w kraju to sobie stworz nowe panstwo w tajdze i oglos sie krolem. Niepowazna jest akceptacja wszystkiego w imie twierdzenia, ze nie jestem marudny i zawsze sie usmiecham.

> Wcale nie będzie droższe niż auta premium 30 lat temu, gdzie takiego wyboru nie miałeś, jeśli

> zachowasz umiar w zakresie osiągów.

Ale ja chce tego wymagac od duzych producentow. Wyjscie z wyborem do klienta. Tanie i roznorodne. A nie socjalizm typu 125p i Polonez z tym samym silnikiem.

> Zobacz ile można maksymalnie uzyskać energii słonecznej z

> metra kwadratowego powierzchni.

W artykule o samolocie solarowym mowia cos o 28 watach. Czy to malo? W czasie LEDow?

> Więcej mocy mogą już dać ludzkie mięśnie (w praktyce).

Bardzo chetnie. Pompka pneumatyczna/hydrauliczna polaczona z pedalem sprzegla, zasobnik i instalacja wspomagajaca otwieranie drzwi na poprzecznej pochylosci, otwieranie bagaznika czy klapy silnika. Miliony razy sie depta pedal, ktory nic nie robi poza rozlaczaniem napedu. Ale lepiej oczywiscie wszystko podpiac pod aku i zrobi samo sie.

> Też bym chciał żeby inne marki były jak BMW, przynajmniej niektóre. Tak czy inaczej wybór jest.

Wybor jest...za maly do mozliwosci i potencjalu.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lubisz obcowac z kims, kto na zwrocenie uwagi, ze robi cos niewlasciwie odpowiada "bo tak mi sie

> podoba"?

moim zdaniem przesadzasz. Powyższe stwierdzenie mogło by mnie zbulwersować, gdyby dotyczyło np. przemocy w rodzinie czy kradzieży, a nie wyboru auta!

Są ludzie fascynujący się motoryzacją, jak Ty, którzy wiedzą "co w trawie piszczy", która marka jest prawdziwa, która to "klon", jakie są płyty, silniki, zawieszenia. I OK, wybierz sobie samochód, który "coś wnosi" do motoryzacji, ciesz się z niego, ale nie zabraniaj innym wybierać po swojemu, np. po kolorze, wzorze felg czy fajnym dźwięku z wydechu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I OK, wybierz sobie

> samochód, który "coś wnosi" do motoryzacji, ciesz się z niego, ale nie zabraniaj innym

> wybierać po swojemu, np. po kolorze, wzorze felg czy fajnym dźwięku z wydechu

Ja "zabraniam" - jak sie wyraziles - z prostego powodu. Powoduje to nakrecanie produkcji kiepskich samochodow kosztem dobrych i nie ma bedzie nic dla mnie. A z pewnoscia ci "inni" doceniliby auta, ktore w tym watku staram sie zobrazowac.

Druga sprawa jest taka, ze innym podoba sie to, co reklama nakaze, zeby sie podobalo. Bo jesli ktos nie zwraca uwagi na glebie samochodu i interesuje sie np. historia pierwszej wojny to z czego to podobanie sie ma wynikac? On patrzy z podziwem na styl od lopaty, ktora kopali okopy Francuzi, a nie na ruchomy spoiler RCZ. Mam pelen szacunek dla czlowieka i dla historycznej pasji, ale na zachwyty nad 500-ka, Alfa i Volvo z silnikiem Peugeota reaguje tak jak on zareagowalby na moja teze, ze ci co kopali okopy to palanty i tchorze bo trzeba bylo isc frontalnym atakiem z marsylianka na ustach i dac sie honorowo powystrzelac jak kaczki, a wojna trwalaby rok, a nie cztery lata.

Chcialbym uslyszec dlaczego byla to wojna okopowa bo dla mnie to bez sensu jak dla niego bez sensu jest silnik z tylu nowej 500-ki.

W zwiazku z tym nie akceptuje hasel, ze "o gustach sie nie dyskutuje", ze "podoba mi sie i sie odczep" bo nie o to chodzi w rozmowach...o czymkolwiek. I zawsze bede namawial kazdego, zeby popatrzyli na temat z mojego punktu widzenia bo samochody wywoluja nie mniej emocji niz konflikty zbrojne.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ze szkoly. A reszta to talent.

nie da rady bez kasy.

> Dlatego stoimy w miejscu.

nie stoimy w miejscu a rozwijamy to co juz zbudowano... caly czas i nieustannie.

> Swoich, wlasnych...bez ograniczen.

no niby ok... ale sukces tych aut będzie tylko dzięki znaczkowi - chęci wyróżniania się z masy... coś czego jak wnioskuję z dyskusji "nie popierasz"...

> Wlasnie mozna wybrac opcje, ale nie te, ktore trzeba.

dokladnie te ktore trzeba... inaczej by były inne opcje smile.gif

> Kazdy samochod to m.in. muzyka.

> Mozna i tak, ale czy czlowiek nie jest szybszy? Nie jest sprawniejszy?

jak widać nie.

> W gruncie rzeczy roznic miedzy Focusem I, a III nie widze.

a escortem ostatnim? albo między golfem I i II? Focus I prowadzil sie rewelacyjnie, a i tak został poprawiony w kolejnej generacji.

> Ty sie dogadales z producentami.

z nikim sie nie dogadałem. poprostu nie ruszam na krucjate przeciwko złej globalizacji i nie krzyczę w koło jaki zły jest obecny stan rzeczy smile.gif

> Niech Ci bedzie, ale za maly. Za maly!

względem czego? niech zgadne - potencjału jaki ma "wola istnienia pod pojęciem człowiek"?

> Liczenie...to jak projektowanie Warsa przez FSO...wiadomo, ze nie bedzie kasy...ale pracowali.

> Szacunek za wysilek, a nie za liczenie.

szacunek no moze... jako folklor... ale tak naprawde po co pracowali? nic z tego nie ma...

> W przyszly wtorek mam troche czasu...zalatwione.

> Prawdziwy!

ok.gifhehe.gif

> Zgadza sie...ale ktos tu optowal za wyborem...

> Z kalendarza korzystam i licze cene brutto/netto.

> Prawie...3% * 6.800.000.000 ludzi na swiecie to...kazdy Polak...sklonowany 5x!!!

OYO było tylko 500 sztuk na rynku w zeszłym roku, nowych jeszcze nie dowiezli smile.gif sęk w tym ze nie opłaca się naginać do nisz w masówce.

> Perfekcja nie lezy...

> A po co komu Insignia?

no przeciez caly czas krzyczysz ze chcesz wyboru?

> Ale to nie moja wina, ze Niemcy z Audi potrafia byc genialni i wsadzic wzdluznie silnik do

> przednionapedowki skracajac kabine do wymiarow Punto.

no też mi osiągnięcie. i na co sie to przekłada? na nic smile.gif ok, pewien folklor dla fana marki. ale to i tak 4 cylindry 20 zaworów od czapy i opcjonalnie turbo, ktore generuje najbardziej leniwe KM jakimi jezdzilem smile.gif

> A wlasnie, ze nie.

no ok... w samsungu swieci na nie LED a w Minsku zwykla zarowka frown.gif

> Zeby samochod byl wygodny. Zeby zasluzyc na "wazne, ze Suzuki".

I Suzuki idzie z torbami bo przeinwestowało w fotele, podniosło ceny aut i nie radzi sobie ze sprawną logistyką pierdyiliona opcji.

> Wcale nie jest ladniejsza. Jest...dobra, jest ladniejsza. 500-ka jest super. Wrocmy do aktualnej

> kwestii, a nie znow ta padlina...znaczy ta super 500-ka.

> Wole Abarth Punto od super 500-ki.

Punto też fajne i bardziej unisex:) 500tka tylko dla kobiety smile.gif

> Zlikwidujmy Fiata. Bedzie Abarth 500 i Panda 4x4...tylko jaki znaczek damy Pandzie? Moze kod

> kreskowy...?

o wiem, wiem.... Saab!!!

> I to wystarczy...mniej niz 3%

ok.gifwazniak.gif

Pzdr smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo tak to mozna ze wszystkim. Nie smakowalo Ci w restauracji to se idz sam ugotuj.

A gdzie ja napisałem, że masz coś robić sam? Napisałem "zamów".

> Ale ja chce tego wymagac od duzych producentow. Wyjscie z wyborem do klienta. Tanie i roznorodne. A

> nie socjalizm typu 125p i Polonez z tym samym silnikiem.

Spoko, właśnie wynalazłeś perpetuum mobile - idź opatentuj.

> W artykule o samolocie solarowym mowia cos o 28 watach. Czy to malo? W czasie LEDow?

Chłopie, czy Ty masz jakieś elementarne pojęcie o technice? Pytasz się czy 28W to mało? To połowa tego, co jest potrzebne do świecenia jednej żarówki świateł mijania. Jestem w stanie pedałować z mocą 10 razy wyższą, najsłabsze z najsłabszych silników w autach mają moc 1000 razy wyższą!

> Bardzo chetnie. Pompka pneumatyczna/hydrauliczna polaczona z pedalem sprzegla, zasobnik i

> instalacja wspomagajaca otwieranie drzwi na poprzecznej pochylosci, otwieranie bagaznika czy

> klapy silnika. Miliony razy sie depta pedal, ktory nic nie robi poza rozlaczaniem napedu. Ale

> lepiej oczywiscie wszystko podpiac pod aku i zrobi samo sie.

Od dziesiątków lat postęp idzie w kierunku upraszczania, ułatwiania, uprzyjemniania. Co Ty za bzdury wymyślasz, to głowa boli. wyobraź sobie, że wystarczy się cofnąć 100 lat wstecz. Wtedy był ten Twój "potencjał" zrealizowany. Auta były odpalane na korbę, nic nie było wspomagane ani hydraulicznie, ani elektrycznie. Po prostu Twoja wymarzona doskonałość. Ludzie siłą swoich mięśni doskonale się uzupełniali z samochodem. crazy.gif

Odnoszę wrażenie, że dyskutuję z dwunastolatkiem, który nie ma zielonego pojęcia o ELEMENTARNYCH prawach fizyki, zasadach techniki, nie wspominając o ekonomii czy socjologii. Do tego niedorozwiniętym umysłowo. Dwunastolatek potrafi powiedzieć, że coś chce tłumacząc dlaczego akurat chce coś takiego. Ty jedyne co potrafisz, to powiedzieć "bo chcę i już" - mniej więcej poziom trzylatka. facepalm.giffacepalm.giffacepalm.giffacepalm.gif

Z mojej strony EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie da rady bez kasy.

Czy kazdy kto cos zaczynal byl milionerem?

> nie stoimy w miejscu a rozwijamy to co juz zbudowano... caly czas i nieustannie.

Rozwijamy powoli i tylko w jednym kierunku.

> no niby ok... ale sukces tych aut będzie tylko dzięki znaczkowi - chęci wyróżniania się z masy...

Sukcesu byc nie musi, wazne, ze jest kolejna opcja.

> coś czego jak wnioskuję z dyskusji "nie popierasz"...

Nie popieram, ale nie przeciwstawiam sie bo nic zlego to nie robi.

> dokladnie te ktore trzeba... inaczej by były inne opcje

Wiele modeli nie ma opcji, ktore miec powinno, a ma zbedne.

> jak widać nie.

Tak. Widac, ze nie. Zero ambicji. frown.gif

> a escortem ostatnim?

Jak wsiadziesz do Escorta to powiesz "nizej sie siedzi", ale jak zdejmiesz karoserie to bedzie duzo podobienstw.

> albo między golfem I i II? Focus I prowadzil sie rewelacyjnie, a i tak został

> poprawiony w kolejnej generacji.

Focus I prowadzil sie rewelacyjnie i charakternie, a Focus II prowadzi sie syntetycznie, nudno i kierowca zostal odizolowany od drogi. Ale w gruncie rzeczy to samo.

> z nikim sie nie dogadałem. poprostu nie ruszam na krucjate przeciwko złej globalizacji i nie

> krzyczę w koło jaki zły jest obecny stan rzeczy

Nie ruszam na krucjate tylko wyrazam opinie...wcale nie jakos agresywnie czy cos.

> względem czego? niech zgadne - potencjału jaki ma "wola istnienia pod pojęciem człowiek"?

Wzgledem wyobrazni. spineyes.gif

> szacunek no moze... jako folklor... ale tak naprawde po co pracowali? nic z tego nie ma...

Praca dla pracy, dla radosci. Tischner mowil, ze praca uswieca...

> OYO było tylko 500 sztuk na rynku w zeszłym roku, nowych jeszcze nie dowiezli sęk w tym ze nie

> opłaca się naginać do nisz w masówce.

Nie oplaca sie...i to jest wlasnie problem. Wielu ludzi mowi na powaznie, ze nie oplaca im sie pracowac.

> no przeciez caly czas krzyczysz ze chcesz wyboru?

No chce, ale nie Saab 9-5 albo Opel Insignia! Jak cos takiego jest, niech bedzie Opel 9-5 czy Opel Insignia w salonach Opla i OK. Po co mi Sharan, Alhambra i Galaxy? To jest wybor? screwy.gif

Chce wybor, a nie imitacje wyboru. Zamiast imitacji wole go nie miec w ogole.

> no też mi osiągnięcie.

hehe.gif Jak to bylo? Nie zlapales ironii. wink.gif No to bez ironii i przenosni. Audi A4 B5 FWD to dobrze zmontowana (badzmy sprawiedliwi), techniczna patologia. Silnik wzdluznie jest po to, zeby zamontowac naped quattro torsena i miec dobre wlasciwosci jezdne. Koszt? Ilosc miejsca w kabinie. Moj egz. nie ma miejsca w kabinie i nie ma quattro. I to jest chore! Niewazne ile zalet ma to auto, to jest chore.

> I Suzuki idzie z torbami bo przeinwestowało w fotele, podniosło ceny aut i nie radzi sobie ze

> sprawną logistyką pierdyiliona opcji.

To likwidacja marki, a nie sprzedac prawa Hindusom i umieszczac "S" na grillach Hindustanow.

Ale wizja pesymistyczna typu po co pracowac, przeciez i tak umrzemy. crazy.gif

> Punto też fajne i bardziej unisex:) 500tka tylko dla kobiety

Dlaczego te biedne dziewczyny musza jezdzic moto smietnikiem? Taka muzulmanska motoryzacja. Maz w Punto, zona w 500...z dziecmi. hehe.gif

> o wiem, wiem.... Saab!!!

Saab Panda to lepsze niz Aston Martin IQ. biglaugh.gif

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A gdzie ja napisałem, że masz coś robić sam? Napisałem "zamów".

No zamow...zamow...zamawiam! I co? I nic.

> Chłopie, czy Ty masz jakieś elementarne pojęcie o technice?

Nie wiem, pytaj moich nauczycieli. Krakow, rok 1997...

> Pytasz się czy 28W to mało? To połowa

> tego, co jest potrzebne do świecenia jednej żarówki świateł mijania.

A do pozycyjnych? Kontrolek? Komputera? Oswietlenia wnetrza? Czujnika temp.?

> Jestem w stanie pedałować z mocą 10 razy wyższą

Wiele osob mowi, ze rower lepszy od samochodu.

> najsłabsze z najsłabszych silników w autach mają moc 1000 razy wyższą!

A jaka moc maja alternatory?

> Od dziesiątków lat postęp idzie w kierunku upraszczania, ułatwiania, uprzyjemniania. Co Ty za

> bzdury wymyślasz, to głowa boli.

Rozumiem, ze Ci szkoda zoladka, ale Apap jest bezpieczny i nie musisz byc niemily... zlosnik.gif

> Odnoszę wrażenie, że dyskutuję z dwunastolatkiem, który nie ma zielonego pojęcia o ELEMENTARNYCH

> prawach fizyki, zasadach techniki, nie wspominając o ekonomii czy socjologii.

12-latki dzieki internetowi sa w tych dziedzinach lepsi niz ja i Ty razem wzieci. hehe.gif

> Dwunastolatek potrafi powiedzieć, że coś chce tłumacząc dlaczego

> akurat chce coś takiego. Ty jedyne co potrafisz, to powiedzieć "bo chcę i już"

Jesli Ty takie "drugie dno" potrafisz odnalezc w moich postach to faktycznie przy Tobie jestem 3-latkiem. Wybacz, nie potrafie dyskutowac z kims, kto ma bardziej zaawansowany umysl niz polaczenie Kopernika z Da Vincim i sterownikiem skrzyni SMG. Kosmos. Przepraszam.

> mniej więcej poziom trzylatka.

Mimo swojej inteligencji, pedagogiem nie zostaniesz...

> Z mojej strony EOT

Obrazasz sie jak 47-letni profesor nadzwyczajny...

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy kazdy kto cos zaczynal byl milionerem?

ale nie zadzynali od hut i fabryk za milardy smile.gif zaczynali od manufaktury w garazu smile.gif w takim wypadku jedno auto robiloby sie przez rok. utrzymasz sie z tego?

> Rozwijamy powoli i tylko w jednym kierunku.

tak jest! kierunek jest jeden - przyszłość i postęp!

> Sukcesu byc nie musi, wazne, ze jest kolejna opcja.

która bez sukcesu znika i jakby nigdy jej nie było. to po cholere jest smile.gif

> Nie popieram, ale nie przeciwstawiam sie bo nic zlego to nie robi.

> Wiele modeli nie ma opcji, ktore miec powinno, a ma zbedne.

dla Ciebie zbedne, dla innego zbędne są Twoje opcje. wszystkim nie dogodzisz, natomiast wk...wic wszystkich łatwo smile.gif

> Jak wsiadziesz do Escorta to powiesz "nizej sie siedzi", ale jak zdejmiesz karoserie to bedzie duzo

> podobienstw.

no 4 koła, nadwozie... ale gorsze silniki, wnętrze, wyposażenie i wygląd.

> Focus I prowadzil sie rewelacyjnie i charakternie, a Focus II prowadzi sie syntetycznie, nudno i

> kierowca zostal odizolowany od drogi. Ale w gruncie rzeczy to samo.

no to samo. 4 koła, silnik i nadwozie. to samo co ferrari tez (z drobnymi detalami inaczej)

> Nie ruszam na krucjate tylko wyrazam opinie...wcale nie jakos agresywnie czy cos.

no ale wyrazanie opinii w sposob radykalny i z pewnym uporem mozna uznac za krucjate smile.gif

> Praca dla pracy, dla radosci. Tischner mowil, ze praca uswieca...

to samo mowią o samobiczowaniu smile.gif

> Nie oplaca sie...i to jest wlasnie problem. Wielu ludzi mowi na powaznie, ze nie oplaca im sie

> pracowac.

nie mieszajmy pracy jako takiej, z produktem, ktorego wiekszosc nie potrzebuje.

> No chce, ale nie Saab 9-5 albo Opel Insignia! Jak cos takiego jest, niech bedzie Opel 9-5 czy Opel

> Insignia w salonach Opla i OK. Po co mi Sharan, Alhambra i Galaxy? To jest wybor?

oczywiscie ze jest wybor. bo alhambra jest brzydka, sharan tez a galaxy juz nie... masz 3 budy zamiast jednej - to jest realny wybor. jakbys nie mial galaxy to musialbys kupic brzydką bude, bo wlasnie nie mialbys wyboru smile.gif a w tym segmencie (stateczny odpowiedzialny ojciec rodizny) nie szuka "postępu" wtykanego na siłę... szuka taniej bagażówki.

> Chce wybor, a nie imitacje wyboru. Zamiast imitacji wole go nie miec w ogole.

patrz wyzej - no to jest zwyszajna głupota... wybor nawet taki pozorny jest lepszy niz brak wyboru. nikt Ci nie wmawia przeciez ze alhambra, to nie sharan. ze jedno jest lepsze od drugiego? grają w otwarte karty - podkreślają drobne roznice (pakiety wyposazenia, roznice w cenie, opcjach)... to czemu Ci to przeszkadza?

> Jak to bylo? Nie zlapales ironii. No to bez ironii i przenosni. Audi A4 B5 FWD to dobrze

> zmontowana (badzmy sprawiedliwi), techniczna patologia. Silnik wzdluznie jest po to, zeby

> zamontowac naped quattro torsena i miec dobre wlasciwosci jezdne. Koszt? Ilosc miejsca w

> kabinie. Moj egz. nie ma miejsca w kabinie i nie ma quattro. I to jest chore! Niewazne ile

> zalet ma to auto, to jest chore.

nie jest chore... bo jakby mial quattro to bylby drogi - za drogi dla wielu. audi daje wybor tym ktorzy nie potrzebuja quattro. proste! chore byloby przekonstruowywanie komory silnika do innego układu tylko dlatego ze nie ma quattro. w ten sposob podnioslbys koszt obydwu modeli.

> To likwidacja marki, a nie sprzedac prawa Hindusom i umieszczac "S" na grillach Hindustanow.

i zwolnienie pierdyliona pracowników, cios dla gospodarki... w tym kontekscie strasznie egoistyczny/ignorancki jest Twoj punkt widzenia...

> Ale wizja pesymistyczna typu po co pracowac, przeciez i tak umrzemy.

> Dlaczego te biedne dziewczyny musza jezdzic moto smietnikiem? Taka muzulmanska motoryzacja. Maz w

> Punto, zona w 500...z dziecmi.

nie nazywaj 500 smietnikiem... tylko dlatego ze to panda. te biedne dziewczyny mają w poważaniu ideologię silnika z tyłu, za ktory musialyby dopłacić dodatkowo, zeby sie projekt z amortyzował.

hmmm podsumowując...

wszystko co kupujesz w motoryzacji musi byc od podstaw zaprojektowane przez X i wyprodukowane tez przez X... i oczywiscie zawierac innowacje... produkty ktore nie zawierają innowacji - są proste, wtórne i tanie - nie powinny istniec wogole! a co więcej - tym bardziej korzystanie z projektów innych firm, powinno byc zabronione - z oburzeniem reagujesz jak nowy fiat 500 jest pandą (tyle ze ładniejszą)... czyli ma być mniejszy wybór i wszystko ma być droższe (naturalne następstwo robienia wszystkiego 50 razy od podstaw)...

zasłaniasz się uznawaniem siebie za fana motoryzacji itp.

analogia: wez np taki "toster"... chciałbyś mieć super hiper nowoczesny toster, z turbotimerem, rozszerzany do 15 kanapek, chromowany, energooszczędny, z opcją sokowirówki na baterie słoneczne, i robienia wzorków na kanapce. bo to byłby znak postępu. i pewnie ktos taki toster robi i sprzedaje (odpowiednio on kosztuje)...

ten ktos jednoczesnie wie, ze taki toster to kupi nisza i a większosc chce tanszy produkt, czyli producent kupuje od kogos za grosze projekt prostego tostera (bo taniej wychodzi niz samemu projektowac) i musi go miec w ofercie.

1. przyjdzie Ci Kowalski - paaaanie, ja mam gdzies turbotimery i chrom z opcją sokowirówki... ja chce zjesc kanapkę, potrzebuje prosty podwojny toster smile.gif i nie dam 8 razy tyle za cos co mi NIE JEST POTRZEBNE.

2. Jednocześnie wcale gust kowalskiego (ktory ma gdzies co siedzi w jego tosterze i kto to zaprojektował) nie oznacza hamowania postępu i oszukiwania konsumenta, bo jednak ten pierwszy toster jest na rynku, a konkurencja juz pracuje nad lepszym smile.gif

i Tobie się to nie podoba i uważasz, ze nie powinien wogole sprzedawać tego tanszego tostera. a kowalski to dziwny jest ze niechce wydać 10 razy tyle za turbotimer.

> Saab Panda to lepsze niz Aston Martin IQ.

no to prawda. ale to inna bajka smile.gif

> Pzdr

pzdr smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zaczynali od manufaktury w garazu w takim wypadku

> jedno auto robiloby sie przez rok. utrzymasz sie z tego?

Majac taka reklame jak siec, youtube itp. - tak!

> tak jest! kierunek jest jeden - przyszłość i postęp!

Zero CO2, a klimat i tak zrobi swoje i nic nam do tego.

> która bez sukcesu znika i jakby nigdy jej nie było. to po cholere jest

Sukces nie musi oznaczac ilosci sprzedanych porownywalnej z Garbusem.

> dla Ciebie zbedne, dla innego zbędne są Twoje opcje. wszystkim nie dogodzisz, natomiast wk...wic

> wszystkich łatwo

Dogodze jak bedzie wybor, a nie klima, bluetooth, usb w kazdym aucie. Nie da sie dogodzic przez nadmierna unifikacje.

> no 4 koła, nadwozie... ale gorsze silniki, wnętrze, wyposażenie i wygląd.

Inne, ale taki samo. Mini ewolucja to wg mnie najlepsze okreslenie.

> no to samo. 4 koła, silnik i nadwozie. to samo co ferrari tez (z drobnymi detalami inaczej)

Upraszczasz zamiast pokazywac palcem.

> no ale wyrazanie opinii w sposob radykalny i z pewnym uporem mozna uznac za krucjate

Dobrze...niech bedzie krucjata.

> to samo mowią o samobiczowaniu

To jacys Twoi filozofowie. Zachwyt i kupowanie zunifikowanego szajsu to strzal w kolano, nie biczowanie.

> nie mieszajmy pracy jako takiej, z produktem, ktorego wiekszosc nie potrzebuje.

Haslo "nie oplaca sie" jest symbolem smutnej rzeczywistosci. Bo nie kasa jest najwazniejsza.

> oczywiscie ze jest wybor. bo alhambra jest brzydka, sharan tez a galaxy juz nie

Ale one wygladaja tak samo. biglaugh.gif

> masz 3 budy

> zamiast jednej - to jest realny wybor.

3 budy? 3 znaczki chciales powiedziec. 3 budy to Golf, Octavia i TT, ale te vany? icon_eek.gif

> jakbys nie mial galaxy to musialbys kupic brzydką bude,

Mialbym Galaxy...gdyby Forda ruszyla ambicja.

> bo wlasnie nie mialbys wyboru

Jakby Forda nie ruszylo to bym nie mial. I trudno. Mniejsze trudno niz teraz.

> patrz wyzej - no to jest zwyszajna głupota... wybor nawet taki pozorny jest lepszy niz brak wyboru.

Gdyby za tym wyborem nie stal brak napedzajacej konkurencji to jeszcze...

> nikt Ci nie wmawia przeciez ze alhambra, to nie sharan. ze jedno jest lepsze od drugiego?

Nikt tez nie chce udowodnic, ze Alhambra bedzie lepsza...a na tym zyskalbym tylko ja...i Ty.

> grają w otwarte karty - podkreślają drobne roznice (pakiety wyposazenia, roznice w cenie,

> opcjach)... to czemu Ci to przeszkadza?

Chcialbym sie przejechac Sharanem, a potem Alhambra i miec zupelnie rozne odczucia. Tak jak nie chce miec chorwackich skal nad polskim morzem. Nie chce jesc schabowego przez 365 dni w roku.

> nie jest chore... bo jakby mial quattro to bylby drogi

Jak ma byc tani to niech bedzie Golfem.

> za drogi dla wielu. audi daje wybor tym

> ktorzy nie potrzebuja quattro.

Nie potrzebujesz quattro, nie potrzebujesz Audi.

> proste! chore byloby przekonstruowywanie komory silnika do

> innego układu tylko dlatego ze nie ma quattro. w ten sposob podnioslbys koszt obydwu modeli.

Nie. Kazde Audi powinno byc quattro. Jak FWD to VW. Koniec.

> i zwolnienie pierdyliona pracowników

No biedaczyska...teraz to kazdy ma gwarancje zatrudnienia, tak?

> cios dla gospodarki...

Fatalnie.

> w tym kontekscie strasznie

> egoistyczny/ignorancki jest Twoj punkt widzenia...

Nie ma prozni. Na miejsce upadlych powstana nowi, lepsi i beda wiecej zarabiac.

> nie nazywaj 500 smietnikiem... tylko dlatego ze to panda.

Dawno temu robilismy z kolegami rowery poziome z pocietych, starych Pelikanow, Wigry 3 czy kto co tam mial w piwnicy. Pewnego razu na rynku uslyszelismy "Harleye ze smietnika". Obraza byla, ale czy nie mieli komentatorzy racji? Poskladane z tego co bylo polamanego i starego. Rowery wygladaly pieknie (jak 500ka) ale byly z dostepnych, zwyklych czesci (jak 500ka). To nie ja pierwszy powiedzialem.

> te biedne dziewczyny mają w poważaniu

> ideologię silnika z tyłu, za ktory musialyby dopłacić dodatkowo, zeby sie projekt z

> amortyzował.

Maja...ale je przekonuje... smile.gif

> wszystko co kupujesz w motoryzacji musi byc od podstaw zaprojektowane przez X i wyprodukowane tez

> przez X...

Tak.

> i oczywiscie zawierac innowacje... produkty ktore nie zawierają innowacji - są

> proste, wtórne i tanie - nie powinny istniec wogole!

Moga wspolistniec.

> a co więcej - tym bardziej korzystanie z

> projektów innych firm, powinno byc zabronione

I wstydliwe, ale nawet efekty szpiegostwa przemyslowego powinny byc doprawione.

> z oburzeniem reagujesz jak nowy fiat 500 jest

> pandą (tyle ze ładniejszą)

Tak. I jestem wsciekly, ze Fiat mowi "patrz jaka piekna 500-ka", a lud "ach och cudowna, kupie dziewczynie na walentynki".

> czyli ma być mniejszy wybór i wszystko ma być droższe (naturalne

> następstwo robienia wszystkiego 50 razy od podstaw)...

Pandy nie musza byc w zwiazku z tym drozsze. Insignia nie musi byc drozsza, ze nie bedzie Saaba 9-5.

> zasłaniasz się uznawaniem siebie za fana motoryzacji itp.

Nie wiem czy fan czy nie...ale ilosc postow, ktore tu wklepalem mowi mi, ze cos jest nie tak... spineyes.gif

> analogia: wez np taki "toster"... chciałbyś mieć super hiper nowoczesny toster, z turbotimerem,

> rozszerzany do 15 kanapek, chromowany, energooszczędny, z opcją sokowirówki na baterie

> słoneczne, i robienia wzorków na kanapce. bo to byłby znak postępu. i pewnie ktos taki toster

> robi i sprzedaje (odpowiednio on kosztuje)...

Ma byc tani...bo pomysl nie kosztuje, komputery tanie, produkcja masowa ograniczy koszt jednostkowy.

> ten ktos jednoczesnie wie, ze taki toster to kupi nisza

Kupi ten, kto ma kupic. Marketing zrobi swoje i produkt trafi gdzie ma trafic.

> i a większosc chce tanszy produkt, czyli

> producent kupuje od kogos za grosze projekt prostego tostera (bo taniej wychodzi niz samemu

> projektowac) i musi go miec w ofercie.

Bez turbotimera kazdy traci kilka minut przed praca. 30% sie spoznia do pracy. Krotszy czas pracy zmniejsza ich wydajnosc. Globalna gospodarka traci na tym 1.8 miliarda dolarow rocznie. 270751858-jezyk.gif

> 1. przyjdzie Ci Kowalski - paaaanie, ja mam gdzies turbotimery i chrom z opcją sokowirówki... ja

> chce zjesc kanapkę, potrzebuje prosty podwojny toster i nie dam 8 razy tyle za cos co mi NIE

> JEST POTRZEBNE.

Jak ci nie jest potrzebne Kowalski to moze kupisz wersje bez sokowirowki, drozsza o 99 groszy?

> 2. Jednocześnie wcale gust kowalskiego (ktory ma gdzies co siedzi w jego tosterze i kto to

> zaprojektował)

Kowalski niech tosty robi nad gazem, a do tosterow sie nie miesza. Kupi i tak to co mu pokazemy w TV.

> i Tobie się to nie podoba i uważasz, ze nie powinien wogole sprzedawać tego tanszego tostera. a

> kowalski to dziwny jest ze niechce wydać 10 razy tyle za turbotimer.

Mnie sie podoba prosty toster, ale nie podoba ten sam w chromie. Niech chromowany ma ledy zamiast zaroweczek i wieksza moc. A chromowany z paskiem niech bedzie recznie lutowany ze zwijanym kablem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Majac taka reklame jak siec, youtube itp. - tak!

no to dawaj! powodzenia!

> Zero CO2, a klimat i tak zrobi swoje i nic nam do tego.

a o CO2 to sie nie wypowiadam, bo to absurd wszechczasów bardziej szkodliwy niż nazizm facepalm.gif

> Dogodze jak bedzie wybor, a nie klima, bluetooth, usb w kazdym aucie. Nie da sie dogodzic przez

> nadmierna unifikacje.

i pewnie nie zdefiniujesz "nadmiernej"

> Inne, ale taki samo. Mini ewolucja to wg mnie najlepsze okreslenie.

oczekujesz rewolucji rodem z powrotu do przyszłosci (tam w 2010 były juz latające auta) smile.gif

> Upraszczasz zamiast pokazywac palcem.

Twoja technika smile.gif

> Dobrze...niech bedzie krucjata.

super smile.gif

> To jacys Twoi filozofowie. Zachwyt i kupowanie zunifikowanego szajsu to strzal w kolano, nie

> biczowanie.

ciągle z tym zachwytem... kupowanie zunifikowanego szajsu to i tak marzenie wielu ludzi o swobodnym przemieszczaniu z rodziną. wmawiaj im że strzelili sobie w kolano smile.gif

> Haslo "nie oplaca sie" jest symbolem smutnej rzeczywistosci. Bo nie kasa jest najwazniejsza.

w życiu oczywiście ze nie... ale mowimy o motoryzacji = biznesie = kasa jest najważniejsza. pasja jest gdzies w tyle.

> Ale one wygladaja tak samo.

> 3 budy? 3 znaczki chciales powiedziec. 3 budy to Golf, Octavia i TT, ale te vany?

wyglądają "podobnie" i mocno się różnią optycznie (na zewnątrz i wewnątrz).

> Mialbym Galaxy...gdyby Forda ruszyla ambicja.

Ford już żałuje... szykują się zwolnienia smile.gif

> Jakby Forda nie ruszylo to bym nie mial. I trudno. Mniejsze trudno niz teraz.

wręcz przeciwnie. bo w Twoim wariancie masz jeden model i nie masz 2 bud do wyboru. w "moim" masz tą swoją budę + inni mają 2 inne... win win - nie zrozumiem dlaczego Ci to przeszkadza.

> Gdyby za tym wyborem nie stal brak napedzajacej konkurencji to jeszcze...

> Nikt tez nie chce udowodnic, ze Alhambra bedzie lepsza...a na tym zyskalbym tylko ja...i Ty.

oczywiście ze chcą, bo następna platforma tatusiowozu będzie lepsza niż poprzednia. inaczej by nie zmieniali. a ze zrobią to z 7 znaczkami - lotto smile.gif

> Chcialbym sie przejechac Sharanem, a potem Alhambra i miec zupelnie rozne odczucia. Tak jak nie

> chce miec chorwackich skal nad polskim morzem. Nie chce jesc schabowego przez 365 dni w roku.

odczucia kwestia osobista. Twoje widać mają zbyt wygórowane wymagania.

> Jak ma byc tani to niech bedzie Golfem.

> Nie potrzebujesz quattro, nie potrzebujesz Audi.

> Nie. Kazde Audi powinno byc quattro. Jak FWD to VW. Koniec.

i dlatego firmą rządzą ludzie, którzy jednak trochę mają o tym pojęcia. bo Twój krok nic nie wnosi dobrego, a zabiera dywersyfikację modeli, jakości wykonania i segmentów.

> No biedaczyska...teraz to kazdy ma gwarancje zatrudnienia, tak?

> Fatalnie.

no fatalnie, zwłaszcza jak spowodowane tak nielogicznymi pobudkami.

> Nie ma prozni. Na miejsce upadlych powstana nowi, lepsi i beda wiecej zarabiac.

tak, pokazuje to przykład angielskich marek, których fabryki obecnie są rewelacyjnie zagospodarowane.

> Dawno temu robilismy z kolegami rowery poziome z pocietych, starych Pelikanow, Wigry 3 czy kto co

> tam mial w piwnicy. Pewnego razu na rynku uslyszelismy "Harleye ze smietnika". Obraza byla,

> ale czy nie mieli komentatorzy racji? Poskladane z tego co bylo polamanego i starego. Rowery

> wygladaly pieknie (jak 500ka) ale byly z dostepnych, zwyklych czesci (jak 500ka). To nie ja

> pierwszy powiedzialem.

no rozumiem kontekst, ale zwykłe części nie oznaczają smietnika.

> Maja...ale je przekonuje...

smile.gif krew w piach smile.gif

> Tak.

> Moga wspolistniec.

przeczysz sam sobie. Audi i VW powyżej?

> Tak. I jestem wsciekly, ze Fiat mowi "patrz jaka piekna 500-ka", a lud "ach och cudowna, kupie

> dziewczynie na walentynki".

> Pandy nie musza byc w zwiazku z tym drozsze. Insignia nie musi byc drozsza, ze nie bedzie Saaba

> 9-5.

musi... bez unifikacji będzie.

> Nie wiem czy fan czy nie...ale ilosc postow, ktore tu wklepalem mowi mi, ze cos jest nie tak...

> Ma byc tani...bo pomysl nie kosztuje, komputery tanie, produkcja masowa ograniczy koszt

> jednostkowy.

ale produkcja masowa nie idzie w parze z customizacją pod klienta smile.gif

> Kupi ten, kto ma kupic. Marketing zrobi swoje i produkt trafi gdzie ma trafic.

> Bez turbotimera kazdy traci kilka minut przed praca. 30% sie spoznia do pracy. Krotszy czas pracy

> zmniejsza ich wydajnosc. Globalna gospodarka traci na tym 1.8 miliarda dolarow rocznie.

ale turbotimer to był tylko mechanizm zegarka facepalm.gif nie ma nic wspolnego z czasem robienia tostów

> Jak ci nie jest potrzebne Kowalski to moze kupisz wersje bez sokowirowki, drozsza o 99 groszy?

nie smile.gif

> Kowalski niech tosty robi nad gazem, a do tosterow sie nie miesza. Kupi i tak to co mu pokazemy w

> TV.

no w mango niech nie kupuje, bo to badziew smile.gif

> Mnie sie podoba prosty toster, ale nie podoba ten sam w chromie. Niech chromowany ma ledy zamiast

> zaroweczek i wieksza moc. A chromowany z paskiem niech bedzie recznie lutowany ze zwijanym

> kablem.

tak, i wez zarządzaj pierdylionem modeli, dostawami itp. i utrzymaj jednoczesnie niski koszt transportu i składowania i przełączania linii produkcyjnej smile.gif

a gdzie pozdrawiam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW. może napiszesz felieton na ten temat (unifikacja jest be itp). masz ciekawe spojrzenie na temat. radykalne i specyficzne smile.gif

ja go przetłumacze i wkleje na bloga - dawno tam nic nie dawałem smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i pewnie nie zdefiniujesz "nadmiernej"

Nadmierna czyli taka jak teraz. Taka, ktora daje argumenty ludziom, ktorzy mowia "takich Mercedesow juz nie ma".

> oczekujesz rewolucji rodem z powrotu do przyszłosci (tam w 2010 były juz latające auta)

Nie wiem czy oczekuje. Chcialbym zmiany podejscia ludzi, a to samo napedzi wlasciwy bieg wydarzen.

> Twoja technika

Nie wolno mnie nasladowac. wink.gif

> ciągle z tym zachwytem... kupowanie zunifikowanego szajsu to i tak marzenie wielu ludzi o swobodnym

> przemieszczaniu z rodziną. wmawiaj im że strzelili sobie w kolano

Alfa Romeo, Fiat 500, Saab 9-5 i Volvo z HDi to nie jest marzenie o mieszkaniu, telewizorze i malym fiacie.

Poza tym obiektywnie: Sprzedaz 500-ki wyraznie spadla. Zakreceni, ktorzy mieli kupic 500-ke juz ja kupili. Teraz bedzie tylko gorzej i gorzej...do czasu Topolino? Bardziej chodzi o zachwyt niz realne kupowanie...chociaz pisze o polskim rynku. Wiecej zakochanych jest w Europie zachodniej.

> w życiu oczywiście ze nie... ale mowimy o motoryzacji = biznesie = kasa jest najważniejsza. pasja

> jest gdzies w tyle.

Jesli klienci beda chciec czegos innego, producenci zrobia, klienci kupia, producenci zarobia.

> wyglądają "podobnie" i mocno się różnią optycznie (na zewnątrz i wewnątrz).

Mocno optycznie...no dobrze, niech sie roznia. Ja i tak bede mowil, ze konkurencja wsrod vanow jest za mala.

> wręcz przeciwnie. bo w Twoim wariancie masz jeden model i nie masz 2 bud do wyboru. w "moim" masz

> tą swoją budę + inni mają 2 inne... win win - nie zrozumiem dlaczego Ci to przeszkadza.

Zeby pchnac naprzod...dobrze. Plus dla Ciebie i klientow. Jest to korzysc ale korzysc krotkodystansowa. Na dluzsza mete korzyscia bedzie prowokowanie Seata czy Forda do stworzenia wlasnego, lepszego, korzystniejszego dla klientow vana. Nie powiem wiec, ze nie masz racji. Korzysc na krotka mete to tez korzysc.

> a ze zrobią to z 7 znaczkami - lotto

Dlatego takie walki nawet w jedzeniu robia...swinia zamiast indyka, kura zamiast dziczyzny. biglaugh.gif

> odczucia kwestia osobista. Twoje widać mają zbyt wygórowane wymagania.

Ja nie mam wygorowanych wymagan bo cenie prostote (patrz Swift), ale chce sprawiedliwie oceniac rzeczywistosc, a nie koloryzowac jak w TV.

> i dlatego firmą rządzą ludzie, którzy jednak trochę mają o tym pojęcia.

I jezdze autem, w ktorym wal mi sie kreci wzdluz, a oski w poprzek. hahaha.gif

> no fatalnie, zwłaszcza jak spowodowane tak nielogicznymi pobudkami.

Nie chodzi o logike bo...wstaw tu slowa z reklamy Giulietty.

> tak, pokazuje to przykład angielskich marek, których fabryki obecnie są rewelacyjnie

> zagospodarowane.

Nie ma kto...

Ale miejsce jest. Dlatego Polacy pojechali.

> no rozumiem kontekst, ale zwykłe części nie oznaczają smietnika.

Smietnik = znane, uzywane.

> przeczysz sam sobie. Audi i VW powyżej?

Mimo staran nie widze zaprzeczenia. Panda moze istniec. Sama. Bez 500-ki.

> musi... bez unifikacji będzie.

Nie widze powodu. Panda byla, po wprowadzeniu 500-ki nie podrozala.

> ale produkcja masowa nie idzie w parze z customizacją pod klienta

Idzie. Zobacz na liste opcji Insigni.

> ale turbotimer to był tylko mechanizm zegarka nie ma nic wspolnego z czasem robienia tostów

Mhm...w kwestii tosterow jestem totalnym laikiem. blush.gif

> tak, i wez zarządzaj pierdylionem modeli, dostawami itp. i utrzymaj jednoczesnie niski koszt

> transportu i składowania i przełączania linii produkcyjnej

Nie zartuj, ze to trudne w dzisiejszych czasach. Trzeba tylko chciec. Tylko!

> a gdzie pozdrawiam?

Pozdrowienia sa permanentne... wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> BTW. może napiszesz felieton na ten temat

Jak tylko potkne sie na ulicy o wolny czas to podniose go i to zrobie. smile.gif

> (unifikacja jest be itp).

Tytul powinien byc inny. "Dlaczego podoba mi sie to co nie powinno".

> masz ciekawe spojrzenie na

> temat. radykalne i specyficzne

W gruncie rzeczy to nie jestem radykalnym dziwakiem (jesli moge siebie ocenic). Jedyna rzecz, ktora mnie dziwi w moim, wlasnym spojrzeniu na motoryzacje screwy.gif to fakt, ze wieksze emocje wzbudzi we mnie Nissan Juke czy Mazda MX-5 niz Pagani Zonda. niewiem.gif

> ja go przetłumacze i wkleje na bloga - dawno tam nic nie dawałem

Zrob jak Fiat. Ctrl c, ctrl v z the best of "auto dzisiaj i 30 lat temu" i wklej. Bedzie taniej, a ja...zrobie sobie herbaty. grinser006.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nadmierna czyli taka jak teraz. Taka, ktora daje argumenty ludziom, ktorzy mowia "takich Mercedesow

> juz nie ma".

to są ludzie, ktorych nie stac na mercedesa tak jak kiedys mogli kupic sobie pełnoletnią beczkę... to narzekają niewiem.gif

> Jesli klienci beda chciec czegos innego, producenci zrobia, klienci kupia, producenci zarobia.

no a czego chcą "klienci"? raczej czegoś innego niż ja, tym bardziej niż Ty smile.gif

> Zeby pchnac naprzod...dobrze. Plus dla Ciebie i klientow. Jest to korzysc ale korzysc

> krotkodystansowa. Na dluzsza mete korzyscia bedzie prowokowanie Seata czy Forda do stworzenia

> wlasnego, lepszego, korzystniejszego dla klientow vana. Nie powiem wiec, ze nie masz racji.

> Korzysc na krotka mete to tez korzysc.

no seat raczej nic sam nie zrobi, bo to klon VW, bez kręgosłupa własnego, poza dziwacznym designem. a ford przeciez ma własnego vana?

> Dlatego takie walki nawet w jedzeniu robia...swinia zamiast indyka, kura zamiast dziczyzny.

> Ja nie mam wygorowanych wymagan bo cenie prostote (patrz Swift), ale chce sprawiedliwie oceniac

> rzeczywistosc, a nie koloryzowac jak w TV.

ok.gif

> I jezdze autem, w ktorym wal mi sie kreci wzdluz, a oski w poprzek.

no unia tego nie zabrania. działa - to co się czepiać?:)

> Nie chodzi o logike bo...wstaw tu slowa z reklamy Giulietty.

giulietta ma konkretną reklame. passat za to miażdzy.

> Nie ma kto...

> Ale miejsce jest. Dlatego Polacy pojechali.

chyba zeby azbest im z dachów pościągać smile.gif

> Smietnik = znane, uzywane.

nie ładna definicja smile.gif

> Mimo staran nie widze zaprzeczenia. Panda moze istniec. Sama. Bez 500-ki.

> Nie widze powodu. Panda byla, po wprowadzeniu 500-ki nie podrozala.

ale inaczej 500tka byłaby droższa. i mniej ludzi by ją mogło kupić.

> Idzie. Zobacz na liste opcji Insigni.

no jest duża, ale przecież tam nie ma połowy opcji, które Ty byś chciał wybrać i większość jest niepotrzebnych smile.gif

> Mhm...w kwestii tosterow jestem totalnym laikiem.

> Nie zartuj, ze to trudne w dzisiejszych czasach. Trzeba tylko chciec. Tylko!

Nie. Bo można to idealnie zorganizować, hipotetycznie tak, że nie będzie się już dało lepiej... ale nadal będzie to bardziej skomplikowane i droższe niż przy mniejszym zróżnicowaniu.

> Pozdrowienia sa permanentne...

a no jakżeby inaczej smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.