Skocz do zawartości

PF 126 Happy End - ostatni egzempalrz


Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że nie PRL, ale uznałem, że właśnie tu podzielę się z Wami historią, którą wczoraj opowiedział mi Kolega z pracy.

Otóż od pewnego czasu nosił się ten Kolega z zamiarem kupna Malucha. Po pierwsze chciał z niego zrobić swego rodzaju lokatę kapitału wink.gifzlosnik.gif tj. postawić w szopie na wsi aż poczeka na lepsze czasy i stanie się oldtimerem. Po drugie chciał go póki co latem użytkować. Po trzecie kwestie sentymentalne. W każdym razie nie chciał w niego inwestować w stylu coroczna konserwacja, ogrzewany garaż, tylko oryginalne części itp.

Wczoraj przychodzi do mnie i chwali się, że kupił Happy Enda. drive.gif Ogłoszenie w lokalnej prasie, cena wywoławcza 700 zł, Maluch porośnięty trawami, brak akumulatora, brak przeglądu, ważne OC, stan podobno niezły (nie widziałem nawet na zdjęciu), drobne purchle rdzy. Kupiony z pełną dokumentacją od pierwszej właścicielki ostatecznie za 450 zł, przebieg coś pod 30 kkm. Obecnie Maluch jest na chodzie i stoi we wspomnianej stodole.

Po kupnie Kolega zainteresował się nabytkiem.

W Wikipedi piszą:

Quote:

22 września 2000 – zakończenie produkcji; limitowana seria 1000 aut o nazwie Happy End, 500 sztuk żółtych i 500 czerwonych. Ostatni egzemplarz jest żółty (nr nadwozia SUF126A0037301725) i trafił do muzeum Fiata w Turynie. Ostatni samochód, który trafił na polskie drogi, to Fiat Ostatni Maluch Happy End.


otóż nr nadwozia podany wyżej jest to numer nadwozia kupionego przez niego Fiata icon_eek.gif Dowód rejestracyjny widziałem skromny.gif

Kolega skontaktował się z maniakami Malarii na jakimś forum i jeden z tamtejszych użytkowników wyjaśniał tę sprawę z FAP, otóż okazuje się że ten konkretny Maluch jest rzeczywiście ostatnim wyprodukowanym PF126 i nigdy nie trafił do Turynu. Osoba udzielająca tej informacji poprosiła o scan dowodu rejestracyjnego po czym od razu zaoferowała 6000 zł i zadeklarowała chęć natychmiastowego przyjazdu po auto.

Kolega przyszedł do mnie po radę co do dalszych losów tego cuda.

Trafiło mu się, ale w związku z tym raczej nie będzie nim jeździł bo nie chce, aby samochód dalej niszczał. Być może poczuł $$$ niewiem.gif w każdym razie jest gotowy go sprzedać, ale obawia się, czy sprzedając za 6000 zł, napiszę wprost, nie sfrajeruje się.

Nie lubię doradzać w takich sprawach, bo gdyby mi się przydarzyła taka historia, raczej bym samochodu nie sprzedał. Z drugiej strony za 6000 zł też bym go nie odkupił, ale rozumiem zapaleńców.

Pojawiła sie też opcja zainteresowania samochodem jakiegoś muzeum lub dealera Fiata.

Być może samochód trafi niedługo na aukcję, jest to bardzo prawdopodobne.

Wnioski:

- jak słuchałem tej historii to micha mi się śmiała a jednocześnie kręciłem głową z niedowierzaniem,

- "trafiło sie kurze ziarno", wielu szuka, poluje na takie egzemplarze a tu proszę ... tego że nie wiedział co kupuje jestem pewien. Sam szukałem jakiegoś starego motorka i wiem jak trudno zdobyć coś sensownego za sensowną kwotę.

- Wikipedia kłamie zlosnik.gif ale informacje o ostatnim Maluchu w Turynie są bardzo rozpowszechnione. Trafiłem na stronę gościa, który chwali sie, że ma ostatniego Malucha (numer VIN o 1 niżej od wspomnianego).

Ile Waszym zdaniem jest wart realnie ostatni egzemplarz PF126 i co byście zrobili będąc w sytuacji tego Kolegi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

historia fajna smile.gif jeśli informacje o fiacie są potwierdzone, że to ostatnia wyprodukowana sztuka, to niech trzyma jako lokatę, na pewno w przyszłości więcej dostanie niż za zwykłego malucha oldtimera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie sprzedał nawet za 20 000zł. 6000zł rozejdzie się jak świeże bułeczki a auto jest świetna inwestycją. Ale jak kolega kupił tylko żeby miał gnić i zupełnie nie czuje tematu to może niech lepiej sprzeda przynajmniej kupi ktoś rozgarnięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiem szczerze że nie warto jest go sprzedać za 6 tys , ja mam bisa wycenionego przez rzeczoznawce

> na podobną kwotę , więc tutaj nie ma się nad czym zastanawiać tylko pakować do stodoły i

> trzymać

Wsciekles sie? Do jakiej stodoly!? Odrestaurowac i w duzym pokoju trzymac za szybka! Ze tez ci takie glupie pomysly do glowy przychodza... Echh... hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już jest wystawiony

> klik

Kurczę w życiu bym nie powiedział, ze tak szybko się na to zdecyduje frown.gif. Myślę, że jest w gorącej wodzie kąpany. W zasadzie to nawet na 100% nie potwierdził, że to jest ostatni egzemplarz bo jest to zrobione tylko na podstawie jakichś zapisów na forum.

Niemniej ciekaw jestem jak zakończy się aukcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kurczę w życiu bym nie powiedział, ze tak szybko się na to zdecyduje . Myślę, że jest w gorącej

> wodzie kąpany. W zasadzie to nawet na 100% nie potwierdził, że to jest ostatni egzemplarz bo

> jest to zrobione tylko na podstawie jakichś zapisów na forum.

> Niemniej ciekaw jestem jak zakończy się aukcja.

500 żółtych, 500 czerwonych, wszystkie numerowane...I ostatni miałby tak niski numer?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ot po prostu Polska

> wyprodukowali 1000 aut

> poszedl jakis koles z naklejkami z numerem na plac

> i przyklejal jak lecialo.

> a z tasmy zszedl konkretny nr nadwozia..

> dla mnie calkiem mozliwe..

I tym sposobem w Turynie może stać auto z naklejką o nr 1000, a tak naprawdę zjechało z taśmy jako 158 rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam dziwne wrażenie że nie pójdzie powyżej tych 6000zł. A jeśli nawet to nie dużo. Ciekawe jaka

> cena minimalna

Jest dokładnie taka, zresztą sprzedający informuje o tym w rozmowach telefonicznych. Ja z kolei obstawiam, że sprzeda się powyżej tej ceny. Faktem jest, że zainteresowanie jest moim zdaniem olbrzymie. Również z tego powodu, gdyby wpadło mi takie coś w łapki to nie sprzedawałbym. Dzwonią, w większości ćwierćinteligenci.

Inna sprawa, że jak już pisałem sprzedający jest w gorącej wodzie kąpany i przynajmniej mógł zdobyć papier, że jest to rzeczywiście ostatnia sztuka, bo tak to kupowanie kota w worku.

Choć część zainteresowanych ma wiedzę co do tego samochodu i Ci mogą zaoferować konkretną kwotę. Ktoś kto miałby tylko fanaberię kupić ostatniego 126 bo nie ma co z pieniędzmi zrobić, zapewne nie będzie wierzył tylko w treść ogłoszenia. Może to i lepiej bo w taki sposób Maluch trafi w odpowiednie ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mi od razu przychodzi jedno na myśl, że jak sobie mogłaby pluć w brodę ta kobita co sprzedała tego

> malucha, gdyby się dowiedziała jaką perełkę puściła za 700 zł

Nawet lepiej

Quote:

Kupiony z pełną dokumentacją od pierwszej właścicielki ostatecznie za 450 zł,


grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś ten Twój fumfel zdecydować się nie może

Też się zdziwiłem, przysłał mi SMSa, że na razie zrezygnował, nie znam póki co powodów, sam jestem ciekaw. hmm.gif

Obiecał mi przejażdżkę więc chyba nie sprzedał tuk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące później...

> Obiecał mi przejażdżkę więc chyba nie sprzedał

No i z przejażdżki nici.

Okazało się, że sprzedał jakiś czas temu. Cena większa niż opisywana wcześniej "cena minimalna", ale niewiele.

Wczoraj ten Kolega dzwoni, że ten maluch jest ponownie na sprzedaż.

Znalazłem ogłoszenie OTOMOTO

Jest w Katowicach.

Przyznam, że ogłoszenie dość lakoniczne.

Jak twierdzi ten co go sprzedał, niektóre elementy zostały pomalowane hmm.gif

Skoro ten ktoś chce na tym jeszcze zarobić to cena już teraz zaczyna sie robić spora, choć pewnie jej już nie poznamy.

A może to ktoś od nas??? Na jednym ze zdjęć są dwa Maluchy poznaje ktoś??? spy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.