Skocz do zawartości

Przegląd a ważność legalizacji butli LPG


chris2233

Rekomendowane odpowiedzi

Od razu napiszę prośbę, o nie przenoszenie na kącik LPG, ponieważ bardzo zależy mi na szybkich odpowiedziach (jutro z rana muszę zrobić albo przegląd, albo najpierw nową homologację). ok.gif

Sprawa wygląda tak:

Dziś był ostatni dzień ważności przeglądu.

Podjechałem na SKP, gdzie diagnosta nie zgodził się na zrobienie przeglądu po tym, jak w papierach od homologacji butli jest napisane, że butla traci ważność w maju tego roku.

Dokładniej, to 22 maja 2002r. była robiona homologacja.

Więc jak to teraz jest? Czy diagnosta ma rację? Czy szukać jutro innej stacji diagnostycznej?

Bo dziś nie miałem już na to czasu z racji pracy...

A co jeśli homologacja np. kończy się we wrześniu a przegląd dziś? Wtedy też nie podbiją dowodu rej.? niewiem.gif

Aha, jeszcze jedno pytanko: czy jak zdemontuję wyłącznie reduktor i butlę (reszta instalacji pozostanie), to mogę wtedy starać się o przegląd auta, które nie posiada instalacji gazowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Od razu napiszę prośbę, o nie przenoszenie na kącik LPG, ponieważ bardzo zależy mi na szybkich

> odpowiedziach (jutro z rana muszę zrobić albo przegląd, albo najpierw nową homologację).

> Sprawa wygląda tak:

> Dziś był ostatni dzień ważności przeglądu.

> Podjechałem na SKP, gdzie diagnosta nie zgodził się na zrobienie przeglądu po tym, jak w papierach

> od homologacji butli jest napisane, że butla traci ważność w maju tego roku.

> Dokładniej, to 22 maja 2002r. była robiona homologacja.

> Więc jak to teraz jest? Czy diagnosta ma rację? Czy szukać jutro innej stacji diagnostycznej?

> Bo dziś nie miałem już na to czasu z racji pracy...

> A co jeśli homologacja np. kończy się we wrześniu a przegląd dziś? Wtedy też nie podbiją dowodu

> rej.?

> Aha, jeszcze jedno pytanko: czy jak zdemontuję wyłącznie reduktor i butlę (reszta instalacji

> pozostanie), to mogę wtedy starać się o przegląd auta, które nie posiada instalacji gazowej?

Butla ma mieć ważne dopuszczenie na dzień przeglądu pojazdu.

Koleś się czepia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ma rację, przegląd podbity dzisiaj jest ważny do 14 maja 2013, a Tobie butla kończy się w 2012

No ok, ale ważność mam do (teoretycznie) 22 maja, czyli jutro na dzień przeglądu ważność jest. hmm.gif

W czerwcu mogą mi już dowód zabrać ale nie za brak przeglądu, a za brak homologacji. hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie musi podbić. Był o na tym na forum diagnostów . Ale ja mam ten sam problem bo dziś mi sie kończy przegląd i w 2 różnych SKP otrzymałem 2 różne odpowiedzi. W jednej chcieli mi podbić do czasu ważności butli czyyli na 2 miesiące a w drugiej powiedzeili że nie podbiją bo butla musi być ważna na cały okres przeglądu. Obaj diagności nie mają racji i jest na to jakiś przepis i wytyczne TDT który widzaiłem na forum diagnosgtów. Jeśli butla jest ważna w dniu przeglądu to podbija sie przegląd na rok.

Jeśli jesteś pewien że auto jest sprawne to masz prawo zadzwonić do wydziału komunikacji żeby naprostowali diagnostę. Podobno dziala smile.gif Ja i tak jestem na przegranej pozycji bo jak sie zacznę kłucić z diagnostą to mnie uwali za spaliny poza normą albo za cokolwiek innego.

Tak czy siak czeka mnie legalizacja i 2 stówki w plecy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz i bardzo dobrze napisałeś: tego się właśnie boję, że jak zacznę "krzyczeć", to diagnosta uwali mnie za byle pierdołę.

Tym bardziej, że właśnie przegląd mnie się skończył (miałem do 14 maja)...

Ogólnie auto jest sprawne i zapewne w normalnej sytuacji nie miałoby problemu z przejściem przeglądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O widzisz i bardzo dobrze napisałeś: tego się właśnie boję, że jak zacznę "krzyczeć", to diagnosta

> uwali mnie za byle pierdołę.

Dzisiaj homologacja ważna - dzisiaj przechodzi przegląd.

Dlaczego miałbym wymieniać butlę zanim skończy się termin?

Równie dobrze może mnie uwalić za przepaloną żarówkę, która jeszcze dzisiaj świeci - ale w ciągu roku na pewno się przepali.

Przyjdzie czas, to butlę wymienię. Przyjdzie czas - wymienię żarówkę.

Diagnosta nie chce tego zrobić - proszę o taką adnotację w odmowie podbicia i zaczynam działać, że nie zna przepisów smile.gif

> Aha, jeszcze jedno pytanko: czy jak zdemontuję wyłącznie reduktor i butlę (reszta instalacji

> pozostanie), to mogę wtedy starać się o przegląd auta, które nie posiada instalacji gazowej?

W takiej sytuacji musisz zaktualizować DR. Czyli jeszcze więcej kłopotów - demontujesz instalację, ze stacji bierzesz zaświadczenie o demontażu (pewnie nie dostaniesz, jak nie zdemontujesz całej), potem do WK po zmianę w dowodzie i dopiero jak stan w dowodzie będzie zgodny ze stanem rzeczywistym to masz szansę uzyskać pieczątkę w DR.

Jak w dowodzie masz gaz a w rzeczywistości nie - to auto nie przejdzie przeglądu, bo stan faktyczny nie zgodny z dokumentem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Diagnosta nie chce tego zrobić - proszę o taką adnotację w odmowie podbicia i zaczynam działać, że

> nie zna przepisów

Wystarczy telefon do wydziału komunikacji który sprawuje nadzór nad daną SKP. Generalnie WK o tym wiedzą i prostują diagnostów. Nie ma podstawy prawnej by diagnosta mógł skrócić datę przegladu albo do niego nie przystąpić jeśli w dniu badania butla LPG jest ważna. Diagności raczej z WK nie dyskutują bo WK pełni nad nimi funkcję kontrolną. Ale na takie przepychanki to może sobie pozwolić ktoś ze 100% sprawnym autem bo jak sie diagnosta zezłośliwi to coś na bank znajdzie by klienta uwalić. Tylko kto w ponad 10 letnim aucie z LPG ma wszystko sprawne? Mi tam zawsze spaliny wychodzą poza normą. Instalka II generacji , parownik ma z 5 lat , sztywne membrany ...

btw

W sobotę robilem przegląd w drugim aucie na innej SKP niż zykle i diagnosta sprawdzał nawet spryskiwacze szyb i czy mam gaśnice i trójkąt shocked.gif

Już myślałem że nawet mnie będzie rewidował biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ma rację, przegląd podbity dzisiaj jest ważny do 14 maja 2013, a Tobie butla kończy się w 2012

Nie ma racji.

Mialem juz 2 (fakt, ze chodzilo o okresy 2-3 miesieczne, a nie tygodniowe) takie historie i za kazdym razem po mojej mysli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma racji.

> Mialem juz 2 (fakt, ze chodzilo o okresy 2-3 miesieczne, a nie tygodniowe) takie historie i za

> kazdym razem po mojej mysli.

Objechałem dziś chyba z dziesięć SKP i nigdzie się nie zgodzili na przegląd. claps.gif

Co prawda, w jednej chciał mnie wpuścić na rolki ale zastrzegł, że przegląd da mi na miesiąc (do okresu ważności butli) grinser006.gif

Szarpać się i dzwonić do WK nie mam zamiaru, bo tak jak wcześniej wspomniano - będą się czepiać do wszystkiego i choć auto sprawne, to i tak coś w nim znajdą, wszak jest 17-letnie. wink.gif

Wcale się nie zdziwię, jak trzęsienie portkami (aczkolwiek nie jest to nielegalne) ma związek z tym, że kilka lat temu policja zrobiła akcję "Diagnosta" wink.gif i kilku diagnostów w mieście straciło uprawnienia w tym samym dniu. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak się robi legalizację butli ?

Na stronie tdt.pl jest wykaz zakładów posiadających uprawnienia do legalizacji. Zbiornik trzeba zdemontować i zrobić próbę ciśnieniową - przedłuża się termin ważności butli na następne 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Od razu napiszę prośbę, o nie przenoszenie na kącik LPG, ponieważ bardzo zależy mi na szybkich

> odpowiedziach (jutro z rana muszę zrobić albo przegląd, albo najpierw nową homologację).

> Sprawa wygląda tak:

> Dziś był ostatni dzień ważności przeglądu.

> Podjechałem na SKP, gdzie diagnosta nie zgodził się na zrobienie przeglądu po tym, jak w papierach

> od homologacji butli jest napisane, że butla traci ważność w maju tego roku.

> Dokładniej, to 22 maja 2002r. była robiona homologacja.

> Więc jak to teraz jest? Czy diagnosta ma rację?

Nie do końca, bo powinien podbić z terminem następnego badania w dniu 22 maja 2012 zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na stronie tdt.pl jest wykaz zakładów posiadających uprawnienia do legalizacji. Zbiornik trzeba

> zdemontować i zrobić próbę ciśnieniową - przedłuża się termin ważności butli na następne 10

> lat.

Tylko ciekawe jak to sie ma kwotowo do kosztu nowej butli hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ojciec tak miał w zeszłym roku.

W SKP stwierdzili, że jeśli na dzień przeglądu homologacja jest aktualna to samochód przegląd przejdzie.

Dopiero w tym roku musiał bawić się w wymianę butli (legalizacja tej butli nie była możliwa).

Wymontowanie reduktora i butli nic nie da, bo przecież w dowodzie rejestracyjnym masz wpisane, że auto wyposażone jest w instalację LPG zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na stronie tdt.pl jest wykaz zakładów posiadających uprawnienia do legalizacji. Zbiornik trzeba

> zdemontować i zrobić próbę ciśnieniową - przedłuża się termin ważności butli na następne 10

> lat.

Niestety nie na 10 lat tylko max 2 lata. I dlatego się to nie opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój ojciec tak miał w zeszłym roku.

> W SKP stwierdzili, że jeśli na dzień przeglądu homologacja jest aktualna to samochód przegląd

> przejdzie.

No widzisz, a u mnie ŻADEN diagnosta nie chce podbić. icon_rolleyes.gif

> Wymontowanie reduktora i butli nic nie da, bo przecież w dowodzie rejestracyjnym masz wpisane, że

> auto wyposażone jest w instalację LPG

Wiem, wiem. smile.gif

Chcę w pełni legalnie zdemontować instalację, potem przegląd, potem Wydział Komunikacji. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety nie na 10 lat tylko max 2 lata. I dlatego się to nie opłaca.

przerabiałem temat miesiąc temu w samochodzie matuli...

po pierwsze nie każdą butlę LPG można oddać na przedłużenie ważności (szczegółów nie znam ale na pewno ta informacja zawarta jest na tabliczce butli)

po drugie jeśli już można to przedłuża się ważność na 10 lat

po trzecie kosztuje to w granicach 150 zł* (butla toroidalna), nowa butla kosztuje ~ 350 zł

*przynajmniej pod Częstochową takie są ceny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety nie na 10 lat tylko max 2 lata. I dlatego się to nie opłaca.

No popatrz a mi Pan powiedział po szczegułowej rozmowie że dostanę na kolejne 10 lat. ZTCW jeśli butla nie ma wybitego znacznika KE (Koniec Eksploatacji) i była w aucie a nie pod spodem to tak dają bo w aucie nie działają na nią czynniki zewnętrzne jak np sól z ulic. Jak chcesz sie dowiedzieć wiecej to AMP Service tel. 605 153 034 ul. Minerska

Płacę 2 stówki a nie 3 i pół. Dlatego sie opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy później...

> Aha, jeszcze jedno pytanko: czy jak zdemontuję wyłącznie reduktor i butlę (reszta instalacji

> pozostanie), to mogę wtedy starać się o przegląd auta, które nie posiada instalacji gazowej?

Odświeżę temat. wink.gif

LPG zostało zdemontowane i dziś podjechałem na przegląd do SKP, bo coroczny się skończył dokładnie rok temu. zlosnik.gif

Auto przegląd przeszło i dostałem o tym stosowne zaświadczenie, że LPG zostało zdemontowane a auto jest dopuszczone do ruchu (czyt. sprawne).

Diagnosta nie wbił stosownej pieczątki do dowodu rej. (zauważyłem dopiero po powrocie do domu), dostałem tylko zaświadczenie, że auto pozytywnie przeszło badanie techniczne, które jest ważne do maja 2014 oraz, że LPG brak).

Tak ma być?

Wiem, że teraz muszę udać się do wydziału komunikacji celem wykreślenia wzmianki o LPG z dowodu rej.

Ale czy ów wydział wbije mi od razu pieczątkę o ważnym przeglądzie do dowodu rej.? niewiem.gif

Czy może dadzą nowy dowód rej., w którym przybiją pieczątkę o ważnym badaniu technicznym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak ma być. W WK dostaniesz nowy DR i pieczątkę z datą następnego badania technicznego.

Czyli kasa, kasa, kasa... angryfire.gif

Wystarczyłoby wykreślić z DR wzmiankę o LPG + podpis i pieczątka urzędnika, ale po co skoro można sprzedać nowy DR za 70zł, mimo że w starym DR miejsca na pieczątki są. angryfire.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli kasa, kasa, kasa...

> Wystarczyłoby wykreślić z DR wzmiankę o LPG + podpis i pieczątka urzędnika, ale po co skoro można

> sprzedać nowy DR za 70zł, mimo że w starym DR miejsca na pieczątki są.

Tłumaczono mi to w WK że pole odpowiedzialne za rodzaj paliwa znajduje się na nieedytowalnej części DR i jedyne dane które można zmieniać bez wymiany to te w polu adnotacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tłumaczono mi to w WK że pole odpowiedzialne za rodzaj paliwa znajduje się na nieedytowalnej części

> DR i jedyne dane które można zmieniać bez wymiany to te w polu adnotacje.

A widzisz i to mi rozświetliło temat. ok.gif

Kierowałem się jedynie wpisem "GAZ LPG/data wpisu" w Adnotacjach Urzędowych (który wystarczyłoby wykreślić), a nie zauważyłem jeszcze pola P3 o rodzaju paliwa, gdzie mam wpis "P LPG" ok.gif

Dzięki za pomoc. 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak z własnych doświadczeń odnośnie pierwszego pytania (z 2012 grinser006.gif) - trzeba było zmienić stację lub poprosić o podstawę prawną odmowy przeglądu- sam podjechałem na przegląd tydzień wcześniej zapytać co i jak i odpowiedzieli mi że oni muszą podbić nawet jak homologacja jest ważna do jutra

PS - jakie koszty demontażu? bo może taniej wychodzi legalizacja hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To tak z własnych doświadczeń odnośnie pierwszego pytania (z 2012 ) - trzeba było zmienić stację

> lub poprosić o podstawę prawną odmowy przeglądu- sam podjechałem na przegląd tydzień wcześniej

> zapytać co i jak i odpowiedzieli mi że oni muszą podbić nawet jak homologacja jest ważna do

> jutra

O tym się dowiedziałem z AK wink.gif ale stwierdziłem, że z koniem nie będę się kopał i po prostu sobie odpuściłem jeżdżąc równy rok czasu bez przeglądu. grinser006.gif

Wyszło mi to na dobre, bo gazu już nie mam, auto odżyło, bagażnik odzyskałem (butla walcowa). ok.gifwink.gif

> PS - jakie koszty demontażu? bo może taniej wychodzi legalizacja

Na mieście krzyczeli 200-400 no.gif

Sam wywaliłem w 4 godziny bez kanału, bez lewarka, bez specjalistycznych narzędzi. smile.gif

Z pięć dych jeszcze odzyskam na szrocie za graty. (butla 50L, przewody miedziane) wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A widzisz i to mi rozświetliło temat.

> Kierowałem się jedynie wpisem "GAZ LPG/data wpisu" w Adnotacjach Urzędowych (który wystarczyłoby

> wykreślić), a nie zauważyłem jeszcze pola P3 o rodzaju paliwa, gdzie mam wpis "P LPG"

> Dzięki za pomoc.

Nie, nie, nie nono.gif

Odnośnie tego, że diagnosta nie wbił pieczątki to się zgadza, tak powinno być ok.gif Jedziesz teraz z tym dowodem i świstkiem od diagnosty do WK i oni w adnotacjach wpisują, że "wykreślono wpis GAZ-LPG" (przywalają pieczątkę i podpis) oraz zabierają ten świstek (tam gdzie jest rodzaj paliwa zostaje cały czas P LPG do czasu zmiany dowodu). Następnie jedziesz z powrotem na stację diagnostyczną i diagnosta przybija pieczątkę ok.gif Na tym się kończy cała zabawa, a jej koszt wynosi 99 PLN, czyli tyle ile normalne badanie techniczne samochodu bez instalacji LPG. Przynajmniej ja to w ten sposób w ubiegłym roku załatwiłem. Demontaż też przeprowadziłem sam, bez żadnych specjalistycznych narzędzi. Całość wywiozłem na złom i dostałem 12 PLN biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tłumaczono mi to w WK że pole odpowiedzialne za rodzaj paliwa znajduje się na nieedytowalnej części

> DR i jedyne dane które można zmieniać bez wymiany to te w polu adnotacje.

Ja nie miałem problemu ze zmianą "nieedytowalnych" danych w ten sposób (błąd w adresie oraz wpis dotyczący rodzaju paliwa właśnie) hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja nie miałem problemu ze zmianą "nieedytowalnych" danych w ten sposób (błąd w adresie oraz wpis

> dotyczący rodzaju paliwa właśnie)

Dokładnie wyglądało to tak: Wywaliłem gaz z auta, pojechałem na SKP i zamiast pieczątki w DR dostałem wypis, że wyleciał gaz i samochód ma badanie ważne od dnia wystawienia pisemka. Pojechałem do WK, złożyłem wniosek plus pisemko z SKP, w DR dostałem dużą pieczątkę "zmiana danych" i karteczkę z adresem www gdzie mam sobie sprawdzić kiedy będzie nowy DR do odebrania. Oczywiście kwitek opłaty na +/-80zł (nie pamiętam już dokładnej kwoty).

Po kilkunastu dniach odebrałem nowy DR z wpisem P zamiast P LPG i pieczątką w miejscu przeglądu "z upoważnienia prezydenta miasta"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może to zależy od WK albo od humoru urzędników, ale ja nie musiałem wymieniać dowodu

Pewnie jest tak jak we wielu sprawach, czyli ilu urzędasów, tyle rozwiązań/decyzji. wink.gif

No nic - najważniejsze jest to, że wiem iż diagnosta nie popełnił błędu nie przybijając pieczątki w DR. ok.gif

Teraz tylko podjechać do WK i załatwić resztę, a tam już się okaże jakie mają swoje wymagania. wink.gif

Na razie muszę jeździć na podstawie tego papierka od diagnosty, bo do WK podjadę dopiero za jakieś 3 tygodnie...

Mam nadzieję, że mogę jeździć bez problemu z tym zaświadczeniem, bo czytałem na necie, że niektórzy piszą, że mam na to 30 dni, a inni, że dopóki przegląd jest ważny, czyli rok czasu. hmm.gif

Pamiętam też, że taki temat był już na AK ale nie pamiętam jego zakończenia (jaka jest prawda wg prawa). hmm.gif

Ps. zauważyłem jedną rzecz: diagnosta na zaświadczeniu w rubryce poj. silnika zamiast 1595cm3, to wpisał 1295cm3 - będę musiał do niego podjechać po nowe zaświadczenie bo boję się, że w WK zrobią z tego problem. icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na razie muszę jeździć na podstawie tego papierka od diagnosty, bo do WK podjadę dopiero za jakieś

> 3 tygodnie...

> Mam nadzieję, że mogę jeździć bez problemu z tym zaświadczeniem, bo czytałem na necie, że niektórzy

> piszą, że mam na to 30 dni, a inni, że dopóki przegląd jest ważny, czyli rok czasu.

Ja już tego świstka nie mam, bo mi zabrali w WK, ale z tego co pamiętam to chyba rzeczywiście jest 30 dni, wiem że diagnosta zwracał mi na to uwagę hmm.gif

> Ps. zauważyłem jedną rzecz: diagnosta na zaświadczeniu w rubryce poj. silnika zamiast 1595cm3, to

> wpisał 1295cm3 - będę musiał do niego podjechać po nowe zaświadczenie bo boję się, że w WK

> zrobią z tego problem.

Ja bym olał i dopiero jakby w WK robili z tego powodu problemy to bym się jeszcze raz pofatygował na stację diagnostyczną ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja już tego świstka nie mam, bo mi zabrali w WK, ale z tego co pamiętam to chyba rzeczywiście jest

> 30 dni, wiem że diagnosta zwracał mi na to uwagę

> Ja bym olał i dopiero jakby w WK robili z tego powodu problemy to bym się jeszcze raz pofatygował

> na stację diagnostyczną

Dzięki za odzew. ok.gif

No nic, muszę poczekać te 3 tygodnie i udać się do WK.

Napiszę potem jak poszło. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.