mdyrka Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > Zamiast deliberować tutaj na dziesiątki stron wyślijcie po prostu mailem zapytanie o daną sytuację > do dowolnego wydziału ruchu drogowego Policji i powinna przyjść odpowiedź. Nie zdarzyło mi > się, żeby szczeciński wydział zignorował moje pytanie. taaa... ostatnio jak zostało wysłane pytanie nt. łamanego pierwszeństwa i sygnalizacji ogólnej do dwóch komend policji (warszawskiej i którejś śląskiej) to odpowiedzi były przeciwstawne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Seth Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > taaa... ostatnio jak zostało wysłane pytanie nt. łamanego pierwszeństwa i sygnalizacji ogólnej do > dwóch komend policji (warszawskiej i którejś śląskiej) to odpowiedzi były przeciwstawne. Wyślij jeszcze do szczecińskiej, któraś wersja na pewno wygra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > pierwszeństwo ustala się na wlotach skrzyżowania. I działają dalej, jak już jest jedna droga z trzema pasami ruchu? > nieprawda. Skrzyżowaniem w tym przypadku (E) jest miejsce włączenia się drogi podporządkowanej w > główną Tu zgoda. > - czyli miejsce zmiany pasa A to już na jakiej podstawie? Jak ten prawy pas pas ciągnie się przez następne 30 km, to tak długie jest skrzyżowanie? A czy coś zmienia, jak lewy pas też pojawił się na skrzyżowaniu dla tych co skręcali w lewo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > I działają dalej, jak już jest jedna droga z trzema pasami ruchu? tak, bo pas włączania jest częścią skrzyżowania. Działa to na tej samej zasadzie, co tu: To fioletowy ustępuje zielonemu, mimo, że fioletowy znajduje się już na drodze głównej, prawda? > Tu zgoda. > A to już na jakiej podstawie? Jak ten prawy pas pas ciągnie się przez następne 30 km, to tak długie > jest skrzyżowanie? To jest sytuacja D - i jest to nierozstrzygnięte wg polskich przepisów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > tak, bo pas włączania jest częścią skrzyżowania. Możesz zacytować z KD definicję "pas włączania"? Jest zwykłą linia przerywana - są zwykłe pasy ruchu z których składa się jezdnia (jedna jezdnia). Skrzyżowanie kończy najdalej tam, gdzie kończy się linia krawędziowa która, jak sama nazwa wskazuje, jest krawędzią jezdni. Dalej, gdy jest normalna linia przerywana działa art. 22 p. 4. i tyle. Przykład tego, o czym mówię. Tylko nie wiem czemu tutaj po ciągłej krawędziowej jest przerywana ostrzegawcza (bo na krawędziową przerywaną to nie wygląda). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > Możesz zacytować z KD definicję "pas włączania"? o ile pamiętam w kodeksie drogowym nie ma tej definicji - jest tylko przywoływana w opisie znaku poziomego P-1c. Występuje w wytycznych do projektowania WPD-1, ewentualnie wytycznych do projektowania skrzyżowań. > Jest zwykłą linia przerywana - są zwykłe pasy ruchu z których składa się jezdnia (jedna jezdnia). nie "zwykłą" tylko "wydzielającą" - P-1c. "Zwykła", to P-1a lub P-1b (w zależności od prędkości dopuszczalnej na drodze). > Skrzyżowanie kończy najdalej tam, gdzie kończy się linia krawędziowa która, jak sama nazwa > wskazuje, jest krawędzią jezdni. podstawa prawna? I po co w takim razie "kielnia"? > Dalej, gdy jest normalna linia przerywana działa art. 22 p. > 4. i tyle. > Przykład tego, o czym mówię. i co z tego przykładu wynika? > Tylko nie wiem czemu tutaj po ciągłej krawędziowej jest przerywana ostrzegawcza (bo na krawędziową przerywaną to nie wygląda). Nie wygląda mi to na ostrzegawczą... A właśnie na P-1c, wydzielającą, oddzielającą pas włączania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > Pas rozbiegowy nie jest rozdzielany linią P-7a, bo linia ta, jak sama nazwa wskazuje, jest na > krawędzi jezdni, a nie pomiędzy pasami. Masz rację, to o czym myślałem to nie P-7a tylko P-1 podwójnej szerokości określające pas zanikający. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > Masz rację, to o czym myślałem to nie P-7a tylko P-1 podwójnej szerokości określające pas > zanikający. 5 lat studiów i magisterka z inżynierii ruchu nie poszły jednak na marne, jeszcze pamiętam co nieco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 ... ich połączenie... Wynikałoby z tego, że jedyna sytuacja, w której czerwony nie ma pierwszeństwa jest bezpardonowe wjechanie prostopadle przez pas zieleni lub powierzchnię wyłączoną z ruchu, od razu na środkowy pas. W każdym innym wypadku ma pierwszeństwo, co z resztą zrozumiałe i logiczne. Znajduje się w ruchu, jest już na tej samej drodze co niebieski. Nie ma o czym dyskutować. Cały czas zachodzę w głowę, gdzie w PoRD jest jakiś pas rozbiegowy? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > ... ich połączenie... > Wynikałoby z tego, że jedyna sytuacja, w której czerwony nie ma pierwszeństwa jest bezpardonowe > wjechanie prostopadle przez pas zieleni lub powierzchnię wyłączoną z ruchu, od razu na > środkowy pas. W każdym innym wypadku ma pierwszeństwo, co z resztą zrozumiałe i logiczne. Nie > Znajduje się w ruchu, jest już na tej samej drodze co niebieski. Nie ma o czym dyskutować. porozmawiaj na ten temat z kolegą rWicik, którego TIR zdjął na pasie włączania (TIR pojechał po powierzchni wyłączonej z ruchu). Jak myślisz, czyją winę orzekła policja? Tak, naszego kącikowego kolegi... Takie mamy niestety przepisy... TIR znajdował się na drodze z pierwszeństwem, a kolega musiał mu ustąpić pierwszeństwa - bo miał znak A-7 > Cały czas zachodzę w głowę, gdzie w PoRD jest jakiś pas rozbiegowy? nie ma takiego pojęcia. Jest przywołane pojęcie pasa włączania (przy opisie linii P-1c), które jest zdefiniowane w wytycznych projektowych. > Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > o ile pamiętam w kodeksie drogowym nie ma tej definicji - jest tylko przywoływana w opisie znaku > poziomego P-1c. Jak wygląda P-1c. Możesz zacytować ten opis P-1c z Kodeksu Drogowego lub Rozporządzenia w sprawie znaków? > Występuje w wytycznych do projektowania WPD-1 A to dotyczy kierowców? Mnie, kierowcę, obowiązuje Ustawa prawo o ruchu drogowym i Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Krawędziowa to P-7a i P-7b. Na moje rozróżnienie znaków żadnej z nich nie ma na obrazkach w pierwszym poście niniejszego wątku. > podstawa prawna? I po co w takim razie "kielnia"? > i co z tego przykładu wynika? No, pytanie, dokąd, Twoim zdaniem, zjeżdżający z tego prawego pasa ma ustąpić pierwszeństwa wjeżdżającemu na pas docelowy z lewej strony i na jakiej podstawie? Do stacji benzynowej? Do mostu Grota? Czy może jeszcze na Trasie Toruńskiej, dokąd ten pas potem skręca, działa kielnia spod Komitetu Olimpijskiego? > Nie wygląda mi to na ostrzegawczą... A właśnie na P-1c, wydzielającą, oddzielającą pas włączania... Może dlatego mi nie wygląda na krawędziową, że jest jakimś radosnym wytworem inżynierów nie mającym umocowania prawnego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 12 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2012 > Jak wygląda P-1c. Możesz zacytować ten opis P-1c z Kodeksu Drogowego lub Rozporządzenia w sprawie > znaków? polecam Dz.U.2003.220.2181 > A to dotyczy kierowców? Mnie, kierowcę, obowiązuje Ustawa prawo o ruchu drogowym i Rozporządzenie w > sprawie znaków i sygnałów drogowych. Prawo drogowe (i nie tylko) w naszym kraju jest mocno dziurawe, to, że czegoś nie ma w PoRD i w rozporządzeniu o znakach to nie znaczy, że nie istnieje. > Krawędziowa to P-7a i P-7b. Na moje rozróżnienie znaków żadnej z nich nie ma na obrazkach w > pierwszym poście niniejszego wątku. A co okala nos wyspy jeśli nie P-7b? > No, pytanie, dokąd, Twoim zdaniem, zjeżdżający z tego prawego pasa ma ustąpić pierwszeństwa > wjeżdżającemu na pas docelowy z lewej strony i na jakiej podstawie? Do stacji benzynowej? Do > mostu Grota? Czy może jeszcze na Trasie Toruńskiej, dokąd ten pas potem skręca, działa kielnia > spod Komitetu Olimpijskiego? przecież napisałem, że przypadek D jest niesprecyzowany... > Może dlatego mi nie wygląda na krawędziową, że jest jakimś radosnym wytworem inżynierów nie mającym > umocowania prawnego? linia krawędziowa nie może rozdzielać sąsiadujących ze sobą pasów ruchu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TWENTIS Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 Po co jest kielnia przy D ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekMiz Napisano 13 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > Na obrazku nie widać, żeby się kończył w bliskiej przyszłości/odległości. A już po 10m skąd masz > pewność, że to auto wyjechało z podporządkowanej, a nie jechało wcześniej prosto i zmieniło > pas na prawy żeby np. wysadzić pasażera? > Kielnia działa na skrzyżowaniu - a nie przy zmianie pasa. Więc w każdym z przypadków wina > niebieskiego - art. 22 p. 4 KD. Więc zaznacz na rysunkach D i E obszar skrzyżowania, na którym działa kielnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekMiz Napisano 13 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > Po co jest kielnia przy D ? Właśnie. Bywają też przypadki, że w sytuacji na rysunku D zaraz za połączeniem obu jezdni po prawej jest przystanek autobusowy. I autobus jadący główną musi zmienic pas na prawy aby na ten przystanek wjechać. Czy ma on pierwszeństwo przed tymi, którzy wjeżdżają wlotem z kielnią?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > Po co jest kielnia przy D ? Tak samo przy E. Jedyny jej sens widzę, jeżeli pasy na jezdni by były kompletnie zasypane. Jeżeli nie są, to wjeżdżającego na to skrzyżowanie z prawej strony obowiązują wyłącznie zasady zmiany pasa - ma ustąpić temu, kto nadjeżdża pasem, który zamierza zająć. Kielnia w wypadku D tylko wprowadza zamieszanie, bo człowiek wjeżdżając z prawej się niepotrzebnie ogląda w lewo, czy coś nie nadjeżdża, a nie ma skąd nadjechać, bo on ma swój pas włączający go do ruchu bezkolizyjnie. Jeżeli nim jedzie prosto, nikomu nie musi ustępować, a jeżeli chce pas zmienić, to obowiązują zasady zmiany pasa jak wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekMiz Napisano 13 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > Tak samo przy E. Jedyny jej sens widzę, jeżeli pasy na jezdni by były kompletnie zasypane. > Jeżeli nie są, to wjeżdżającego na to skrzyżowanie z prawej strony obowiązują wyłącznie zasady > zmiany pasa - ma ustąpić temu, kto nadjeżdża pasem, który zamierza zająć. > Kielnia w wypadku D tylko wprowadza zamieszanie, bo człowiek wjeżdżając z prawej się niepotrzebnie > ogląda w lewo, czy coś nie nadjeżdża, a nie ma skąd nadjechać, bo on ma swój pas włączający go > do ruchu bezkolizyjnie. Jeżeli nim jedzie prosto, nikomu nie musi ustępować, a jeżeli chce pas > zmienić, to obowiązują zasady zmiany pasa jak wyżej. I tu niestety... patrz casus już gdzieś wspomnianego kolegi. Na moście toruńskim teraz jest pięknie, bo postawili betonowe bariery odgraniczające koniec wlotu z kielnią od pasów jezdni głównej. Ale przed postawieniem tych barier jezdnią główną posuwało buractwo po obszarze wyłaczonym z ruchu i pakowało się prosto na pas będący przedłużeniem wlotu. Niby buractwo winne bo włączało si edo ruchu z pola zakreskowanego - a w realu winny ten co miał kielnię, bo powinien ustąpić nawet nieprawidłowo jadącym burakom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 ... > porozmawiaj na ten temat z kolegą rWicik, którego TIR zdjął na pasie włączania (TIR pojechał po > powierzchni wyłączonej z ruchu)... O tym właśnie miałem dopisać. Znak dotyczy takiej właśnie sytuacji, bo nie zawsze to jest pas zieleni. Jeśli to powierzchnia wyłączona to ktoś może nią jechać i należy ustąpić mu pierwszeństwa zgodnie ze znakiem. Przepisy są spójne tylko niektórzy zamiast się do nich stosować wymyślają jakieś: "farmazony". Wina zawsze będzie niebieskiego. Nikt podstawy prawnej do innej interpretacji nie podał bo jej nie ma. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rylu Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > ... > O tym właśnie miałem dopisać. > Znak dotyczy takiej właśnie sytuacji, bo nie zawsze to jest pas zieleni. Jeśli to powierzchnia > wyłączona to ktoś może nią jechać i należy ustąpić mu pierwszeństwa zgodnie ze znakiem. wybacz ale jeśli ktoś porusza się po powierzchni wyłączonej z ruchu to chyba żart, że mam mu ustąpić. >Przepisy są spójne tylko niektórzy zamiast się do nich stosować wymyślają jakieś: "farmazony". >Wina zawsze będzie niebieskiego. i tu się zgodzę ... chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 ale C nie jest dla mnie taki oczywisty jak tu szybkoklawiaturowym pędziwiatrom, D też zastanawiający... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rylu Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > ale C nie jest dla mnie taki oczywisty jak tu szybkoklawiaturowym pędziwiatrom, D też > zastanawiający... znając życie będzie wina jeszcze rozpatrywana pod kątem tego w którym miejscu się "zderzyli" w sensie części karoserii... wyjdzie kto pierwszy zmienił pas a samo sygnalizowanie nie upoważnia bezpośrednio do wykonania manewru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > ... > O tym właśnie miałem dopisać. > Znak dotyczy takiej właśnie sytuacji, bo nie zawsze to jest pas zieleni. Jeśli to powierzchnia > wyłączona to ktoś może nią jechać i należy ustąpić mu pierwszeństwa zgodnie ze znakiem. no właśnie - niebieski jedzie drogą główną - trzeba mu ustąpić pierwszeństwa. > Przepisy są spójne tylko niektórzy zamiast się do nich stosować wymyślają jakieś: "farmazony". > Wina zawsze będzie niebieskiego. Idealnie sobie zaprzeczyłeś. W przypadku D pierwszeństwo jest dyskusyjne (zależy od odległości), a w przypadku E mamy do czynienia ze skrzyżowaniem (w przypadku D oczywiście również mamy do czynienia ze skrzyżowaniem), czyli czerwony musi ustąpić pierwszeństwa niebieskiemu. > Nikt podstawy prawnej do innej interpretacji nie podał bo jej nie ma. 2 pasy na drodze głównej = niebieski cały czas jedzie drogą główną. Pas włączania jest częścią skrzyżowania zgodnie z definicją - miejsce połączenia się dwóch dróg, czyli w tym przypadku linia segregacyjna (P-1c) - wspólna krawędź drogi z pierwszeństwem i pasa włączania (drogi podporządkowanej). Czyli czerwony wjeżdża z drogi podporządkowanej na główną. > Pozdrawiam. jeździj jak chcesz, ale nie zdziw się, jeśli kiedyś będziesz musiał w sytuacji czerwonego E będziesz płacił ze swojego OC niebieskiemu Przepisy są nieco bardziej złożone, niż większości tu się wydaje. Im głębiej je studiujesz, tym więcej zauważa się "drobiazgów", które okazują się zmieniać spojrzenie na, wydawałoby się, oczywiste sytuacje. Ale, jak już mówiłem, jeździjcie "na pewniaka" po swojemu jeśli chcecie. Możecie się jednak kiedyś zdziwić (czego oczywiście nikomu nie życzę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zzzz Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > wybacz ale jeśli ktoś porusza się po powierzchni wyłączonej z ruchu to chyba żart, że mam mu > ustąpić. było już na ten temat. skończyło się chyba tak że, w skrócie, jego wina że jechał po powierzchni wyłączonej a Twoja że nie ustąpiłeś pierwszeństwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > I tu niestety... patrz casus już gdzieś wspomnianego kolegi. Na moście toruńskim teraz jest > pięknie, bo postawili betonowe bariery odgraniczające koniec wlotu z kielnią od pasów jezdni > głównej. Ale przed postawieniem tych barier jezdnią główną posuwało buractwo po obszarze > wyłaczonym z ruchu i pakowało się prosto na pas będący przedłużeniem wlotu. Niby buractwo > winne bo włączało si edo ruchu z pola zakreskowanego - a w realu winny ten co miał kielnię, bo > powinien ustąpić nawet nieprawidłowo jadącym burakom. Ale to jest wyłącznie chora interpretacja przepisów. Na obszarze wyłączonym z ruchu delikwent nie ma prawa się poruszać, a jeżeli już się na nim znalazł i z niego wyjeżdża, to powinien per analogia podlegać przepisom dotyczącym drogi wewnętrznej i strefy zamieszkania - czyli jako włączający się do ruchu powinien musieć ustąpić pierwszeństwa wszystkim na drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > Ale to jest wyłącznie chora interpretacja przepisów. chora, ale obowiązująca. Więc lepiej się dostosować niż tracić zniżki z OC (i AC) > Na obszarze wyłączonym z ruchu delikwent nie > ma prawa się poruszać, dlatego dostaje mandat za jazdę po powierzchni wyłączonej > a jeżeli już się na nim znalazł i z niego wyjeżdża, to powinien per > analogia podlegać przepisom dotyczącym drogi wewnętrznej i strefy zamieszkania - czyli jako > włączający się do ruchu powinien musieć ustąpić pierwszeństwa wszystkim na drodze. zgodnie z obowiązującymi przepisami nie. Włączającym się do ruchu jest włączający się z pobocza, chodnika, itp, a powierzchnia wyłączona z ruchu jest częścią jezdni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > Włączającym się do ruchu jest włączający się z pobocza, > chodnika, itp, a powierzchnia wyłączona z ruchu jest częścią jezdni. A wystarczyło by dodać ową powierzchnie jako podpadającą pod włączanie się do ruchu i problem załatwiony. No ale taką ewidentną zmianą i poprawką przepisów to pani Bublewicz jest chyba niezbyt zainteresowana. Lepiej łamać sobie główkę nad łamliwymi tablicami dla motocykli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 > A wystarczyło by dodać ową powierzchnie jako podpadającą pod włączanie się do ruchu i problem > załatwiony. No ale taką ewidentną zmianą i poprawką przepisów to pani Bublewicz jest chyba > niezbyt zainteresowana. Lepiej łamać sobie główkę nad łamliwymi tablicami dla motocykli... bo to jest mało medialne... Podobnie jak usunięcie istniejącej od 9 lat sprzeczności z zawracaniem na skrzyżowaniu z pasa ze strzałką kierunkową w lewo. Wg PoRD można, wg Dz.U.2003.220.2181 - nie można (ostatnio było o tym na kąciku). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 13 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2012 Byłem w sytuacji D czerwonym, kierowca w niebieskim nagle zmienił pas ruchu kiedy ja już wyjeżdżałem, uszkodziłem mu tylne nadkole a on mi przedni zderzak i lewy błotnik. Policja osądziła moją winę. Od tej pory ZAWSZE tamuję kolejkę samochodów za mną nawet jak trąbią i nie wyjeżdżam dopóki WSZYSTKIE pasy nie są wolne. Świetny sposób na wymuszanie odszkodowań z OC, wystarczy tam jeździć w kółko (droga pomiędzy dwoma rondami) i tylko czekać aż ktoś będzie wyjeżdżał, wtedy tylko zmienić pas ruchu na prawy i bum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekMiz Napisano 14 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 > Byłem w sytuacji D czerwonym, kierowca w niebieskim nagle zmienił pas ruchu kiedy ja już > wyjeżdżałem, uszkodziłem mu tylne nadkole a on mi przedni zderzak i lewy błotnik. Policja > osądziła moją winę. > Od tej pory ZAWSZE tamuję kolejkę samochodów za mną nawet jak trąbią i nie wyjeżdżam dopóki > WSZYSTKIE pasy nie są wolne. > Świetny sposób na wymuszanie odszkodowań z OC, wystarczy tam jeździć w kółko (droga pomiędzy dwoma > rondami) i tylko czekać aż ktoś będzie wyjeżdżał, wtedy tylko zmienić pas ruchu na prawy i bum A więc jednak... Nie zawsze ten z prawej ma pierwszeństwo. Podasz nam uzasadnienie policji/sądu tej Twojej winy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rylu Napisano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 > Byłem w sytuacji D czerwonym, kierowca w niebieskim nagle zmienił pas ruchu kiedy ja już > wyjeżdżałem, uszkodziłem mu tylne nadkole a on mi przedni zderzak i lewy błotnik. Policja > osądziła moją winę. i to jest to o czym pisałem wcześniej miejsce uderzenia karoserii wtedy wychodzi kto pierwszy zmienił pas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ociec Napisano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 To ja mam też podobną zagadkę. Jest sobie trasa AK na odcinku np między Górczewską a Wolską.( Może ktoś wstawi tu adekwatny widoczek). Jadąc trasą z wiaduktu mamy znak Droga z pierwszeństwem przejazdu, natomiast wjeżdżając od Górczewskie jest kielnia. Co ciekawe te znaki nie są przy skrzyżowaniu, tylko przy zbliżeniu się pasów do siebie. Nic tu się nie krzyżuje, żaden pas się nie kończy. O co biega na takim skrzyżowaniu bez skrzyżowania ? Czy ważne są prawa o zmianie pasa, czy pierwszeństwo przejazdu? Bardzo pomocny byłby tu obrazek, ale ja nie z tego pokolenia co się z kompem łatwo dogaduje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkor Napisano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 To? A tu można sobie wyklikać w google maps: jakiś tekst i jakiś tekst (miejsce gdzie jedzie 'w dół' żółty autobus). Prawe dwa pasy lecą do następnego ronda i się nie kończą. Lewe dwa pasy lecą na wiadukt i też się nie kończą. 2x po dwa pasy oddzielone od siebie linią na oko P-6 (linia w której kreski są dłuższe od przerw, rozdziela pasy ruchu i uprzedza o zbliżaniu się do linii, przez którą przejeżdżanie jest zabronione, lub do miejsca niebezpiecznego). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 > To? Doskonały przykład zaśmiecania dróg bezsensownymi znakami pionowymi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 > A więc jednak... Nie zawsze ten z prawej ma pierwszeństwo. Podasz nam uzasadnienie policji/sądu > tej Twojej winy? Nie ustąpienie pierwszeństwa Zadałem pytanie, czy drugi kierowca może tak sobie szuflować między pasami bez względu na to czy ktoś wyjeżdża. Odpowiedź była taka, że policjant dał mi kodeks ruchu drogowego do ręki i kazał znaleźć przepis, dlaczego by nie mógł. I komentarz: jak się pan nie umiesz włączać do ruchu, to stój pan aż wszyscy przejadą i oba pasy będą wolne". No to od teraz się do tego bardzo skrupulatnie stosuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ociec Napisano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 > To? > A tu można sobie wyklikać w google maps: jakiś tekst i jakiś tekst (miejsce gdzie jedzie 'w dół' > żółty autobus). > Prawe dwa pasy lecą do następnego ronda i się nie kończą. Lewe dwa pasy lecą na wiadukt i też się > nie kończą. 2x po dwa pasy oddzielone od siebie linią na oko P-6 (linia w której kreski są > dłuższe od przerw, rozdziela pasy ruchu i uprzedza o zbliżaniu się do linii, przez którą > przejeżdżanie jest zabronione, lub do miejsca niebezpiecznego). To je to I o co chodzi tu z tym pierwszeństwem ? Czy mogę z tych pasów z pierwszeństwem śmiało ciąć do prawego (bo niby mam pierwszeństwo) Czy zmieniam wtedy pas i muszę ustąpić tym co na nim są? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1Marek1 Napisano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 > Czy mogę z tych pasów z pierwszeństwem śmiało ciąć do prawego (bo niby mam pierwszeństwo) Nie możesz. Przez zmianę pasa ruchu tracisz pierwszeństwo (musisz ustąpić temu z prawej). > Czy zmieniam wtedy pas i muszę ustąpić tym co na nim są? Tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekMiz Napisano 14 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 > Nie możesz. Przez zmianę pasa ruchu tracisz pierwszeństwo (musisz ustąpić temu z prawej). > Tak. A jednak patrzcie Koledzy na posty Kolegi teg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ociec Napisano 14 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2012 > Nie możesz. Przez zmianę pasa ruchu tracisz pierwszeństwo (musisz ustąpić temu z prawej). > Tak. Ale to jest skrzyżowanie a nie zmiana pasa.Tak samo jak na rondzie A może nie. Ktoś może podeprze to przepisami Przejeżdżam tamtędy często i nie mam pojęcia "co autor miał na myśli" Podobnie jak zakaz wyprzedzania na dwupasmowej jezdni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Co ciekawe te znaki nie są przy skrzyżowaniu, tylko przy zbliżeniu się pasów do siebie. Nie łączą się tu dwie drogi? > Nic tu się > nie krzyżuje, żaden pas się nie kończy. > O co biega na takim skrzyżowaniu bez skrzyżowania ? A tu też ciekawa sytuacja. Pomińmy żółte linie - chodzi mi o standardową organizację ruchu. Jest linia a znaku pionowego nie ma... A wygląda na to, że zamysłem było faktycznie zmuszenie jadących do ustąpienia pierwszeństwa zmieniającym pas - bo zaraz jest skrzyżowanie gdzie wielu chce skręcić w lewo. Tylko dlaczego tego nie rozwiązali w ten sposób, że te pasy, które mają kielnię kończą się (skręcając do lewej krawędzi jezdni) a ten od zjazdu z Trasy Toruńskiej nie prowadzi do lewego brzegu drogi (i pojawiają się nowe pasy po prawej)? Tylko wymyślili taki dziwoląg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Pomińmy żółte linie - Masz rację 3/4 kierowców i tak nie wie o ich wyższości nad liniami białymi... > Tylko dlaczego tego nie rozwiązali w ten sposób > Tylko wymyślili taki dziwoląg. Odpowiedź brzmi: bo tak było taniej ale taki jest trend. Przed moim blokiem miasto zafundowało nam miejsca postojowe prostopadle do drogi. Przesunęli chodnik, ułożyli kostkę, ale żeby cofnąć latarnie? Nie, to zbyt duże koszty przecież: trzeba mieć dźwig, przedłużyć kable... i tym sposobem mamy miejsca postojowe dla skuterów/motocykli, gdyż słup trafił dokładnie na środku miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Masz rację 3/4 kierowców i tak nie wie o ich wyższości nad liniami białymi... Zapominasz o tym, że 3/4 kierowców ich nie ma szansy dostrzec. Jest wiele miejsc, gdzie zarąbiście wielkie białe strzałki kierunkowe są "skasowane" poprzez nalepienie na nich malutkich krzyżyków z żółtej taśmy, które po kilku dniach są prawie niewidoczne. A w wypadku linii, są często klejone na brudny asfalt i po kilku dniach zaczynają sobie same wędrować po jezdni gdzie chcą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.