Skocz do zawartości

Polacy rzucili sie na antyradary


Mantom

Rekomendowane odpowiedzi

> Prawda leży gdzieś po środku. Oprócz przepisowej jazdy wypadałoby urealnić ograniczenia predkości.

> I wprowadzić limity predkości w zależności od pogody (słynne "w czasie deszczu). Bo bzdurne

> limity nie uczą szacunku do prawa drogowego.

Zgadza się i tam gdzie mogę, to rozmawiam z zarządcami, między innymi jedną drogę "uchroniłem" przed bezsensownym postawieniem na niej 70, zamiast ustawowego 90.

Natomiast walka "na siłę" czyli przekraczaniem jest nieuchronnie związana z ryzykiem, że przyjdzie za to zapłacić, nawet jeżeli nam się to wydaje krzywdzące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na takiego "poganiacza" to "wytłumaczyć" głąbowi przez radio, albo pyknąć "stopami" jak dojedzie do

> zderzaka. Jak sobie ryj rozwali o szybę to spasuje.

IMO kamerka obejmujaca tył - ew. telefon i zgłoszenie na Policję nagrania. Takich niebezpiecznych świrów w Tirach trzeba eliminować. Ale nie w sposób zagrażajacy bezpieczeństwu ruchu drogowego, bo i Ty mozesz zostac ukarany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak jadę autostradą 130-140 to nie wyprzedzają mnie tylko tiry i auta z lawetami.

To jest dla mnie powalające - na czeskiej, austriackiej autostradzie odpoczywam - zapinam na licznik 140 (czyli realne +/- 132) i jadę, od czasu do czasu coś wyprzedzając, równie rzadko będąc wyprzedzanym. Jak coś daje ok. 200 km/h - zwykle ma polskie tablice.

Mam wrażenie, że trzeba nam 20-30 lat, żebyśmy przywykli do autostrad i nauczyli się z nich korzystać jak Europejczycy - bo na razie wygląda to jak dzika horda azjatów, która wpadła do knajpy i musi zeżreć wszystko, kelnerki zgwałcić i knajpę spalić w pół godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacunek dla prawa...

Jak szanować prawo kraju, którego minister finansów wpisuje wprost w budźecie, ze obywatele popełnią tyle wykroczenia na sumę 1.5 miliarda ?

rostowski w ten sposób obraził mnie i dlatego jego nazwisko piszę z małej litery

My tu sobie gadamy o fotoradarach, że to złodziejstwo i oink.gif ( i oczywiście jest to prawda), ale sądzę że jest też drugie dno.

Myślę że i bez fotoradarów trudno byłoby "dopiąc budżet". Po zapisanu w nim w sumie niepewnego dochodu z fotoradarów będzie jeszcze trudniej.

Ale będzie też prościej. Prosciej uzasadnić zwiększenie obciążeń podatkowych, które spotkaja nas najpewniej w przyszłym roku.

Myślę że jako kierowcy powinniśmy zapamietać to i nie głosować w wyborach na żadną z partii, na której liscie wyborczej bedzie ktokolwiek z obecnego rzadu.

Oczywiscie pamietajmy też o drobiu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sądy sądami, ale mogłeś poprosić o wskazanie, który art. PoRD precyzuje, ile czasu powinno trwać

> zatrzymanie na STOP-ie. Jestem pewny, że mieli by zakłopotane miny...

Wiesz, ja przejeżdżam kilkadziesiąt tysięcy kilometrów rocznie i nie jest możliwe żeby nie popełniać drobnych wykroczeń. Wobec tego wolę nie zadzierać z miejscową drogówką. Z doświadczenia wiem, że nie warto. Nie byli jakoś bardzo złośliwi, ja bez winy też nie byłem, więc z kalkulacji mi wyszło, żeby "podwinąć ogon". Może gdzieś "w Polsce" bym próbował powalczyć.

> No i teraz już wiesz, że nie warto być uprzejmym...

W każdym razie nie zawsze biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jest dla mnie powalające - na czeskiej, austriackiej autostradzie odpoczywam - zapinam na

> licznik 140 (czyli realne +/- 132) i jadę, od czasu do czasu coś wyprzedzając, równie rzadko

> będąc wyprzedzanym. Jak coś daje ok. 200 km/h - zwykle ma polskie tablice.

> Mam wrażenie, że trzeba nam 20-30 lat, żebyśmy przywykli do autostrad i nauczyli się z nich

> korzystać jak Europejczycy - bo na razie wygląda to jak dzika horda azjatów, która wpadła do

> knajpy i musi zeżreć wszystko, kelnerki zgwałcić i knajpę spalić w pół godziny.

Dokładnie mam podobne spostrzeżenia. Ostatnio w Austrii wychylali się tylko Polacy i nasi dalekowschodni sąsiedzi. Za to we Włoszech tambylcy notorycznie blokowali lewy pas, jadąc 100-110, że o używaniu kierunkowskazów i nie patrzeniu w lusterka nie wspomnę zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I z przerażeniem patrzę na komentarze typu: zgodnie z przepisami jedziesz 4,5h,

> łamiąc przepisy już tylko 2,5h.

To chyba jakiś przedsiębiorca pogrzebowy pisał biglaugh.gif

Sprawdziłem kilka razy na "mojej" trasie do pracy (ok 38km): przeginając na maksa po 150-160/h, przez wioski też sporo ponad 50 i uzyskiwałem czas 25-27min (część drogi przez centrum miasta), jadąc przepisowo 33-36min. Tak więc 4,5 do 2,5h, jakoś mi nie pasuje. Imo to na 4,5h można by zyskać ok. 0,5h nie więcej. Pałowanie szybko na krótkich odcinkach, to tylko większe zużycie paliwa, bo zazwyczaj takiego wyprzedzającego spotykam na najbliższym czerwonym świetle!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> samobójcą nie jesteś. Za to jesteś kimś kto bez potrzeby tworzy niebezpieczne sytuacje na drodze

Niebezpieczną sytuację bez potrzeby tworzy w tym przypadku raczej idiota w tirze siedzący na zderzaku. To jego zadaniem jest utrzymanie bezpiecznego odstępu, a nie pojazdu przed nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niebezpieczną sytuację bez potrzeby tworzy w tym przypadku raczej idiota w tirze siedzący na

> zderzaku. To jego zadaniem jest utrzymanie bezpiecznego odstępu, a nie pojazdu przed nim.

W żaden sposób nie usprawiedliwia to zabaw "w dotykanie hamulca żeby kogoś rozumu nauczyć". Wystarczy, że ten z tyłu w panice kopnie w hamulec a ten za nim zrobi to samo...i mamy na autostradzie efekt domino smirk.gif

Dobrze jest czasem wyjść z myśleniem na temat konsekwencji własnych zachowań trochę dalej niż do krawędzi własnego talerza smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To chyba jakiś przedsiębiorca pogrzebowy pisał

> Sprawdziłem kilka razy na "mojej" trasie do pracy (ok 38km): przeginając na maksa po 150-160/h,

> przez wioski też sporo ponad 50 i uzyskiwałem czas 25-27min (część drogi przez centrum

> miasta), jadąc przepisowo 33-36min. Tak więc 4,5 do 2,5h, jakoś mi nie pasuje. Imo to na 4,5h

> można by zyskać ok. 0,5h nie więcej. Pałowanie szybko na krótkich odcinkach, to tylko większe

> zużycie paliwa, bo zazwyczaj takiego wyprzedzającego spotykam na najbliższym czerwonym

> świetle!

mowa była o trasie, a nie jeździe po mieście

wiesz ja do pracy do centrum krk też jechałem ok 45min i wiele się nie dało pospieszyć, bo raz że sznur aut, a dwa że światła

to lepsze efekty dawała jazda w nocy/weekend bo tą samą trasę przepisowo robiłem w 25-30min

te 2.5h to też do zrobienia jest tylko w nocy, bo w dzień ruch jest na tyle duży, że nie jesteś w stanie jechać szybko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak szanować prawo kraju, którego minister finansów wpisuje wprost w budźecie, ze obywatele

> popełnią tyle wykroczenia na sumę 1.5 miliarda ?

Tak jest, ma założyć że w granicach RP to sami święci mieszkają i nikt nigdy najdrobniejszego wykroczenia nie popełni ....

To jest budżet - on po prostu musi dokonać pewnych założeń - a tu się robi z tego wielki dym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystarczy, że ten z tyłu w panice kopnie w hamulec a ten za nim zrobi to samo...i mamy na

> autostradzie efekt domino

> Dobrze jest czasem wyjść z myśleniem na temat konsekwencji własnych zachowań trochę dalej niż do

> krawędzi własnego talerza

Aha, czyli ten dotykający hamulca jest beeeee i nie myśli o konsekwencjach swojego zachowania, a ten siedzący na zderzaku i zaglądający do bagażnika to jest przecież w porzo i OK, on już myśleć nie musi... facepalm%5B1%5D.gifCóż za hipokryzja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę 3 wyjścia:

1. włączyć na chwilę tylne przeciwmgielne, siedzący na zderzaku odruchowo zwolni - czasami.

2. zrobić sobie przycisk włączający światła stop gdzieś obok kierownicy...

3. Skierować spryskiwacz tylnej szyby tak, żeby psikał za samochód (albo i przedniej).

Tyle, że to w sumie chamstwo jest. Ale jeśli inaczej się nie da? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Aha, czyli ten dotykający hamulca jest beeeee i nie myśli o konsekwencjach swojego zachowania,

Jak widać nie myśli/. A może w Twojej opinii do stwarzania zagrożenia upoważnia go fakt, że ktoś inny je stwarza?

a

> ten siedzący na zderzaku i zaglądający do bagażnika to jest przecież w porzo i OK, on już

> myśleć nie musi...

Wskaż proszę gdzie to napisałem.

>Cóż za hipokryzja...

To nie hipokryzja. Po prostu głupota tego z tyłu wcale nie zwalnia tego z przodu z obowiązku myślenia. Tymczasem Ty próbujesz usprawiedliwić głupie zachowanie jednego głupim zachowanie drugiego.

A może jesteś zdania, że skoro wszyscy wokół robią coś głupiego to i Ty powinieneś?

To dosc typowe podejście dla wszelkich domorosłych strażników texasu, którym wydaje sie że są od tego aby uczyc innych pokory i kultury na dordze sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> samobójcą nie jesteś. Za to jesteś kimś kto bez potrzeby tworzy niebezpieczne sytuacje na drodze

Jaasne, dla dobrego samopoczucia Pana Tirowca miałem na ograniczeniu do 40km/h przyspieszyć do jego 90km/h, żeby nieboga nie musiał się stresować hamowaniem. screwy.gif

Moje zachowanie spowodowało, że głąb zwiększył odstęp z 50cm do kilkunastu metrów. Ciekawe co by było gdybym nie tylko świecił światłem hamowania, ale gdybym musiał zahamować na poważnie? Ta 40stka jest tam nie dla hecy, jest tam szkoła, kilka zakrętów i przejście dla pieszych koło sklepu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystarczy, że ten z tyłu w panice kopnie w hamulec a ten za nim zrobi to samo...i mamy na

> autostradzie efekt domino

O jakiej autostradzie tu pisałem? boje_sie.gif

Poza tym, słyszałeś o bezpiecznym odstępie? TUTAJ niema żadnego usprawiedliwienia! Siedzisz komuś na zderzaku = sam sobie jesteś winien!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja widzę 3 wyjścia:

> 1. włączyć na chwilę tylne przeciwmgielne, siedzący na zderzaku odruchowo zwolni - czasami.

Mam tak czuły czujnik świateł hamowania, że efekt ten sam.

> 2. zrobić sobie przycisk włączający światła stop gdzieś obok kierownicy...

Jak wyżej.

> 3. Skierować spryskiwacz tylnej szyby tak, żeby psikał za samochód (albo i przedniej).

Żeby olać szybę Magnumce jadącej 0,5m za mną, musiałbym wozić armatkę wodną na dachu biglaugh.gif

> Tyle, że to w sumie chamstwo jest. Ale jeśli inaczej się nie da?

W sumie to najbardziej skuteczna jest kamera i telefon na Policję. Tylko kto ma na to czas jadąc do pracy. Niedawno jak koleś mi zajeżdżał Tirem drogę, wystarczyło, że powiedziałem mu, żeby się tak nie miotał, bo nie wiem czy numer rejestracyjny nie będzie rozmazany. rotfl.gif Wyzwał mnie tylko od donosicieli, ale już wyprzedziłem normalnie. rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mowa była o trasie, a nie jeździe po mieście

Ja pisałem o mojej trasie; 38km z czego jakiś 30km to trasa.

> te 2.5h to też do zrobienia jest tylko w nocy, bo w dzień ruch jest na tyle duży, że nie jesteś w

> stanie jechać szybko

2,5h do 4,5h to trzeba niemal dwa razy szybciej jechać. Zakładając średnią w PL ok. 80km/h, to nie wyobrażam sobie jak trzeba by przeginać, żeby osiągnąć te 2,5h. No chyba, że te 4,5h uzyskał dżygit ekodrajwer co max. 80km jedzie. biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak widać nie myśli/. A może w Twojej opinii do stwarzania zagrożenia upoważnia go fakt, że ktoś

> inny je stwarza?

Sytuacje bywają różne. W obszarze zabudowanym na drodze z dopuszczalną szybkością 70 km/h ustawiłem tempomat na owe 70, bo za mną jechali panowie spy.gif I nie mogąc doczekać się mojego przyspieszenia, postanowili usiąść mi na zderzaku. I błysnąłem stopem, bo bałem się, że za "wybiegającym na jezdnię kotkiem" wyskoczy dzieciak i będę musiał ostro hamować. Reakcja z tyłu była natychmiastowa. Odstęp zrobił się w miarę bezpieczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaasne, dla dobrego samopoczucia Pana Tirowca miałem na ograniczeniu do 40km/h przyspieszyć do jego

> 90km/h, żeby nieboga nie musiał się stresować hamowaniem.

> Moje zachowanie spowodowało, że głąb zwiększył odstęp z 50cm do kilkunastu metrów.

Kiedyś Twoje zachowanie może doprowadzić do wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Którego głównym powodem będzie NIEZACHOWANIE BEZPIECZNEGO ODSTĘPU od poprzedzającego pojazdu. O

> czym chcesz jeszcze pisać?

A o czym tu pisać?

Powszechny pogląd mówi, że na drodze trzeba być szeryfem. Ktoś nam zajechał drogę? My tez mu musimy!, Ba, wręcz mamy obowiązek nauczyć go rozumu! Ktoś nie trzyma odstępu? po hamulcach! Niech hamuje, jego problem. ktos nas oślepił światłami? Wzajemnie!

I żeby było śmieszniej każdy nauczyciel czuje się usprawiedliwiony. Nie stwarza żadnego zagrożenia, nie prowadzi do sytuacji niebezpiecznych? A dlaczego? Bo tamten drugi jako pierwszy zrobił coś głupiego.

I my się dziwimy, że na drogach jest tak jest?

Masz rację, tutaj nie ma o czym dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak wyżej wspomniałem wiem że nie kierowca ciągnie te 30 ton ale wiem też że wyciągną pod gore

> takie 30 ton to nie każdy koń z łatwością zrobi .

> Ale nie to jest sedno problemu , problemem jest powszechna inwigilacja gdzie podstawą będzie się

> stawało pilnowanie wskazówki na liczniku a nie zdrowego rozsądku .

Zapewniam Cię, że pilnowanie prędkościomierza nie jest takie trudne, prawie cały czas zerkam na prędkościomierz tak samo jak drogę czy lusterka.

Niestety kierowcy będą się zawsze się głupio tłumaczyć byleby tylko wyjść na swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ostatnio woidzę, że w Łodzi ludzie jeżdżą

> zdecydowanie wolniej i spokojniej niz kiedyś.

Ja w Białymstoku obserwuję to samo. W trasie również. Jak zauważają koledzy powyżej - ma to swoje dobre strony, bo spalanie mniejsze. Ha ha! Nieudacznicy z PO - chcieli nas kroić, a zamiast tego jeszcze bardziej pogrążyli budżet. Spadły wpływy z akcyzy, bo dzięki spokojniejszej jeździe ludzie zużywają mniej paliwa podczas pokonywania tych samych tras. rotfl.gif

Jak znam życie, wkrótce w odpowiedzi na ten stan rzeczy, pojawi się więcej ograniczeń prędkości, i to w miejscach, gdzie naprawdę trudno będzie ich przestrzegać. oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sytuacje bywają różne. W obszarze zabudowanym na drodze z dopuszczalną szybkością 70 km/h ustawiłem

> tempomat na owe 70, bo za mną jechali panowie I nie mogąc doczekać się mojego przyspieszenia,

> postanowili usiąść mi na zderzaku. I błysnąłem stopem, bo bałem się, że za "wybiegającym na

> jezdnię kotkiem" wyskoczy dzieciak i będę musiał ostro hamować. Reakcja z tyłu była

> natychmiastowa. Odstęp zrobił się w miarę bezpieczny.

i o tym własnie pisałem waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedyś Twoje zachowanie może doprowadzić do wypadku.

Wiesz! Mam taką zasadę w życiu: ochrona własnej doopy, przede wszystkim! Osobiście wolę żeby jeden idiota wjechał w kufer drugiemu idiocie za mną, niż żeby ten drugi jadąc za mną 50cm, złamał mi kręgosłup kiedy będę musiał nagle zahamować. Nie mówiąc już o wbiciu mnie w traktor, który wyjeżdża z podwórka (dosyć częste tam zjawisko). Przypominam, ze piszę o 40km/h w gęsto zaludnionej wiosce, w pobliżu szkoły, sklepu i przejścia dla pieszych. Jeżdżę w ten sposób wiele lat i jakoś nigdy przeze mnie wypadku nie było. Ale byłem świadkiem jak ciężarówka wepchnęła na pasy osobówkę, szczęściem pieszy wykazał się refleksem i uskoczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jest, ma założyć że w granicach RP to sami święci mieszkają i nikt nigdy najdrobniejszego

> wykroczenia nie popełni ....

> To jest budżet - on po prostu musi dokonać pewnych założeń - a tu się robi z tego wielki dym.

Ale właśnie takie załozenia generują potem różne kryzysy. Bo jak zamiast 1.5 miliarda zarobi się tylko 600 mikionów to mamy dziurę budżetową w wysokości 900 mln.

A skoro w Polsce nie mieszkają świeci to jak oszacować liczbę np wandali, których przecież też karze się mandatami ?

Tylko kierowców da sie tak łatwo oszacować ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.