Skocz do zawartości

Odetkanie rur w zlewie


Azasello

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie macie sposoby:

- wsypać kreta? Chyba mało skuteczne

- żmijka ???

- może jakieś inne skuteczne patenty?

Mnie to w sumie nie przeszkadza. Zmywa zmywarka, a woda co wybije to i tak swobodnie powoli spłynie. Natomiast ma dość ględzenia żebym się ruszył i coś zrobił.

Pytanie drugie jaki trunek jest wskazany przy tej pracy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakie macie sposoby:

> - wsypać kreta? Chyba mało skuteczne

> - żmijka ???

> - może jakieś inne skuteczne patenty?

> Mnie to w sumie nie przeszkadza. Zmywa zmywarka, a woda co wybije to i tak swobodnie powoli

> spłynie. Natomiast ma dość ględzenia żebym się ruszył i coś zrobił.

> Pytanie drugie jaki trunek jest wskazany przy tej pracy??

Moze wywal syf, ktory sie zebral w syfonie? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sypie kreta w granulkach i zalewam wrzątkiem tylko należy się odsunąć bo się gejzer robi i nie wiedzieć dlaczego normalnie lubię te zajęcie raz na jakiś czas. biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja sypie kreta w granulkach i zalewam wrzątkiem tylko należy się odsunąć bo się gejzer robi i nie

> wiedzieć dlaczego normalnie lubię te zajęcie raz na jakiś czas.

najpierw się przelewa gorącą wodą a potem sypie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakie macie sposoby:

> - wsypać kreta? Chyba mało skuteczne

> - żmijka ???

> - może jakieś inne skuteczne patenty?

> Mnie to w sumie nie przeszkadza. Zmywa zmywarka, a woda co wybije to i tak swobodnie powoli

> spłynie. Natomiast ma dość ględzenia żebym się ruszył i coś zrobił.

> Pytanie drugie jaki trunek jest wskazany przy tej pracy??

Podstaw miske pod syfon, odkręć, wywal syf do miski, zakręć syfon, wywal syf z miski, umyj ręce, polej stocka z colą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podstaw miske pod syfon, odkręć, wywal syf do miski, zakręć syfon, wywal syf z miski, umyj ręce,

> polej stocka z colą.

Wersja dla bogaczy z domków: podstaw miske pod syfon, odkręć, wsadź do miski, idź na świeże powietrze, wymyj dokładnie całość wodą z węża w ogródku, wywal syf do śmietnika, idź do domu, zakręć syfon, umyj ręce, polej mineralkę bo na stocka nie ma (kredyt) biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wersja dla bogaczy z domków: podstaw miske pod syfon, odkręć, wsadź do miski, idź na świeże

> powietrze, wymyj dokładnie całość wodą z węża w ogródku, wywal syf do śmietnika, idź do domu,

> zakręć syfon, umyj ręce, polej mineralkę bo na stocka nie ma (kredyt)

Co kraj to obyczaj ... i co innego do polania zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wersja dla bogaczy z domków: podstaw miske pod syfon, odkręć, wsadź do miski, idź na świeże

> powietrze, wymyj dokładnie całość wodą z węża w ogródku, wywal syf do śmietnika, idź do domu,

> zakręć syfon, umyj ręce, polej mineralkę bo na stocka nie ma (kredyt)

Może być jeszcze, że rura dalej przytkana - w tam już trza żmijkę zapuścić zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odetkaj jak najszybciej, no chyba, że nie przejmujesz się jeśli pod wanną będzie pływał klocek

> Dzisiaj walczyłem z rurami u mnie w domu. Kret itp pomagały na chwilę, żmijka zrobiła robotę!

Klocek pod wanną... przy zatkanym syfonie zlewu.... kurka wodna to niezłą instalacje musisz mieć grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tydzień temu miałem w łazience szambo. zatkała się rura w pionie pod moim mieszkaniem. efektem czego sąsiedzi z dwoch mieszkan z góry walili mi z kilbla do łazienki przez mój kibel. NIE POLECAM !!! masakra.

przyjechał gość z elektryczną spiralą - i zrobil swoje.

ja się zabezpieczyłem już na podobną akcję (7,6m, możliwość podpięcia wiertarki lub ręcznie)

450036-jpg.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> najpierw się przelewa gorącą wodą a potem sypie.

W instrukcji jest odwrotnie: najpierw sypie się dwie łyżki stołowe, następnie zalewa się pół litrem ciepłej wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Klocek pod wanną... przy zatkanym syfonie zlewu.... kurka wodna to niezłą instalacje musisz mieć

Życzę z całego serca żeby zatkany był tylko syfon zlewu zlosnik.gif

Do autora wątku: co za problem odkręcić syfon i wyczyścić go? Nie chcesz zostać bohaterem we własnym domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do autora wątku: co za problem odkręcić syfon i wyczyścić go? Nie chcesz zostać bohaterem we

> własnym domu?

To kupa roboty. Najpierw trzeba wyjąć wszystko z szafki pod syfonem potem rozkręcić i czyścić syfon narażając się na smród, potem trzeba to poskręcać, potem posprzątać i jeszcze potem poukładać wszystko w szafce pod syfonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W instrukcji jest odwrotnie: najpierw sypie się dwie łyżki stołowe, następnie zalewa się pół litrem

> ciepłej wody.

chodzi o to aby rury i syfon nie odebrały ciepła z wody, którą zalewasz. dlatego najpierw leje się gorącą wodę dla "rozgrzania" a potem tak jak w instrukcji. sprawdź, zobaczysz że jest różnica ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakie macie sposoby:

> - wsypać kreta? Chyba mało skuteczne

> - żmijka ???

> - może jakieś inne skuteczne patenty?

> Mnie to w sumie nie przeszkadza. Zmywa zmywarka, a woda co wybije to i tak swobodnie powoli

> spłynie. Natomiast ma dość ględzenia żebym się ruszył i coś zrobił.

> Pytanie drugie jaki trunek jest wskazany przy tej pracy??

kup zel

wlej

poczekaj 3 razy tyle ile napisali zeby czekac

a w tym czasie zimne piwko lub co tam lubisz

jak skutek slaby - poprawka

patrz tylko by zel byl zelem a nie czyms niewiele gesciejszym niz woda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To kupa roboty. Najpierw trzeba wyjąć wszystko z szafki pod syfonem potem rozkręcić i czyścić syfon

> narażając się na smród, potem trzeba to poskręcać, potem posprzątać i jeszcze potem poukładać

> wszystko w szafce pod syfonem.

no.... roboty pewnie na.... 15-20 minut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W instrukcji jest odwrotnie: najpierw sypie się dwie łyżki stołowe, następnie zalewa się pół litrem

> ciepłej wody.

a ja wole zel - nie ma szansy ze sie zbryli

a kret uzylem raz i.... zbrylil sie i wraz musialem rozebrac.... po to by kreta wydlubac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tylko żel. u mnie granulki w syfonie się zbryliły i musiałem dodatkowo je wydłubywać

przypuszczam że to jest właśnie efekt zalewania granulek ciepłą a nie gorącą wodą i wsypywania granulek do zimnego "otoczenia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przypuszczam że to jest właśnie efekt zalewania granulek ciepłą a nie gorącą wodą i wsypywania

> granulek do zimnego "otoczenia".

mysle ze to jest cecha granulek i typu syfonu

ja akurat mialem plytki syfonik tak ze zrobilo sie ze procz tego ze przytkany byl to granulki dodatkowo przytkaly i efekt byl taki a nie inny

dlatego jezeli juz to stosuje zel - lepiej i mniej klopotliwy w uzyciu i pewniejszy

dodatkowo zel spenetruje dokladniej zawartosc niz granulki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakie macie sposoby:

> - wsypać kreta? Chyba mało skuteczne

Nigdy kreta. Chyba że nie widziałeś skutków poparzenia tym środkiem. Poza tym, widziałeś hydraulika w białym fartuszku?

> - żmijka ???

Tylko. Ja za taką usługę, jężeli kret nie pomógł i muszę tam wsadzić łapy doliczam dwie stówy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakie macie sposoby:

> - wsypać kreta? Chyba mało skuteczne

> - żmijka ???

> - może jakieś inne skuteczne patenty?

> Mnie to w sumie nie przeszkadza. Zmywa zmywarka, a woda co wybije to i tak swobodnie powoli

> spłynie. Natomiast ma dość ględzenia żebym się ruszył i coś zrobił.

> Pytanie drugie jaki trunek jest wskazany przy tej pracy??

Ostatnio przetykałem siostrze - było przytkanie dalej niż w syfonie i to tak, że woda nie spływała tylko przeciekała - najpierw 6 litrów wrzątku z rozrobionym w puszcze kretem (polecam okulary i rękawiczki) - przeciekało to jakieś 15 minut. Jak jeszcze stała woda w zlewie to gumowa przepychaczka - tak ze 3 minuty niewiele się działo. Po jakiś 10 minutach znowu gar wrzątku i znowu rozrobiony kret - zaczęło spływać trochę szybciej (5 minut) i znowu przepyhhaczka. Po 10 minutach znowu gar wody + kret + przepychaczka - coś zrobiło "bluuu bluuu bluuu" i poszło.

Przy okazji poszło 5 piwek + siostra prawie spaliła garnek - postawiła na gazie bo myślała, że trzeba będzie jeszcze raz przetykać, ale zapomniała wlać wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nigdy kreta. Chyba że nie widziałeś skutków poparzenia tym środkiem. Poza tym, widziałeś hydraulika

> w białym fartuszku?

> Tylko. Ja za taką usługę, jężeli kret nie pomógł i muszę tam wsadzić łapy doliczam dwie stówy.

Zakładam że ochronę oczu i twarzy też stosujesz? Znajomy hydraulik o mało oczu nie stracił, gdy mu taki zajzajer prysnął w twarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakładam że ochronę oczu i twarzy też stosujesz? Znajomy hydraulik o mało oczu nie stracił, gdy mu

> taki zajzajer prysnął w twarz.

Okulary i rękawice tak, przy czym z rękawicami bywa różnie, lubią w najmniej odpowiednim momencie się "rozszczelnić" i... angryfire.gif

Kolega miał ranę na przedramieniu wielkości 4x10cm, a kontakt z zamoczonym ubraniem trwał niewiele ponad 15 min. Rana goiła się ok. 2 tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Okulary i rękawice tak, przy czym z rękawicami bywa różnie, lubią w najmniej odpowiednim momencie

> się "rozszczelnić" i...

> Kolega miał ranę na przedramieniu wielkości 4x10cm, a kontakt z zamoczonym ubraniem trwał niewiele

> ponad 15 min. Rana goiła się ok. 2 tygodni.

Oparzenia przez ubranie są najgorsze, bo ich początkowo nie czujesz i nie masz odruchu spłukać miejsca wodą, a potem jest już zbyt późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kret z aktywatorem aluminiowym (niektóre opinie to bzdury!). Jak nie masz akurat takiego to możesz pociąc na drobne kawałeczki trochę folii aluminiowej i wymieszac z granulkami NaOH. Wodorotlenek sodu gwałtownie rozpuszcza aluminium, wydzielający się gaz rozpulchnia zanieczysczenia. Uwaga - wodór jest łatwopalny - jakis tekst. Kiedyś oprócz Kreta pomogło mi dopiero puszczenie małego strumienia gorącej wody na godzinę (nie było zapchane na 100%) - sposób zalecony przez hydraulika

A na oparzenia warto mieć przygotowany roztwór octu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kret z aktywatorem aluminiowym (niektóre opinie to bzdury!). Jak nie masz akurat takiego to możesz

> pociąc na drobne kawałeczki trochę folii aluminiowej i wymieszac z granulkami NaOH.

> Wodorotlenek sodu gwałtownie rozpuszcza aluminium, wydzielający się gaz rozpulchnia

> zanieczysczenia. Uwaga - wodór jest łatwopalny - jakis tekst. Kiedyś oprócz Kreta pomogło mi

> dopiero puszczenie małego strumienia gorącej wody na godzinę (nie było zapchane na 100%) -

> sposób zalecony przez hydraulika

Jasne, to był hydraulik a może "hydraulik". niewiem.gif

> A na oparzenia warto mieć przygotowany roztwór octu

A po co? "Hydraulikowi" w oczy? hehe.gif

Głupoty człowieku piszesz i narażasz jak reklamodawca ludzi na kalectwo. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jasne, to był hydraulik a może "hydraulik".

> A po co? "Hydraulikowi" w oczy?

> Głupoty człowieku piszesz i narażasz jak reklamodawca ludzi na kalectwo.

Mam wrażenie że chcesz mnie obrazić, nie uda ci się to bo wnioskuję z tonu wypowiedzi że jesteś prymitywem i chamem. I czepiasz się mnie od pewnego czasu. Zza klawiatury jesteś taki odważny? W realu też tak do ludzi startujesz? Zyczę powodzenia piesc.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam wrażenie że chcesz mnie obrazić, nie uda ci się to bo wnioskuję z tonu wypowiedzi że jesteś

> prymitywem i chamem. I czepiasz się mnie od pewnego czasu. Zza klawiatury jesteś taki odważny?

> W realu też tak do ludzi startujesz? Zyczę powodzenia

Chłopie o co ci biega? Piszesz bzdury i myślisz że cię ktoś będzie w tym twoim maraźmie popierał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakładam że ochronę oczu i twarzy też stosujesz? Znajomy hydraulik o mało oczu nie stracił, gdy mu

> taki zajzajer prysnął w twarz.

Dlatego napisałem o occie. jakis tekst

Sam niestety też z lenistwa lekko poparzyłem sobie ręce kretem i polewanie miejsc roztworem octu pomogło. Kiedyś też załatwiłem sobie dlonie pianka do czyszczenia piekarników i grilli, zawierająca podobnie jak kret NaOH. skóra wysychała i pekała niemal do krwi, leczenie trwało z miesiac i pochłoneło kupe kasy. Co do oczu to aż mi się nie chce myślec co by było gdyby roztwór zasady prysnął mi w twarz. Dlatego warto mieć w domu gogle ochronne.

A tak w ogóle to Lucek - czy jest sens tutaj pisać, skoro człowiek chce pomóc i przekazac swoje doświadczenia innym, a naraża się przy tym na jakieś głupie ataki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za podpowiedzi. Przyczyną była dokumentnie zatkana gięta rura od syfonu do odpływu w kanalizacji. Profilaktycznie przetkałem też żmijką rurę kanalizacjom. Zaraz jadę do catoramy po nowy syfon i rurę łączącą syfon z kanalizacjom.

Zapach powalił mnie na kolana.

Jeszcze raz dzięki za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.