Vadero Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > Ja też mam z pierwszej ręki i nie zawsze za dobry stan tak łatwo podnoszą cenę. > Jedyne co może ratować to niski przebieg - chociaż 50 tysi na 4 lata to nie jest tak mało. Tak, ale jeśli uzna że mało dostał i się odwoła, to właśnie wtedy to że auto jest zadbane zawsze parę % do wyceny mu dołoży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > ile? przeciez to roboty max na tydzien. likwidowałeś kiedyś szkodę? inna niż zarysowanie zderzaka? auto trafi za jakieś 2tygodnie na platoformę na której bedzie tydzień, potem decyzja czy naprawiamy czy sprzedajemy, jak naprawiamy to u pana zenka bo na ASO braknie kasy, pan zenek też ma swoje terminy, lakiernik też ma swoje terminy i cześci też same nie przyjadą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Manx Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > kurde naprawa u pana Zenka nie wchodzi w greee. > boje sie że ubezpieczyciel mocno zaniży cenę.. co wtedy robić ? powoływać innego rzeczoznawce? > kolejna sprawa to te poduchy w fotelach,, - pewno w aso kosztują majątek Jeśli wycena będzie za niska, szukasz argumentów dlaczego powinna być wyższa i się odwołujesz. Pierwsza wycena jest zawsze celowo (czasem szokująco) zaniżona. Poduszka w fotelu to nie jest duża kwota zważywszy na całokształt tego co masz do zrobienia - fotel z poduszką + sterownik + robocizna - strzelałbym w jakieś 5k. Blacha - koleżanka niedawno miała w Clio III oboje drzwi wymieniane, lusterko nowe i malowany cały bok - w ASO wyszło blisko 10k o ile pamiętam. Ty masz jeszcze zawieszenie (tu zależy ile elementów zostało uszkodzonych) i słupek. Ale - poczekaj na wycenę rzeczoznawcy. Na razie daj sobie na spokój, przestań o tym myśleć, nie czytaj w necie, nie kombinuj, bo Cię tylko głowa rozboli od tego. Święta idą tym żyj. Przyjdzie wycena, będziesz myślał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > Tak, ale jeśli uzna że mało dostał i się odwoła, to właśnie wtedy to że auto jest zadbane zawsze > parę % do wyceny mu dołoży wtedy tak, ale pismo musisz napisać po tym jak pzu wyceni auto a nie zachwalać go przy rzeczoznawcy, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vqsoft Napisano 29 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > Jeśli wycena będzie za niska, szukasz argumentów dlaczego powinna być wyższa i się odwołujesz. > Pierwsza wycena jest zawsze celowo (czasem szokująco) zaniżona. > Poduszka w fotelu to nie jest duża kwota zważywszy na całokształt tego co masz do zrobienia - fotel > z poduszką + sterownik + robocizna - strzelałbym w jakieś 5k. Blacha - koleżanka niedawno > miała w Clio III oboje drzwi wymieniane, lusterko nowe i malowany cały bok - w ASO wyszło > blisko 10k o ile pamiętam. Ty masz jeszcze zawieszenie (tu zależy ile elementów zostało > uszkodzonych) i słupek. Ale - poczekaj na wycenę rzeczoznawcy. > Na razie daj sobie na spokój, przestań o tym myśleć, nie czytaj w necie, nie kombinuj, bo Cię tylko > głowa rozboli od tego. Święta idą tym żyj. Przyjdzie wycena, będziesz myślał też właśnie wydaje mi się że nie pozostanie nic innego jak szukać nowego cacka. A to nie było zaplanowane. Szukanie samochodu tak strasznie mnie męczy że właśnie dla tego ostatnio kupiłem nowy. Na drugi nowy w jednym roku kalendarzowym mnie niestety nie stać.... Więc znowu muszę szukać i dostawać szału z tymi oszołomami na allegro i otomoto. dzięki za rady... Żona uparła sie na clio więc ciężko będzie wbić jej do głowy zmianę marki.. Nawet kierownice chcę przełożyć bo ty sobie jakiś inna dokupiła ehh święta nie będą beztroskie jednak. a ta menda z tira pewno teraz się uśmiecha i klepie swoją kobietę po dupie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patre Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > a ta menda z tira pewno teraz się uśmiecha i klepie swoją kobietę po dupie. Weź ochłoń, bo człowiek nie zrobił tego specjalnie. Jak komuś wyrządzisz podobną krzywdę to będziesz się tarzał w szkle i lał ze złości swoją kobietę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietro_M Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > a ile powinien mieć Twoim zdaniem? Nie wiem ile powinien mieć, ale wg ubezpieczycieli i Eurotaxu korekta kilometrowa to tylko 190zł (gdzie max. może być 1160zł). Za stan techniczny jest korekta 430zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietro_M Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > przecież to raptem 12,5k km na rok. Wystarczyłoby, że miałby 60 tysi (15/rok) i już by nie dostał w wycenie korekty za przebieg pojazdu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietro_M Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > Tak, ale jeśli uzna że mało dostał i się odwoła, to właśnie wtedy to że auto jest zadbane zawsze > parę % do wyceny mu dołoży Powiedzmy, że jest to ok. 5% wartości auta - zawsze coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > a ta menda z tira pewno teraz się uśmiecha i klepie swoją kobietę po dupie. mnie gość z tira ponad rok temu prawie nie wysłał na tamten świat.... dodatkowo oddał sprawę do sądu, przez rok czasu miałem wstrzymane odszkodowanie w kwocie 39tyś i brak auta... to dopiero masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vqsoft Napisano 29 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > Weź ochłoń, bo człowiek nie zrobił tego specjalnie. Jak komuś wyrządzisz podobną krzywdę to > będziesz się tarzał w szkle i lał ze złości swoją kobietę? a jak nazwać wjechanie na rondo na czerwonym świetle ? bo ja to nazywam celowym i świadomym! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietro_M Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > a jak nazwać wjechanie na rondo na czerwonym świetle ? bo ja to nazywam celowym i świadomym! Pewnie kierowca się wytłumaczył, że nie miał miejsca na wyhamowanie, a prawda jest taka, jak napisałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > a jak nazwać wjechanie na rondo na czerwonym świetle ? bo ja to nazywam celowym i świadomym! A co powiesz na tych którzy widząc, że jesteś na rondzie wjeżdżają na nie prosto przed dziób? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patre Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > a jak nazwać wjechanie na rondo na czerwonym świetle ? bo ja to nazywam celowym i świadomym! Taaaaa. I takiemu wariatowi dali tylko mandat czy zatrzymali uprawnienia i skierowali na badania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Manx Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > a jak nazwać wjechanie na rondo na czerwonym świetle ? bo ja to nazywam celowym i świadomym! Świadomie i celowo wjechał, ale na pewno celowo nie uderzył. Pewno wiele razy tak robił i liczył, że i tym razem wszystko będzie OK. To niestety plaga Szkoda tylko, że przez swoją głupotę komuś zabrzuł spokojne jestestwo. Pamiętaj - samochód to tylko blacha. Najważniejsze, że kierowniczka w porządku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > wyjdzie szkoda całkowita na 200%, baaa na "miljon" wyjdzie całkowita... zawieszenie to pikuś, > gorzej ze słupkiem i z drzwiami kierowcy. Auto ile jest warte przed naprawą? 25tyś? ktoś da za > niego z 12tyś w takim stanie w jakim jest teraz, czy naprawisz to dobrze za 13tyś całkiem > możliwe że za 7-8tyś kto Ci doprowadzi to do fajnego stanu ale czy warto? musisz liczyć że > naprawa takiego auta to minimum 3-4miesiące. czekaj, czekaj... skoro auto jest warte założone 25tyś to skąd Ty wytrzasnąłeś te 13k na naprawę? Jak to OC to ma na naprawę 25k i w nosie wymysły TU z kalkulacjami i całkami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > też właśnie wydaje mi się że nie pozostanie nic innego jak szukać nowego cacka. A to nie było > zaplanowane. Szukanie samochodu tak strasznie mnie męczy że właśnie dla tego ostatnio kupiłem > nowy. Na drugi nowy w jednym roku kalendarzowym mnie niestety nie stać.... Niedawno renuar na Jerozolimskich wyprzedawał demowki czy coś podobnego - kumpel wziął dla żony, dwadzieścia siedem tzł czy jakoś tak za dwulatka (ale musiałbym dopytać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Prozaq Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 Trzeba niestety ciąć ćwiarę z tego co widać po wklejonych przez Ciebie zdjęciach,szkoda,że koło popchnęło słupek w stronę tyłu auta i tego niestety się już nie wyprostuje,mocowanie drzwi dość solidnie się przesunęło. Przód i poszycie oraz zawieszenie to pikuś przy tym słupku. Musisz zobaczyć jaką zrobią Ci kalkulację,ale przy PZU nie będziesz stratny,a na pewno nie na tyle by żona dalej jeździła takim ciętym i spawanym autem. Moim zdaniem policzą Ci całkę tylko dopilnuj by wrak nie puścili za bezcen bo pewnie będziesz mógł sobie go zabrać lecz to nieopłacalne. Handlarz wychwyci to w locie z pocałowaniem w rękę,a Wam styknie na nowy nabytek. Mówię Ci z doświadczenia,sprawdź sobie cenę rynkową takiego egzemplarza sprzed wypadku,takim kapitałem będziecie dysponować na nowe auto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vqsoft Napisano 29 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > Pewnie kierowca się wytłumaczył, że nie miał miejsca na wyhamowanie, a prawda jest taka, jak > napisałeś. przyznał się! za żoną jechał gość . Zatrzymał się pomógł żonie wyjść z clio i został jako świadek... Na początku tirowiec mówił że miał zielone.. po przyjeździe policji zmienił zdanie i podpisał kwity Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vqsoft Napisano 29 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > A co powiesz na tych którzy widząc, że jesteś na rondzie wjeżdżają na nie prosto przed dziób? wiesz prowadząc zestaw mający 15m trzeba mieć oczy w dupie i podwójną dawkę wyobraźni.! ten nie miał i patrząc na bezmózgich Trackerów jest to nagminne. Obserwuje to non stop stojąc na światłach przy wjeździe na a2 w Pruszkowie!! notoryczne wpadanie na czerwonym długim zestawem... gdzie mają rozum ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > czekaj, czekaj... > skoro auto jest warte założone 25tyś to skąd Ty wytrzasnąłeś te 13k na naprawę? > Jak to OC to ma na naprawę 25k i w nosie wymysły TU z kalkulacjami i całkami... auto warte 25tyś ale koszt naprawy jest większy, dlatego TU wystawia "pozostałość po samochodzie" na licytacje gdzie są handlarze. Ktoś daje za wrak 12tyś złotych, TU wypłaca na konto poszkodowanego rożnice czyli 25 - 12 = 13tyś i daje mu dwa wyjścia: - bierze 13tyś i auto zostaje u niego i stara się to auto naprawić na jakiś zamiennikach u pana zenka lub - bierze 13tyś od TU i sprzedaje auto za 12tyś temu samemu handlarzowi które wylicytował go na platformie, wtedy ma 25tyś i kupuje inne auto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vqsoft Napisano 29 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > Świadomie i celowo wjechał, ale na pewno celowo nie uderzył. Pewno wiele razy tak robił i liczył, > że i tym razem wszystko będzie OK. To niestety plaga Szkoda tylko, że przez swoją głupotę > komuś zabrzuł spokojne jestestwo. > Pamiętaj - samochód to tylko blacha. Najważniejsze, że kierowniczka w porządku wiesz wiem ze to blacha... zona cała i to najważniejsze. ale klopty są i będą. Żona musi co dziennie na 4ta rano być w radio nie widzę możliwości normalnego funkcjonowania bez samochodu... i tu zaczyna sie problemmmm. ale do rozwiązania.. BTW na ile PZU powinno / może podstawić zastępczy samochód ? do czasu oględzin ? może ktoś wie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > auto warte 25tyś ale koszt naprawy jest większy, dlatego TU wystawia "pozostałość po samochodzie" > na licytacje gdzie są handlarze. Ktoś daje za wrak 12tyś złotych, TU wypłaca na konto > poszkodowanego rożnice czyli 25 - 12 = 13tyś i daje mu dwa wyjścia: > - bierze 13tyś i auto zostaje u niego i stara się to auto naprawić na jakiś zamiennikach u pana > zenka > lub > - bierze 13tyś od TU i sprzedaje auto za 12tyś temu samemu handlarzowi które wylicytował go na > platformie, wtedy ma 25tyś i kupuje inne auto. Albo wstawia auto do ASO i naprawiają do wysokości wartości auta. Czyli do wspomnianych 25kzł. Lub więcej jeśli wykaże wyższą wartość auta przed szkodą (to dość proste na początku, bo ubezpieczyciele mają w zwyczaju brać wstępną wycenę wg najtańszej wersji z danym silnikiem w danym nadwoziu - kompletnie nie uwzględniając np. że auto ma klimę auto zamiast manuala). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > Albo wstawia auto do ASO i naprawiają do wysokości wartości auta. Czyli do wspomnianych 25kzł. Lub > więcej jeśli wykaże wyższą wartość auta przed szkodą (to dość proste na początku, bo > ubezpieczyciele mają w zwyczaju brać wstępną wycenę wg najtańszej wersji z danym silnikiem w > danym nadwoziu - kompletnie nie uwzględniając np. że auto ma klimę auto zamiast manuala). dokładnie tak jak piszesz ale mało które ASO pójdzie na rękę, chociaż w obecnych czasach to już nawet w ASO naprawiają na używkach itp.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 Ty mi nie tłumacz kombinacji TU, bo te znam z autopsji, tylko nie pisz głupot o kwotach. Skoro auto jest warte 25tys. to na naprawę z OC jest 25tyś i kropka - koszt naprawy nie może przekroczyć wartości auta sprzed wypadku. To co TU sobie wylicza, wystawia, wycenia, przy OC ma mierne znaczenie, liczy się wartość auta sprzed szkody i koszt naprawy, cała reszta ich pomysłów jest bez znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > Albo wstawia auto do ASO i naprawiają do wysokości wartości auta. to nie musi wcale być ASO, wystarczy warsztat, który realizuje bezgotówkowe zabawy i wie jak egzekwować zobowiązania od TU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > to nie musi wcale być ASO, wystarczy warsztat, który realizuje bezgotówkowe zabawy i wie jak > egzekwować zobowiązania od TU nie wiem czy w każdym Oddziale PZU tak jest ale w tych co byłem to jest nawet wykaz tych z którymi PZU ma podpisane umowy. Prócz ASO są też inne warsztaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > Ty mi nie tłumacz kombinacji TU, bo te znam z autopsji, tylko nie pisz głupot o kwotach. kiedy napisałem głupoty? > Skoro auto jest warte 25tys. to na naprawę z OC jest 25tyś i kropka - koszt naprawy nie może > przekroczyć wartości auta sprzed wypadku. tak.... ale każde TU bedzie chciało kalkulacje przed naprawą do akceptacji i faktury po napawie.... Ostatnio likwidowałem szkodę na auto które było warte 27 800zł, normalnie koszt naprawy wychodził ok 30tyś, ale udało nam się uzyskać dość duży rabat w ASO na cześci (właściciel auta bardzo chciał mieć auto naprawione w ASO i chciał pozostać przy tym aucie) zrobiłem kalkulacje na kwote 27 795zł, zostawiłem im 5zł TU początkowo nie zgadzało się na naprawę, dopiero po wymianie kilku e-mal zgodzili się, oczywiście oględziny po naprawie oraz f-vat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > BTW na ile PZU powinno / może podstawić zastępczy samochód ? do czasu oględzin ? może ktoś wie ? każdy przypadek jest "liczony" osobno, śmiało możesz jutro jechać do ASO i brać auto zastępcze, u Ciebie bedzie raczej całka wiec minimum do końca licytacji + kilka dni przysługuje Ci auto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > kiedy napisałem głupoty? to co napisałeś o naprawie za 13k było głupotą. To jest jakaś tam kalkulacja uwzględniająca wartości, ale nie jest to kasa dostępna na naprawę. > tak.... ale każde TU bedzie chciało kalkulacje przed naprawą do akceptacji i faktury po napawie.... > Ostatnio likwidowałem szkodę na auto które było warte 27 800zł, normalnie koszt naprawy wychodził > ok 30tyś, ale udało nam się uzyskać dość duży rabat w ASO na cześci (właściciel auta bardzo > chciał mieć auto naprawione w ASO i chciał pozostać przy tym aucie) zrobiłem kalkulacje na > kwote 27 795zł, zostawiłem im 5zł TU początkowo nie zgadzało się na naprawę, dopiero po > wymianie kilku e-mal zgodzili się, oczywiście oględziny po naprawie oraz f-vat. to normalne, że chcą kosztorys i potem fv, wkońcu za to płacą. Inna sprawa, że jak kalkulacja jest poniżej wartości to nie mogą jej odrzucić - zakładam tą drugą, kompletną po pełnym demontażu i poznaniu ukrytych uszkodzeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrus Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > za 45 to można kupic clio IV 2013 z navi Właśnie miałem napisać żeby się kolega zwrócił do Ciebie A swoją drogą to za ile można wyrwać 1.2 Expression z lakierem metalic i pakietem Alizee? Może być via priv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 29 Marca 2013 Udostępnij Napisano 29 Marca 2013 > to co napisałeś o naprawie za 13k było głupotą. To jest jakaś tam kalkulacja uwzględniająca > wartości, ale nie jest to kasa dostępna na naprawę. widocznie mnie źle zrozumiałeś, miałem na myśli to że jeśli auto jest warte 25tyś a kosztorys wyjdzie 35tyś wtedy auto trafia na licytacje i za te przysłowiowe 13tyś możemy sobie na własną ręke naprawiać auto.... > to normalne, że chcą kosztorys i potem fv, wkońcu za to płacą. Inna sprawa, że jak kalkulacja jest > poniżej wartości to nie mogą jej odrzucić - zakładam tą drugą, kompletną po pełnym demontażu i > poznaniu ukrytych uszkodzeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vqsoft Napisano 30 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > Trzeba niestety ciąć ćwiarę z tego co widać po wklejonych przez Ciebie zdjęciach,szkoda,że koło > popchnęło słupek w stronę tyłu auta i tego niestety się już nie wyprostuje,mocowanie drzwi > dość solidnie się przesunęło. Przód i poszycie oraz zawieszenie to pikuś przy tym słupku. > Musisz zobaczyć jaką zrobią Ci kalkulację,ale przy PZU nie będziesz stratny,a na pewno nie na > tyle by żona dalej jeździła takim ciętym i spawanym autem. Moim zdaniem policzą Ci całkę tylko > dopilnuj by wrak nie puścili za bezcen bo pewnie będziesz mógł sobie go zabrać lecz to > nieopłacalne. Handlarz wychwyci to w locie z pocałowaniem w rękę,a Wam styknie na nowy > nabytek. Mówię Ci z doświadczenia,sprawdź sobie cenę rynkową takiego egzemplarza sprzed > wypadku,takim kapitałem będziecie dysponować na nowe auto. Chcesz mi powiedzieć że TU wypłaci mi tyle kasy abym mógł kupić samochód w takim stanie jak miałem ? Śmiem w to wątpić! TU wyliczy wartość z tabelki czyli dla clio np 19300 i może tyle wypłaci.a za te pieniądze to może kupie takiego szrota jak mam teraz tylko poskładanego... Więc stąd pytanie czy warto kupić GÓWNO czy swoje pewne GÓWNO naprawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarCo Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > jak beda chcieli i nie wylicza, ze sie nie oplaci No to raczej sprawa oczywista Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > Chcesz mi powiedzieć że TU wypłaci mi tyle kasy abym mógł kupić samochód w takim stanie jak miałem > ? Śmiem w to wątpić! TU wyliczy wartość z tabelki czyli dla clio np 19300 i może tyle > wypłaci.a za te pieniądze to może kupie takiego szrota jak mam teraz tylko poskładanego... > Więc stąd pytanie czy warto kupić GÓWNO czy swoje pewne GÓWNO naprawić Ale to Clio to już jest G... i nic tego nie zmieni. Będzie całka na 99%. W zasadzie masz 2 opcje. Skalkuluj lub wysonduj za ile możesz sprzedać wrak, i potem zdecydujesz czy sprzedajesz na własną rękę czy przez licytację TU. I albo kasa + wrak, lub kasa + kasa z licytacji i tyle. Zadzwoń na infolinię, zgłoś że bierzesz auto zastępcze bo jest niezbędne i tyle. Na koniec likwidacji przedstawisz kwotę do zwrotu za wynajem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrus Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > Chcesz mi powiedzieć że TU wypłaci mi tyle kasy abym mógł kupić samochód w takim stanie jak miałem > ? Śmiem w to wątpić! TU wyliczy wartość z tabelki czyli dla clio np 19300 i może tyle > wypłaci.a za te pieniądze to może kupie takiego szrota jak mam teraz tylko poskładanego... > Więc stąd pytanie czy warto kupić GÓWNO czy swoje pewne GÓWNO naprawić Pamiętaj że możesz negocjować i zaproponować ugodę, zakładając że nie będzie całki. Niech TU wystawi wrak na licytację, ty sprzedajesz auto ale chcesz trochę więcej pieniędzy niż wychodzi wartość z Eurotax'u. To i tak im się bardziej opłaci niż płacić za naprawę, auto zastępcze na czas naprawy oraz za utratę wartości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > nie wiem czy w każdym Oddziale PZU tak jest ale w tych co byłem to jest nawet wykaz tych z którymi PZU ma podpisane umowy. Prócz ASO są też inne warsztaty. Nie musi być wcale warsztat z listy ubezpieczyciela. Te z listy są może nieco szybsze, jeśli chodzi o załatwienie oględzin, naprawy itp., jest też mniej konfliktów, ale z drugiej strony mniej się "gryzą" z TU i zawsze trzymają stronę TU a nie klienta, którego auto naprawiają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tommy__ Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > co sądzicie ? sądzę, że po naprawie bezpiecznie można będzie jeździć takim autem do 20 km/h... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > sądzę, że po naprawie bezpiecznie można będzie jeździć takim autem do 20 km/h... śmiem twierdzić że 3/4 aut w pl było w gorszym stanie niż to clio i każdy jakoś jeździ.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 Po pierwsze to nie daj się zrobić ubezpieczycielowi, bo to nie z Twojego AC i nie masz z nimi żadnej umowy, tym samym wszelkie amortyzacje pt. "urealnienie" (w %) są bezprawne. A to że taka Warta dostaje co roku po 2,5 mln zł kary za stosowanie takich praktyk bo ludzie jak owieczki biorą "co dają" i się cieszą że mają na naprawę na używanych częściach ze szrotu to inna sprawa. Masz dostać różnicę majątku sprzed i po zdarzeniu, koniec, kropka. Nie mają prawa żądać faktur za naprawę (chyba że bezgotówkowo), możesz wziąć pieniądze i nie naprawiać auta - nie ich brocha. A że w praktyce w naszym pięknym kraju to oznacza sąd (bo 99% osób o swoje nie walczy, czym przyzwyczajają TU do dziadostwa) to inna sprawa. Odpuść teraz, ochłoń, zajmij się świętami (o ile jesteś katolikiem oczywiście ), obserwuj zdrowie żony bo uderzenia w bok "wychodzą" czasem po dłuższym czasie w postaci np. bólów. Ja bym tego nie naprawiał, no chyba, żę ubezpieczyciel zastosuje bezprawnie amortyzację ("urealnienie" w %) wtedy bywa problem bo ASO czasem chcą żebyś tą różnicę w % dopłacił. To już nie będzie ten samochód, coś będzie trzeszczeć, potem coś wyjdzie, blacharz coś źle poskleja, lakiernik nie domaluje i będziesz się stresował i tracił czas. P.S. "Każdy jakoś jeździ" a potem "z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas"... 20-paro latkowie w Bydgoszczy też jakoś jeździli i szpanowali przez białogłowami pięknym ulepem po BMW dopóki po zahaczeniu o autobus im się cały przyspawany tył nie urwał i zginęli tylko ci, co wypadli z tyłu ulepa. A policjant się zabawnie dziwił, jakie te samochody teraz nietrwałe robią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > śmiem twierdzić że 3/4 aut w pl było w gorszym stanie niż to clio i każdy jakoś jeździ.... Jakos jezdzi...a potem odsetek smiertelnych wypadkow najwyzszy w UE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vqsoft Napisano 30 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > Po pierwsze to nie daj się zrobić ubezpieczycielowi, bo to nie z Twojego AC i nie masz z nimi > żadnej umowy, tym samym wszelkie amortyzacje pt. "urealnienie" (w %) są bezprawne. A to że > taka Warta dostaje co roku po 2,5 mln zł kary za stosowanie takich praktyk bo ludzie jak > owieczki biorą "co dają" i się cieszą że mają na naprawę na używanych częściach ze szrotu to > inna sprawa. Masz dostać różnicę majątku sprzed i po zdarzeniu, koniec, kropka. Nie mają prawa > żądać faktur za naprawę (chyba że bezgotówkowo), możesz wziąć pieniądze i nie naprawiać auta - > nie ich brocha. A że w praktyce w naszym pięknym kraju to oznacza sąd (bo 99% osób o swoje nie > walczy, czym przyzwyczajają TU do dziadostwa) to inna sprawa. > Odpuść teraz, ochłoń, zajmij się świętami (o ile jesteś katolikiem oczywiście ), obserwuj zdrowie > żony bo uderzenia w bok "wychodzą" czasem po dłuższym czasie w postaci np. bólów. > Ja bym tego nie naprawiał, no chyba, żę ubezpieczyciel zastosuje bezprawnie amortyzację > ("urealnienie" w %) wtedy bywa problem bo ASO czasem chcą żebyś tą różnicę w % dopłacił. To > już nie będzie ten samochód, coś będzie trzeszczeć, potem coś wyjdzie, blacharz coś źle > poskleja, lakiernik nie domaluje i będziesz się stresował i tracił czas. > P.S. "Każdy jakoś jeździ" a potem "z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas"... 20-paro > latkowie w Bydgoszczy też jakoś jeździli i szpanowali przez białogłowami pięknym ulepem po BMW > dopóki po zahaczeniu o autobus im się cały przyspawany tył nie urwał i zginęli tylko ci, co > wypadli z tyłu ulepa. A policjant się zabawnie dziwił, jakie te samochody teraz nietrwałe > robią wiesz jestem laik w tych sprawach. Dla mnie jest jasne że skoro rozbili mi auto warte w dniu zdarzenia na rynku X to X mają mi oddać a nie X-1 ich tabelki i wskaźniki mnie nie interesują. Ale cholera mnie bierze jak widzę ze za takie clio muszę dać 26900 a dostane pewno 20k. za 20k to nie kupie nawet fabi czy aveo w tym roczniku... złodzieje i nic więcej. dla mnie różnice powinien dopłacić sprawca zdarzenia z własnej kieszeni. bo niby czemu ja mam być dojony ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 A to akurat podejrzewam też idzie w sądzie ugrać Kwestia czasu i samozaparcia Nie wiem jak jest w innych krajach ale u nas ciężko, bo sądy niesprawne i ludzie wolą odpuścić, co z kolei wykorzystują ubezpieczyciele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > to co napisałeś o naprawie za 13k było głupotą. To jest jakaś tam kalkulacja uwzględniająca > wartości, ale nie jest to kasa dostępna na naprawę. > to normalne, że chcą kosztorys i potem fv, wkońcu za to płacą. Inna sprawa, że jak kalkulacja jest > poniżej wartości to nie mogą jej odrzucić - zakładam tą drugą, kompletną po pełnym demontażu i > poznaniu ukrytych uszkodzeń. tylko po co przeplacac za to auto naprawiajac je za kwote jego wartosci, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > Ale cholera mnie bierze jak widzę ze za takie clio > muszę dać 26900 a dostane pewno 20k. za 20k to nie kupie nawet fabi czy aveo w tym roczniku... > złodzieje i nic więcej. odwołania, wyceny niezależne itd, generalnie tryb walki niestety. Ale można ugrać wyższe wyceny, bardziej realne. Niemniej, niestety, odzyskanie pełnej kwoty jest w praktyce nieosiągalne > dla mnie różnice powinien dopłacić sprawca zdarzenia z własnej kieszeni. > bo niby czemu ja mam być dojony ? ale to nie jego wina, że TU jawnie kantują poszkodowanych, on się ubezpieczył, zrobił co mógł aby w razie swojej winy ktoś wyrównał szkody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 Zrób inaczej- niech koszt naprawy wyceni Ci ASO. Przykładowo jeśli samochód warty 25 tyś i w tej kwocie się zmieści naprawa to ja bym naprawiał - zgodnie w przepisami naprawa może wynosić max 100% wartości samochodu. Wówczas oddasz do ASO przekażesz pełnomocnictwo i po kłopocie - odbierzesz gotowe autko. Nikt nie da Ci pewności że kupując używkę nie kupisz przystanku. Rynek używek to ogólnie jedno wielkie guano i poszukiwanie pewnego a przede wszystkim bezwypadkowego samochodu przypomina szukanie igły w stoku siana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vqsoft Napisano 30 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > Zrób inaczej- niech koszt naprawy wyceni Ci ASO. Przykładowo jeśli samochód warty 25 tyś i w tej > kwocie się zmieści naprawa to ja bym naprawiał - zgodnie w przepisami naprawa może wynosić max > 100% wartości samochodu. Wówczas oddasz do ASO przekażesz pełnomocnictwo i po kłopocie - > odbierzesz gotowe autko. Nikt nie da Ci pewności że kupując używkę nie kupisz przystanku. > Rynek używek to ogólnie jedno wielkie guano i poszukiwanie pewnego a przede wszystkim > bezwypadkowego samochodu przypomina szukanie igły w stoku siana dokładnie takie samo mam wrażenie po przejrzeniu allegro i oto moto. gdzie się podziały ogłoszenia od osób prywatnych na 100 ogłoszeń 90 to fury sprowadzane, pozostałe 10 to komisy i handlarze... masakra boje się naprawiać te zwłoki... nie wiem na ile to będzie bezpieczne, Zobaczę co powie ASO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > dokładnie takie samo mam wrażenie po przejrzeniu allegro i oto moto. > gdzie się podziały ogłoszenia od osób prywatnych na 100 ogłoszeń 90 to fury sprowadzane, pozostałe > 10 to komisy i handlarze... > masakra > boje się naprawiać te zwłoki... nie wiem na ile to będzie bezpieczne, Zobaczę co powie ASO. nie uważam ze to są zwłoki- wygląda źle bo koło się złożyło. ważne co pod spodem- zawiasem bym się bardziej przejmował a nie akurat lekko powyginanym słupkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 > dokładnie takie samo mam wrażenie po przejrzeniu allegro i oto moto. > gdzie się podziały ogłoszenia od osób prywatnych na 100 ogłoszeń 90 to fury sprowadzane, pozostałe > 10 to komisy i handlarze... > masakra > boje się naprawiać te zwłoki... nie wiem na ile to będzie bezpieczne, Zobaczę co powie ASO. w tym slupku schodzi sie kilka blach z podlogi, podluznicy, grodzi itp wyprostuje sie to mniej wiecej, a bardziej sie prostuje zewnetrzna blache do ktorej sie mocuje nadkole, blotnik, zawiasy, próg i od oka jest ok i jakos to sie trzyma Watpie by byla technologia naprawy tego tak, zeby bylo jak z fabryki a fakt kolejny jest taki, ze rynek zdominowany jest przez handlarzy i od osoby prywatnej ciezko kupic auto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ScFuNbAnDit Napisano 30 Marca 2013 Udostępnij Napisano 30 Marca 2013 Auto zastępcze sie wam nalezy za darmo, z OC sprawcy. Mamy na firmie podpisana umowę z taka jedną wypożyczalnią, i podstawiają momentalnie auto klientowi po kolizji.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.