michuu Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > Czy "pełnomocnik zarządu ds. sprzedazy flotowej" nie powinien być pozbawiony tej cechy? > Aktualnie na 4 zamówione auta dwa przyjechały w takiej specyfikacji, którą zamawiałem. > Z tych "pomylonych" jedno odebraliśmy, bo różnice były do zaakceptowania, a drugie "się robi" na > nowo, a Pracownik 3 miechy lata zastępczakiem na ich koszt. więc powtórzę jeszcze raz zapraszam do mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > To nie jest kryzys tylko maniewdupie klienta. Taka polska cecha. Jak samochodu nie kupi upierdliwy klient żebrzący o upusty, rabaty i gratisowe dywaniki , to przyjdzie następny i weźmie samochód bez dyskusji . Dziwisz się? Co mają sprzedać, to i tak sprzedadzą . Po co ta cała dyskusja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michuu Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > Jak samochodu nie kupi upierdliwy klient żebrzący o upusty, rabaty i gratisowe dywaniki , to > przyjdzie następny i weźmie samochód bez dyskusji . Dziwisz się? Co mają sprzedać, to i tak > sprzedadzą . Po co ta cała dyskusja? jak upierdliwemu się zaproponuje dogodne warunki, to będzie zadowolony i może przyciągnąć innych potencjalnych klientów... Czasem trzeba oddać auto bez zysku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_impuls Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > W skodzie to pewnie normalne. Ja juz z 3 miesiące czekam na ofertę Mam salon koło domu. W nim kupiłem Cruze'a a później próbowałem u tego samego sprzedawcy kupić Captivę. Do dziś czekam na ofertę a auto ściągnąłem z Radomia bez jazdy próbnej, zamawiając wszystko przez mail i otrzymując 2 telefony - 1 precyzujący kolor, 2 zapraszający po odbiór Teraz z Radomia ściągam Malibu tak samo załatwiając sprawę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gilbert3 Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > jak upierdliwemu się zaproponuje dogodne warunki, to będzie zadowolony i może przyciągnąć innych > potencjalnych klientów... > Czasem trzeba oddać auto bez zysku W ogóle nie ma takiej opcji. Upierdliwy klient nie ma przyjaciół, bo jest tak samo nieznośny w życiu prywatnym. Może ma rodzinę, ale i tak nikt go nie słucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michuu Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > W ogóle nie ma takiej opcji. Upierdliwy klient nie ma przyjaciół, bo jest tak samo nieznośny w > życiu prywatnym. Może ma rodzinę, ale i tak nikt go nie słucha. może i racja, ale mi też ciężko cokolwiek sprzedać, a mimo wszystko mam swoich ulubionych handlowców, rodzina też mnie nie skreśla.... a wiesz jaka jest satysfakcja, jak dwa miechy "obrabiasz" klienta, ten w końcu kupuje i nic z tego nie masz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kranu Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > a wiesz jaka jest satysfakcja, jak dwa miechy "obrabiasz" klienta, ten w końcu kupuje i nic z tego > nie masz Znajomy handlowiec opowiadał jak sprzedał od strzału drogi samochód po zawyżonej cenie, która miała być początkiem do negocjacji których klient nie podjął. Do końca tygodnia miał spieprzony humor, czuł się jak ostatni łajdak. A więc tak źle, i tak niedobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chorzyn Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > I to jest chyba sedno sprawy. Sedno sprawy to bardzo często podejście właścicieli salonów do kwestii wynagradzania pracownika (gówniane pieniądze za sprzedaż często nawet luksusowych aut, nierealne "targety" itp) , klienci meczybuły i jeszcze parę innych kwestii, o których można tutaj kilka nocy dyskutować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wox Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > Ja zawsze czuje sie przy tym oszukany bo mam umowe o prace. Podejrzewam, ze dostaja prowizje Chciałeś sie tak po prostu przejechac, czy faktycznie planujesz zakup? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wox Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > Inny też obsługiwał floty, ale nie pogardził "detalowcem". > Fakt, chevrolet przegina w drugą stronę. A nie można zadzwonić i sie przypomniec? Może złe zapisał adres, może mail nie doszedł, może po prostu zapomnial. Obsługa klienta w salonie w zależności od organizacji samego salonu to mniej niż połowa całej pracy do wykonania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 [...] > a wiesz jaka jest satysfakcja, jak dwa miechy "obrabiasz" klienta, ten w końcu kupuje i nic z tego > nie masz Naleze chyba do tej kategori, ale popatrz inaczej, to jest nie prawda, ze nic z tego nie masz. W jednym salonie wyjechalem 5x Toyota w ciagu ostatnich 12 lat, napedzilem ok 8 klientow, ktorzy wiem, ze kupili. Sprzedawca, odszedl ... i ja odszedlem. W"nowym" kupilem narazie 1 sztuke - w zeszlym roku, dal mi cene jaka chcialem -$500. Kupowalem w ostatni dzien roku finansowego i ostatni dzien miesiaca, ergo na aucie nie zarobili, ale bonus za quota od producenta byl[...], od tego czasu - napedzielm mu dwoch klientow, , gdzie sobie odbil. Dwa $$$ z service leci..., trzy jesli zdecuduje sie na nastepna Toyota to ... znow u niego kupie, bo wiem, ze przebije najnizsza cene nawet o symbolicznego $1... znow odrobi sobie jak klientow nagonie[...] Wiec, tak naprawde nic nigdy nie tracisz[...] + dochodzi zysk z service... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wox Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > Bo to pracownicy są problemem. Nie chce im się ruszyć tyłka i popracować (przygotować oferty). A > jak juz się ruszą to i tak zrobią źle. > Poziom pracowników jest tragiczny. A pózniej ktoś ma pretensje, ze nikt nie podejdzie bo handlowcy klępia dziesiątki ofert. Zreszta nie dziw sie, ze nie dostałeś info od wszystkich, w wielu maskach handlowcy wymieniają sie info o takich zapytaniach i do klienta nie piszą dealerzy z drugiego końca Polski tylko lokalni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 > Dwa lata temu zamówiłem Kię Sporatage. Przy zamówieniu czas oczekiwania 3 mc,[...]już czekali > po 8 mc. Nie zamawiałem bentleya... [...] Bo w skali globalnej - producent woli sprzedac, tam gdzie ma zysk na sztuce a nie gdzie nie ma. Przyklad Kia jest wlasnie idealny, bo kiedy klienci sie wsicekli, ze jest czekania 6 tygodni na auto ... to Import z KR zostal nagle uzupelniony importem z SK... patrzac na kursy wymiany walut, to co rynek wchalnia, jak firma chce rosnac... to co zrobsz, zadowolisz nie wymagajacego klienta w PL czy wsadzisz na statek i wyslesz do Asia-pacific, gdzie powiedzmy na sztuce masz 2x wiekszy zysk i walka o zadowolonego klienta jest = klient nie zaakceptuje czekania 8 miesiecy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wox Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 Ale Ci klienci są, zamawia samochód, a potem rezygnuje z zakupu nie powiadamiajac o tym sprzedawcy. Handlowiec dowiaduje sie o tym od znajomego kupującego przez przypadek. Dla testu poczekali, czy zadzwoni. Po 10 dniach sami to zrobili, Pan nie miał czasu zadzwonić, wcześniej poświęcili mu łącznie około 3 godzin obsługi (kilka wizyt) Moja teoria jest taka, ze klienci nie chcą byc poważnie traktowani, bo sami nie potrafią sie zachowac. Taka teoria, tak jak Twoja obalajaca system... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michuu Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > Naleze chyba do tej kategori, ale popatrz inaczej, to jest nie prawda, ze nic z tego nie masz. chyba źle się wyraziłem - nic z tego nie mam w sensie zarobku na samochodzie tym konkretnym, ale oczywiście i zgadzam się w 100% że ten zadowolony klient przyprowadzi kolejnych Ot i cała filozofia handlu w kryzysie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcinekkk Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > Oczywiście - wyczulone oko sprzedawcy się nie myli . > Ciekawe jakie byłyby statystyki, gdyby podliczyć, ilu ze zignorowanych klientów zakupiło auto w > podobnej cenie gdzie indziej. Z głosów w tym wątku wynika, że zarówno liczba ta jak i procent > nie byłyby śladowe. mnie tez w mazdzie zlali , pare lat temu poszedlem po mps. Uslyszalem : wie pan to drogi samochod raczej nie dla pana:D bylem jak zawsze japonkach , kompielowkach i polo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michuu Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > mnie tez w mazdzie zlali , pare lat temu poszedlem po mps. > Uslyszalem : wie pan to drogi samochod raczej nie dla pana:D > bylem jak zawsze japonkach , kompielowkach i polo ocenianie klienta po wyglądzie to najczęstszy błąd sprzedawców. Ja też w swoich początkach tak robiłem, ale szybko się tego oduczyłem A prawdę mówiąc wolę takich w japonkach, niż tych co lubią pokazywać klasę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > A pózniej ktoś ma pretensje, ze nikt nie podejdzie bo handlowcy klępia dziesiątki ofert. Zreszta > nie dziw sie, ze nie dostałeś info od wszystkich, w wielu maskach handlowcy wymieniają sie > info o takich zapytaniach i do klienta nie piszą dealerzy z drugiego końca Polski tylko lokalni. Nic nie musieli wymieniać. Jawnie napisałem, że odpytuję wszystkich. Odpowiadali mi od Wrocławia do Białegostoku, a kupiłem w Piotrkowie. Po dobry rabat to ja mogę i do Szczecina jechać. mar00ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > A prawdę mówiąc wolę takich w japonkach, niż tych co lubią pokazywać klasę Klient w japonkach jest bardziej wyluzowany i lżej wydaje kasę. Tylko słaby sprzedawca tego nie wie. mar00ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamil1978 Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 Byłem w salonie toyoty tydzień przed premiera nowego yarisa rozejrzeć się. Od razu podeszła do mnie mila kobitka. Zaczęliśmy rozmawiać. Napomknąłem coś o nowym yarisie. Nie trwało to dłużej jak minute jak byliśmy już w drugiej hali. Moglem oglądać ten samochód przez godzinę. Umówiliśmy się na dzień premiery. Pojeździliśmy autem po okolicy, później wstępnie ustatlilismy specyfikacje i cenę. Od tej pory dostawałem telefony co kilka dni. Nie były to telefony nachalne a raczej delikatnie przypominające, ze istnieje takie auto jak toyota yaris. Zdecydowałem się na niego 2 tygodnie później. Po paru miesiącach bylem w salonie chyba felgi obejrzeć. Zanim zdążyłem powiedzieć dzień dobry już miałem kluczyki od GT86 w reku i pytanie : jedziemy? Kobitka dobrze wie, ze i tak tego samochodu nie kupie. Ogólnie z obsługi jestem bardzo zadowolony. Obsługa stoi na najwyższym poziomie przynajmniej w tym salonie w którym bylem. Ps 1. Podczas pierwszej wizyty bylem w dresie i miałem upaprane buty Ps 2. W innym salonie dostałem ofertę o cale chyba 400 zł. tańsza. Wybrałem drożej a dożo przyjemniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARS Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > W salonie Forda pytałem o dostępność koloru Fiesty. > Byłem poważnie zainteresowany kupnem samochodu i myślę to było widać - jazda, wycena, negocjacje > itp. > Pani oddzwoniła po jakichś.. 2 miesiącach Piszesz o fieście po lifcie? Może pytałeś o czerwony metalik? Nie ma takiego w ofercie, więc tak długo czekałeś na info zwrotne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARS Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > Jak samochodu nie kupi upierdliwy klient żebrzący o upusty, rabaty i gratisowe dywaniki , to > przyjdzie następny i weźmie samochód bez dyskusji . Dziwisz się? Co mają sprzedać, to i tak > sprzedadzą . Po co ta cała dyskusja? Uwielbiam takie teksty . To ja wydaję pieniądze i to ja będę decydował jak je wydać. Jeśli uważam, że dane auto jest OK, ale ma według mnie wygórowaną cenę, to próbuję negocjować. Jeśli handlowiec nie może jej zbić, to mi to mówi i decyduję, co robić dalej. Jak w ogóle można użyć określenia "upierdliwy żebrzący klient"? Jeśli lubisz wydawać bezsensownie swoje pieniądze, to twoja sprawa, ale pisząc o kimś w ww. sposób stałeś się śmieszny. Czasami wystarczy pomyśleć przed napisaniem, lub przeczytać swoje wypociny chociaż raz, aby zorientować się, jakie bzdury się wypisuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcinekkk Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > Klient w japonkach jest bardziej wyluzowany i lżej wydaje kasę. Tylko słaby sprzedawca tego nie > wie. > mar00ha Wlasnie chcaielm wydac ponad 100 pod wplywem chwili bo na nowe megane rs 6 mis oczekiwania bylo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 gdzie to było w Tokyo? Bo w Pl takie rzeczy tylko w Erze A na poważnie to wyjątek. W większości salonów w Polsce klient jest traktowany jak intruz który tylko podłogę zadepcze i zapalniczkę pod...li! Jak niedawno byłem w salonie Subaru, powiedziałem że jestem zainteresowany XV, to byłem traktowany z "plastikową" uprzejmością. Dopiero kiedy poprosilem o symulację fnansową kilku wersji, jak pan zapytał na ile rat, a ja powiedziałem , że za gotówkę, to mało sobie kręgosłupa nie złamał jak zaczął nadskakiwać. Trochę mnie to zniesmaczyło. Widać według pana sprzedawcy klient podjeżdżający Sedici do salonu Subaru, przyjeżdża "polizać lody przez szybę", bo i tak go nie stać. Aż nie wyobrażam sobie wycieczki do salonu maserati albo Ferrari, pewnie bym kopa dostał na wycieraczce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > domyślam się, że w branży moto, to taki ktoś kogo stać najwyżej na ośmioletni samochód a za max 15 > tys. ( z tego 10 na kredyt, a 5 pożyczone od teściów ), ale lubi sobie chodzić po salonach, > oglądać, macać i wymądrzać się tym co przeczytał w internecie ufff, jednak nie musze sie obrazac mnie w salonach traktuja powaznie (ponoc powaga ode mnie bije ), nie lubie ogladac czegos dla samego ogladania, albo jestem zainteresowany, albo nie czasami wrecz denerwuja mnie proba wepchniecia czegoc, co wczesniej skreslilem z listy i oswiadczylem to jasno sprzedawcy, ze tego nie wezme Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 Dokładnie! Miałem tak (nie na taką skalę) w salonie Renault. Byłem dobrze obsłużony, to kupilem drugie auto, serwisowałem oba, no i przyprowadziłem łącznie trzech klientów, z czego dwóch kupiło nowe auto, a jeden używane. Dzisiaj jeżdżę innym autem ale z sprzedawcą i właścicielem salonu pozdrawiamy się na ulicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kranu Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > Piszesz o fieście po lifcie? Może pytałeś o czerwony metalik? Nie ma takiego w ofercie, więc tak > długo czekałeś na info zwrotne Pytałem o Fiestę przed liftem w zielonym Squeeze Podobno całe moce produkcyjne na ten kolor poszły w wersję po lifcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > bylem jak zawsze japonkach , kompielowkach i polo Wszystko przez kompielówki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 > mnie tez w mazdzie zlali , pare lat temu poszedlem po mps. > Uslyszalem : wie pan to drogi samochod raczej nie dla pana:D > bylem jak zawsze japonkach , kompielowkach i polo ja w odpowiedzi na pytanie o ofertę na MPS usłyszałem w Księżyno "Wszystko ma pan na stronie www". Kupiłem gdzie indziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcinekkk Napisano 30 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2013 > ja w odpowiedzi na pytanie o ofertę na MPS usłyszałem w Księżyno "Wszystko ma pan na stronie www". salon Odyssey gorczewska? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 30 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2013 > salon > Odyssey gorczewska? nie, Auto Księżyno Białystok, wtedy (w 2007) podobno best of the best Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.