Toost Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Wszystkie się otwierały No to wyklepią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Tak To dlaczego często dopiero po zdjęciu blach okazuje się ile jeszcze do roboty? Nawet rzeczoznawca widząc auto na żywo nie jest w stanie stwierdzić, a Ty stanowczo tak? Nic tylko ukłon w pas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fazi87Fazi Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Z dużym przybliżeniem. Nie widać zgiętego dachu, ale widać zgnieciony wzdłużnie bok, widać > przesunięcie podłogi do koła, widać przesunięcie błotnika do drzwi, Drzwi z reszta pewnie się > nie otwierają. nawet klapka wlewu odpadła. > popatrz na zdjęcia lexa, uderzenie IMO poszło z boku i to nie dość mocno. Nie jest ruszona krawędź > przy szybie, nie widać "skrócenia" podłogi. Krawędź drzwi nienaruszona. Koło siedzi centralnie > w nadkolu. Konieczne jest oczywiście badanie geometrii, ale podłoga bagażnika wydaje się > nienaruszona co jest kluczowe w tym wypadku. > Nawet burta za kołem pod zderzakiem została na miejscu. Dokładnie zgadzam się w 100% .... Chociaż zdjęcia zdjęciami i można się czasem pomylić ... Tylko ta dyskusja do niczego nie prowadzi , bo wiadomo ,że każdy przed zakupem zbada geometrie i bedzie miał jasność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > To dlaczego często dopiero po zdjęciu blach okazuje się ile jeszcze do roboty? Nawet rzeczoznawca > widząc auto na żywo nie jest w stanie stwierdzić, a Ty stanowczo tak? > Nic tylko ukłon w pas Jak mi w Fabii (roczna była) Nubira wjechała w tył, to zewnątrz prawie nic nie było widać. Prędkość była w okolicach 40-50 km/h Lampy całe, szyba cała, tylko lekko pęknięty zderzak. Jak się otworzyło bagażnik, to było gorzej: podłoga=harmonijka. Ostatecznie naprawa wyniosła 32.000 zł Belka, podłużnice, geometria, właściwie prawie wszystko było wymienione, łącznie z błotnikiem z przodu (było załamanie) i z dachem też coś robili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Jak mi w Fabii (roczna była) Nubira wjechała w tył, to zewnątrz prawie nic nie było widać. Prędkość > była w okolicach 40-50 km/h Lampy całe, szyba cała, tylko lekko pęknięty zderzak. Jak się > otworzyło bagażnik, to było gorzej: podłoga=harmonijka. Ostatecznie naprawa wyniosła 32.000 zł > Belka, podłużnice, geometria, właściwie prawie wszystko było wymienione, łącznie z > błotnikiem z przodu (było załamanie) i z dachem też coś robili. Powiedz tylko czy koło siedziało w nadkolu centralnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manau Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > chciałbyś jeździć takim autem ze spawaną ćwiartką ? Do tego szpachel na wyrównanie, wywalenie Ale co Wy z tym spawaniem ćwiartki, dla mnie spawanie ćwiartki oznacza przeszczep kompletnej 1/4 samochodu, z mocowaniami zawieszenia, podłużnicami itp. A tu raczej nikt takiej operacji nie zrobił. Szpachla - owszem. Potencjalna rdza - owszem. Dlatego piszę o sprawdzeniu auta pod kątem jakości wykonanej naprawy. Jeździłem autem ze wspawanym tylnim "błotnikiem" aż po dach. Nic się z nim nie działo i nawet nie rdzewiał (tzn. rdzewiał ale w innych miejscach). Wymieniane było tylko zewnętrzne poszycie które "załatwiłem" sam. > plastików itd, żeby tam dojść i wspawać, chyba nie wyobrażasz sobie ile trzeba rzeczy wywalić > do przygotowania auta pod taki spaw. Potem wszystkie plastiki będą się trzymać na gorący klej > i trzeszczeć Na jaki klej? W cywilizowanych warsztatach plastiki się demontuje a nie urywa a ewentualne połamane spinki wymienia bo kosztują grosze. 3 tygodnie temu wymieniałem antene na dachu, wymagało to zdjęcia we wnętrzu wszystkich plastików od podsufitki łącznie z prowadzącymi kurtyny boczne. Nic nie pourywałem, wszystko ładnie poskładane, nie trzeszczy Piszesz jakby samochód był jednorazowy i nierozbieralny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > To dlaczego często dopiero po zdjęciu blach okazuje się ile jeszcze do roboty? Nawet rzeczoznawca > widząc auto na żywo nie jest w stanie stwierdzić, a Ty stanowczo tak? > Nic tylko ukłon w pas Wszystko widać po dokładnych oględzinach i pomiarach. W przedmiotowym lexsie plastiki odpadły i widać co jest pod spodem, krawędzie górne nie są załamane, krawędzie przy drzwiach też nie, koło siedzi centralnie. Tak jak pisałem z dużym przybliżeniem można uznać, że uszkodzenia są powierzchowne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Pamiętam zdjęcia jego stilacza. Koło było poważnie przesunięte. Jakoś nie wydaje mi się, że tylko > belka się zgięła. Nie wierzę też, że jej mocowanie nic nie ucierpiało przy tym uderzeniu. Belkę wyrzucili, była pogięta, mocowanie wyklepali tak, żeby otwory znów były "poziomo". Ale nadal uważam, że to auto źle jeździ, znosi i rzadko kiedy daję komuś tym jeździć, za duża odpowiedzialność. Jak zarobię, to zmienię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Belkę wyrzucili, była pogięta, mocowanie wyklepali tak, żeby otwory znów były > "poziomo". Ale nadal uważam, że to auto źle jeździ, znosi i rzadko kiedy daję > komuś tym jeździć, za duża odpowiedzialność. Jak zarobię, to zmienię. Nie mam pytań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Powiedz tylko czy koło siedziało w nadkolu centralnie? Tak, o własnych siłach dojechałem do ASO, z zewnątrz wszystko wyglądało OK. Dopiero po pomiarach wyszło, że czteroślad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
51cent Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > No to wyklepią Wyklepali... Przyjechali kowale z gniezna, zapłacili więcej niż ubezpieczyciel wycenił zwłoki i zabrali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Wszystko widać po dokładnych oględzinach i pomiarach. W przedmiotowym lexsie plastiki odpadły i > widać co jest pod spodem, krawędzie górne nie są załamane, krawędzie przy drzwiach też nie, > koło siedzi centralnie. Tak jak pisałem z dużym przybliżeniem można uznać, że uszkodzenia są > powierzchowne. Ja to widzę tam mielonkę i jakoś nie mogę uwierzyć, że za tą mielonką wszystko jest cacy. Od uderzenia z blachy zrobiła sie mielonka, siła uderzenia wszystko musiało się przemieścić, czyli była reakcja łańcuchowa. Niestety ze zdjęć to możemy tylko gdybać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kAzAA Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Chyba, że zostaną wymienione na nowe. Była mowa, że naprawa w aso za grube pieniądze Nawet ASO oszczędza ... btw śmiać mi się chce jak ktoś daje fotki combo i porównuje to naprawy lexusa takim combo to mógłbym jeździć nawet rozwalonym, ale widząc pękający szpachel na lexusie lub rdzę to dziękuje do tego różnica dzwona jest spora na tych autach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Nie mam pytań. Tak to wyglądało: Wygląda na naprawę za 10 tys.? A jednak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Wyklepali... Przyjechali kowale z gniezna, zapłacili więcej niż ubezpieczyciel wycenił zwłoki i > zabrali I pewnie dalej śmiga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fazi87Fazi Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Belkę wyrzucili, była pogięta, mocowanie wyklepali tak, żeby otwory znów były > "poziomo". Ale nadal uważam, że to auto źle jeździ, znosi i rzadko kiedy daję > komuś tym jeździć, za duża odpowiedzialność. Jak zarobię, to zmienię. Twoje wypowiedzi brzmią tak , jakbyś je pisał z łóżka, któregoś z oddziałów psychiatrycznych w Polsce ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Twoje wypowiedzi brzmią tak , jakbyś je pisał z łóżka, któregoś z oddziałów psychiatrycznych w > Polsce ;p Popatrz na zdjęcia które wstawiłem i spróbuj zgadnąć co było robione i za ile, pomimo że podałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
51cent Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > btw śmiać mi się chce jak ktoś daje fotki combo i porównuje to naprawy lexusa widać że humor ci dopisuje, czy ja porównuję naprawę combo do naprawy lexusa? > takim combo to mógłbym jeździć nawet rozwalonym trzeba było kupić jak był do sprzedania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fazi87Fazi Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 Tak to wygląda na grubą naprawę .... I nie opowiadaj głupot , że tylko na belce się skończyło , bo koło jest całe przesunięte w nadkolu . To była gruba naprawa i jeździsz ulepem, które na pewno nie ma dobrej geometrii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manau Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Tak to wyglądało: > Wygląda na naprawę za 10 tys.? A jednak... Patrząc na te twoje fotki - wolałbym jednak jeździć naprawionym Lexusem z fotki Gorexa niż tym źle naprawionym fiatem. W Lexusie chociaż koła są na miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fazi87Fazi Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Popatrz na zdjęcia które wstawiłem i spróbuj zgadnąć co było robione i za ile, > pomimo że podałem... Wrzuciłeś marne zdjęcie koła ... po którym ewidentnie widać , że dostał mocnego strzała .... i masz całe zawieszenie przesunięte. Wrzuć zdjęcie całego tyłu po wypadku a nie tylko nadkola. Po raz kolejny mówię, nie opowiadaj bajek , że to tylko belka była. Belka to nie koszt 10 tys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kAzAA Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Ale co Wy z tym spawaniem ćwiartki, dla mnie spawanie ćwiartki oznacza przeszczep kompletnej 1/4 > samochodu, z mocowaniami zawieszenia, podłużnicami itp. > A tu raczej nikt takiej operacji nie zrobił. > Szpachla - owszem. > Potencjalna rdza - owszem. > Dlatego piszę o sprawdzeniu auta pod kątem jakości wykonanej naprawy. > Jeździłem autem ze wspawanym tylnim "błotnikiem" aż po dach. Nic się z nim nie działo i nawet nie > rdzewiał (tzn. rdzewiał ale w innych miejscach). Wymieniane było tylko zewnętrzne poszycie > które "załatwiłem" sam. Błotnik do wycięcia i do wspawania, oczywiście w PL zrobią magicy, że właściciel się nie dowie, ogólnie na handel brałbym takie coś, ja osobiście bałbym się za kilka lat szpachli i rdzy, trochę loteria, a za grosze jednak kupowane nie będzie > Na jaki klej? W cywilizowanych warsztatach plastiki się demontuje a nie urywa a ewentualne połamane > spinki wymienia bo kosztują grosze. > 3 tygodnie temu wymieniałem antene na dachu, wymagało to zdjęcia we wnętrzu wszystkich plastików od > podsufitki łącznie z prowadzącymi kurtyny boczne. > Nic nie pourywałem, wszystko ładnie poskładane, nie trzeszczy > Piszesz jakby samochód był jednorazowy i nierozbieralny... jakie spinki w plastikowych osłonach, wszystko zaczepy jednorazowe najczęściej, rozbierz deskę np. w takim grande punto i złóż wszystko nie urywając czegoś dodam, że np. listwa nad schowkiem jest jednorazowa, po zdjęciu łamią się zaczepy i należy wymienić na nową, myślisz, że ASO takie coś zrobi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Tak to wygląda na grubą naprawę .... I nie opowiadaj głupot , że tylko na belce się skończyło , bo > koło jest całe przesunięte w nadkolu . > To była gruba naprawa i jeździsz ulepem, które na pewno nie ma dobrej geometrii. Tak, wymieniona została cała belka, przewody hamulcowe, tuleje, amortyzatory, mocowanie belki do nadwozia zostało naprawione (nie wiem jak, nie znam się), opony trzeba było wymienić, likwidacja rys czyli szpachla i lakierowanie. Więcej tam na tej fakturze nie ma, poza robocizną i jakimiś tam śrubkami, złączkami i innymi takimi. Cała siła poszła w Punto 1, które swoim prawym przedkim kołem uderzyło w moje lewe tylne. U niego wypadła półoś ze skrzyni i została leżeć na jezdni Przy okazji zmasakrowała mu przód podczas zdarzenia. Tak, dlatego twierdzę, że coś co wygląda na pozór niewinnie (a Lexus tak nie wygląda), może skończyć się bardzo grubą naprawą za parę tysięcy (tam, bo u mnie to "tanio"). Także jak Toost pisze, że Lexus został naprawiony, to ja nadal miałbym wątpliwości... Już samo to że wsiadam codziennie do mojego auta i przypominam sobie co w nim było robione, powoduje że mi się tym autem źle jeździ, a tu parę osób chce wymazać zdarzenie jakie dotknęło Leksusa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Po raz kolejny mówię, nie opowiadaj bajek , że to tylko belka była. > Belka to nie koszt 10 tys To była tylko belka i jej mocowanie, jak pisałem, tu proszę zdjęcie: Innych niestety nie mam. Widzisz tam by coś dostało poza tym kołem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Tak, dlatego twierdzę, że coś co wygląda na pozór niewinnie (a Lexus tak nie > wygląda), może skończyć się bardzo grubą naprawą za parę tysięcy (tam, bo > u mnie to "tanio"). To koło wyglądało tragicznie a nie niewinnie. Jak by tak trafiło w moją toyote to starał bym się o szkodę całkowitą i złomowanie. > Także jak Toost pisze, że Lexus został naprawiony, to ja > nadal miałbym wątpliwości... Już samo to że wsiadam codziennie do mojego > auta i przypominam sobie co w nim było robione, powoduje że mi się tym autem > źle jeździ, a tu parę osób chce wymazać zdarzenie jakie dotknęło Leksusa... Bo dla Ciebie ważny jest błyszczący lakier a nie stan techniczny. W renówce wymieniłem całe górne mocowania McPersonów bo wydawało mi się, że buja w koleinach, a Ty jeździsz samochodem, którego na kresce nie możesz utrzymać. I o czym tu rozmawiać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kAzAA Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > To koło wyglądało tragicznie a nie niewinnie. Jak by tak trafiło w moją toyote to starał bym się o Przecież tam w stilo jest belka, wykręca, wkręca nową i naprawa 1k go kosztuje + wyprostowanie felgi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dranio Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Przecież tam w stilo jest belka, wykręca, wkręca nową i naprawa 1k go kosztuje + wyprostowanie > felgi A belka wisi w powietrzu, czy jednak jest do czegoś mocowana? dranio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > A belka wisi w powietrzu, czy jednak jest do czegoś mocowana? Z tego co mówił mi majster, ale nie wiem czy prawdę mówił, to po prostu zerwało śruby mocujące i tyle. Poklepali i wstawili fabrycznie nową belkę. I parę innych rzeczy, o których pisałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > To koło wyglądało tragicznie a nie niewinnie. Jak by tak trafiło w moją toyote to starał bym się o > szkodę całkowitą i złomowanie. > Bo dla Ciebie ważny jest błyszczący lakier a nie stan techniczny. > W renówce wymieniłem całe górne mocowania McPersonów bo wydawało mi się, że buja w koleinach, a Ty > jeździsz samochodem, którego na kresce nie możesz utrzymać. I o czym tu rozmawiać? Wtedy nie miałbym czym jeździć. PZU zdecydowało żeby to naprawiać i tylko dlatego naprawiłem. Natomiast nikomu tego auta nie polecam, a przy sprzedaży jak ktoś będzie chciał kupić, dostanie te zdjęcia, które tu zamieściłem Myślę, że obecnie za jakieś 6-7 tys. by poszedł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kAzAA Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > A belka wisi w powietrzu, czy jednak jest do czegoś mocowana? > dranio Chyba widzisz na zdjęciach, że mocowanie nie dostało, belka się skrzywiła i to wszystko, wymiana belki, śrub i zawias jak nowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dranio Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Z tego co mówił mi majster, ale nie wiem czy prawdę mówił, to po > prostu zerwało śruby mocujące i tyle. Poklepali i wstawili fabrycznie > nową belkę. I parę innych rzeczy, o których pisałem. Po co klepać cokolwiek, gdy zerwane są tylko śruby? dranio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Po co klepać cokolwiek, gdy zerwane są tylko śruby? Nie wiem czy klepali, tak przypuszczam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fazi87Fazi Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > To była tylko belka i jej mocowanie, jak pisałem, tu proszę zdjęcie: No nie tylko .... jak sam napisałeś Quote: Tak, wymieniona została cała belka, przewody hamulcowe, tuleje, amortyzatory, mocowanie belki do nadwozia zostało naprawione Dostał cały zawias z tyłu.... Chciałbym widzieć mocowania tej belki ;p .... Co do blachy.... faktycznie nic tam nie widać .... Jeśli faktycznie tylko pogięło zawias a mocowania były całe ( w co ciężko uwierzyć) .... to autem da się jeździć i nic mu nie będzie. Jeśli dostały mocowania , to przy większych dziurach belka będzie 'ruchoma' i auto będzie tracić geometrie, ściągać itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kAzAA Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > ( w co ciężko uwierzyć) .... > Jeśli dostały mocowania , to przy większych dziurach belka będzie 'ruchoma' i auto będzie tracić > geometrie, ściągać itd. ciekawe historie opowiadasz, wymieniasz kompletną belkę i nic się nie dzieje, jest ori, nic ruchome nie będzie, przecież mocowania belki nie wyrwiesz, prędzej cała belka się wygnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > No nie tylko .... jak sam napisałeś Quote: Tylko-nie tylko To są szczególiki za 10 tys. Ja zdaję sobie sprawę ile taka naprawa powinna kosztować, ale wziąłem bezgotówkowo, bo nie lubię się babrać w papierach i wisieć na telefonie. Załatwili to między sobą, był termin, podjechałem i auto było sprawne. Nic więcej mnie nie interesowało. Przyczyną zaś okresowego ściągania mojego Stilo są albo opony, albo uszkodzony zacisk prawego tylnego hamulca, który nie odbijał - auto sporo lepiej jeździ, odkąd cały klocek się starł w tym hamulcu i jest tam hamowanie 0% Pewnie hamowało non stop. Nie wiem. No i jeszcze kiedyś poluzowało się połączenie drążka kolumny kierowniczej z przekładnią Tak to Fiat montuje swoje autka w Turynie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lessero Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > tylnego hamulca, który nie odbijał - auto sporo lepiej > jeździ, odkąd cały klocek się starł w tym hamulcu i jest tam hamowanie Wiesz, zawsze można było kupić zestaw regeneracyjny zacisku tylnego za 35 zł i zmienić gumki, wyszlifować i wypolerować na błysk cylinder zacisku i tłoczek i dać świeżą pastę silikonową na prowadnice w jakiś nudny deszczowy dzień. Wtedy miałeś do Tomtoma rzut beretem, pewnie z Wojtasem by pomogli. Wiem, nie lubisz się babrać i mechanika cię nie kręci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 19 Września 2013 Udostępnij Napisano 19 Września 2013 > Wiesz, zawsze można było kupić zestaw regeneracyjny zacisku tylnego za 35 zł i zmienić gumki, > wyszlifować i wypolerować na błysk cylinder zacisku i tłoczek i dać świeżą pastę silikonową na > prowadnice w jakiś nudny deszczowy dzień. > Wtedy miałeś do Tomtoma rzut beretem, pewnie z Wojtasem by pomogli. > Wiem, nie lubisz się babrać i mechanika cię nie kręci. Tam jest jakiś grubszy problem, bo podobno po takich regulacjach nadal nie odbijał tłoczek - miałem to robione w AutoHIT Tychy w ASO w 2007, ale nadal się tak działo. Podobno trzeba to rozbierać do rosołu i wyjmować jakieś tulejki ze środka. No i nie za bardzo mam pojęcie jak to odłączyć od przewodu, by potem nie trzeba było przewodu docinać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
akisel Napisano 20 Września 2013 Udostępnij Napisano 20 Września 2013 > Tak to wyglądało: > Wygląda na naprawę za 10 tys.? A jednak... To bardziej wyglada na szkodę całkowita Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 20 Września 2013 Udostępnij Napisano 20 Września 2013 > To bardziej wyglada na szkodę całkowita Było blisko Bo inaczej nie miałbym auta do dziś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 20 Września 2013 Udostępnij Napisano 20 Września 2013 > Było blisko Bo inaczej nie miałbym auta do dziś. Jak byś nie miał? Dostał byś odszkodowanie i kupił coś innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 20 Września 2013 Udostępnij Napisano 20 Września 2013 > Jak byś nie miał? Dostał byś odszkodowanie i kupił coś innego. Ale Twins nie kupuje byle padła za mniej niż 120k Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Jak byś nie miał? Dostał byś odszkodowanie i kupił coś innego. Wtedy dostałbym może z 30 tys. max. A co bym kupił, skoro nowy kosztował 50 bez leasingu? dokładnie to chyba 53. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Wtedy dostałbym może z 30 tys. max. A co bym kupił, skoro > nowy kosztował 50 bez leasingu? dokładnie to chyba 53. No ale samochód nie był nowy. Kupiłbys ten sam rocznik, ale bezwypadkowy (oczywiście, trzeba poszukać). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Ale Twins nie kupuje byle padła za mniej niż 120k Fakt, zapomniałem. Lepiej jeździć ulepem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Wtedy dostałbym może z 30 tys. max. A co bym kupił, skoro > nowy kosztował 50 bez leasingu? dokładnie to chyba 53. Kupiłbyś taki co jedzie prosto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Chyba raczej jakiś niemiec zgarną szkodę całkowitą, a naiwny polaczek się cieszy, że okazje trafil. oczywiście, że zgarną. tyle, że szkoda całkowita wynikała z nieopłacalności naprawy w Niemczech (ceny robocizny) a nie z powodu zbyt dużych uszkodzeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Belkę wyrzucili, była pogięta, mocowanie wyklepali tak, żeby otwory znów były > "poziomo". Ale nadal uważam, że to auto źle jeździ, znosi i rzadko kiedy daję > komuś tym jeździć, za duża odpowiedzialność. Jak zarobię, to zmienię. Pamiętaj aby oddać je na złom i dopilnować aby trafiło pod prasę - chyba nie chcesz mieć czyjegoś życia na sumieniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chorzyn Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Mój brat znaczy się. > Miał fajną Hondę, ale nie pasowała bo zbyt pospolita. Miał Saaba - musiał sprzedać bo zaczął się > rozpadać. Miał Range Rovera - musiał sprzedać bo zbankrutował dwa razy - raz na paliwo, a > drugi raz na naprawy. > ...no to wykombinował coś takiego... > I pyta czy się w to pakować. Samochód jest naprawiony, ale czy to uszkodzenie jest poważne, czy > banalne?? Czy można się spodziewać jakichś większych kłopotów w przyszłości. > Samochód ma w tej chwili 6 lat. Kopci jak smok (takie TSI na autostradzie - niby pali niedużo a jednak ) - także może zbankrutować trzeci raz , mały bagażnik, egzemplarze z początku produkcji trzeszczały irytująco Wiem, jeździłem swego czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Jak mi w Fabii (roczna była) Nubira wjechała w tył, to zewnątrz prawie nic nie było widać. Prędkość > była w okolicach 40-50 km/h Lampy całe, szyba cała, tylko lekko pęknięty zderzak. Jak się > otworzyło bagażnik, to było gorzej: podłoga=harmonijka. Ostatecznie naprawa wyniosła 32.000 zł > Belka, podłużnice, geometria, właściwie prawie wszystko było wymienione, łącznie z > błotnikiem z przodu (było załamanie) i z dachem też coś robili. a mozna było wstawić butle z lpg w miejsce koła zapasowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Pamiętaj aby oddać je na złom i dopilnować aby trafiło pod prasę - chyba nie chcesz mieć czyjegoś > życia na sumieniu... przeca takich padak to jezdzi ze 30 -50 % po ulicahc i jest ok bo ludzie nie wiedzą... czego oczy nie widza temu sercu nie żal (czy jakos tak) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.