Skocz do zawartości

Alfa Romeo 159 vs. Fiat Croma vs. C4 Picasso - co wybrać?


dextus

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Szukam auta głównie na wyjazdy poza miasto i na wakacje.

Założeniem był diesel min. 130KM, kombi lub van, rocznik od 2006 w górę. Cena maks 26-28 tys. zł.

Po wstępnych weryfikacjach zostały auta jak w temacie - co możecie o nich powiedzieć, jakieś słabe punkty?

Kandydat 1:

ALFA ROMEO 159 kombi

silnik: 1.9 JTDM 150KM skrzynia manual

rocznik: 2006-2007

Jak wygląda sprawa rdzy w tych rocznikach? Czy ten silnik sprawia jakieś większe problemy? Jest tam dwumasa i filtr czastek stałych?

Kandydat 2:

Fiat Croma

silnik: 1.9 JTD skrzynia automat lub manual

roczniki: 2006 - 2008

Czy ten silnik jest dokładnie tym samym co w Alfie? Jak sobie radzi ten automat?

Kandydat 3:

C4 Picasso

silnik: 2.0 HDI 136KM skrzynia manual lub automat

rocznik maks. 2008

Co byście wybrali w założonym budżecie i rocznikach. Na chwilę obecną FIAT wygrywa miejscem srodku, wykończeniem...i ceną...

Tylko czy Fiat i Alfa zerwały w końcu ze stereotypem aut bardziej zawodnych niż srednia?

Czy w powyższych modelach przebiegi ok. 200 tys. km wróżą już większe naprawy?

A może jeszcze na jakieś auto warto zwrócić uwagę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kilku sztuk AR159 które serwisujemy nie widziałem żadnej z oznakami rdzy. Silnik podobno troszkę za słaby na tą masę (ciężki klamot) - tak twierdzą użytkownicy. Wiele fajniejsza jednostka to 2,4. Co do awaryjności jest niebo lepiej niż AR156. Zadbana sztuka nie powinna sprawiać kłopotów poza normalną eksploatacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko czy Fiat i Alfa zerwały w końcu ze stereotypem aut bardziej zawodnych niż srednia?

Wrzuć sobie te modele tutaj i wszystkiego się dowiesz.

Niestety, atrakcyjna cena używanych (tj. duży spadek wartości) nie bierze się z wysokiej jakości wykonania, bezawaryjności i dobrych osiągów za niewielkie koszty eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunek nie bity, to spokojnie Alfa 159 i Croma sie nadają. Nie rdzewieją a silniki należą do czołowki światowej i nie ulega to wątpliwości. Croma będzie bardziej wszechstronna i komfortowa, ale Alfa po prostu lepiej wygląda.Nie są awaryjne. Z automatem tak, pod warunkiem stałej kontroli i okresowej wymiany oleju w skrzyni odwdzięczy się niezawodna pracą ( w instrukcji pisze inaczej ale producenci tak mają). Co do Citroena nie wypowiadam się - nie doświadczyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TUV w praktyce sprawdza dbałość właścicieli o pojazd i nie należy się nim sugerować. Dla TUV spalona żarówka i starta opona jest poważną usterką taką sama jak niesprawny amortyzator czy przerdzewiały tłumik. Rzetelniejsze są badania ubezpieczycieli kosztów napraw usterek i rodzaju tych napraw, nie chce mi się szukac teraz tego linku ale forumowicze z pewnością go dostarczą tam Fiat i Alfa wypadają dużo lepiej niż sądzi kolega Noras.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z kilku sztuk AR159 które serwisujemy nie widziałem żadnej z oznakami rdzy. Silnik podobno troszkę

> za słaby na tą masę (ciężki klamot) - tak twierdzą użytkownicy. Wiele fajniejsza jednostka to

> 2,4. Co do awaryjności jest niebo lepiej niż AR156. Zadbana sztuka nie powinna sprawiać

> kłopotów poza normalną eksploatacją.

Jak to 2.4 wypada pod kątem awaryjności w porównaniu z 1.9? Realne spalanie rzeczywiście w granicach 8-9 litrów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> TUV w praktyce sprawdza dbałość właścicieli o pojazd i nie należy się nim sugerować. Dla TUV

> spalona żarówka i starta opona

Czy tej mantry uczą każdego nabywcy Fiata ? A może jak uruchamia się Fiata to trzeba tą mantrę powtórzyć, żeby odpalił ?

Każdy fiacikarz dokładnie tak reaguje na pokazanie statystyk TUV, gdzie fiat okupuje ostatnie miejsca.

Jeśli by było tak jak w tej mantrze to byłby ciekawy eksperyment socjologiczny - że fiaty kupują flejtuchy, które jeżdżą do zdechnięcia auta, a Toyoty kupują wyłącznie perfekcyjne panie domu, które z najdrobniejszą usterką pędzą do ASO. Tyle tylko, że to nieprawda - statystyka na dużej próbie pokazuje, że przy przeciętnym dbaniu o auto Fiat okazuje się częściej zepsuty niż Toyota.

Skróty "Fix It Again Tony" czy "Fix It Again Tommorow" albo "Fehler in allen Teilen" nie powstały w Polsce ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak to 2.4 wypada pod kątem awaryjności w porównaniu z 1.9? Realne spalanie rzeczywiście w

> granicach 8-9 litrów?

To jest generalnie to samo, ot 1 cylinder więcej a dzięki temu kultura pracy jest niebo a ziemia w stosunku do 1.9. Co do spalania to w mieście bezpieczniej przyjąć 10+.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kandydat 1:

> ALFA ROMEO 159 kombi

> silnik: 1.9 JTDM 150KM skrzynia manual

> rocznik: 2006-2007

> Jak wygląda sprawa rdzy w tych rocznikach? Czy ten silnik sprawia jakieś większe problemy? Jest tam

> dwumasa i filtr czastek stałych?

1,9 16v 150KM , problematyczne rzeczy : klapki w kolektorze ssącym się zacinają od syfu z egr , zawór egr się z brudu może zablokować , zarówno klapki jak i egr się usuwa i spokój na zawsze , temat opanowany , bezwypadkowe\ poprawnie naprawione alfy 159 nie rdzewieją , wszyskie JTDm mają dwumasy i DPF ( dpf można bezproblemowo u tunera usunąć ) , co tam jeszcze , zawieszenie w tym modelu jest już trwałe , 159 jest autem dobrze wykonanym jakościowo ,

> Kandydat 2:

> Fiat Croma

> silnik: 1.9 JTD skrzynia automat lub manual

> roczniki: 2006 - 2008

> Czy ten silnik jest dokładnie tym samym co w Alfie?

silnik dokładnie ten sam więc problemy te same , zawieszenie to vectra C \saab9-3

> Co byście wybrali w założonym budżecie i rocznikach. Na chwilę obecną FIAT wygrywa miejscem srodku,

> wykończeniem...i ceną...

w tej kwocie dałbym sobie spokój z alfą 159 , i szukał cromy lub citroena - które się trafi w lepszym stanie to bym brał , po prostu alfa za te pieniądze to będzie raczej średni egzemplarz , wymagający trochę wkładu na start , i żebyś potem nie płakał na forach że alfa się psuje ( bo kupiłeś dojechaną furę )

> Tylko czy Fiat i Alfa zerwały w końcu ze stereotypem aut bardziej zawodnych niż srednia?

nie wiem czy fiat polepszył się jakościowo , ale na pewno inni europejscy producenci spadli jakościowo , i się wyrównało

> Czy w powyższych modelach przebiegi ok. 200 tys. km wróżą już większe naprawy?

zależy w jakim stanie kupisz używane auto , cromę łatwiej niż alfę kupić z PL salonu , często od 1 wł. , to duży plus , a citroen nie wiem , nie interesują mnie te wozidła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli klima jest włączona cały czas to w trasie przyjmij 7,8-8 (zgodnie z przepisami ) bez klimy przyjmij 7,5. Pamietaj ,że to automat hydrokinetyczny i będzie ciut wiecej palił od ręczniaka - generalnie mi dookoła komina i trasa pali średnio 8,2 co jest dobrym wynikiem ( moc masa wielkość) powiedzmy w miarę zgodnie z przepisami.

W Niemczech na autostradzie przy mocnym gazowaniu do 200 przyjmij 8,5-9 ze srednią V w okolicy 130 na dużym dystansie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie muszę odmawiać mantr ,żeby mi silnik odpalił, wypraszam sobie epitety . Na szczęście stać mnie na marki premium. Stwierdzam prosty fakt, że ubezpieczyciele inaczej liczą usterkowość bo żyją z dokładnych wyliczeń a nie mitów, po za tym Brytole nie maja sentymentów - sugeruję czytać takie strony jak http://www.reliabilityindex.com/ a nie reklamy niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego. Po za tym mamy teraz 2013 rok a nie 1989. DEKRA bada co innego, TUV co innego, ADAC znowuż co innego , nieraz było o tym w prasie motoryzacyjnej .EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> takie strony jak http://www.reliabilityindex.com/

Najlepsze auto świata wg AK, polecany w każdej kategorii Fiat Stilo:

Reliability Index 138.00 (wyższy indeks oznacza gorsze auto)

Obśmiewany VW Golf:

Reliability Index 82.00

Alfa 159:

Reliability Index 183.00

Fiat Bravo:

Reliability Index 127.00

Jakby nie patrzeć, jaki ranking by nie wybrać, Fiat okupuje doły tabeli ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najlepsze auto świata wg AK, polecany w każdej kategorii Fiat Stilo:

> Reliability Index 138.00 (wyższy indeks oznacza gorsze auto)

> Obśmiewany VW Golf:

> Reliability Index 82.00

> Alfa 159:

> Reliability Index 183.00

> Fiat Bravo:

> Reliability Index 127.00

> Jakby nie patrzeć, jaki ranking by nie wybrać, Fiat okupuje doły tabeli ...

Jakbym patrzal na rankingi, to nie kupil Stilo a pozniej Cromy wink.gif

I nie mialem zadnych z tych aut problemow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najlepsze auto świata wg AK, polecany w każdej kategorii Fiat Stilo:

> Reliability Index 138.00 (wyższy indeks oznacza gorsze auto)

> Obśmiewany VW Golf:

> Reliability Index 82.00

> Alfa 159:

> Reliability Index 183.00

> Fiat Bravo:

> Reliability Index 127.00

> Jakby nie patrzeć, jaki ranking by nie wybrać, Fiat okupuje doły tabeli ...

rotfl.gif

A tak wyśmiewany, samopalący się, awaryjny niczym królowa lawet, Peugeot 307 ma RI: 98. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bierz co ci odpowiada kazde sie bedzie psulo,

Jedno bardziej, drugie mniej - nie ma aut, które nie psują się nigdy. Można skorzystać z doświadczeń innych, a można uczyć się na własnych błędach.

Wiedząc że np. 1,6 HDi jest b. fajnym i udanym silnikiem, chętnie kupię go w budzie Forda czy Volvo a nie 308.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> audi rs6-999

Dziwi Cię to? Bezawaryjne to to nie jest, bo nie może być. A byle pierdoła kosztuje majątek. I jeszcze jej nie podrutujesz, ani nawet zamiennika nie założysz, bo akurat się okaże, że Chińczycy robią do każdego modelu, tylko nie do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko czy Fiat i Alfa zerwały w końcu ze stereotypem aut bardziej zawodnych niż srednia?

Nie nie zerwały, jest progres, ale niestety do ideału daleko. Zjeździłem sporo fiatów w tym Cromę, konkluzja na te czasy - Nigdy więcej.

> Czy w powyższych modelach przebiegi ok. 200 tys. km wróżą już większe naprawy?

200 tys to dużo, każdy samochód z takim nalotem to potencjalna mina i skarbonka. Dużo zleży czy poprzedni właściciel naprawiał na bieżąco i najgorsze już za Tobą, czy też sprzedaje we właściwym (dla siebie momencie).

Ja z przedstawionych modeli brałbym C4 Picasso.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy tej mantry uczą każdego nabywcy Fiata ? A może jak uruchamia się Fiata to trzeba tą mantrę

> powtórzyć, żeby odpalił ?

> Każdy fiacikarz dokładnie tak reaguje na pokazanie statystyk TUV, gdzie fiat okupuje ostatnie

> miejsca.

> Jeśli by było tak jak w tej mantrze to byłby ciekawy eksperyment socjologiczny - że fiaty kupują

> flejtuchy, które jeżdżą do zdechnięcia auta, a Toyoty kupują wyłącznie perfekcyjne panie domu,

> które z najdrobniejszą usterką pędzą do ASO. Tyle tylko, że to nieprawda - statystyka na dużej

> próbie pokazuje, że przy przeciętnym dbaniu o auto Fiat okazuje się częściej zepsuty niż

> Toyota.

> Skróty "Fix It Again Tony" czy "Fix It Again Tommorow" albo "Fehler in allen Teilen" nie powstały w

> Polsce ...

Przecież na każdym rogu stoi zepsuty fiat, na lawetach- głównie fiaty a mechanicy najwięcej zarabiają naprawiając fiaty hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż ... jeśli Twoje doświadczenia motoryzacyjne związane są wyłącznie z fiatem, to pogląd jest dość jasny.

Doświadczenia wielu użytkowników, nawet na tym forum pokazują, że jako użytkownicy fiatów twierdzili "nic się nie psuje, tylko czysta eksploatacja" - jak zmienili markę to tej "czystej eksploatacji" było znacznie mniej, no i wcale nie trzeba było już wozić alternatora w bagażniku (przecież jego wymiana to czysta eksploatacja i każdy użytkownik robi to w 30 min na poboczu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 200 tys to dużo, każdy samochód z takim nalotem to potencjalna mina i skarbonka. Dużo zleży czy

> poprzedni właściciel naprawiał na bieżąco i najgorsze już za Tobą, czy też sprzedaje we

> właściwym (dla siebie momencie).

> Ja z przedstawionych modeli brałbym C4 Picasso.

nie zgodze sie z Toba, mam akurat skodzianke z nalotem 240 000, mondeo mk2 z nalotem 190 000, codzienny kontakt z orlando z nalotem 200 000 oraz mondeo mk4 z nalotem 350 000

zadne z tych aut nie jest mina, ani skarbonka, wszystkie w srodku jak nowe i kazde jeszcze z fabrycznym zawieszeniem. Przebiegi najezdzone przez 3-4 lata z wyjatkiem mondeo mk2 (to niedzielnowoz).

jedynie zawieche musze robic w mondeo mk2 bo tluczone jest na miescie, na krotkich odcinkach, pozostale robia trasy 200-400 km dziennie, ale trasy nie cigle, zatrzymuja sie co kilkadziesiat kilometrow, postoj kilkanascie minut i jazda dalej.

wole kupic uczciwe 300 000 km przebiegu niz krecone 90 000:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szukam auta głównie na wyjazdy poza miasto i na wakacje.

> ALFA ROMEO 159 kombi

> silnik: 1.9 JTDM 150KM skrzynia manual

> rocznik: 2006-2007

Obłędnie ciasny w środku, nisko zawieszona miska olejowa.

> A może jeszcze na jakieś auto warto zwrócić uwagę?

Po 5 miesiącach jeżdżenia Hondą FR-V (2.0) stwierdzam, że samochód nie ma wad zlosnik.gif brzmi to głupio - wiem - ale autentycznie, nie jestem w stanie do niczego się przyczepić. Planowałem go sprzedać po pół roku (kupiłem w dobrej cenie i chciałem zarobić) ale póki co nie jestem w stanie znaleźć nic co było by tak dobre i wszechstronne.

Był tani (bo jest mało popularny), jest mało popularny (dla mnie to plus, że pod sklepem nie zaparkuję koło 15 takich samych), jest bezawaryjny (jakiś czas temu na grupie skośnookich ktoś świetnie to skwitował tworząc nowy wątek - temat brzmiał "Popsuła mi się Honda", treść "żartowałem" zlosnik.gif ), z zewnątrz wygląda jak lodówka (nie rzuca się w oczy, nie kusi złodzieja), małe gabaryty zewnętrzne i turbo-okropnie-obłędnie-przestronne wnętrze (do tego nieźle wykonane jak na tą klasę), spory bagażnik (trzy tylne fotele składane oddzielnie tworzą płaską podłogę około 1.8m długości), bajeczna zwrotność (każdy kto ze mną jedzie, pyta "...ale jak to?" przy zawracaniu), względnie dynamiczny (150KM, na 6 biegu przy 80 jest około 2k obrotów), niezłe prowadzenie (szerokie i krótkie nadwozie), komfortowe zawieszenie i fajne patenty konstrukcyjne.

Tylko, że to nie diesel grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> L3 - 65

Corolla - 30.

I jak zwykle widać, że zacytowanie "mądrej strony" nie wystarcza żeby swoje racje udowodnić. Trzeba jeszcze do tego źródła zajrzeć. A tam Fiaty jak zwykle na końcu. Ale na AK Fiaty się nikomu nie psują, czysta eksploatacja... Jak i zresztą VW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obłędnie ciasny w środku, nisko zawieszona miska olejowa.

> Po 5 miesiącach jeżdżenia Hondą FR-V (2.0) stwierdzam, że samochód nie ma wad brzmi to głupio -

> wiem - ale autentycznie, nie jestem w stanie do niczego się przyczepić. Planowałem go sprzedać

> po pół roku (kupiłem w dobrej cenie i chciałem zarobić) ale póki co nie jestem w stanie

> znaleźć nic co było by tak dobre i wszechstronne.

Nie masz wrażenia, że siedzisz na drzwiach bocznych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Corolla - 30.

Właśnie sprawdziłem swoje auto. Ma RI = 6 (słownie: sześć) zlosnik.gif

Tak, rzeczywiście to auto jeździ i nic się nie psuje. Nic to znaczy nic zlosnik.gif

Poprzednio miałem Alfę 159.

Zgadnij do którego z tych dwóch aut wolałbym wsiąść jutro? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cześć,

> Szukam auta głównie na wyjazdy poza miasto i na wakacje.

> Założeniem był diesel min. 130KM, kombi lub van, rocznik od 2006 w górę. Cena maks 26-28 tys. zł.

> Po wstępnych weryfikacjach zostały auta jak w temacie - co możecie o nich powiedzieć, jakieś słabe

> punkty?

> Kandydat 1:

> ALFA ROMEO 159 kombi

> silnik: 1.9 JTDM 150KM skrzynia manual

> rocznik: 2006-2007

Ja tylko o tym mogę napisać.

Jeśli chcesz kochać swoje auto, to właśnie to kup wink.gif

Wygląda obłędnie, jeździ obłędnie, jako kierowca wiesz że jesteś królem i nawet Maybach obok na pasie Cię nie ruszy wink.gif

Niestety są i wady.

Osiągi są kiepskie, bo auto waży tyle, jakby mu zalali podłogę betonem.

Pali przez to też więcej niż konkurencja.

Wersja nawet z silnikiem 2.4 200KM osiągów też nie ma super. Auta tej samej klasy, z silnikami o 30KM słabszymi mają takie same osiągi.

No i miejsce na tylnej kanapie. Tam nie ma miejsca. Skoda Fabia I i Fiat Punto 2, to są odpowiedniki Alfy 159 jeśli chodzi o miejsce dla pasażerów z tyłu zlosnik.gif

Skoro szukasz pojemnych kombi, to jakoś mi się wydaje, że to nie jest auto dla Ciebie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie masz wrażenia, że siedzisz na drzwiach bocznych?

Jako kierowca - nie. Ale odruchowo opieram się łokciem na złożonym, środkowym fotelu.

Jako pasażer z przodu - raz miałem okazję jechać - i rzeczywiście myślałem, że szoruję po krawężniku.

Ostatnio wiozłem koleżankę która stwierdziła, że siedzi tak daleko, że czuje się odrzucona grinser006.gif

Za to w trzy osoby z przodu - ubaw po pachy. Paradoksalnie, najwięcej miejsca mam osoba siedząca w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> spory bagażnik (trzy tylne fotele składane oddzielnie tworzą płaską

> podłogę około 1.8m długości),

tu cie fantazja troche poniosla-ja odrzucilem to auto ze wzgledu wlasnie na maciupenki bagaznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Doświadczenia wielu użytkowników, nawet na tym forum pokazują, że jako użytkownicy fiatów

> twierdzili "nic się nie psuje, tylko czysta eksploatacja" - jak zmienili markę to tej "czystej

> eksploatacji" było znacznie mniej

Niekoniecznie. Zmieniłem kompakta na kompakta, konkretnie Stilo na Civica - Stilo było mocno takie sobie jesli idzie o bezproblemowość, ale pod względem żenujących jakościowo rozwiązań Civic rozłożył je na łopatki - był to wręcz K.O. zaraz po gongu. Nie piszę tu o tzw. pierwszych wrażeniach czy aspektach użytkowych - to można sprawdzić w salonie/na na jeździe próbnej, natomiast trwałość wychodzi dopiero z czasem. I ten czas pokazał dwie rzeczy:

- kompakt Fiata był bez porównania trwalszy niż kompakt Hondy (w życiu by mi nie przyszło do głowy, że np. poszycie tapicerskie fotela może być "częścią eksploatacyjną", firmie Honda udało sie wyprowadzić mnie z tego błędu - wymienia sie je równie często jak olej zlosnik.gif),

- w przypadku Hondy problemy sprawiaja rzeczy, które raczej nie są przedmiotem badań rankingów niezawodności - co nie zmienia faktu, że walka z tymi mankamentami również kosztuje czas i pieniądze (z dwojga złego wolę np. wymieniać np. wahacze raz w roku niż skorodowane części czy elementy wyposażenia wnętrza ).

Po trzyletnich doświadczeniach z Hondą raczej w salonach tej marki się juz nie pokażę - a przecież, bazując na rankingach niezawodności, po przesiadce z Fiata, i to jeszcze Stilo hehe.gif, powinienem być wręcz zachwycony. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie sprawdziłem swoje auto. Ma RI = 6 (słownie: sześć)

> Tak, rzeczywiście to auto jeździ i nic się nie psuje. Nic to znaczy nic

> Poprzednio miałem Alfę 159.

> Zgadnij do którego z tych dwóch aut wolałbym wsiąść jutro?

Czemu porownujesz auta innych klas? Oczywiscie, ze wolabys jezdzic czyms co bardziej przypomina auto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A w trasie?

Jak podepczesz tak spali.

Moje marne 1,9 w trasie na lajta to 5l ale przy 205kmh to juz 13:)

przy 190kmh to 10 l

Wroclaw krakow, BOX, zima + tempomat 120kmh, pelen poklad i 5,4 l srednia z 250km

W miescie 1,9 8V to pod 8 dochodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu porownujesz auta innych klas? Oczywiscie, ze wolabys jezdzic czyms co bardziej przypomina

> auto...

Teoretycznie to są auta klasy C i D, ale w praktyce wymiary Lancera są niemal identyczne do wymiarów Alfy 159. Sam sprawdź wink.gif

Bezawaryjność jest oczywiście istotna, ale życie ma się jedno. Dlaczego sobie nie pozwolić na troche szalenstwa? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obłędnie ciasny w środku, nisko zawieszona miska olejowa.

> Po 5 miesiącach jeżdżenia Hondą FR-V (2.0) stwierdzam, że samochód nie ma wad brzmi to głupio -

> wiem - ale autentycznie, nie jestem w stanie do niczego się przyczepić. Planowałem go sprzedać

> po pół roku (kupiłem w dobrej cenie i chciałem zarobić) ale póki co nie jestem w stanie

> znaleźć nic co było by tak dobre i wszechstronne.

> Był tani (bo jest mało popularny), jest mało popularny (dla mnie to plus, że pod sklepem nie

> zaparkuję koło 15 takich samych), jest bezawaryjny (jakiś czas temu na grupie skośnookich ktoś

> świetnie to skwitował tworząc nowy wątek - temat brzmiał "Popsuła mi się Honda", treść

> "żartowałem" ), z zewnątrz wygląda jak lodówka (nie rzuca się w oczy, nie kusi złodzieja),

> małe gabaryty zewnętrzne i turbo-okropnie-obłędnie-przestronne wnętrze (do tego nieźle

> wykonane jak na tą klasę), spory bagażnik (trzy tylne fotele składane oddzielnie tworzą płaską

> podłogę około 1.8m długości), bajeczna zwrotność (każdy kto ze mną jedzie, pyta "...ale jak

> to?" przy zawracaniu), względnie dynamiczny (150KM, na 6 biegu przy 80 jest około 2k obrotów),

> niezłe prowadzenie (szerokie i krótkie nadwozie), komfortowe zawieszenie i fajne patenty

> konstrukcyjne.

> Tylko, że to nie diesel

FRV to taka kanapa 3 osobowa z przodu?

Dla mnie dyskwalifikacja z uwag ina moj komfort, no ale 6ciu osob wozic nie trzeba.

Niestety poza walorami uzytkowymi lubie jak auto jakos mi sie podoba wiec mam crome bo na parkingu moja jedyna nierzadko, ni to VAN ni kombi wiec tak jak mi pasuje i sie nie psuje:)

160kkm i jezdzi, a to tylko marny FIAT..niemozliwe.

maluch tez nigdy sie nie zepsul przez 120kkm smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zgodze sie z Toba, mam akurat skodzianke z nalotem 240 000, mondeo mk2 z nalotem 190 000,

> codzienny kontakt z orlando z nalotem 200 000 oraz mondeo mk4 z nalotem 350 000

> zadne z tych aut nie jest mina, ani skarbonka, wszystkie w srodku jak nowe i kazde jeszcze z

> fabrycznym zawieszeniem. Przebiegi najezdzone przez 3-4 lata z wyjatkiem mondeo mk2 (to

> niedzielnowoz).

> jedynie zawieche musze robic w mondeo mk2 bo tluczone jest na miescie, na krotkich odcinkach,

> pozostale robia trasy 200-400 km dziennie, ale trasy nie cigle, zatrzymuja sie co

> kilkadziesiat kilometrow, postoj kilkanascie minut i jazda dalej.

> wole kupic uczciwe 300 000 km przebiegu niz krecone 90 000:)

Co człowiek to opinia, szanować trzeba każdą z nich

Ja twierdzę, iż kupno samochodu używanego z przebiegiem 200 tys km to loteria z dużą procentową szansą przegranej.

Wszystko zależy czego człowiek od samochodu wymaga, jak zawsze różnić będziemy się w podejściu do stanu technicznego samochodu oraz jego napraw.

Dużo osób jeździ póki coś przysłowiowo nie ,,odpadnie'' twierdząc, że do tego momentu samochód jest bezawaryjny. Inni tacy jak ja, nienawidzą gdy coś stuka, puka, telepie, skrzypi itp, dlatego też kupno samochodu z dużym przebiegiem to dla mnie osobiście proszenie się o kłopoty.

Tak się składa, że w życiu miałem dużo samochodów przeróżnych marek, dotychczasowe doświadczenia skłaniają mnie do trzymania się kilku prostych zasad :

- Samochód ma mieć możliwie najmniejszy przebieg

- Nie może być to Fiat, bo po wielu przejściach z tą marką stwierdziłem, że życie samo w sobie bywa ciężkie i komplikowanie go na własne życzenie nie wchodzi w grę.

- Kupowanie samochodów w Polsce to bardzo ciekawe i pouczające doświadczenie.

Przebiegi rzędu 200 tys to czas w którym nawet w mało awaryjnych markach zbliża się moment napraw eksploatacyjnych które trudno nazwać naprawami bardziej pasuje do tego słowo zużycie. Diesle najczęściej wymagają interwencji w układ wtryskowy, przeniesienie napędu (sprzęgło / dwumasa) , doładowanie itp itd i o ile nie kupimy samochodu który ktoś już naprawiał i po prostu w którymś momencie skończył mu się ,,optymizm'' to pożałujemy takiego zakupu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - Nie może być to Fiat, bo po wielu przejściach z tą marką stwierdziłem, że życie samo w sobie

> bywa ciężkie i komplikowanie go na własne życzenie nie wchodzi w grę.

Naprawde tak sie naciales?

jaki real nalot miala Twoja croma?

Wez pod uwage, z enei kazdy ma komfort brana nowki , a wiadomo, my chcemy najwiecej za najtaniej wiec juz niekoniecznie patrzy sie co bedzie potem aby bylo najtaniej.

Mam nadzieje ze jeszcze niemalo croma przejade zanim..wymienie klocki;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.