Skocz do zawartości

No to gul mi skoczył. Nowy Type-R 300 KM


mAbZ

Rekomendowane odpowiedzi

> Samochód-lodówka typu Camry moze miec napęd na przód, bo jego celem jest przetransportowanie ludzi

> z punktu A do B. Samochód ktory poza tym ma jeszcze dawać frajdę z jazdy musi miec napęd na

> tył. Nie wyobrażam sobie zakupu przednionapedowego pojazdu, zreszta nie tylko ja - żona

> ostatnio testowała Lexus ES i tez narzekała ze jak dodaje gazu w zakręcie to ucieka. Nawet

> dziecko nauczyłem ze napęd na przód to zło i nawet nie spojrzy na pojazdy z takim pomysłem

> Zycie jest jedno i krótkie - nie mam zamiaru pic niedobrego piwa i jeździć samochodami z

> napędem na przód.

Widzisz, ja sie generalnie z Toba zgadzam. Na pewno jesli idzie to zabawe to jest jeden sluszny naped. Natomiast jesli idzie o skutecznosc to niestety, trzeba uczciwie przyznac, ze nowoczesne hothatche sa na zakretach bardzo szybkie. Szybsze niz niejedno mocne RWD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzisz, ja sie generalnie z Toba zgadzam. Na pewno jesli idzie to zabawe to jest jeden sluszny

> naped. Natomiast jesli idzie o skutecznosc to niestety, trzeba uczciwie przyznac, ze

> nowoczesne hothatche sa na zakretach bardzo szybkie. Szybsze niz niejedno mocne RWD.

Wiesz, to takie śmieszne porównanie. Kupując 300 km samochód chcemy miec frajdę z jazdy a nie osiągi na papierze. Dlatego nie rozumiem ludzi ktorzy kupują takie samochody, szczególnie kiedy na rynku jest GT86 - osiągi ma bardzo kiepskie, ale ilośc frajdy z jazdy jaka daje bije na głowę wszelkie 300 km przednionapędowce. Poza tym jest Nissan 370Z, Hyundai Genesis Coupe, Mustang, Camaro, Challenger = za cenę Civica mozna miec cos co jeździ fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, to takie śmieszne porównanie. Kupując 300 km samochód chcemy miec frajdę z jazdy a nie

> osiągi na papierze. Dlatego nie rozumiem ludzi ktorzy kupują takie samochody, szczególnie

> kiedy na rynku jest GT86 - osiągi ma bardzo kiepskie, ale ilośc frajdy z jazdy jaka daje bije

> na głowę wszelkie 300 km przednionapędowce.

Frajda czasow nie zrobisz. Niejedno jest w necie porownanie gdzie GT86 dostaje od Megany (czy innego HH) z 5s na poltoraminutowym okrazeniu. To jest przepasc.

> Poza tym jest Nissan 370Z, Hyundai Genesis Coupe,

> Mustang, Camaro, Challenger = za cenę Civica mozna miec cos co jeździ fajnie.

U was za cene civica. Dlatego tez w US cala koncepcja HH nigdy sie nie przyjela. Bo powazne auta sa u was tanie. HH to wymysl EU i tutaj to dziala. Zreszta jechalem 370Z na torze...frajdy jakiejs wielkiej wcale nie bylo. A Genesis patrzac po testach jeszcze gorszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Frajda czasow nie zrobisz. Niejedno jest w necie porownanie gdzie GT86 dostaje od Megany (czy

> innego HH) z 5s na poltoraminutowym okrazeniu. To jest przepasc.

Ale w codziennym wożeniu dupy do marketu czasy nie są ważne. Ma być fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale w codziennym wożeniu dupy do marketu czasy nie są ważne. Ma być fajnie.

I jest. Dopoki Cie jakis van w dieslu nie objedzie po drodze do tego marketu. Co przy osiagach GT86 jest bardzo realne. No i wypada tez moc czasem zapakowac jakies wieksze zakupy...a HH ma normalny bagaznik i normalna praktycznosc. Mozesz mi wierzyc, ze jezdzenie na zmiane opon na 2 razy (bo sie naraz mieszcza tylko 2 kola) wcale takie fajne nie jest. Przezylem niepraktyczne RWD na codzien...i tu tez jest pies pogrzebany - jak nim jezdzisz wszedzie i codziennie to ta frajda powoli umyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I jest. Dopoki Cie jakis van w dieslu nie objedzie po drodze do tego marketu. Co przy osiagach GT86

> jest bardzo realne. No i wypada tez moc czasem zapakowac jakies wieksze zakupy...a HH ma

> normalny bagaznik i normalna praktycznosc. Mozesz mi wierzyc, ze jezdzenie na zmiane opon na 2

> razy (bo sie naraz mieszcza tylko 2 kola) wcale takie fajne nie jest. Przezylem niepraktyczne

> RWD na codzien...i tu tez jest pies pogrzebany - jak nim jezdzisz wszedzie i codziennie to ta

> frajda powoli umyka.

er1 nie jest wcale takie niepraktyczne w codziennej jeździe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uwierzę w możliwości FWD jak pojawia sie samochody F1 z napędem na przód

Nie porównuj F1 do swojego ś.p. Saaba grinser006.gif

Mieliśmy już tą dyskusję i mówiłem ci już wtedy: przypatrz się mistrzostwom WTCC,

gdzie FWD i RWD konkurują na równi.

Co daje więcej przyjemności z jazdy? Oba napędy mają swoje wymagania.

FWD szybciej wchodzi w zakręt i może a nawet powinno hamować w zakręcie,

podczas gdy RWD musi hamować przed zakrętem, ale za to szybciej wychodzi z zakrętu.

To 2 inne style jazdy.

Ale przeciętny użytkownik i tak jeździ z włączonym ESP i nigdy nie poczuje różnicy.

Zdaje się że większość użytkowników BMW w Niemczech nie ma pojęcia, że ma auto tylnonapędowe - było niedawno takie badanie 275123014-zielony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U was za cene civica. Dlatego tez w US cala koncepcja HH nigdy sie nie przyjela. Bo powazne auta sa

> u was tanie. HH to wymysl EU i tutaj to dziala. Zreszta jechalem 370Z na torze...frajdy

> jakiejs wielkiej wcale nie bylo. A Genesis patrzac po testach jeszcze gorszy.

370Z do mnie też nie przemawia - skrzynia biegów jest nieprecyzyjna i ma się wrażenie mieszania w kiślu, samochód wykazuje podsterowność w zakrętach i generalnie ciężko mi się nim jeździło. Masz racje że z przyjemnością jest na bakier. Genesisem niestety zawsze jeździłem z jakimś strasznie nerwowym sprzedawcą na miejscu pasażera = nie miałem okazji tym bardziej poszaleć więc swoją opinię opieram na testach.

A wracając do samochodów które dają frajdę, to dla mnie niedoścignionym ideałem była Honda S2000. Skrzynia marzeń, silnik kręcący się jak w Ferrari i samochód lekki. Niestety samochód się bardzo, ale to bardzo nie podobał mojej małżonce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale przeciętny użytkownik i tak jeździ z włączonym ESP i nigdy nie poczuje różnicy.

> Zdaje się że większość użytkowników BMW w Niemczech nie ma pojęcia, że ma auto tylnonapędowe - było

> niedawno takie badanie

No właśnie. Podczas normalnej jazdy jedyna różnica między FWD a RWD jest taka, że w aucie jest mniej miejsca (tunel, bagażnik) i samochód jest cięższy. 99% kierowców jeździ tak, że nie zauważy żadnej róznicy między FWD a RWD, pomijając to, o czym napisałem wyżej. Na torze zależy od umiejętności - wszystko ma swoje plusy i swoje minusy. Ale na torze tak naprawdę liczy się 4WD i nic więcej grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie. Podczas normalnej jazdy jedyna różnica między FWD a RWD jest taka, że w aucie jest

> mniej miejsca (tunel, bagażnik) i samochód jest cięższy. 99% kierowców jeździ tak, że nie

> zauważy żadnej róznicy między FWD a RWD,

Eee tam. Człowiek jeżdżąc RWD wyrabia sobie troszkę inne nawyki - np. dodawanie gazu w zakręcie żeby go zacieśnić. A potem wsiadasz w FWD i z przerażeniem odkrywasz że ci ucieka zamiast zacieśniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A wracając do samochodów które dają frajdę, to dla mnie niedoścignionym ideałem była Honda S2000.

> Skrzynia marzeń, silnik kręcący się jak w Ferrari i samochód lekki. Niestety samochód się

> bardzo, ale to bardzo nie podobał mojej małżonce...

czasami można się zdziwić i się z Tobą zgodzić ok.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eee tam. Człowiek jeżdżąc RWD wyrabia sobie troszkę inne nawyki - np. dodawanie gazu w zakręcie

> żeby go zacieśnić. A potem wsiadasz w FWD i z przerażeniem odkrywasz że ci ucieka zamiast

> zacieśniać.

Trzeba pokonywać ten zakręt na granicy przyczepności, żeby to zauważyć. Przy ESP nawet nie wiesz, na jaką oś masz napęd, najwyżej kontrolka mrugnie parę razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzeba pokonywać ten zakręt na granicy przyczepności, żeby to zauważyć. Przy ESP nawet nie wiesz,

> na jaką oś masz napęd, najwyżej kontrolka mrugnie parę razy.

U mnie ESP pozwala na spore uślizgi tyłem - jak jesteś w stanie kontrować kierownicą na tyle żeby komputer wiedział że wiesz co robisz, to ESP pozwala na jazdę z pełnym poślizgiem tylnych kół. To moja ulubiona zabawa na jedynym rondzie w okolicy wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A wracając do samochodów które dają frajdę, to dla mnie niedoścignionym ideałem była Honda S2000.

> Skrzynia marzeń, silnik kręcący się jak w Ferrari i samochód lekki. Niestety samochód się

> bardzo, ale to bardzo nie podobał mojej małżonce...

Owszem, fantastyczne auto. Ale na PL drogach slabo dzialal albo po prostu ja bylem za cienki. Na torze spoko, dalo sie walczyc z duzo mocniejszymi samochodami (np 380PS Evo), jednak na drodze mocno nieprzewidywalny podczas naprawde szybkiej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Golf VII GTI - od 4700 do 6200rpm. I

> wtedy do testow CO2 liczy sie wartosc 4700.

co wiecej - plaski przebieg mocy daje lepsze przyspieszenie. Ale przynajmniej dla mnie taki przebieg jest subiektywnie, tzn. dla mojej 4-literowej hamowni, mniej fajny.

Na szczescie nie wszedzie jeszcze siedza ksiegowi, w Subaru i Toyocie jeszcze paru entuzjastow zostalo i zrobili Toyobaru cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Owszem, fantastyczne auto. Ale na PL drogach slabo dzialal albo po prostu ja bylem za cienki. Na

> torze spoko, dalo sie walczyc z duzo mocniejszymi samochodami (np 380PS Evo), jednak na drodze

> mocno nieprzewidywalny podczas naprawde szybkiej jazdy.

Europejska wersja podobno taka była, amerykańska miała troszkę mniej radykalne zawieszenie i była łatwiejsza do opanowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jednak na drodze

> mocno nieprzewidywalny podczas naprawde szybkiej jazdy.

zależy do czego porównasz 270751858-jezyk.gif

przy mojej Uadzie to bezpieczna zabaweczka, kupiłbym sobei S2000 ale jest dla mnie jakaś niewygodna (190cm/105kg) zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Europejska wersja podobno taka była, amerykańska miała troszkę mniej radykalne zawieszenie i była

> łatwiejsza do opanowania.

Albo po prostu roznica w rocznikach, sporo sie bawili zawieszeniem, geometria i stabilizatorami. Ojca MY2005 to lagodny baranek przy moim bylym MY2000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak ale jak komputer nie ingeruje za bardzo to czujesz że jedziesz za szybko.

Oczywiście, ale trzeba trochę się na tym znać. Prawda jest taka, że jesteśmy na forum motoryzacyjnym, więc siłą rzeczy tu są pasjonaci motoryzacji w większym lub mniejszym stopniu. 99% kierowców traktuje samochód jak narzędzie i w żaden sposób nie potrafi z tym narzędziem współpracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na szczescie nie wszedzie jeszcze siedza ksiegowi, w Subaru i Toyocie jeszcze paru entuzjastow

> zostalo i zrobili Toyobaru

W ktorym wszystko jest swietne poza silnikiem grinser006.gif

Autentycznie nie rozumiem koncepcji silnika wysokoobrotowego, ktory nie ma gory. W ten sposob nie ma ani dolu, ani srodka, ani gory. W Hondzie VTEC to przynajmniej te ostatnie 2kRPM sie dzialo, a w Toyobaru nic. I potem osiagi sa jakie sa cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W ktorym wszystko jest swietne poza silnikiem

> Autentycznie nie rozumiem koncepcji silnika wysokoobrotowego, ktory nie ma gory. W ten sposob nie

> ma ani dolu, ani srodka, ani gory. W Hondzie VTEC to przynajmniej te ostatnie 2kRPM sie

> dzialo, a w Toyobaru nic. I potem osiagi sa jakie sa

Obiecują że to poprawią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I jest. Dopoki Cie jakis van w dieslu nie objedzie po drodze do tego marketu. Co przy osiagach GT86

> jest bardzo realne. No i wypada tez moc czasem zapakowac jakies wieksze zakupy...a HH ma

> normalny bagaznik i normalna praktycznosc. Mozesz mi wierzyc, ze jezdzenie na zmiane opon na 2

> razy (bo sie naraz mieszcza tylko 2 kola) wcale takie fajne nie jest. Przezylem niepraktyczne

> RWD na codzien...i tu tez jest pies pogrzebany - jak nim jezdzisz wszedzie i codziennie to ta

> frajda powoli umyka.

jak ktos przezywa spiecie ze jakies auto go objechalo to faktycznie takie Toybaru jest bez sensu. Ale jak ktos chce miec to auto dla wlasnej frajdy to istnienie krawaciarzy w sluzbowych tedeikech ma w nosie.

Z tymi wiekszymi zakupami czasem nie przesadzasz? Ja nie pamietam ile lat temu cos wiekszego wiozlem, za to dwojke dzieci woze regularnie i nikt nie narzeka, wrecz piszcza z radosci jak tatus vteca zapnie - autentyk zlosnik.gif

Niepraktyczne auto to jest np. MX5 szczegolnie pierwsza wersja NA ale nawet ostatnia NC z twardym dachem szalu nie robi. Twarda, glosna, 2-osobowa. Mimo to 4 kola + corke z foteliku nia kiedys wiozlem. Ale nie chcialbym tego auta uzywac na codzien - a ze sa tacy co uzywaja, ba nawet jezdza w dluuuugie trasy - dlatego do dupowozenia mam stare coupe wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak ktos przezywa spiecie ze jakies auto go objechalo to faktycznie takie Toybaru jest bez sensu.

> Ale jak ktos chce miec to auto dla wlasnej frajdy to istnienie krawaciarzy w sluzbowych

> tedeikech ma w nosie.

Dokładnie o to mi chodzi. Zresztą nawet mając szybsze auto człowiek często pozwala innym dać się wyprzedzić - jak np. jadą z dziewczyną - niech mają lepszy seks wieczorem, wujek Marek im to daje w prezencie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie o to mi chodzi. Zresztą nawet mając szybsze auto człowiek często pozwala innym dać się

> wyprzedzić - jak np. jadą z dziewczyną - niech mają lepszy seks wieczorem, wujek Marek im to

> daje w prezencie

Ja tam zawsze twierdzę, że popisywać się przed laską trzeba w łóżku, a nie za kierownicą zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W ktorym wszystko jest swietne poza silnikiem

> Autentycznie nie rozumiem koncepcji silnika wysokoobrotowego, ktory nie ma gory. W ten sposob nie

> ma ani dolu, ani srodka, ani gory. W Hondzie VTEC to przynajmniej te ostatnie 2kRPM sie

> dzialo, a w Toyobaru nic.

tyz prowda, mnie tez ten silnik srednio podchodzi. Ale ja to tratuje jako podstawowa wersje dla ludzie ktorzy chca miec po prostu ladne coupe. Cos powiedzmy jak prelude z silnikiem 2.0. Powinna byc jeszcze ostrzejsza wersja, ktora jest od pewnego czasu zapowiadana.

Druga mozliwosc - to auto to wersja saute, do samodzielnego dopracowania. Bo po dolozeniu kompresora to juz jakos chodzi ew. opcja bieda czyli remap. Fakt ze jak na cos takiego GT jest deko droga a i za remap sporo wolaja.

Zobaczymy, moze turbo vitek baj Hunda bedzie lepsze wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> za to dwojke dzieci woze regularnie i nikt nie narzeka, wrecz piszcza z radosci jak

> tatus vteca zapnie - autentyk

No to w toyobaru raczej nie popiszcza. No i tez moga sie slabo miescic grinser006.gif

> Niepraktyczne auto to jest np. MX5 szczegolnie pierwsza wersja NA ale nawet ostatnia NC z twardym

> dachem szalu nie robi. Twarda, glosna, 2-osobowa. Mimo to 4 kola + corke z foteliku nia kiedys

> wiozlem. Ale nie chcialbym tego auta uzywac na codzien

Uzywalem 2 lata na codzien S2000. W zimie tez. Momentami wcale nie bylo zabawnie i odechciewalo sie tego samochodu. Oczywiscie toyobaru az tak ekstremalne nie jest ale roznica nie jest wcale tak duza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eee tam. Człowiek jeżdżąc RWD wyrabia sobie troszkę inne nawyki - np. dodawanie gazu w zakręcie

> żeby go zacieśnić. A potem wsiadasz w FWD i z przerażeniem odkrywasz że ci ucieka zamiast

> zacieśniać.

to zapraszamy do kraju, gdzie zima potrafi trwać pół roku, szybko bys zmienił swoje nawyki zacieśniania o ile dalej byś Lexem jeździł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to w toyobaru raczej nie popiszcza. No i tez moga sie slabo miescic

piszczenie niekoniecznie generuje VTEC, moze byc tez jezdzenie bokami zlosnik.gif A co do scisku to nie pamietam jaka byla duza (a raczej mala) tylna kanapka

Do tego celu o wiele fajniejszym wozem jest RX8 ale tu znowu silnik nie pasuje do koncepcji auta do cidziennej jazdy oslabiony.gif

> Uzywalem 2 lata na codzien S2000. W zimie tez. Momentami wcale nie bylo zabawnie i odechciewalo sie

> tego samochodu. Oczywiscie toyobaru az tak ekstremalne nie jest ale roznica nie jest wcale tak

> duza.

wlasnie dlatego pewne auta lepsze sa jako dodatkowe - jezdzisz kiedy masz ochote. Wczesne AP1 jest na pewno o wiele dziksze niz GT z trzystopniowym ESP czy jak on tam sie nazywa.

Wrocmy jednak do tematu turbotajpera wink.gif Ja tam chetnie zapisze sie na jazde probna jak sie pokaze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eee tam. Człowiek jeżdżąc RWD wyrabia sobie troszkę inne nawyki - np. dodawanie gazu w zakręcie

> żeby go zacieśnić. A potem wsiadasz w FWD i z przerażeniem odkrywasz że ci ucieka zamiast

> zacieśniać.

A o LSD słyszał? Naturalnie idzie mi o takie mechaniczne rozwiązanie a nie kolorowe pastylki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Seat ma juz odpowiedź w kwestii estetycznej

> ma mieć 300KM

Parę dni temu widziałem nowego 3-drzwiowego Leona FR na żywo. Gały wyłażą - taki jest ładny yikes.gif

Ma w sobie coś a Audi A3, coś z Alfy Brera. Świetne te dwa boczne przetłoczenia ok.gif

Aż wierzyć się nie chce, że VAG pozwolił Seatowi tak ośmieszyć Golfa biglaugh.gif

leon-sc-fr-36-004.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.