Jarek_JD Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Witam, Na początku chciałbym przedstawić zaistniałą sytuację. Kolega ma w leasingu samochód osobowy. Ponad miesiąc temu jego syn pozwolił sobie na przejażdżkę tym samochodem, tylko nie miał on prawa jazdy i spowodował kolizję. Była policja, która ukarała mojego kolegę za niedopilnowanie samochodu przed użyciem przez inne osoby i sprawa prowadzenia pojazdu przez jego syna dalej jest toku, którego finał chyba będzie w sądzie. Teraz następne problemy. Firma leasingowa jako właściciel pojazdu wymówiła koledze umowę leasingu, żądając zwrotu pojazdu i dodatkowo żąda pokrycia kosztów naprawy pojazdu. Sęk w tym, że samochód prawie został spłacony, konkretnie zostało kilka rat i niewielki wykup, a koszt naprawy pojazdu wg kolegi to kilka tysięcy złotych, wg firmy leasingowej ok 25.000zł. Kwota ta została określona przez rzeczoznawcę powołanego prze firmę leasingową wyliczona na podstawie wyceny ASO Hondy. Kolega chce dokończyć spłatę leasingu, wykupić samochód i go naprawić, ale właściciel samochodu żąda zwrotu. Czy są jakieś konkretne zapisy na które kolega może się powołać i dokończyć umowę leasingu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Kolega ma w leasingu samochód osobowy. Ponad miesiąc temu jego syn pozwolił sobie na przejażdżkę > tym samochodem, tylko nie miał on prawa jazdy i spowodował kolizję. > Firma leasingowa jako właściciel pojazdu wymówiła koledze umowę leasingu, > żądając zwrotu pojazdu i dodatkowo żąda pokrycia kosztów naprawy pojazdu. Sęk w tym, że > samochód prawie został spłacony, konkretnie zostało kilka rat i niewielki wykup, a koszt > naprawy pojazdu wg kolegi to kilka tysięcy złotych, wg firmy leasingowej ok 25.000zł. Kwota ta > została określona przez rzeczoznawcę powołanego prze firmę leasingową wyliczona na podstawie > wyceny ASO Hondy. > Kolega chce dokończyć spłatę leasingu, wykupić samochód i go naprawić, ale właściciel samochodu > żąda zwrotu. > Czy są jakieś konkretne zapisy na które kolega może się powołać i dokończyć umowę leasingu? Moim skromnym zdaniem wszystkie sytuacje sporne, jak ta, zostały ujęte w umowie leasingu i pewnie leasingodawca nie działa bezpodstawnie. Teraz zostało zacisnąć zęby i płacić lub spróbować po prośbie, "z podkulonym ogonem", załagodzić sytuację z leasingodawcą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 17 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Moim skromnym zdaniem wszystkie sytuacje sporne, jak ta, zostały ujęte w umowie leasingu i pewnie > leasingodawca nie działa bezpodstawnie. Tak, jest taki zapis, który pozwala na rozwiązanie umowy leasingu przy wykorzystaniu samochodu niezgodnie z jego przeznaczeniem i pod to leasingodawca podciągnął powód rozwiązania umowy. > Teraz zostało zacisnąć zęby i płacić lub spróbować po prośbie, "z podkulonym ogonem", załagodzić > sytuację z leasingodawcą. Łatwo powiedzieć "zacisnąć zęby", ale tutaj chodzi o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pytanie, czy kierowanie przez osobę bez uprawnień jest użytkowaniem samochodu niezgodnie z jego przeznaczeniem, oraz czy faktycznie zapisy umowy leasingu są "najważniejsze". Może są jakieś zapisy w prawach konsumenta lub cokolwiek innego, co pozwoli uczciwie do końca spłacić samochód i go wykupić. W mojej ocenie, jak również w ocenie kilku moich znajomych jest to ewidentna próba zarobienia na kimś. Firmę leasingową podam później, żeby nie spekulować czy mała/duża itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stepien2 Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Jeśli masz taką możliwość daj numer kolegi do mnie na priv. Zobaczymy w jakiej firmie ma leasing jakie są OWU umowy i może da radę coś zrobić. Pzd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vronski Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Pytanie, czy > kierowanie przez osobę bez uprawnień jest użytkowaniem samochodu niezgodnie z jego > przeznaczeniem, Nie mam wiedzy praktycznej w tym temacie, ale spodziewałbym się raczej, że ubezpieczyciel nie pokrywa tego rodzaju szkód (tj. zaistniałych w takich okolicznościach - w przypadku AC dla osób fizycznych to bardzo prawdopodobne), niż kwestionowania przeznaczenia auta. Natomiast być może są inne okoliczności, które takie stanowisko uzasadniają (np. kierowca jechał z trzydziestoma pasażerami). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Czy są jakieś konkretne zapisy na które kolega może się powołać i dokończyć umowę leasingu? Bez dokładnej analizy umowy i OWL przez dobrego prawnika nie dostaniesz nawet namiastki merytorycznej rady. Na popularnym forum (niniejszym), o wyższości leasingu nad kredytem (albo odwrotnie) i o bardzo niefajnych zagrożeniach w sytuacjach nietypowych w przypadku leasingu było już nie raz. Takie działania leasingodawcy wybijają z ręki argumenty miłośników leasingu. Może niech poda linka do tego wątku i uświadomi leasingodawcy, jak jego działania przechylają szale i klienci zamiast przyjść do niego częściej będą odwiedzać banki? Tak jak sądołów może i prawnie miał rację z tatarem, ale marketingowo na tym popłynął i wycofał pozew. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Tak, jest taki zapis, który pozwala na rozwiązanie umowy leasingu przy wykorzystaniu samochodu > niezgodnie z jego przeznaczeniem i pod to leasingodawca podciągnął powód rozwiązania umowy. Ale przecież nie jest wykorzystaniem niezgodnie z przeznaczeniem nieautoryzowane użyczenie sobie pojazdu przez inną osobę. > Łatwo powiedzieć "zacisnąć zęby", ale tutaj chodzi o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pytanie, czy > kierowanie przez osobę bez uprawnień jest użytkowaniem samochodu niezgodnie z jego > przeznaczeniem, oraz czy faktycznie zapisy umowy leasingu są "najważniejsze". Może są jakieś > zapisy w prawach konsumenta lub cokolwiek innego, co pozwoli uczciwie do końca spłacić > samochód i go wykupić. > W mojej ocenie, jak również w ocenie kilku moich znajomych jest to ewidentna próba zarobienia na > kimś. Firmę leasingową podam później, żeby nie spekulować czy mała/duża itp. Wygląda na próbę zarobku firmy. Z tego co opisałeś to trzeba by podważyć to użytkowanie bo nijak się ma to do zamierzonego działania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Ale przecież nie jest wykorzystaniem niezgodnie z przeznaczeniem nieautoryzowane użyczenie sobie > pojazdu przez inną osobę. Oczywiście, kierowanie pojazdem bez PJ jest wykorzystaniem zgodnie z przeznaczeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Takie działania leasingodawcy wybijają z ręki argumenty miłośników leasingu. Bynajmniej, prosty kontrargument - nie pozwalać jeździć autem osobom bez PJ, po %% czy po dragach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czacha Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Oczywiście, kierowanie pojazdem bez PJ jest wykorzystaniem zgodnie z przeznaczeniem. Przeznaczeniem auta jest przemieszczanie kierowcy oraz pasazerow z punktu A do punktu B .. posiadanie PJ niczego tu nie zmienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Witam, > Na początku chciałbym przedstawić zaistniałą sytuację. > Kolega ma w leasingu samochód osobowy. Ponad miesiąc temu jego syn pozwolił sobie na przejażdżkę > tym samochodem, tylko nie miał on prawa jazdy i spowodował kolizję. > Była policja, która ukarała mojego kolegę za niedopilnowanie samochodu przed użyciem przez inne > osoby i sprawa prowadzenia pojazdu przez jego syna dalej jest toku, którego finał chyba będzie > w sądzie. > Teraz następne problemy. Firma leasingowa jako właściciel pojazdu wymówiła koledze umowę leasingu, > żądając zwrotu pojazdu i dodatkowo żąda pokrycia kosztów naprawy pojazdu. Sęk w tym, że > samochód prawie został spłacony, konkretnie zostało kilka rat i niewielki wykup, a koszt > naprawy pojazdu wg kolegi to kilka tysięcy złotych, wg firmy leasingowej ok 25.000zł. Kwota ta > została określona przez rzeczoznawcę powołanego prze firmę leasingową wyliczona na podstawie > wyceny ASO Hondy. > Kolega chce dokończyć spłatę leasingu, wykupić samochód i go naprawić, ale właściciel samochodu > żąda zwrotu. > Czy są jakieś konkretne zapisy na które kolega może się powołać i dokończyć umowę leasingu? Niech kolega wezmie umowe pod pache i uda sie do prawnika Cala reszta to gdybanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkor Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Bynajmniej, prosty kontrargument - nie pozwalać jeździć autem osobom bez PJ, po %% czy po dragach. Tu w sumie pojazd był użyty bez zgody i wiedzy leasingobiorcy. To że tatuś został ukarany za niedopilnowanie syna to co innego. Po pierwsze faktycznie trzeba poczytać umowę. Po drugie coś mi się wydaje, że mogło być coś więcej. Leasingodawca nie walił by w człona z klientem z takiego powodu tylko pozwolił spłacić do końca. Dla nich więcej wart jest klient niż wydymanie go na jednej umowie i bujanie się z licytowaniem walonego i naprawionego auta. No chyba, że to leasing w jakimś Providencie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Tu w sumie pojazd był użyty bez zgody i wiedzy leasingobiorcy. To że tatuś został ukarany za > niedopilnowanie syna to co innego. Z OWU VW Leasing: Quote: § 14 Szczególne prawa i obowiązki 1. Korzystający nie może wynająć ani oddać do bezpłatnego użytkowania przedmiotu leasingu z wyjątkiem udostępnienia przedmiotu leasingu osobom bliskim, swoim pracownikom oraz osobom stale świadczącym na jego rzecz usługi, jeżeli osoby te posiadają odpowiednie uprawnienia. Jak pozwala dzieciakowi bez PJ wściekać się leasingowaną furą, to niech teraz się martwi. > Po pierwsze faktycznie trzeba poczytać umowę. Po drugie coś mi się wydaje, że mogło być coś więcej. > Leasingodawca nie walił by w człona z klientem z takiego powodu tylko pozwolił spłacić do > końca. Dla nich więcej wart jest klient niż wydymanie go na jednej umowie i bujanie się z > licytowaniem walonego i naprawionego auta. No chyba, że to leasing w jakimś Providencie. Też mi się to dziwne wydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Oczywiście, kierowanie pojazdem bez PJ jest wykorzystaniem zgodnie z przeznaczeniem. każdy leasing jaki ja miałem, bardzo precyzyjnie określał zasady udostępniania auta przez leasingobiorcę i konsekwencje potencjalne wynikające z nieuprawnionego użycia pojazdu:) dlatego zawsze od razu na starcie, proszę o kwita upoważniającego expresis verbis żonę i upoważnienie do wyjazdu i korzystania za granicą w 3 językach - 1 spotkanie, 3 lata spokoju... tak, jestem dziwny i czytam OWL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Na popularnym forum (niniejszym), o wyższości leasingu nad kredytem (albo odwrotnie) i o bardzo > niefajnych zagrożeniach w sytuacjach nietypowych w przypadku leasingu było już nie raz. Nie spłycałbym tematu - to są zagrożenia wynikające z powszechnego podpisywania umów, których się nie przeczytało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkor Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Jak pozwala dzieciakowi bez PJ wściekać się leasingowaną furą, to niech teraz się martwi. Quote: Ponad miesiąc temu jego syn pozwolił sobie na przejażdżkę tym samochodem, tylko nie miał on prawa jazdy i spowodował kolizję. Była policja, która ukarała mojego kolegę za niedopilnowanie samochodu przed użyciem przez inne osoby i sprawa prowadzenia pojazdu przez jego syna dalej jest toku, którego finał chyba będzie w sądzie. Nie 'pozwalał dzieciakowi' tylko nie dopilnował i dzieciak sam sobie wziął. Czyli użył bez zgody i wiedzy. Tego bym się trzymał. > Też mi się to dziwne wydaje. To jest biznes długofalowy a nie jednorazowy wałek. Ze strony leasingu najgorsze co mnie spotkało przez 9 lat leasingowania samochodów to jedna faktura na 50zł za udostępnienie danych straży miejskiej co akurat jest w umowie zawarte i jestem tego świadom. Szkody zarówno z mojej winy jak i nie z mojej (w sumie 3 czy 4 w tym jedna na 20% wartości auta z AC) załatwiane były korzystnie dla obu stron i bez problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Quote: > Ponad miesiąc temu jego syn pozwolił sobie na przejażdżkę tym samochodem, tylko nie miał on prawa > jazdy i spowodował kolizję. > Była policja, która ukarała mojego kolegę za niedopilnowanie samochodu przed użyciem przez inne > osoby i sprawa prowadzenia pojazdu przez jego syna dalej jest toku, którego finał chyba będzie > w sądzie. > Nie 'pozwalał dzieciakowi' tylko nie dopilnował i dzieciak sam sobie wziął. Czyli użył bez zgody i > wiedzy. Tego bym się trzymał. A to niech już autor sprecyzuje. Fakt, że właściciel-użytkownik został ukarany przez policję nie oznacza, że nie wiedział o jazdach Młodego. Inna rzecz, że wystarczy schować kluczyki i Młody może se potrenować na sucho w garażu z zablokowaną kierownicą. > To jest biznes długofalowy a nie jednorazowy wałek. > Ze strony leasingu najgorsze co mnie spotkało przez 9 lat leasingowania samochodów to jedna faktura > na 50zł za udostępnienie danych straży miejskiej co akurat jest w umowie zawarte i jestem tego > świadom. Szkody zarówno z mojej winy jak i nie z mojej (w sumie 3 czy 4 w tym jedna na 20% > wartości auta z AC) załatwiane były korzystnie dla obu stron i bez problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Quote: > Ponad miesiąc temu jego syn pozwolił sobie na przejażdżkę tym samochodem, tylko nie miał on prawa > jazdy i spowodował kolizję. > Była policja, która ukarała mojego kolegę za niedopilnowanie samochodu przed użyciem przez inne > osoby i sprawa prowadzenia pojazdu przez jego syna dalej jest toku, którego finał chyba będzie > w sądzie. > Nie 'pozwalał dzieciakowi' tylko nie dopilnował i dzieciak sam sobie wziął. Czyli użył bez zgody i > wiedzy. Tego bym się trzymał. czego? przeciez to to samo. syn wziął bo ojciec nie dopilnował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkor Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > czego? przeciez to to samo. syn wziął bo ojciec nie dopilnował. Ale też nie można powiedzieć że złamał warunki umowy bo udostępnił synowi auto. Ale to już niech się prawnicy wypowiadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Ale też nie można powiedzieć że złamał warunki umowy bo udostępnił synowi auto. Ale to już niech > się prawnicy wypowiadają. no tutaj bez dokładnej treści zapisu nie da się interpretować nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkor Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > no tutaj bez dokładnej treści zapisu nie da się interpretować nic. Dokładnie. I do tego jeszcze kwestia ubezpieczenia. Może mieć znaczenie czy ubezpieczał leasingodawca czy leasingobiorca. W sensie do kogo w pierwszej kolejności zgłosi się ubezpieczyciel OC z regresem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzz Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 o toto...ojciec jak brał na swoją firmę samochód w leasingu to też od razu wpisał mnie jako drugiego ew. użytkownika i był spokój...leasingodawca wiedział a ja (rzadko bo rzadko ale jednak) jak jeździłem to też bez stresu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > A to niech już autor sprecyzuje. > Fakt, że właściciel-użytkownik został ukarany przez policję nie oznacza, że nie wiedział o jazdach > Młodego. > Inna rzecz, że wystarczy schować kluczyki i Młody może se potrenować na sucho w garażu z > zablokowaną kierownicą. nie zdążyłem odpowiedzieć, ktoś inny zacytował. Skoro syn "pozwolił sobie" i jest sprawa za niedopilnowanie to dziwi mnie, że podciągasz to jako świadome użyczenie i skutkujące tym naruszenie warunków umowy. No ale może rzeczywiście niech autor sprecyzuje zanim znów zaczniesz bronić swoich teorii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > nie zdążyłem odpowiedzieć, ktoś inny zacytował. Skoro syn "pozwolił sobie" i jest sprawa za > niedopilnowanie Gdzie "jest sprawa za niedopilnowanie"? Kolegę za niedopilnowanie ukarała policja, a sprawę będzie miał Młody - przynajmniej ja to tak zrozumiałem. A skoro wziął bez zgody starego, to niech ojciec zrobi mu sprawę o kradzież/zabor w celu krótkotrwałego użycia i będzie miał dupokrytkę. > to dziwi mnie, że podciągasz to jako świadome użyczenie i skutkujące tym > naruszenie warunków umowy. No ale może rzeczywiście niech autor sprecyzuje zanim znów > zaczniesz bronić swoich teorii. Uważaj, bo tu już jest MK i za osobiste wycieczki mozna odpocząć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 Dobry prawnik i wnikliwa analiza OWL. Choc IMO bedzie trzeba zaplacic. Syn najwyzej nie pojdzie na studia lub nie dostanie auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcinekkk Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 slabo to widze w leasingu nie splacasz samochodu. wiec nie mozna napisac prawie splacil nie wykupil = fura nie jest jego mlody rozbil nie swoja fure i musza za to zaplacic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Gdzie "jest sprawa za niedopilnowanie"? > Kolegę za niedopilnowanie ukarała policja, a sprawę będzie miał Młody - przynajmniej ja to tak > zrozumiałem. > A skoro wziął bez zgody starego, to niech ojciec zrobi mu sprawę o kradzież/zabor w celu > krótkotrwałego użycia i będzie miał dupokrytkę. Tym bardziej jestem za tym by wyjaśnić jak potraktowana została ta przejażdżka syna. Bo tak to sobie możemy gdybać co kto zrozumiał > Uważaj, bo tu już jest MK i za osobiste wycieczki można odpocząć. piszesz to jako moderator czy dobrze doradzający? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Tu w sumie pojazd był użyty bez zgody i wiedzy leasingobiorcy. To że tatuś został ukarany za > niedopilnowanie syna to co innego. Czy ja wiem czy co innego? Pytanie brzmi czy syn pełnoletni czy nie. Bo jeśli ojciec jest prawnym opiekunem, to odpowiada. Ale to tylko teorie. Radzę: do prawnika z tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alkor Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Czy ja wiem czy co innego? Pytanie brzmi czy syn pełnoletni czy nie. Bo jeśli ojciec jest prawnym > opiekunem, to odpowiada. Ale to tylko teorie. Radzę: do prawnika z tym. Odpowiada za niedopilnowanie - tak. Ale jako, że nie użyczał auta synowi to nie powinno podpadać pod takie zapisy w umowie jak zacytował Pyrek - w kwestii rozwiązania owej umowy przez leasingodawcę. Oczywiście zapisy mogą być inne i/lub okoliczności też mogą być inne. Nie wiemy dokładnie. Jakiś prawnik by nie zaszkodził. Albo chociaż ktoś, kto zna szczegóły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarecki88 Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Przeznaczeniem auta jest przemieszczanie kierowcy oraz pasazerow z punktu A do punktu B .. > posiadanie PJ niczego tu nie zmienia Oczywiście, że zmienia, gdyż kierowca musi mieć uprawnienia na dany pojazd jeśli chce go wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem. Był taki zapis w jakiejś ustawie. Doładnie nie pamiętam, ale jak sprawdzę to przytoczę. Brak uprawnień na drodze publicznej to wykorzystanie niezgodne z przeznaczeniem i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 18 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Ale przecież nie jest wykorzystaniem niezgodnie z przeznaczeniem nieautoryzowane użyczenie sobie > pojazdu przez inną osobę. Dzisiaj czytałem warunki leasingu i ten punkt na który się powołali zawiera informację o używaniu przedmiotu przez osoby trzecie. W tym punkcie do rozwiązanie umowy są dwa "podpunkty": Quote: - gdy pomimo pisemnego upomnienia przez Finansującego Korzystający używa przedmiotu leasingu niezgodnie z przeznaczeniem i instrukcjami producenta, zmienia jego przeznaczenie, miejsce użytkowania lub oddaje osobie trzeciej do używania bez zgody Finansującego, albo nie usuwa zmian w przedmiocie leasingu poczynionych bez zgody Finansującego, - Korzystający zaniedbuje przedmiot leasingu w sposób narażający go na utratę, uszkodzenie lub przedwczesne zużycie. > Wygląda na próbę zarobku firmy. Z tego co opisałeś to trzeba by podważyć to użytkowanie bo nijak > się ma to do zamierzonego działania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 18 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Niech kolega wezmie umowe pod pache i uda sie do prawnika > Cala reszta to gdybanie... Tak zrobił, tylko kolejka do prawnika jest na przyszły rok, a leasigodawca żąda natychmiastowego zwrotu przedmiotu leasingu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 18 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Gdzie "jest sprawa za niedopilnowanie"? > Kolegę za niedopilnowanie ukarała policja, a sprawę będzie miał Młody - przynajmniej ja to tak > zrozumiałem. > A skoro wziął bez zgody starego, to niech ojciec zrobi mu sprawę o kradzież/zabor w celu > krótkotrwałego użycia i będzie miał dupokrytkę. Dzieciak ma 16 lat, nie bardzo wyobrażam sobie, jak ojciec nawet teoretycznie może założyć sprawę synowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 18 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Dobry prawnik i wnikliwa analiza OWL. Choc IMO bedzie trzeba zaplacic. Syn najwyzej nie pojdzie na > studia lub nie dostanie auta. Jutro poproszę go o pełny skan i wrzucę do wglądu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Dzieciak ma 16 lat, nie bardzo wyobrażam sobie, jak ojciec nawet teoretycznie może założyć sprawę > synowi Oczywiście! Odpowiedziałem tylko przewrotnie na naiwny tok myślenia, że ojciec nie odpowiada, bo nie wyraził zgody na jazdy Mlodego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 Dwa zasadnicze pytania: 1. Jaka firma leasingowa? 2. Czy polisa komunikacyjna na pojazd była zawierana przez leasing czy też nie. Jak przez leasing to jaki ubezpieczyciel? Dlaczego pytanie nr 2? Ano dlatego, że niektóre umowy z ubezpieczycielami w polisach oferowanych przez firmy leasingowe mają wliczone ryzyko szkody przez osobę bez uprawnień i nie jest to podstawą odmowy wypłaty odszkodowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ghost2255 Napisano 21 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2013 > Jutro poproszę go o pełny skan i wrzucę do wglądu i co dalej w tej sprawie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 21 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2013 > Dzisiaj czytałem warunki leasingu i ten punkt na który się powołali zawiera informację o używaniu > przedmiotu przez osoby trzecie. > W tym punkcie do rozwiązanie umowy są dwa "podpunkty": > Quote: > - gdy pomimo pisemnego upomnienia przez Finansującego Korzystający > używa przedmiotu leasingu niezgodnie z przeznaczeniem > i instrukcjami producenta, zmienia jego przeznaczenie, > miejsce użytkowania lub oddaje osobie trzeciej do używania > bez zgody Finansującego, albo nie usuwa zmian w przedmiocie > leasingu poczynionych bez zgody Finansującego, > - Korzystający zaniedbuje przedmiot leasingu w sposób narażający > go na utratę, uszkodzenie lub przedwczesne zużycie. > > się ma to do zamierzonego działania. - oddanie osobie trzeciej do używania zdaje się jednak nie zaszło. Owszem, przedmiot został użyty ale nie można określić tego oddaniem w używanie. - było narażenie na utratę, uszkodzenie bądź przedwczesne zużycie ale nie w wyniku bezpośredniego zaniedbania. Wciąż podtrzymuję moje zdanie, że można z tego wybrnąć. Z pewnością, zgodnie z radami jakie już padły, potrzebny będzie dobry prawnik. Nie wiadomo jak się potoczy sprawa kierowania dzieciaka tym samochodem ale to też jest jakiś plus przemawiający za faktem nieupoważnionego użycia. Ja wiem, że tutaj jak ktoś mandat dostanie to zaraz się pojawiają głosy, że zapłacić trzeba bez względu na okoliczności. Czekać tylko aż zaraz ktoś zaproponuje pójść bez oporu linią działania leasingodawcy, w imię własnej edukacji. Warto walczyć bo sprawa nie jest taka oczywista Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 21 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2013 > Z pewnością, zgodnie z radami jakie już > padły, potrzebny będzie dobry prawnik. Pewnie tak. Pewnie leasingodawca ma niejednego takiego. > Ja wiem, że tutaj jak ktoś mandat dostanie to zaraz się pojawiają głosy, że zapłacić trzeba bez > względu na okoliczności. Czekać tylko aż zaraz ktoś zaproponuje pójść bez oporu linią > działania leasingodawcy, w imię własnej edukacji. Warto walczyć bo sprawa nie jest taka > oczywista No tak, "sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Matka - dawaj granaty! !" A co w sytuacji, gdy sąd zaproponuje pójście bez oporu linią działania leasingodawcy, tak dla własnej i młodego edukacji? Co wtedy? Skoro miał odwagę wziąć wóz bez zgody i wiedzy ojca, to teraz czas ponieść konsekwencje swojego postępowania. A że boli? No cóż, takie życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Astroman Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 > Pewnie tak. Pewnie leasingodawca ma niejednego takiego. No i co w związku z tym? Kłaść głowę pod topór bo adwersarz ma wiekszego ..... ? Z moich doświadczeń wynika, że ilość z reguły nie idzie w parze z jakością. > teraz czas ponieść konsekwencje swojego postępowania. A że boli? No cóż, takie życie... Jassssneee.... Konsekwencje swojego działania to sie ponosi jak sie zrobi np dziecko. W tym przypadku końkretnym to akurat nie było nasze dzialanie, ani nasze nie działanie. Trzeba nazwać rzecz po imieniu. Syn ukradł brykę i tyle. IMHO warto zainwestować w papugę bo sprawa jest do wygrania. Jest tylko jeden kłopot. Czy warto latorośli za te kilka tysiaków obsr@ć papiery robiąc z niego złodzieja samochodów.I tu jest pole do popisu dla papugi, bo może jakoś sie da tak wymanewrować by nie upupić dzieciaka i nie dać sie wy leasingodawcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 > Jassssneee.... Konsekwencje swojego działania to sie ponosi jak sie zrobi np dziecko. W tym > przypadku końkretnym to akurat nie było nasze dzialanie, ani nasze nie działanie. Jak nie, jak tak? Będą dowodzić "nienależytego zabezpieczenia przedmiotu leasingu przed dostępem osób trzecich" - klucze nie były odpowiednio dobrze schowane i tyle = zaniedbanie i zaniechanie. > Czy warto latorośli za te kilka tysiaków obsr@ć > papiery robiąc z niego złodzieja samochodów. bo może > jakoś sie da tak wymanewrować by nie upupić dzieciaka i nie dać sie wy leasingodawcy. Czeka, czekaj, jak to było w Młodych Wilkach? Złapią Cię za rękę - mów, że to nie Twoja ręka... Jasne, że nie warto psuć papierów wyrokiem. Tylko że leasingodawca nie działa bezpodstawnie: opiera się na zapisach umowy, którą zaakceptowały obie strony. Dlaczego by miał teraz nie egzekwować zawartych tam zapisów? W imię czego ma tego nie robić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 22 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 > i co dalej w tej sprawie? Jeszcze nie wiem, ale jak będę wiedział coś więcej, to napiszę. Sam jestem zainteresowany, bo od kilku lat leasinguje samochody i o takiej sytuacji nawet nie myślałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Astroman Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 > Jak nie, jak tak? Będą dowodzić "nienależytego zabezpieczenia przedmiotu leasingu przed dostępem > osób trzecich" - klucze nie były odpowiednio dobrze schowane i tyle = zaniedbanie i > zaniechanie. To by mogło zagrać gdyby kierownikowi zawinęli klucze z kurtki powieszonej na gwoździu w knajpie. W przypadku omawianym nie widzę na to szans. > Czeka, czekaj, jak to było w Młodych Wilkach? Złapią Cię za rękę - mów, że to nie Twoja ręka... > Jasne, że nie warto psuć papierów wyrokiem. Tylko że leasingodawca nie działa bezpodstawnie: opiera > się na zapisach umowy, którą zaakceptowały obie strony. A o tym to już chyba sąd zadecyduje IMHO jego działanienie nie jest takie oczywiste. Dlatego uważam że rozsądna papuga dowiedzie, że kluczyki były zabezpieczone przed osobami trzecimi. Pytanie jest czy warto. Nie wiem jak Ty, ale ja bym w życiu nie odpuścił. Inna sprawa, że u mojego dziecka słowa nie rusz znaczą nie rusz, a nie pożyczę, a później oddam. Gdyby jednak moja latorosl coś nawywijała i prawnik nie znalazł innego innego wyjścia to bym wolał zapłacić niż zrobić z dziecka złodzieja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ghost2255 Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 Leasing to nie kredyt. To dzierżawa. Właścicielem cały czas jest leasingodawca i nie ma się co dziwić, że chce decydować o losie swojej własności. Leasigobiorca płacił co miesiąc raty za wynajem auta, aż go uszkodził. Właściciel uznał, że nie zadbał o jego własność i chce ją z powrotem w stanie jakiego oczekuje. Nie wiem, co w tym dziwnego? Postawcie się w roli leasingodawcy: czy podobałoby się wam takie traktowanie waszej własności użyczonej komuś, kto o nią nie dba? To nie jest kredyt, gdzie stajesz się właścicielem samochodu na spółkę z bankiem tylko w celu zabezpieczenia spłaty. Klient chciał sobie odliczać koszty z działalności, choć pewnie samochód do pracy był wykorzystywany w max 10%, a 90% to wykorzystanie prywatne, a teraz, jak ryzyko okazało się realne, to lament. Przecież skoro wziął auto w leasing, to teoretycznie po to, żeby wykorzystywać je do pracy? Więc co za problem oddać to auto właścicielowi i wziąć następne nowe? Czyż nie na tym polega idea leasingu? A że była szkoda, za którą nie odpowiada TU? To już ryzyko używania cudzej rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 > Leasing to nie kredyt. To dzierżawa. Właścicielem cały czas jest leasingodawca i nie ma się co > dziwić, że chce decydować o losie swojej własności. > Leasigobiorca płacił co miesiąc raty za wynajem auta, aż go uszkodził. Właściciel uznał, że nie > zadbał o jego własność i chce ją z powrotem w stanie jakiego oczekuje. > Nie wiem, co w tym dziwnego? Postawcie się w roli leasingodawcy: czy podobałoby się wam takie > traktowanie waszej własności użyczonej komuś, kto o nią nie dba? > To nie jest kredyt, gdzie stajesz się właścicielem samochodu na spółkę z bankiem tylko w celu > zabezpieczenia spłaty. > Klient chciał sobie odliczać koszty z działalności, choć pewnie samochód do pracy był > wykorzystywany w max 10%, a 90% to wykorzystanie prywatne, a teraz, jak ryzyko okazało się > realne, to lament. > Przecież skoro wziął auto w leasing, to teoretycznie po to, żeby wykorzystywać je do pracy? Więc co > za problem oddać to auto właścicielowi i wziąć następne nowe? Czyż nie na tym polega idea > leasingu? > A że była szkoda, za którą nie odpowiada TU? To już ryzyko używania cudzej rzeczy. Swoją wypowiedź argumentujesz założeniami wypożyczalni samochodów a ten samochód wypożyczony nie był. Ty naprawdę nie wiesz co jest na końcu leasingu czy świadomie to pominąłeś? A w terminie jaki tutaj został podany akurat takie postępowanie jest wyjątkowo korzystne dla leasingodawcy, to też nie ma znaczenia dla Ciebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ghost2255 Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 > Swoją wypowiedź argumentujesz założeniami wypożyczalni samochodów a ten samochód wypożyczony nie > był. Ty naprawdę nie wiesz co jest na końcu leasingu czy świadomie to pominąłeś? A w terminie > jaki tutaj został podany akurat takie postępowanie jest wyjątkowo korzystne dla leasingodawcy, > to też nie ma znaczenia dla Ciebie? http://pl.wikipedia.org/wiki/Leasing Wikipedia ma podobne zdanie do mojego. Ideą leasingu jest odpłatne oddanie do używania na określony termin w zamian za zapłatę. Koniec, kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 > Ty naprawdę nie wiesz co jest na końcu leasingu czy świadomie to pominąłeś? Ogólnie to, co zazwyczaj dzieje się z autem na końcu leasingu, może nigdy nie nastąpić z różnych przyczyn - więc nieroztropne jest zakładanie z góry najbardziej optymistycznego scenariusza i dziwienie się, jeśli jednak zdarzenia przybrały przebieg mniej pomyślny. Co do zasady raty leasingowe stanowią należność za udostępnienie do użytkowania przedmiotu leasingu i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 > http://pl.wikipedia.org/wiki/Leasing > Wikipedia ma podobne zdanie do mojego. > Ideą leasingu jest odpłatne oddanie do używania na określony termin w zamian za zapłatę. > Koniec, kropka. Ja nie dyskutuję o leasingu tylko o tym konkretnym przypadku jakiego dotyczy wątek i tu są jeszcze te dodatkowe okoliczności. Chcesz mnie uświadamiać czym jest leasing i podawać formułki- proszę bardzo, nawet przyznam Ci rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 > Ogólnie to, co zazwyczaj dzieje się z autem na końcu leasingu, może nigdy nie nastąpić z różnych > przyczyn - więc nieroztropne jest zakładanie z góry najbardziej optymistycznego scenariusza i > dziwienie się, jeśli jednak zdarzenia przybrały przebieg mniej pomyślny. Co do zasady raty > leasingowe stanowią należność za udostępnienie do użytkowania przedmiotu leasingu i tyle. Jedziesz w trasę, np 500km i samochód psuje Ci się kilometr od celu. Mam rozumieć, że nie czujesz, że jesteś już prawie na miejscu tylko zamawiasz lawetę i holujesz z powrotem pod dom? W końcu samochód może się zawsze zepsuć i nieroztropne jest zakładanie najbardziej optymistycznego scenariusza o pomyślnym dojechaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ghost2255 Napisano 22 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 > Ja nie dyskutuję o leasingu tylko o tym konkretnym przypadku jakiego dotyczy wątek i tu są jeszcze > te dodatkowe okoliczności. Chcesz mnie uświadamiać czym jest leasing i podawać formułki- > proszę bardzo, nawet przyznam Ci rację. Ale jakie okoliczności? Klient wziął w używanie cudzy przedmiot. Płacił za jego wynajem. Potem go popsuł(nie wnikamy, czy świadomie, czy nie). Właściciel chce, żeby zapłacił za jego naprawę. Jak zapłaci, to sobie wydzierżawi kolejny. I dalej sobie będzie raty leasingowe wpisywał w koszty i odpisywał VAT. Dla mnie to bardzo proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.