Skocz do zawartości

Nissan Almera 1.5 dci


Frago

Rekomendowane odpowiedzi

Jest sobie takie ogłoszenie:

http://allegro.pl/nissan-almera-1-5-dci-salon-super-stan-zobacz-i3861124844.html

do czego moglibyscie sie na pierwszy rzut oka przyczepic?

Jak z awaryjnoscia takiego autka i kosztami eksploatacji?

Czytalem o padajacych wtryskach (2 tys zl) i "olejożernosci". Prawda to?

Moze ktos z Was mial doswiadczenia z takim autem i moglby podzielic sie przemyslenami.

Auto bedzie robic jakies 15tys km rocznie, glownie trasy po 200km i codzienne dojazdy do pracy 5 km. Co moglibyście powiedziec o spalaniu? Przechwalki o zejsciu ponizej 5l/100km sa realne?

z gory dziekuje za odpowiedzi smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzanie mało naklejek na słupkach i pasie przednim. Lewego słupka B w ogóle nie widać.

Być może już nie pamiętam? Jeździłem takim kilka tygodni od nowości z 10 lat temu ale we wszystkich innych autach fabrycznie jest w tych miejscach więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto bedzie robic jakies 15tys km rocznie, glownie trasy po 200km i codzienne dojazdy do pracy 5

> km. Co moglibyście powiedziec o spalaniu? Przechwalki o zejsciu ponizej 5l/100km sa realne?

> z gory dziekuje za odpowiedzi

W miescie, w korkach nierealne, albo bardzo trudne. Za to ponizej 6l/1000 - mozliwe.

Dojazdy 5km. beda odbywaly sie na zimnym silniku.

Troche taniej z tym silnikiem dostaniesz Megane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie na pewno wymieniony mieszek od zmiany biegów, mam Almerę i wydaje mi się że jest inny. Dziwna wersja - halogeny i manualne lusterka - jak ja kupowałem to tak się nie dało. Ja na słupku B mam naklejkę z numerem nadwozia po otwarciu drzwi, ale ja mam 3d.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silnik 1.5 dCi to chyba najbardziej potencjalna mina ze względu na potencjalnie obracające się panewki, choć niby przebieg jest niski, to dodając do tego ryzyko wymiany turbo, dwumasy czy wtrysków - ja bym się poważnie zastanowił czy na pewno chcę auto, które może (nie musi!) obarczyć mnie takimi kosztami napraw. Jeśli auto ma 9 lat i zrobiło 46 tysięcy kilometrów, to oznacza się, że robiło średnio 14 kilometrów dziennie. A to oznacza, że w jedną stronę robiło maksymalnie 7 kilometrów (biorąc pod uwagę, że jeździło w każdy dzień tygodnia, choć to pewnie nie jest prawdziwe, tym nie mniej o czymś świadczy). A to z kolei oznacza, że jeździło niedogrzane. Wnioski wyciągnij sam.

Kolejna sprawa to nie wiem czy kupowanie auta z dieslem na odcinki 5 km to dobry pomysł, według mnie nie bardzo. Wybór oczywiście należy do Ciebie.

P.S. takie ładne i zadbane auto, a wystawia się ogłoszenie na zapalonej rezerwie - to o czymś świadczy, na pewno nie o tym, że właściciel tym autem wciąż jeździ. Przypomina mi to te komisowe ulepy z resztkami paliwa w baku. facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawie na pewno wymieniony mieszek od zmiany biegów, mam Almerę i wydaje mi się że jest inny.

Mieszek wydaje mi się oryginalny i niezużyty, więc potwierdza teoretycznie niski przebieg (ale to oczywiście żaden argument, bo za łatwo go wymienić)

> Dziwna wersja - halogeny i manualne lusterka - jak ja kupowałem to tak się nie dało.

Podstawowa wersja Almery Visia z dołożonymi halogenami - jak się pomarudziło to się dało, chyba z 800zł taka przyjemność kosztowała.

> słupku B mam naklejkę z numerem nadwozia po otwarciu drzwi, ale ja mam 3d.

Jakaś nalepka na słupku powinna być, sprawdzę co tam jest ;-)

Wygląd wnętrza - kierownica, niezużyte pedały, nieporysowane plastiki sugerują, że przebieg może być prawdziwy.

Z zewnątrz widać auto ma chyba jeszcze oryginalne wycieraczki.

W Almerze trzeba sprawdzić czy tylne błotniki nie są skorodowane oraz belka pod chłodnicą potrafi mocno skorodować.

O silniku się nie wypowiadam, bo nie jest mi znany ten francuski wynalazek ;-)

Tylko słyszałem, że naprawy drogie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj (AK) dowiedzialem sie, ze toto gnije na potege, ale czy niezaleznie od rocznika i czy to prawda niewiem.gif

Wstawiany byl link do bloga (zdaje sie) jakiegos handlarza co po almere do uczciwwego sprzedawcy pojechal i tam byly wytkniete bolaczki tego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie należy też dać się zwariować teoriom spiskowym,.. ale trzeba być czujnym. Kilka m-cy temu sprzedawałem 10-cio letnią Fabie z przebiegiem 69kkm w dieslu. I nie poszło w rodzinie. Większość ludzi nie wierzyła w przebieg, a ten który kupił uwierzył, kupił i teraz jest zadowolony. A to, że ja naprawiam układy wtryskowe nie znaczy od razu, że w tej Fabii było grzebane we wtryskach. Nie było. Czasami będąc zbyt nieufnym można przegapić ciekawą ofertę.

P.S.

Miałem taką Almerę z tym silnikiem nówke z salonu. Było to najgorsze auto jakie miałem. Wprawdzie nie miałem problemów z silnikiem, bardzo mało paliła ( jedyne zalety ) i nie psuła się jakoś szczególnie ale jakość użytych materiałów, trwałość drobiazgów i właściwości jezdne to dramat. Urwana pokrywa schowka w podłokietniku, opuszczone na zawiasach drzwi kierowcy ( zużyły się ) i plastiki na poziomie daewoo tico to tylko przykłady. Ani to japońska jakość ani bezawaryjność. Taka Dacia Logan. Miałem też Lanosa i oprócz sporego spalania Almera nie dorównywała Lanosowi pod żadnym względem. Fakt, że Lanos był w najbogatszej dostępnej wersji. Aaa! jeszcze w Almerze wypalały się reflektory od żarówek. Musiałem oba wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tutaj (AK) dowiedzialem sie, ze toto gnije na potege, ale czy niezaleznie od rocznika i czy to

> prawda

> Wstawiany byl link do bloga (zdaje sie) jakiegos handlarza co po almere do uczciwwego sprzedawcy

> pojechal i tam byly wytkniete bolaczki tego auta.

Gnicie potwierdzam, kolega z pracy miał takie cudo kilka lat temu, kupione jako nowe w salonie. Po 2 latach tylna klapa była ruda, aż się dziwiliśmy czy to przypadłość tego konkretnego samochodu czy po prostu tttm. Poobserwuj inne almery i to zdaje się potwierdzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest sobie takie ogłoszenie:

> http://allegro.pl/nissan-almera-1-5-dci-salon-super-stan-zobacz-i3861124844.html

> do czego moglibyscie sie na pierwszy rzut oka przyczepic?

> Jak z awaryjnoscia takiego autka i kosztami eksploatacji?

> Czytalem o padajacych wtryskach (2 tys zl) i "olejożernosci". Prawda to?

> Moze ktos z Was mial doswiadczenia z takim autem i moglby podzielic sie przemyslenami.

> Auto bedzie robic jakies 15tys km rocznie, glownie trasy po 200km i codzienne dojazdy do pracy 5

> km. Co moglibyście powiedziec o spalaniu? Przechwalki o zejsciu ponizej 5l/100km sa realne?

> z gory dziekuje za odpowiedzi

Może tak, na pierwszy rzut oka nie ma nic podejrzanego w wyglądzie co by o czymkolwiek świadczyło, w tym wspominany wcześniej meszek i gałka zmiany biegów. Przy oględzinach zerknij na słupki, na każdym powinna być jakaś naklejka, a to nr vin po stronie pasażera (widać na fotce) a to rodzaj paliwa i ciśnienie w oponach po stronie kierowcy. Ja nic nie dostrzegłem a porównuję ze swoją almerą, którą posiadam od czerwca. Co do silnika diesla to on nie ma problemów z "olejożernością", to dotyczy benzynowego 1,8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie prościej zadzwonić i zapytac o dokumenty potwierdzające przeszłosć i przebieg - faktury z napraw itp.? Jeśli autko z Polski i jest drugim właścicielem, to chyba coś ma? Bo z tym potwierdzaniem w salonach to już różne rzeczy na własne oczy widziałem. Poza tym konswerwacja podwozia... raczej sięo tym nie psize jeśli była zrobiona na początku, raczej jest tam coś zapaćkane na sprzedaż. No i powód sprzedaży... Z doświadczenia wiem, że takie auta nie stoją tak długo. Jechać, zobaczyć, a nie snuć teorie spiskowe! Ale ja byłbym bardzo ostrożny, tym bardziej że sprzedaje to blacharz/lakiernik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mieszek wydaje mi się oryginalny i niezużyty, więc potwierdza teoretycznie niski przebieg (ale to

> oczywiście żaden argument, bo za łatwo go wymienić)

Mój wydaje się być z innego materiału i co ciekawe teraz przy 78kkm jest już mocno zużyty. shocked.gif

> Podstawowa wersja Almery Visia z dołożonymi halogenami - jak się pomarudziło to się dało, chyba z

> 800zł taka przyjemność kosztowała.

Mam podstawową a el. lusterka ma. Tylko ja mam 2006, mogło się coś w specyfikacji zmienić

> Jakaś nalepka na słupku powinna być, sprawdzę co tam jest ;-)

Sprawdź, mi się wydaje że wlepka z numerem nadwozia musi być.

> Wygląd wnętrza - kierownica, niezużyte pedały, nieporysowane plastiki sugerują, że przebieg może

> być prawdziwy.

Muszę przyznać, że generalnie tak, u mnie po 77kkm wygląda to podobnie.

> Z zewnątrz widać auto ma chyba jeszcze oryginalne wycieraczki.

To ktoś nie dbał, bo oryginalne Nissana się do niczego nie nadają. sick.gif Jak tylna mi trzyma trzy lata, tak przednie więcej jak trzy miesiące nie chcą. oslabiony.gif

> W Almerze trzeba sprawdzić czy tylne błotniki nie są skorodowane oraz belka pod chłodnicą potrafi

> mocno skorodować.

Tylne błotniki mam czyste, belkę raczej też. Ale słyszałem, że tak bywa.

> O silniku się nie wypowiadam, bo nie jest mi znany ten francuski wynalazek ;-)

> Tylko słyszałem, że naprawy drogie...

Ja mam 1.5, ale benzynę i ten jest spoko, choć mało oszczędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gnicie potwierdzam, kolega z pracy miał takie cudo kilka lat temu, kupione jako nowe w salonie. Po

> 2 latach tylna klapa była ruda, aż się dziwiliśmy czy to przypadłość tego konkretnego

> samochodu czy po prostu tttm. Poobserwuj inne almery i to zdaje się potwierdzać.

Po lifcie problem z tylną klapą chyba poprawili bo mniej lub prawie wcale tak zgnitych widuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> silnik 1.5 dCi to chyba najbardziej potencjalna mina ze względu na potencjalnie obracające się

> panewki,

facepalm%5B1%5D.giffacepalm%5B1%5D.giffacepalm%5B1%5D.gif

skończ czytać u fryzjera kiepskie gazety. masz/miałeś taki motor? zagłębiłeś się nieco w statystyki? poszperałeś nieco czy powtarzasz utarte popierdółki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> szczególnie ale jakość użytych materiałów, trwałość drobiazgów i właściwości jezdne to dramat.

> Urwana pokrywa schowka w podłokietniku, opuszczone na zawiasach drzwi kierowcy ( zużyły się )

> i plastiki na poziomie daewoo tico to tylko przykłady.

To ciekawe, bo pokrywa schowka trzyma się raczej mocno, a w aucie można znaleźć nawet miękkie plastiki, co w okresie powstawania samochodu było raczej rzadkością. Musiałeś mieć jakąś bardzo wysoką wersję wyposażenia Tico, że miała lepsze zlosnik.gif

A drzwi kierowcy to akurat potwierdzam - ale zrobili na gwarancji, przy przeglądzie, więc nie odczułem żadnych niedogodności.

Drugim pozytywnym zaskoczeniem była bezpłatna wymiana reflektorów - już długo po gwarancji smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.