Skocz do zawartości

Dylemat moralny pewny golas czy szukanie wypasu


CZUCZU

Rekomendowane odpowiedzi

> zafir od groma - jak cie nie ciśnie że do miesiąca musisz miec auto poszukalbym czegos

> "normalnego". z tego co opisujesz przy tej tez roboty a roboty.

dzień w aso na montaz czujników i kamery, dzień w serwisie zaprzyjażnionym na hamulce hak itp, dzień na przegląd i rejestracje, dzień na pranie w środku woskowanie itp u kolegi. max 5 dni i auto dopieszczone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Doskonała i w pełni odpowiedź pod którą podpisuję się rękami i nogami

tyle że golas to również brak pewnych dodatków poza el. gadzetami

np podlokietnik, dodatkowe schowki, stoliki w oparciach itd

moj c-max to właśnie wersja golas z dołożonymi pierdołami, ale już np odsuwanych tylnych foteli nie mam

za to berlingo mam z górnej półki i jak wsiadam do golasa, to np brakuje mi podlokietnika czy schowka pod fotelem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale np moja teściowa ma citroena c4 w wersji full, top exlusive, i auto nie dość ze lepiej wygląda

> (np 17 calowe felgi w standardzie, przyciemnione szyby, xenony itp) daje dużo więcej frajdy z

> jazdy.

Wygląd rzecz gustu, alusy z bogatszej wersji podejdą i kosztują 1500 a nie +10 tys, z resztą zafira ładnie wygląda w wersji opc, pozostałe-są jakie są. Inna sprawa że w PL jest jakaś fobia na full wypas spineyes.gif czy potrzeba czy nie, będzie jeździł 5km do pracy, ale bez tempomatu nie kupi bo wiocha. Dzwoni do mnie klient w sprawie bmw-mówi, że szuka benzyny, ale widzi że u mnie diesel no i zaczyna wypytywać co działa, co nie, chwali się, że ileś tam lat jeździ tylko beemkami. I nagle pada stwierdzenie że myślałem, że lepiej wyposażona, a to golas-samochód z ksenonami, w skórze, kolorowa navi, tempomat w kierze i inne pierdy. To co ma takie auto dla niego loda robić jeszcze przez rurę wydechową by nie było golas? yikes.gificon_eek.gifhehe.gif

Czasami stwierdzam, że ludzie to jednak dziwni są...

> edit:

> jeszcze wydaje mi się że przy ewentualnej odsprzedaży auto takie nie zgubi się w tłumie innych np

> flotówek.

To mnie teraz rozbawiłeś....a myślisz, że 80% w naszych ogłoszeniach tych wypasów to nie poflotówki?Flociaki, tylko z zagranicy i z porządną korektą na zegarach, bo w PL musi być wypas i tanio, a jak zrobić taki wypas i żeby było tanio?Kupić z dużym przebiegiem za granicą bo tanio i dostosować do polskich warunków by polska norma PN160000 na zegarach była...Lub kupić bez vatu i tak sprzedać.

Poza tym poflotówki w PL również bywają bdb wyposażone, tylko raczej nie w klasie B-C, tylko D-E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> za to berlingo mam z górnej półki i jak wsiadam do golasa, to np brakuje mi podlokietnika czy

> schowka pod fotelem

Jeśli potrzebujesz i korzystasz z takich udogodnień, to jak najbardziej, przecież one po to są, ale ja piszę o przypadkach, że wielu ludzi się nie zastanawia czy kiedykolwiek z tego skorzysta a chce mieć-dla szpanu, bo full opcja. A drugi koronny argument to kupiony okazyjnie. Stąd moda na tyle sztrucli u nas, połączenie tych 2 opcji daje przepis na to by zadowolić 90% polaków, czyli wypas i taniość, a przecież taki samochód wyjechał ileś tys drożej z salonu i za parę lat nie będzie w cenie golasa, jest to oczywiste, jednak nie dla każdego. Jeśli ktoś jest świadomy że samochód kosztuje 30 tyś, a wypasiony 40 tys z tego samego roku i bierze wypasiony, bo przeanalizował to , to jak najbardziej takie zachowanie ma sens.

Pewien znajomy Niemiec kupując nową vectrę C z salonu najchętniej wziąłby ją bez klimy (ale nie było takiej opcji), bo nie korzystał, wolał dopłacić 2 tys euro za szyberdach i tak miał viki z navi, bo potrzebna mu, szybrem bo potrzebna mu i z manualną klimą. Skomponował samochód dla siebie, pod swoje potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Importa nie brałbym dla zasady - bo jeśli nie kupujesz sam tam na miejscu (a ja bym nie kupił, bo

> nie mam na to czasu) to auto będzie na 100% wałkiem - przebieg, przystanek, albo próba

> przekręcenia US.

100% to juz pewnosc i tu Cie zaskocze bo jakos kupilem auto w ori nalocie 131tkm (niespelna 3 letnie)

Wiec gdzie walek?

Aaa..tak, dodatkowo dwa elementy przytarte o czym nie pisali, ale upust zalatwil sprawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 100% to juz pewnosc i tu Cie zaskocze bo jakos kupilem auto w ori nalocie 131tkm (niespelna 3

> letnie)

> Wiec gdzie walek?

> Aaa..tak, dodatkowo dwa elementy przytarte o czym nie pisali, ale upust zalatwil sprawe.

Wszystko kwestia ceny, jeśli zapłaciłeś tyle co w de chodzą z tego rocznika +dowóz + prowizja sprzedawcy, to raczej wałka nie ma, jak kupiłeś okazyjnie to po prostu jest jeszcze coś o czym nie wiesz, czarów nie ma...A handlarze Mikołajami nie są by dokładać do interesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wygląd rzecz gustu, alusy z bogatszej wersji podejdą i kosztują 1500 a nie +10 tys,

te felgi 1500 to za sztukę wink.gif

> Inna sprawa że w PL jest jakaś fobia na

> full wypas czy potrzeba czy nie, to jest kwestia tego czego się oczekuje przyjemniej się jeżdzi na fulwypasie gdzie siedzienia są leprze wygodniejsze i np w citroenie jest funkcja masażu a siedzienia są póskórki a system audio gra jak należy. przyjemniej się jeździ w łądnym wnętrzu, nawet 2km do pracy.

> Czasami stwierdzam, że ludzie to jednak dziwni są...

zgadza się szczególniej jeśli kupują na wygląd i licznik a nie na stan faktyczny.

> To mnie teraz rozbawiłeś....a myślisz, że 80% w naszych ogłoszeniach tych wypasów to nie

> poflotówki?Flociaki, tylko z zagranicy i z porządną korektą na zegarach, bo w PL musi być

> wypas i tanio, a jak zrobić taki wypas i żeby było tanio?Kupić z dużym przebiegiem za granicą

> bo tanio i dostosować do polskich warunków by polska norma PN160000 na zegarach była...Lub

> kupić bez vatu i tak sprzedać.

trochę siedzę w tym biznesie i widzę ze w PL to zaledwie 10-15% aut w normalnej klasie (nie mówie o mercedesie bawarii albo audi) jest na total full wypasie.

> Poza tym poflotówki w PL również bywają bdb wyposażone, tylko raczej nie w klasie B-C, tylko D-E.

choć niekoniecznie i to nie jest zasada bo np masę mondków czy pasatów jest total biedasów. a np octavie trafiają się perełki wink.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> te felgi 1500 to za sztukę

Nie przesadzaj, do używanego samochodu kupuje się używane.

> to jest kwestia tego czego się oczekuje przyjemniej się jeżdzi na fulwypasie gdzie siedzienia są leprze wygodniejsze i np w citroenie jest funkcja masażu a siedzienia są póskórki a system audio gra jak należy. przyjemniej się jeździ w łądnym wnętrzu, nawet 2km do pracy.

Ale to właśnie piszę-po co bardziej kubełkowe fotele jak jeździ się 2 km?Tak samo masaże?Kubełki po to by się powycierały szybko na boczku od wsiadania, to rozumiem, a masaże?Przecież 2-5km to nawet w seicento jest wygodnie. spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do używanego auta trzeba kupować wszystko co używane, bo tak jest taniej. Używane opony, używane

> części zamienne itd.

smirk.gif Na szczęście człowiek ma rozum po to by rozróżniać używane alusy od używanych klocków...

Poza tym znasz kogoś kto wyłoży wspomniane 10 k za alusy do samochodu wartego 30-40k? cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie przesadzaj, do używanego samochodu kupuje się używane.

> Ale to właśnie piszę-po co bardziej kubełkowe fotele jak jeździ się 2 km?Tak samo masaże?Kubełki po

> to by się powycierały szybko na boczku od wsiadania, to rozumiem, a masaże?Przecież 2-5km to

> nawet w seicento jest wygodnie.

to i tak w tej chwili komplet kosztuje ciągle 3k pln

a dwa lata temu to był hit nieosiągalny jak jakakolwiek używana część do tego auta wink.gif

fele

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to sprawdz sobie w danych producenta czym jeszcze różni się wersja golasa od tej lepszej. Bo np. w citroenie są spore różnice i oprócz podstawowych typu klimatronik czy ksenony jest jeszcze cała masa drobiazgów które sprawiają że ten samochód jest zdecydowanie fajniejszy i przyjemniejszy.. No i bez porównania łatwiej jest go później sprzedać niż golasa. Jeśli o mnie chodzi to wolałbym kupić samochód rok czy dwa starszy ale jednak w lepszej wersji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolegi teść sprzedaje zafirę. Auto w dobrym stanie no ale golas.

> Na starcie gruntowne pranie tapicerki, wymiana paru plastików w środku, kpl dywaników i wykładzina

> bagażnika, nowe lampy na tył, wymiana hamulców, nie wiadomo czy nie amorków i doposażanie

> auta. Pełen przegląd w aso, montaż haku, czujników cofania przód i tył, chiptuning bo słaba

> moc itp. Na plus pewny przebieg i blacharka. Bralibyście takiego golasa z opcją dołożenia na

> starcie realnie 6 tysięcy, czy ryzykować importa?? Autko się bardzo podoba i mnie i żonie no

> ale po podliczeniu na sucho na kartce trzeba trochę dołożyć.

Weź mojego pewnego nie golasa bez dokładania. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to auto jest importem ale facet jechał sam po nie i oglądali dokłądnie. Było sprawdzane w aso przy

> okazji malowania zderzaka przedniego po obcierce, malował w aso kolega. Auto nie szpachlowane

> i zadbane, przebieg mniej jak 100 000. Do tego niewysilona wersja silnika 1.9 jtd fiata. No i

> ogólnie mamy ze ślubną dylemat co robić

NIE BRAĆ PEWNIE wałek kupa sietu itd - takie opinie dostaniesz tutaj na forum - jak byś tu siedział tydzień? A właścicielowi pali się do pozbycia furki? Zobacz co będzie jak za bardzo zjedziesz z ceny grinser006.gif

BTW golas to to też kwestia gustu i upodobań. No ale ja sie nie znam. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> właśnie do jednego dzwoniłem i tak: on miał 1,9 cdti 100koników i był strasznie mółowaty (sam go

> nawet raz prowadziłem i faktycznie muł), podobno są 120 konne ale nic o nich nie wie, a drugi

> miał nie w dieslu jak napisałem ale prawdopodobnie 2,0 benzyna

wiesz pierwsza rzecz po zakupie to jazda do cinsoftu na dezaktywacje egr i soft na 150 koników zaraz po ndużym przeglądzie auta. Sporo ludzi chwali że 100 konne wrsje sa mniej zajeżdzone niż 150konne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tyle że golas to również brak pewnych dodatków poza el. gadzetami

> np podlokietnik, dodatkowe schowki, stoliki w oparciach itd

> moj c-max to właśnie wersja golas z dołożonymi pierdołami, ale już np odsuwanych tylnych foteli nie

> mam

> za to berlingo mam z górnej półki i jak wsiadam do golasa, to np brakuje mi podlokietnika czy

> schowka pod fotelem

Swoja droga na ciul stoliki w oparciach,niepotrzebny [motyla noga] plastikowy ktory tylko dzwoni z czasem. W samochodzie i tak raczej sie nie je na krotkich trasach a jak juz dalej to mozna wyjsc i na łonie natury zjesc a nie syfic w aucie ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

> Swoja droga na ciul stoliki w oparciach,

Stołki to akurat miało. Wczoraj prześwietliłem pewniaka i odpuściłem. Mocno bita strona kierowcy, farba odłazi z drzwi, do wymiany kpl hamulców przód i tył, łączniki staba, poduszki jakieś i do dołożenia 6 tysięcy.... plus ubezpieczenie. A cena jak za bezwypadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.