Skocz do zawartości

Co jest gorsze w świetle prawa-jazda bez przeglądu czy jazda


lepo78

Rekomendowane odpowiedzi

bez ubezpieczenia?

Jest taka sytuacja, że być może będę musiał skorzystać, w drodze wyjątku, z jednej z tych opcji.

Drugie pytanie: jest sobie ubezpieczone auto, jest moją własnością, przerejestrowane na mnie, na miękkim dowodzie, ale wymiana na normalny to formalność. Co z ubezpieczeniem tego auto, które do tej pory stało na poprzedniego właściciela? Nie jest jakoś tak że nie przechodzi ono na mnie z automatu? Byłem w ubezpieczalni po załatwieniu miękkiego dowodu, powiedzieli żebym wpadł z twardym to dogramy temat.

Ogólnie jest tak, że auto stoi i się robi (całą zimę), pokończyły się przegląd i ubezpieczenie, a teraz muszę ruszyć samochód, który chwilowo nie jeździ, bo nie jest wystrojony, a właśnie na strojenie muszę go zatargać (laweta), ale pozostaje powrót - (laweta odpada zlosnik.gif)

Zagmatwane trochę co? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bez ubezpieczenia?

W przypadku dzwona-bez ubezpieczenia.

> Drugie pytanie: jest sobie ubezpieczone auto, jest moją własnością, przerejestrowane na mnie, na

> miękkim dowodzie, ale wymiana na normalny to formalność. Co z ubezpieczeniem tego auto, które

> do tej pory stało na poprzedniego właściciela? Nie jest jakoś tak że nie przechodzi ono na

> mnie z automatu? Byłem w ubezpieczalni po załatwieniu miękkiego dowodu, powiedzieli żebym

> wpadł z twardym to dogramy temat.

Jeśli kupiłeś ubezpieczone i polisa jest ważna jeszcze, to auto ma ubezpieczenie i jest ono ważne mimo, że na polisie są inne dane. Przechodzi ona na Ciebie z automatu. Wygaśnie sama bez konieczności wypowiadania po jej zakończeniu.

> Ogólnie jest tak, że auto stoi i się robi (całą zimę), pokończyły się przegląd i ubezpieczenie, a

> teraz muszę ruszyć samochód, który chwilowo nie jeździ, bo nie jest wystrojony, a właśnie na

> strojenie muszę go zatargać (laweta), ale pozostaje powrót - (laweta odpada )

> Zagmatwane trochę co?

Jeśli ma nieopłacone OC to masz trochę lipę, bo możesz dostać od UFG karę, jeśli OC nie ma dłużej niż 2 tyg to 3360zł.

Opłać jak najszybciej ubezpieczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W przypadku dzwona-bez ubezpieczenia.

> Jeśli kupiłeś ubezpieczone i polisa jest ważna jeszcze, to auto ma ubezpieczenie i jest ono ważne

> mimo, że na polisie są inne dane. Przechodzi ona na Ciebie z automatu. Wygaśnie sama bez

> konieczności wypowiadania po jej zakończeniu.

> Jeśli ma nieopłacone OC to masz trochę lipę, bo możesz dostać od UFG karę, jeśli OC nie ma dłużej

> niż 2 tyg to 3360zł.

> Opłać jak najszybciej ubezpieczenie.

Skończyło się 3 dni temu, postaram się to ogarnąć w pon ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skończyło się 3 dni temu, postaram się to ogarnąć w pon

To możesz załapać się na 1 680 zł-czyli brak OC do 14 dni, jak trafi na Ciebie automacik szukający tych co mają na bakier z płatnościami polis zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już nie, tylko jazda po pijaku lub ucieczka z miejsca zdarzenia.

Co znaczy "już"? Czyżby kiedyś brak przeglądu dawał TU prawo do regresu? Z ciekawości prześledziłem zmiany treści art. 43 ustawy i od początku jej obowiązywania (2003) zawierał on tylko cztery punkty:

Quote:

jeżeli kierujący:

1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii;

2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;

3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa;

4) zbiegł z miejsca zdarzenia.


Co było wcześniej nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skończyło się 3 dni temu, postaram się to ogarnąć w pon

módl się byś znalazł brokera który podbije z datą wstecz. Jak nie to w ciągu 14 dni przyjdzie list z ufg, sąsiad zapomniał w piątek podjechac i pojechał w poniedziałek. Za swoje rasowe cc700 dostał prawie 7 stówek jak w linku powyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> módl się byś znalazł brokera który podbije z datą wstecz. Jak nie to w ciągu 14 dni przyjdzie list

> z ufg, sąsiad zapomniał w piątek podjechac i pojechał w poniedziałek. Za swoje rasowe cc700

> dostał prawie 7 stówek jak w linku powyżej

Znaczy świeżo kupione to CC czy ostatniej raty poprzedniego OC nie opłacił ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znaczy świeżo kupione to ?

W czwartek baran zrezygnował z pzu bo się kończyło w piątek. W piątek nie ubezpieczył nigdzie, W poniedziałek pozedł do siakiejś compensy czy coś takiego. Po niecałych 2 tygodniach odezwało się ufg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> módl się byś znalazł brokera który podbije z datą wstecz. Jak nie to w ciągu 14 dni przyjdzie list

> z ufg, sąsiad zapomniał w piątek podjechac i pojechał w poniedziałek. Za swoje rasowe cc700

> dostał prawie 7 stówek jak w linku powyżej

Z doswiadczenia twierdze, ze nie problem takiego znalezc.

Tylko zadna tam duza agencja itd., pojedynczy ludek, wolny strzelec (sa tacy, ktorzy jeszcze raz na tydzien z pipidowa do centrali w miescie papiery osobiscie woza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A przypadkiem brak przeglądu nie powoduje regresu ubezpieczyciela w razie dzwonu i wypłaty z OC?

Uważam, że to byłoby możliwe, gdyby ubezpieczyciel udowodnił, że stan techniczny auta miał wpływ na powstanie kolizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W czwartek baran zrezygnował z pzu bo się kończyło w piątek. W piątek nie ubezpieczył nigdzie, W

> poniedziałek pozedł do siakiejś compensy czy coś takiego. Po niecałych 2 tygodniach odezwało

> się ufg

Następnym razem będzie pamiętał. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kumam, jak to jest z tym brakiem OC. Załóżmy, że nie mam OC. Skończyło się, lecz olałem to i nie ubezpieczałem dalej. Automacik cierpliwie czeka z nadzieją, że nie ubezpieczę, by przysolić mi większą karę i doczekuje się - mijają dwa tygodnie i otrzymuję wezwanie do zapłaty opiewające na 3 koła z hakiem. Zbieram kasę i daję im te pieniądze. Czy to oznacza, że UFG więcej mnie nie ścignie i do końca życia mogę nie mieć na dane auto OC, obawiając się jedynie kontroli dogowych, czy też za rok mam spodziewać się podobnego pisemka z UFG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście, że będą próbować. Ale racji mieć nie będą.

A co to kogo obchodzi? Przypuszczam, że jest odpowiedni zapis w umowie czy jakimś regulaminie. Podpisujesz umowę, zgadzasz się na warunki.

Przegląd ma być i tyle. Nie ma? Płacisz.

Co to kogo obchodzi, że wóz jest sprawny? Przegląd ma być. Samochodów są miliony, gdyby ubezpieczyciel każdy wóz miał sprawdzać z osobna to byłoby to pozbawione sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co to kogo obchodzi? Przypuszczam, że jest odpowiedni zapis w umowie czy jakimś regulaminie.

> Podpisujesz umowę, zgadzasz się na warunki.

OC jest regulowane przez Ustawę i jakiekolwiek dodatkowe postanowienia, ograniczenia i wykluczenia, które TU zawiera, są dla naiwnych/wygodnych.

> Przegląd ma być i tyle. Nie ma? Płacisz.

Płacisz mandat za brak przeglądu...

> Co to kogo obchodzi, że wóz jest sprawny? Przegląd ma być. Samochodów są miliony, gdyby

> ubezpieczyciel każdy wóz miał sprawdzać z osobna to byłoby to pozbawione sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przegląd ma być i tyle. Nie ma? Płacisz.

> Co to kogo obchodzi, że wóz jest sprawny? Przegląd ma być.

Co kogo obchodzi, że Ty masz stempelek? Jaką masz pewność, że wóz z ważnym BT jest sprawny? Przecież nie jeden kącikowicz pisał o "badaniu" z samym DR, bez auta...

Tylko mi nie mów, że nigdy, ale to przenigdy w żadnym pojeździe diagnosta nie podbił Ci BT mówiąc, żeby zrobić to i tamto...

Od momentu badania mogło się zdarzyć tak wiele rzeczy, że na dobrą sprawę stempel z BT jest miarodajny przez chwilę, moment...

Gdyby prokurator przy wypadku z ofiarami ufał stempelkom, to wraku nie badał by ekspert/rzeczoznawca... więc zarówno wbite BT czy jego brak nie dowodzą niczego, jedynie od strony formalnej jest OK lub nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie kumam, jak to jest z tym brakiem OC. Załóżmy, że nie mam OC. Skończyło się, lecz olałem to i

> nie ubezpieczałem dalej. Automacik cierpliwie czeka z nadzieją, że nie ubezpieczę, by

> przysolić mi większą karę i doczekuje się - mijają dwa tygodnie i otrzymuję wezwanie do

> zapłaty opiewające na 3 koła z hakiem. Zbieram kasę i daję im te pieniądze. Czy to oznacza, że

> UFG więcej mnie nie ścignie i do końca życia mogę nie mieć na dane auto OC, obawiając się

> jedynie kontroli dogowych, czy też za rok mam spodziewać się podobnego pisemka z UFG?

Nikt nie wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nikt nie wie?

Sądzę, że zostało to dość dobrze wyjaśnione na stronie UFG:

Quote:

Wysokość opłaty karnej za brak OC komunikacyjnego uzależniona jest od:

1. rodzaju pojazdu, którego posiadacz nie spełnił obowiązku ubezpieczenia:(...)

2. okresu pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej
w danym roku kalendarzowym:

- do 3 dni - 20% pełnej opłaty karnej,

- 4 do 14 dni - 50% pełnej opłaty karnej,

- powyżej 14 dni - 100% opłaty karnej;


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sądzę, że zostało to dość dobrze wyjaśnione na stronie UFG:

> Quote:

> Wysokość opłaty karnej za brak OC komunikacyjnego uzależniona jest od:

> 1. rodzaju pojazdu, którego posiadacz nie spełnił obowiązku ubezpieczenia:(...)

> 2. okresu pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej w danym roku kalendarzowym:

> - do 3 dni - 20% pełnej opłaty karnej,

> - 4 do 14 dni - 50% pełnej opłaty karnej,

> - powyżej 14 dni - 100% opłaty karnej;

Pozostaje, przynajmniej jak dla mnie pytanie, co z latami poprzednimi.?

Tzn auto nie ma OC, przez kilka lat i 1 1 2015 nabywa nowe OC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, że prokurator czy biegły nie bierze stempla pod uwagę? To jest pierwsza rzecz, która decyduje o przebiegu dochodzenia.

Skoro uważasz, że stempel nic nie daje to wychodzi na to, że też jeździsz bez przeglądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OC jest regulowane przez Ustawę i jakiekolwiek dodatkowe postanowienia, ograniczenia i wykluczenia,

> które TU zawiera, są dla naiwnych/wygodnych.

> Płacisz mandat za brak przeglądu...

Mandat to jest pryszcz.

Rachunek robi się ciekawy gdy pojazd bez przeglądu uczestniczy w jakimś zdarzeniu jako sprawca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mandat to jest pryszcz.

Najwyraźniej bogacz z domków...

> Rachunek robi się ciekawy gdy pojazd bez przeglądu uczestniczy w jakimś zdarzeniu jako sprawca.

Po pierwsze pojazd nie jest sprawcą... A po drugie, i tak nic ciekawego się nie dzieje, bo nie ma ku temu absolutnie żadnych podstaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślisz, że prokurator czy biegły nie bierze stempla pod uwagę? To jest pierwsza rzecz, która

> decyduje o przebiegu dochodzenia.

Może zerknie do DR, ale na pewno stempel nie jest decydujący.

> Skoro uważasz, że stempel nic nie daje to wychodzi na to, że też jeździsz bez przeglądu.

Nie mierz wszystkich swoją miarą - to raz. A dwa - stempel z BT to jedynie potwierdzenie, że np. Nissan Terrano kolegi fred_77 odbył obowiązkowe BT w dn. 30.04.2014. Miesiąc później spadł ze skarpy: odpadły mu koła, ma pogięte nadwozie, jest bez szyb...

Dalej będziesz twierdził, że stempel ma magiczną moc i w/w auto jest dalej sprawne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mandat to jest pryszcz.

> Rachunek robi się ciekawy gdy pojazd bez przeglądu uczestniczy w jakimś zdarzeniu jako sprawca.

Piszesz z doświadczenia?

2013 rok. Auto bierze udział w kolizji jako sprawca. Przegląd skończył się dwa dni przed zdarzeniem, właściciel zapomniał, zdarza się. Policja zatrzymuje DR, sprawca dostaje mandat za spowodowanie kolizji. Auto poszkodowanego naprawione z OC sprawcy, auto sprawcy naprawione z AC. Sprawa zamknięta. Gdzie te Twoje ciekawostki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Piszesz z doświadczenia?

> 2013 rok. Auto bierze udział w kolizji jako sprawca. Przegląd skończył się dwa dni przed

> zdarzeniem, właściciel zapomniał, zdarza się. Policja zatrzymuje DR, sprawca dostaje mandat za

> spowodowanie kolizji. Auto poszkodowanego naprawione z OC sprawcy, auto sprawcy naprawione z

> AC. Sprawa zamknięta. Gdzie te Twoje ciekawostki?

Jeśli auto sprawcy jest nastoletnie i żadne TU nie da na nie AC? To jak to będzie wyglądało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Drugie pytanie: jest sobie ubezpieczone auto, jest moją własnością, przerejestrowane na mnie, na

> miękkim dowodzie, ale wymiana na normalny to formalność.

jaka data widnieje w pozycji H ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może zerknie do DR, ale na pewno stempel nie jest decydujący.

> Nie mierz wszystkich swoją miarą - to raz.

Nikt jeszcze nie wymyślił prawa, które byłoby dopasowane indywidualnie do każdego obywatela. Dlatego jest sztywny przepis i tyle.

> A dwa - stempel z BT to jedynie potwierdzenie, że np.

> Nissan Terrano kolegi fred_77 odbył obowiązkowe BT w dn. 30.04.2014. Miesiąc później spadł ze

> skarpy: odpadły mu koła, ma pogięte nadwozie, jest bez szyb...

> Dalej będziesz twierdził, że stempel ma magiczną moc i w/w auto jest dalej sprawne?

Ciekawa retoryka.

Stempel jest wyznacznikiem tego, że samochód był na badaniu technicznym i uprawniona osoba stwierdziła, że wóz jest sprawny.

Jeżeli dochodzi do zdarzenia drogowego i biegły stara się ustalić dlaczego to pierwszą rzeczą jest sprawdzenie kiedy samochód miał robione badania.

Ułatwia to w pewien sposób dotarcie do przyczyny. Brany jest pod uwagę czas jaki upłynął od badania, brane jest pod uwagę to czy podczas badania technicznego nie wyszły jakieś usterki, które były usuwane. Nie wiadomo czy ewentualne naprawy zostały wykonane prawidłowo, nie wiadomo czy diagnosta przyłożył się do swoich obowiązków.

Jeżeli nie było stempla to biegły swobodnie może założyć, że usterka nie była w porę wykryta i doprowadziło to do uszkodzenia wozu.

To są przypuszczenia, jest cała masa przyczyn, które mogą być wynikiem braku przeglądu technicznego.

Po to jest przegląd techniczny, by ktoś jednak choć trochę panował nad stanem technicznym samochodów, które jeżdżą po drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Piszesz z doświadczenia?

> 2013 rok. Auto bierze udział w kolizji jako sprawca. Przegląd skończył się dwa dni przed

> zdarzeniem, właściciel zapomniał, zdarza się. Policja zatrzymuje DR, sprawca dostaje mandat za

> spowodowanie kolizji. Auto poszkodowanego naprawione z OC sprawcy, auto sprawcy naprawione z

> AC. Sprawa zamknięta. Gdzie te Twoje ciekawostki?

Napisałem przecież, że wszystko zależy od ubezpieczyciela i rodzaju zdarzenia. Ciekawe co by było gdyby sprawca bez przeglądu uczestniczył w zdarzeniu gdzie zginęło kilka osób, kilka wymaga długiego leczenia i rehabilitacji, a zniszczeniu uległy nie tylko pojazdy ale jakieś elementy infrastruktury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napisałem przecież, że wszystko zależy od ubezpieczyciela i rodzaju zdarzenia. Ciekawe co by było

> gdyby sprawca bez przeglądu uczestniczył w zdarzeniu gdzie zginęło kilka osób, kilka wymaga

> długiego leczenia i rehabilitacji, a zniszczeniu uległy nie tylko pojazdy ale jakieś elementy

> infrastruktury.

Byłoby dokładnie tak samo.

Zrozum że sytuacje kiedy możliwy jest regres z ubezpieczenia OC są wyszczególnione w ustawie i NIE MA wśród nich braku aktualnych badań technicznych. Ba, nawet w przypadku auto casco jeśli ubezpieczyciel chce się wymigać brakiem przeglądu to musi wykazać związek przyczynowy między tym faktem a zaistniałym zdarzeniem drogowym, co poza oczywistymi przypadkami typu odpadnięcie koła może być trudne.

Jeżeli jakiś ubezpieczyciel po prostu odmawia wypłaty argumentując to brakiem pieczątki to zwyczajnie wali w pręta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.