Skocz do zawartości

Kilka pytań o 5.0 TDi V10 313 KM :-)


Lcf

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro poruszany juz jest na forum temat silnika 2.5 V6 TDi z grupy VAG, to postanowilem zalozyc watek o silniku jak w temacie. Prosilbym, glownie uzytkownikow aut z tym silnikiem, o opisanie, jakie sa jego bolaczki, na co zwracac uwage. W moim najblizszym otoczeniu, jest kilku uzytkownikow aut z tym motorem i jakos na niego mocno nie psiocza, ale z mila checia poslucham, co kacikowa brac twierdzi o tym wynalazku.

Nie bede czarowal, ale mam na oku Touarega z takim motorem, dlatego robie rekonesans wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co piszą to jest to silnik fatalny. koszmarnie drogi w serwisowaniu i awaryjny. Mój znajomy miał - skarbonka. ostatecznie jak tylko postawił to na koła od razu sprzedał. Sądzisz, że absurdalnie niskie ceny tych aut to z czego wynikają? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z tego co piszą to jest to silnik fatalny. koszmarnie drogi w serwisowaniu i awaryjny.

Czego dotycza awarie ? Bo tak czytam rozne fora i jakos nt awarii w tych silnikach zbyt wiele nie pisza. Spalanie spore, upierdliwy jest jesli chodzi o prace warsztatowe. Rozrzad bezobslugowy, kola zebate wiec tam sie nie zaglada, jedynie sterowniki turbin, ale do nich silnika sie nie wyciaga i mechanik ogarnia to w jeden dzien (trzeba zrzucic zawias przod i jest dostep). Alternator, swiece, wtryski, trzeba rozebrac troche gory silnika, tez nie jest to jakas kosmiczna technologia. A zawieszenie, jak w wiekszosci suvow, rozwiazania jak w Q7 i Cayenne, a tego jezdzi cala masa. Ceny czesci nie przerazaja, OC smieszne, wyliczyli mi 390zl za rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamiętam, że np. musiał zmienić tzw. komputer, wtryski, zawieszenie kosztowało majątek...

facet zamożny synowi kupił używkę na pierwsze auto facepalm%5B1%5D.gif

nie wytrzymał i kupił nówkę ale nie tuarega grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a tego jezdzi cala masa. Ceny czesci nie przerazaja, OC smieszne, wyliczyli mi 390zl za rok.

yikes.gifhehe.gif no nie gadaj ze chcesz przygrac kozaka w "tłaregu" na samym oc screwy.gifczerwona.gif

p.s u mnie pod blokiem stoi taki wlasnie "tłareg" 5.0 i jest jezdzony tylk ow weekendy bo sasiad twierdzi ze za duzo pali i drogie utrzymanie, stoi hmm od ponad miesiaca jak motorowka bo poszedl amrotyzator a ze auto ma regulacje zaiweszenia to amor okropnie drogi i tak sobie stoi i stoti.... zastanawiam mnie po co kupowac fure za stosunkowo maly pieniadz skoro nie jest sie w stanie jej utrzymac.... pozatym podczas jazdy tylka nie urywa, juz wolalbym kupic jakiegos 2.0 tsi i sie wyszalec nicz jezdzic 3 tonowa swinka z mega spalaniem bez frajdy grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no nie gadaj ze chcesz przygrac kozaka w "tłaregu" na samym oc

> p.s u mnie pod blokiem stoi taki wlasnie "tłareg" 5.0 i jest jezdzony tylk ow weekendy bo sasiad

> twierdzi ze za duzo pali i drogie utrzymanie, stoi hmm od ponad miesiaca jak motorowka bo

> poszedl amrotyzator a ze auto ma regulacje zaiweszenia to amor okropnie drogi i tak sobie stoi

> i stoti.... zastanawiam mnie po co kupowac fure za stosunkowo maly pieniadz skoro nie jest

> sie w stanie jej utrzymac.... pozatym podczas jazdy tylka nie urywa, juz wolalbym kupic

> jakiegos 2.0 tsi i sie wyszalec nicz jezdzic 3 tonowa swinka z mega spalaniem bez frajdy

okropnie drogi amorek powiadasz - klik

za 600zl kupujesz szt po regeneracji, czy ja wiem, czy to duzo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie, po kazda czesc bede jezdzil do serwisu, wtedy to jest szpan, nie ma co

nie mowie do serwisu tymbardziej aso bo ceny w aso wiadomo 40 % w gore ale nioe mowi mi stary ze bedziesz dziadowal i kupowal uzywanego amora to takiego wehikulu.... jak dla mnie nie nadajesz sie do takiej fury skoro twierdzisz ze mozna kupic uzywke amor tyle w temacie grinser006.gif uzywana do takiego auta to se mozesz kupic tapiecerke jakas a nie amor hehe.gif

ps. wyluzuj takie jest moje zdanie poprostu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

b> nie mowie do serwisu tymbardziej aso bo ceny w aso wiadomo 40 % w gore ale nioe mowi mi stary ze

> bedziesz dziadowal i kupowal uzywanego amora to takiego wehikulu.... jak dla mnie nie nadajesz

> sie do takiej fury skoro twierdzisz ze mozna kupic uzywke amor tyle w temacie uzywana do

> takiego auta to se mozesz kupic tapiecerke jakas a nie amor

> ps. wyluzuj takie jest moje zdanie poprostu

podalem linka do allegro, odnosnie sasiada, o ktorym to pisales, ze auto stoi miesiac, bo amor strasznie drogi. To juz chyba wolalbym kupic uzywke amora, aby auto jezdzilo, a nie stalo pod blokiem.

Ja osobiscie wybralbym amora po fachowej regeneracji z gwarancja, taki amor kosztuje 600zl i wg mnie cena jest uczciwa i produkt tez nie jest najgorszy. Ludzie montuja regenerowane czesc, chocby takie jak turbiny, belki zawieszenia nie do takich fur i to chyba nie jest ujma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> b

> podalem linka do allegro, odnosnie sasiada, o ktorym to pisales, ze auto stoi miesiac, bo amor

> strasznie drogi. To juz chyba wolalbym kupic uzywke amora, aby auto jezdzilo, a nie stalo pod

> blokiem.

> Ja osobiscie wybralbym amora po fachowej regeneracji z gwarancja, taki amor kosztuje 600zl i wg

> mnie cena jest uczciwa i produkt tez nie jest najgorszy. Ludzie montuja regenerowane czesc,

> chocby takie jak turbiny, belki zawieszenia nie do takich fur i to chyba nie jest ujma?

spoko grinser006.gif ale nie kupuj "tłarega" kup sobie cos mniej egzotycznego a reszte kasy przeznacz na naprawy itp grinser006.gif po co ci taki 5.0 ? tylko same problemy grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma to jak kupic "super" fure a potem szukac czesci po uzywkach na allegro ale na drodze

> wygladac bedziesz godnie panie

Przy porządnie zrobionej regeneracji nie różni się właściwościami od nowego. Myślisz że nowe w serwisie są naprawdę nowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czego dotycza awarie ? Bo tak czytam rozne fora i jakos nt awarii w tych silnikach zbyt wiele nie

> pisza. Spalanie spore, upierdliwy jest jesli chodzi o prace warsztatowe. Rozrzad bezobslugowy,

> kola zebate wiec tam sie nie zaglada, jedynie sterowniki turbin, ale do nich silnika sie nie

> wyciaga i mechanik ogarnia to w jeden dzien (trzeba zrzucic zawias przod i jest dostep).

> Alternator, swiece, wtryski, trzeba rozebrac troche gory silnika, tez nie jest to jakas

> kosmiczna technologia. A zawieszenie, jak w wiekszosci suvow, rozwiazania jak w Q7 i Cayenne,

> a tego jezdzi cala masa. Ceny czesci nie przerazaja, OC smieszne, wyliczyli mi 390zl za rok.

Z bardzo podobnego założenia wychodziłem kupując Jeep'a GC 4.7...

"Pomijając koszty paliwa - to nie jest drogie auto w utrzymaniu. Co tam się może zepsuć?"

Na start wciągnął ponad 6 000 zł grinser006.gif

Tylko, że Jeep rzeczywiście ma opinię auta względnie bezawaryjnego, części są tanie i dostępne, samochodów jeździ dużo więc mechanicy mają o nich pojęcie, większość rzeczy da się naprawić młotkiem i śrubokrętem. A ja kupiłem samochód z pewnych rąk, zadbany i doinwestowany w którym po prostu zdarzyła się awaria. Standard, bywa, trzeba to mieć wkalkulowane.

Ty chcesz kupić naszpikowanego elektroniką Volkswagen'a z silnikiem o złej renomie, który w dobrej cenie może być tylko wówczas kiedy:

- ktoś sprowadził trzy przystanki i złożył z nich jedno "auto"

- kogoś nie stać na utrzymanie/naprawę więc auto będzie zaniedbane mechanicznie.

Przy czym obie opcje często (zawsze?) idą ze sobą w parze.

Moja rada - bądź twardy i kup zlosnik.gif przekonasz się, wyrobisz własne zdanie.

Tylko trzymaj w kieszeni -strzelam 15-20k zł - na nieprzewidziane naprawy.

Ps: nie wiem gdzie znalazłeś OC, ale mnie -kilka dni temu - za pojemność 4.7, policzyli najtaniej 750zł.

Przy czym u mnie jest łódzki wschodni (czyli taniej) i marka niepodatna na kradzież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro poruszany juz jest na forum temat silnika 2.5 V6 TDi z grupy VAG, to postanowilem zalozyc

> watek o silniku jak w temacie. Prosilbym, glownie uzytkownikow aut z tym silnikiem, o

> opisanie, jakie sa jego bolaczki, na co zwracac uwage. W moim najblizszym otoczeniu, jest

> kilku uzytkownikow aut z tym motorem i jakos na niego mocno nie psiocza, ale z mila checia

> poslucham, co kacikowa brac twierdzi o tym wynalazku.

> Nie bede czarowal, ale mam na oku Touarega z takim motorem, dlatego robie rekonesans

Proponuję nauczyć się na cudzych błędach.

Ja tego jeszcze nie potrafię, ale chciałbym.

Skoro cała rzesza ludzi Ci pisze że to syf, a ani jeden że to nie syf, znaczy żeby suę trzymac od tego z daleka ok.gif

Nie licz że będziesz miał szczęście i ten Twój akurat się sypał nie będzie, albo jak się sypnie to w dogodnym dla Ciebie momencie. Padnie zapewne w deszczu gdzieś daleko od domu. A jeszcze lepiej...na początku długiego weekendu, gdzie każdy warsztat będzie zamknięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> okropnie drogi amorek powiadasz - klik

> za 600zl kupujesz szt po regeneracji, czy ja wiem, czy to duzo ?

A pokaż mi link do aukcji z pneumatycznym po regeneracji za 600, bo ja widzę, że 600 to używki kosztują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu się upierasz na tego paściastego diesla? To złom - powie Ci to każdy ogarnięty mechanik od

> VAGa. Chcesz jeździć tanio - kup diesla V6 3.0. Chcesz fajnie - kup 4.2 benzynę i zagazuj. To

> porządny silnik. Napisałem Ci to w tamtym wątku.

ja myślę, że on już ma upatrzony konkretny egzemplarz i tylko czeka na utwierdzenie go w przekonaniu , że dobrze wybrał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja myślę, że on już ma upatrzony konkretny egzemplarz i tylko czeka na utwierdzenie go w

> przekonaniu , że dobrze wybrał

nie widać chętnych do pochwalenia pomysłu, co jak sądzę nie przeszkodzi mu doświadczać 5.0 TDI na własnym portfelu zlosnik.gif

jeszcze raz powtórzę. Nienaturalnie niskie ceny aut z tym silnikiem nie wynikają z "niczego" biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chocby z jednego, przeciez aut z tym silnikiem sporo jezdzi po naszych drogach, nie jest to jakis

> niespotykany wynalazek.

Osobiscie widzialem dwa razy Touraga z tym silnikiem, to juz czesciej widywalem Bentleye wink.gif. Mysle, ze na AK nie ma ani jednego uzytkownika.

Kolega co pracuje w ASO (nie VW) opowiadal ze ostatnio zawital turysta z takim autem do nich, bo jak powiedzial wl znow cos sie zepsulo. Ogolnie narzekal na to auto, ze wladowal mase kasy i nawet rozpoczal sprzedaz, ale brak chetnych tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Osobiscie widzialem dwa razy Touraga z tym silnikiem, to juz czesciej widywalem Bentleye . Mysle,

> ze na AK nie ma ani jednego uzytkownika.

> Kolega co pracuje w ASO (nie VW) opowiadal ze ostatnio zawital turysta z takim autem do nich, bo

> jak powiedzial wl znow cos sie zepsulo. Ogolnie narzekal na to auto, ze wladowal mase kasy i

> nawet rozpoczal sprzedaz, ale brak chetnych

No to chyba Lodz jest wyjatkowa, bo ja krecac sie po miescie w tygodniu widuje po kilka razy Touaregi i Phaeteny V10. Nawet moj dobry znajomy ma wlasnie Phaetona V10 i jak ostatnio z nim rozmawialem przy piwku nt aut, to jakos specjalnie nie narzekal na czeste awarie silnika.

W 2.5 V6 tdi kazdy wie jakie sa bolaczki, a w przypadku V10 slyszy sie tylko strasznie awaryjny i kosztowny w naprawach, a konkretow zero, co sie tak nagminnie psuje, jakie sa bolaczki tego silnika, no slownie zero konkretow. Widze, ze kraza po necie zaslyszane opinie, ze to zlom, a tak naprawde, nie mozna podeprzec sie konkretna usterka, ktora pojawia sie niemaze w kazdym V10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja myślę, że on już ma upatrzony konkretny egzemplarz i tylko czeka na utwierdzenie go w

> przekonaniu , że dobrze wybrał

Nie potrzebuje utwierdzenia cool.gif W rodzinie kupowalismy jakis czas temu najgorszy samochod wsechczasow Passata B6 2.0TDI, w ktorym wg forumowych ekspertow silnik powinien wybuchnac, albo co tam jeszcze powinno go spotkac smile.gif Czlowiek jezdzi Paskiem po dzis dzien, dolozyl ponad 120kkm na budziku i nie wie co to naprawa silnika, auto ma obecnie nalatane ponad 270kkm i jakos sie popsuc nie chce, widac ten egzemplarz nie wie, ze jest taki wadliwy (BKP 2.0 16V 140KM na PD Siemensa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro poruszany juz jest na forum temat silnika 2.5 V6 TDi z grupy VAG, to postanowilem zalozyc

> watek o silniku jak w temacie. Prosilbym, glownie uzytkownikow aut z tym silnikiem, o

> opisanie, jakie sa jego bolaczki, na co zwracac uwage. W moim najblizszym otoczeniu, jest

> kilku uzytkownikow aut z tym motorem i jakos na niego mocno nie psiocza, ale z mila checia

> poslucham, co kacikowa brac twierdzi o tym wynalazku.

> Nie bede czarowal, ale mam na oku Touarega z takim motorem, dlatego robie rekonesans

Przestudiowałem cały wątek i Twoje w nim wypowiedzi.

Ciebie na ten samochód po prostu nie stać, odpuść.

Pamiętaj, że jak się chce szpanować to się idzie do salonu i kupuje nowego Tuarega serwisując go w ASO i tylko w ASO.

Jak ktoś kupuje 8 latka i patrzy za używanymi częściami z Allegro to jest to po prostu komiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Osobiscie widzialem dwa razy Touraga z tym silnikiem, to juz czesciej widywalem Bentleye

Bentleya - ale chyba nie miałeś na myśli, że z tym silnikiem wink.gif ? Bentley jeszcze się nie zhańbił dieslami.

A silnik uchodzi za słaby wybór - pali dużo, koszty oryginalnych nowych części astronomiczne, lista problemów dość długa. Obcojęzyczny internet jest bogaty w informacje o nim. To była pokazówka VW - chcieli mieć najmocniejszego diesla w osobówce i mieli, a że było to nietrwałe - trudno. Ci z grubym potrfelem, którym VW sprzedawał touarega 5.0 jako nowy samochód, po 2-3 latach się ich pozbyli zanim to się rozsypało i przyszli po nowszy model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A silnik uchodzi za słaby wybór - pali dużo, koszty oryginalnych nowych części astronomiczne, lista

> problemów dość długa. Obcojęzyczny internet jest bogaty w informacje o nim. To była pokazówka

> VW - chcieli mieć najmocniejszego diesla w osobówce i mieli, a że było to nietrwałe - trudno.

Toż to nie jest najmocniejszy diesel w osobówce... Ten tytuł dzierży inny TDI biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem czy gdzieś V12 poza Q7 dawali. A ją trudno nazwać osobówką

Nie dawali - miało być R8 z tym silnikiem, ale jednak nie wypuścili go. Amerykanie uznają Q7 za "kompaktowego SUVa" 270751858-jezyk.gif Poza tym wszystko wskazuje na to, że wciąż jest za mały, bo Audi planuje już Q9...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ... najgorszy samochod wsechczasow Passata B6 2.0TDI ...

Przez blisko 300.kkm ujeżdżaliśmy to cudo. Bezawaryjnie.

Wg kącikowych fachowców mieliśmy szczęście zlosnik.gif

Wracając do silnika.

Z ciekawości przejrzałem konto analityczne Touarega V10 z lat 2003 - 2009.

Do przebiegu 240.tys tylko obsługa okresowa plus wymiana opon.

Przeglądy serwisowe od 1900 do 2650 zł netto.

253. tys wymiana amortyzatorów tył, wymiana pompy oleju, wymiana uszczelek kolektorów wydechowych, aktualizacja navi, wymiana silniczka w fotelu kierowcy, razem 10700 zł netto.

270.tys wymiana silniczka szyby drzwi tył, wymiana łożysk kół przednich, razem 2800 netto.

305.tys sprzedaż auta, obsługa przedsprzedażna 1950 zł netto.

Drogo czy tanio niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przestudiowałem cały wątek i Twoje w nim wypowiedzi.

> Ciebie na ten samochód po prostu nie stać, odpuść.

> Pamiętaj, że jak się chce szpanować to się idzie do salonu i kupuje nowego Tuarega serwisując go w

> ASO i tylko w ASO.

> Jak ktoś kupuje 8 latka i patrzy za używanymi częściami z Allegro to jest to po prostu komiczne.

Uważam, że kupowanie części do 8-latka w ASO jest właśnie komiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uważam, że kupowanie części do 8-latka w ASO jest właśnie komiczne.

Hmmmmm.....

To 8 letniego Fiata Pandy - może i tak.

Do 8 letniego Touarega kosztującego bazowo 300kpln - nie.

Samo serwisowanie Pandy i Touarega znacząco się różni.

Tego pierwszego naprawi nawet kowal, tego drugiego niekoniecznie.

Po prostu - podcieranie tyłka szkłem w przypadku droższych aut prędzej czy później się zemści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przez blisko 300.kkm ujeżdżaliśmy to cudo. Bezawaryjnie.

> Wg kącikowych fachowców mieliśmy szczęście

> Wracając do silnika.

> Z ciekawości przejrzałem konto analityczne Touarega V10 z lat 2003 - 2009.

> Do przebiegu 240.tys tylko obsługa okresowa plus wymiana opon.

> Przeglądy serwisowe od 1900 do 2650 zł netto.

> 253. tys wymiana amortyzatorów tył, wymiana pompy oleju, wymiana uszczelek kolektorów wydechowych,

> aktualizacja navi, wymiana silniczka w fotelu kierowcy, razem 10700 zł netto.

> 270.tys wymiana silniczka szyby drzwi tył, wymiana łożysk kół przednich, razem 2800 netto.

> 305.tys sprzedaż auta, obsługa przedsprzedażna 1950 zł netto.

> Drogo czy tanio

Wreszcie jakies konkrety od osoby, ktora uzytkowala auto z tym silnikiem, a nie zaslyszala od znajomego kolegi, jaki to tragiczny jest ten woz. Zastanawiam sie tylko, czy nie jestes mega farciarzem, bezawaryjny Passat 2.0TDI, poniej V10 TDI, przeciez to wbrew wszelkim opiniom panujacym o tych autach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmmmmm.....

> To 8 letniego Fiata Pandy - może i tak.

> Do 8 letniego Touarega kosztującego bazowo 300kpln - nie.

A czym różni się ośmioletnia Panda od Touarega? Oba będą warte ułamek swojej pierwotnej wartości. Panda nawet straci mniej na wartości.

> Samo serwisowanie Pandy i Touarega znacząco się różni.

Wymiana łożyska, amortyzatora czy klocków hamulcowych specjalnie się nie różni.

> Tego pierwszego naprawi nawet kowal, tego drugiego niekoniecznie.

Mowa o częściach, nie o mechanikach. Akurat znalezienie mechanika ogarniającego VW nie jest aż tak trudne.

> Po prostu - podcieranie tyłka szkłem w przypadku droższych aut prędzej czy później się zemści.

Podcieranie tyłka szkłem mści się tak samo w przypadku droższych jak tańszych aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapytam przekornie - do czego Ci potrzeba 10 cylindrów i 5 litrów pojemności?

> Czy może potrzebujesz na dojazdy do roboty?

Głupie pytanie. Czy komukolwiek jest potrzebne 10 cylindrów i 5 litrów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wreszcie jakies konkrety od osoby, ktora uzytkowala auto z tym silnikiem, a nie zaslyszala od

> znajomego kolegi, jaki to tragiczny jest ten woz. Zastanawiam sie tylko, czy nie jestes mega

> farciarzem, bezawaryjny Passat 2.0TDI, poniej V10 TDI, przeciez to wbrew wszelkim opiniom

> panujacym o tych autach.

Weź pod uwagę, że miażdżąca większość opini o samochodach pisanych przez Polaków dotyczy aut starych, niewiadomego pochodzenia, prawdopodobnie powypadkowych i z nieznanym przebiegiem.

Założę się, że poszczególne marki/modele samochodów mogą mieć dramatycznie inne opinie w kraju, gdzie średni wiek samochodów nie wynosi 14 lat i gdzie nie sprowadza się złomu w ilościach hurtowych tylko po to, żeby potem komuś wmówić jakie to cudo. A u nas ludzie kupują te "cudeńka" i dziwią się, że wszystko pada już po 100kkm. Tymczasem z licznika zdjęte kolejne 500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To 8 letniego Fiata Pandy - może i tak.

Akurat serwisowanie 8-letniej Pandy w ASO ma jak najbardziej sens. Bo kosztuje niewiele więcej od Henia w stodole.

> Do 8 letniego Touarega kosztującego bazowo 300kpln - nie.

> Samo serwisowanie Pandy i Touarega znacząco się różni.

> Tego pierwszego naprawi nawet kowal, tego drugiego niekoniecznie.

Tego Tuarega ogarnia większość porządnych warsztatów specjalizujących się w VAGach. To auto nie jest bardziej skomplikowane od współczesnych, naszpikowanych elektroniką kompaktów.

> Po prostu - podcieranie tyłka szkłem w przypadku droższych aut prędzej czy później się zemści.

W przypadku tanich też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ... Passat 2.0TDI, poniej V10 TDI ...

Passat był nasz, prywatny, Touareg służbowy, jeździli na zmianę Prezes z zastępcą.

Ja zrobiłem tylko kilka tras do D i powiem jedna bajka ale pali ponad 12 na autostradzie.

Serwis i naprawy w ASO, gdybym miał taki wóz prywatnie to obniżyłbym koszty o połowę.

W ASO robiłbym tylko przeglądy okresowe bo to procentuje przy jakiejś poważniejszej awarii wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Głupie pytanie. Czy komukolwiek jest potrzebne 10 cylindrów i 5 litrów?

Nie ma głupich pytań.

Tak, są ludzie, którym 10 cylindrów się przyda. Np. do ciągnięcia przyczepy z łodzią, ciągnięcia przyczepy na 4 konie.

Jak byś jeździł w w/w ładunkami po 3000km miesięcznie to byś rozumiał do czego się przydaje taka moc.

Niestety autor nic nie pisze, ze potrzebuje do jakiegoś podobnego jak napisałem celu, a ujawnia, że jeździ/ł Passatem B6.

Czyli jako zwykły dupowóz do/z pracy i na wakacje to V10TDI jest zwyczajnie bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Weź pod uwagę, że miażdżąca większość opini o samochodach pisanych przez Polaków dotyczy aut

> starych, niewiadomego pochodzenia, prawdopodobnie powypadkowych i z nieznanym przebiegiem.

Bo tak jest. U nas najgorsze opinie mają samochody wrażliwe na kiepski serwis. Ale jeśli chodzi o tego Tuarega to kiedyś strasznie chorowałem na niego. I na pytanie o silniki wszyscy mi odradzali tego wielkiego diesla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma głupich pytań.

> Tak, są ludzie, którym 10 cylindrów się przyda. Np. do ciągnięcia przyczepy z łodzią, ciągnięcia

> przyczepy na 4 konie.

> Jak byś jeździł w w/w ładunkami po 3000km miesięcznie to byś rozumiał do czego się przydaje taka

> moc.

> Niestety autor nic nie pisze, ze potrzebuje do jakiegoś podobnego jak napisałem celu, a ujawnia,

> że jeździ/ł Passatem B6.

> Czyli jako zwykły dupowóz do/z pracy i na wakacje to V10TDI jest zwyczajnie bez sensu.

No masz, a jak ktoś kupuje sportowe auto z wielkim silnikiem to też żeby łódkę ciągnąć? A limuzynę? Limuzyny to wyłącznie dupowozy do/z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.