k1s1el Napisano 13 Października 2014 Udostępnij Napisano 13 Października 2014 Cześć, Taka dziwna sytuacja... ktoś chyba zgłosił sobie szkodę z mojej polisy. Przyszło od ubezpieczyciela pismo z prośbą o potwierdzenie zdarzenia, ale żadnych danych na temat samego zdarzenia (sama data sprzed jakichś 2-óch mies.) tylko marka pojazdu i imię nazwisko poszkodowanego i jakieś papiery do wypełnienia. Na bank jakaś lipa, bo tamtego dnia na pewno nic się nie stało, a poza tym nie ma żadnych uszkodzeń nigdzie na samochodzie. Takie dane jak polisa/marka auta to można sobie wyciągnąć z internetu w pięć minut, ale wygląda na to, że ktoś chce mnie wrobić w jakąś szkodę? Jak się przed tym skutecznie bronić? pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czacha Napisano 13 Października 2014 Udostępnij Napisano 13 Października 2014 > Cześć, > Taka dziwna sytuacja... ktoś chyba zgłosił sobie szkodę z mojej polisy. Przyszło od ubezpieczyciela > pismo z prośbą o potwierdzenie zdarzenia, ale żadnych danych na temat samego zdarzenia (sama > data sprzed jakichś 2-óch mies.) tylko marka pojazdu i imię nazwisko poszkodowanego i jakieś > papiery do wypełnienia. > Na bank jakaś lipa, bo tamtego dnia na pewno nic się nie stało, a poza tym nie ma żadnych uszkodzeń > nigdzie na samochodzie. Takie dane jak polisa/marka auta to można sobie wyciągnąć z internetu > w pięć minut, ale wygląda na to, że ktoś chce mnie wrobić w jakąś szkodę? Jak się przed tym > skutecznie bronić? > pozdr moze to jakis przekret ktory ma na celu wyciagniecie nie tyle odszkodowania tylko wiecej danych? odsylasz forumlarze i dajesz im wszystko na tacy zadzwon do tej firmy, ale numer wez z internetu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lysy1980 Napisano 13 Października 2014 Udostępnij Napisano 13 Października 2014 Zgłosił bym na Policję i zadzwonił do tej firmy w celu poinformowania tego że to próba wyłudzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kox Napisano 13 Października 2014 Udostępnij Napisano 13 Października 2014 dostałem takie pismo z PZU. Sprawca mama (właściciel pojazdu bez prawa jazdy) spowodowałą kolizję w Niemczech. Również prośba o potwierdzenie zdarzenia i własny opis. Zadzwoniłem na infolinię, zapytałem o co chodzi, poinformowałem że w tym czasie samochód był napewno w PL na co mam dowód a mama nie ma prawa jazdy więc napewno nei prowadziła. Pani podziękowała i sprawa bez konsekwencji się zakończyła. ps pani na infolinii tłumaczyła się ż edostali ksero papierów i numer był niewyraźny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k1s1el Napisano 13 Października 2014 Autor Udostępnij Napisano 13 Października 2014 > Zgłosił bym na Policję i zadzwonił do tej firmy w celu poinformowania tego że to próba wyłudzenia. Chyba tak zrobię, bo przypomniało mi się, że kiedyś ktoś podjechał na parking zrobił zdjęcie mojego samochodu i odjechał. I był to właśnie taki samochód co jest poszkodowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k1s1el Napisano 13 Października 2014 Autor Udostępnij Napisano 13 Października 2014 Akurat dane się zgadzają. To jest Liberty Ubezpieczenia, może mamy tam kogoś i w razie czego dałoby się coś ustalić, bo wyludzenie na bank... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 13 Października 2014 Udostępnij Napisano 13 Października 2014 > Chyba tak zrobię, bo przypomniało mi się, że kiedyś ktoś podjechał na parking zrobił zdjęcie mojego > samochodu i odjechał. I był to właśnie taki samochód co jest poszkodowany. Wszystko na papierze z potwierdzeniami odbioru. Przez telefon to możesz sobie pizze zamówić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 13 Października 2014 Udostępnij Napisano 13 Października 2014 > moze to jakis przekret ktory ma na celu wyciagniecie nie tyle odszkodowania tylko wiecej danych? > odsylasz forumlarze i dajesz im wszystko na tacy > zadzwon do tej firmy, ale numer wez z internetu O, zaczęło się wykorzystywanie danych z UFG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k1s1el Napisano 14 Października 2014 Autor Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > O, zaczęło się wykorzystywanie danych z UFG Pierwsze co mi na myśl przyszło to ta strona... Po co w ogóle zaczęli takie dane udostępniać?? A tak BTW to czy auto może się różnić od tego co ma ubezpieczyciel w bazie? Z tego co pamiętam to ten gość co robił zdjęcie mojego auta przyjechał Renault Clio II a na zgłoszeniu jest Thalia... Rejestracja się zgadza. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Zaraz zaraz. Zadzwonil do Ciebie ubezpieczyciel zebys potwierdzil? Lu dostales pismo? W taim razie odpisujesz, ze cos takiego nie mialo miejsca i po klopocie W razie problemow zglosic na policje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AstraC Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > Zaraz zaraz. Zadzwonil do Ciebie ubezpieczyciel zebys potwierdzil? Lu dostales pismo? W taim razie > odpisujesz, ze cos takiego nie mialo miejsca i po klopocie W razie problemow zglosic na > policje. Dokładnie - niech ten pozywający udowadnia teraz. Najprościej odpisać, że nie było ŻADNEGO zdarzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > Pierwsze co mi na myśl przyszło to ta strona... Po co w ogóle zaczęli takie dane udostępniać?? Po to, żeby można było od razu stwierdzić, czy sprawca kolizji ma ubezpieczenie - czyt. czy można cywilizowanie spisać oświadczenie, czy trzeba koniecznie dzwonić pod 112 > A tak BTW to czy auto może się różnić od tego co ma ubezpieczyciel w bazie? Z tego co pamiętam to ten gość co robił zdjęcie mojego auta przyjechał Renault Clio II a na zgłoszeniu jest Thalia... Rejestracja się zgadza. > pozdr Może ta Thalia nie była w stanie jechać, bo już była wtedy rozbita... Obstawiam, że ktoś szukał samochodu, który mógłby spowodować jakiegoś rodzaju uszkodzenia, które już na tej Thalii były. A że Clio i Thalia są podobne - przerzucił numery, żebyś nie zapamiętał tych prawdziwych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FrugOs Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > Cześć, > Taka dziwna sytuacja... ktoś chyba zgłosił sobie szkodę z mojej polisy. Przyszło od ubezpieczyciela > pismo z prośbą o potwierdzenie zdarzenia Odpisz, że nie potwierdzasz. I kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > Chyba tak zrobię, bo przypomniało mi się, że kiedyś ktoś podjechał na parking zrobił zdjęcie mojego > samochodu i odjechał. I był to właśnie taki samochód co jest poszkodowany. ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k1s1el Napisano 14 Października 2014 Autor Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > ??? Co "???" ? W wakacje była taka sytuacja ze podjechał pod blok samochód, wysiadł gość i zrobił zdjęcie mojego auta i pojechał. Marka i rejestracja się zgadzają z tym co przyszło od ubezpieczyciela jako samochód poszkodowany. Zapomniałem już w sumie o tym, ale właśnie wczoraj mi się przypomniało. Dziś w ubezpieczalni powiedzieli że to pomyłka przy podawaniu tablicy rej, ale na policję i tak zgłoszę taką sytuację. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Miałem podobna sytuacje to wyprostowanie jej trwało 2 lata (HDI). W tym czasie wysłałem kilka pism rozeszło się przez wszystkie możliwe instytucje. W końcu zadzwonił jakiś ogarniety pan z HDI i wszystko w jeden dzień załatwił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > Co "???" ? > W wakacje była taka sytuacja ze podjechał pod blok samochód, wysiadł gość i zrobił zdjęcie mojego > auta i pojechał. Marka i rejestracja się zgadzają z tym co przyszło od ubezpieczyciela jako > samochód poszkodowany. Zapomniałem już w sumie o tym, ale właśnie wczoraj mi się > przypomniało. > Dziś w ubezpieczalni powiedzieli że to pomyłka przy podawaniu tablicy rej, ale na policję i tak > zgłoszę taką sytuację. > pozdr Olałbym taką ubezpieczalnię i nie reagował, gdyby chcieli ściągnąć jakieś odszkodowanie z mojego OC, poprosiłbym o notatkę Policji z opisem kolizji. Nie ma notatki = spadać na drzewo. Jestem nauczony, że nawet najmniejsza kolizja powinna być zgłoszona na Policję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > Olałbym taką ubezpieczalnię i nie reagował, gdyby chcieli ściągnąć jakieś odszkodowanie z mojego > OC, poprosiłbym o notatkę Policji z opisem kolizji. Nie ma notatki = spadać na drzewo. > Jestem nauczony, że nawet najmniejsza kolizja powinna być zgłoszona na Policję. podaj podstawę dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > podaj podstawę dlaczego? Niejeden juz sie turlal z oswiadczeniem, ktorego potem ktos sie wyparl, a ze TU bylo to na reke to sam rozumiesz kto musi dalej dreptac za swoim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > podaj podstawę dlaczego? Powinna być zgłoszona w interesie poszkodowanego. Tu nie chodzi o obowiązek. Jeśli ktoś mnie zahaczy na drodze i zrobi rysę, którą mogę usunąć np polerką, czyli wyrządzi szkodę np na 200zł, to zgłaszam na 997. Dlaczego? Bo za tydzień może się okazać, że konsekwencje obcierki są większe i walka z TU bez podkładki Policji może trwać i trwać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaWeR Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > podaj podstawę dlaczego? Podstawę czego? Wzywam i już. Mogę więc wzywam. Kawa nie kaktus, postać może Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marew Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Niejeden juz sie turlal z oswiadczeniem, ktorego potem ktos sie wyparl, a ze TU bylo to na reke to > sam rozumiesz kto musi dalej dreptac za swoim. Nawet kolega z drogowki mowil mi,ze gdy jestem poszkodowany to zawsze mam dzwonic na policje, zadnych oswiadczen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Olałbym taką ubezpieczalnię i nie reagował, gdyby chcieli ściągnąć jakieś odszkodowanie z mojego > OC, poprosiłbym o notatkę Policji z opisem kolizji. Nie ma notatki = spadać na drzewo. > Jestem nauczony, że nawet najmniejsza kolizja powinna być zgłoszona na Policję. Ja nie dostałem żadnego pisma z TU. Dowiedziałem się że miałem szkodę jak przyszło odnowienie polisy na inne auto i nagle zdziwienie że 200zł drożej jak w poprzednim roku. Jakie było moje zdziwienie gdy zadzwoniłem i powiedzieli że w UFG wiszę jako sprawca wypadku w dodatku auta którego nie byłem właścicielem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzz Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 mnie dwa razy już próbowali zrobić, że niby to ja jestem winny... dlatego też jestem zdania, że jako poszkodowany zawsze wzywamy policje i tyle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Co "???" ? > W wakacje była taka sytuacja ze podjechał pod blok samochód, wysiadł gość i zrobił zdjęcie mojego > auta i pojechał. Marka i rejestracja się zgadzają z tym co przyszło od ubezpieczyciela jako > samochód poszkodowany. Zapomniałem już w sumie o tym, ale właśnie wczoraj mi się > przypomniało. > Dziś w ubezpieczalni powiedzieli że to pomyłka przy podawaniu tablicy rej, ale na policję i tak > zgłoszę taką sytuację. > pozdr nie no dobrą pamięc kolega ma ... jeszcze numery nawet zapamiętał... szacun Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k1s1el Napisano 15 Października 2014 Autor Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > nie no dobrą pamięc kolega ma ... jeszcze numery nawet zapamiętał... szacun Dzięki! Zapisałem numery O całym zdarzeniu zapomniałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > mnie dwa razy już próbowali zrobić, że niby to ja jestem winny... > dlatego też jestem zdania, że jako poszkodowany zawsze wzywamy policje i tyle... ale to co innego, jeżeli nie poczuwasz się do winy Jak do tej pory zawsze na normalnych trafiałem i nie miałem problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Podstawę czego? > Wzywam i już. Mogę więc wzywam. > Kawa nie kaktus, postać może pewno, że nie kaktus ale jak mam stać i czekać do odartego zderzaka, a sprawca wystraszony chce pisać oswiadczenie to w czym problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > ale to co innego, jeżeli nie poczuwasz się do winy Jak do tej pory zawsze na normalnych trafiałem > i nie miałem problemów Generalnie wzywanie Policji do każdej szkody faktycznie jest uciążliwe (zarówno dla tejże Policji jak i stron zdarzenia), ale pamiętaj, że żyjemy w kraju, w którym masa ludzi czeka tylko żeby wsadzić Ci bolec w odbyt. Jeśli nie wezwiesz Policji to masz przeciwko sobie zarówno sprawcę kolizji (utrata zniżek nie jest mu na rękę), jak i jego ubezpieczyciela (ten z oczywistych względów nie chce wypłacić odszkodowania więc będzie strugał głupa). Ergo - w przypadku kolizji protokół z miejsca zdarzenia spisany przez Twoich kolegów z drogówki to zawsze jeden papier więcej. Często bardzo istotny w całej sytuacji choćby z tego powodu, że jest argumentem przeciw nagłemu wyparciu się winy przez sprawcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > pewno, że nie kaktus ale jak mam stać i czekać do odartego zderzaka, a sprawca wystraszony chce > pisać oswiadczenie to w czym problem? Jeśli nic się nie zmieniło (dawno nie spowodowałem szkody), to jakiś czas po zdarzeniu dostajesz do wypełnienia oświadczenie, w którym potwierdzasz swoją winę. Sądzisz, że jeśli go nie odeślesz albo zaprzeczysz stanowisku poszkodowanego to Twój ubezpieczyciel z uśmiechem na tłustym pysku wypłaci odszkodowanie? Znam też przypadki kiedy sprawca dzień po zdarzeniu dochodził do wniosku, że jednak nie jest winny, do podpisania oświadczenia został zmuszony, zastraszony, a tak w ogóle to jest poszkodowanym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pezot500 Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Dzięki! Zapisałem numery O całym zdarzeniu zapomniałem. też mnie to zaciekawiło, masz jakiś kajet/zeszyt/notatnik na te numery? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > pewno, że nie kaktus ale jak mam stać i czekać do odartego zderzaka, a sprawca wystraszony chce pisać oswiadczenie to w czym problem? Jeżeli faktycznie jest tylko uszkodzony lakier, to można zaryzykować (chociaż różnie bywa...), przy większych uszkodzeniach już lepiej nie ryzykować, bo jeżeli ktoś się "rozmyśli" i stwierdzi, że jednak nie była to jego wina a oświadczenie było napisane, gdy był w szoku, zastraszony itp. itd. to nie będzie już tak wesoło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > też mnie to zaciekawiło, masz jakiś kajet/zeszyt/notatnik na te numery? Nie, na rece zapisal i sie nie myl od tamtej pory, ludzie czy wy z dochodzeniowki jestescie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaWeR Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > pewno, że nie kaktus ale jak mam stać i czekać do odartego zderzaka, a sprawca wystraszony chce > pisać oswiadczenie to w czym problem? W tym że jak wytrzeźwieje, puszczą mu leki lub zwyczajnie się otrząśnie, to ów zderzak zrobisz z własnej pensji. Jak nie masz co robić z kasą to ja chętnie podam numer konta. Jak przyjadą Policjanci to klient dodatkowo dostanie mandat (więc już sie nie wymiga tak ot bo tak) co będzie dodatkową karą za głupotę, ba, pewnie wyryje bardziej bruzdę w głowie że tak czynić nie należy, bo dotkliwość większa. Oczywiście nie na wszystkich to działa ale jakiś odsetek zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k1s1el Napisano 15 Października 2014 Autor Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > też mnie to zaciekawiło, masz jakiś kajet/zeszyt/notatnik na te numery? Tak, oczywiście! Spisuję również młodzież palącą papierosy i pijącą alkohol, staruszki przechodzące na czerwonym świetle, psy srające na trawniku przed blokiem oraz ich właścicieli (ale nie srających), osoby krzywo parkujące auta oraz nieodprowadzające koszyków pod marketem. Tak na wszelki wypadek. Możesz spać spokojnie. EOT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Jeśli nic się nie zmieniło (dawno nie spowodowałem szkody), to jakiś czas po zdarzeniu dostajesz do > wypełnienia oświadczenie, w którym potwierdzasz swoją winę. Sądzisz, że jeśli go nie odeślesz > albo zaprzeczysz stanowisku poszkodowanego to Twój ubezpieczyciel z uśmiechem na tłustym pysku > wypłaci odszkodowanie? Dokładnie, dostajesz drugie oświadczenie w którym znów trzeba wszystko opisać i dostarczyć do TU. Tak czytając te komentarze to albo u mnie jakoś dziwnie jest, albo u mnie jest normalnie - po ludzku: 1 szkoda - autobus wyjechał z zatoczki i przywalił w bok (dość konkretnie) - na szybko wymiana nr. telefonu +imię i nazwisko (chyba) i umówienie na następny dzień (bo w tym momencie, ani kierowca autobusu, ani kierowca lacetti nie mieli czasu). A szkoda na coś ok. 10kPLN. 2 szkoda (w lipcu tego roku) - kierowca lacetti cofał i nie zauważył corsy która wjeżdżała na parking - spisanie oświadczenia w 15 min. i do domu (mi nie zależy mi na kombinowaniu bo mam ochronę zniżek OC/AC), po co policja ma przyjeżdżać do takiej przycierki (choć corsa tylko przytarta nie była ), gdzie da się dogadać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JacWeg Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > po co policja ma przyjeżdżać do takiej przycierki .. gdzie da się dogadać ? Wszystko zależy od tego kogo spotykasz na swojej drodze. Są ludzie i parapety. Miałem w swoim życiu kilka kolizji większych i mniejszych. I spotkałem już cały przekrój ludzi: 1) takich co wymieniali się ze mną numerami telefonu i na spokojnie spisywaliśmy w późniejszym terminie oświadczenia (oczywiście zdjęcia pojazdów były robione od razy na miejscu kolizji) 2) takich co spokojnie i bez nerwów na miejscu spisywali oświadczenia 3) takich co nie chcieli się przyznać do winy, ale po krótkiej rozmowie i informacji że policja przyjedzie nagle uznawali swoją winę i pisali oświadczenia 4) takich co koniecznie chcieli przyjazdu policji - wtedy sprawa kończyła się mandatem lub wnioskiem do sądu 5) takich którzy uciekali z miejsca zdarzenia Z moich doświadczeń życiowych - zdjęcie z miejsca kolizji (a najlepiej tuż po kolizji - dokumentujące ustawienie pojazdów) to 80% sukcesu w pozytywnym zakończeniu sprawy. Aktualnie przerabiam wariant 5 i na moje nieszczęście nie ma fotki samochodu sprawcy, tylko sam numer rejestracyjny. Właścicielem pojazdu jest inna osoba niż kierujący który spowodował kolizję, do tego mieszka w innym miejscu niż wynika to danych w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. Minęło już 2 tygodnie a policji jeszcze nie udało się skontaktować z właścicielem tego pojazdu nie mówiąc o oględzinach samochodu czy ustaleniu kto faktycznie kierował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Wszystko zależy od tego kogo spotykasz na swojej drodze. Przypomniala mi sie moja pierwsza kolizja, mialem wtedy 17 lat, jechalem troche szybciej niz zwykle, z przeciwka pojawil sie samochod na moim pasie, uciekajac przed nim zatrzymalem sie na latarni. Wielka lampa oderwala sie od masztu i spadla na dach auta jadacego z przeciwka. Chlopak z ojcem wyskoczyl i krzycza Policja, dzwonic itp. Przyjechala wiec policja i orzekla ich wine. Zaplacili mandat, a ja skorzystalem z ich oc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.