Skocz do zawartości

Zabrali mi czasowo prawo jazdy


Lato8

Rekomendowane odpowiedzi

> Dzisiaj Pani z sądu dzwoni, że ma dla mnie moje prawko do zwrotu bo sąd po rozpatrzeniu nie widzi

> powodów do jego zatrzymania.

Więc jest szansa na normalność w tym kraju... icon_eek.gif nie wiem tylko, po jaką chorelę policja takie cyrki odstawia? niewiem.gif

Zupełnie innego wydźwięku nabiera ten fragment dyskusji, coś jak "prawda objawiona":

Quote:

Więc nie straciłeś prawka za niewinność.


> To nie koniec sprawy, odbedzie się jeszcze rozprawa zaocznie lub w normalnym trybie na wokandzie w

> celu ukarania lub uniewinnienia od zarzutów.

> Dostanę grzywnę, albo sad przesle wyrok do policji i ona w trybie mandatowym mnie ukarze.

hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Więc jest szansa na normalność w tym kraju... nie wiem tylko, po jaką chorelę policja takie cyrki

> odstawia?

Statystyki

> Zupełnie innego wydźwięku nabiera ten fragment dyskusji, coś jak "prawda objawiona": Quote:

> Więc nie straciłeś prawka za niewinność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> baju baju,ciekawe czemu w niemczech i w innych krajach ktorych kultura jazdy jest wysoko rozwinieta

> nie maja tego problemu i zatrzymuja sie przed pasami.Jak pieszy zbliza sie do pasow to

> kierowca juz ma obowiazek sie zatrzymac i go przepuscic,czas najwyzszy zeby i u nas tak juz

> bylo i bedzie jak pozabieraja prawo jazdy tym co sie nie dostosuja

Ale mówisz to z doświadczenia czy z bajek powtarzanych przez innych? Dwa dni śmigałem po Niemczech nic takiego o czym piszesz nie zauważyłem. Kierowcy puszczają pieszych tak jak w Polsce. nawet powiem więcej często to ja się zatrzymywałem przed pasami zamiast niemców

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to jest podejście na odmóżdżanie społeczeństwa pieszego...

> Nie można doprowadzać do sytuacji, że po jednej stronie są wszystkie obowiązki, a druga jest świętą

> krową.

Takie sytuacje są nagminne. Jadę w centrum miasta, małe wąskie uliczki, godziny szczytu, kupa samochodów i ludzi. Dojeżdźam do przejścia, idzie dwóch gości pogrążonych w dyskusji, wchodzą na pasy nawet się nie rozejrzą bo po co, mają przecież pierwszeństwo. Przepuszczam, odprowadzam wzrokiem, weszli na chodnik. Ruszam i nagle z prawej ładuje się baba nawet nie zwolniła, walę po heblach. Chyba płaszczem wytarła mi błoto z zderzaka. Spojrzałem na nią, wzrok mówił wszystko, prawdopodobnie zamordowałem rondlem połowę jej rodziny. Odkąd piesi dostali pierwszeństwo na pasach całkowicie przestali zwracać uwagę na jadące samochody. I myślą, że zebra to stalowe pale wbite w poprzek drogi, które ich ochronią. A tragiczne efekty takiego myślenia zbierane są codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Więc jest szansa na normalność w tym kraju...

Normalność to by była, gdyby policja zapłaciła teraz za dojazdy do pracy taksówką/

> nie wiem tylko, po jaką chorelę policja takie cyrki

> odstawia?

A to akurat bardzo proste. W statystykach potem pokażą jak dzielnie walczą z piratami drogowymi. Zatrzymali 10 tyś praw jazdy, nie powiedzą tylko, że sądy odrzuciły ich wnioski w 9.5 tyś przypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Normalność to by była, gdyby policja zapłaciła teraz za dojazdy do pracy taksówką/

> A to akurat bardzo proste. W statystykach potem pokażą jak dzielnie walczą z piratami drogowymi.

> Zatrzymali 10 tyś praw jazdy, nie powiedzą tylko, że sądy odrzuciły ich wnioski w 9.5 tyś

> przypadków.

Myślę, że raczej chodziło Ci o 9,9 tysiąca zwróconych praw jazdy ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale mówisz to z doświadczenia czy z bajek powtarzanych przez innych? Dwa dni śmigałem po Niemczech

> nic takiego o czym piszesz nie zauważyłem. Kierowcy puszczają pieszych tak jak w Polsce. nawet

> powiem więcej często to ja się zatrzymywałem przed pasami zamiast niemców

Tu się z tobą zgadzam. Często jeżdżę do rodziny do Wiednia i nie zauważyłem specjalnych różnic w stosunku do tego co jest u nas. Jedyna różnica to chyba większa edukacja pieszych, większość spokojnie dochodzi do przejścia i staje. A ty spokojnie się zatrzymujesz. U nas pieszy bezmyślnie włazi a auto musi gwałtownie hamować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> już dawno uważam, że z tego łez padołu robi się powoli policyjny kraj - jestem generalnie

> antymonitoringowy, ale jak żyć, chyba trzeba poczynić inwestycje

taaa

i zostaniesz nazwany przez "kulegów" jak przykładowo tutaj grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzieś czytałem, że sądy podtrzymują cofnięcie uprawnień w 13% przypadków. Teraz pewnie odsetek

> spadnie.

Na odprawach brzmi to tak: K(acza noga)... bez 10-ciu PJ - nie schodzicie ze służby - trwa ona do skutku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzisiaj przyszło pisemko w sadu w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej i zostałem winnym zarzucanego mi czynu.

Zasądzono mi 300zł na rzecz skarbu państwa i 80zł kosztów sądowych, o punktach karnych nic nie ma bo sąd ich nie przyznaje, także w stosunku do mandatu kupiłem sobie za 80zł 10 punktów karnych i nadal mam zerowy stan.

Trzeba się odwołać, to nic nie kosztuje i najwyzej sąd podtrzyma wyrok w mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzisiaj przyszło pisemko w sadu w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej i zostałem winnym zarzucanego

> mi czynu.

> Zasądzono mi 300zł na rzecz skarbu państwa i 80zł kosztów sądowych, o punktach karnych nic nie ma

> bo sąd ich nie przyznaje, także w stosunku do mandatu kupiłem sobie za 80zł 10 punktów karnych

> i nadal mam zerowy stan.

Skąd wniosek, że punktów nie masz, skoro zostałeś uznany winnym popełnionego wykroczenia?

> Trzeba się odwołać, to nic nie kosztuje i najwyzej sąd podtrzyma wyrok w mocy.

palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A skąd taki wniosek? To Policja nie może zatrzymać prawka bez punktów?

Może.

Tylko, że jeśli dobrze rozumiem - w tym wypadku sąd potwierdził wykroczenie w postaci przekroczenia prędkości. Za to samo wykroczenie policja automatycznie przyznaje punkty. Czy słusznie, czy też nie - nie mam ochoty o tym dyskutować.

Znam natomiast takiego, który twierdzi, że zgodnie z konstytucją nie możemy byc karani 2 razy za to samo, więc albo mandat albo punkty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może.

> Tylko, że jeśli dobrze rozumiem - w tym wypadku sąd potwierdził wykroczenie w postaci przekroczenia

> prędkości.

IMHO chodziło o przejechanie pieszemu po butach grinser006.gif a nie o suszenie, wiec policjant zatrzymał prawko za pokwitowaniem bo miał uzasadnione podejrzenie, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

Za takie coś chyba nie ma punktów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMHO chodziło o przejechanie pieszemu po butach a nie o suszenie, wiec policjant zatrzymał

> prawko za pokwitowaniem bo miał uzasadnione podejrzenie, że kierowca popełnił przestępstwo

> lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

> Za takie coś chyba nie ma punktów

w wyroku sadu o punktach nic nie ma bo sad punktow nie daje, orzeczona zostala kara na rzecz skarbu panstwa,

jak bym mandatu nie przyjał i sprawę przegrał to wyrok bym dostał taki, że mandat zostaje mi nadany i wraz z nim punkty, tak to rozumiem... no i + 80zl kosztow

mnie mandat nie byl proponowany , od razu sąd i zabierania prawka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak bym mandatu nie przyjał i sprawę przegrał to wyrok bym dostał taki, że mandat zostaje mi nadany

> i wraz z nim punkty, tak to rozumiem...

Zgadza się. W takim przypadku jest to postępowanie mandatowe z punktami które są zawieszone do czasu wyroku sądu

w

> mnie mandat nie byl proponowany , od razu sąd i zabierania prawka

Bo policial.gif moze zgodnie z tym co zacytowałem czyli "mając uzasadnione podejrzenie "od razu zatrzymać prawko bez punktów i przekazać sprawę do sądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skąd wniosek, że punktów nie masz, skoro zostałeś uznany winnym popełnionego wykroczenia?

sad nie przyznaje punktow... daje grzywne lub odsiadke

jak sprawa sie zakonczy wyrokiem prawomocnym na moją niekorzyść to sprawdze co z tymi punktami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sad nie przyznaje punktow... daje grzywne lub odsiadke

> jak sprawa sie zakonczy wyrokiem prawomocnym na moją niekorzyść to sprawdze co z tymi punktami.

dostaniesz punkty, tylko kwit z sądu dojdzie do oskarżyciela czyli Policji i już masz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo szybko jakoś poszło to w sądzie, normalne sprawy ciągną się latami a tu miesiąc i już

> załatwione.

Przecież to bankowo poszło trybem nakazowym (czytaj: klepnięte bez czytania) - jak wpłynie sprzeciw to już w normalnym trybie potrwa tyle ile musi. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powalcze

> to jak - sad karze i policja karze? dwa razy ?

IMHO nie dostaniesz punktów.

Nie miałeś postępowania mandatowego do którego dodatkiem są punkty. Nie odwoływałeś się do sądu od decyzji policjanta wiec punkty nie były zawieszone do czasu uprawomocnienia się wyroku sądowego.

Policjant nie ukarał Cię tylko od razu przekazal sprawę do rozpatrzenia sądowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzisiaj przyszło pisemko w sadu w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej i zostałem winnym zarzucanego

> mi czynu.

> Zasądzono mi 300zł na rzecz skarbu państwa i 80zł kosztów sądowych, o punktach karnych nic nie ma

> bo sąd ich nie przyznaje, także w stosunku do mandatu kupiłem sobie za 80zł 10 punktów karnych

> i nadal mam zerowy stan.

> Trzeba się odwołać, to nic nie kosztuje i najwyzej sąd podtrzyma wyrok w mocy.

Po uprawomocnieniu wyroku policja dopisze Ci punkty wg tabelki, bo wykroczenie popełniłeś.

Odwołanie kosztuje. Poniesiesz najprawdopodobniej koszty postępowania nieco wyższe niż w tym pierwszym przypadku. Po odwołaniu (sprzeciwie od wyroku nakazowego) nastąpi normalna rozprawa, zostaniesz wezwany, przesłuchany, jak daleko mieszkasz to poniesiesz koszty dojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może.

> Tylko, że jeśli dobrze rozumiem - w tym wypadku sąd potwierdził wykroczenie w postaci przekroczenia

> prędkości. Za to samo wykroczenie policja automatycznie przyznaje punkty. Czy słusznie, czy

> też nie - nie mam ochoty o tym dyskutować.

> Znam natomiast takiego, który twierdzi, że zgodnie z konstytucją nie możemy byc karani 2 razy za to

> samo, więc albo mandat albo punkty...

Punkty nie są karą. Przecież jak dostajesz grzywnę od policji na miejscu zdarzenia to też masz punkty i nikt nie twierdzi, że jest dwa razy karany za to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo szybko jakoś poszło to w sądzie, normalne sprawy ciągną się latami a tu miesiąc i już

> załatwione.

Trafił na sąd, który nie jest przeciążony, to poszło szybko. I tak powinno być wszędzie. Ile niby miałaby trwać sprawa o jakieś drobne wykroczenie? We Francji takie sprawy w ogóle nie trafiają do sądu i nie zapychają kolejki innym trudniejszym i bardziej doniosłym sprawom. Tam załatwia je się w trybie administracyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trafił na sąd, który nie jest przeciążony, to poszło szybko. I tak powinno być wszędzie. Ile niby

> miałaby trwać sprawa o jakieś drobne wykroczenie? We Francji takie sprawy w ogóle nie

> trafiają do sądu i nie zapychają kolejki innym trudniejszym i bardziej doniosłym sprawom. Tam

> załatwia je się w trybie administracyjnym.

Przecież to wyrok nakazowy. Patrząc na jakość tych wyroków, to mam wrażenie, że sędziowie ich nie czytają dokładnie, tylko przyklepują wniosek oskarżyciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wrażenie? To wygląda na normalną praktykę.

Myślę, że problem zaczyna się na znacznie wcześniejszym etapie. Tryb nakazowy był przewidziany do prostych spraw, gdzie cytując kodeks "okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości". Kiedyś jeszcze wymagana była zgoda samego zainteresowanego, potem z tego zrezygnowano (czemu?). Tymczasem nagminnie lecą tym trybem sprawy, w których są same wątpliwości, a "dowody" często wzajemnie sprzeczne. Ktoś mi wyjaśni ten fenomen? Kawo? Noras? Jesteście? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo proste - jest to kolejny moment na refleksję dla obwinionego, takie "na pewno chcesz z tym iść do sądu" ? Może przyjąć wyrok nakazowy i zamknąć temat.

Tak, wyrok nakazowy jest automatyczny, jestem przekonany że policji udało by się go uzyskać "za chodzenie w butach po chodniku".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To bardzo proste - jest to kolejny moment na refleksję dla obwinionego, takie "na pewno chcesz z

> tym iść do sądu" ? Może przyjąć wyrok nakazowy i zamknąć temat.

> Tak, wyrok nakazowy jest automatyczny, jestem przekonany że policji udało by się go uzyskać "za

> chodzenie w butach po chodniku".

Nie nie przesadzajmy, co najwyżej w 9 na 10 przypadków. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.