Skocz do zawartości

Fiat w USA


HanYs

Rekomendowane odpowiedzi

Ranking niezawodności samochodów według federacji konsumentów w USA :

The ranking, best to worst, with overall score and the percentage of the brand's models that CR tested and recommends:

-Lexus, 78, 78%

-Mazda, 75, 67%

-Toyota, 74, 68%

-Audi, 73, 56%

-Subaru, 73, 80%

-Porsche, 70, 60%

-Buick, 69, 83%

-Honda, 69, 58%.

-Kia, 68, 78%

-BMW, 66, 50%

-Acura, 65, 40%

-Volvo, 65, 67%

-Hyundai, 64, 36%

-GMC, 61, 17%

-Volkswagen, 60, 46%

-Lincoln, 59, 40%

-Infiniti, 59, 29%

-Nissan, 59, 25%

-Chevrolet, 59, 36%

-Cadillac, 58, 25%

-Mercedes-Benz, 56, 20%

-Scion, 54, 25%

-Chrysler, 54, none

-Ford, 53, 19%

-Dodge, 52, 33%

-Mini, 46, none

-Jeep, 39, none

-Fiat, 32, none

HanYs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Złośliwcze Ty

hehe.gif Tak prognozowałem zanim "skrzynki na listy" weszły na rynek USA. wink.gifgrinser006.gif

288257313-fiat.jpg

> No ale cóż. Na szczycie są marki o których marzę, na dole to czym jeżdżę Proste

Bez przesady. Camry mógłbyś mieć grinser006.gif

HanYs

post-6361-14352528788567_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie smutne jest to ,że amerykańskie marki na 7 ,a potem 14 miejscu

ale nie wiem na ile pokrywa się ta lista z rankingiem sprzedaży w USA

w pierwszej 10 - 3 "niemce" 1 "koreaniec " 1 amerykaniec i 5 japończyków

rzeczywiście te amerykańce takie zawodne na tle innych aut są ?

w przyszłości planuję kupić duże V8 i zaczynam sie martwić - czy nie zostać przy bmw zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w przyszłości planuję kupić duże V8 i zaczynam sie martwić - czy nie zostać przy bmw

W porównaniu do Fiata to amerykańskie są kosmicznie niezawodne wink.gif

Ja bym powiedział ,że to zależy raczej od modelu, rocznika ,a nie od marki. Są auta które się sypią ,a z tej samej marki inny model i rocznik jest trwały.

HanYs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W porównaniu do Fiata to amerykańskie są kosmicznie niezawodne

> Ja bym powiedział ,że to zależy raczej od modelu, rocznika ,a nie od marki. Są auta które się

> sypią ,a z tej samej marki inny model i rocznik jest trwały.

> HanYs

sam jeździsz toyota ,więc nie przekonałeś mnie wink.gif

a że model może zepsuć opinie marce to wiadomo , czasami jedna wersja silnikowa psuje nawet opinie całej marce

zresztą stany są dla mnie specyficznym rynkiem - w PL nie widać jakoś starych aut na drodze ( znaczy się w cholere złomu jeździ , ale jest to złom do 20 lat co wg wielu na AK na skupie powinna dawno już być ) ale w stanach zobaczyć na drodze auto 40/50 letnie nie jest żadną ciekawostką - stąd też inaczej będzie oceniana niezawodnośc marki co na rynku od 60 lat jest ,a inaczej niż KIA czy cokolowiek co w porównaniu z dinozaurami typu ford czy chevi dopiero się pojawiła na rynku i wypuściła kilka modeli bez wtopy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rzeczywiście te amerykańce takie zawodne na tle innych aut są ?

hmm powiem tak

od 2009 lub 2008 mam jeepa KJ 3,7 V6 z 2004 roku

samochod ma na chwile obecna 170 kkm z czego 100 kkm u mnie

wymienilem dwie tuleje w tylnym zawieszeniu, wachacz gorny tyl, gumy stabilizatora przod, laczniki stabilizatora przod, tarcze i klocki przod, tarczobebny wraz ze szczekami i klockami z tylu, akumulator

i tyle

pozostale rzeczy to typowa obsluga czyli filtry oleje swiece

wiec czy to jest awaryjnosc?

smiem twierdzic ze nie

a to co zrobilem to typowe rzeczy eksploatacyjne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hmm powiem tak

> od 2009 lub 2008 mam jeepa KJ 3,7 V6 z 2004 roku

> samochod ma na chwile obecna 170 kkm z czego 100 kkm u mnie

> wymienilem dwie tuleje w tylnym zawieszeniu, wachacz gorny tyl, gumy stabilizatora przod, laczniki

> stabilizatora przod, tarcze i klocki przod, tarczobebny wraz ze szczekami i klockami z tylu,

> akumulator

> i tyle

> pozostale rzeczy to typowa obsluga czyli filtry oleje swiece

> wiec czy to jest awaryjnosc?

> smiem twierdzic ze nie

> a to co zrobilem to typowe rzeczy eksploatacyjne

ale biorąc pod uwagę rocznik/przebieg to nie wymieniłeś nic z poza eksploatacji niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> wiec czy to jest awaryjnosc?

Jest. Usterki części zawieszenia to awarie.

Dla porównania taki CR-V przez 5 lat i 240 tys. km. był całkowicie bezawaryjny. Zero napraw. Nic mimo, że używany, wręcz katowany bezlitośnie w 50% po dziurawych wiejskich drogach z prędkościami szosowymi, podczas dojazdów do awarii w terenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Jest. Usterki części zawieszenia to awarie.

> Dla porównania taki CR-V przez 5 lat i 240 tys. km. był całkowicie bezawaryjny. Zero napraw. Nic

> mimo, że używany, wręcz katowany bezlitośnie w 50% po dziurawych wiejskich drogach z

> prędkościami szosowymi, podczas dojazdów do awarii w terenie.

icon_eek.gif

CRV 160 tyś km w trasie i po Warszawie - do roboty przód i tył a wnętrze ładnie skrzypi zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale biorąc pod uwagę rocznik/przebieg to nie wymieniłeś nic z poza eksploatacji

dlatego zapytalem czy to jest awaryjnosc - wg mnie to typowa eksploatacja

ale jak widac sa tacy co zrobia cwierc miliona dajac w d... autku i wszystko jest fabryczne i w stanie co najmniej tak dobrym jak z fabryki wyjechalo....tia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Jest. Usterki części zawieszenia to awarie.

ech... ok zgodze sie jezeli to by bylo kilkanascie kkm najechane...

> Dla porównania taki CR-V przez 5 lat i 240 tys. km. był całkowicie bezawaryjny. Zero napraw. Nic

> mimo, że używany, wręcz katowany bezlitośnie w 50% po dziurawych wiejskich drogach z

> prędkościami szosowymi, podczas dojazdów do awarii w terenie.

tylko pogratulowac.... i zapisac jako kolejny opowiesc u Parandowskiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dlatego zapytalem czy to jest awaryjnosc - wg mnie to typowa eksploatacja

> ale jak widac sa tacy co zrobia cwierc miliona dajac w d... autku i wszystko jest fabryczne i w

> stanie co najmniej tak dobrym jak z fabryki wyjechalo....tia...

kolega matizem zrobił prawie 300 kkm, przy 200 auto było jeszcze "fabryczne", moje wrażenia z jady bezcenne spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe.

Zgodnie z dalekosiężnym planem rozwoju firmy Volkswagen powinien pikować w dół jak eskadra Junkersów Ju-87. A tu takie zaskoczenie - Audi wysoko.

Może istnieje jeszcze jakieś inne Audi.......np. Audi Japan Inc.zlosnik.gif??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ech... ok zgodze sie jezeli to by bylo kilkanascie kkm najechane...

> tylko pogratulowac.... i zapisac jako kolejny opowiesc u Parandowskiego

Dziękuję. To były najbardziej pancerne auta z jakimi miałem do czynienia.

W mojej pierwszą usterką był pocieknięty amor z przodu przy 240 tys, km. a drugą i ostatnią wybite krzyżaki na wale przy 300 tys. Przy 315tys. autko poszło na przetarg. Słyszałem jeszcze o padniętej sprężarce klimy przy 200 tys. w innym egzemplarzu bo mieliśmy ich w dziale kilkadziesiąt.

Najlepsze było zdziwko, kiedy facet Uno wjechał mi w bok na czerwonym. Zeznał, że jechał 70. Uno do kasacji a ja odjechałem o własnych siłach. Wstawiałem nawet kiedyś zdjęcie. Jak będę w domu to odszukam i jeszcze raz wstawię.

ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiec czy to jest awaryjnosc?

Wg mnie nie ok.gif

Naprawy zawieszeń nie są obiektywne, jeden wymienia jak tylko słyszy najmniejszy stuk, inny jeździ dopóki cos mu się nie urwie. I ten powie, ze jeździł tyle i tyle i nic się nie działo.

Mnie irytuje najmniejszy stukot z dołu, więc jak wymieniłem do 150 tys. tuleje tylnej belki, końcówki drążków, itd., to powiem, że moje auto jest awaryjne? Nie, gdybym nie wymienił tych rzeczy spokojnie bym jeździł do tej pory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli przy tym stukają to tak.

Przezorny zawsze ubezpieczony ok.gif

W każdym bądź razie chodziło mi o to, że pomiędzy nową częścią a częścią niezdolną do pracy jest miejsce na jej zużycie i pisanie, że "ma być jak z fabryki" jest pisaniem na wyrost (co pewnie dobrze wiesz) wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To chyba normalne ,że skoro psują komuś biznes to trzeba ich opluć

> HanYs

I jeszcze:

Quote:

Remember, these are the folks that are so incompetent that they "recorded" 11 MPGs while testing the Jeep Liberty CRD because they didn't understand that diesel fuel systems run a return system that is different. So they were effectively doubling their own numbers. They should have noted 22 MPGs, but recorded 11 instead and declared the Liberty CRD to be a poor buy.


wink.gif

Jeszcze jest inna kwestia, te samochody które są w sprzedaży u was, niekoniecznie są tymi samymi co u nas smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ta

Zgadza się. wiele osób lubi słuchać różnych dźwięków z mechanizmów auta. Nawet radia nie włączają.

Mnie to irytuje na tyle, że jeśli tylko coś zaczyna choćby lekko pukać lub świergotać natychmiast zostaje wymienione. Auto ma być zawsze w 100% sprawności jak z fabryki.

Lubię za to słuchać silnika. Też nie włączam radia.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadza się. wiele osób lubi słuchać różnych dźwięków z mechanizmów auta. Nawet radia nie włączają.

> Mnie to irytuje na tyle, że jeśli tylko coś zaczyna choćby lekko pukać lub świergotać natychmiast

> zostaje wymienione. Auto ma być zawsze w 100% sprawności jak z fabryki.

> Lubię za to słuchać silnika. Też nie włączam radia.

Zgadza się, ja mam dokładnie takie same odczucia i postępuję tak samo.

Tylko co to wnosi do mojej wypowiedzi wyżej? To ja jestem przewrażliwiony i reaguję na najmniejszy stuk wymieniając coś tam. Nie uważam tego za objaw awaryjności auta. Takie coś jest w każdym pojeździe, stan "z fabryki" jest dla mnie tylko do momentu wyjazdu z fabryki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I jeszcze:

> Quote:

> Remember, these are the folks that are so incompetent that they "recorded" 11 MPGs while testing

> the Jeep Liberty CRD because they didn't understand that diesel fuel systems run a return

> system that is different. So they were effectively doubling their own numbers. They should

> have noted 22 MPGs, but recorded 11 instead and declared the Liberty CRD to be a poor buy.

Luzik, bęcwały są wszędzie. hehe.gif

> Jeszcze jest inna kwestia, te samochody które są w sprzedaży u was, niekoniecznie są tymi samymi co

> u nas

Inna jest charakterystyka użytkowania, klimat więc to jest pewne ok.gif

HanYs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przezorny zawsze ubezpieczony

> W każdym bądź razie chodziło mi o to, że pomiędzy nową częścią a częścią niezdolną do pracy jest

> miejsce na jej zużycie i pisanie, że "ma być jak z fabryki" jest pisaniem na wyrost (co pewnie

> dobrze wiesz)

Luz na drążkach kierowniczych czy na wahaczu to nie jest czas na zużycie old.gif

HanYs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zupełnie nic.

ok.gif

Wiesz jak to jest. Ja robię tak jak pisałem wyżej, a znam ludzi, dla których awaria to dopiero moment jak się rozkraczy na drodze. I do tego czasu nic w samochodzie nie robi. Jak ostatnio jechałem z takim znawcą jego skodą to lepiej chodził mój duży fiat w latach osiemdziesiątych. A on mówi, że wszystko jest u niego ok. I jego jest bezawaryjny, bo nic nie robi, a mój awaryjny. Ech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> od takich co mówią że nic w aucie nie robią to się nie kupuje , bo to zajechane szroty zazwyczaj .

> Oczywiście nie mówię o autach nowych z salonu od 1 właściciela , tylko autach kilkuletnich

> wzwyż , mających 2 i więcej właścicieli

Pełna zgoda ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Luzik, bęcwały są wszędzie.

> Inna jest charakterystyka użytkowania, klimat więc to jest pewne

> HanYs

To też i jeśli chodzi o Fiata to wolał bym tego z europejskiej produkcji niż z meksyku (chrysler) biglaugh.gif 500L jest chyba tylko z tego samego miejsca produkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W moje ostatnio wpakowałem 5 tys. zł żeby (POZA szkodą OC - drugie 5 tys.) doprowadzić go do stanu

> używalności. Zwlekałem z tym przez lata, wiem, ale tyle kosztuje utrzymanie Fiata.

zwlekałem - czyli się nazbierało przez lata , a jeżeli robileś też zawieszenie , to jeden zużyty element uszkadzał drugi sprawny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.