Tomo Posted March 15, 2015 Share Posted March 15, 2015 Po przeszło 1,5 roku stania zabrałem się za Leopolda. Wtedy, 1,5 roku temu zamierzałem wymienić uszczelniacze zaworów, ale robota stanęła z powodu zgubienia zamka zaworu. Tym razem postanowiłem jednak zdjąć głowicę i dać do regeneracji (dotarcie zaworów, wymiana uszczelniaczy, leciutkie splanowanie)... Po otwarciu silnika na tłokach było trochę nagaru - ale biorąc pod uwagę lata samochodu wygląda to chyba nieźle... Po przeczyszczeniu denek tłoków odkryłem coś takiego: Skąd może być ten ślad ? Zawór uderzył ? Jak to możliwe bez zerwania paska ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amazaque Posted March 15, 2015 Share Posted March 15, 2015 > Skąd może być ten ślad ? Podręcznikowy przykład! - komuś kiedyś wpadła w gaźnik nakrętka mocująca obudowę filtra powietrza . Prawie zawsze udawało się ją wydmuchać w dolot odpowiednio przygazowując . Jak ktoś nie umiał, to "główka" leciała na koszt warsztatu . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
famot0 Posted March 15, 2015 Share Posted March 15, 2015 Tutaj wcale nie zrywa się pasek, tylko wygina się popychacz i tyle Nie za luźne masz trochę te tłoki w cylindrach ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
volf6 Posted March 15, 2015 Share Posted March 15, 2015 Silnik widzę, że już remontowany, bo tłoki z 2 szlifu. Sporo ktoś kiedyś zainwestował Duży auto ma przebieg? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz1t Posted March 16, 2015 Share Posted March 16, 2015 > Duży auto ma przebieg? Przeważnie nie wiadomo, licznik przekręca się co 100 tys. km Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz1t Posted March 16, 2015 Share Posted March 16, 2015 > Tutaj wcale nie zrywa się pasek, tylko wygina się popychacz i tyle Paski jak najbardziej mogą się urwać, ale że pierwsze w kolejności do uszkodzenia są popychacze w takim przypadku to już inna sprawa > Nie za luźne masz trochę te tłoki w cylindrach ? Po czym wnioskujesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz1t Posted March 16, 2015 Share Posted March 16, 2015 A jak blacha? Mocno rdza nadgryzła przez ten czas? U mnie niestety dosyć mocno, ale głównie to co wcześniej zostało zrobione "na sztukę", wyłażą "kwiatki" spod szpachli... EDIT: Masz jakiś plan związany z Polonezem, czy po prostu postanowiłeś go przywrócić do sprawności? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
famot0 Posted March 16, 2015 Share Posted March 16, 2015 > Po czym wnioskujesz? Jakoś taka duża szczelina w okół tłoka mi się widzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SebeKK Posted March 16, 2015 Share Posted March 16, 2015 Trzeba bylo pisac ze szukasz zamkow domzaworow. Cale wiadro bym ci dal Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted March 18, 2015 Author Share Posted March 18, 2015 > Tutaj wcale nie zrywa się pasek, tylko wygina się popychacz i tyle > Nie za luźne masz trochę te tłoki w cylindrach ? Wiesz co - cieżko powiedzieć, bo poprzednio jak oglądałem otwarty silnik to było z 16-17 lat temu jak robiłem Malucha. Moc trzyma, palił olej ale górą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted March 18, 2015 Author Share Posted March 18, 2015 > Silnik widzę, że już remontowany, bo tłoki z 2 szlifu. Sporo ktoś kiedyś zainwestował > Duży auto ma przebieg? Mój samochod ma status "składak" (z numeru nadwozia też to wynika), więc możliwe, że silnik od razu był złożony na takich gratach Które numery wskazują na 2 grupę rozmiarową ? Jak go kupowałem to na liczniku było 26 kkm - czy pierwszy raz się kręcił czy drugi cieżko powiedzieć. Ale możliwe, że pierwszy raz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted March 18, 2015 Author Share Posted March 18, 2015 > A jak blacha? Mocno rdza nadgryzła przez ten czas? U mnie niestety dosyć mocno, ale głównie to co > wcześniej zostało zrobione "na sztukę", wyłażą "kwiatki" spod szpachli... > EDIT: Masz jakiś plan związany z Polonezem, czy po prostu postanowiłeś go przywrócić do sprawności? Blacha spoko (a już podłoga to jak dzwon). Natomiast korozja weszła tam gdzie była wilgoć. Stał u Tschooba w garażu podziemnym i z sufitu kapało na maskę i przedni nosek+ zderzak. I w tych okolicach jest taka wapienna narośl i trochę korozji (ale punktowej). Składam go do kupy i chyba wystawię na Allegro/Olx. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted March 18, 2015 Author Share Posted March 18, 2015 > Trzeba bylo pisac ze szukasz zamkow domzaworow. Cale wiadro bym ci dal Dorwałem na Allegro zamki, ale gdzieś tak włożyłem że nie mogę znaleźć Więc niewykluczone, że się odezwę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue_impuls Posted March 18, 2015 Share Posted March 18, 2015 > Składam go do kupy i chyba wystawię na Allegro/Olx. Uderzaj do mnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mike_wwl Posted March 18, 2015 Share Posted March 18, 2015 > Mój samochod ma status "składak" (z numeru nadwozia też to wynika), więc możliwe, że silnik od razu > był złożony na takich gratach Ale nie było nowych bloków silnika z II szlifem. Czyli silnik musiał przejść remont. > Które numery wskazują na 2 grupę rozmiarową ? 77,4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted March 19, 2015 Author Share Posted March 19, 2015 > Uderzaj do mnie Chcesz kupić Borewicza ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted March 19, 2015 Author Share Posted March 19, 2015 > Ale nie było nowych bloków silnika z II szlifem. Czyli silnik musiał przejść remont. > 77,4 Albo np. ktoś złożył silnik od zera wykorzystując blok po szlifie Pamiętajmy, że auto jest z 1986 roku a wtedy różne kombinacje się robiło... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mike_wwl Posted March 19, 2015 Share Posted March 19, 2015 > Albo np. ktoś złożył silnik od zera wykorzystując blok po szlifie > Pamiętajmy, że auto jest z 1986 roku a wtedy różne kombinacje się robiło... Przy ówczesnym zatowarowaniu komuś brakowało tylko bloku? Pamiętaj, że kiedyś można było wymienić karoserię i takie auto rejestrowało się jako składak z rokiem produkcji karoserii jako całości - i to może być ten przypadek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue_impuls Posted March 19, 2015 Share Posted March 19, 2015 > Chcesz kupić Borewicza ? Zawsze chętnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted March 19, 2015 Author Share Posted March 19, 2015 > Przy ówczesnym zatowarowaniu komuś brakowało tylko bloku? A skąd mnie to wiedzieć ? W każdym razie silnik chodzi jak złoto, bardzi dobrze idzie. Na Złombolu w 2010 roku poszedł na autostradzie w Bułgarii licznikowe 178 a wg GPS 165 km/h - i żeby nie było, że farmazon to są zdjęcia i film > Pamiętaj, że kiedyś można było wymienić karoserię i takie auto rejestrowało się jako składak z > rokiem produkcji karoserii jako całości - i to może być ten przypadek. Nr VIN to SUPB0100189168 http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=23430.0 S - Europa U - Polska P - FSO B01 - 5D hatchback 00 - tutaj powinien być kod silnika - w dowodzie mam wbity 1.5 60kW (czyli mocniejszy 82 KM - kod AB) VIN powinien mieć 17 znaków - u mnie ma 14 znaków Oprócz tego mój nie ma tabliczki znamionowej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzaniec Posted March 20, 2015 Share Posted March 20, 2015 > Pamiętaj, że kiedyś można było wymienić karoserię i takie auto rejestrowało się jako składak z > rokiem produkcji karoserii jako całości - i to może być ten przypadek. Nie do końca - mój ojciec kupił auto w 1985 - nowe. W 1987 wymieniono w ramach rękojmi karoserię (wady lakiernicze). Auto miało te same numery rejestracyjne a zmieniły się tylko numery nadwozia w DR - i dodano stosowną adnotację "wymiana nadwozia". W żadnym wypadku nie był to składak. Jako składaki rejestrowano auta, gdy ktoś zakupił nową karoserię i resztę podzespołów i po raz pierwszy rejestrował taki pojazd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mike_wwl Posted March 20, 2015 Share Posted March 20, 2015 > Nie do końca - mój ojciec kupił auto w 1985 - nowe. W 1987 wymieniono w ramach rękojmi karoserię > (wady lakiernicze). Auto miało te same numery rejestracyjne a zmieniły się tylko numery > nadwozia w DR - i dodano stosowną adnotację "wymiana nadwozia". > W żadnym wypadku nie był to składak. > Jako składaki rejestrowano auta, gdy ktoś zakupił nową karoserię i resztę podzespołów i po raz > pierwszy rejestrował taki pojazd. 1. Miał karoserię wymienianą przez serwis. 2. Można było samemu kupić (dostać przydział) karoserię i przełożyć graty ze starego i albo zrobić z tego wymianę karoserii albo zrobić składaka z rokiem produkcji np. 1986 mimo że reszta gratów była z 1976 (nie dotyczy poloneza). I taki składak był dużo więcej wart niż 10-cio latek z przełożoną karoserią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
el_guapo Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 > Jako składaki rejestrowano auta, gdy ktoś zakupił nową karoserię i resztę podzespołów i po raz > pierwszy rejestrował taki pojazd. Nie tylko. Jako składaka można było zarejestrować auto po przekładce karoserii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amazaque Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 > Nie tylko. Jako składaka można było zarejestrować auto po przekładce karoserii. W 1996 roku osobiście rejestrowałem borewicza z 80-go roku po wypadku i przekładce do nowej budy szerokiego Caro . W dowodzie rejestracyjnym był Polonez rocznik 1980 turkusowy Caro z szerokim mostem i czarnym podszybiem . I nie był to "składak" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kordek Posted March 21, 2015 Share Posted March 21, 2015 > Nie tylko. Jako składaka można było zarejestrować auto po przekładce karoserii. Mój wujek w 2000 roku kupił Audi 80 B3 '87 zarejestrowane jako składak w 1998 Auto przejechało przez granicę bez silnika, silnik zamontowano już w Polsce i auto poszło do rejestracji jako składak. Co ciekawe został zamontowany ten sam silnik, co pierwotnie był w aucie Znaczy się można było Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted March 22, 2015 Author Share Posted March 22, 2015 > Mój wujek w 2000 roku kupił Audi 80 B3 '87 zarejestrowane jako składak w 1998 Auto przejechało > przez granicę bez silnika, silnik zamontowano już w Polsce i auto poszło do rejestracji jako > składak. Co ciekawe został zamontowany ten sam silnik, co pierwotnie był w aucie Znaczy > się można było No tak, tylko należy rozróżnić "składaka" zrobionego w celach podatkowych (lata 90-te) od "składaka" z lat 80-tych. Te drugie to była garażowa produkcja samochodów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomala Posted March 22, 2015 Share Posted March 22, 2015 > Mój wujek w 2000 roku kupił Audi 80 B3 '87 zarejestrowane jako składak w 1998 Auto przejechało > przez granicę bez silnika, silnik zamontowano już w Polsce i auto poszło do rejestracji jako > składak. Co ciekawe został zamontowany ten sam silnik, co pierwotnie był w aucie Znaczy > się można było Bo w ten sposób powstawały składaki z powodu wysokich ceł na całe auta, wyciągano silnik i clono to osobno jako części, w Polsce wkładano z powrotem silnik i rejestrowano jako składak na co pozwalały przepisy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mayo Posted March 22, 2015 Share Posted March 22, 2015 Piękne auto. Mój ojciec miał takiego podobnego, rocznik 81', ściągnięty z Francji. To była porządna maszyna, mówię Wam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mike_wwl Posted March 22, 2015 Share Posted March 22, 2015 > No tak, tylko należy rozróżnić "składaka" zrobionego w celach podatkowych (lata 90-te) od > "składaka" z lat 80-tych. > Te drugie to była garażowa produkcja samochodów. Nie da się, ewentualnie jak ktoś robił składaka na nowych częściach to może zostały mu jeszcze rachunki - żeby zarejestrować trzeba było mieć albo rachunki, albo starego jako "dostawcę części". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted May 11, 2015 Author Share Posted May 11, 2015 Głowica po regeneracji. Uszczelczka nowa, zakładamy... Głowica na miejscu... Klawiatura założona, zawory wyregulowane na 0,20 i 0,25 (wolę ciaśniej, żeby ciszej chodził) Założyłem resztę osprzętu, gaźnik, zalałem płynem i.... ...stanąłem z robotą bo akumulator po kilku latach bezruchu dawał całe 4V napięcia, a po naładowaniu "aż" 8V Niestety marketowe kable nie dały rady rozruszać sprzętu (tylko się zagrzały). Trzeba kupić nowy aku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz1t Posted May 11, 2015 Share Posted May 11, 2015 > Głowica po regeneracji. > Uszczelczka nowa, zakładamy... > Głowica na miejscu... > Klawiatura założona, zawory wyregulowane na 0,20 i 0,25 (wolę ciaśniej, żeby ciszej chodził) Przecież to fabryczne wartości... > Założyłem resztę osprzętu, gaźnik, zalałem płynem i.... > ...stanąłem z robotą bo akumulator po kilku latach bezruchu dawał całe 4V napięcia, a po > naładowaniu "aż" 8V > Niestety marketowe kable nie dały rady rozruszać sprzętu (tylko się zagrzały). > Trzeba kupić nowy aku Też mnie taka operacja czeka, bo mi rzyga olejem spod głowicy Do tego przy okazji prucie nagrzewnicy i okolic w celu pozbycia się wszelkich patentów i zrobienie porządku z ogrzewaniem. A jak dół silnika, w porządku? Sprawdzałeś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted May 11, 2015 Author Share Posted May 11, 2015 > Przecież to fabryczne wartości... Z tego co pamiętam (chyba Paweł mi to mówił ) to jak się da po 5 setek więcej to trochę jest żywszy, ale kosztem głośności... > Też mnie taka operacja czeka, bo mi rzyga olejem spod głowicy Do tego przy okazji prucie > nagrzewnicy i okolic w celu pozbycia się wszelkich patentów i zrobienie porządku z > ogrzewaniem. Ja już to przerabiałem jak się zawiesił kranik od nagrzewnicy i ciągle waliło ciepłym. W niektórych Polonezach kranik był wyprowadzony do komory silnika tuż przy przegrodzie - u mnie niestety trzeba było od środka na leżąco robić. > A jak dół silnika, w porządku? Sprawdzałeś? Nie próbowałem naftą więc nie wiem. Stawiam, że problem był w starych sztywnych uszczelniaczach - zresztą jak rozbieraliśmy to się sypały w rękach. Do końca trzymał moc i osiągi - tylko palił na niebiesko olej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue_impuls Posted May 11, 2015 Share Posted May 11, 2015 > Z tego co pamiętam (chyba Paweł mi to mówił ) to jak się da po 5 setek więcej to trochę jest > żywszy, ale kosztem głośności... Daje się MNIEJ i jest szybciej i ciszej. Nawet fabryka nabrała rozumu i wprowadzili mniejsze luzy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue_impuls Posted May 11, 2015 Share Posted May 11, 2015 > W niektórych Polonezach kranik był wyprowadzony do komory silnika tuż przy przegrodzie W MR 93 wprowadzili Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted May 11, 2015 Author Share Posted May 11, 2015 > Daje się MNIEJ i jest szybciej i ciszej. Nawet fabryka nabrała rozumu i wprowadzili mniejsze luzy Czyli 0,15 i 0,20 ? Poczekam bo zapewne jak trochę pochodzi i się ułoży to trzeba będzie ponownie zawory przeregulować i wtedy zobaczę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz1t Posted May 11, 2015 Share Posted May 11, 2015 > Czyli 0,15 i 0,20 ? > Poczekam bo zapewne jak trochę pochodzi i się ułoży to trzeba będzie ponownie zawory przeregulować > i wtedy zobaczę... Też coś mi się kojarzy, że raczej mniej można byłoby dać o pięć setek. Pewnie spróbuję po załatwieniu sprawy z głowicą, zobaczymy co z tego wyjdzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz1t Posted May 11, 2015 Share Posted May 11, 2015 > Daje się MNIEJ i jest szybciej i ciszej. Nawet fabryka nabrała rozumu i wprowadzili mniejsze luzy A wałka nie zmienili? Luzy się ustawia m. in. do wałka właśnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MajkDe Posted May 11, 2015 Share Posted May 11, 2015 > Głowica po regeneracji. A głowicę sam naprawiałeś czy u jakiegoś szpecjalisty? Pytam, bo mnie to samo czeka w piatiorce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue_impuls Posted May 11, 2015 Share Posted May 11, 2015 > A wałka nie zmienili? Nie. Ówcześni tunerzy też dawali 0,15 + dobra regulacja gaźnika i zapłonu i nagle zaczynał jechać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wald0 Posted May 12, 2015 Share Posted May 12, 2015 > Nie. Ówcześni tunerzy też dawali 0,15 + dobra regulacja gaźnika i zapłonu i nagle zaczynał jechać Wszystko dobrze, dopóki się nie przesadzi i zawór się nie domyka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz1t Posted May 12, 2015 Share Posted May 12, 2015 > Nie. Ówcześni tunerzy też dawali 0,15 + dobra regulacja gaźnika i zapłonu i nagle zaczynał jechać A na czym polega dobra regulacja zapłonu i gaźnika? U mnie wszystko na wartościach fabrycznych i jak było słabo, tak nadal jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue_impuls Posted May 12, 2015 Share Posted May 12, 2015 > A na czym polega dobra regulacja zapłonu i gaźnika? U mnie wszystko na wartościach fabrycznych i > jak było słabo, tak nadal jest Właśnie dlatego, że fabryczne Do gaźników jest kilka patentów a zapłon dobierasz pod silnik + regulacja czułości podciśnieniowego {taki mieli rozrzut } Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue_impuls Posted May 12, 2015 Share Posted May 12, 2015 > Wszystko dobrze, dopóki się nie przesadzi i zawór się nie domyka. Ale co przesadzi? Ustawiasz 0,15 i regulujesz co 10kkm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted May 12, 2015 Author Share Posted May 12, 2015 > A głowicę sam naprawiałeś czy u jakiegoś szpecjalisty? > Pytam, bo mnie to samo czeka w piatiorce. A jak można samemu naprawić ? Oddałem do Auto-szlifu. 300 PLN, za 2 dni była do odbioru Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz1t Posted May 12, 2015 Share Posted May 12, 2015 > A jak można samemu naprawić ? Duży kawałek papieru ściernego, płaska powierzchnia i ogień Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz1t Posted May 12, 2015 Share Posted May 12, 2015 > Właśnie dlatego, że fabryczne Do gaźników jest kilka patentów A gdzieś coś można poczytać na ten temat? > a zapłon dobierasz pod silnik + > regulacja czułości podciśnieniowego {taki mieli rozrzut } Nie mam podciśnieniowego, tylko odśrodkowy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
r1sender Posted May 12, 2015 Share Posted May 12, 2015 > A na czym polega dobra regulacja zapłonu i gaźnika? U mnie wszystko na wartościach fabrycznych i > jak było słabo, tak nadal jest możesz z różnymi dyszami pokombinować, ustawieniem pływaka. Niestety polska myśl motoryzacyjna, wartości regulacyjne jakie podawane były w instrukcjach obsługi należało traktować jako punkt orientacyjny od którego mogą być spore odchylenia w jedną albo w drugą stronę. U jednego zapłon będzie w punkcie i silnik elegancko będzie pracował, u drugiego, będzie strzelał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blue_impuls Posted May 13, 2015 Share Posted May 13, 2015 > A gdzieś coś można poczytać na ten temat? Np. "Usprawnienia poloneza" Pachonia i Sklorza. Chociaż i tak warto potestować. Kumpel miał jakąś dziwną wersję Carusa - mniejsze gardziele, dysze. Nigdzie w literaturze go nie było a na żywo owszem. Ile ja się nakombinowałem żeby dobrać nastawy > Nie mam podciśnieniowego, tylko odśrodkowy Poka fotę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mihó1435053663 Posted May 13, 2015 Share Posted May 13, 2015 > A gdzieś coś można poczytać na ten temat? Daj maila, powinienem coś mieć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomo Posted May 13, 2015 Author Share Posted May 13, 2015 > Np. "Usprawnienia poloneza" Pachonia i Sklorza. Chociaż i tak warto potestować. Ale z tego co pamiętam to większość tych przeróbek była mechaniczna. Z regulacji to chyba proponowali tylko zwiększyć wyprzedzenie o ok. 2 stopnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.