Skocz do zawartości

Pierwszeństwo na rondzie


krzysq11998866

Rekomendowane odpowiedzi

Na początek profesjonalny plan sytuacyjny:

1854d172cb50c9c9.jpg

Legenda:

czerwony samochód - ja

białe i długie - ciągnik siodłowy z naczepą.

Rondo normalne, klasyczne, oznaczone znakami C-12 i A7 na każdym wjeździe (ruch okrężny i ustąp pierwszeństwa). Dojeżdżam jak na rysunku, patrzę w lewo - pusto, wjeżdżam na rondo i w momencie wjazdu włączam lewy kierunkowskaz (potrzebnie czy nie, to już oddzielna dyskusja, ale jako że można powiedzieć skręcam w lewo to włączam), dojeżdżam - do miejsca gdzie po raz drugi zaznaczyłem czerwony samochodzik i w tym momencie wpada na rondo ciągnik siodłowy z naczepą, dokładnie przede mną - gdybym nie zahamował, to wjechałbym w niego na bank. Zjeżdżamy z ronda tak jak pokazuje czarna gruba strzałka, a kierownik większego pojazdu po zatrzymaniu zaczyna mi tłumaczyć, że to on miał pierwszeństwo, ponieważ on był z mojej prawej strony (przypominam znaki!) i że to nie tak, że on miał mi ustąpić jako będącemu na rondzie tylko że wjechaliśmy jednocześnie (ciekawe jak) i obowiązuje zasada prawej ręki.

Gość nie bardzo chciał przyjąć do wiadomości moją wersję, a ja kamerki nie miałem, nic się nie stało, więc dałem sobie spokój, ale zadziwiła mnie jego argumentacja. Spotkał się ktoś z takim tokiem myślenia, a może ja o czymś nie wiem?

Tak czy siak, nie dość że zdenerwował mnie przed śniadaniem, to i wydatki będę miał - czas kupić kamerkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rondo normalne, klasyczne, oznaczone znakami C-12 i A7 na każdym wjeździe (ruch okrężny i ustąp

> pierwszeństwa).

Kiedys uczono mnie, ze to nie jest rondo, a na pewno nie normalne, ale nie bede sie dalej sprzeczal grinser006.gif

Wszystko pozostaje kwestia w jakiej kolejnosci wjechaliscie, ja wierze Tobie, ale "TIR" zwykle wolniej to czyni od osobowki i wtedy latwo sie z nim spotkac w takiej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiem twierdzić, że skoro spotkanie było w tym miejscu, to faktycznie mogliście wjeżdżać równocześnie na rondo. W takiej sytuacji trzeba by się wykazać empatią, ciężki to nie wyścigówka. Tłumaczenia kierownika z ciężarówki bajkowe i możesz pominąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takiej sytuacji trzeba by się wykazać empatią, ciężki to nie

> wyścigówka. Tłumaczenia kierownika z ciężarówki bajkowe i możesz pominąć.

Otóż to - wystarczyłoby, aby machnął ręką albo kiwnął głową i byłoby po sprawie, a już na pewno nie pisałbym tutaj o całym zajściu. Ja też jeżdżę ciężkimi i wiem jak jest, ale sorry - jak komuś zajedziesz drogę to przeprosisz gestem, awaryjnymi mrugniesz czy cokolwiek a nie policją straszysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedys uczono mnie, ze to nie jest rondo, a na pewno nie normalne, ale nie bede sie dalej sprzeczal

Wiem w czym rzecz - skrzyżowanie o ruchu okrężnym ok.gif

> Wszystko pozostaje kwestia w jakiej kolejnosci wjechaliscie, ja wierze Tobie, ale "TIR" zwykle

> wolniej to czyni od osobowki i wtedy latwo sie z nim spotkac w takiej sytuacji.

Nawet jadąc "dużym" unikam takiego wjeżdżania równoczesnego - tym bardziej że to malutkie rondo, to nie Warszawa czy Gdańsk że cały dzień będziesz czekał aż zrobi się całkiem pusto - wystarczy chwilka i zaraz ktoś by wjeżdżał w ulicę z której wyjeżdżał ciężarowy, co pozwoli mu na bezpieczny wjazd bez takich sytuacji. A to był miejscowy, znał specyfikę ruchu w tym miejscu.

Z mojego punktu widzenia - jestem na rondzie, jadę spokojnie i nagle: "O, chyba nie chce tu wjechać" - ale hamuję - "O, jednak wjechał".

Najbardziej mnie denerwuje, że ten manewr wykonał z pełną świadomością swojego wyimaginowanego pierwszeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Śmiem twierdzić, że skoro spotkanie było w tym miejscu, to faktycznie mogliście wjeżdżać

> równocześnie na rondo.

Jak jedziesz drogą z pierwszeństwem, to zastanawiasz się, kto wjeżdżał wcześniej, a kto później na nią z podporządkowanej?

Litości. Wjeżdżający za kielnię ma obowiązek ustąpić tym, co już jadą drogą "za kielnią" - w tym przypadku ciężarówka pojazdowi poruszającemu się po rondzie. Nie ważny czas wjazdu, ważne miejsce spotkania - zdarzenie miało miejsce przy kielni ciężarówki, a nie osobówki. Więc wina kierownika ciężarówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kiedys uczono mnie, ze to nie jest rondo, a na pewno nie normalne, ale nie bede sie dalej sprzeczal

To trzeba by zdefiniować czym jest rondo oraz czym jest rondo normalne.

Zawsze trzeba patrzeć na wszystkie znaki (poziome i pionowe) i wręcz nie trzeba sugerować się ruchem okrężnym - bo ten znak mówi zasadniczo tylko o tym, że mamy objechać wyspę oraz w którym kierunku.

Jednak na załączonym obrazku widać dokładnie układ znaków poziomych (w tym linia p-13, więc powinien być tam znak a-7) - zatem tak jak w ogromnej większości rond w PL, wjeżdżający musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom znajdującym się na rondzie, a kierowca ciężarowego bajki opowiadał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak jedziesz drogą z pierwszeństwem, to zastanawiasz się, kto wjeżdżał wcześniej, a kto później na

> nią z podporządkowanej?

Gdybyś nie zauważył rozmawiamy o rondzie.

> Litości. Wjeżdżający za kielnię ma obowiązek ustąpić tym, co już jadą drogą "za kielnią" - w tym

> przypadku ciężarówka pojazdowi poruszającemu się po rondzie.

No właśnie w momencie wjazdu, przypuszczam, że kierownik dużego nikogo na rondzie nie miał do ustępowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak czy siak, nie dość że zdenerwował mnie przed śniadaniem, to i wydatki będę miał - czas kupić

> kamerkę.

Zdecydowanie dobry pomysł ok.gifW takiej sytuacji ,pomoże to wyjaśnić sytuację.IMHO widzę ,że się marnujesz w swoim zawodzie-kariera grafika komputerowego powinna stać przed tobą otworem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szczegol, ze ta "kielnia ciezarowki" jest na rowni z konczem naczepy

Zupełnie nieistotny szczegół. Skoro nie wjechał na rondo cały, to znaczy że nie ustąpił pojazdowi znajdującemu się na rondzie wjeżdżając na nie.

Ba, jak ktoś wyjeżdża z podporządkowanej to też może się okazać, że jest sprawcą kolizji czy wypadku 10 czy 20m za skrzyżowaniem, bo wymusił pierwszeństwo. Nie wystarczy zdążyć wyprostować koła, by nie było mowy o wymuszeniu i sprawstwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To by zjechał z ronda bezkolizyjnie.

Niekoniecznie, bo ten wjazd trochę trwał. I to osobówka w niego mało nie przywaliła, a nie on w osobówkę.

Zakładam oczywiście, że faktycznie on pierwszy zaczął na rondo wjeżdżać - w takim razie osobówka powinna ustąpić pojazdowi już jadącemu po rondzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zupełnie nieistotny szczegół. Skoro nie wjechał na rondo cały, to znaczy że nie ustąpił pojazdowi

> znajdującemu się na rondzie wjeżdżając na nie.

Mylisz się i to bardzo - to bardzo istotny szczegół i tak naprawdę wcale nie musiał wjechać cały. W momencie rozpoczęcia manewru spełnił wszystkie wymogi formalne - ustąpił wszystkim znajdującym się na skrzyżowaniu. Był już na rondzie (uppps, na skrzyżowaniu), kiedy go dopadł szybki osobówką. Niestety, to nie ma tak, że jak wpadniesz na drogę z pierwszeństwem to niby masz już jakieś nadrzędne prawa. Osobówka miała obowiązek poczekać, a nie kitować się na chama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kierowca ciężarówki kompletnie nie ma racji.

Gdyby jechał pasem awaryjnym, to by miał? hehe.gif

> A włączanie kierunkowskazu podczas jazdy po rondzie jest według mnie bez sensu i nic nie daje.

Są różne szkoły palacz.gif

> Skąd ktoś inny dojeżdżający do ronda mam wiedzieć, że Ty skręcasz w lewo?

Ponieważ widzi włączony kierunkowskaz? palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A włączanie kierunkowskazu podczas jazdy po rondzie jest według mnie bez sensu i nic nie daje.

> Skąd ktoś inny dojeżdżający do ronda mam wiedzieć, że Ty skręcasz w lewo?

Sprawa dyskusyjna.

Dojezdzajacy nie bedzie wiedzial, ale jadacemu za Toba jakas wiedze przekazujesz Choc wiem, ze skoro sygnalizujesz to nie znaczy ze skrecisz (taka analogia do migania swiatlami cofania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zupełnie nieistotny szczegół. Skoro nie wjechał na rondo cały, to znaczy że nie ustąpił pojazdowi

> znajdującemu się na rondzie wjeżdżając na nie.

Bardzo istotny szczegol.

Duzy zestaw mogl zaczac startowac na rondo/skrzyzowanie jak osobowka byla dobre kilkadziesiat metrow przed jak to piszesz "swoja kielnia".

Troche kultury i po sprawie, nie trzeba liczyc sekund, metrow i udowwadniac kto nie jest jeleniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

identyko sytuacja - krzyżówka w Lesznie (WLKP) , ciężarówka wyjeżdżająca jak wyżej, auto jadące jak wyżej, jednak przywaliło W BOK ciężarówki, która była w połowie na rondzie a w połowie przed rondem, zupełnie jak powyżej. Policja uznała winę osobówki, choć ja osobiście bym się kłócił, bo z racji wielkości auta zAWODOWY kierowca ciężarówki powinien wiedzieć że nie jedzie osobówką i zanim cały wtoczy się na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, to powinien zaniechać manewru jeśli nie jest pewien, że nie wtryni się przed maskę komuś. Kierowcy ciężarówek to w przeważającej części trochę takie święte krowy, i to nie moja opinia tylko jednego z normalniejszych zawodowych kierowców, który 50 lat za kółkiem spędził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety, to nie ma tak, że jak wpadniesz na drogę z pierwszeństwem to niby masz już

> jakieś nadrzędne prawa.

Skoro zmusił pojazd mający pierwszeństwo do zatrzymania czy zmiany prędkości, to wymusił pierwszeństwo.

> Osobówka miała obowiązek poczekać, a nie kitować się na chama.

Podasz podstawę prawną tego obowiązku? Zacznę się wbijać na pewniaka w podobnych sytuacjach. Teraz jestem przekonany, że jak wbijam się na drogę z pierwszeństwem to nie mogę zmusić auta poruszającego się nią nawet do lekkiego przyhamowania o zatrzymaniu nie wspominając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro zmusił pojazd mający pierwszeństwo do zatrzymania czy zmiany prędkości, to wymusił

> pierwszeństwo.

Tylko pierwszenstwo powinnismy rozpatrywac w momencie wjazdu na skrzyzowanie, liczac ze duzy potrzebowal 10s na wtarabanienie sie, a maly zrobil to w 1s (niejako w biegu).

Kolega twierdzi, ze ciezarowego nie bylo, wiec powyzsze nie zachodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są różne szkoły

guzik prawda. Nie ma różnych szkół tylko są niedoinformowani kierowcy.

Nie można takiego samego manewru sygnalizować na dwa czy trzy sposoby a takie sytuacje widuje codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> identyko sytuacja - krzyżówka w Lesznie (WLKP) , ciężarówka wyjeżdżająca jak wyżej, auto jadące jak

> wyżej, jednak przywaliło W BOK ciężarówki, która była w połowie na rondzie a w połowie przed

> rondem, zupełnie jak powyżej. Policja uznała winę osobówki, choć ja osobiście bym się kłócił,

> bo z racji wielkości auta zAWODOWY kierowca ciężarówki powinien wiedzieć że nie jedzie

> osobówką i zanim cały wtoczy się na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, to powinien zaniechać

> manewru jeśli nie jest pewien, że nie wtryni się przed maskę komuś. Kierowcy ciężarówek to w

> przeważającej części trochę takie święte krowy, i to nie moja opinia tylko jednego z

> normalniejszych zawodowych kierowców, który 50 lat za kółkiem spędził.

No proszę Cie. naprawdę uważasz że jak ktoś z premedytacją wjedzie w ciężarówkę to jest niewinny tylko dla tego że ma pierwszeństwo? Właśnie przez takie myślenie kierowców są wypadki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> guzik prawda.

Z Twojego bardzo subiektywnego punktu widzenia hehe.gif

> Nie ma różnych szkół tylko są niedoinformowani kierowcy.

Niedoinformowanych zapewne jest jakiś tam odsetek, niemniej to nie decyduje o jednej, jedynie poprawnej i oczywiście zgodnie z Twoim punktem widzenia ok.gif

> Nie można takiego samego manewru sygnalizować na dwa czy trzy sposoby a takie sytuacje widuje

> codziennie.

Nie wiem co widujesz hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro zmusił pojazd mający pierwszeństwo do zatrzymania czy zmiany prędkości, to wymusił

> pierwszeństwo.

To tak nie działa - jak napisałem wyżej:

Quote:

W momencie rozpoczęcia manewru spełnił wszystkie wymogi formalne - ustąpił wszystkim znajdującym się na skrzyżowaniu


> Podasz podstawę prawną tego obowiązku?

Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga — szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

> Zacznę się wbijać na pewniaka w podobnych sytuacjach. Teraz

> jestem przekonany, że jak wbijam się na drogę z pierwszeństwem to nie mogę zmusić auta

> poruszającego się nią nawet do lekkiego przyhamowania o zatrzymaniu nie wspominając.

Twój wybór, wbijaj się, nic mi do tego. icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To tak nie działa - jak napisałem wyżej:

> Quote:

> W momencie rozpoczęcia manewru spełnił wszystkie wymogi formalne - ustąpił wszystkim znajdującym

> się na skrzyżowaniu

No widzisz - jednak nie wszystkim, bo ja będąc na skrzyżowaniu musiałem hamować do zera. A przypominam, że nie wpadłem na rondo z Bógjedenwiejaką szybkością, tylko ruszałem od zera na linii zatrzymania warunkowego. Jest różnica? Jest.

> Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność

> albo gdy ustawa tego wymaga — szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania,

> które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten

> utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić

> kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Toteż jak wyżej - przecież samobójcą nie jestem, nie wjadę, zahamuję tak jak zahamowałem, do głowy by mi nie przyszło nic innego - co nie zmienia faktu, że jeśli ktoś zmusza mnie w takim momencie do zatrzymania i to można określić jako gwałtownego i niespodziewanego, po czym kontynuuje jazdę przede mną, de facto dokonuje naruszenia hierarchii pierwszeństwa przejazdu.

> Twój wybór, wbijaj się, nic mi do tego.

To tak jak autobus w terenie zabudowanym wyjeżdża z zatoki przystanku, to kierujący ma obowiązek ten wyjazd mu ułatwić, co w żadnym wypadku nie upoważnia kierującego autobusem do drastycznego egzekwowania swojego prawa w stylu "daję kierunkowskaz, nic mnie nie interesuje, wyjeżdżam".

Podobnie pojazd uprzywilejowany będący w akcji, może nie stosować się do czerwonego sygnału świetlnego, ale nie oznacza to automatycznego pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu dla niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> .... jeśli ktoś zmusza mnie w takim

> momencie do zatrzymania i to można określić jako gwałtownego i niespodziewanego, po czym

> kontynuuje jazdę przede mną, de facto dokonuje naruszenia hierarchii pierwszeństwa przejazdu...

Kolego jeszcze raz Ci wytłumaczę. Nie ma pierwszeństwa ten co jest szybszy tylko ten co wjedzie na rondo pierwszy. Skoro ten TIR był już w połowie to znaczy że mógł wjechać na rondo równo z Tobą albo przed Tobą. Więc absolutnie nie masz przed nim pierwszeństwa. A że Twoje EGO mówi co innego to inny temat wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z Twojego bardzo subiektywnego punktu widzenia

> Niedoinformowanych zapewne jest jakiś tam odsetek, niemniej to nie decyduje o jednej, jedynie

> poprawnej i oczywiście zgodnie z Twoim punktem widzenia

> Nie wiem co widujesz

mój punkt widzenia jest tożsamy z obowiązujacymi przepisami prawa. Tylko tyle i aż tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mój punkt widzenia jest tożsamy z obowiązujacymi przepisami prawa.

Każdy tak mówi, tylko później się okazuję, że niezupełnie miał rację, bądź jego punkt widzenia był bardziej jego, a przepisy ruchu drogowego często nie są enumeratywne i wiele zależy od sytuacji.

> Tylko tyle i aż tyle.

palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Każdy tak mówi, tylko później się okazuję, że niezupełnie miał rację, bądź jego punkt widzenia był

> bardziej jego, a przepisy ruchu drogowego często nie są enumeratywne i wiele zależy od

> sytuacji.

akurat przepisy dotyczące zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy są dość jasne i precyzyjne. To że sa wątpliwości to zgadzam sie, ze czasem sytuacja potrafi zaskoczyć, ale to są wyjątki, dużo częściej dochodzi do własnej oceny sytuacji powodowanej przede wszystkim nieznajomością przepisów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> akurat przepisy dotyczące zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy są dość jasne i precyzyjne.

Teoretycznie - w praktyce doskonale wiadomo, że interpretacja bywa różna (ponieważ sytuacje różne) i co ciekawe ta odmienna (myślę, że wiem co miałeś na myśli) nie stoi z przepisami w konflikcie, a wręcz przeciwnie palacz.gif

> To że sa

> wątpliwości to zgadzam sie, ze czasem sytuacja potrafi zaskoczyć, ale to są wyjątki, dużo

> częściej dochodzi do własnej oceny sytuacji powodowanej przede wszystkim nieznajomością

> przepisów

Szczerze powiedziawszy wątpię - wbrew temu co twierdzisz, ludzie jednak znają przepisy całkiem nieźle, natomiast dość często je łamią dla własnej wygody, ponieważ marna szansa na złapanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To tak nie działa - jak napisałem wyżej:

> Quote:

> W momencie rozpoczęcia manewru spełnił wszystkie wymogi formalne - ustąpił wszystkim znajdującym

> się na skrzyżowaniu

No błagam. To jak się wbijam z podporządkowanej w drogę z pierwszeństwem to nie muszę ustąpić tym, co jadą nią, ale są 10m przed skrzyżowaniem?

> Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność

> albo gdy ustawa tego wymaga — szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania,

Pytałem o przepis, że osobówka miała czekać, a nie że ciężarówka (jak piszesz) miała się powstrzymać przed wjazdem na kielni aż będzie mogła opuścić skrzyżowanie nie wymuszając pierwszeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No błagam. To jak się wbijam z podporządkowanej w drogę z pierwszeństwem to nie muszę ustąpić tym,

> co jadą nią, ale są 10m przed skrzyżowaniem?

Cóż, to Twoja wizja (nie wiem czego).

W omawianej sytuacji ciężarówka już dotknęła kołami drogi z pierwszeństwem (wszystkim ustępując), a osobówka była właśnie te 10 metrów od niej. Ciężarówka wjechała powolnym ruchem w 3/4 na skrzyżówanie/drogę z pierwszeństwem, a w tym czasie osobówka wpadła na skrzyżowanie/drogę z pierwszeństwem i wielce zdziwiona, że ktoś niby na niej wymusił, choć być tam zdecydowanie pierwszy pad.gif

> Pytałem o przepis, że osobówka miała czekać,

Taki dostałeś palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cóż, to Twoja wizja (nie wiem czego).

> W omawianej sytuacji ciężarówka już dotknęła kołami drogi z pierwszeństwem (wszystkim ustępując), a

> osobówka była właśnie te 10 metrów od niej. Ciężarówka wjechała powolnym ruchem w 3/4 na

> skrzyżówanie/drogę z pierwszeństwem, a w tym czasie osobówka wpadła na skrzyżowanie/drogę z

> pierwszeństwem i wielce zdziwiona, że ktoś niby na niej wymusił, choć być tam zdecydowanie

> pierwszy

Jeszcze raz, dla opornych: jadę rondem i nagle: "O, on tu wjeżdża". Gdyby było jak piszesz, to przecież bym to widział, puścił spokojnie i nie byłoby tematu. To małe rondo, a powiedzmy na standardy warszawskie to wręcz osiedlowe. Być może źle odwzorowałem jej wielkość względem ronda i to daje sprawia takie wrażenie.

Z drugiej strony, chyba świat jeszcze nie upadł tak nisko, żeby doganiać ciężarówkę, trąbić, mieć pretensje o jej istnienie a potem dyskutować o tym w internecie?..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W omawianej sytuacji ciężarówka już dotknęła kołami drogi z pierwszeństwem (wszystkim ustępując),

Jeszcze raz. Piszesz, że wystarczy ustąpić tym, co są na skrzyżowaniu. A to bzdura. Skrzyżowanie to mały obszar i pojazd poruszający się drogą z pierwszeństwem przed skrzyżowaniem ma tak samo pierwszeństwo. Wjeżdżając na drogę z pierwszeństwem nie możesz go zmusić do zmiany prędkości czy zatrzymania. Niezależnie od tego, czy wszystkie koła zdążysz wtoczyć i czy ten na drodze z pierwszeństwem ma szansę wyhamować zanim w Ciebie uderzy.

Skąd Ci się uroiło, że należy ustępować tylko tym, co są na skrzyżowaniu "za kielnią"?

Czemu tym, co są przed skrzyżowaniem nie ustępujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze raz. Piszesz, że wystarczy ustąpić tym, co są na skrzyżowaniu. A to bzdura.

Bzdurą są Twoje konfabulacje - wiesz jak wygląda skrzyżowanie o ruchu okrężnym, oznaczone C-12 oraz A-7? Pewnie wiesz, więc sugeruję zwróceni uwagi na znaki oraz stosowne zastanowienie się, kiedy to można znaleźć się na drodze z pierwszeństwem przejazdu, skoro miało się 10 metrów do skrzyżowania palacz.gif

> Skrzyżowanie to

> mały obszar i pojazd poruszający się drogą z pierwszeństwem przed skrzyżowaniem ma tak samo

> pierwszeństwo.

Skoro przed skrzyżowaniem było C-12 + A-7, to zdecydowanie Twoje konfabulacje nie podpadają pod taką sytuację, a o tym w jaki sposób i gdzie chcesz "się wbijać na pewniaka w podobnych sytuacjach" to jakoś dyskutować nie zamierzam palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No proszę Cie. naprawdę uważasz że jak ktoś z premedytacją wjedzie w ciężarówkę to jest niewinny

> tylko dla tego że ma pierwszeństwo? Właśnie przez takie myślenie kierowców są wypadki.

Oczywiście ze tak! Większy ma rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.