Skocz do zawartości

czy za 20 lat lpg bedzie nadal tak latwo...


ppmarian

Rekomendowane odpowiedzi

> Wymieniam filtry od LPG sam i nie wiem o jakim syfie piszesz, jedyne co widzę w filtrze ciekłej to

> opiłki z pompy. Dwa lata temu wymieniałem zbiornik i żadnego syfu w nim specjalnie nie

> widziałem. Filtry są tanie, wymienia się je na tyle często, że syfu na nich zbytnio nie widać.

> Tankuję na markowych stacjach i to jedyne na co uważam. Jak się tak boisz syfu w LPG to zawsze do

> tankowania możesz używać filtrów ceramicznych.

Zawsze tankowalem LPG na markowych stacjach i niestety czesto w filtrze przy wymianie byl syf, a ten tez wszystkiego nie wylapie, chociazby wody. Po roku wymieniany mialem reduktor, bo go szlak trafil, w nim tez byl syf, a niedlugo pozniej padl komp od LPG, do ktorego podobno dostala sie wilgoc.

Ja wiem, ze maniacy podlenku LPG zawsze beda go chwalic nawet jak nie do konca dziala poprawnie.

Jedyny plus tego dla zwyklego kowalskiego, ze jezdzi sie taniej, do czasu az cos trzeba naprawic. Reszta to minusy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawsze tankowalem LPG na markowych stacjach i niestety czesto w filtrze przy wymianie byl syf, a

> ten tez wszystkiego nie wylapie, chociazby wody. Po roku wymieniany mialem reduktor, bo go

> szlak trafil, w nim tez byl syf,

no to wybitny syf musiałeś tankować, sorry ale tylko tak to określić można.

> a niedlugo pozniej padl komp od LPG, do ktorego podobno

> dostala sie wilgoc.

komp mi też raz padł, diabli wiedzą od czego, zgasiłem auto i za 15min już nie wstał totalny zgon.

> Ja wiem, ze maniacy podlenku LPG zawsze beda go chwalic nawet jak nie do konca dziala poprawnie.

> Jedyny plus tego dla zwyklego kowalskiego, ze jezdzi sie taniej, do czasu az cos trzeba naprawic.

> Reszta to minusy.

bez przesady, piszę z własnych doświadczeń ca 10.letnich różnych aut na LPG.

Są normalne czynności obsługowe, jest ich więcej niż dla noPb ale bez przesady z uciążliwością. Koszty, w porównaniu do oszczędności, są niskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to wybitny syf musiałeś tankować, sorry ale tylko tak to określić można.

Mozliwe, ale niestety tego sie nie uniknie i dlatego jestem ciekawy jak dlugo pozyja nowoczesne wtryski benzyny gdy beda zasilane gazem.

> komp mi też raz padł, diabli wiedzą od czego, zgasiłem auto i za 15min już nie wstał totalny zgon.

> bez przesady, piszę z własnych doświadczeń ca 10.letnich różnych aut na LPG.

> Są normalne czynności obsługowe, jest ich więcej niż dla noPb ale bez przesady z uciążliwością.

> Koszty, w porównaniu do oszczędności, są niskie.

Kiedys instalki byly mniej skomplikowane, podobnie jak samochody, co nie generowalo duzych kosztow. Czas pokaze jak to bedzie z nowymi przekobinowanymi rozwiazaniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mozliwe, ale niestety tego sie nie uniknie i dlatego jestem ciekawy jak dlugo pozyja nowoczesne

> wtryski benzyny gdy beda zasilane gazem.

Co to za wymysły ?!? Jaka woda w gazie, to jest układ szczelny i zamknięty. Mietek na stacji LPG otwiera sobie butlę z gazem i siup wiadro wody ?!? hehe.gif

Woda to jest w zbiornikach benzynowych i diesla, bo tam się wilgoć z powietrza skrapla na ściankach zbiorników i jest uwięziona po wpadnięciu do lżejszego od wody paliwa. Ale podobno są specyfiki co potrafią wodę rozpuścić, na tyle skuteczne, że kiedyś wodę na stacjach potrafili dodawać.

Miałeś skopany reduktor i przeciekał, stąd woda. Uwierz, że wtryski będą zachwycone czystym gazem a nie produktem ropopochodnym z całą tablicą Mendelejewa, dodatków, uszlachetniaczy i wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...dostepne na stacjach jak obecnie?

> Silnikow dajcych się przerobić na lpg jest coraz mniej wiec raczej dystrybucja lpg też przestanie

> istniec.

> A moze sie myle.

To jest pytanie do wróżki. W Nowym Jorku pod koniec XIX wieku przewidywano, że w 1930 r. stosy końskiego łajna sięgną drugiego piętra domów na Manhattanie. Tak samo możemy rozważać problem LPG za 20 lat. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co to za wymysły ?!? Jaka woda w gazie, to jest układ szczelny i zamknięty. Mietek na stacji LPG

> otwiera sobie butlę z gazem i siup wiadro wody ?!?

To sobie poczytaj:

Np:

Woda przedostaje się do LPG w wyniku mycia wodnego, będącego jednym z etapów produkcji. W ocenie specjalistów, jest ona jednym z najgroźniejszych zanieczyszczeń w autogazie, ponieważ może wiązać się z innymi substancjami, tworząc niekorzystnie oddziałujące związki. Dlatego na każdym etapie dystrybucji należy eliminować wodę zawartą w gazie płynnym.

Niestety, w LPG zawsze pozostanie jednak pewna ilość wody, ponieważ ma ona zdolność (co prawda niewielką) do rozpuszczania się w węglowodorach. Rozpuszczalność maleje wraz ze spadkiem temperatury, a LPG wychodzący z produkcji ma temperaturę około 40°C, ponieważ jest poddawany procesowi suszenia, który ma na celu właśnie pozbawienie go nadmiaru wilgoci. Nie jest jednak możliwe usunięcie wody rozpuszczonej w węglowodorach, dlatego po załadowaniu cysterny, szczególnie w niskich temperaturach otoczenia, następuje skroplenie wody. W przypadku zbiornika naczepy-cysterny o pojemności około 40 tys. l, teoretycznie może wydzielić się ponad litr wody. Takie samo zjawisko może zachodzić w zbiornikach stacji benzynowych.

> Woda to jest w zbiornikach benzynowych i diesla, bo tam się wilgoć z powietrza skrapla na ściankach

> zbiorników i jest uwięziona po wpadnięciu do lżejszego od wody paliwa. Ale podobno są

> specyfiki co potrafią wodę rozpuścić, na tyle skuteczne, że kiedyś wodę na stacjach potrafili

> dodawać.

W kazdym pojemniku sie skrapla, nawet w plastikowej butelce. Wystarczy roznica temperatur.

> Miałeś skopany reduktor i przeciekał, stąd woda. Uwierz, że wtryski będą zachwycone czystym gazem a

> nie produktem ropopochodnym z całą tablicą Mendelejewa, dodatków, uszlachetniaczy i wody.

A g... prawda, nic nie przeciekalo. A wtryski sa zaprojektowane do benzyny, a nie paliwa zastepcznego. Skoro rodzaj substancji nie ma znaczenia to zalej silnik olejem do skrzyni biegow albo na odwrot i tak sobie jezdzij. Przeciez jeden i drugi smaruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawsze tankowalem LPG na markowych stacjach i niestety czesto w filtrze przy wymianie byl syf,

No to chyba po to sa filtry żeby wyłapywały zanieczyszczenia , tak?

>a ten tez wszystkiego nie wylapie, chociazby wody.

To przecież można założyć dwa albo i trzy , co szkodzi ? I coś się tej wody tak uczepił?

Czytałeś to opracowanie co zacytowałeś? Tam jest napisane że w zbiorniku o poj. 40 000 litrów może zebrać się do jednego litra wody. Może ale wcale nie musi.

> Po roku wymieniany mialem reduktor, bo go

> szlak trafil, w nim tez byl syf,

To miałeś pecha albo natłukłeś w rok jakieś 80kkm , bo tak tez można smile.gif

> a niedlugo pozniej padl komp od LPG, do ktorego podobno

> dostala sie wilgoc.

Miałeś źle zamontowany sterownik i tyle , bo chyba nie zalał się woda z gazu ?

> Ja wiem, ze maniacy podlenku LPG zawsze beda go chwalic nawet >jak nie do konca dziala poprawnie.

Tu nikt nie jest maniakiem. Ale jeśli mi mówisz o jakiejś wodzie w gazie , syfie zbiornikach , to mi się od takich głupot ciśnienie podnosi. W tygodniu wymieniamy po kilka czy nawet kilkanaście butli i nigdy przez tych parę lat jak siedzę w gazie , nie widziałem wody w gazie. Filtry są zasyfione bo po to są . To samo dotyczy się reduktorów , smoła się w nich zbiera i jest to normalne.

> Jedyny plus tego dla zwyklego kowalskiego, ze jezdzi sie taniej, >do czasu az cos trzeba naprawic.

No to ze wszystkim chyba tak jest. Jak jest coś nowe , to się psuje. A jak się zestarzeje to czasem trzeba naprawić smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To miałeś pecha albo natłukłeś w rok jakieś 80kkm , bo tak tez można

Niecale 20kkm i wystarczy.

> Miałeś źle zamontowany sterownik i tyle , bo chyba nie zalał się woda z gazu ?

Byl dobrze zamontowany.

> Tu nikt nie jest maniakiem. Ale jeśli mi mówisz o jakiejś wodzie w gazie , syfie zbiornikach , to

> mi się od takich głupot ciśnienie podnosi.

Niektorzy sa, nawet do kosiarki by montowali hehe.gif. Kazde paliwo zawiera wode, gaz tez. A skoro czegos takiego nie widziales to jeszcze dluga droga przed Toba.

> W tygodniu wymieniamy po kilka czy nawet

> kilkanaście butli i nigdy przez tych parę lat jak siedzę w gazie , nie widziałem wody w gazie.

Butli na stacji paliw?? A gaz widziales?? W ktorej postaci?? Nie siedz tyle w nim, bo to niezdrowe.

> Filtry są zasyfione bo po to są . To samo dotyczy się reduktorów , smoła się w nich zbiera i

> jest to normalne.

> No to ze wszystkim chyba tak jest. Jak jest coś nowe , to się psuje. A jak się zestarzeje to czasem

> trzeba naprawić

To teraz smola bedzie we wtryskach benzyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedni chwalą, drudzy narzekają. Miałem Tico na lpg, instalka 1 generacji, prosta jak drut. w ciągu 1,5 roku przejeździłem 34kkm, przy instalacji LPG nic nie robiłem oprócz wymiany filtra w reduktorze fazy ciekłej za 5zł wink.gif ile auto miało przejechane na lpg i na reduktorze nie wiem. Z kolei P2 kupiłem z prawie nową instalacja 10mieisecy temu, za mna 29kkm w sumie auto na LPG od 33kkm i też zero problemów. Jedyne koszta to przeglady co 10kkm wymóg gwarancji wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie auto z LPG jakie mialem posiadalo instalacje IV gen. Zrobilem na niej okolo 40kkm. Przez pierwsze okolo 20kkm bylo ok, bez problemow, tylko wymiana filtrow. Niestety pozniej juz nie bylo tak slodko, reduktor, komputer, po ktorego zmianie ciagle rozjezdzala sie mapa dla benzyny, problemy z odpalaniem po dlugim postoju i pewnie jeszcze cos by sie znalazlo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1L wody na 40000 L skroplonego gazu, jakoś się nie boję.

zbiornik o pojemności 40000 litrów, napełniony do końca nigdy nie ma 100% fazy ciekłej. w górnej części występuje sporej wielkości faza gazowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pod warunkiem, ze jej czesci nie trafisz w tych 30 litrach przy tankowaniu, bo akurat bedziesz

> zalewal resztki ze zbiornika na stacji paliw.

Pozwól że wydrukuję te Twoje głupoty co tu wypisujesz , jutro szkoleniowiec z LpgTech-a do nas przyjeżdża będzie sie z czego pośmiać , mogę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawsze tankowalem LPG na markowych stacjach i niestety czesto w filtrze przy wymianie byl syf, a

> ten tez wszystkiego nie wylapie, chociazby wody. Po roku wymieniany mialem reduktor, bo go

> szlak trafil, w nim tez byl syf, a niedlugo pozniej padl komp od LPG, do ktorego podobno

> dostala sie wilgoc.

> Ja wiem, ze maniacy podlenku LPG zawsze beda go chwalic nawet jak nie do konca dziala poprawnie.

> Jedyny plus tego dla zwyklego kowalskiego, ze jezdzi sie taniej, do czasu az cos trzeba naprawic.

> Reszta to minusy.

niewiem.gif

pierwszym autem na LPG zrobiliśmy 240kkm

teraz mam drugie ponad 100kkm

w ani jednym nie wymieniłem reduktora, komputera

w pierwszym było podejrzenie że komp padł, winna okazała się słaba masa - poprawiłem sam skromny.gif

co do syfu, nie wiem gdzie tankowałeś, ale w pierwszym aucie na oryginalnym filtrze 90kkm grinser006.gif

staram się zmieniać co 30-40kkm filtr fazy ciekłej - wiele tam nie ma śmieci

filtr fazy lotnej zmieniam co 15kkm, choć ostatnio po wyjęciu stwierdziłem że jest suchy i czysty i powędrował na kolejne 10kkm

skąd miałeś syf w reduktorze ? bo po to są właśnie filtry żeby wyłapać dziadostwo

komp zawilgł, może był źle zamontowany i woda się lała po nim hmm.gif

rozkręcałem sterownik viola aeb180, tam nie ma co zawilgnąć, wszystko jest zalane w masie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ostatnie auto z LPG jakie mialem posiadalo instalacje IV gen. Zrobilem na niej okolo 40kkm. Przez

> pierwsze okolo 20kkm bylo ok, bez problemow, tylko wymiana filtrow. Niestety pozniej juz nie

> bylo tak slodko, reduktor, komputer, po ktorego zmianie ciagle rozjezdzala sie mapa dla

> benzyny, problemy z odpalaniem po dlugim postoju i pewnie jeszcze cos by sie znalazlo.

Obstawiam źle dobrane klamoty lub papracki montaż lub brak strojenia lub wszystko razem wzięte. Cudów nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Denus proszę Cię daruj, pogrążasz się z każdym postem.

> Zrozum, ktoś Ci skopał instalkę i stąd takie nagromadzenie problemów wszelakich.

> Pogadaj z yabollem, za takie wywody to On Cię śmiechem zabije.

Yaboll się nie zna. Instalka Denusa była dobrze zamontowana tylko ta woda co była w gazie w stosunku 40.000 do (góra) 1 i co ją Denus całą (wodę ) zatankował do butli , zrobiła robotę , czyli uszkodziła sterownik , reduktor i wtryskiwacze. Rozjechała mu też mapę benzynową smile.gif

Bekę z tego mieliśmy cały dzień zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Denus stwierdził , że był dobrze zamontowany , więc pewnie sterownik sam wyszedł i się zalał , a

> potem wrócił i już nie działał bo był zalany

Sorry, ale do fabrycznych ECU silnika tez potrafi dostac sie wilgoc mimo tego, ze nigdy nie byly otwierane i sa zamontowane w miejscu przewidzianym przez producenta pojazdu. Dzieje sie tak np: w niektorych VAG'ach i nie trzeba specjalnie sie starac aby zgnil w srodku smirk.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Yaboll się nie zna. Instalka Denusa była dobrze zamontowana tylko ta woda co była w gazie w

> stosunku 40.000 do (góra) 1 i co ją Denus całą (wodę ) zatankował do butli , zrobiła robotę ,

> czyli uszkodziła sterownik , reduktor i wtryskiwacze. Rozjechała mu też mapę benzynową

> Bekę z tego mieliśmy cały dzień

Skonczyles?? Jak nie to jeszcze powdychaj gazu. Widziales jak byla zamontowana instalka oraz jaka?? Jak nie to zamilcz i nie zmyslaj dodatkowych faktow, bo pewnie tylko potrafisz wrzucic klamoty pod maske, a nie zalozyc z glowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sorry, ale do fabrycznych ECU silnika tez potrafi dostac sie wilgoc mimo tego, ze nigdy nie byly

> otwierane i sa zamontowane w miejscu przewidzianym przez producenta pojazdu. Dzieje sie tak

> np: w niektorych VAG'ach i nie trzeba specjalnie sie starac aby zgnil w srodku .

No jakoś nie słyszałem i nie widziałem. Ale Ty żyjesz na tym świecie juz 400 lat i już wszystko wiesz i wszystko widziałeś smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skonczyles?? Jak nie to jeszcze powdychaj gazu. Widziales jak byla zamontowana instalka oraz

> jaka?? Jak nie to zamilcz i nie zmyslaj dodatkowych faktow, bo pewnie tylko potrafisz wrzucic

> klamoty pod maske, a nie zalozyc z glowa.

Codziennie wdycham jakąś mieszaninę gazów z O2 a klamoty wrzucam do bagażnika i zlewam to porządną porcją H2O 033102bebe_1_prv.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.