Skocz do zawartości

Ceny renaulta Talismana...


delco

Rekomendowane odpowiedzi


A nowe? Co kupisz nowego za 100 tys? Na glowe trzeba upaść żeby zamiast używanego X5 czy A8 (przykładowo) kupic nową Skodę czy francuza
 

 Po prostu kupisz, to co Ci odpowiada w tej cenie. Podobnie mam z kobietami. Wolę takie nie używane,  nie zajechane i nie z kreconym przebiegiem, mimo,  ze na jej widok nie ma tego wow pod remiza.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba auta są wspólne i każdy bierze które woli. Żona ma pierwszeństwo wyboru bo pierwsza wychodzi do pracy.

Ale dalej - jak przed domem stoi jeden stary trup i 20x droższa nówka to mi wygląda na "zastaw się a postaw sie".

Normalnie to wygląda tak, że ludzie po prostu trzymają pewien stały poziom i tyle.

Dwa auta po 50k są po prostu rozsądniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu kupisz, to co Ci odpowiada w tej cenie. Podobnie mam z kobietami. Wolę takie nie używane, nie zajechane i nie z kreconym przebiegiem, mimo, ze na jej widok nie ma tego wow pod remiza.

Czy ja wiem...

http://nightrooster.com/wp-content/uploads/2013/11/Aston-martin.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dalej - jak przed domem stoi jeden stary trup i 20x droższa nówka to mi wygląda na "zastaw się a postaw sie".

Normalnie to wygląda tak, że ludzie po prostu trzymają pewien stały poziom i tyle.

Dwa auta po 50k są po prostu rozsądniejsze.

 

U mnie tak było i będzie. Nie wszędzie musi być po równo i nie każdy musi jeździć nowszym autem. Moja nawet by nie chciała, jeździć autem nowym a i tak kupiłem x2 droższe niż chciała. Kolejna sprawa jak ktoś używa drugiego auta tylko do zawożenia dzieci oraz do sklepu, to po mu jakieś drogie ? Co innego główne, rodzinne auto, którym jeżdzą wszyscy.

Także nie oceniałbym co kto i za ile ma, bo są różne potrzeby i pojmowanie wartości aut.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tak było i będzie. Nie wszędzie musi być po równo i nie każdy musi jeździć nowszym autem. Moja nawet by nie chciała, jeździć autem nowym a i tak kupiłem x2 droższe niż chciała. Kolejna sprawa jak ktoś używa drugiego auta tylko do zawożenia dzieci oraz do sklepu, to po mu jakieś drogie ? Co innego główne, rodzinne auto, którym jeżdzą wszyscy.

Także nie oceniałbym co kto i za ile ma, bo są różne potrzeby i pojmowanie wartości aut.

Zapominacie jeszcze o jednym Nowe auto bedzie bezpieczniejsze od starego. Taki nowy hb focus jest bezpieczniejszy od 10 letniego a4. A przy naszych drogach to wazne. Dlatego min nie wsadzilbym nazeczonej do starego trupa a sam pojechal nowym bo wieczorem mglibysmy sie nie spotkac. Koszty utraty pracy, dlugiego leczenia czy wypadku smiertelnego sa wieksze niz kupno nowy focus vs prawie nowy Tuareg z niewiadomo jaka przeszloscia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o królowej ;] ona weszła w 2001r, nie pracowałem wtedy jeszcze w korporacjach więc do końca nie wiem, ale pracowałem 3 lata później i nie kojarzę parkingów zastawionych Lagunami. Z kolejną było to samo, imho najmniej korporacyjne auto z segmentu D.

W pl Renault z tym Talizmanem nie ma szans .. w tym segmencie.

 

Mówię o królowej :)

Mój mechanik wtedy jeszcze pracował w ASO Renault i dużo poszło tego na firmy. A one były za delikatne. Natomiast prywatnie jeździłem tym i naprawdę jest fajnym autem. Malutko paliła, fajna kultura pracy i przyzwoicie jeździła. Co do Talizmana to nie wiem. Ale fajne auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominacie jeszcze o jednym Nowe auto bedzie bezpieczniejsze od starego. Taki nowy hb focus jest bezpieczniejszy od 10 letniego a4. A przy naszych drogach to wazne. Dlatego min nie wsadzilbym nazeczonej do starego trupa a sam pojechal nowym bo wieczorem mglibysmy sie nie spotkac. Koszty utraty pracy, dlugiego leczenia czy wypadku smiertelnego sa wieksze niz kupno nowy focus vs prawie nowy Tuareg z niewiadomo jaka przeszloscia.

 

No dobra a myślisz że 6 letnie auto vs nowe to taka gigantyczna przepaść ?

Imho jeżeli auto jest sprawne i nie zespawane z dwóch to kilka lat różnicy nie robi. Większość aut już od kilku lat ma komplet poduszek i systemy poprawiające bezpeiczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam takich co kupili używane Audi A5 2.0 TSI.  Juz wymieniali turbine i silnik i sterownik DSG :) 8 tysięcy funtów łącznie. 

 

Jakbym miał do wydania 60-70 tysi na auto to nie patrzył bym na używane. Wolę nowęgo Citroena C4 czy Fiata 500X i mieć spokój

Z tego samego założenia wychodzę. Nie ma wiecznych samochodów. W każdym, nawet najlepszym, co jakiś czas coś padnie, bo się po prostu zużyło. Z nowym jest większa szansa na 3-4 lata spokoju.

 

To że np. A6 po 5 latach nie kosztuje już 200 000 zł, tak jak w salonie tylko np. 70 000 zł (strzelam z cenami - nie badałem rynku), nie oznacza że stało się tanim samochodem. Jest drogim samochodem, którego cena została obniżona. O tym że nadal jest drogie przypomni serwis. 

 

Co do dyskusji o Talismanie i flotach, to jak się "zadomowi" we flotach, zależy od tego jak bardzo Renault będzie tego chciało - swego czasu Renault spopularyzowało Clio i Megane we flotach, bo ceny dla flot dawali fajne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Talisman jeden widziałem z 2 miesiące temu w Wałbrzychu. Nawet nie wiedziałem co to jest - ale ładne. W środku też bardzo ładnie zaprojektowane. Ciekawe czy skrzypi jak w tym Kadjarze.

 

A przecież Renówki nie są złe - mój mechanik jak się go pytałem jakiego kompakta kupić to polecał meganke - a odradzał Leona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


To że np. A6 po 5 latach nie kosztuje już 200 000 zł, tak jak w salonie tylko np. 70 000 zł (strzelam z cenami - nie badałem rynku), nie oznacza że stało się tanim samochodem. Jest drogim samochodem, którego cena została obniżona.

 

I została obniżona nie bez powodu, o czym nowi właściciele takich perełek zdają się nie mieć zielonego pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Każdy kto ma 100 tys na auto to kupi używane z Niemiec X5 czy inne A6, a nie nowe z salonu i to może francuza :hehe:

Wiadomo - floty to co innego, inne kryteria, nie liczy się tak bardzo prestiż jak w przypadku osob prywatnych  :ok:

 

nie każdy :) ja na pewno nie kupię niemca ani PSA... znudziło mi się jezdzenie do serwisu z naprawami na lub tuż po gwarancji :)

a co do Talismana, cena jak na ten segment nic szczególnego. zwłaszcza że auto robi wrażenie lepsze niż laguna... problem w tym że renault przestało tak kosmicznie rabatować te nowe modele. Kadjar się tak dobrze sprzedaje, ze można liczyć na 5-6% a nie jak kiedyś na 15 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, ciekawe kto ma jeździć starym złomem gdy drugie będzie jeździć nowym autem za 100k. To równouprawnienie jest?

hmmm. u mnie na podjezdzie obecnie stoi 4 letni P508 i 19 letnie BMW E38 (chwilowo stoi, bo wyjechało z ciepłego garażu, bo Peugeot będzie szedł na przegląd. Zgadnij, które weźmie żona jeśli stanie przed "wyborem" opisanym wcześniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam się na tyle żeby wiedzieć ze wole kupic starszego Touarega w cenie młodej Fabii. (aktualny wątek na HP)

Znam się na tyle że ogarne co trzeba kupując takiego Touarega jeśli będzie w nim kilka usterek.

Znam się na tyle ze w tej samej cenie ja będę miał porządne auto, a ktoś kto się nie zna będzie miał Fabię.

(modele aut przykładowe)

 

Czy choćby pisząc na temat tego wątku (żeby nie odbiegać zbytnio):

Znam się na tyle ze gdybym miał 100 tys to kupuje używane X5 prawie nowe kilkuletnie, a ktoś kto się nie zna kupi nowego Renaulta...

nie no jeśli w eksploatację starego BMW wpiszesz sobie w telefonie cykliczną wizytę u mechaniora (tak np. co miesiąc) na kasowanie błędów i wymianę co tam akurat padnie z elektryki... to spoko. znasz się i jezdzisz bezusterkowo (szkoda że 30% czasu na trasie serwis dom :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm. u mnie na podjezdzie obecnie stoi 4 letni P508 i 19 letnie BMW E38 (chwilowo stoi, bo wyjechało z ciepłego garażu, bo Peugeot będzie szedł na przegląd. Zgadnij, które weźmie żona jeśli stanie przed "wyborem" opisanym wcześniej :)

 

Zależy czy BMW to zajechany rzęch kupiony tylko po to żeby było tanio czy wypieszczona zabawka, kupiona dla kaprysu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra a myślisz że 6 letnie auto vs nowe to taka gigantyczna przepaść ?

Imho jeżeli auto jest sprawne i nie zespawane z dwóch to kilka lat różnicy nie robi. Większość aut już od kilku lat ma komplet poduszek i systemy poprawiające bezpeiczeństwo.

Wszystko sie starzeje, poduszki i rozne czujniki tez. Kupuje 6 letnie jezdze 3-4 lata to juz w obecnej erze motoryzacji zabytek. Wszytsko jest robione zeby jak najszybciej sie pospuc. A takto bierzesz nowe jezdzic 5-6 lat i sprzedajesz. Przez caly czas masz assistance i gwarancje. Jako dodatkowy koszt moze wskoczyc conajwyzej wymiana tarcz i klockow. A widzac co sie dzieje w PL z rynkiem uzywanych. Nie jestem pewien czy zamiast poduszki gazety nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy czy BMW to zajechany rzęch kupiony tylko po to żeby było tanio czy wypieszczona zabawka, kupiona dla kaprysu.

oczywiście że zależy, dlatego generalizowanie ze stare = szrot i wybór jest prosty jak zwykle... wychodzi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście że zależy, dlatego generalizowanie ze stare = szrot i wybór jest prosty jak zwykle... wychodzi:)

 

Tylko że w opcji B wcale nie jest tanio. A chodziło o koncepcję posiadania aut drogie (nowe) + tanie (stare), nie zaś drogie (nowe) + drogie (stare).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że w opcji B wcale nie jest tanio. A chodziło o koncepcję posiadania aut drogie (nowe) + tanie (stare), nie zaś drogie (nowe) + drogie (stare).

zalezy jak zwykle. co uznajesz za "tanio". jesli zamiast rocznej utraty wartości rzędu 10 tys PLN przez pierwsze 4 lata, włożysz połowe tego w pakiet startowy starego (nawet co roku przez 4 lata) - to warto pomyśleć, bo masz auto, wygodne i kosztuje Cie de facto mniej...

jeśli godzisz się na fatygowanie się do warsztatu z takim autem raz na kwartał/pół roku... bo masz np 2-3 samochody - to stare jest fajną alternatywą. przede wszystkim nie trąci plastikiem :) jeśli to ma być jedyne auto - to inne kryteria zastosujesz.

przy czym ostatnia wymiana sprzęgła i dwumasy, która się praktycznie rozpadła po 70 tys przebiegu, w Peugeocie skutecznie mnie wyleczyła z nowych aut. ale tutaj z zawężeniem do PSA (oraz niemców, dzięki sąsiadom).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko sie starzeje, poduszki i rozne czujniki tez. Kupuje 6 letnie jezdze 3-4 lata to juz w obecnej erze motoryzacji zabytek. Wszytsko jest robione zeby jak najszybciej sie pospuc. A takto bierzesz nowe jezdzic 5-6 lat i sprzedajesz. Przez caly czas masz assistance i gwarancje. Jako dodatkowy koszt moze wskoczyc conajwyzej wymiana tarcz i klockow. A widzac co sie dzieje w PL z rynkiem uzywanych. Nie jestem pewien czy zamiast poduszki gazety nie ma.

 

Assistance nie zależy od tego czy auto ma 4 czy 7 lat. Gwarancja, w sumie jest ale przed 2, zwykle 3 lata, więc i tak to co piszesz się nie pokrywa.

Ty nie jesteś pewien co jest zamiast poduszek a inni sa pewnie / potrafią to sprawdzić. Nie każdy sprzedawca jest oszustem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Assistance nie zależy od tego czy auto ma 4 czy 7 lat. Gwarancja, w sumie jest ale przed 2, zwykle 3 lata, więc i tak to co piszesz się nie pokrywa.

Ty nie jesteś pewien co jest zamiast poduszek a inni sa pewnie / potrafią to sprawdzić. Nie każdy sprzedawca jest oszustem.

W tej chwili standard to 5 lat. Poduszki moze i sa ale czy dzialaja? Oczywiscie jest wolny rynek i sprzedaz uzywek kwitnie dla kazdego cos innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu akurat po 10 a nie 9 i 3/4 albo 11 i 7/6?

pewnie na tej samej zasadzie co wymiane oleju zaleca sie np co rok a nie co 58 tygodni...

Ale gdzieś czytałem ze poduszki powinno sie wymienić po 15 latach -  - wiec dołączam się do pytania dlaczego po 10 latach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz gdyz?

 

Chodzi nie tyle o poduszki ile o ładunek napełniający poduszkę. Podobnie rzecz ma się z pirotechnicznymi napinaczami pasów - po jakimś czasie (zwykle jest to 10 lub 15 lat, zależnie od producenta) urządzenie ma prawo nie zadziałać z powodu "przeterminowania" i zaleca się wymianę na nowe. W przypadku niektórych aut taka informacja jest nawet w instrukcji obsługi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi nie tyle o poduszki ile o ładunek napełniający poduszkę. Podobnie rzecz ma się z pirotechnicznymi napinaczami pasów - po jakimś czasie (zwykle jest to 10 lub 15 lat, zależnie od producenta) urządzenie ma prawo nie zadziałać z powodu "przeterminowania" i zaleca się wymianę na nowe. W przypadku niektórych aut taka informacja jest nawet w instrukcji obsługi. 

 

Zgoda, ale to nie jest kategorycznie 10 lat i zalezy od producenta.

NIe slyszalem, zeby ktokolwiek wymienial poduszki po takim czasie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, ale to nie jest kategorycznie 10 lat i zalezy od producenta.

NIe slyszalem, zeby ktokolwiek wymienial poduszki po takim czasie ;)

 

Ten, komu zależy na poduszkach po prostu zmienia wtedy auto na takie z młodszymi poduszkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacje o 10 latach podawał Land Rover - w starym top gearze było jak znajde youtube to podeśle :)

Fiat też swojego czasu informował. W SC miałem naklejoną na słupku, blisko podsufitki, jaskrawo żółtą naklejkę z zakreśloną datą kontroli poduszki powietrznej - wypadało to po 10 latach od wyprodukowania samochodu.  Ktoś ze znajomych w fabii też miał taką naklejkę. We współczesnych samochodach nigdzie takich informacji nie widziałem (pewno są gdzieś umieszczone, ale na tych elementach pirotechnicznych, a nie na widoku).

 

 

pewnie chodzi o roztocza w pierzu... imho wystarczy ultradźwiękowo i ozonowo wyczyścić  :)

 
Dobre  ;l
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tak mi powiedział sprzedawca w Seacie iż takim na szkoleniach mówią.

Ciekawe czy ktoś uwierzył? ;l  ;l  ;l  ;l  ;l

Zresztą kiedyś "sprzedawczyni" - chyba w skodzie zachwalała mi równą podlogę bagażnika  w jakimś modelu. A stalismy przy otwartej tylnej klapie i jak byk było widać ze jest 8 czy 10 cm schodek po połozeniu siedzeń. Zastanawiam sie czy tak miała wyprany mózg na szkoleniu? czy może po prostu była głupia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę z innej beczki. Nie chciałem się czepiać ale jakoś nie potrafię, bo kłuje mnie w oczy.

 

 

Ceny renaulta Talismana...

 

Nie ma czegoś takiego jak "renaulta". Czy ktoś kiedyś słyszał żeby ktoś odmienił i powiedział słowo "renaulta".

No chyba, że powie "renota" ale to brzmi kulawo.

Podobnie jak "jadę Iveciem", "jadę Volvem" itp.

 

;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie ma czegoś takiego jak "renaulta". Czy ktoś kiedyś słyszał żeby ktoś odmienił i powiedział słowo "renaulta".

Starzejesz się albo coś Cie boli... bo pisanie w taki sposób "renaulta" nauczyłem sie właśnie na forum -  i swiadczy to o tym ze jezyk jest zywy a piszący ma dystans....

Potrzebujesz żeby Ci wyliczyć przekręcane na AK słowa? - ale to długo będzie.... ;l  ;l  ;l  ;l  ;l  ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi nie tyle o poduszki ile o ładunek napełniający poduszkę. Podobnie rzecz ma się z pirotechnicznymi napinaczami pasów - po jakimś czasie (zwykle jest to 10 lub 15 lat, zależnie od producenta) urządzenie ma prawo nie zadziałać z powodu "przeterminowania" i zaleca się wymianę na nowe. W przypadku niektórych aut taka informacja jest nawet w instrukcji obsługi. 

 

to raczej taki dupochron producenta,  ona i tak zadziała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, ale to nie jest kategorycznie 10 lat i zalezy od producenta.

NIe slyszalem, zeby ktokolwiek wymienial poduszki po takim czasie ;)

 

a po co jak one działają , miałem 16 letnia alfę 146 td , w zimie zachciało mi się driftować i rozbiłem się i poduchy normalnie odpaliły 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to raczej taki dupochron producenta,  ona i tak zadziała

Jeżeli nie była projektowana specjalnie w taki sposób żeby się psula to pewnie zadziała... Myslę że to ograniczenie wiekowe wynika z o braku badań którymi mógłby sie podeprzec producent... a skoro nie ma sie czym podeprzeć to chroni d... w inny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi nie tyle o poduszki ile o ładunek napełniający poduszkę. Podobnie rzecz ma się z pirotechnicznymi napinaczami pasów - po jakimś czasie (zwykle jest to 10 lub 15 lat, zależnie od producenta) urządzenie ma prawo nie zadziałać z powodu "przeterminowania" i zaleca się wymianę na nowe. W przypadku niektórych aut taka informacja jest nawet w instrukcji obsługi. 

 

Wiesz, na landrynkach pewnie też jest napisana jakaś data przydatności do spożycia, co nie znaczy, że jego dwukrotne przekroczenie cokolwiek im zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi sie bardzo podoba talisman grand tour

 

fakt silniki troche za slabe ale  i tak cena nie jest zla na tle konkurencji  ;]

Na zdjęciach to mi też - kluczowe będzie jak wygląda na żywo...

 Patrz a mnie się cena nie podoba - IMO za wysoka - bo to Renault a nie np Audi....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciach to mi też - kluczowe będzie jak wygląda na żywo...

 Patrz a mnie się cena nie podoba - IMO za wysoka - bo to Renault a nie np Audi....

 

co prawda sedana ale juz macalem i  talismana i nowa meganke   :oki:

 

tu meganki  ktore noedlugo popsuja pseudo dziennikarze motoryzacyjni

12277255_10208414135616364_542450097_n.j

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co prawda sedana ale juz macalem i  talismana i nowa meganke   :oki:

 

tu meganki  ktore noedlugo popsuja pseudo dziennikarze motoryzacyjni

12277255_10208414135616364_542450097_n.j

Prawie jak i Jaya - plac ze żwirkiem ;) ale czy dobrze widzę że znowu zaznacza się "kaczy kuper" - no moze nie taki jak w megance II ale zawsze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.