Skocz do zawartości

esp czy asr?


Gregor_BS

Rekomendowane odpowiedzi

No to kolega takie własnie ma i jest pierwszym właścicielem tego samochodu. Ktoś inny wczesniej sobie zamówił w salonie, skonfigurował ale w końcu nie zakupił. Ma ESP oraz Hill Holder ale ASR brak. Był dołożony pakiet Sport, a niektóre elementy zostały jak w golasie, chociażby kierownica bez przycisków od radia.

 

Moim zdaniem nie ma takiej opcji - ESP i HH występowało zawsze z ASR. A to, że mieli kołami przy ruszaniu to normalka, mój też mielił i to mocno, a ASR miałem. Który to jest rocznik, bo pisałeś o dwóch - 2007 i 2009? A najlepiej podaj VIN, zobaczymy, co mówi na ten temat EPER.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie ma takiej opcji - ESP i HH występowało zawsze z ASR. A to, że mieli kołami przy ruszaniu to normalka, mnie też mielił i to mocno, a ASR miałem. Który to jest rocznik, bo pisałeś o dwóch - 2007 i 2009? 

Mnie też to dziwi, że tak jest. Jeden jest 2009r. 1.6 MJ 105KM, a drugi 2007r. 1.9 MJ 120KM.

Tak, ale jak Ci mieliło to też migała kontrolka i czułeś działanie systemu, a tu nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też to dziwi, że tak jest. Jeden jest 2009r. 1.6 MJ 105KM, a drugi 2007r. 1.9 MJ 120KM.

Tak, ale jak Ci mieliło to też migała kontrolka i czułeś działanie systemu, a tu nic.

 

Powiem tak... jeśli mieliłem kołami przy wyższych prędkościach, to mrugało i czuć było odcinanie mocy. Przy samym ruszaniu na lodzie - nie dam głowy, ale wydaje mi się, że nie mrugało, a i wielkiej różnicy między ASR ON i OFF nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASR w tych samochodach nie ma, przednie koła się ślizgają przy ruszaniu, chociażby na lodzie. Kontrolka miga tylko gdy występuje poślizg boczny i wtedy czuć działanie ESP, jak przyhamowuje koło/koła, ale gumy przy ruszaniu można palić bez problemu i zero migania czy reakcji jakiegokolwiek systemu.To, że jest dany sterowni nie oznacza działania takiej czy innej funkcji. Podobnie jest w telewizorach LED, niektóre zwykłe mają matryce identyczne jak w 3D ale takiego obrazu nie można na nich oglądać, bo funkcjonalność została wycięta w sofcie.

Czyli rzeźba, albo popsute.

Ze strony Fiata:Integralną częścią ESP jest system antypoślizgowy ASR (Anti Slip Regulation), który przy każdej prędkości, z pomocą hamulców i sterowania silnikiem, optymalizuje napęd.

W oparciu o ilość obrotów kół przesłaną przez czujniki ABS, urządzenie oblicza współczynnik poślizgu i aby przywrócić przyczepność uruchamia dwa różne systemy kontroli. Kiedy nadmierne żądanie mocy powoduje poślizg obydwu kół napędowych (na przykład w przypadku aquaplaning lub przyspieszania na nieutwardzonej, zaśnieżonej lub oblodzonej drodze), system redukuje moment silnika zmniejszając kąt otwarcia przepustnicy i w konsekwencji natężenie dopływającego powietrza.

Jeśli natomiast w poślizg wpada tylko jedno koło (na przykład wewnętrzne koło na zakręcie na skutek przyspieszenia lub dynamicznej zmiany obciążenia), jest ono automatycznie hamowane bez konieczności ingerencji kierowcy na pedał hamulca.

W ten sposób uzyskuje się efekt podobny do samoblokującego mechanizmu różnicowego. Dzięki temu Bravo łatwo pokonuje podłoże o niskiej przyczepności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak... jeśli mieliłem kołami przy wyższych prędkościach, to mrugało i czuć było odcinanie mocy. Przy samym ruszaniu na lodzie - nie dam głowy, ale wydaje mi się, że nie mrugało, a i wielkiej różnicy między ASR ON i OFF nie widziałem.

Np: w Grande Punto miga już przy samym ruszaniu i najpierw reaguje przyhamowując jedno z kól, a jak to nie pomaga to ściąga mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


kierowcom tylnonapędowych bmw esp pozwala w ogóle jechać po osniezonej drodze, inaczej ich wyprzedzam peugeotem 206 1,1 60KM , podczas gdy oni tańczą na drodze

 

Mam tylnonapędowy samochód, który nie dorasta do pięt owym BMW, o których wspominałeś. I co? I nic. Na śniegu radzi sobie bardzo dobrze, pod warunkiem, że ma założone przyzwoite opony. Reszta, czyli opanowanie ewentualnych poślizgów, to wyłączenie umiejętności kierowcy. I to nie jakaś czarna magia, tylko ostrożne obchodzenie się z gazem, hamulcami i kierownicą.

I nie potrzebuję żadnego ESP, żeby śmiało jechać po mocno ośnieżonej nawierzchni. Jednocześnie, nie jestem żadnym mistrzem kierownicy, kierowca rajdowym czy coś podobnego - po prostu znam swój samochód i potrafię się nim posługiwać.

 

 

A wracając do ASR - pomagał mi w Maździe MPV ruszać na śliskim, wyjeżdżonym śniegu. Mazda była moim pierwszym samochodem z dużym momentem obrotowym (diesel), więc na początku naszej znajomości ASR w zimie był moim sprzymierzeńcem.

Obecnie jeżdżę Citroenem C8, który zdaje się ma nawet i ESP, ale jest tak "bezpiecznie" poustawiany, że nie da się go wyłączyć na dłużej niż 30 sekund. Albo ja nie potrafię.....

I nawet nie wiem, czy mam samo ASR, czy również ESP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propo systemu ASR

w BMW komplet tylnych klockow wystarczyl na trase wroclaw zakopane wroclaw :) zwyczajnie sie spalily od czestego zalaczania ASR

zdecydowanie lepszym rozwiazaniem jest LSD w dyfrze

Są tez E-LSD ze sprzeglami w środku mechanizmu różnicowego - w ten sposób można połączyć zalety LSD i komputerowego sterowania mechanizmem - np. wysyłanie wiecej mocy na zewnętrzne koło w zakręcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propo systemu ASR 

 

 

w BMW komplet tylnych klockow wystarczyl na trase wroclaw zakopane wroclaw :) zwyczajnie sie spalily od czestego zalaczania ASR

 

zdecydowanie lepszym rozwiazaniem jest LSD w dyfrze

ASR i LSD to generalnie dwie różne pary kaloszy - i kompletnie inna zasada działania. Nie wiem skąd sie bierze przekonanie, ze ASR daje ten sam efekt lub że dohamowywanie ślizgającego się koła imituje LSD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co lepsze esp czy asr? Jaka w ogole jest roznica? Czy jak auto ma esp to automatycznie ma asr i odwrotnie?

 

Hmm  lepiej mieć to i tamto niż niemieć niczego...  ;]  A tak poważnie jako że w swoich autach to "nie miałem niczego" i miałem sam ASR jak i obecnie mam: ASR i ESP, ABS, HHC i ....... 

 

To powiem, że sam ASR dział trochę jak elektroniczna szpera. Nie pozwala aby cały moment poszedł na jedno koło  ( szczególnie dla przednionapedówek  - przyhamowuje to koło napędowe, które kręci się szybciej niż pozostałe koła na osi/osiach napędowych ) w przypadku gwałtownego ruszania na przykład pod górę przy skręcie kół gdy musimy się szybko włączyć do ruch, gdy praw koła wpadają do koleiny wodnej lub trafiają na oblodzenia a lewe mają kontakt z asfaltem.... Niestety nie sprawdza się czasami gdy trzeba wyjechać z śniegu lub piasku więc po to jest wyłącznik  :hehe:        

 

ESP - jest dużo bardziej zaawansowanym systemem, który aby działać między innymi musi mierzyć przyspieszenia boczne auta, skręt kierownicy... aby przyhamować dowolne koło/koła w aucie niezależnie czy są one napędzane czy tez nie i ustabilizować tor jazdy :oki: 

 

Z mojego doświadczenia ASR działa u mnie dość często  :hehe:  nawet gdy wcisnę gwałtownie pedał gazu na 3-cim biegu :ogien: ( muszę wywalić te zimówki Nokiany bo sa do  :no:  ) a ESP o ile pamiętam ostatnio zaświeciło mi się z trzy lata temu  :bzik:       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASR i LSD to generalnie dwie różne pary kaloszy - i kompletnie inna zasada działania. Nie wiem skąd sie bierze przekonanie, ze ASR daje ten sam efekt lub że dohamowywanie ślizgającego się koła imituje LSD.

Wiele firm nazywa takie rozwiazanie "e-lsd" - w sumie efekt jest ten sam - jak jedno kolońskie kręci dużo prędzej niż drugie to to drugie dostaje wiecej momentu obrotowego. Problem w tym ze w przypadku użycia dobrego celu hamulców nie działa to tak płynnie jak normalny LSD i zamiast poprawiać zachowanie samochodu efekt jest raczej odwrotny. Mój IS-F miał ten pomysł (w 2011 Lexus w końcu wsadził prawdziwy LSD) - w zakręcie jak jedno koło straciło przyczepność to po ułamku sekundy włączał sie hamulec tego koła i moment szedł na drugie. Które natychmiast traciło przyczepność wiec system puszczał hamulec pierwszego. W ten sposób wejście w dryft zawsze poprzedzone było szarpnięciem w lewo i prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele firm nazywa takie rozwiazanie "e-lsd" - w sumie efekt jest ten sam - jak jedno kolońskie kręci dużo prędzej niż drugie to to drugie dostaje wiecej momentu obrotowego. Problem w tym ze w przypadku użycia dobrego celu hamulców nie działa to tak płynnie jak normalny LSD i zamiast poprawiać zachowanie samochodu efekt jest raczej odwrotny. Mój IS-F miał ten pomysł (w 2011 Lexus w końcu wsadził prawdziwy LSD) - w zakręcie jak jedno koło straciło przyczepność to po ułamku sekundy włączał sie hamulec tego koła i moment szedł na drugie. Które natychmiast traciło przyczepność wiec system puszczał hamulec pierwszego. W ten sposób wejście w dryft zawsze poprzedzone było szarpnięciem w lewo i prawo.

Nie, efekt nie jest ten sam.

 

Mylnie zakładacie, że LSD to tylko i wyłącznie rozwiązania dające taki sam efekt jak torsen - czyli przenoszące możliwie dużo momentu na koło przyczepne. Nie tylko powoduje to podanie mocy na koło, które ma trakcję ale tez automatycznie likwiduje poślizg koła którego go nie ma. I tu można rzeczywiście sugerować, że ASR czy rozwiązania oparte o hamowanie ślizgającego się koła jest równoznaczne z LSD.

 

Większość szper ciernych i wiskotycznych operuje jednak inaczej. Po pierwsze nie zdejmuje całkowicie momentu z koła które się ślizga a jedynie przenosi jego część na koło które się nie ślizga. To jest fundamentalna różnica, która diametralnie wpływa na to jak auto sie prowadzi i zachowuje.

Drugą fundamentalną różnicą jest fakt, że w wypadku LSD (znów cierne i visko) nie walczą o to aby w wypadku nadmiaru momentu na kołach go zmniejszyć. Nic nie obcina mocy silnika. Nic nie wpływa na to ile kierowca posyła mocy na koła. I to wbrew pozorom nie jest wada a zaleta. I to wielka bo otwiera sporo więcej możliwości. Pokutuje dość mylny pogląd, że każdy poślizg koła jest czymś złym a to bzdura. Często właśnie poślizg jest tym co kierowca ma w planie (i to niekoniecznie chcąc palic gumę czy jeździć bokiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale taki E-LSD robi dokładnie to samo - zdejmuje trochę momentu z jednego koła jednocześnie zmuszając mechanizm różnicowy by posłał wiecej na drugie. Wada jest to ze nie odbywa sie tak płynnie jak w prawdziwym LSD. No i to ze jednak cześć energii idzie w palenie klocka.

 

W nowych samochodach sportowawych nie używa się już zwykłego LSD - wszyscy instalują rozwiązania z "torque vectoring" pozwalające na sterowanie tym które koło dostanie ile momentu niezależnie od tego czy i jak się śliska/kręci. Pozwala to na poprawienie zachowania samochodu w zakrętach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z mojej żałosnej praktyki - asr bywa dodatkiem do esp, chyba nie widzialem w zadnym konfiguratorze mozliwosci wziecia asr bez esp... ale moze malo widzialem. 

 

 

Stilo miałem tylko z ASR, a mozna było miec bez niczego, z ASR i komplet z tego co pamietam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.