Skocz do zawartości

nowa Ibiza


Cinos

Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, maro_t napisał:

 

ceny podobne jak poprzedniego modelu, ile miałby kosztować. Połowę tego?

z 2-3 kPLN mniej, chyba ze rabaty będą większe

tak było z Leonem ceny były duże ale na początku dawali dobre rabaty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Citric napisał:

 

Strasznie drogo jak na samochód bez silnika.  1.0 MPI S&S 75 KM to jest jakaś kpina, a reszta to dla beta testerów. Pomimo, że wizualnie mi się podoba nawet nie brałbym go pod uwagę przy zakupie.

Idealny do miasta, mało pali. Ibiza auto miejskie. Jeździłeś takim? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sdss napisał:

Idealny do miasta, mało pali. Ibiza auto miejskie. Jeździłeś takim? 

 Jeśli masz na myśli auto miejskie to jeździłem: CC, Tico, Punto II, Micra III. Ibiza I, a jeśli chodzi Ci o ponad 4 metrowy samochód (określenie miejski mi nawet nie przejdzie przez klawiaturę w odniesieniu do tej wielkości auta)  napędzany wolnossącym trzycylindrowym silniczkiem 1,0 to na szczęście nie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.04.2017 o 10:46, maro_t napisał:

podano ceny nowej Ibizy w PL:

http://www.samar.pl/__/3/3.a/93087/Nowy-Seat-Ibiza-z-polskim-cennikiem.html?locale=pl_PL

 

Co myślicie? Tanio? Drogo? Ceny podobne jak w poprzednim modelu. Brakuje jeszcze wersji 1.5 150KM, która ma wejść później.

Ja powiem szczerze, że bardzo mi się podoba ten samochód. Pierwsze opinie dziennikarzy są też bardzo pozytywne: że to duże i wygodne auto jak na klasę B, z największymi fotelami w tej klasie, z drugiej strony zewnętrznie nie dłuższe niż poprzednik. Podobno na tej nowej platformie wyczarowali sporo miejsca w środku, dobre prowadzenie i sztywność nadwozia. Jeśli to wszystko prawda to dla mnie byłby idealny samochód, bo nie potrzebuję dużego, ale chcę coś co się dobrze prowadzi i jest w miarę wygodne i dynamiczne. Z końcem roku kończy mi się leasing na Kiję, w międzyczasie do Ibizy dojdzie silnik 1.5 TSI 150 KM i to będzie chyba pierwsze auto, którym się poważnie zainteresuję

IMO niedrogo, podobnie co konkurencja a mnie tez sie podoba. Fajna wersja kosztuje tyle co beznadziejny i nic nie majacy i20. Oczywsicie cennikowo nie wiem po ile ten i20 wyjezdza z salonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wujekcybul napisał:

IMO niedrogo, podobnie co konkurencja a mnie tez sie podoba. Fajna wersja kosztuje tyle co beznadziejny i nic nie majacy i20. Oczywsicie cennikowo nie wiem po ile ten i20 wyjezdza z salonu.

 

na i20 pewnie można dostać spory rabat, ale założę się, że na ibizę również się da, zwłaszcza na firmę. Jak napisałem, jeżeli ten samochód faktycznie jest taki fajny, jak go opisują pierwsze testy i wrażenia, to jest wart swojej ceny. Ja na przykład nie potrzebuję dużego samochodu, ale czegoś co przyzwoicie się prowadzi (czytaj: nie podpiera się lusterkami na zakrętach i nie jest gumowe) i jest dosyć dynamiczne. Czekam na cennik ibizy 1.5 TSI 150 KM i na zakończenie mojego leasingu na Kiję ;] Jak patrzę na kompakty, to to co bym chciał dochodzi cennikowo do 90 tys. pln. Jak w ibizie mógłbym to mieć za 70 to jestem na tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, maro_t napisał:

 

na i20 pewnie można dostać spory rabat, ale założę się, że na ibizę również się da, zwłaszcza na firmę. Jak napisałem, jeżeli ten samochód faktycznie jest taki fajny, jak go opisują pierwsze testy i wrażenia, to jest wart swojej ceny. Ja na przykład nie potrzebuję dużego samochodu, ale czegoś co przyzwoicie się prowadzi (czytaj: nie podpiera się lusterkami na zakrętach i nie jest gumowe) i jest dosyć dynamiczne. Czekam na cennik ibizy 1.5 TSI 150 KM i na zakończenie mojego leasingu na Kiję ;] Jak patrzę na kompakty, to to co bym chciał dochodzi cennikowo do 90 tys. pln. Jak w ibizie mógłbym to mieć za 70 to jestem na tak.

No niestety mam takie samo wrazenie jesli chodzi o kompakty. A jednak auto za 90k nie na firme jak w moim przypadku to troche duzo. Ja jeszcze stara fieste rozwazam 1.0T 140KM bo nowa tez bedzie droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, wujekcybul napisał:

No niestety mam takie samo wrazenie jesli chodzi o kompakty. A jednak auto za 90k nie na firme jak w moim przypadku to troche duzo. Ja jeszcze stara fieste rozwazam 1.0T 140KM bo nowa tez bedzie droga.

 

Mnie by taka fiesta wystarczyła, ale nie chcę silnika trzycylindrowego. Co prawda te nowoczesne trzycylindrowe silniczki nie pracują jak ten w matizie, ale jednak czuć że to są 3 cylindry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.04.2017 o 01:55, Citric napisał:

 Jeśli masz na myśli auto miejskie to jeździłem: CC, Tico, Punto II, Micra III. Ibiza I, a jeśli chodzi Ci o ponad 4 metrowy samochód (określenie miejski mi nawet nie przejdzie przez klawiaturę w odniesieniu do tej wielkości auta)  napędzany wolnossącym trzycylindrowym silniczkiem 1,0 to na szczęście nie.

 

 

Niedawno podano też cennik nowego swifta:

http://www.samar.pl/__/3/3.a/93117/Nowy-Suzuki-Swift-5-i-ceny-w-Polsce.html?12p.s=-148531299.10&12p.a=93117&locale=pl_PL

 

Wersja z silniczkiem 1.0 Turbo 111KM kosztuje 60 tys. Podobnie jak Ibiza, a jest to jednak auto znacznie mniejsze (to jest właśnie imho rozmiarami takie typowe auto miejskie), ma tylko 5-cio biegową skrzynię. Czyli co? Też jest drogo czy tym razem nie, bo to Japończyk?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, maro_t napisał:

Też jest drogo czy tym razem nie, bo to Japończyk?

Raczej węgier niż japończyk ;) Produkcja części w Europie, składa węgierska siła robocza, transport drogą z węgier, cła importowego nie ma.

 

Niestety ale trzeba zaakceptować, że samochody z generacji na generacji drożeją. Są lepiej wyposażone, bardziej skomplikowane i m.in stąd też rosnące ceny. 

Jakiś czas temu wpadły mi w rękę przy porządkach cennik fabii mk1 z okolic 2000 roku - za podstawową wersję cena była 32 000 zł :O Ok. 10 lat temu europejskie kompakty zaczynały się przy ok 50 000 zł za podstawową wersję, dziś jest to 60 000 zł. Jak wchodził Passat B6 to znośnie wyposażony kosztował ok. 90 000 zł. Dziś za B8 trzeba zapłacić ok 110 000 zł. 6 lat temu przyzwoite BMW X3 kosztowało 180 000 zł - dziś za tą cenę można kupić X1- model o rozmiar mniejszy, a X3 trzeba zapłacić ok 200 000. Taka cena postępu - mamy lepsze, lepiej wyposażone, bardziej skomplikowane. Dostajemy więcej, ale też więcej musimy płacić. Też bym chciał, żeby samochod były tańsze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Manx napisał:

Raczej węgier niż japończyk ;) Produkcja części w Europie, składa węgierska siła robocza, transport drogą z węgier, cła importowego nie ma.

 

czytamy podlinkowany artykuł z cenami:

 



Jednocześnie warto zauważyć, że miejscem produkcji Swifta piątej generacji jest Japonia. Poprzednik powstawał natomiast w zakładach Suzuki zlokalizowanych na Węgrzech.

 

3 minuty temu, Manx napisał:

Niestety ale trzeba zaakceptować, że samochody z generacji na generacji drożeją. Są lepiej wyposażone, bardziej skomplikowane i m.in stąd też rosnące ceny. 

Jakiś czas temu wpadły mi w rękę przy porządkach cennik fabii mk1 z okolic 2000 roku - za podstawową wersję cena była 32 000 zł :O Ok. 10 lat temu europejskie kompakty zaczynały się przy ok 50 000 zł za podstawową wersję, dziś jest to 60 000 zł. Jak wchodził Passat B6 to znośnie wyposażony kosztował ok. 90 000 zł. Dziś za B8 trzeba zapłacić ok 110 000 zł. 6 lat temu dobrze wówczas wyposażone BMW X3 kosztowało 180 000 zł - dziś za tą cenę można kupić X1- model o rozmiar mniejszy, a X3 trzeba zapłacić ok 220 000. Taka cena postępu - mamy lepsze, lepiej wyposażone, bardziej skomplikowane. Dostajemy więcej, ale też więcej musimy płacić. Też bym chciał, żeby samochod były tańsze.

 

Ja to dobrze rozumiem. Co więcej, patrząc na to, że dziś samochody w danej klasie są większe, mają lepsze wyposażenie już w podstawie, do tego jest inflacja, to realnie one są tańsze niż kiedyś. Tylko na AK, jakiego auta i cennika się nie wrzuci, to zaraz jest że drogo ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, maro_t napisał:

Ja to dobrze rozumiem. Co więcej, patrząc na to, że dziś samochody w danej klasie są większe, mają lepsze wyposażenie już w podstawie, do tego jest inflacja, to realnie one są tańsze niż kiedyś. Tylko na AK, jakiego auta i cennika się nie wrzuci, to zaraz jest że drogo ;]

Tak. Dokładnie takie mam obserwacje.

Jeszcze jedno trzeba wziąć pod uwagę - nasza siłą nabywcza, a siła nabywcza przeciętnego Niemca, Francuza, czy nawet Portugalczyka. Obiektywnie - zakup samochodu to grande waliza de oro.

 

Nie wiem tylko dokąd to zmierza. Dla osoby fizycznej wydanie dziś na przyzwoitego kompakta, minivana ok 100 000 zł to poważna przeszkoda. Może będzie tak jak kiedyś już było wieszczone, że za kilka lat w większości będziemy jeździli nie do końca swoimi samochodami - nówki to będą służbowe, najmy długoterminowe, tzw. abonamenty (czyli w praktyce kredyty z gwarancją odkupu). Dopiero parolatki będą własnością ich użytkowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, maro_t napisał:

 

Niedawno podano też cennik nowego swifta:

http://www.samar.pl/__/3/3.a/93117/Nowy-Suzuki-Swift-5-i-ceny-w-Polsce.html?12p.s=-148531299.10&12p.a=93117&locale=pl_PL

 

Wersja z silniczkiem 1.0 Turbo 111KM kosztuje 60 tys. Podobnie jak Ibiza, a jest to jednak auto znacznie mniejsze (to jest właśnie imho rozmiarami takie typowe auto miejskie), ma tylko 5-cio biegową skrzynię. Czyli co? Też jest drogo czy tym razem nie, bo to Japończyk?

Nie jest drogo takie czasy. Ktos kto potrzebuje drugiego auta do miasta wezmie swifta tak jak ja. Ktos kto potrzebuje jednego w miare duzego wezmie Seata. Kazdy zadowolony. Chociaz Japoncom palma bije :hehe: Z drugiej strony konkurencja kosztuje podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Cinos napisał:

 

za to co bym chcial wychodzi mi jakieś 67 tys. No i nadal to klasa B z trzycylindrowym silniczkiem. Ale niestety konkurencja nie jest wcale tańsza. :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maro_t napisał:

 

za to co bym chcial wychodzi mi jakieś 67 tys. No i nadal to klasa B z trzycylindrowym silniczkiem. Ale niestety konkurencja nie jest wcale tańsza. :(

 

Szkoda, ze w topowej wersji nie ma w standardzie tylnych szyb elektrycznych i automatycznej klimy. Mam nadzieje, ze dilerzy beda to wybierac bo nie bede padla do produkcji zamawiac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wujekcybul napisał:

Szkoda, ze w topowej wersji nie ma w standardzie tylnych szyb elektrycznych i automatycznej klimy. Mam nadzieje, ze dilerzy beda to wybierac bo nie bede padla do produkcji zamawiac.

 

Do czego Ci potrzebne elektryczne szyby z tylu? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Do czego Ci potrzebne elektryczne szyby z tylu? ;]

 

bo to jest dramat. Jak na dodatek bardzo lekko chodzą, to nie dość że same opadają podczas jazdy, to wsadzając na tył dzieciaka,zakupy, ciągle otwierając tylne drzwi, wystarczy lekko niechcący zawadzić o wajchę i już się minimalnie otwiera. I już szumi podczas jazdy. Ja mam już odruch, że jak tylko coś wsadzam na tył, albo dzieciak wsiada to ruszam tą wajchą, żeby domknąć, zanim zamknę drzwi. Problem ciągłego samouchylania mam w obu autach, więc to raczej nie wina egzemplarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, maro_t napisał:

 

bo to jest dramat. Jak na dodatek bardzo lekko chodzą, to nie dość że same opadają podczas jazdy, to wsadzając na tył dzieciaka,zakupy, ciągle otwierając tylne drzwi, wystarczy lekko niechcący zawadzić o wajchę i już się minimalnie otwiera. I już szumi podczas jazdy. Ja mam już odruch, że jak tylko coś wsadzam na tył, albo dzieciak wsiada to ruszam tą wajchą, żeby domknąć, zanim zamknę drzwi. Problem ciągłego samouchylania mam w obu autach, więc to raczej nie wina egzemplarza.

 

Dzieki, w sumie we wszystkich autach za wyjatkiem 3d mialem elektryczne ale nigdy ich nie uzywalem, wiec nie wiem do czego moga byc potrzebne  ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Maciej__ napisał:

Do czego Ci potrzebne elektryczne szyby z tylu?

 

Mając dziecko możesz zablokować mu możliwość otwarcia drzwi, natomiast okna na korbkę już nie zablokujesz. Elektryka okien z tyłu daje możliwość zmniejszenia ilości zamachów na własne życie przez potomka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Do czego Ci potrzebne elektryczne szyby z tylu? ;]

Nie wyobrażam sobie użytkowania auta bez el. szyb z tyłu.

Gdy chcę przewietrzyć w czasie jazdy - odsuwam tylne.

Gdy chce przewietrzyć w upalny dzień po postoju - klikam i wszystkie szyby robią zjazd w dół :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rwIcIk napisał:

Nie wyobrażam sobie użytkowania auta bez el. szyb z tyłu.

Gdy chcę przewietrzyć w czasie jazdy - odsuwam tylne.

Gdy chce przewietrzyć w upalny dzień po postoju - klikam i wszystkie szyby robią zjazd w dół :ok:

 

Od kiedy mam auto z klima to szyby otwieram jedynie zeby przylozyc karte przy szlabanie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Od kiedy mam auto z klima to szyby otwieram jedynie zeby przylozyc karte przy szlabanie ;]

Zalecają wietrzyć.

Nieczytałeś ile szkodliwych związków gromadzi się w aucie? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, format napisał:

 

Mając dziecko możesz zablokować mu możliwość otwarcia drzwi, natomiast okna na korbkę już nie zablokujesz. Elektryka okien z tyłu daje możliwość zmniejszenia ilości zamachów na własne życie przez potomka.

mozesz zdemonotwać korbkę

giphy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Cinos napisał:

mozesz zdemonotwać korbkę

 

Z dzieciakami to roznie bywa, moze chciec sie nadziac na wystajacy trzpien.

 

Mozna kombinowac z przelozeniem korbki w lepsza pozycje, zeby mniej sie opuszczala szyba, ale ogolnie z dziecmi to nigdy nic nie wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Od kiedy mam auto z klima to szyby otwieram jedynie zeby przylozyc karte przy szlabanie ;]

 

jak samochód stoi 8 godzin na słońcu w największy upał, to po prostu otwierasz drzwi, wsiadasz i odjeżdżasz? Ja bym zemdlał, jakbym tak zrobił. Jeszcze zanim wsiądę klikam pilotem otwarcie szyb (niestety tylko przednich) i jak wsiadam, to przynajmniej chociaż trochę jest przewietrzone.

A po włączeniu klimy jeszcze i tak kawałek jadę z otwartymi szybami, zanim zacznie lecieć chłodniejsze powietrze z nawiewów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, format napisał:

 

Mając dziecko możesz zablokować mu możliwość otwarcia drzwi, natomiast okna na korbkę już nie zablokujesz. Elektryka okien z tyłu daje możliwość zmniejszenia ilości zamachów na własne życie przez potomka.

 

taaa, mój dzieciak już jest na tyle duży, że umie się posłużyć korbką, ale jak był mały, to bywało, że gdy jechałem z nim sam, musiałem się zatrzymać, żeby zamknąć szybę, którą otworzył. Też już się przekonałem, że elektryczne szyby z tyłu to wyposażenie obowiązkowe. Dziwne, że to nadal dodatek w wielu autach, a nie standard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maro_t napisał:

 

jak samochód stoi 8 godzin na słońcu w największy upał, to po prostu otwierasz drzwi, wsiadasz i odjeżdżasz? Ja bym zemdlał, jakbym tak zrobił. Jeszcze zanim wsiądę klikam pilotem otwarcie szyb (niestety tylko przednich) i jak wsiadam, to przynajmniej chociaż trochę jest przewietrzone.

A po włączeniu klimy jeszcze i tak kawałek jadę z otwartymi szybami, zanim zacznie lecieć chłodniejsze powietrze z nawiewów

 

Otwieram na chwile drzwi, odpalam zalaczam klime i czekam chwile obok auta az zacznie chlodzic :)

Ale to baaardzo sporadyczne przypadki bo zarowno w domu jak i w pracy parkuje w garazu :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

 

Otwieram na chwile drzwi, odpalam zalaczam klime i czekam chwile obok auta az zacznie chlodzic :)

Ale to baaardzo sporadyczne przypadki bo zarowno w domu jak i w pracy parkuje w garazu :ok:

 

aaa, to dużo tłumaczy ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, maro_t napisał:

 

za to co bym chcial wychodzi mi jakieś 67 tys. No i nadal to klasa B z trzycylindrowym silniczkiem. Ale niestety konkurencja nie jest wcale tańsza. :(

 

 

Kiedyś FR miała silnik. Teraz to tylko wersja wyposażenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, K3 napisał:

 

Kiedyś FR miała silnik. Teraz to tylko wersja wyposażenia...

 

ano niestety masz rację. Jak sobie patrzę na osiągi mojej Kiji Rio 1.4 109KM i odczucia z jazdy, to myślę, że taka ibiza 1.0 115KM powinna oferować w miarę wystarczającą dynamikę do normalnej jazdy w jedną osobę i nic ponad to. Ale jak już wsiądzie kilka osób, do tego dojdzie klima, to może być trochę słabo. Ot, takie kolejne toczydło na dojazdy do pracy nie powodujące frustracji przy każdej potrzebie szybszego przyspieszenia, ale też nie oferujące nic więcej. Fajne będzie dopiero 1.5 TSI jak wejdzie do Ibizy, tylko pewnie cena będzie +10 tys pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, maro_t napisał:

 

ano niestety masz rację. Jak sobie patrzę na osiągi mojej Kiji Rio 1.4 109KM i odczucia z jazdy, to myślę, że taka ibiza 1.0 115KM powinna oferować w miarę wystarczającą dynamikę do normalnej jazdy w jedną osobę i nic ponad to.

 

No i takie jest wlasnie przeznaczenie tego auta :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.04.2017 o 10:36, maro_t napisał:

 

Niedawno podano też cennik nowego swifta:

http://www.samar.pl/__/3/3.a/93117/Nowy-Suzuki-Swift-5-i-ceny-w-Polsce.html?12p.s=-148531299.10&12p.a=93117&locale=pl_PL

 

Wersja z silniczkiem 1.0 Turbo 111KM kosztuje 60 tys. Podobnie jak Ibiza, a jest to jednak auto znacznie mniejsze (to jest właśnie imho rozmiarami takie typowe auto miejskie), ma tylko 5-cio biegową skrzynię. Czyli co? Też jest drogo czy tym razem nie, bo to Japończyk?

Ja nie patrzę czy Japończyk, Niemiec czy Koreańczyk. Przejeździłem 8 lat Lanosem i bez żadnych przesądów kupiłem Francuza. Zawsze analizuję co auto sobą reprezentuje. Jak dla mnie oba są drogie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Citric napisał:

Ja nie patrzę czy Japończyk, Niemiec czy Koreańczyk. Przejeździłem 8 lat Lanosem i bez żadnych przesądów kupiłem Francuza. Zawsze analizuję co auto sobą reprezentuje. Jak dla mnie oba są drogie.

 

a co jest tańsze? Jak sobie patrzę, to np. Clio 1.2 TCE 120KM też wychodzi około 60 tys. pln, Fiesta 1.0 EcoBoost 125KM podobnie. Wszystko podobnie. Wszystko drogie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
a co jest tańsze? Jak sobie patrzę, to np. Clio 1.2 TCE 120KM też wychodzi około 60 tys. pln, Fiesta 1.0 EcoBoost 125KM podobnie. Wszystko podobnie. Wszystko drogie?

Świat stanął na glowie wszystko jest w podobnej cenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maro_t napisał:

 

a co jest tańsze? Jak sobie patrzę, to np. Clio 1.2 TCE 120KM też wychodzi około 60 tys. pln, Fiesta 1.0 EcoBoost 125KM podobnie. Wszystko podobnie. Wszystko drogie?

ano kiedys w miejskich autkach nie było dwusprzęgłowych automatów

reflektory były tańsze zwykłe halogenowe, teraz LED czy Xenon, silniki nie miały turbosprężarek, intercoolerów, chłodnic, bezposredniego wtrysku

było zwykłe radio, a teraz są duże wyświetlacze dotykowe, auta muszą mieć mocniejsze akumulatory, alternatory

nie wyjeżdzają w serii na 13 i kołpaku, tylko alu i niski profil...

wszystko kosztuje...

 

pozatym kiedys to były silniki w autkach miejskich ponizej 100KM

jak ktos mial Punto sporting 1.2 86 koni czy Clio 1.4 98 koni...

a teraz normalnie jest dostępne 1.2 110...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Cinos napisał:

ano kiedys w miejskich autkach nie było dwusprzęgłowych automatów

reflektory były tańsze zwykłe halogenowe, teraz LED czy Xenon, silniki nie miały turbosprężarek, intercoolerów, chłodnic, bezposredniego wtrysku

było zwykłe radio, a teraz są duże wyświetlacze dotykowe, auta muszą mieć mocniejsze akumulatory, alternatory

nie wyjeżdzają w serii na 13 i kołpaku, tylko alu i niski profil...

wszystko kosztuje...

 

Fajnie, tylko że 3/4 tego jest niepotrzebne w mieście.

A do wyboru jest albo wersja "bez silnika" - jakieś 1.0 3cyl. albo 1.0 z turbo, które daje jakąś dynamikę.

Nie ma nic normalnego, typu 1.4 - 1.6 100KM bez turbo, które byłoby najlepsze do miasta i dużo tańsze w produkcji.

Ale co ciekawe jak już jest u jakiegoś producenta to niewiele tańsze w cenniku :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maro_t napisał:

 

a co jest tańsze? Jak sobie patrzę, to np. Clio 1.2 TCE 120KM też wychodzi około 60 tys. pln, Fiesta 1.0 EcoBoost 125KM podobnie. Wszystko podobnie. Wszystko drogie?

Tak. 60k za samochód, którym nie wyjadę poza miasto to bardzo dużo.

Jeszcze jakby to było coś typu hot hatch to OK. ale to zwykłe miejskie jeździdło, bo inaczej nie można określić czegoś, co ma pod maską 1.0 i 100KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, iwik napisał:

Jeszcze jakby to było coś typu hot hatch to OK. ale to zwykłe miejskie jeździdło, bo inaczej nie można określić czegoś, co ma pod maską 1.0 i 100KM.

 

Kiła Picanto zaczyna się od 3x000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. 60k za samochód, którym nie wyjadę poza miasto to bardzo dużo.
Jeszcze jakby to było coś typu hot hatch to OK. ale to zwykłe miejskie jeździdło, bo inaczej nie można określić czegoś, co ma pod maską 1.0 i 100KM.


Dlaczego noe wyjedziesz za miasto?
Obecne auta klasy B przypominaja rozmiarami kompakty z przed kilkunastu lat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, iwik napisał:

Fajnie, tylko że 3/4 tego jest niepotrzebne w mieście.

A do wyboru jest albo wersja "bez silnika" - jakieś 1.0 3cyl. albo 1.0 z turbo, które daje jakąś dynamikę.

Nie ma nic normalnego, typu 1.4 - 1.6 100KM bez turbo, które byłoby najlepsze do miasta i dużo tańsze w produkcji.

Ale co ciekawe jak już jest u jakiegoś producenta to niewiele tańsze w cenniku :facepalm:

Nie ma silnika źle, jest silnik źle. Już to pisałem, taki 1.0 75km jest idealny do miasta. Silnik prosty, mało pali i jest tani. Poza miastem też sobie radzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu trzeba mieć dwa samochody:

- jedno małe miejskie, drugie duże rodzinne na wypady wieksze

- jedno słuzbowe, drugie żony

- służbowe zony, służbowe męża (najczęściej są to limuzynki) chyba, że flota doradców PKO wtedy jakieś Corsy :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, sdss napisał:

Nie ma silnika źle, jest silnik źle. Już to pisałem, taki 1.0 75km jest idealny do miasta. Silnik prosty, mało pali i jest tani. Poza miastem też sobie radzi.

Chodzi o to, że wybór jest, ale między dżumą a cholerą.

Te same samochody na normalne rynki mają normalne silniki w ofercie (rynek EU nie jest normalny).

Koszt produkcji wolnossącego 1.0 i 1.6 jest prawie identyczny, w cenniku EU wciskają pseudo silniczki w cennik, nie po to, żeby je sprzedawać, tylko po to żeby klient dopłacił do większego/mocniejszego.

Dlatego ja nie kupiłbym "wypasionego" (czyt z normalnym silnikiem) auta klasy B za 60k, tylko za te same pieniądze klasę C z podstawowym silnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Maciej__ napisał:


Dlaczego noe wyjedziesz za miasto?
Obecne auta klasy B przypominaja rozmiarami kompakty z przed kilkunastu lat...

Za miasto - w sensie nie spakuję się z rodziną na 2 tygodniowe wakacje. (W kompakta z 400l bagażnikiem wchodzimy "na wcisk" ;])

Dla mnie takie auto jest więc niepełnowartościowe, może pełnić funkcję tylko dupowozu do/z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, iwik napisał:

Chodzi o to, że wybór jest, ale między dżumą a cholerą.

Te same samochody na normalne rynki mają normalne silniki w ofercie (rynek EU nie jest normalny).

 

Za duzo sie naczytales OZIego :hehe: 

Moja zona ma Micre 1,2 I do miasta nic wiecej nie potrzeba :ok:

Robilismy nia kilka razy trasy po 200-300km I predkosci rzedu 130km/h utrzymuje bez problem.

Pzoa tym ile nowych aut kupiles do tej pory, zeby Twoje przekonania mialy jakiekolwiek znaczenie dla producentow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, iwik napisał:

Za miasto - w sensie nie spakuję się z rodziną na 2 tygodniowe wakacje. (W kompakta z 400l bagażnikiem wchodzimy "na wcisk" ;])

Dla mnie takie auto jest więc niepełnowartościowe, może pełnić funkcję tylko dupowozu do/z pracy.

 

Zawsze mozesz kupic Clio lub Fabie Combii lub wrzucic box na dach :ok:

Przy czym to raczej z zalozenia nie sa auta do turystki 2+2...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.