Skocz do zawartości

Coś my to nakupowali w 2016?


p i p p

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, noras napisał:

Taka w miarę mocna klasa B kosztuje tyle, co przeciętny kompakt.

 

no właśnie, a jest mniejsza, zwinniejsza, ma lepsze osiagi przy tej samej mocy, mniej pali i łatwiej nią zaparkować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, noras napisał:

Dodatkowo mój przypadek pokazuje że zlepek ze śmietnika audi jest tańszy w eksploatacji niż fabia.

 

A mój (4 lata i 80kkm) to jedna spalona żarówka w DRL, jedna w pozycyjnych, oleje i filtry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2017‎.‎02‎.‎03 o 21:50, mrBEAN napisał:

 

Półprawda. Dużo osób nie chce sobie pozwolić.

 

 

 

Jeżeli pozwolenie sobie ma oznaczać ładowanie się w kredyt (często kolejny), to mnie nie dziwi ta "niechęć" do nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, format napisał:

A mój (4 lata i 80kkm) to jedna spalona żarówka w DRL, jedna w pozycyjnych, oleje i filtry.

Paliwo masz gratis ?

Przyjmując różnicę tylko 1,5 l/100 km i zakładając że cena diesla i benzyny jest taka sama (4,5 zł) to 30 kkm (roczny przebieg) fabią jest droższe o 2.025 zł niż zlepkiem. OK, dla AKowicza to drobne - ale ja mam za to fajny weekend na nartach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, noras napisał:

Przyjmując różnicę tylko 1,5 l/100 km i zakładając że cena diesla i benzyny jest taka sama (4,5 zł) to 30 kkm (roczny przebieg) fabią jest droższe o 2.025 zł niż zlepkiem. OK, dla AKowicza to drobne - ale ja mam za to fajny weekend na nartach.

 

A jeszcze taniej jest cinquecento 700 w gazie, szczególnie że jego roczna strata wartości reprezentowana jest liczbą dwucyfrową. Tak więc przestań się męczyć, sprzedaj kurę i kup CC, to piękny i bardzo trwały samochód, specjalnie dla Ciebie :ok: 
PS. Tico w gazie też jest spoko :oki: 

PS2. Które Audi pali ci średnio 4,7l na setkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, format napisał:

Które Audi pali ci średnio 4,7l na setkę?

Mi żadne. Nie mam audi.

Porównuję użytkowany złom z fabią - fabia średnio pali 1,5 litra więcej.

 

BTW - nie mogę kury sprzedać, nie jestem właścicielem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, noras napisał:

Paliwo masz gratis ?

Przyjmując różnicę tylko 1,5 l/100 km i zakładając że cena diesla i benzyny jest taka sama (4,5 zł) to 30 kkm (roczny przebieg) fabią jest droższe o 2.025 zł niż zlepkiem. OK, dla AKowicza to drobne - ale ja mam za to fajny weekend na nartach.

Uświadom mnie-naprawdę nie było w sprzedaży fabii w wersji diesel[aby zrobić porównanie kosztów z podobnym napędem] ?

A to podłe pepiczki:ogien:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, wlad napisał:

naprawdę nie było w sprzedaży fabii w wersji diesel

Zakup diesla jako nowego nie miał ekonomicznego sensu - różnica zwraca się po ok. 150 kkm, czyli w momencie, kiedy należy auto wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, aviator napisał:

 

 

Jeżeli pozwolenie sobie ma oznaczać ładowanie się w kredyt (często kolejny), to mnie nie dziwi ta "niechęć" do nowego.

 

Na kredyt tym bardziej musi być kogoś stać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, maro_t napisał:

 

no właśnie, a jest mniejsza, zwinniejsza, ma lepsze osiagi przy tej samej mocy, mniej pali i łatwiej nią zaparkować :)

Do tego jest na ogół głośniejsza, bardziej trzęsie. ;]

 

Chociaż mnie trochę natchnąłeś, bo rzeczywiście w zwinności w mieście już pomiędzy klasą B i C są spore różnice :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, bartekm napisał:

Do tego jest na ogół głośniejsza, bardziej trzęsie. ;]

 

Chociaż mnie trochę natchnąłeś, bo rzeczywiście w zwinności w mieście już pomiędzy klasą B i C są spore różnice :)

 

no właśnie. Ideałem byłoby auto klasy B z wyciszeniem i stabilnością prowadzenia kompakta, za to gabarytami zwinnością klasy B. Nie wiem, są takie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, maro_t napisał:

 

no właśnie. Ideałem byłoby auto klasy B z wyciszeniem i stabilnością prowadzenia kompakta, za to gabarytami zwinnością klasy B. Nie wiem, są takie?

Trzeba poczekac na nowa generacje Rio i Fiesty. I20  nowe jest dobrze wyciszone. Jakby nowa fieste dobrze wyciszyli to bylby ideal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak wyglądają statystyki używanych aut? Bo na nowe mało kogo stać

Wszystkich stać na nowe. IMO jedyna sroga to dowalić OC na auta powyżej 10lat i przegląd co pol roku. Tak jak w cywilizowanych krajach.

Zamiast trupa 10 letniego można kupić paro letni kompakt albo nowa klasę b. W dalekie podróże brać PKP lub samolot.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wujekcybul napisał:


IMO jedyna sroga to dowalić OC na auta powyżej 10lat i przegląd co pol roku. Tak jak w cywilizowanych krajach.
 

tak. to naprawdę ma sens... tradycyjne socjalistyczne "jeb...ć biedę"... wcale nie ma to znamion nierówności społecznej... i wnosi "tyle dobrego" ile dobra zmiana obecnie i pomysły dot. SKP.

 

do tego mamy też cywilizowane kraje gdzie nie ma przeglądów obowiązkowych... a jeśli zachodzi podejrzenie problemu technicznego to na badanie kieruje policmajster...  trup nie ściele się gęsto na ulicach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, wujekcybul napisał:


Wszystkich stać na nowe. IMO jedyna sroga to dowalić OC na auta powyżej 10lat i przegląd co pol roku. Tak jak w cywilizowanych krajach.

Zamiast trupa 10 letniego można kupić paro letni kompakt albo nowa klasę b. W dalekie podróże brać PKP lub samolot.

 

Proponowalbym zaczac o walniecia sie w glowe :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujekcybul napisał:


Wszystkich stać na nowe. IMO jedyna sroga to dowalić OC na auta powyżej 10lat i przegląd co pol roku. Tak jak w cywilizowanych krajach.

Zamiast trupa 10 letniego można kupić paro letni kompakt albo nowa klasę b. W dalekie podróże brać PKP lub samolot.

W jakich to krajach jest przegląd co pół roku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak. to naprawdę ma sens... tradycyjne socjalistyczne "jeb...ć biedę"... wcale nie ma to znamion nierówności społecznej... i wnosi "tyle dobrego" ile dobra zmiana obecnie i pomysły dot. SKP.
 
do tego mamy też cywilizowane kraje gdzie nie ma przeglądów obowiązkowych... a jeśli zachodzi podejrzenie problemu technicznego to na badanie kieruje policmajster...  trup nie ściele się gęsto na ulicach.
 

W krajach cywilizowanych tak. Niestety u nas się nie da. Dziś widziałem prawie nowe audi z tych nowszych po2000 z cała okopcona klapa od wydechu. Nikt go z ruchu nie zdjął. A wystarczy zachęcić ludzi do kupowania nowych aut. Dajmy na to zlomujesz stare auto i nowe kupujesz bez VAT. Importowane powyżej 10lat podatek ekologiczny 3 średnie krajowe. I po kłopocie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wujekcybul napisał:


W krajach cywilizowanych tak. Niestety u nas się nie da. Dziś widziałem prawie nowe audi z tych nowszych po2000 z cała okopcona klapa od wydechu. Nikt go z ruchu nie zdjął. A wystarczy zachęcić ludzi do kupowania nowych aut. Dajmy na to zlomujesz stare auto i nowe kupujesz bez VAT. Importowane powyżej 10lat podatek ekologiczny 3 średnie krajowe. I po kłopocie.

do tego nie jest potrzebny nakaz kontroli regularnych, a kontroli w oparciu o reakcję służb na ulicy...

 

a zachęty jak najbardziej. na swiecie są. u nas mega lipa z tym. hybrydy na buspasach nie mogą jezdzic, ani parkowac za free. ja bym chętnie przygarnął takie rabaty... ze nie wspomnę o jakiejs dotacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wujekcybul napisał:


W krajach cywilizowanych tak. Niestety u nas się nie da. Dziś widziałem prawie nowe audi z tych nowszych po2000 z cała okopcona klapa od wydechu. Nikt go z ruchu nie zdjął. A wystarczy zachęcić ludzi do kupowania nowych aut. Dajmy na to zlomujesz stare auto i nowe kupujesz bez VAT. Importowane powyżej 10lat podatek ekologiczny 3 średnie krajowe. I po kłopocie.

 

Wystarczy zobaczyc ile nowych jest branych do DG, gdzie masz wymierne korzysci podatkowe ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wujekcybul napisał:


W krajach cywilizowanych tak. Niestety u nas się nie da. Dziś widziałem prawie nowe audi z tych nowszych po2000 z cała okopcona klapa od wydechu. Nikt go z ruchu nie zdjął. A wystarczy zachęcić ludzi do kupowania nowych aut. Dajmy na to zlomujesz stare auto i nowe kupujesz bez VAT. Importowane powyżej 10lat podatek ekologiczny 3 średnie krajowe. I po kłopocie.

A ja widzialem pare dni temu dość starą Avensis-roczni 2014 dymiąca jak batory.Bylo to taxi-więc pewnie nakulane miliardy  km.Ale ważne że tylko trzylatek:facepalm:

Tak z ciekawości-jezdzisz 10-letnim autem? Bo ja mialem kilka i wszystkie przechodzily testy na spaliny z ogromnym zapasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja widzialem pare dni temu dość starą Avensis-roczni 2014 dymiąca jak batory.Bylo to taxi-więc pewnie nakulane miliardy  km.Ale ważne że tylko trzylatek:facepalm:
Tak z ciekawości-jezdzisz 10-letnim autem? Bo ja mialem kilka i wszystkie przechodzily testy na spaliny z ogromnym zapasem.

Pb oczywiście ze by przeszedł. Diesel niekoniecznie. Miałem 8 letnie i tez przechodziło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.02.2017 o 18:45, K3 napisał:

 

Ty rzeczywiście masz problem "prestiżu"...

 

Co to za zwyczaj dziwny, aby prawnik jeździł Fabią...:bzik:

ale tak na poważnie chwilę - nie zdziwiłbyś się jakby prawnik, który ma Ci obsłużyć sprawę za kilka baniek podjechał Fabią ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, bergerac napisał:

ale tak na poważnie chwilę - nie zdziwiłbyś się jakby prawnik, który ma Ci obsłużyć sprawę za kilka baniek podjechał Fabią ?

 

 

A czemu miałbym się zdziwić? Ci bez Mercedesa w garażu, co gorsza, jeżdżący rowerem do pracy odpadają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, K3 napisał:

 

A czemu miałbym się zdziwić? Ci bez Mercedesa w garażu, co gorsza, jeżdżący rowerem do pracy odpadają?

 

W środowisku prawników (zwłaszcza korporacyjnych), doradców finansowych, brokerów dobre auto to często część wizerunku. Podobnie jak dobry garnitur, zegarek, pióro, itp.

 

Jak mam spotkanie z doradcami fundów np w sprawie jakieś akwizycji, to mam kompleksy patrząc na ich image ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, K3 napisał:

 

A czemu miałbym się zdziwić? 

Bo tu jest Polska, bez Mercedesa jesteś nikim. 

Nie ważne co umiesz, jak nie podjechałeś z fasonem, nie masz garnituru od Armaniego, a na ręce Breitlinga -  nie istniejesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, noras napisał:

Bo tu jest Polska, bez Mercedesa jesteś nikim. 

Nie ważne co umiesz, jak nie podjechałeś z fasonem, nie masz garnituru od Armaniego, a na ręce Breitlinga -  nie istniejesz.

To nie jest polski wymysł. Mój kolega jest pracuje w branży metalurgicznej w Niemczech. Mówił mi, że Niemcy bardzo oceniają kontarhentów po samochodach. On sobie kupił Merca E. Twierdzi, że tani samochód sugeruje, że jesteś słabym biznesmenem, a zbyt drogi, że kroisz kooperantów. Mówi, że dostosował się do poziomu partnerów, którzy z nim rozmawiają. Ich szefowie jeżdzą Mercami S, BMW 7 lub A8. Oni BMW 5, Merc E, A6. Więc kupił Merca E.

Nie mi oceniać czy to mądre czy nie, tak działa ten świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bergerac napisał:

 

W środowisku prawników (zwłaszcza korporacyjnych), doradców finansowych, brokerów dobre auto to często część wizerunku. Podobnie jak dobry garnitur, zegarek, pióro, itp.

 

Jak mam spotkanie z doradcami fundów np w sprawie jakieś akwizycji, to mam kompleksy patrząc na ich image ;)

 

Wiem jak to działa. Widać, że ja nie pasuję, bo mi to kompletnie wisi.

Pewnie będąc na odpowiednim stanowisku też jeździłbym A6, ale kupiłbym dla siebie, a nie aby się dopasować do otoczenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, K3 napisał:

 

Wiem jak to działa. Widać, że ja nie pasuję, bo mi to kompletnie wisi.

Pewnie będąc na odpowiednim stanowisku też jeździłbym A6, ale kupiłbym dla siebie, a nie aby się dopasować do otoczenia...

Troche off top. Ale przyjezdza do Ciebie facet chcesz z nim robic interesy, inwestowac a moze ma Cie bronic w sadzie. Oprocz przypadkow wybitnych zoltodziobow lub osob z polecenia ocenie ich po garderobie, zegarku, samochodzie. Oraz po ich opiniach wsrod znajomych. Podpisujemy kontrakt na milion a Ty przyjedzasz np Kia czy stara dacia. Tak niestety swiat dziala, ze lepiej podjechac ladna E klasa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wujekcybul napisał:

Troche off top. Ale przyjezdza do Ciebie facet chcesz z nim robic interesy, inwestowac a moze ma Cie bronic w sadzie. Oprocz przypadkow wybitnych zoltodziobow lub osob z polecenia ocenie ich po garderobie, zegarku, samochodzie. Oraz po ich opiniach wsrod znajomych. Podpisujemy kontrakt na milion a Ty przyjedzasz np Kia czy stara dacia. Tak niestety swiat dziala, ze lepiej podjechac ladna E klasa. 

 

Rownie dobrze mozesz podjechac taxi i klopot z glowy :ok:

Zwlaszcza jesli chodzi o duze miasto... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2/3/2017 o 09:04, p i p p napisał:

Polska biało czerwona. Jak wspaniałymi patriotami jesteśmy, że nr 1 to produkowany w Polsce Opel Astra. Opel się opamiętał. Zrobił dobre auto, jest produkowane u nas, nie mam wątpliwości, że dobrze wybraliśmy.

 

 

Niestety ale właśnie dlatego bym go nie kupił. Takie mam doświadczenia z polskimi produktami, podchodziłem do tematu wiele razy i co bym nie kupił wyprodukowanego u nas, to po prostu, nawet nie potrafiło spełniać swojej podstawowej funkcji... Nie zaryzykował bym samochodu. Ja bym chciał być patriotą zakupowym, ale chyba się nie da. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, bergerac napisał:

To nie jest polski wymysł. Mój kolega jest pracuje w branży metalurgicznej w Niemczech. Mówił mi, że Niemcy bardzo oceniają kontarhentów po samochodach. On sobie kupił Merca E. Twierdzi, że tani samochód sugeruje, że jesteś słabym biznesmenem, a zbyt drogi, że kroisz kooperantów. Mówi, że dostosował się do poziomu partnerów, którzy z nim rozmawiają. Ich szefowie jeżdzą Mercami S, BMW 7 lub A8. Oni BMW 5, Merc E, A6. Więc kupił Merca E.

Nie mi oceniać czy to mądre czy nie, tak działa ten świat.

 

Jak ktoś podjedzie Mercedesem i chodzi w Armanim to można założyć, że osiągnął jakąś pozycję - ergo, za jego wiedzę ludzie płacą i to sporo. Koleś w skodzie i wytartym swetrze za każdym razem będzie musiał udowadniać, że to nie jest jego pierwsze zlecenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

Rownie dobrze mozesz podjechac taxi i klopot z glowy :ok:

Zwlaszcza jesli chodzi o duze miasto... 

 

Ale dalej trzeba mieć dobry garnitur, drogi zegarek, sensowne pióro, skórzaną teczkę i porządne buty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ryb napisał:

 

Ale dalej trzeba mieć dobry garnitur, drogi zegarek, sensowne pióro, skórzaną teczkę i porządne buty.

 

Pewnie tak, na szczescie ja pracuje w "back office", wiec nie mam takich dylematow ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

 

Pewnie tak, na szczescie ja pracuje w "back office", wiec nie mam takich dylematow ;] 

 

Ja pracuję w domu więc siedzę w T-shircie. Ale jak czasem jadę do ludzi to trzeba jednak się jakoś ubrać. Oczywiście stosownie do tego w jakiej lidze człowiek gra.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Ryb napisał:

Jak ktoś podjedzie Mercedesem i chodzi w Armanim to można założyć, że osiągnął jakąś pozycję - ergo, za jego wiedzę ludzie płacą i to sporo.

W branży prawniczej może być to mylące - koleżanka z aplikacji na aplikacji jeździła nową klasą B w lekko sportowej wersji, po zdaniu egzaminu tatuś kupił nowego kompakta w lekko sportowej wersji - uważasz, że dzięki stanowisku "ukochana córunia" miała większą wiedzę zawodową ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, noras napisał:

W branży prawniczej może być to mylące - koleżanka z aplikacji na aplikacji jeździła nową klasą B w lekko sportowej wersji, po zdaniu egzaminu tatuś kupił nowego kompakta w lekko sportowej wersji - uważasz, że dzięki stanowisku "ukochana córunia" miała większą wiedzę zawodową ?

 

Wiesz, zawsze niekompetentny może się przebrać za kompetentnego i zmylić przeciwnika. Auto czy garnitur to przecież nie jedyne kryteria oceny kontrahenta - jakiś wywiad zawsze robisz.

Ale to tak jak z kobietami. Jeśli pierwsze wrażenie będzie złe to możesz nie mieć ochoty zadawać sobie trudu poznawania kogoś bliżej. Wstępna selekcja jest potrzebna - nawet jeśli powierzchowna, bo mimo wszystko zawęża ona rachunek prawdopodobieństwa.

 

Mam taki jeden sklep z koszulami gdzie mogę wejść w dresie a obsługa i tak pojawi się szybko bo mnie znają. Ale idąc w dresie do sklepu w którym mnie nie znają musiałbym dopiero coś kupić i udowodnić że jestem poważnym klientem. Jeśli jednak nie pójdę w dresie ale w ich koszuli to od wejścia będę poważnym klientem. Oszczędzam sobie czasu. Owszem, to powierzchowne i koNik będzie się zżymał ale tak działa świat i tego nie zmienimy. Wymyśliliśmy sobie konwenanse żeby niektóre rzeczy ułatwić. Są tacy co lubią je łamać ale nie każdy ma czas i ochotę. Ja wolę z nich korzystać i niektóre rzeczy uprościć, a zaoszczędzony czas przeznaczyć na przyjemności.

 

 

PS. Wątek chyba powinien trafić na HP.  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.