Skocz do zawartości

Giulia - tak się zachwycaliście :)


bergerac

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Dareek napisał:

problem w Grupie FCA jest taki że nie pozbyli się tych starych przejętych po Polmozbyt-ach molochów i nie powypowiadali im po skargach klientów umów.

 

Ja akurat z ASO Fiata jestem zadowolony. Sam Fiat nie jest bezawaryjny, ale serwis zawsze (czy to na gwarancji czy później) podchodził do spraw uczciwie, nigdy nic nie zepsuli, nigdy nie byłem zaskoczony dziwnymi pozycjami na fakturach, zawsze wszystko jest jasne, według ustaleń i uczciwie. W przeciwieństwie do ASO Kia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku- zgadzma siew 100 % ale nawet i makowe firmy się dostosowały ma być tanio- kosztem jakości wizerunku klienta- wspomniana przez mnie firma ATE i klopot a hamulcami- byłem godzinę temu w Inter Cars - w miejscu składowania części do reklamacji kilka pudełek z tarczami - wszystko ATE.

Tu koncern FCA trzyma równy czyli poniżej dna poziom obsługi ! owszem czasem są i pozytywne przebłyski ale jak to mówią jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maro_t napisał:

 

Ja akurat z ASO Fiata jestem zadowolony. Sam Fiat nie jest bezawaryjny, ale serwis zawsze (czy to na gwarancji czy później) podchodził do spraw uczciwie, nigdy nic nie zepsuli, nigdy nie byłem zaskoczony dziwnymi pozycjami na fakturach, zawsze wszystko jest jasne, według ustaleń i uczciwie. W przeciwieństwie do ASO Kia

napisz mi które to ASO bo jak kupię następne AR to w desperacji do KRK będę jeździł!! Autentycznie!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, maro_t napisał:

Co firma to firma ;]

45 minut temu, Dareek napisał:

 

Tu koncern FCA trzyma równy czyli poniżej dna poziom obsługi ! owszem czasem są i pozytywne przebłyski ale jak to mówią jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Wiesz.. generalnie to nie FCA zatrudnia tych ludzi w serwisach.. to normalne prywatne firmy z błogosławieństwem danej marki.

Gdzie zatrudniani bywają buce i nieogarnięte osoby - ale to już prezesostwo danej firmy z tego powinno wyciągać wnioski a nie przedstawiciel marki.

Dodajmy do tego, że czasem choćbyśmy chcieli pomóc, to nas owe FCA blokuje, bo w sprawach dyskusyjnych musimy z nimi wszystko uzgadniać i nie zawsze się to udaje - a wiadomo, że jak naprawa droga to firma nie chce dopłacać - dlatego trzeba czasem zaproponować klientowi pewne kompromisy - jak się zgodzi to super, jak nie to cóś - trzeba się bardzo mocno gimnastykować, żeby klient był zadowolony ale i żebyśmy my nie płacili za naprawy z naszych pensji :bzik: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Lynda napisał:

Co firma to firma

 

niestety nie mają lekko. Jak upadł Viamot i przejęło go AT, to nie dostali autoryzacji na sprzedaż, tylko na serwis. Bo niedaleko Inter Auto wybudowało salon Fiat/Jeep. A słyszałem już z kilku źródeł, że serwis Fiata w Inter Auto to dno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sebaso napisał:

Żeby nie było Giulia mi się mega podoba  :serducha:, no ale bym się chyba wkurzył wydając tyle na samochód, który będzie stał w ASO zamiast cieszyć użytkownika :( .

 

Bo mechanikom też się podoba i kiedy stoi w serwisie - cieszy ich oczy. Przychodzą rano do roboty i mówią: jaka fajna ta julia - nie naprawiajmy jej, niech jeszcze postoi... :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maro_t napisał:

 

niestety nie mają lekko. Jak upadł Viamot i przejęło go AT, to nie dostali autoryzacji na sprzedaż, tylko na serwis. Bo niedaleko Inter Auto wybudowało salon Fiat/Jeep. A słyszałem już z kilku źródeł, że serwis Fiata w Inter Auto to dno.

Co za różnica gdzie kupisz? Serwisować można w dowolnym serwisie danej marki. Ważne, żeby autoryzowany :)

Ale fakt, salon to też lwia część zarobku, no i chętniej ludzie wracają w miejsce, skąd auto było brane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maro_t napisał:

w ASO Kia nie chcięli uznać na gwarancji grzejącego się zacisku w tylnym kole (2,5 roku i 50 tys. przebiegu). To jest jak dla mnie żenujące, że musiałem o takie rzeczy się wykłócać z kilkoma osobami, a ostatecznie i tak nie uzyskałem naprawy gwarancyjnej. To jest dla mnie nie do pomyślenia, bo takie kwoty to jest nic dla takiej firmy, a negatywny wizerunek sobie budują.

 

Jesteś pewny, że elementy układu hamulcowego owa gwarancja obejmowała? Może serwis postępował zgodnie z warunkami gwarancji, na które przystałeś, kupując bolid?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lynda napisał:

Co za różnica gdzie kupisz? Serwisować można w dowolnym serwisie danej marki. Ważne, żeby autoryzowany :)

Ale fakt, salon to też lwia część zarobku, no i chętniej ludzie wracają w miejsce, skąd auto było brane.

Lwia część zarobku to serwis i części.

Przynajmniej tak było VAG kilka lat temu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, romano11 napisał:

 

Jesteś pewny, że elementy układu hamulcowego owa gwarancja obejmowała? Może serwis postępował zgodnie z warunkami gwarancji, na które przystałeś, kupując bolid?

 

gwarancja nie obejmuje tarcz i klocków hamulcowych co jest dla mnie logiczne. Natomiast przegrzewanie jest jak dla mnie awarią zacisku i nie ma tu o czym dyskutować. Tym bardziej, że na forum Koreańców ktoś napisał, że jemu w takim przypadku naprawili na gwarancji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dareek napisał:

kontrolny telefon,  mówię F500 i 1.4 16V  Serwis na to - Proszę Pana! -  typowa usterka tego silnika- przewody zapłonowe do wymiany !!! no fajny serwis - problem w tym ze ..nie ma tam przewodów zapłonowych tylko na każdej świecy jest osobna cewka !!

 

Pociesz się, że taki poziom jest chyba wszędzie: pralka przestała wirować, tylko prała. Dzwonię do "serwisu" i jeszcze dobrze nie zdążyłem powiedzieć, co i jak, a pani z recepcji już miała diagnozę: pompa opróżniająca szwankuje. Problem w tym, że ta głupia rura się myliła, niestety na mój koszt, bo wymiana pompy nic nie dała, a winowajcą był "ekplodowany" kondensator, o czym przekonałem się podczas utylizacji pralki... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bnow napisał:

Lwia część zarobku to serwis i części.

Przynajmniej tak było VAG kilka lat temu

 

No jak dziewczyna sprzedaje kilka aut w miesiącu to rzeczywiście marży na tym słabo - wiadomo, że kazdy chce kupić najtaniej, zwłaszcza jak u nas jest trochę konkurencji w promieniu 100Km. 

Ale jak już flotowiec sprzeda 20, 30 aut dwóm, trzem klientom, to nawet z tej niskiej marży się kwota uzbiera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, romano11 napisał:

 

Pociesz się, że taki poziom jest chyba wszędzie: pralka przestała wirować, tylko prała. Dzwonię do "serwisu" i jeszcze dobrze nie zdążyłem powiedzieć, co i jak, a pani z recepcji już miała diagnozę: pompa opróżniająca szwankuje. Problem w tym, że ta głupia rura się myliła, niestety na mój koszt, bo wymiana pompy nic nie dała, a winowajcą był "ekplodowany" kondensator, o czym przekonałem się podczas utylizacji pralki... :(

z drugiej strony wielu klientów chce diagnozy przez telefon, a jak zapraszamy do biura na diagnostykę, to mówią, że oni sami, tylko chcą porady co wymienić :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bnow napisał:

Lwia część zarobku to serwis i części.

Przynajmniej tak było VAG kilka lat temu

 

Z 10 lat temu pracowałem w firmie, której jedną z wielu działalności było prowadzenie ASO pewnej francuskiej marki. O dziwo mieli sam serwis - salonu nie mieli. Jak mówił wlaściciel - na serwisie i częściach lepiej się zarabia. Coś w tym musi być bo już kilka razy spotkałem się z ASO bez salonu ale nie spotkałem jeszcze salonu bez ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto się zachwycał ten się zachwycał :bzik:.

Widziałem na Mordorze zwykła wersję i szału nie robi dla mnie, wręcz jest pokraczna.

Natomiast QF z tym całym ospejlerowaniem i gigantycznymi tarczami robi wrażenie i przyciąga wzrok, może się podobać :).

 

Odnośnie tej sztuki co się zpsuła, pewnie zupgrajdują soft i będzie ok, miałem podobny przypadek w Punto 1.2

;];]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Manx napisał:

Z 10 lat temu pracowałem w firmie, której jedną z wielu działalności było prowadzenie ASO pewnej francuskiej marki. O dziwo mieli sam serwis - salonu nie mieli. Jak mówił wlaściciel - na serwisie i częściach lepiej się zarabia. Coś w tym musi być bo już kilka razy spotkałem się z ASO bez salonu ale nie spotkałem jeszcze salonu bez ASO.

Pracowałem dla grupy, która miała importera, ale mieliśmy też kilkanaście swoich stacji dealerskich.

Główne źródło dochodów to był AfterSales.

Programy oceny dealerów przez importera skupiają się mocno na tej części biznesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Lynda napisał:

z drugiej strony wielu klientów chce diagnozy przez telefon, a jak zapraszamy do biura na diagnostykę, to mówią, że oni sami, tylko chcą porady co wymienić :hehe:

wiesz ja to rozumiem, ale silnik przedpotopowy 1.4 16V osoba w ASO pracująca 25 lat jak nie więcej , która mnie zna i hasło o przewodach zapłonowych. Zamiast powiedzieć przyjedż!! -  lookniemy- nie !! od razu strzał w.. kolano!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, romano11 napisał:

 

Pociesz się, że taki poziom jest chyba wszędzie: pralka przestała wirować, tylko prała. Dzwonię do "serwisu" i jeszcze dobrze nie zdążyłem powiedzieć, co i jak, a pani z recepcji już miała diagnozę: pompa opróżniająca szwankuje. Problem w tym, że ta głupia rura się myliła, niestety na mój koszt, bo wymiana pompy nic nie dała, a winowajcą był "ekplodowany" kondensator, o czym przekonałem się podczas utylizacji pralki... :(

masakra! zapytaniem nie o hiper super technologię tylko o technikę którą FCA kelpie od 30 lat!!! :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, romano11 napisał:

 

Jesteś pewny, że elementy układu hamulcowego owa gwarancja obejmowała? Może serwis postępował zgodnie z warunkami gwarancji, na które przystałeś, kupując bolid?

tak wyglądały klocki hamulcowe tylne 1 (słownie jeden) dzień po przeglądzie w ASO, gdzie dopłaciłem 100 pln za wyczyszczenie zacisków hamulcowych!!

 

20170307_184248.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, cesarz napisał:

Mi w ASO powiedzieli że EGR mi padł. Podłączyli do kompa wzieli 100zł i zadowoleni.

 

Jak sie okazał przetarła rurka od turbiny:facepalm:

Mi w fordzie po roku klima padła i powiedzieli że sprężarka klimy do wymiany. Jak podpowiedziałem, że moim zdaniem coś mi nie pasuje, bo czujnik temperatury zewnętrznej ciągle pokazuje 0 C, to przyjrzeli się czujnikowi i jeśli dobrze pamiętam to okazało się że padł nie tyle czujnik tylko kabel był przegryziony. Walnięty czujnik - klima nie chciała się załączać. Polutowali i zadziałało. I tak płaciłby Ford, ale jest różnica - naprawa za kilkadzieisą zł a naprawa za 5000 zł (bo tyle miała kosztować nowa sprężarka) :hehe:

 

@maro_t

W dużej części się z Tobą zgadzam.... ale nie mogę się zgodzić z tym, że to jest tylko efekt uboczny walki cenowej. Ludziom po prostu się nie chce - mają w d... swoją pracę. Ich menedżerowie z kolei nie wiedzą, że pierwszy produkt sprzedaje sprzedawca, a drugi serwis. U nas dotyczy to i samochodu i elektroniki i urządzeń przemysłowych. Niestety. Klient jest nasz Pan dopóki nie zapłaci, a potem niech się buja. 

Brak szkoleń - też, ale taniej na pewno byłoby przeszkolić pracowników z obsługi klienta niż co kilka miesięcy wymieniać meble w poczekalni i salonie jak to kiedyś w jednej firmie zaobserwowałem. 

Czas oczekiwania na cześci i brak ich na miejscu w PL - no to też plaga, ale to wynika ze źle zastosowanego JIT i szaleńczego cięcia kosztów dla zasady.

 

Fakt - zdarzają miejsca gdzie obsługa klienta jest dobra i udowadniają, że się da. Np. miałem służbową Toyotę i to był najlepszy serwis autoryzowany w jakim kiedykolwiek byłem - przyjechałem jak zwykły korposzczur  srebrnym Yarisem, a czułem się traktowany jak VIP. Od umówienia przeglądu do wizyty kró†kie oczekiwanie. Oddałem samochód, zaproponowali podwózkę, dali kawę, a jak odebrałem samochód to był umyty, odkurzony, kokpit wytarty, powiesili drzewko zapachowe i dali malutką bombonierkę firmową. Niby nic.. ale wrażenie u mnie pozostawili świetne. Flotowcy z firmy mówili że i z naprawami nie było u nich problemów. Czyli się da - trzeba tylko chcieć. Tylko i aż. 

 

Kilka lat temu kupiłem tablet. Ewidentnie była w nim usterka wyświetlacza - ekran był zbyt różowy. W Polsce diagnoza serwisu trwała tydzień i stwierdzono, że mieści się to w normie. Jak zacząłem się pienić, to zaproponowali że jak zapłacę równowartość nowego urządzenia to mi moje naprawią wymieniając je na nowy egzemplarz. Olałem. W Londynie poszedłem do salonu i przepraszali, że muszę czkać aż godzinę na naprawę - po godzinie gość z obsługi wyszedł do mnie, powiedział jaka bła diagnoza usterki (usterka ekranu) i dał mi nowy tablet. Działa do dziś. Chciałbym by kiedyś I u nas klient który już kupił, przestał być traktowany jak intruz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Manx napisał:

 Coś w tym musi być bo już kilka razy spotkałem się z ASO bez salonu ale nie spotkałem jeszcze salonu bez ASO.

Czy teraz tak jest  to nie wiem ale kiedyś tak właśnie kupiłem sieniasa w salonie które nie miało serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Dareek napisał:

tak wyglądały klocki hamulcowe tylne 1 (słownie jeden) dzień po przeglądzie w ASO, gdzie dopłaciłem 100 pln za wyczyszczenie zacisków hamulcowych!!

 

 

W jeziorze parkujesz to auto? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dareek napisał:

tak wyglądały klocki hamulcowe tylne 1 (słownie jeden) dzień po przeglądzie w ASO, gdzie dopłaciłem 100 pln za wyczyszczenie zacisków hamulcowych!!

 

Przyznać muszę, że zaciski to są wyczyszczone. Ba! One są prawie wypolerowane, szkoda, że nie w miejscu, gdzie pracują klocki... :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Manx napisał:

Mi w fordzie po roku klima padła i powiedzieli że sprężarka klimy do wymiany. Jak podpowiedziałem, że moim zdaniem coś mi nie pasuje, bo czujnik temperatury zewnętrznej ciągle pokazuje 0 C, to przyjrzeli się czujnikowi i jeśli dobrze pamiętam to okazało się że padł nie tyle czujnik tylko kabel był przegryziony. Walnięty czujnik - klima nie chciała się załączać. Polutowali i zadziałało. I tak płaciłby Ford, ale jest różnica - naprawa za kilkadzieisą zł a naprawa za 5000 zł (bo tyle miała kosztować nowa sprężarka) :hehe:

 

Chciałbym widzieć ich miny, gdy po wymianie sprężarki klima nadal by nie działała... :hehe:

"Panie Manx, musimy jeszcze zatrzymać bolid w serwisie. Nasi FACHOWCY wymienili już wszystko, łącznie ze sprężarką, ale to nic nie dało, jednak oni się łatwo nie poddadzą i będą walczyć..." :phi:

 

Cytuj

przyjechałem jak zwykły korposzczur  srebrnym Yarisem, a czułem się traktowany jak VIP. Od umówienia przeglądu do wizyty kró†kie oczekiwanie. Oddałem samochód, zaproponowali podwózkę, dali kawę, a jak odebrałem samochód to był umyty, odkurzony, kokpit wytarty, powiesili drzewko zapachowe i dali malutką bombonierkę firmową. Niby nic.. ale wrażenie u mnie pozostawili świetne.

 

I pewnie jeszcze zupełnie gratis podmienili ramki tablic rejestracyjnych na wersję ze swoim logo/reklamą... ;]  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, romano11 napisał:

 

Chciałbym widzieć ich miny, gdy po wymianie sprężarki klima nadal by nie działała... :hehe:

"Panie Manx, musimy jeszcze zatrzymać bolid w serwisie. Nasi FACHOWCY wymienili już wszystko, łącznie ze sprężarką, ale to nic nie dało, jednak oni się łatwo nie poddadzą i będą walczyć..." :phi:

 

;l Właśnie sobie teraz to wyobraziłem. To byłyby niezłe jaja :hehe: Gdybym nie podpowiedział telefonicznie, to wydaje mi się, że właśnie tak by było.

3 godziny temu, romano11 napisał:

 

I pewnie jeszcze zupełnie gratis podmienili ramki tablic rejestracyjnych na wersję ze swoim logo/reklamą... ;]  ;)

Otóż nie. Dobrzy, ale nie nadgorliwi ;)

Pamiętam, że kiedyś w Fordzie czy Fiacie jak dzwonili po przeglądzie to mnie pytali czy mogą mi podmienić. A to są tacy szaleńcy co bez pytania zmieniają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Manx napisał:

 w Fordzie czy Fiacie jak dzwonili po przeglądzie to mnie pytali czy mogą mi podmienić. A to są tacy szaleńcy co bez pytania zmieniają?

 

Nie jeden user tu pisał, że w gratisie dostał nowe ramki mimo, że o to nie zabiegał... :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.08.2017 o 19:34, bergerac napisał:

Kumpel mi dzisiaj opowiedział o nowej Giuli, w wersji 500 konnej, którą nabył jego brat - pojechali do Poznania, trzy kółka na torze, check engine i koniec jazdy. Mówi, że nawet się nie rozpędzili jeszcze :hehe: A tu dzisiaj na fejsie:

 

 

Ten pan który kupił tą Gulię QV musi mieć zawód "syn". Inaczej sobie tego nie potrafię wyobrazić.

Ktoś kto kosi kupę siana zapewne jest deko zajęty. Jak wpadł na pomysł żeby wydać kasę właśnie na Alfę?

 

Już nawet nie o to chodzi, że może mieć inne auto do poruszania się. Bo zapewne ma.

Ale jednak głowę sobie trzeba zawracać tematem konkretnie. Jedziesz po auto, albo Ci je podstawiają nawet pod dom, a ono nadal nie działa, albo jest spieprzone coś innego. Chyba trzeba siebie samego niecierpieć, żeby sobie taki "prezent" zrobić.

No chyba że jednak zawód "syn". Nic nie robi, kasa od taty, więc ma kupę czasu na zbytki.

 

Co do samej marki. Kto z ręką na sercu przyzna, że kupując Alfę spodziewa się niezawodności? ;]

Ale tak zupełnie serio, bez trolowania? ;]

 

Ja bym bardzo chciał Alfę, nawet bardzo bardzo. Ale to musi być auto służbowe. Ból głowy gościa który martwi się o flotę. A ja jeżdżę tylko. Jak się zepsuje, to dostaję zastępcze jakieś ;]

Raz miałem Alfę, prywatnie. Uważam temat za zaliczony ;]:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Manx napisał:

A myślałem, że w końcu Alfa zrobiła krok do przodu z jakością. Szkoda. Markę bardzo lubię, robią piękne samochody, ale swoich osobistych pieniędzy za Alfę bym nie wyłożył.

 

E tam. Jakość jest bardzo do przodu. Użytkuję MiTo od siedmiu lat. Następne też będzie mito albo ewentualnie Giulietta. W segmencie B to auto nie ma konkurencji prowadzeniem, komfortem foteli, przyjemnością z jazdy. Zbliżam się do 100tkm.

 

W aucie padły mi dwie rzeczy-obie niemieckie.

Rozrusznik i moduł multiair (po 90tkm). Wada fabryczna. Wymiana 5tzł. Ja naprawiłem sam za 300zł. Niemiec wkręcił stalowe tuleję w aluminiowy blok bez blokady i bez kleju. Wykręają się. ASO nie naprawia. Wymienia na takie same. ;)

Są ludzie, którzy przy moim przebiegu mają trzeci po wymianie.

Giulia będzie hitem. Tylko to nie konkurencja dla np insigni. To nie ta półka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, kenickie napisał:

I tak bym wolał Giulię niż jakiegoś Der Paśnika. Ale ja zboczony jestem w kierunku tych na F.

 

 

Ale porównanie AR do Passata pasuje jak świni siodło. To nie ta pólka - ani techniczna, ani tym bardziej stylistyczna. 

Jakvym w 2010r posłuchał fanboji z forum-bierz golfa z tsi, to albo już bym go nie miał, albo wymieniał kolejny łańcuch rozrządu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Alfi napisał:

 

Kupiłeś ulepa to były problemy ;] 

Moja nie sprawiała mi problemów :phi:

 

 

Nawet zakładając że to był ulep, to zachowanie było dosyć typowe dla Alfy. To co się nawet zepsuło i wymieniłem, i tak się zepsuło zaraz ponownie ;]

 

Ulepem to mogę nazwać Nubirę. Kupiona dosłownie na złomowisku. To co wymieniłem działa i już wymiany nie potrzebuje.

 

Serio zachodzę w głowę co kierowało gościem żeby wydać tyle hajsu na Alfę. Może zwyczajnie depresja? Może brak przyjaciół i chciał chociaż w ASO kogoś poznać? :hehe:

 

Właśnie sobie przypomniałem, że jak miałem Fiaty, to znałem ludzi w ASO. Jeździłem do takiego prowadzonego przez ojca kącikowicza.

W Mitsubishi jakoś nikogo w ASO nie znam. Są dla mnie anonimowi, widywani co około półtora roku jak na przegląd auto odstawiam :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Alfi napisał:

 

Kupiłeś ulepa to były problemy ;] 

Moja nie sprawiała mi problemów :phi:

 

 

Dokładnie.

Problemem tych internetowych ocen jest to, że ludzie kupują auta z drugiej ręki nie mając technicznego pojęcia.

Zgrozą jest natomiast opinia autora tego wątku. Swoim autem jak pamiętam wracał na lawecie z rozkraczonym silnikiem. Auto nie z drugiej ręki. Moje MiTo lawety dotąd nie widziało. ;]

Owszem, 2 razy nie odpaliło, ale koszt naprawy nigdy nie przekroczył 0.5kpln.

Internetowe mądrości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, kravitz napisał:

 

Te

Co do samej marki. Kto z ręką na sercu przyzna, że kupując Alfę spodziewa się niezawodności? ;]

Ale tak zupełnie serio, bez trolowania? ;]

 

Ja bym bardzo chciał Alfę, nawet bardzo bardzo. Ale to musi być auto służbowe. Ból głowy gościa który martwi się o flotę. A ja jeżdżę tylko. Jak się zepsuje, to dostaję zastępcze jakieś ;]

Raz miałem Alfę, prywatnie. Uważam temat za zaliczony ;]:ok:

Ja kupiłem z premedytacją z silnikiem T-JET bo nie widziałem na rynku czegokolwiek w miarę idiotoodpornego z beną pod maską - sprzęt nie do zajeżdżenia. Ma 2 lata i 80 tkm . Przegląd co 15 tkm oleum filtr, co 30 tkm dochodzą świece i filtr powietrza i kabiny i jazda.

Wcześniej miałem bravo- także T- JET 100 tkm oprócz wymiany w niemieckiej skrzyni M32 rodem z Opla łożysk samochód kompletnie bezawaryjny.

W domu 500 L Trekking T-JET 2 lata- zero usterek! zastąpiło Octavie II 1.6 która notorycznie wracała na ..lawecie lub lince.

Wiec proszę skończmy z mitami - piszmy o faktach.

Owszem jak każda marka nie jest bez wad - tu leży i kwiczy ASO kompletnie niekompetentne!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Nawet zakładając że to był ulep, to zachowanie było dosyć typowe dla Alfy. To co się nawet zepsuło i wymieniłem, i tak się zepsuło zaraz ponownie ;]
 
Ulepem to mogę nazwać Nubirę. Kupiona dosłownie na złomowisku. To co wymieniłem działa i już wymiany nie potrzebuje.
 
Serio zachodzę w głowę co kierowało gościem żeby wydać tyle hajsu na Alfę. Może zwyczajnie depresja? Może brak przyjaciół i chciał chociaż w ASO kogoś poznać? :hehe:
 
Właśnie sobie przypomniałem, że jak miałem Fiaty, to znałem ludzi w ASO. Jeździłem do takiego prowadzonego przez ojca kącikowicza.
W Mitsubishi jakoś nikogo w ASO nie znam. Są dla mnie anonimowi, widywani co około półtora roku jak na przegląd auto odstawiam :phi:
A ja mam w druga stronę, kupiona przy przebiegu 196 tyś km. Dobiłem do 260 tyś km. Mało tego była z chipem. Przy sprzedaży nadal ori Turbo, wtryski ok, dwumas również. Nie miałem żadnej awarii. Wymieniałem tylko wahacz, ale to przy tym przebiegu było dla mnie rzeczą normalną w aucie używanym.
Teraz mam szajse niemca i wrócę do alfy kiedyś. Prowadzenie i przyjemność z jazdy miałem tylko w 159.



Wysłane z Twojego telefonu przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, kravitz napisał:

Ten pan który kupił tą Gulię QV musi mieć zawód "syn". Inaczej sobie tego nie potrafię wyobrazić.

chwilę się zastanawiałem co Ci odpisać, ale stwierdziłem, że jedynie potrafię jak Marek Borowski Magdalenie Ogórek i mógłbyś się poczuć urażony. Po cholerę takie debilne komentarze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.08.2017 o 09:14, Dareek napisał:

Biela wybacz wklejałeś zdjęcia wiec nie jest to jakaś korozja znaczna odpryski od kamyków - auto ma 9 lat!!! ile razy ro ku myjesz auto=- woskowałeś kiedys te progi ty tylko tyle o ile?

inna sprawa że opisywałeś jak używasz auto - wybacz ale żeby pogiąć stalowe felgi w bravo przy profili 55?

 

a jeszcze co do rdzy - po tym czasie z np mazdy czy merca E klasy A klasy zostaje logo

inne marki nie mają lepiej - np w Passatach na środku drzwi bez powodu wyskakuje np pęcherz

Przecież nowe mercedesy nie rdzewieją. I robią średnio 3-4x większe przebiegi przez 10lat niż takie bravo:phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sherif napisał:

 

8] po co co 30kkm wymieniać świece ?

 

Nawet w Punto na lpg zalecało się wymieniać co 40kkm

W tej chwili w instrukcji Tartarini masz świece co 15tys - razem z przeglądem gazowni 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Łukasz___F napisał:

Mylisz się, widzą ją codziennie...................jedna i tą samą bo stoi u nich od pół roku i nie mogą jej naprawić  ;]

tak jeszcze dla doprecyzowania - sytuacja brata kolegi i ta z facebooka to dwie różne sytuacje. Jak zobaczyłem post na fajsie, to założyłem wątek ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzę i nie wierzę ....;) Nic się jednak nie zmienia. Pamiętam gdy pracowałem w ASO wyszły właśnie 156, 147 itp, nigdy nie zapomnę mnogości problemów z tymi samochodami. Hitem była 147 GTA syna szefa. W przeciągu niespełna 20 tys km wymienione było pół auta na gwarancji w tym dwie skrzynie biegów gdyż wypluły trybiki na asfalt, z dwa kpl wahaczy w których sworznie potrafiły latać jak ,,przysłowiowa kryka w kiblu'' po przebiegu 2 tys km od montażu nowych oryginalnych części. Hamulce brembo też potrafiły się tam skończyć przy ostrzejszej jeździe ... o TwinSmarkach już nawet nie wspominam bo to koszmar był. Mimo pewnej dozy ,,miłości'' do włoskich samochodów z uwagi na wygląd niestety mechanika psuje obraz całości. Dodając do tego poziom niekompetencji ASO (pewnie niewiele się w tym względzie zmieniło) obraz całości to coś w rodzaju udanego filmu sodo maso - wydaj kasę i cierp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.08.2017 o 22:54, Manx napisał:

A myślałem, że w końcu Alfa zrobiła krok do przodu z jakością. Szkoda. Markę bardzo lubię, robią piękne samochody, ale swoich osobistych pieniędzy za Alfę bym nie wyłożył.

 

Clarkson w Top Gear porównał kiedyś Alfa Romeo do dziewczyny która pije, przeklina i przepuszcza kasę, ale i tak masz do niej słabość, bo jest śliczna i od czasu do czasu da się przelecieć... :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.08.2017 o 15:18, bnow napisał:

Lwia część zarobku to serwis i części.

Przynajmniej tak było VAG kilka lat temu

 

Wiekszoac dealerów zarabia na serwisie. Sprzedaż właściwie sprowadza się obecnie do bonusów za plany...przynajmniej w Lexusie i BMWtak było i jest ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Chorzyn napisał:

Wiekszoac dealerów zarabia na serwisie. Sprzedaż właściwie sprowadza się obecnie do bonusów za plany...przynajmniej w Lexusie i BMWtak było i jest ;] 

Lexus Poznań to najlepszy serwis, z jakim miałem w życiu do czynienia... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, apb77 napisał:

 

Clarkson w Top Gear porównał kiedyś Alfa Romeo do dziewczyny która pije, przeklina i przepuszcza kasę, ale i tak masz do niej słabość, bo jest śliczna i od czasu do czasu da się przelecieć... :bzik:

 

Ja w przypływie radości kupiłem tez włoskie auto świadomy wielu wad i obowiązków ;] i pomimo ze właśnie przy 9500 km skończyły mi się klocki z tylu ! :hehe: gdzie przód nietknięty, mam jakiegoś świerszcza, to codziennie uśmiecham się do niego w garażu i sąsiedzi tez. A wyjeżdżając na ulice poprawiam sobie humor ;]:ok: 

 

Niemniej słyszałem tez o Giuli QF w której układ kierowniczy żyje własnym życiem 8] i tez podobno człowiek czeka na wymianę auta bo serwis, centrala i fabryka rozłożyli ręce 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bnow napisał:

Lexus Poznań to najlepszy serwis, z jakim miałem w życiu do czynienia... :-)

 

Bo auto bexproblemowe ;] 

Swieta zasada motoryzacji , niezrozumiała dla wielu dealerów (gdzie właścicielami są czasami ludzie typu "cinkciarze", "likwidatorzy szkód" itp z czasów świeżo pokomunistycznych) ze pierwsze auto marki sprzedaje handlowiec i salon, a drugie serwis 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.