Skocz do zawartości

łada 2106/2107


angrius

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się nad kupnem ww. autek:) po co? Bo chce mieć jakąś małą klasyczną zabawkę za niewielkie pieniądze. No i pytanie... Czy te autka aspirują do takiego tytułu? Nie ma to być inwestycja na przyszłość. Bardziej dla mnie ma to być. Zeby coś ewentualnie podłubać więc ekstremalnie łatwe w serwisie. Jakie są wasze opinie na temat tych aut? Bardziej skłaniam sie ku 2106 - te lampy robią swoje. Jaka jest realna cena za taką ładę? Z w miarę dobrą blachą i niewielkim nakładem na początek. Czyli raczej zadbaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cierpliwości i kupi coś sensownego. Tylko teraz czasem w chorych cenach ludzie próbują to sprzedawać. Ja miałem 2107 1988r i sprzedałem jakieś 5 lat temu. Miło wspominam. Nawet jak się psuło to szło to naprawić w smiesznych pieniądzach. Kanapowy zawias. Gruba blacha nawet nie rdzewiało. Najlepsze jest to że te auta nie mają utraty wartości. Kupiłem z a 700zł, pojezdziłem 3 lata i sprzedałem za 2700 :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujekcybul napisał:

Nie kupuj mialem dwa fso 1500 i generalnie to dramat ani to fajne ani szybkie ani bezawaryjne. Sa firmy gdzie mozna wypozyczyc stara fure wiec wypozycz sobie na weekend i w sumie to wystarczy. To nie Ford Capri czy inne stare BMW.

podobno Lada była lepsza od fso...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem FSO 1500 , czyli 125p. Było to pierwsze autko, więc wspomnienia mam bardzo dobre jak to bywa zazwyczaj. Problemem były właściwie tylko hamulce, bo ciągłe zapiekały się tłoczki.  Poza tym panewki skończyły się po około 100tkm, korodowała podłoga, progi, podłużnice. 

W Ładzie układ hamulcowy jest inny, a silnik ma pięć podpór, więc odpada problem z panewkami.

Co to rdzy, to większość samochodów z tamtego okresu rdzewieje, więc trzeba szukać czegoś co trzyma się kupy, bo naprawa bez znajomego  blacharza bywa nieopłacalna, a mechanikę można ogarnąć.

A ile warto dać, to nie wiem. Na pewno Ładę kupisz taniej od dużego Fiata czy Poloneza.  Gdybym szukał youngtimera za kilka tysięcy, to chyba wolałbym Malucha, Skodę 105, albo Sierrę (jeśli by się udało). 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, NaczelnyFilozof napisał:

Najlepsze jest to że te auta nie mają utraty wartości. Kupiłem z a 700zł, pojezdziłem 3 lata i sprzedałem za 2700 🙂

Z czego to niby miało tracić na wartości?

Nawet oddając na złom niewiele byś stracil, a tu rozumiem że było jeżdżące.

Dodatkowo dochodza miłośnicy i moda na takie auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, volf6 napisał:

O żesz Ty :panic: idę sprawdzić lotto, tylko kolor się nie zgadza i rocznik. :piekna: by mnie zabiła jak bym taką podjechał 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ZUBERTO napisał:

Z czego to niby miało tracić na wartości?

Nawet oddając na złom niewiele byś stracil, a tu rozumiem że było jeżdżące.

Dodatkowo dochodza miłośnicy i moda na takie auta.

 

Łada była jezdząca. Objeździła kupę Polski i Węgier. Jak ktoś ma podstawowe pojęcie o mechanice to wszędzie wszystko ogarnie :-) Tylko to trzeba mieć specyficzne podejście do motoryzacji bo to jest zupełnie inna jazda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, NaczelnyFilozof napisał:

 

Łada była jezdząca. Objeździła kupę Polski i Węgier. Jak ktoś ma podstawowe pojęcie o mechanice to wszędzie wszystko ogarnie :-) Tylko to trzeba mieć specyficzne podejście do motoryzacji bo to jest zupełnie inna jazda. 

wlasnie mam ochote miec cos takiego ;) komfort itp mam w cytrynie. Jedynie co mnie martwi to blacharka. Bo tego sobie raczej sam nie ogarne. Mechanikę już raczej tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, NaczelnyFilozof napisał:

Brakowało tylko piątki w skrzyni ale to można zmienić wstawiając inną skrzynie.

 

Były 21075 ;)

Moi rodzice w tamtych czasach (lata 80-90) często zmieniali samochody, z tego co pamiętam wyżej wspomnianą mieliśmy najkrócej. Za to Samara utrzymała się trochę czasu i była nie do zabicia :ok:

 

Dużego Fiata miał kiedyś kolega. Zjeździliśmy tym pół Polski (drugie pół Polonezem innego znajomego). Zawsze coś się psuło ;] Tajemnica dymu w kabinie powyżej 110 km/h do dzisiaj pozostała niewyjaśniona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, el_diablo napisał:

Z kultową pozycją malucha nie polemizuję, choć jako samochód to dramat. Ale czemu akurat Skodę 105?

Bo 105 można kupić w miarę tanio. I tylko dlatego. Łady nie chcę, bo radzieckiej techniki nie trawię.

Generalnie, to z klasyków PRL wolałbym 125p lub Borewicza, ale teraz na takie zachcianki trzeba mieć gruby portfel. Kilka tysięcy starczy najwyżej na kilka części. Moim zdaniem ceny tych aut są irracjonalne. Elektryczne lusterka do Poldka chodzą na allegro po 1-2 tysiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.10.2018 o 17:37, angrius napisał:

Zastanawiam się nad kupnem ww. autek:) po co? Bo chce mieć jakąś małą klasyczną zabawkę za niewielkie pieniądze. No i pytanie... Czy te autka aspirują do takiego tytułu? Nie ma to być inwestycja na przyszłość. Bardziej dla mnie ma to być. Zeby coś ewentualnie podłubać więc ekstremalnie łatwe w serwisie. Jakie są wasze opinie na temat tych aut? Bardziej skłaniam sie ku 2106 - te lampy robią swoje. Jaka jest realna cena za taką ładę? Z w miarę dobrą blachą i niewielkim nakładem na początek. Czyli raczej zadbaną.

Nie rozumiem. Masz C5 i mimo, że w pierwszym wypuście to nijak się to ma w porównaniu do tejże Łady. Może zacznijmy od tego czy w ogóle tym jeździłeś i jesteś świadomy czym to jest i jak potężna będzie różnica pomiędzy nimi? Moim skromnym zdaniem będziesz zawiedziony. Zabawka zabawką ale nie należy się upokarzać aż tak bardzo wybierając Ładę. Chciałbym wstawić ale nie wiem czy można, to tylko polecę: wpisz "motobieda łada" na YT i będziesz miał konkretną i dającą do myślenia opinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Igorek napisał:

Nie rozumiem. Masz C5 i mimo, że w pierwszym wypuście to nijak się to ma w porównaniu do tejże Łady. Może zacznijmy od tego czy w ogóle tym jeździłeś i jesteś świadomy czym to jest i jak potężna będzie różnica pomiędzy nimi? Moim skromnym zdaniem będziesz zawiedziony. Zabawka zabawką ale nie należy się upokarzać aż tak bardzo wybierając Ładę. Chciałbym wstawić ale nie wiem czy można, to tylko polecę: wpisz "motobieda łada" na YT i będziesz miał konkretną i dającą do myślenia opinię.

ale ja nie chcę Łady jako podstawowego samochodu, tylko do przejażdżek weekendowych, zeby mieć jakąś namiastkę youngtimera :D być może nawę zrobić go na żółte blachy. OT: C5 mk1 sprzedałem w weekend a od pól roku mam c5 mk3 - muszę uaktualnić stopkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Artur_W_wa napisał:

O żesz Ty :panic: idę sprawdzić lotto, tylko kolor się nie zgadza i rocznik. :piekna: by mnie zabiła jak bym taką podjechał 😂

Mam szczescie posiadac malucha 1987, od nowosci i kiedys mowie, jedziemy rodzina 2+2 do tesciowej.

Zolta strzala, , a zona  a w zyciu nie wsiadde .

Ehh.....nie wie co traci. Wrazenia  wyjatkowe

Auto niesprzedawalne choc ilekroc ktos widzi wyciaga 5k:)

Skoro wytrzymal 31 lat to wytrzyma kolejne 30:))

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mati_lecha napisał:

Bo 105 można kupić w miarę tanio. I tylko dlatego.

Uczyłem się jeździć na Skodzie 120 - nie jedzie, nie prowadzi się, nie wygląda, nie było jakieś szczególnie trwałe i bezawaryjne. Raczej nie ciągnie mnie do tego samochodu. No może skusiłbym się na Rapida, który ma jakiś tam styl, ale i ceny są inne.

Jedyne co można powiedzieć na korzyść Skody, to że były bardziej cywilizowane od Trabanta i Wartburga i trwalsze od Dacii.

PF125, Polonez, Łada - były o klasę wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z 06 moze byc ciezko kupic tanio, 07 idzie jeszcze kupic gdzies za 2-3 tysie. Ale pierw ogladnij stan blacharski. a zwyczajnie doprowadzenie do stanu auta ladnego (generalna blacharka, mechanika to pikus) to tysiace zlotych pozre. Jak akceptujesz sredni stan to spoko.

Lepiej zebys sie na mechanice znal, bo z kazda pierdola jezdzic do mechanika .... lepiej nie

Ale jazda lada to inny stan ..... radosc nieporownywalna z czym innym. choc na dlugie trasy to one sie srednia nadaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.10.2018 o 23:50, angrius napisał:

podobno Lada była lepsza od fso...

Bo FSO był na bazie Fiata 125 a BA3 2106 na bazie Fiata 124. Już samo zawieszenie z tyłu robiło różnicę (sprężyny w Ładach i resory w kanatach).

 

Osobiście 21063 wspominam bardzo dobrze. Sporo tą Ładzianką przejechałem. W sumie teraz mam 21053, ale nie mam czasu jej zrobić i będzie na sprzedaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, el_diablo napisał:

Uczyłem się jeździć na Skodzie 120 - nie jedzie, nie prowadzi się, nie wygląda, nie było jakieś szczególnie trwałe i bezawaryjne. Raczej nie ciągnie mnie do tego samochodu. No może skusiłbym się na Rapida, który ma jakiś tam styl, ale i ceny są inne.

Jedyne co można powiedzieć na korzyść Skody, to że były bardziej cywilizowane od Trabanta i Wartburga i trwalsze od Dacii.

PF125, Polonez, Łada - były o klasę wyżej.

Moje zdanie jest takie, ze to najbardziej cywilizowane auto z bylego bloku wschodniego. Najbardziej trwale i bezawaryjne. Dalej do kupienia za w miare rozsadna kase i w nienajgorszym stanie. Moim zdaniem, jedzie i prowadzi sie lepiej szczegolnie model po lifcie z przekladnia kierownicza zebatkowa. Do bagaznika z przodu jakis obciaznik 30 kg i trzyma sie drogi jak kazde inne auto.  A przy okazji parkowanie jest jak w aucie ze wspomaganiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, el_diablo napisał:

Uczyłem się jeździć na Skodzie 120 - nie jedzie, nie prowadzi się, nie wygląda, nie było jakieś szczególnie trwałe i bezawaryjne. Raczej nie ciągnie mnie do tego samochodu. No może skusiłbym się na Rapida, który ma jakiś tam styl, ale i ceny są inne.

Jedyne co można powiedzieć na korzyść Skody, to że były bardziej cywilizowane od Trabanta i Wartburga i trwalsze od Dacii.

PF125, Polonez, Łada - były o klasę wyżej.

Oj tam. Bardziej nie jedzie 105. Wiele katalogów nie podawało ile to ma sekund do setki. Jak już podały to wartość wynosiła niecałe pół minuty. :bzik:

Czar Skodovek jest taki, że masz silnik jak w "Porsze", 2 bagażniki (jak w Garbusie). I koniec. ;] Tak czy inaczej było to lepsze auto niż maluch.

 

6 minut temu, gregoryj napisał:

z 06 moze byc ciezko kupic tanio, 07 idzie jeszcze kupic gdzies za 2-3 tysie. Ale pierw ogladnij stan blacharski. a zwyczajnie doprowadzenie do stanu auta ladnego (generalna blacharka, mechanika to pikus) to tysiace zlotych pozre. Jak akceptujesz sredni stan to spoko.

Lepiej zebys sie na mechanice znal, bo z kazda pierdola jezdzic do mechanika .... lepiej nie

Ale jazda lada to inny stan ..... radosc nieporownywalna z czym innym. choc na dlugie trasy to one sie srednia nadaja.

Wszystkie Łady od 2101 do 2107 można łatwo ogarnąć podstawowym zestawem narzędzi. Dodatkowo wiele części jest wciąż dostępnych i w PL i za wschodnią granicą (np. zestaw poliuretanów, sportowe serwo hamulcowe itp. można kupić przez forum Łady). Swoją 21053 nie byłem ani razu w warsztacie, bo wszystko mogłem zrobić w garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, gregoryj napisał:

Moje zdanie jest takie, ze to najbardziej cywilizowane auto z bylego bloku wschodniego. Najbardziej trwale i bezawaryjne. Dalej do kupienia za w miare rozsadna kase i w nienajgorszym stanie. Moim zdaniem, jedzie i prowadzi sie lepiej szczegolnie model po lifcie z przekladnia kierownicza zebatkowa. Do bagaznika z przodu jakis obciaznik 30 kg i trzyma sie drogi jak kazde inne auto.  A przy okazji parkowanie jest jak w aucie ze wspomaganiem.

Nasz rodzinny egzemplarz tego nie potwierdzał - był mocno awaryjny. Rocznik 1978, więc z początków produkcji, może później wychodziły lepsze.

A najbardziej cywilizowana zawsze wydawała mi się Zastava.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, gregoryj napisał:

Moim zdaniem, jedzie i prowadzi sie lepiej szczegolnie model po lifcie z przekladnia kierownicza zebatkowa.

Mówisz o lifcie, który wprowadził światła trapezowe? Od którego roku?

Ciekawe czy można było zrobić upgrade do takiej przekładni w modelu 1984 Skody 105.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, borbet napisał:

Oj tam. Bardziej nie jedzie 105. Wiele katalogów nie podawało ile to ma sekund do setki. Jak już podały to wartość wynosiła niecałe pół minuty

Ze skodami jest tak, ze ladujesz silnik z favority/feli i juz jezdzi. Silnik za grosze na zlomie, a przekladka na spokojnie to kilka dni, choc da sie i w 1 dzien

 

7 minut temu, borbet napisał:

Wszystkie Łady od 2101 do 2107 można łatwo ogarnąć podstawowym zestawem narzędzi

I skode i lade i kazdy PRL obrabiasz podstawowym zestawem narzedzi, tylko trzeba sie cos znac i najlepiej miec garaz

 

8 minut temu, borbet napisał:

Dodatkowo wiele części jest wciąż dostępnych i w PL i za wschodnią granicą

Tu przewaga lady jest. Najdluzej produkowana i wszelakie czesci dostepne z Rosji w nienajgorszych cenach.

 

Trwalosc lady i czesci do niej oceniam jednak nizej niz skody 105/120.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, el_diablo napisał:

Nasz rodzinny egzemplarz tego nie potwierdzał - był mocno awaryjny. Rocznik 1978, więc z początków produkcji, może później wychodziły lepsze.

A najbardziej cywilizowana zawsze wydawała mi się Zastava.

W mojej rodzinie była 105tka z 1983 (MR1984). Auto miało swoje przewidywalne problemy, ale jakieś pokaźne awarie go ominęły. Niestety ruda ją zżarła i poszła na żyletki...

 

5 minut temu, el_diablo napisał:

Mechanicznie to na bazie Fiata 1300/1500.

No tak, a 1300/1500 zastąpił 124.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

29 minut temu, borbet napisał:

Bo FSO był na bazie Fiata 125 a BA3 2106 na bazie Fiata 124. Już samo zawieszenie z tyłu robiło różnicę (sprężyny w Ładach i resory w kanatach

FSO mialo niby nowsze nadwozie, ale PRLowcy nie mieli kasy wiec wsadzili tylne resory z zuka czy tam jakiegos innego. Wiec koncowo wychodzi ze Lada ma lepsza zawieche...... a moglo byc lepiej bo slyszalem ze nadwozie fiata 125 bylo juz przygotowane pod mcpersony z przodu, ale u nas pewnie nie bylo technologii i kasy na takie dziwactwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, gregoryj napisał:

Tu przewaga lady jest. Najdluzej produkowana i wszelakie czesci dostepne z Rosji w nienajgorszych cenach.

Po co zmieniać coś, co dobrze działa. Z ciekawostek w 2105 '92 mam silnik rodem z 2103 (na bloku mam oznaczenie 2103).  Jakość wnętrza niestety spadła w porównaniu z 2106/2103...

 

5 minut temu, gregoryj napisał:

Trwalosc lady i czesci do niej oceniam jednak nizej niz skody 105/120.

Bo Czesi to bardziej Austriacy/ Niemcy (ale z poczuciem humoru). Też mam wrażenie, że części do Skody były lepszej jakości (równolegle mogłem użytkować BA3 21063 '78 i S 105L '83). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, gregoryj napisał:

 

FSO mialo niby nowsze nadwozie, ale PRLowcy nie mieli kasy wiec wsadzili tylne resory z zuka czy tam jakiegos innego. Wiec koncowo wychodzi ze Lada ma lepsza zawieche...... a moglo byc lepiej bo slyszalem ze nadwozie fiata 125 bylo juz przygotowane pod mcpersony z przodu, ale u nas pewnie nie bylo technologii i kasy na takie dziwactwa

Widziałeś jedne i drugie resory na żywo? Ja spasujesz te od żuka do kredensa to masz u mnie piwo:hehe:

Mcpersony w aucie z tylnym napędem-po co?

Jak już jesteśmy przy przednim zawieszeniu to powiedz jak wymienić górny wahacz i sprężynę zawieszenia w 125/polonezie mając tylko:

38 minut temu, gregoryj napisał:

kazdy PRL obrabiasz podstawowym zestawem narzedzi

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, borbet napisał:

Mówisz o lifcie, który wprowadził światła trapezowe? Od którego roku?

Ciekawe czy można było zrobić upgrade do takiej przekładni w modelu 1984 Skody 105.

To  byl rok 1983.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, borbet napisał:

W mojej rodzinie była 105tka z 1983 (MR1984). Auto miało swoje przewidywalne problemy, ale jakieś pokaźne awarie go ominęły. Niestety ruda ją zżarła i poszła na żyletki...

 

No tak, a 1300/1500 zastąpił 124.

Mialem 105 i 120-w obydwu byl problem z termostatem.Poza tym w obydwu odpadly mi tylne kola:skromny:

Poza tym żadnych problemow nie bylo jesli nie liczyć rudej[ale auta mialy odpowiednio 15 i 20 lat więc mialy prawo].

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, wlad napisał:

To  byl rok 1983.

No tak. ZTCP w 105 MR84 był ślimak.

21 minut temu, wlad napisał:

Mialem 105 i 120-w obydwu byl problem z termostatem.Poza tym w obydwu odpadly mi tylne kola:skromny:

Poza tym żadnych problemow nie bylo jesli nie liczyć rudej[ale auta mialy odpowiednio 15 i 20 lat więc mialy prawo].

Pamiętam problemy z termostatem, który nie otwierał dużego obiegu. Masakra. Często doraźnie pomagało "przelogowanie" samochodu. ;)

Nasza jako 14-15 latka dostała nowy lakier (z wyjątkiem dachu). Niestety ruda zżarła ja później od spodu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, volf6 napisał:

Widziałeś jedne i drugie resory na żywo? Ja spasujesz te od żuka do kredensa to masz u mnie piwo:hehe:

Mcpersony w aucie z tylnym napędem-po co?

Jak już jesteśmy przy przednim zawieszeniu to powiedz jak wymienić górny wahacz i sprężynę zawieszenia w 125/polonezie mając tylko

Wiem, ze dali do kredensa to co bylo w zasiegu technologii. To byl skrot myslowy do zastosowania technologii z lat 50-60tych. Kolejny przyklad to silnik ktory dali z walkiem rozrzadu w bloku, a w ladzie masz w glowicy + plus wal podparty w 5 miejscach ..... wiec tu tez lada lepiej wygladala. Jedynie co te ladowskie silniki mialy slabe to pierscienie. Nawet po 50 tys km padaly ....

 

wiem jak jest z przednia zawiecha. zawsze sie wyciagnie kilka rzeczy, do ktorych trzeba kanalu, jakiegos specjalnego narzedzia, nawet w tych prostych autach. Ale wiekszosc jest latwa.

 

49 minut temu, wlad napisał:

Mialem 105 i 120-w obydwu byl problem z termostatem.Poza tym w obydwu odpadly mi tylne kola:skromny:

Znowu, jak wsadzisz silnik z feli czy favo to problem mniejszy i sie nie grzeje. ta bardzo stara 105tka miala jeszcze w ogole za maly wirnik pompy. potem go powiekszyli, a jeszcze lepiej jak jest z feli czy favo .... razem z silnikiem

Tylne kola ..... lamaly sie poloski ..... remedium jest jedno. zalozenie tylnej zawiechy (ze skrzynia) ze skody rapid  (wielowachacz, poloski suche) ..... tylko ze nowych nie kupisz, uzywane ..... juz bardzo ciezko.   Albo poloski wymieniac co 100tys .... choc nie wiem jak teraz z nowymi.

Ostatnio lecialem  klasykiem po kieleckiem i ja sie patrze a na krajowce leci na moja 'piekna' Lade pieknie toczace sie kolo ...... z pieknego seata toledo (1st gen), ...... tak ze kola  odpadaja  tez w inych autach :-) jak sie dba tak sie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, volf6 napisał:

Jak już jesteśmy przy przednim zawieszeniu to powiedz jak wymienić górny wahacz i sprężynę zawieszenia w 125/polonezie mając tylko:

2 godziny temu, gregoryj napisał:

 kazdy PRL obrabiasz podstawowym zestawem narzedzi

Jak często wymienia się sprężyny "we Fiacie"? Amortyzatory ok, ale sprężyny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, borbet napisał:

Jak często wymienia się sprężyny "we Fiacie"? Amortyzatory ok, ale sprężyny?

Pewnie podobnie jak w każdym innym aucie, najczęściej pękają z powodu korozji... Amortyzatory pewnie częściej.

Jednak silentblocki w górnym wahaczu też się zużywają i spreżynę trzeba jakoś ścisnąć, by je/cały wahacz wymienić.

Powiem tak -jeździłem kredensem ponad 10 lat (1.5ME) i starczy:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gregoryj napisał:

 

FSO mialo niby nowsze nadwozie, ale PRLowcy nie mieli kasy wiec wsadzili tylne resory z zuka czy tam jakiegos innego. Wiec koncowo wychodzi ze Lada ma lepsza zawieche...... a moglo byc lepiej bo slyszalem ze nadwozie fiata 125 bylo juz przygotowane pod mcpersony z przodu, ale u nas pewnie nie bylo technologii i kasy na takie dziwactwa

Włoski fiat 125 akurat też ma resory z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.10.2018 o 22:47, wujekcybul napisał:

Nie kupuj mialem dwa fso 1500 i generalnie to dramat ani to fajne ani szybkie ani bezawaryjne. Sa firmy gdzie mozna wypozyczyc stara fure wiec wypozycz sobie na weekend i w sumie to wystarczy. To nie Ford Capri czy inne stare BMW.

Radzisz nie kupować łady bo miałeś fso1500? Przecież to zupełnie dwa inne motoryzacyjne doznania. 125p a przede wszystkim fso1500 przy ladzie to głośny paliwożerny wolny psujący się źle wykonany gruz ;) nie bez powodu był dokładnie 2x tańszy od Łady ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Igorek napisał:

Chciałbym wstawić ale nie wiem czy można, to tylko polecę: wpisz "motobieda łada" na YT i będziesz miał konkretną i dającą do myślenia opinię.

 

Tak opinię tego sfrustrowanego fana polonezów to jest wyznacznik ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.