Skocz do zawartości

Plusy/minusy sprężyn „sportowych”


_jedrek_

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zastanawiam się nad sprężynami sportowymi do tatusiowozu. Jedyny obniżony  samochód jaki miałem to seicento którym na codzień nie jeździło się komfortowo do tego pokonywanie przeszkód to było wyzwanie ale tam z tego co pamiętam było ok -80/90

nastepnym wozem był hothatch który miał zawieszenie fabryczne torowe na trasie super po mieście trochę gorzej.

teraz jest cywilny wóz z zawrotną mocą w postaci 160KM ale jest tak miękki, że czuję się jak na kanapie. Czy warto wrzucić dajmy na to eibacha -30? Czy poprawia się właściwości jezdne czy da się taki setup użytkować w mieście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli prześwit nie jest ważny to bym zakładał

miałem porównanie jeżdżenia samochodem seryjnym i ze sprężynami obniżającymi i zdecydowanie lepiej się ten drugi prowadził ale już nie wszędzie dało się tak łatwo wjechać, progi zwalniające trzeba było wolniej pokonywać (niektóre zwalniając prawie do 0)

no i -30 jest teoretycznie, w wielu przypadkach jak nie w większości jest jednak więcej niż te -30 z pudełka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, _jedrek_ napisał(a):

czy da się taki setup użytkować w mieście?

 

To kwestia indywidualnych preferencji i nikt za ciebie nie zdecyduje ;) Dla jednego, obniżanie samochodu będzie realizacją marzeń z dzieciństwa o roli w filmie Szybcy i Wściekli; dla kogoś innego, będzie to logika tożsama z obcinaniem nóg w kolanach, żeby fajniej wyglądać i szybciej biegać.

 

Napiszę tak - lubiłem kiedyś car audio; przy okazji jednej ze zmian samochodu dotarło do mnie w trakcie przekładania subwoofera, że nie ma to żadnego sensu; następnego dnia go sprzedałem i nigdy do tematu nie wróciłem. Skoro miałeś stuningowane Seicento i nigdy cię taki moment refleksji nie naszedł, to możesz spróbować; najwyżej wrócisz do serii.

 

Inna sprawa to kwestia samego samochodu. Jak odejmiesz 3 cm z 23 to będzie smutne ale używalne, jak odejmiesz je z 13 to zrobisz inwalidę :swinka:;]

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, jaki wóz, bo każdy inaczej reaguje na zmieniony zawias. W E46 ze standardowego zmieniłem na Eibach prokit -20 i poza wyglądem nic więcej nie poczułem. W F20 zmieniłem zwykłe sprężyny na Mpakiet i też tylko wygląd się zmienił. W Golfie zmieniłem ze zwykłych na Sportline -15 i zdecydowanie się usztywnił, ale do taczki nie ma co porównywać. Jest komfortowo i na tyle wysoko, że nie ma dróg publicznych, na których musiałbym cudować, żeby nie przytarło brzuchem. Nigdy nie usłyszałem dotknięcia podwozia o próg, czy inne chopki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem octavie 1 z eibach - 30 oraz amortyzatorami mts. Po zmianie prowadziła się fajnie, ładniej wyglądała. Po dołożeniu poliretanu do stabilizatora była bajka pod względem prowadzenia. Dużo ludzi woziłem i każdy mówił, że sztywny, ale nie uciążliwy oraz "słucha się kierownicy" 😂 

Dla bezpieczeństwa dołożyłem podkładki 2 cm pod łapy silnika.

 

Nie zgodzę się, że obniżanie auta o 30 mm to kalectwo. Kalectwo to obniżanie powyżej takich wartości z równoczesnym składaniem kół w negatyw 🤦 większość usoprtowionych wersji ma zawieszenie w okolicach - 30

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, OPAL napisał(a):

Z tuningu się wyrasta. Pod każdą postacią, czy to car audio, czy głośny wydech.

Ja bym dodał, że z głupiego tuningu. Można faktycznie auto upośledzić, ale można też wybierając odpowiedni dobry produkt usprawnić pod swoje preferencje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, _jedrek_ napisał(a):

Witam, zastanawiam się nad sprężynami sportowymi do tatusiowozu. Jedyny obniżony  samochód jaki miałem to seicento którym na codzień nie jeździło się komfortowo do tego pokonywanie przeszkód to było wyzwanie ale tam z tego co pamiętam było ok -80/90

nastepnym wozem był hothatch który miał zawieszenie fabryczne torowe na trasie super po mieście trochę gorzej.

teraz jest cywilny wóz z zawrotną mocą w postaci 160KM ale jest tak miękki, że czuję się jak na kanapie. Czy warto wrzucić dajmy na to eibacha -30? Czy poprawia się właściwości jezdne czy da się taki setup użytkować w mieście?

Zmierz prześwit jaki masz i oceń czy nie będzie po zmianie problemu przy twoim użytkowaniu. Eibachy progresywne słyną z tego, że nie robi się z zawiasu betonu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli naprawdę buja, to wymieniaj sprężyny i amortyzatory na twardsze

 

odradzam zakup tanich sprężyn obniżających, które mają zmienny skok zwojów, jak na zdjęciu - kupiłem teoretycznie dedykowane MTS'y tak wyglądające i tam gdzie te zwoje są gęściej, po opuszczeniu samochodu sprężyna tak się skompresowała, że zwoje ścisnęły się na styk - zwróciłem od razu

spacer.png

Edytowane przez jqr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z reguły jak zawieszenie się nie ugnie, to będzie bardziej pracować karoseria.

Miałem kiedyś w Hondzie -30 i dopiero po dołożeniu rozpórek prowadziło się naprawdę przyjemnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.