gregoryj
zbanowany-
Liczba zawartości
2 826 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez gregoryj
-
nie gadaj, musisz byc pierwszy spod świateł, wyprzedzać TIRy (jadące 90 km/h) sprawnie na krajówce, być pierwszym na 500km odcinku autostrad .......... i to wszystko w ciszy i pełnym komforcie. a no i palic maja 5-6 litrow na setke Bez silnika turbo o mocy od 150 (małe auto) do 250 (duże auto) minimum, nie da rady, bo te auta tak nie będą jechać ...... tak
-
Ja mam same 25+ trupy, w kilku sztukach, i wychodzac z takiego zalozenia to nie mialbym czym jezdzic. Ale wedle zasady, nie pakuje do aut drugie tyle, a w przypadku padu silnika raczej tez zezlomowalbym. Mam jednego z UPG, i stoi bo do mechanika sie nie oplaca go oddac, a sam moge robic ale na jesien. Ale tez nie oszczedzam, kupno dobrych opon do auta ktorym jezdze czesto i w dlugie trasy czasami, pochlania 30-50% wartosci auta. Procentowo wychodzi slabo, w PLN calosciowo i tak nienajgorzej.
-
Ciesz się, że nie kupiles tego dla siebie za swoja kase, tylko to ......... sluzbowe. Dojezdzij, moze gdzies rozwal przód, wymienia silnik i sie skonczy meka Masakra, żeby takie guano produkowac w dzisiejszych czasach ........
-
Żona się umawia, żona płaci. wiesz. jest jeden problem z tym, że żona płaci. Bo to tak normalnie idzie ze wspólnego budżetu ....... wiec roz...prza wspólne środki, chyba że żyjecie na osobnych budżetach. tak całkowicie. Kasa niewyobrazalna, jak na 20 letnie auta. i nie wierze ze za rok czy max 2 dalej nie bedzie cos do roboty (szczegolnie ze sa tam wady fabryczne jak tylne zaciski). Chyba lepiej bylo kupic nowe z salonu, bo przy takim serwisie to byloby to bardziej oplacalne. Ja ostatnio wywalilem niecale 1500 pln na calkowita wymiane tylnych hamulcow w 25 letnim rzempie, ale niestety tyle czesci kosztowaly, bo mechanik tylko 3 stowy wzial. Ale reszta auta jest sprawna i jestem pewny ze pojezdzi dlugo.. Szukalem, kupowalem czesci sam bo przez mechanika wyszloby 500 pln drozej
-
gdzies ostatnio wpadlem na camperteam-a i gosc sprzedawal zrobionego na bazie Iveco kamperka, pod siebie, ale sprzedawal bo wyjezdzal. wyposazenie nowka albo w bardzo dobrym stanie. cena wywolawcza 125 tysi. nikt nie chcial kupic. po komentarzach widzialem ze ktos sie zglosil ze 100 tys i chyba negocjowali.
-
wejdz na skosnookie, watek Suzuki Alto, kilka miesiecy szukania, naprawa "prawie" darmowa
-
Szefie, a ten Twój fordzik to nie ma czasami tych wadliwych spryskiwaczy szyby, ktore przez złą fabrycznie "gumke" powodowało kapanie wody z maski na kable WN i fajki od świec? Jedz na myjnie w sloneczny dzien, i zalej dziada woda Bedziesz wiedzial Tak, mi sie cos kojarzy. Kolezanka miala taki problemik. Jakis mechanik uszczelnial polaczenie fajek kabli WN z glowica, ale podobno lepiej kupic spryski od foki mk3
-
a to pewnie, 115 kuca i 200 niutkow, ktore kiedys jeszcze mozna cos czipsnac, to az nadto dla zwyklego uzytkownika turbobenzyny. a ja to np lubie zredukowac i gaz w podloge az do 7 tys obrotow. niewazne czy z rodzina czy sam. czy w duzym kombi czy malym hatchbacku
-
ale ma 155 kucykow, i jak potrzeba cos ostrzej wyprzedzic, to 1.0 tsi "nas nie dogoniat"
-
to juz nie bedzie V8 ???????
-
dodam, ze lekko przygnity prog czy nadkola, klapa to nic. mozna to latwo naprawic i auto nawet wyglada gorzej z mocowaniami wachaczy, podluznicami czy kielichami. a jest wiele aut ktore te kluczowe elementy maja dobrze zabezpieczone i trwale, choc na wyglad, te auta powierzchownie rdzewieja (glownie progi, ranty drzwi, nadkola itp)
-
a wrzucilbym fotke z Lady 79r jakbym byl przy niej. Nie tam ze zadbana, jakas perelka, kupiona po taniosci, kilka lat stala w stodole, kilka lat ja sam dojezdzalem, nie patrzac czy zima, czy sypia sola. Owszem progi byly do wymiany na poczatku i juz po kilku latach znowu powoli sie kwalifikuja do wymiany, kawalek podlogi pod zbiornikiem paliwa juz ma dziurke w bagazniku, ale .......... kielichy, podluznice? Tutaj gra i buczy
-
NOrmalnie tez bym tak powiedzial. Ale jechalem ostatnio hultajem i30 z okolic 2007 roku. Benzyna 1.6. Niewiarygodne ze przy 120 jest cisza "jak makiem zasial". A ........ 20 km/h wiecej, i silnik tak jazgocze, ze nie wiem czy dalbym rade jechac godzine z taka predkoscia. Radio nie pomogloby .... I czegos takiego w zyciu nie wyciszy. Zostaje jezdzic 120 po autostradzie ..........
-
Fajna fura. Przespieszenie jak ś.p. Skoda 120 z 77 rocznika, ale do miasta calkiem wystarczajace. Znowu trzeba bedzie ja cisnac czy na autostradzie czy w miescie i wtedy zasieg spadnie do 100-150km a to juz slabo .......... i wtedy ta cena
-
jak peknie z przodu to pociagnie do przodu? jak z tylu, to ....... pociagnie do tylu? po co Ci to potrzebne? masz esp i inne bajery to po co glowe se tym zawracac? wiadomo, ze ciagnie na ta strone gdzie zejdzie powietrze. przy predkosci 100+ czasem jest to ledwo zauwazalne jesli to nie wystrzal, tylko swobodne zejscie powietrza.
-
no taka jest srednia panstwowa. wiadomo ze lokalnie i w podziale na rozne grupy spoleczne moze byc gorzej lub lepiej. AK to wiesz od 10 netto na"ryj" zaczyna .......... takze 5300 to zostawiaja na splaty kredytu i leasingu w tej biedniejszej wersji
-
rozumie co piszesz. problem jest ale nie wierze ze nie do pokonania. I jesli LPG byloby podstawowym paliwem to producenci by to latwo rozwiazali, a dorzucanie instalacji LPG do juz konkretnych rozwiazan rzeczywiscie moze byc czasem problematyczne a gdyby zostawili te posrednie wtryski, i bylby spokoj. sekwencja do zalozenia za 3 tysie i wszystko lata jak talala
-
Teoretycznie tak. W praktyce jakbys mial kupic starego wolnossaka z lpg vs strucla TDI ......... to juz nie wiem co bardziej zawodne, natywny diesel czy benzyna LPG
-
czasem wystapi. u mnie w instalce po 8 latach cos zaczynalo ciagnac gazem do wnetrza, jak stawalem na swiatlach. gdzies po drodze zahaczylem o znanego mi gazownika i za 3 dychy w 20 minut, zdiagnozowal, wymienil oring na kroccu wyjsciowym gazu i ........ jezdze dalej chyba nie zaliczylbym tego do awarii ..........
-
a jakies sensowne wielosezonowki zaczeli robic? w polsce albo polskie firmy (pod kapitalem zagranicznym)?
-
że też takich prostych rzeczy nie rozwiazali do dzisiaj ..... az sie nie chce wierzyc ........ pompy benzyny nie slychac przez setki tysiecy kilometrow, oprocz czasem przed odpaleniem