Skocz do zawartości

Sprawca stłuczki w Liberty Ubezpieczenia...


vtorek

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

... jak w temacie. Miałem niewielką przygodę na parkingu. Sprawca przyznał się od razu - polisę OC ma w Liberty. Bać się? Na co się przygotować? Nie likwidowałem szkody z cudzego OC już ładnych kilka lat - czy jest coś o czym muszę wiedzieć?

Zamierzam naprawiać bezgotówkowo w ASO (auto na gwarancji fabrycznej). Co mnie trochę zdziwiło to zachowanie ASO, do którego dzwoniłem - kazali zgłosić szkodę samodzielnie a dopiero później przyjechać do nich na oględziny. Nie jest tak, że przy naprawie bezgotówkowej od a do z sprawę ogarnia warsztat naprawiający?

Inna sprawa, że zaczyna być wesoło już na wstępie bo po godzinnym oczekiwaniu na połączenie z konsultantem infolinii wymiękłem... a infolinia tylko do 18...  8]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze przez neta zgłaszam szkody tzn. odkąd jest taka możliwość, szkoda czasu na infolinię. 

Po złożeniu wniosku w ciągu kilku dni zazwyczaj byłem już po oględzinach pojazdu. Imo nie masz na razie powodów do niepokoju :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

... jak w temacie. Miałem niewielką przygodę na parkingu. Sprawca przyznał się od razu - polisę OC ma w Liberty. Bać się? Na co się przygotować? Nie likwidowałem szkody z cudzego OC już ładnych kilka lat - czy jest coś o czym muszę wiedzieć?

Zamierzam naprawiać bezgotówkowo w ASO (auto na gwarancji fabrycznej). Co mnie trochę zdziwiło to zachowanie ASO, do którego dzwoniłem - kazali zgłosić szkodę samodzielnie a dopiero później przyjechać do nich na oględziny. Nie jest tak, że przy naprawie bezgotówkowej od a do z sprawę ogarnia warsztat naprawiający?

Inna sprawa, że zaczyna być wesoło już na wstępie bo po godzinnym oczekiwaniu na połączenie z konsultantem infolinii wymiękłem... a infolinia tylko do 18...  8]

Wygoda Twoja i ASO w sumie,

Jak zrobisz sam zgłoszenie szkody i iglądziny oszczędzasz czas i nie musisz zostawiać na długo samochodu do samych oględzin.

Gorzej w przypadku jak samochód jest unieruchomiony.

wtedy zostawiam w ASO i niech oni załatwiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo robić z ac jeśli sie posiada. ...

 

Tu płaci Twoja ubezpieczalnia. A w przypadku bezpośredniej likwidacji szkody wystawia fakturę ubezpieczalni sprawcy. Więc bez sensu robić z AC. Robiłem tak z PZU i już dawno wydałem pieniądze jak się odezwała ubezpieczalnia sprawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze przez neta zgłaszam szkody tzn. odkąd jest taka możliwość, szkoda czasu na infolinię. 

Po złożeniu wniosku w ciągu kilku dni zazwyczaj byłem już po oględzinach pojazdu. Imo nie masz na razie powodów do niepokoju :ok:

O, i tak właśnie zrobię  :ok:

 

@@vtorek

Liberty zostało przejęte przez AXA :ok:

No to powiało trochę optymizmem  ;]

 

Nie bać się, cierpliwie czekać...

Cierpliwości akurat mi nie brakuje  :oki:

 

A bezpośrednia likwidacja szkody (czyli idziemy do swojego TU)? Nie jest tak prościej?

Chciałem to bezgotówkowo ogarnąć w ASO - mieszać w to jeszcze swojego ubezpieczyciela to chyba bez sensu trochę?

 

Albo robić z ac jeśli sie posiada. ...

AC się posiada tylko bez sensu skoro sprawca się przyznał i mam na to papiery...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Chciałem to bezgotówkowo ogarnąć w ASO - mieszać w to jeszcze swojego ubezpieczyciela to chyba bez sensu trochę?

 

właśnie odwrotnie; jak oba TU są w BLS'ie to szybciej i prościej to załatwić przez własne TU niż przez TU sprawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie odwrotnie; jak oba TU są w BLS'ie to szybciej i prościej to załatwić przez własne TU niż przez TU sprawcy.

 

A... ok. Jak pisałem już dawno nie miałem do czynienia z jakąkolwiek szkodą. Już i tak posłałem maila do LU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No... jednak jest śmiesznie. Tydzień temu wysłany mail na ich adres zgłoszeniowy i do tej pory cisza. Oczywiście na infolinii też nikt nie odbiera.

Całe szczęście, że auto mam uszkodzone kosmetycznie... gdyby nie dało się jeździć to byłbym mega wkurzony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.01.2017 o 21:09, vtorek napisał:

Witajcie,

 

... jak w temacie. Miałem niewielką przygodę na parkingu. Sprawca przyznał się od razu - polisę OC ma w Liberty. Bać się? Na co się przygotować? Nie likwidowałem szkody z cudzego OC już ładnych kilka lat - czy jest coś o czym muszę wiedzieć?

Zamierzam naprawiać bezgotówkowo w ASO (auto na gwarancji fabrycznej). Co mnie trochę zdziwiło to zachowanie ASO, do którego dzwoniłem - kazali zgłosić szkodę samodzielnie a dopiero później przyjechać do nich na oględziny. Nie jest tak, że przy naprawie bezgotówkowej od a do z sprawę ogarnia warsztat naprawiający?

Inna sprawa, że zaczyna być wesoło już na wstępie bo po godzinnym oczekiwaniu na połączenie z konsultantem infolinii wymiękłem... a infolinia tylko do 18...  8]

 

Niestety to teraz AXA, a to nie wróży najlepiej.

Też mam AC w Liberty, w tym roku trzeba będzie innej firmy szukać ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, vtorek napisał:

No... jednak jest śmiesznie. Tydzień temu wysłany mail na ich adres zgłoszeniowy i do tej pory cisza. Oczywiście na infolinii też nikt nie odbiera.

Całe szczęście, że auto mam uszkodzone kosmetycznie... gdyby nie dało się jeździć to byłbym mega wkurzony...

nie jestem pewien czy dobrze Ciebie zrozumiałem ale czy wysłałeś @? O ile mnie pamięć nie zawodzi zgłaszałem w formularzu, który od razu nadał numer szkody:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, r1sender napisał:

nie jestem pewien czy dobrze Ciebie zrozumiałem ale czy wysłałeś @? O ile mnie pamięć nie zawodzi zgłaszałem w formularzu, który od razu nadał numer szkody:hmm:

 

Tak, wysłałem maila zgodnie z informacją ze strony Liberty. Też myślałem, że powinien być jakiś formularz online ale nic takiego nie znalazłem. No chyba że jest gdzieś zakamuflowany.

Jest info, żeby wysyłać zgłoszenia na [email protected].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, vtorek napisał:

 

Tak, wysłałem maila zgodnie z informacją ze strony Liberty. Też myślałem, że powinien być jakiś formularz online ale nic takiego nie znalazłem. No chyba że jest gdzieś zakamuflowany.

Jest info, żeby wysyłać zgłoszenia na [email protected].

 

 

można też telefonicznie, dzwoń do nich

 

 

oc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem z czym masz problem w sensie kontaktu z nimi. Ja mam pakiet w Liberty /od niedawna Axa/ w grudniu panienka wjechała mi w tył /wolałbym odwrotnie, ładna i młoda :hehe:/ jak zobaczyłem że ma OC w MTU to decyzja że likwiduje w BLS czyli przez swojego ubezpieczyciela. Auto tyle o ile mogło jechać. Ale na rano zamówiłem lawete spod chaty, w umówione miejsce podtswili mi fure z wypożyczalni / wszystko z OC sprawcy, żadne assistance/. Szkoda zgłoszona, rzeczoznawca po jednym dniu był w serwisie. Orzekli że naprawa przewyższa wartośc auta /przy OC oficjalnie całki nie ma/. Od wyceny i wartości naprawy i odszkodowania się odwołałem na podstawia choćby aucji z otomoto i stanu swojego auta sprzed kolizji. Po paru dniach odwołanie uwzględnione, odszkodowanie podwyższone. W 2 tygodnie kasa na koncie. Zastępczaka miałem na 3 tygodnie - do momentu rozliczenia się.  Wszystko profeska, mejlowo, bez wiszenia na infolinii i chodzenia po oddzialach. Ja z obsługi Liberty/Axa jestem zadowolony :ok: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oto siła Autokącika - pożaliłem się trochę i od razu sprawa ruszyła z miejsca :hehe:

 

Okazało się, że sprawą zajęto się w zasadzie od razu... tyle, że nikt mnie po prostu o tym nie poinformował. Dziś przyszedł polecony z przyjęciem sprawy i numerem szkody. Do tego dzwonił do mnie rzeczoznawca, żeby umówić się na oględziny.

Zobaczymy co dalej... będę informował :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś był ciąg dalszy tematu czyli umówiony byłem w ASO z rzeczoznawcą ubezpieczyciela. Facet z LU wszystko obejrzał razem z pracownikiem ASO - co do szkód byli zgodni. Mało tego - rzeczoznawca znalazł jeszcze minimalne uszkodzenie na drugich drzwiach, którego ja nie zauważyłem i gdyby mi nie pokazał to bym nie zauważył. Także na razie wrażenia pozytywne :ok:

Dalszy ciąg przygód koło 10 lutego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

No to tak dla formalności tylko napiszę jak sprawa się skończyła.

Zrobione auto odebrałem tydzień temu. Całość akcji trwała 1,5 miesiąca. Początkowo było spore zamieszanie bo po moim mailowym zgłoszeniu ktoś w LU namieszał w systemie i zrobił mnie zamiast poszkodowanego, sprawcą, i rzeczoznawca dobijał się nie do tej osoby co trzeba - skończyło się na tygodniowej obsówie.

Następne kilka dni to czekanie żeby zgrać wolny termin rzeczoznawcy i ASO do wspólnych oględzin. Rzeczoznawca w porządku - nie było żadnego problemu i kłótni pomiędzy nim a ludźmi z ASO - jedni i drudzy byli zgodni co do zakresu naprawy, robocizny i potrzebnych części.

Kolejne kilka dni to akceptacja kosztorysu przez LU i oczekiwanie na wolny termin w ASO. W końcu znalazł się termin i auto po 3 dniach miałem zrobione.

Generalnie zaczęło się nieciekawie ale skończyło się w porządku - w efekcie strasznie złego słowa na LU powiedzieć nie mogę :ok: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Axa to bedzie spoko ważne aby sprawca nic nie kombinował bo to jest plaga

Ja z Axa mialem najwieksze problemy z otrzymaniem odkszkodowania za rower jak mnie mila Pani sciagnela z drogi. Jak po tym zdarzeniu dzwonili do mnie bym u nich wykupil polise to odpowiadalem ze ze zlodziejami nie gadam i dziekowali za rozmowe.

Go Hard or Go Home

Od czerwca się z nimi spieram w sprawie podobnego zdarzenia, generalnie szukają każdego rozwiązania by tylko nie wypłacić lub - jak już muszą - wypłacić jak najmniej.

Zgadzam sie... aaaa u mnie wezwali detektywa czy kogos podobnego na wywiad i spisywanie szczegolowego zdarzenia opisu historiii itd... wszystko trwalo ponad 2 miesiace... ja przedstawilem koszty naprawy roweru na 9700zl a oni mi z olxa wysylali archiwalne ogloszenia z uzywanymi czesciami do roweru... dopiero jak ich zjebalem na Facebooku z opisem przeprowadzenia likwidacji szkody odezwala sie do mnie przesympatyczna pani Kierownik biura regionalnego do spraw likwidacji i w 2 dni powtarzam dwa dni dogadalismy sie ugodowo!

Go Hard or Go Home

Nie wiem z czym masz problem w sensie kontaktu z nimi. Ja mam pakiet w Liberty /od niedawna Axa/ w grudniu panienka wjechała mi w tył /wolałbym odwrotnie, ładna i młoda :hehe:/ jak zobaczyłem że ma OC w MTU to decyzja że likwiduje w BLS czyli przez swojego ubezpieczyciela. Auto tyle o ile mogło jechać. Ale na rano zamówiłem lawete spod chaty, w umówione miejsce podtswili mi fure z wypożyczalni / wszystko z OC sprawcy, żadne assistance/. Szkoda zgłoszona, rzeczoznawca po jednym dniu był w serwisie. Orzekli że naprawa przewyższa wartośc auta /przy OC oficjalnie całki nie ma/. Od wyceny i wartości naprawy i odszkodowania się odwołałem na podstawia choćby aucji z otomoto i stanu swojego auta sprzed kolizji. Po paru dniach odwołanie uwzględnione, odszkodowanie podwyższone. W 2 tygodnie kasa na koncie. Zastępczaka miałem na 3 tygodnie - do momentu rozliczenia się.  Wszystko profeska, mejlowo, bez wiszenia na infolinii i chodzenia po oddzialach. Ja z obsługi Liberty/Axa jestem zadowolony :ok: 

Bo zalatwiales szkoda i jestes ich klientem a to inaczej wyglada...

Go Hard or Go Home

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.