Skocz do zawartości

kravitz

użytkownik
  • Liczba zawartości

    38 337
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Zawartość dodana przez kravitz

  1. Tym gorzej. Była wgła czy co tam, a na Sce nie widziałes auta. Tam jest 120km/h maks, a nie przymus 120km/h
  2. Mi to wygląda tak, że jechałes zbyt szybko na te warunki. Skoro nie widziałes samochodu który był nieoświetlony, to równie dobrze mogłes nie widzieś pieszego.
  3. Bym zwrócił uwagę na to, żeby nie kupowac 9 letniego Reno z silnikiem 1.5dci z nalotem prawie 200kkm
  4. Mam dziwne wrażenie że to Reno/Mitsu i to SAIS to są te same samochody. Takie same listwy, dokładnie w tym samym miejscu klamki, światełka, dzielenie szyby bocznej. Coś tutaj chyba naciagane jest...
  5. kravitz

    Brawo FIAT!!!

    Bez przesady. ale za dyche by kupił. Jakies gumowe cześci pewnie do wymiany i można jexdzic kilka lat bez problemu.
  6. Wydaje mi się, że VW zrobił taka sama wtopę jak kiedys Microsoft z Windows 8. Zapomnieli dlaczego ludzie kupują Golfa. Kupują, bo sa przyzwyczajeni do pewnych rozwiązań Skoro tych rozwiązan nie ma, to traci sens trzymania się Golfa i mozna iśc w inna wydumkę która w danym momencie sie lepiej opłaca.
  7. A nie ma jakiś cudów z kalibracją czujników po zmianie opon?
  8. To jest chyba typ człowieka, na którego my wszyscy się składamy, jak przyjdzie jakis kryzys. Rozwalił kasę na Porsche, szczędności zero.
  9. Trzeba to rozumieć tak: Żona zarabia 15 netto. I potrafisz oblizac własne brwi
  10. Co zatem napisałeś źle? Jak mnie nie było stac, tak nadal mnie nie stać
  11. Nie wiem kto te Mini sprzedawał. Może właśnie serwis po najmie długoterminowym. Jednak istnieje szansa, że ktoś wziął sobie takie Mini w leasing na swoją jdg, spłacił leasing i je sprzedawał. To jest inna kalkulacja. Mi w takim przypadku taki przysłowiowy Golf by wyszedł około 350-400PLN na miesiąc. Co innego płacic leasing, auto jest Twoje, a dzieki podatkom które sobie odliczasz, koszt auta jest niski. Najem długoterminowy z niska ratą i przebiegiem jest drogi.
  12. Właśnie tak robię jak napisałeś. Jednego dnia odstawiam, na rower. I drugiego dnia z rowerem odbieram. VW Golf, co dwa lata lub 30tys km, a nie "eksploatacja" w uzywce
  13. Nie znam takich ludzi którzy 2/3 wynagrodzenia wydaja na samochód i zmieniaja co 2 lata. Może cos tracę
  14. Wracam do tego co odpowiedziałem juz @chojny W takim przypadku nie wymieniasz auta na nowe co 2 lata.
  15. Brzmi jakby miał 8h w godzinach pracy wypełnione. I nie ma wyjatku, nie moge pojechac do serwisu sie spóźnić
  16. Możesz mieć, ale wymieniasz je na nowe co 2 lata? A na tym polega najem długoterminowy. Czy jednak ten zakup za gotówkę rozkłada się na wiele lat, po czym sprzedajesz auto odzyskując częsć kasy?
  17. 20 lat temu byłaby taka sama sytuacja. Człowiek ktory zarabia 8 netto i mieszka u rodziców, moze pracować jako: 1. Syn 2. Informatyk z jakims juz doświadczeniem 3. Inny zawód z jeszcze wiekszym doświadczeniem W tych trzech przypadkach tez by kupił Porsche 20 lat temu, bo były 2x tańsze. Zmieniły się być może pensję w IT ponadnormatywnie. I nadal sytuacja byłaby dziwna. To troche jakby porównywac moje pierwsze auto do Porsche. Wtedy kupiłem niespełna dwuletniego Lanosa, który jako nowy kosztował 36tyś. Za te pieniądze mogłem kupic jakies Porsche 924. Pomysł byłby deko poroniony, ale dało się.
  18. Staram się w takich sytuacjach wyjść z moich ram uzytkowania samochodu. Najczęściej posiłkuje się jakimis doświadczeniami znajomych czy rodziny. Jednak i tak trudno mi znaleźć przykład osoby, która płaci 3000PLN miesięcznie za Porsche Macan, tylko dlatego aby stało i czasami pojechac nim na działke czy do supermarketu Rocznie to kwota jakby nie było 36tyś
  19. Ja może jestem jakiś niedzisiejszy. Zarabiasz 8 netto, a chcesz płacic ratę 5244 (4264 *1,23)? Zostaje Ci 2800. Mieszkasz u rodziców i parkujesz Porsche pod blokiem?
  20. To wszystko zależy od ilości wolnego czasu oraz elastyczności tego czasu. Ja ostatnio mam tak, że nawet uwalonego wiataka w słuzbowym laptopie nie moge wymienić w pracy, bo to by mi wyjęło kilka godzin akurat z godzin pracy. Żona w swoim Lancerze ma dorabiane (przez poprzedniego właściciela) czujniki cofania. Którys chyba sie zepsuł, bo przy cofaniu piszczą ciągle. Czasu brak na naprawy Nie moge sobie pozwolic na żadnego gruza, ani na marki "eksperymentalne" (patrz wątek z Alfą )
  21. Reklama z USA o ile sie orientuję. Tam samochody sa tańsze Nie wiem czy pocieszyłem
  22. Potrafiłem siebie samego przekonac, że kupienie kolejnego lepszego samochodu nic nie zmieni w moim życiu. To auto za 5 lata będzie znowu "gratem" a inne będą lepsze. Niekończąca się historia. Na chwilę obecną bym wolał jakis jacht
  23. Mnie tez kusi, ale sam do siebie bym stracił szacunek jakbym kupił jakas zbyt droga wydumkę.
  24. Ja mam niższy próg bezpieczeństwa, tzn około 10% maks. I to przy założeniu wszystkich wydatków, tzn paliwo, serwis, ubezpieczenie. A nie tylko rata. I tutaj jakos mi baaaaardzo daleko do Porsche Nawet tanie BMW tez by bolało zbyt mocno. Są różne upodobania i nie ulega watpliwości, że jakis mega fan motoryzacji może sobie kupić nawet i takie BMW i żyć o chlebie i wodzie. Dookoła widze jednak ludzi zyjących normalnym zyciem, a nie o chlebie i wodzie Jeden jedyny raz w życiu kupiłem droższe auto niz mnie było stać, a dodatkowo byłem na tyle głupi że je jeszcze tuningowałem. OK, nauczka na całe życie została.
  25. Z takimi dochodami nigdy bym nie myślał o nowym BMW. Przeciez to jest poziom niewiele wiekszy niz średnia krajowa w takich Niemczech. Czy ktoś ze średnia pensja w DE mysli o nowym BMW? Jeśli ktos płaci 1800PLN na auto miesięcznie i to w takim systemie, że mu je po jakimś czasie zabiorą, to chyba mieszka w jakims pałacu i wakacje ma ze 4x Zanzibar w roku. Bo chyba nie jest idiotą i nie wydaje więcej na samochód niz na warunki mieszkaniowe?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.