Skocz do zawartości

jimbo22

użytkownik
  • Liczba zawartości

    13 818
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jimbo22

  1. Testy i strojenie gaźników... seria była:MJ 112,5PJ 42,5Igła - 3 rowekśruba regulacji - 3,5 out. 6 dysków na wydechu założonych miał ubogo przy lekkim przyspiezsaniu, nie chciał reagowac na wiecej gazu.pomijam fazę dziwnego zachowania 1 cylindra.2 tura:MJ 116PJ 42,5Igła - 2 rowek od dołu.sruba regulacji - 3,5 out 8 dysków na wydechu założonych.dalej ubogo, reaguje na ssanie poprawą reakcji na gaz podczas jazdy... było dużo lepiej (odjechałem nawet 1km od domu) - ale dalej nie ma jazdy pomiędzy 1/2-full bo sie dusi.3 tura (jutro):MJ 120PJ 42,5Igła - zmiana na oznaczoną R w zestawie (węższa) - na 3 roweksruba regulacji - do regulacji jak go odpalę... zrzucę do 4 dysków zeby go trochę zdławic... i tak do oporu
  2. heheh. no próba charakteru. człowiek niby się spodziewa że będzie masa poprawek i chorób wieku dziecięcego przy składaniu wszystkiego z kartonów (kiedy się samemu nie rozkładało). ale o tyle o ile lista się powoli zamyka - to gaźników nie rozumiałem zupełnie, bo nałożyło się kilka czynników które zaburzały diagnostykę ale dzisiaj prawie spać nie mogłem z radości, że zaczął się zachowywać przewidywalnie i zgodnie z regulacjami.
  3. mam dziada. piję i swiętuję pierwszy raz od tygodnia czuję że wygrywam walkę z gaźnikami! własnie był przełom... naprawdę - 35 letnia japonia to test charakteru w międzyczasie: 1 jazda próbna: zalewał się przy 1/3 gazu i można było pomarzyć o jeździe na pełnym gwizdku... zwaliłem gaźniki - wymieniłem dysze, poprawiłem 1 śrubę regulacji. odpalam: zwariowały wolne obroty - 3k rpm z zamkniętym ssaniem i maksymalnie wykręcona śrubą wolnych obrotów. zwaliłem gaźniki - podłubałem znowu, wróciłem do starych dysz. bez zmian - okazało się - lewe powietrze, 1 króciec się poluzował. ale w międzyczasie złamałem śrubę regulacji wolnych na 2gim cylindrze tak ze nie mogłem wyjąc końcówki sam - gaźniki trafiły do warsztatu z 50/50 szansami na naprawę motywacja -5. zacząłem rozważać zakup gaźników dedykowanych pod stożki (3k PLN+). ale gaźniki uratowane juz myslalem ze rzucę dzisiaj wszystko w cholerę. jak mi się zalał na wolnych i nie chciał odpalić... a jak już odpalił okazało się ze po serwisie gaźników - zupełnie inaczej ustawionej mieszanki potrzebuje... ale - tadaaam kolejny problem... z kolei nie reagował na wolnych obrotach na zdjęcie 1 fajki... metodycznie udało się wyeliminować wszystko. sprawdziłem kompresję - 10 kg na każdym garnku. jest pięknie (remont silnika by mnie już zabił mentalnie)...sprawdziłem iskrę, oporność cewek, ładowanie, podmieniłem kable, wymieniłem świece. kopnął mnie prąd i poparzyłem łapy. do tego strzelił mi wąż od miernika sprężania... ale jest przełom i wiem, że będzie dobrze problem na 1 cylindrze - jest z synchro (wydaje mi się że przepustnica jedna była 0,5-1 mm niżej jak mierzyłem na stole suwmiarką). musieli w warsztacie od gaźników przestawić przez przypadek.na razie wyszedłem z garażu żeby nie denerwować już sąsiadów. poza tym paliwo mi się skończyło w kanistrze a powinienem wygrzać świece. . jutro kolejna jazda próbna
  4. Hahahahaha choroby wieku dziecięcego. Wczoraj była jazda próbna. 1. Odwrotnie podłączyłem cięgno biegów - brawo ja :D do tej pory w garażu używałem "1" i N tylko zeby blokować koło i wrzucać luz... Okazało się że to 2 i N wczoraj jadę, wbijam bieg w dół - ruszyłem. jakoś ciezko bylo, ale zwaliłem to na wyczucie motocykla rozpędzam się, wbijam bieg w górę, a tu... 1nka :D poprawione - 5 min. 2. Dusi się na 1/2 przepustnicy i imho zalewa - czyli zacznie się zmniejszanie srednic itp (zamiast zwiększanie). Zaczyna się zabawa z gaźnikami. KNy to zło. ale co zrobić. nie stać mnie na Keihin FCR ani Mikuni RS. szarpnę się jak zrobię swap silnika na większy. narazie muszę sobie poradzić... 3. Wczoraj wymieniłem igły na akcesoryjne (dłuższe) i zajrzałem jeszcze raz do gaźników - okazało się że słusznie, bo jedna śruba regulacji mieszanki była ułamana. Na szczęście mam zestaw z nowymi. Wydłubałem, wyczyściłem, będzie teraz na 4 gary miał porządnie... wczoraj - 3h (wyj/zamont gaźników i rozebranie wszystkich). 4. Kranik puścił w nocy paliwo... bo podkład szary się zgumował od paliwa już bak leży oczyszczony i machnięty czarną farbą do silników w miejscu kranika (odporna na benzynę) - trochę przed korozją zabezpieczy... dobrze ze przewidując potencjalny problem zalałem tylko 3 litry. zdjęcie baku... 20 min 5. Licznik nie zbierał prędkości z czujnika halla. Okazało się że wszystkie magnesy w śruby odwrotnym biegunem wsadziłem 5 min 6. Z odmy trochę się dymiło na postoju... ale narazie zwalam to na wypalające się "cholera wie co" po 2 latach postoju silnika i na ew. zalewanie go (parujące paliwo z oleju) itp. jak nie przejdzie po gaźnikach - pewnie trzeba będzie sprawdzić cisnienie sprężania moze pierscienie się zapiekly 7. no i bym zapomniał. łańcuch na wybojach nawala... chyba o błotnik naciągnąłem bardziej - zobaczymy dzisiaj. i jezdzimy dalej. dzisiaj. testujemy reakcję na gaz... i pewnieznowu zwalamy gaźniory - jeśli intuicja mnie nie myli - trzeba będzie opuścić igły o 1-2 klipsy. seria wieczorów przy biurku się szykuje z plusów - nigdzie nie leci olej
  5. a prosz... szczelone słuchawką narazie. od tamtej pory owijka jest czarna podłączyłem klakson i usztywniłem siedzenie. i zalałem 5l paliwa teraz już serio czas na jazdę na profi sesję musze jeszcze poczekać az zarejestruje i ubezpieczę
  6. no i powiedzmy, ze na moto show się już nada bo stoi ładnie zmieniłem jeszcze owijkę wydechu na czarną. NIGDY WIĘCEJ OWIJEK... masakra robota. pozostał do podłączenia klaskon (jest już na miejscu - 2 przewody zostały do dorobienia). i muszę cos wymyslec na jakies mocowanie siedzenia od przodu. pomysł który miałem (guma oparta o bak, nie przejdzie, bo skóra naprężyła całość a do tego zwęziła wszystko i teraz brzydko się układa. muszę to czymś chwycić pod bakiem aby się z przodu nie odkształcało- pomyślę... i muszę rozebrać 1 lagę, bo coś mi się nie podoba opór z jakim chodzi zawias przedni (co sprawdziłem niestety dopiero teraz jak już można było usiąść porządnie). pamiętam że przy składaniu jedna stawiała opór... zobaczymy - niestety brudna robota, zawsze zaleję podłogę olejem wszystko zajęło 1,5 roku (i 3x kasę za zakup motocykla)... czuję poważnego stresa przed pierwszymi jazdami... i chorobami wieku dziecięcego (boję się że łańcuch będzie uderzał o mocowanie "błotnika", że jest za blisko opony, że uszczelka któraś puści olej jak się nagrzeje, że będę 3 miesiące walczył z gaźnikami pod stożki... na szczęście tutaj jestem przygotowany mam 4 zestawy do strojenia gaźniorów prosto z japonii pod ten motocykl (łącznie z 4 wariantami igieł)... suma sumarum: po 2 latach w kartonach zacznie się jazda. sesja foto będzie ASAP, jak tylko zarejestruję i zrobię przegląd
  7. tia, było:) bo się lakiernikowi polerka omskła i popsuł bak... i sie wydluzy wszystko
  8. Jest moc Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
  9. dokladnie. bandaż bedzie czarny. tasmy kupilem miesiące temu, jak koncepcja kolorystyczna była inna. jak tylko dostane spowrotem moto - będę malował, farba do wydechów czeka. co do miejsca gdzie sie skonczy - nie da rady - mam tam głupi płaski kolektor 4 w 1 - nie owinę tego. ale jak będzie czarny - nie będzie problemu. ale słońca już nie będzie - nie mozna ciągle tego samego malować. będzie natomiast ten sam efekt na tym szarym no i obiecano mi że ta niebieska farba z opiłkami na czarnej bazie na żywo robi robotę 3 razy lepszą niż na fotce
  10. Końcówka malowania Wydech na miejscu... Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
  11. Werson w Piasecznie 480 brutto z materiałami. robili nowe wypełnienie i równali żywicę.
  12. Ech czuć wiosnę w powietrzu :D Reaktywowały się od dzisiaj spoty na Grzybowskim... :D Katana "rozebrana" - obudowa z bakiem pojechała na malowanie, siedzenie będzie do odbioru jutro. umawiam się na wydech i WSIO :D Kawasaki otwarte stało przez noc, bo potrzebowałem płytek do regulacji zaworów... masakra - 16 maciupkich zaworów upchanych pod ramą (5 z 16 wymagało regulacji - 3 wydechowe za mały luz, 2 ssące za duży)... dzisiaj zamykam silnik, zalewam nowy płyn i olej, wymieniam łożyska główki ramy, montuje USB - w sobotę zrobię synchro za dnia... smarowanko łańcucha... aku naładowany i moto gotowy na sezon - 6kkm spokoju.
  13. poza tym zrobić z kwasówki w samochodzie a w moto to 2 bajki. w aucie wydech ma dużo miejsca, jest bardzo długi i jest prosty. im dluzszy wylot - tym mniejsze ryzyko namieszania z podcisnieniami. w moto - masz krótki dolot i wydech. zatem tutaj nie dość że masz trudniejsze otoczenie, to jeszcze możesz skopać dynamikę spalin w tak krótkim układzie. Akrapovic czy Leo, czy inni robiacy to "zawodowo" wiedzą o tym, maja dojscia u producentów i potrafia zestawic puszkę, kolektor i oprogramowanie silnika. Dominator (czy inni "tani") robi poprostu puchy w dużym garażu. nikt tam nie patrzy czy jakies cisnienie wsteczne jest czy nie. czy odpowiednie zjawiska falowe są... i gdzie to zamontujesz... ma ryczeć. publika "pod mosteczkiem" będzie content dlatego jak już isc w tanie i niededykowane - ja wybieram Supertrapp bo to się przynajmniej reguluje
  14. lans faktor nie ma dla mnie znaczenia w wątku o wymianie wydechu no zlituj się jezdzij na seryjnym zatem
  15. a co z lans faktorem? to jest tak jakbyś do ukochanego auta, założył używane chinskie felgi z chinskimi oponami z okropnym logo... "Dominator" ta nazwa jest IMHO okropna, strasznie dresiarska i czy na pewno to nie Twój problem? oddajesz na gwarancji... demontaż, wysyłka, oczekiwanie (czym jeździsz?), montaż nowego...i po jakimś czasie - "powtórz"
  16. z tego co czytałem (nikt ze znajomych tego nie kupił) - albo wydmucha bebechy w 2 sezony, albo się rozszczelni na spawie, albo zaczyna korodować itp itd. trzymałem raz w łapie takiego czy ogladalem na żywo na motocyklu - no widać bylejakość na kilometr.
  17. oddałem wczoraj kanapę do obszycia... i tapicer nie był zachwycony "produktem"... postawił ultimatum - no i... jako ze był bardzo konkretny i przekonujący... mikroguma wylatuje... on zrobi sam profil kanapy (na podstawie mojego, ze swoich materiałów)... takze kupa roboty do smieci, i bedzie potrzebna sesja przymiarek przed obszyciem od nowa... bo nie wierzę że uda im się idealnie odwzorować kształt bez motocykla za dużo linii do pilnowania... ale cóż... następna kanapa będzie lepsza... człowiek się uczy na błędach (i porftelu, bo mikroguma to dość drogie badziewie)...
  18. https://youtu.be/LubKMVcACS8 kolejne kilka h.... elektryka ogarnięta, RFID przygotowane, zegar zamontowany.
  19. ja mogę skomentować tego Mivv - bo okropnie nie lubię tego jak on ryczy reszta dla mnie nic nie mówi
  20. no ale cena czyni też jakość. Dominator to bylejak pospawana rura, z obleśnym logo (nazwa jest żenujaca)... A akrapovic to absolutna elita światowa jesli chodzi o sport i jakość.
  21. a ja z innej beczki. wiem ze lokalizacja nie ta. ALE... jest w Nowym Dworze Maz. EdHaust - czlowiek legenda. Modyfikuje fabryczne układy wydechowe. Odstawiasz moto (lub sam wydech) i opisujesz co chcesz usłyszeć w rezultacie. A on przerabia ori. jesli nie zależy Ci na klasycznym kominie obok - to polecam. btw. sam planuję w katanie schować wydech pod wahaczem. Czyli 1 - nie zmieniasz producenta 2. Cena raczej dolna 3. układ bez zmian 4. ne 5. mozesz dostać też DB killera do tej opcji 6. sam wybierasz brzmienie. filmików w sieci od niego masa.
  22. wcale nie. to nie jest uogólnienie. ot pewna konstrukcja silnika i konfiguracja garnków - ma pewne właściwości akustyczne. ot R4 to najsłabszy układ jeśli chodzi o gang. a przytaczanie przykładów fabrycznych czy też akcesoryjnych - slabych wydechów w V2 czy R2 - to wiesz... skopać można wszystko
  23. tak. jakość to totalna padaka... zresztą - czego się po takiej nazwie spodziewać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.