fosfor

Samochód nawoskowany, pięknie się błyszczał, efekt kropelek nadal się utrzymuje. Ale minęło parę tygodni i dobrze by było go umyć. Jak to zrobić? Myjnie automatyczne raczej skreślam, co z bezdotykowymi? Aktywna piana i spłukać? Po jakim czasie i jak odświeżyć warstwę wosku?

Dzięki, nie pomyślałbym, żeby to sprawdzić Pozdro!

Możesz jeszcze powiedziec, dlaczego wybrałeś viofo a nie 70mai? Pytam, bo właśnie się między nimi waham, a Ty już zrobiłeś doktorat z kamer

A jak te klejone kamerki "schodzą"? przyssawka to wiadomo, a co jak się zepsuje/znudzi kamerka z klejonym uchwytem? Ciężko to usunąć i nie zniszczyć szyby?

Mondeo odrzuciliście?

nowe chyba są tylko 1.2 i 1.0?

Poza 'pokraką' to się zgadzam. Sotnic i rio stylistycznie mi się podobają, w przeciwieństwie do i20 (szczególnie wnętrza) i kony. Fiesta najbardziej mi się podoba z zewnątrz, ale jak złapałem za uchwyt drzwi, to czułem się, jakby bierki miał rozrzucać. Strasznie delikatne, lekkie i "ruchome". Nową micrę często widzę w wynajmach aut, szczególnie za granicą. W Grecji masa tego jeździ.

data obiektywnie wynika z VINu,czy jest to baza producenta i może ją ustalić później wpisem w bazie danych? Nie wiem jak w innych krajach, ale bedzie to mialo np. wpływ na promocje rocznikowe jak 'przeskoczy' kalendarz. No i mając do wyboru auto które stało rok, a które nie stało, wolałbym to jeżdżące.

Jaka będzie data produkcji, jak rok postoi na placu czekając na jakiś podzespół?

Współczuję. Jak już montować dodatkowe zabezpieczenia, to chyba lepiej po prostu nie dopłacać do keylessa, jeśli to możliwe, bo to trochę zaprzecza samej idei tego systemu.

Ja polecam Mondeo mk4 - jest ich sporo, benzyny ok, diesle o ile wiem też.

Klienci KIA. Te Vitary, pomijając lifting/zmianę silników klepią chyba od 2014, to już 7 lat. coś o rudej powinno być już wiadomo. IMO bardzo fajny samochodzik, szczególnie dla dwojga dorosłych. Dla rodzin z dziećmi na wakacje może być jednak za mały. Jak na swoją klasę, dość duży, większy od Stonic czy Captur. No i ma opcjonalne 4x4. Wnętrze jest jakie jest, dla mnie dużym plusem jest wbudowany ekran dotykowy, zamiast wystającego TV jak to teraz pchają w większości marek. Minusem angielski język na zegarach (nie rozumiem dlaczego tego nie przetłumaczą), brak pokrętła głośności. Reszta jak dla mnie normalna. Fajne, wesołe i zwinne auto. EDIT: I mają fajne kolory, nie tylko typowa polska paleta (czarny, szary, biały)

Różnica imo spora. Tylko żeby sie nie okazało, że zderzaka nie ruszą, a błotnik wycieniują.

Zobacz, czy jakiś hamulec nie jest zapieczony i czy silnik w miare zdrowy. moze wydech zapchany i go muli? Obniżanie ASX to naprawdę, eufemistycznie mówiąc, kontrowersyjny pomysł i mocno odradzam. Wyrzucisz kasę w błoto, części bedzie bardzo trudno znaleźć, a przy próbie odsprzedaży tylko stracisz.

no właśnie cała sprawa rozeszła się o to, że nie chcę i nie poleruję

Manual, niestety, na DCT zabrakło budżetu. Wygląd LEDów - super, działają też fajnie, przy dłuższym postoju wyłączają się i zapalają przy ruszaniu. Co do skuteczności ciężko powiedzieć, teraz długo jasno i nie było okazji przetestować w nocy czy zimowym zmierzchu. Wnętrze - imo wersja L ma dużo lepsze, wersja M z tego co pamiętam nie ma podłokietnika i jest ciemniejsze. Wielkość - dla 2+1 albo 2+2 ok, w piątke było ciasno, a nie jesteśmy bardzo duzi. Bagażnik - jak to w crossoverze B - jest. Na zakupy wystarczy. Osiągi - 120 KM, daje radę. Odczuwalnie zbiera się lepiej niż mondeo mk4 150 KM, ale nie mierzyłem ze stoperem. Oferują też wersję 1.2 ok 82 koni. Tego bym sie trochę bał, myślę, że będzie za słaby. Największa zaletą jest wg mnie wygląd, bardzo ładna bryła. Ma sporo systemów bezpieczeństwa i komfortu (w opcjach/pakietach) - aktywny tempomat, awaryjne hamowanie, asystent pasa, monitorowanie martwej strefy, asystent ruchu poprzecznego przy wyjeździe tyłem. Żeby mieć to wszystko, to niestety, ale... ... cennik jest bardzo cwany i tak naprawdę kluczowe (dla mnie) opcje były porozrzucane po różnych pakietach. Zawsze czegoś brakowało i z czegoś trzeba było zrezygnować. Zasadniczo - użytkownika zachwycona. Aha, asystent pasa piszczy w dość upierdliwy sposób, co przy śpiącym dziecku może przeszkadzać, a za pierwszym razem nawet przestraszyć. Jakbyś chciał wiedzieć coś więcej to pytaj, możemy też przenieść się na priv. Pozdro!

Widziałem film z przykładem i nie wyglądało to na rocket science Jakie ryzyko poniósłbym, nakładająć ceramikę bez polerki? Nie da efektu "mokrego" auta, czy zmatowieje i będzie problem? Tak czy siak, ceramikę porzuciłem, głównie ze względu na to, że nie spełniała oczekiwań dotyczących zabezpieczenia lakieru. Nałożyłem wosk Collinite 476s. W czasie nakładania zauważyłem dwie niedoskonałości, poprawię następnym razem. Czy mikrofibry użyte do Izopropylu i wosku oraz aplikator można umyć, czy to jednorazówki? Jeśli tak, to po prostu ciepła woda? edit, wyszło tak, jestem zadowolony:

Dzięki, doszedłem do wniosku, że macie racje i zostanę przy wosku

Hm, dzięki za opinie. Szczerze mówiąc, myślałem, że temat np. paznokci pod klamką ta dodatkowa, potrójna warstwa wytrzyma. W takim razie, chyba odpuszczę, albo zrobię tylko dla efektu wow na motocyklu. A co po "okresie trwałości"? Samo "znika", czy trzeba dodatkowego zabiegu, żeby elegancko usunąć?

Cześć, jako miłośnik motoryzacji chciałbym zabezpieczyć samochód. Ceramika wygląda fajnie: - wygląda fajnie - mam nadzieję, że ochroni przed kamyczkami (i powstawaniem odprysków na masce) - i torebką żony - uchroni przed rysami np. od torby z zakupami czy kosiarki wyciąganej z bagażnika - i ułatwi utrzymanie czystości Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest to pancerz abramsa, myślę o ochronie przed delikatnymi rysami na lakierze bezbarwnym. Zwykle firmy proponują opcję 2-3-5 lat. Co po tym okresie? Samochód będzie wyglądał jak krowa milka, wymagał polerki, ceramika zmatowieje, odpadnie czy sama zniknie? Przed cermiką chcą też robić korektę lakieru. Szczerze mowiąc, to mnie też mocno zniechąca. Pełna polerka co 3 lata nie wydaje mi się specjalnie dobrym pomysłem. Jeśli ten krok pominę, to co się stanie? No i oczywiście koszt aplikacji. Zdaję sobie sprawę, że tutaj jest sporo roboczogodzin plus potrzebna powierzchnia. Z drugiej strony, weekend poświęcić mogę i do garażu dostęp mam. Plan mam taki: 1. Umyć auto na myjni bezdotykowej - piana, proszek, woda zdeminralizowana 2. Dokończyć "detailing" glinką i wodą z mydłem 3. - polerki nie robię, pomijam ten krok. Jedno auto lakier ma praktycznie idealny, drugie ma dwie niwielkie rysy na bezbarwnym i szkoda życia na ich usuwanie 4. Kupuję zestaw K2 (podobno łatwy w aplikacji): https://allegro.pl/oferta/k2-gravon-lite-zestaw-powloka-ceramiczna-klinet-9917944093 5. Klinet po glince 6. Aplikacja ceramiki Jakie ryzyko, jakie plusy, jakie minusy? Macie doświadczenia, jak to wygląda?

Czyli jak w Lexusie nastąpi taka sytuacja, to jako kierowca czy pasażer muszę mieć nadzieję, że ktoś z zewnątrz mnie wypuści?

Brak klamek na zewnatrz mialby jakis sens- opory powietrza, wyglad. ale brak wewnatrz czemu ma sluzyc i dlaczego ma byc lepszy?

Przerabiałem temat i np. w Talismanie temat taki prosty nie jest. W sumie, jeśli byłaby opcja za 200 to zrobić, to poproszę kontakt, chętnie skorzystam.

Niezależnie od odległości od szlabanu, droga dojazdowa do parkingu nie będzie tworzyć skrzyżowania, bo jest drogą dojazdową.

ale jest wyjazdem z parkingu, wiec imo wyjazd z kostki ustępuje asfaltowym w tym wypadku.