Skocz do zawartości

volcan

moderator
  • Liczba zawartości

    10 039
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez volcan

  1. > a co złego jest w tym silniku 2,5D? Moc... 80 KM na auto ważące jakieś 2 tony + bagaż... Wiadomo, że nie chodzi o trzymanie lewego pasa autostrady, ale jednak wyprzedzenie takim autem będzie dużym wyzwaniem. Nie wiem co dokładnie chcesz tym autem wozić, ale spróbowałbym celować raczej w Kangoo Maxi
  2. > Druga rzecz - mniejsza kabina będzie łatwiejsza do szybkiego nagrzania/schłodzenia (w zależności od potrzeb) niż długa, osobowo-towarowa buda klasycznego busa. A w przypadku przeróbek - typu fabrycznie jednorzędowa kabina a po przeróbce dodatkowe rzędy siedzeń w większości przypadków jest to nie do schłodzenia (i tak np. Master z wątku równoległego klimy nie ma), jak i nie do ogrzania (goła blacha - zero wygłuszeń, izolacji itp.) - bo układ wentylacji i ogrzewanie obliczone jest dla pewnej kubatury kabiny, więc trzeba kombinować - dokładać nagrzewnice np.
  3. > i ceną wieksza o 300% ? Im starsze auto i im więcej w swoim życiu przewiozło (patrząc na stan "bagażnika" - ten Master swoje już przeszedł...), tym więcej w nie włożysz. > wystarczy taki No to kupuj, montuj pasy i ciesz się osiołkiem Mnie ciut przeraża sposób montażu ściany grodziowej (kotwiczenie w podłodze głównie), a co za tym idzie stabilność siedzenia / ławki tylnej. Oczywiście widać, że nie ma tam zagłówków itp. itd. Na pewno potrzebujesz takiego dziwoląga jako auto rodzinne? Nie wystarczy coś pokroju choćby Partnera/Berlingo, Kangoo itp.? Edit: Szczerze mówiąc wolałbym już kupić coś takiego: Master i przerobić pod swoje potrzeby, tj. zrobić przegrodę za odsuwanymi drzwiami, zrobić izolację, ogrzewanie, normalne siedzenia z zagłówkami i pasami z tyłu. Do tego jest to auto młodsze o 3 lata od "Twojego" i ma o niebo lepszy silnik
  4. Ja nie zmieniam, bo mam jeden komplet felg i jeden komplet opon na nich Alumy jak wyglądały, tak wyglądają...
  5. > ja nie chce odliczac vatu, to ma byc auto rodzinne To poszukaj nowszego, w wersji bardziej osobowej, z normalnymi siedzeniami, pasami bezpieczeństwa, klimatyzacją itp.
  6. > http://otomoto.pl/volkswagen-fox-C34053988.html > bezwypadkowy Ofiar nie było - zwykła kolizja
  7. > Pomijając poduszki - 3 odświeżacze powietrza Pewnie woził renty kombatantom z SS i Wehrmachtu Wiadomo - pecunia non olet, ale jednak kasa za taką robotę lekko nieświeżymi zwłokami może zalatywać...
  8. > Doszukiwać się tutaj drugiego dna ? E skąd... Po prostu jakiś doręczyciel Deutsche Post nie zaciągnął ręcznego i poduszki wyskoczyły, ale je wsadzili z powrotem, no i żeby nie wyłaziły okleili porządnym srebrnym "karbonem" Przy okazji się okazało, że zepsuł się licznik przebiegu, więc ustawili zgodnie ze stanem auta 200 tysiecy mniej i już
  9. > Od blachy mercedesów (sprinter, vito) to teraz chyba wszystko trwalsze > Warto popatrzeć na ogólny stan auta, bo tutaj widać, że tył swoje widział. Szoferka znowu wskazuje > na to, że pewnie "dziadek koszyki wiklinowe woził" Tylna kanapa z kolei i tak jest nie do użytku, bo nie ma pasów bezpieczeństwa, do tego ściana grodziowa nie jest pełna, więc pewnie będzie kłopot z odliczeniem VAT na to auto
  10. > Nie wiem jak jest w Hultaju ale u innych producentów rok produkcji to nie zawsze rok modelowy.I tak > w Oplu modele wyprodukowane po wrześniu lub październiku(do sprawdzenia)2002 roku były by jako > 2003.Może tutaj tkwi problem. U każdego producenta tak jest. Tyle, że skoro auto jest wyprodukowane w 2002 roku, to jest to rocznik 2002 a nie 2003
  11. Auto powinno mieć to: rozkodowany VIN Teraz trzeba skonfrontować ze stanem faktycznym. Pierwsza sprawa - rok produkcji... Samochód został wyprodukowany we wrześniu 2002 roku a nie w 2003
  12. > To akurat słaby argument, bo w salonie za dopłatą można obszyc kierownicę kazdego golasa Może i można, ale bardzo sporadycznie spotyka się SantaFe SM w wersji "są siedzenia edition" z obszywaną kierownicą. Fakt faktem - nawet golas nie jest tak naprawdę źle wyposażony - seria ma 2 poduszki, pełną elektrykę, klimatyzację manualną, oczywiście wspomaganie, ABS itd. no i jest to kawał wygodnego auta. > co do samego auta, jezdzilem takim i ten silnik nie jedzie a samo auto jest dosyc ciezkie w prowadzeniu Tego typu auto nie jest zazwyczaj kupowane po to, żeby się ścigać, chociaż nawet z automatem wystarcza do dobrego odejścia spod świateł (jeżeli ktoś akurat poczuje taką potrzebę...) i utrzymywanie prędkości rzędu 160-170 km/h (GPS) nie sprawia żadnych trudności. Co do prowadzenia - 2 tony i wysokość robią swoje, ale generalnie prowadzi się to całkiem stabilnie i przewidywalnie (zasługa AWD z LSD).
  13. > Warunek konieczny to "homologacja na ciezarowy", a tych nie jest zbyt wiele na sprzedaz. A on ma homologację na ciężarowy? Musiałby mieć kratę z tyłu najprawdopodobniej > Z tego co dzwonilem, to sprzedajacy zarzeka sie, ze jak przyjade z miernikiem, to tylko ten jeden blotnik pokaze mi ze malowany, podobno jest ksiazka serwisowa z ostatnim wpisem z 2011r przy stanie licznika 110tys. Z książkami różnie jest... Mnie osobiście to auto zniechęca ogólnym stanem - tzn. widać, że jest po prostu zaniedbane (pourywane chlapacze, środek jakiś taki nie bardzo - albo zdjęcia dziwne, albo po prostu boczki są brudne), a żeby zwiększyć atracyjność jest wypolerowane, nawoskowane (i tak widać, że niedbale, bo zostało wiele brudnych elementów), zaciski żółtą farbą pociągnięte... Osobiście nie pojechałbym oglądać auta w takim stanie, gdyby było dalej, niż 15-20 km.
  14. > Witam, > kolega przymierza sie do kupna tej perelki ;-) Na co zwrocic szczegolna uwage przy ogledzinach? > Podpowiedzcie co i jak sprawdzic, bo 4x4 nie ogladalismy do tej pory. Kilka uwag już na MK napisałem. Co do 4WD - sprawdzić, czy nie ma wycieków, czy jest wał napędowy , no i czy nie ma przy skręcaniu (ciasnym - najlepiej na asfalcie / betonie) dziwnych dźwięków - strzelania itp. z tylnego mostu (jeżeli są, to znaczy, że najprawdopodobniej jest wyposażony w martwe, zablokowane LSD ). Co do skrzyni manualnej - ponoć lubią się psuć synchronizatory drugiego biegu, więc warto w tym kierunku auto sprawdzić. Poza tym to auto z linka to straszny rupieć IMHO. Jeżeli już kupować tego typu auto, to lepiej dołożyć 2 tysiące i kupić z lepszym wyposażeniem.
  15. > Coś tanio. Niech wykupi roczną gwarancję, którą tam oferują. Jeśli coś ma wyjść to przez rok raczej wyjdzie. Według mnie to jest ulep, więc cena jest ciut za wysoka i tak. Auto z VIN-em z trójką w miejscu roku modelowego z o niebo lepszym wyposażeniem można spokojnie kupić za 2 tysiące więcej, niż ten golas jest wyceniony. Co do gwarancji - tak naprawdę jest to zazwyczaj ubezpieczenie do jakiejś określonej kwoty i wysokość napraw obniża sukcesywnie kwotę ubezpieczenia, a często tej kwoty nie starszy na poważniejszą naprawę...
  16. > Witam, > kumpel uparl sie na tego Hyundaia Jako, ze z Lodzi jest kawalek drogi, to postanowilem wrzucic te > perelke na AK, moze Wasze bystre oko cos wychwyci, albo moze mamy kogos z okolic i moglby > podjechac i pomacac furmanke na zywo. Fakt jest taki, że przedni zderzak łatwo w tym aucie "zdjąć" np. o jakąś zaspę itp., ale jednak ten wybitnie krzywo siedzi... Kierownica jest obszywana, więc pewnie była już nieźle zużyta... Taki golas nigdy nie miał skórzanej kierownicy w wyposażeniu fabrycznym. Zastanawiająca jest też różnica koloru boczków drzwiowych i deski rozdzielczej - jeżeli boczki były beżowe, to deska też taka była. Popielata deska była parowana z popielatą resztą auta... Tutaj według mojej oceny ze zdjęć siedzi popielata deska z beżowymi boczkami. No i ostatnia kwestia... Rok modelowy z VIN-u nie oznacza wcale rocznika samochodu
  17. volcan

    uszkodzone opony

    Tam nie ma uszkodzeń - to jest praktycznie zjechany do zera rowek bieżnika. Poza trochę powyrywanymi krawędziami kostek - pewnie stosunkowo ciężkie i dość ostro jeżdżone auto - albo 4x4 z LSD - czasem lubi płużyć w ostrych łukach - i spękaniem gumy - to już ze starości - nie ma się raczej do czego przyczepić. Oczywiście bieżnika już prawie nie ma, więc i tak pomalutku trzeba myśleć nad nowym kompletem opon.
  18. > Mozliwe. Nie mam doswiadczenia z warzywniaka i trudno mi okreslac wage na rece. Słodzisz herbatę?
  19. > Ale po co kombinować i smrodzić w aucie.Też nie wierzyłem w te cudowne ale te elektroniczne > odstraszacze działają Wydatek koło 100zł i po problemie. Nie rozładowuje to akumulatora?
  20. > Nie dziala.Powiesilem 3, a i tak przewody stracilem. Waniliowy wunderbaum
  21. > Jak często i w jakich sytuacjach (w praktyce, a nie na jeździe testowej) używacie trybu ręcznej > zmiany biegów prowadząc samochód z automatyczną skrzynią biegów? > (Zakładam, że chodzi o automat który umożliwia taką zmianę, a takich jest obecnie większość.) > Teoretycznie może być to potrzebne np. do hamowania silnikiem na zjazdach, ale w praktyce wiele > skrzyń ma specjalny tryb (np. sportowy) który sam dąży do redukcji przełożenia. Jakieś 4-5 razy przez +/- 60 tysięcy km przejechane tym autem. Z tego pierwszy raz, żeby sprawdzić czy działa, drugi żeby bratu pokazać, pozostałe w górach przy hamowaniu silnikiem
  22. volcan

    Mercedes A-klasa

    > Alternator, klima, rozrusznik. Dostęp beznadziejny, nie każdy chce robić. Tanio nie było Z siostry auta dorzucę do powyższego wtryskiwacze i - co mnie szczególnie zaskoczyło - non stop coś z zawieszeniem.
  23. volcan

    Mercedes A-klasa

    > Jak wyleczyć żonę z tego padła? Jeżeli trafisz dobry egzemplarz - auto na lata Ale jeżeli ciut gorzej... Siostra sprzedała takiego cudaka (1.7 diesel, rok chyba 2002 albo 2003 - nie pamiętam w tej chwili - w każdym razie W168) po dwóch latach jeżdżenia za kwotę mniejszą, niż w niego przez ten czas włożyła. Problemem nie jest jakaś szczególnie zła jakość, ale ogólna koncepcja tego samochodu. Coś a'la Smart - czyli dużo jednorazówek, wiele rzeczy konstrukcyjnie ze sobą powiązanych, do tego do wielu operacji trzeba np. wyciągać silnik (stąd np. regeneracja "na wszelki wypadek" wszystkich wtryskiwaczy itp.). No i niestety - magia gwiazdy powoduje też, że niektóre części, które powinny być tanie są jednak dość drogie.
  24. Dołóż 50 złotych i kup SPS205210BC02N. Mocy wystarczy na nawet solidnie zarośniętą działkę - ja ciąłem nią od zera chaszcze powyżej pasa i nie zdławiło jej ani razu. Wydatku na nową głowicę (30-kilka złotych - oczywiście nie od NAC, tylko "wzmocniona" z łatwym nawijaniem żyłki) nie liczę, bo w każdym NAC-u się ona rozleci wcześniej (zazwyczaj...) lub później
  25. > Chodzi o przyklejenie zasuwek metalowych w zabudowie balkonu. > Dwa zamki odpadły od szyb. Zamki jaki mają kolor? Najlepszy będzie klej do szyb (ale jest czarny), czarne / ciemne są też chyba kleje do lusterek, ale na pewno bezbarwne są kleje do akwariów I w tym kierunku bym radził pójść.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.