Codename47 Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 na taki film trafilem przegladajac neta... w sumie nic nowego sie nie dowiedzialem , jestem ciekaw waszych opini na ten temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 dla nas nic nowego, ale uwazam ze takie programy powinny byc emitowane jak najcześciej - niech mają oszuści trudniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 Co tu sie dziwic, jak ostatnio od mechanika (wyuczonego i wykonujacego ten zawod tyle, ze specjalizuje sie w ciezarowkach) uslyszalem, ze auto osobowe (pominmy marke) z 2008r z silnikiem diesla i przebiegiem 135kkm to juz szmelc (z czego ja liczylem, ze ten przebieg i tak cofniety jest). Chodzilo o to zebym szukal czegos co ma max 50-60kkm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cinkow Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > jestem ciekaw waszych opini na ten temat moralne czy nie, interes tak dochodowy, ze nie opłaca sie na noc zamykac i działa 24/h Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Co tu sie dziwic, jak ostatnio od mechanika (wyuczonego i wykonujacego ten zawod tyle, ze > specjalizuje sie w ciezarowkach) uslyszalem, ze auto osobowe (pominmy marke) z 2008r z > silnikiem diesla i przebiegiem 135kkm to juz szmelc (z czego ja liczylem, ze ten przebieg i > tak cofniety jest). No szmelc to może nie, ale mocno zużyty na pewno. Akurat przy takim przebiegu należy już auto sprzedawać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dizzastar Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > uslyszalem, ze auto osobowe (pominmy marke) z 2008r z > silnikiem diesla i przebiegiem 135kkm to juz szmelc Żem ciekaw marki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > na taki film trafilem przegladajac neta... > w sumie nic nowego sie nie dowiedzialem , > jestem ciekaw waszych opini na ten temat rynek dostosowal sie pod klienta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Co tu sie dziwic, jak ostatnio od mechanika (wyuczonego i wykonujacego ten zawod tyle, ze > specjalizuje sie w ciezarowkach) uslyszalem, ze auto osobowe (pominmy marke) z 2008r z > silnikiem diesla i przebiegiem 135kkm to juz szmelc (z czego ja liczylem, ze ten przebieg i > tak cofniety jest). > Chodzilo o to zebym szukal czegos co ma max 50-60kkm. Ja tam kupilem diesla z przebiegiem 200kkm - tyle mial jak kupowalem, ale jak sie okazalo byl cofniety sporo - i nie narzekam, nic sie nie psuje.. wymienilem rozrzad i sprawy eksploatacyjne i lata dalej Wiekszosc ludzi Polsce kupuje auta z przebiegami po 300-400kkm , wiec czego sie bac przy przebiegu 150??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > No szmelc to może nie, ale mocno zużyty na pewno. Akurat przy takim przebiegu należy już auto > sprzedawać Zalezy kto czego oczekuje i za jaka kwote. Swiadom jestem, ze przy takim przebiegu (choc pewnie i tak bylo go ze 2x tyle) trzeba troche w auto wlozyc, ale zdanie mechanika ze uczciwe 135kkm dieslem powoduje ze silnik w nim jest juz szmelcem (mowa o normalnej eksploatacji, bo zajezdzic da sie wszystko i znacznie szybciej) obrazuje potrzebe poszukiwania w Polsce starocia z niklym przebiegiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fazi87Fazi Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > na taki film trafilem przegladajac neta... > w sumie nic nowego sie nie dowiedzialem , > jestem ciekaw waszych opini na ten temat jedno z tego filmu wyniosłem : "klienci sami proszą się o taki proceder" .... Zgadzam się z tym ... Zakorzeniło się w nas ,że 200 000km to złom i koniec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > ... Zakorzeniło się w nas ,że 200 000km to złom i koniec. Bo to prawda. Sprawdź sobie ile kosztuje książkowy przegląd auta w ASO przy takim przebiegu. I cenę tego przeglądu odnieś do rynkowej wartości auta. W zależności od auta daje to jakieś 10-20%. To JEST dużo. mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roswell Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Ja tam kupilem diesla z przebiegiem 200kkm - tyle mial jak kupowalem, ale jak sie okazalo byl > cofniety sporo - i nie narzekam O ile pamiętam to na AK chyba był ktoś kto kupił bmw cofnięte o ponad 300kkm Chyba na liczniku było 180kkm a realnie 540kkm czy jakoś tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > O ile pamiętam to na AK chyba był ktoś kto kupił bmw cofnięte o ponad 300kkm Chyba na liczniku > było 180kkm a realnie 540kkm czy jakoś tak. Osobiscie widzialem jak znajomi przywozili auta z przebiegami 600-700 tys km i skrecali na tyle ile trzeba (180-190) i klienci przy mnie to kupowali.... Jestem pewny ze polowa kacikowiczów na AK ma auta z przebiegami grubo powyzej 300kkm tyle ze o tym nie wiedzą... ale co z tego - wiekszosc Polski ma takie przebiegi i jakos zbytnio te auta sie nie psuja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Zalezy kto czego oczekuje i za jaka kwote. > Swiadom jestem, ze przy takim przebiegu (choc pewnie i tak bylo go ze 2x tyle) trzeba troche w auto > wlozyc, ale zdanie mechanika ze uczciwe 135kkm dieslem powoduje ze silnik w nim jest juz > szmelcem (mowa o normalnej eksploatacji, bo zajezdzic da sie wszystko i znacznie szybciej) > obrazuje potrzebe poszukiwania w Polsce starocia z niklym przebiegiem. A to jesteś zwolennikiem mitu pochodzącego z lat 70 ubiegłego tysiąclecia, że Diesel wyróżnia się jakoś szczególnie trwałością? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chorzyn Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Bo to prawda. Sprawdź sobie ile kosztuje książkowy przegląd auta w ASO przy takim przebiegu. I cenę > tego przeglądu odnieś do rynkowej wartości auta. W zależności od auta daje to jakieś 10-20%. > To JEST dużo. > mar00ha Im więcej auto jeździ w trasie tym mniej się psuje. Takie jest MOJE DZIWNE doświadczenie Fakt, że większość poważniejszych (przedwczesnych) awarii to często wina "niewłaściwego dbania" - zaniechania przeglądów, pałowanie auta na zimno itp. Książkę o tym można napisać. Generalnie przy 200-250kkm (REALNYCH i PRAWDZIWYCH ) chyba są największe inwestycje i stąd obiegowa opinia o takich "trupach" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Bo to prawda. Sprawdź sobie ile kosztuje książkowy przegląd auta w ASO przy takim przebiegu. I cenę > tego przeglądu odnieś do rynkowej wartości auta. W zależności od auta daje to jakieś 10-20%. > To JEST dużo. > mar00ha Jak to? Wymiana oleju, filtra, przejechanie przez ścieżkę w SKP to daje 20% wartości auta?! Panie, śśśśpan się szaleju oćpał?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Jak to? > Wymiana oleju, filtra, przejechanie przez ścieżkę w SKP to daje 20% wartości auta?! > Panie, śśśśpan się szaleju oćpał?! Nie zapominajmy przy tym, że w ASO to złodzieje! mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Nie zapominajmy przy tym, że w ASO to złodzieje! > mar00ha No dlatego mówię. W aso to by ukradli olej i wlali z lidla, szmatą przetarli filtr i nawet profesjonalnej ścieżki w SKP by wóz nie zobaczył... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinos Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > No szmelc to może nie, ale mocno zużyty na pewno. Akurat przy takim przebiegu należy już auto > sprzedawać co się w nim takiego zużyło? tarcze? klocki? opony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Codename47 Napisano 25 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > moralne czy nie, interes tak dochodowy, ze nie opłaca sie na noc zamykac i działa 24/h wlasnie to mnie tez niezle zdziwilo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alek_lc Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > No dlatego mówię. > W aso to by ukradli olej i wlali z lidla, szmatą przetarli filtr i nawet profesjonalnej ścieżki w > SKP by wóz nie zobaczył... Tak - nie dość, że płacisz prawie jak za zboże, to "na do widzenia" dostajesz listę, co w najbliższym czasie przydałoby się wymienić i ile będzie to kosztować Bo przecież ASO już sobie listę przyszykowało i chce na tobie zarobić na nowe wyposażenie warsztatu i pół pensji prezesa. Tak na poważnie - jak dba, to ma. Nie zauważyłem szczególnej awaryjności samochodów (też z silnikiem diesla) normalnie eksploatowanych przy przebiegach do 300kkm, a czasami więcej. A trudno mówić przy przebiegach rocznych 40kkm i więcej, że auto stoi... Kiedy ludzie zrozumieją, że jak kupujesz samochód, to oznacza początek wydatków eksploatacyjnych. A głupie oszczędności mszczą się szybciej, niż o tym pomyślisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Codename47 Napisano 25 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > No szmelc to może nie, ale mocno zużyty na pewno. Akurat przy takim przebiegu należy już auto > sprzedawać niestety im nowsze auta tym gorzej z jakoscia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Codename47 Napisano 25 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > rynek dostosowal sie pod klienta no niestety. bylem w niedziele na gieldzie w gliwicach i zdecydowana wiekszosc samochodow miala przebiegi ponizej 200tkm i wlasnie mowilem ojcu ze te same auta w nl czy w de maja po 300-500 tysiecy i tylko polacy je kupują a w drodze do pl doznają cudownego odmlodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > A to jesteś zwolennikiem mitu pochodzącego z lat 70 ubiegłego tysiąclecia, że Diesel wyróżnia się > jakoś szczególnie trwałością? Nie jeztem zadnym zwolennikiem niczego, czy tu kazdy musi sie czepiac o pojedyncze zdania? Mozna zajezdzic silnik znacznie szybciej niz owe 135kkm, ale jak zycie pokazuje znaczna wiekszosc aut (silnikow) z tym przebiegiem radzi sobie znakomicie. Co nie znaczy, ze jakis tam % szmelcu musi byc, ale kategoryzne twierdzenie, ze to zlom i zajechany silnik ma (nie widzac nawet auta) to lekko daleko posuniete jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > niestety im nowsze auta tym gorzej z jakoscia Nieprawda, nowsze auta są zdecydowanie bardziej niezawodne niż kiedyś. Oczywiście, nie mówimy o wyjątkach, są ewidentne buble. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Codename47 Napisano 25 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Ja tam kupilem diesla z przebiegiem 200kkm - tyle mial jak kupowalem, ale jak sie okazalo byl > cofniety sporo - i nie narzekam, nic sie nie psuje.. wymienilem rozrzad i sprawy > eksploatacyjne i lata dalej > Wiekszosc ludzi Polsce kupuje auta z przebiegami po 300-400kkm , wiec czego sie bac przy przebiegu > 150??? wiesz ja osobiscie wole auto ktore ma 300 tysiecy po niemieckiej autostradzie niz 150 tysiecy tluczonym w polskim miescie. a jak auto bylo na bierzaco serwisowane i jest dobrej jakosci to mozna bedzie nim dlugo jezdzic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > co się w nim takiego zużyło? > tarcze? klocki? opony? Tak wlasnie mysla kupujacy, ze pora zaczac wymieniac pewne elementy. Te, ktore wymieniles to i tak juz pewnie byly wymieniane, ale po 100 zaczac trzeba przewaznie poprawiac zawieszenie, blizej 200 wydech, katalizator, sprzeglo (albo i wczesniej), a u nas ciagle pokutuje mit "kupilem 10-latka i przez 3 lata kompletnie nic nie robilem" i kazdy by chcial takie cos nabyc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Codename47 Napisano 25 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Im więcej auto jeździ w trasie tym mniej się psuje. Takie jest MOJE DZIWNE doświadczenie > Fakt, że większość poważniejszych (przedwczesnych) awarii to często wina "niewłaściwego dbania" - > zaniechania przeglądów, pałowanie auta na zimno itp. Książkę o tym można napisać. Generalnie > przy 200-250kkm (REALNYCH i PRAWDZIWYCH ) chyba są największe inwestycje i stąd obiegowa > opinia o takich "trupach" bo niestety auta dzisiejdze sa liczone przez ksiegowych i maja przezyc gwarancje (3-5lat ) i powiedzmy przebiegi do ok 200tysiecy i pozniej juz leci wszystko w tych autach a tymbardziej mentalnosc za granica jest taka ze ludzie kupuja nowe auta, jezdza przez okres gwarancji starajac sie unikac jakichkolwiek kosztow a pozniej sprzedaja dalej... dlatego w niemczech i nl nikt poza polakami, turkami itp nie kupuje aut ktore maja powyzej 200-300tysiecy inna sprawa tez majaca wplyw jest cena roboczogodzin u niemieckich mechanikow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > wiesz ja osobiscie wole auto ktore ma 300 tysiecy po niemieckiej autostradzie niz 150 tysiecy > tluczonym w polskim miescie. > a jak auto bylo na bierzaco serwisowane i jest dobrej jakosci to mozna bedzie nim dlugo jezdzic Tylko jak stwierdzic, ze w DE bylo tluczone na autostradzie, a nie w miescie (korkow chyba tam mniejszych niz u nas nie maja)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > No dlatego mówię. > W aso to by ukradli olej i wlali z lidla, szmatą przetarli filtr i nawet profesjonalnej ścieżki w > SKP by wóz nie zobaczył... Niestety ale te opinie nie biorą się znikąd- sam osobiście znam co najmniej 2 serwisy które robią - szczególnie na flotowych autkach podobne numery. Niestety później taka czarna owca psuje opinię całemu środowisku i przede wszystkim marce. inna sprawa, iż bardzo często serwisy (pracownicy) współpracują właśnie z handlarzami i wówczas kontrola przed zakupem za przeproszeniem g... dają- Paanie wszystko zgodnie z książką nie bita nówka - naprawdę okazja!! cóż polska rzeczywistość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pipper Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Nie zapominajmy przy tym, że w ASO to złodzieje! > mar00ha Szanowny Panie Moderatorze! Skoro tak piejesz nad ASO, to jakim cudem "fachoffcy" cieli na fakturach za przeglądy w ASO poprzednich właścicieli mojego obecnego pojazdu, a filtra powietrza od nowości wymienić nie mogli/chcieli/potrafili*, mimo że rok w rok kroili kasę za materiał i usługę, hę? Tak, znany serwis AUTORYZOWANY pewnej marki w Stolicy tak robił Sam to wymieniłem w 10 minut, ale po tej akcji jeszcze raz dokładnie przejrzałem samochód osobiście - a mechanikiem nie jestem. Po takim partactwie daj mi choć jeden powód, żeby płacić za tę samą usługę 3x tyle co w serwisie autoryzowanym, lub samemu w garażu zrobić po cenie części? Aha, przebiegi PRAWDZIWE w MOICH pojazdach to 110kkm w 10 letnim, 153kkm w 8 letnim, 183kkm w 7 letnim, im młodszy, tym większy przebieg- ot kolejny paradoks. PeeS. No właśnie, nie zapominajmy, że NIEKTÓRE ASO to złodzieje Pozdrawiam Szymon *-niepotrzebne skreślić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Codename47 Napisano 25 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Nieprawda, nowsze auta są zdecydowanie bardziej niezawodne niż kiedyś. Oczywiście, nie mówimy o > wyjątkach, są ewidentne buble. nie zgodze sie z toba. porownaj sobie np game vweja z lat 90-00 a od 00 do 10 poszli zdecydowanie na ilosc a nie jakosc wplyw ma tez na to coraz wieksza ilosc niepotrzebnych bajerow. np cala "ekologia" montowana w nowoczesnych dieslach gdzie stary 1.9tdi mogl jezdzic i jezdzic tak o ile nowsze 2.0tdi ma problemy z praktycznie wszystkim... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > na taki film trafilem przegladajac neta... > w sumie nic nowego sie nie dowiedzialem , > jestem ciekaw waszych opini na ten temat A co tu mówić? W Polsce samochód ma być: 1. Tani. 2. Szpanerski 3. Tani. 4. Tani. 5. Tani. I takie pkty spełniają 3 rodzaje aut: 1. Samochód mocno bity/topiony itp 2. Samochód z kosmicznym przebiegiem 3. Samochód z nielegalnego źródła (kradziony znaczy) Samochody "bez ciosu", z "szafą niekręconą" itp są dla frajerów, którzy zamiast "łaaaał fury, na wypasie, panie" biorą auto z polskiego rynku, z odczytem licznika tożsamym z przebiegiem, bez wad prawnych. Tylko że taki samochód KOSZTUJE. I to DUŻO. Zwłaszcza w porównaniu z ofertą dla "sprytnych ludzi". I tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Codename47 Napisano 25 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Tylko jak stwierdzic, ze w DE bylo tluczone na autostradzie, a nie w miescie (korkow chyba tam > mniejszych niz u nas nie maja)? po zuzyciu samochodu. mam osobiscie 2x bmw ktore przez cale zycie jezdzily glownie trasy po autbahnach oba maja po 330 tysiecy w tym momencie jak sobie stan np wnetrza z tymi cudownymi i o wiele lat mlodszymi autami ktore maja niby tylko pod 200 tysiecy to zobaczysz roznice bez problemu pozatym w niemczech czy nl masz wszedzie autostrady, i ludzie maja przewaznie po 2 auta , auto wlasciwie na trasy i malego ogryzka do jazdy po miescie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > nie zgodze sie z toba. > porownaj sobie np game vweja z lat 90-00 a od 00 do 10 > poszli zdecydowanie na ilosc a nie jakosc > wplyw ma tez na to coraz wieksza ilosc niepotrzebnych bajerow. > np cala "ekologia" montowana w nowoczesnych dieslach > gdzie stary 1.9tdi mogl jezdzic i jezdzic tak o ile nowsze 2.0tdi ma problemy z praktycznie > wszystkim... A teraz porównaj samochody z lat 90-00 z samochodami z lat 00-10, ale NIE VW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Kiedy ludzie zrozumieją, że jak kupujesz samochód, to oznacza początek wydatków eksploatacyjnych. A > głupie oszczędności mszczą się szybciej, niż o tym pomyślisz Jeszcze kilka lat i rynek zacznie normalnieć. Ustawodawcy też to (w końcu) wymuszą, choćby podatkiem ekologicznym, który (wreszcie!) zastąpi akcyzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > wiesz ja osobiscie wole auto ktore ma 300 tysiecy po niemieckiej autostradzie niz 150 tysiecy > tluczonym w polskim miescie. > a jak auto bylo na bierzaco serwisowane i jest dobrej jakosci to mozna bedzie nim dlugo jezdzic Tak samo uwazam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Nie jeztem zadnym zwolennikiem niczego, czy tu kazdy musi sie czepiac o pojedyncze zdania? Ja jestem specjalistą w tej dziedzinie :-> > Mozna zajezdzic silnik znacznie szybciej niz owe 135kkm, ale jak zycie pokazuje znaczna wiekszosc > aut (silnikow) z tym przebiegiem radzi sobie znakomicie. > Co nie znaczy, ze jakis tam % szmelcu musi byc, ale kategoryzne twierdzenie, ze to zlom i zajechany > silnik ma (nie widzac nawet auta) to lekko daleko posuniete jest. Ale chłopie - powiedziałeś o DIZLU. Z tej wypowiedzi wynikało, że "no ale JAK NA DIZLA to mierny przebieg" Teza słuszna, ale w latach 70. gdzie dizel = "zachodni wóz", a jego konkurencją były wyroby rodem z FSO. Chyba dalej nie trzeba tego tematu rozwijać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Codename47 Napisano 25 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > A teraz porównaj samochody z lat 90-00 z samochodami z lat 00-10, ale NIE VW na przykladzie bmw podobnie, im nowsze tym maja wiecej problemow. mercedes to chyba nie musze wspominac o jakosci masz jakies konkretne marki o ktorych myslisz ? od siebie moge powiedziec ze postep jest w markach typu kia i hyoundai tylko ze oni 30 lat temu zaczynali ze tak powiem od zera wiec uwazam to za dostosowanie sie do standardow jakosciowych innych aut Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Ja jestem specjalistą w tej dziedzinie :- > Ale chłopie - powiedziałeś o DIZLU. Akurat w taki silnik producent wyposazyl auto, o ktorym rozmawialem z mechaniorem. Gdyby wsadzili tam silnik napedzany innym paliwem mowa bylaby o nim, bo nie pilem do nieawaryjnosci diesla, ale przebiegu po ktorym silnik uznaje sie zaocznie za szmelc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > A teraz porównaj samochody z lat 90-00 z samochodami z lat 00-10, ale NIE VW No i praktycznie w kazdej marce z lat 90-00 bylo mniej problemow niz w latach 00-10 Jedyna poprawa w wielu markach to tylko tyle ze teraz nie rdzewieja te modele ktore kiedys rdzewialy na potege.. jedynie to na plus.. ale poza tym jakosciowo praktycznie wszystko to krok w tył Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > na przykladzie bmw podobnie, im nowsze tym maja wiecej problemow. > mercedes to chyba nie musze wspominac o jakosci Rozumiem, że miałeś nowe BMW i Mercedesa i się psuły? > masz jakies konkretne marki o ktorych myslisz ? Fiat - duży postęp, jeżeli chodzi o jakość, Opel - to samo, Amerykanie i Japończycy trzymają stały poziom, czyli bezawaryjność przez 100-150 kkm. A potem i tak sprzedajesz samochód. > od siebie moge powiedziec ze postep jest w markach typu kia i hyoundai tylko ze oni 30 lat temu > zaczynali ze tak powiem od zera wiec uwazam to za dostosowanie sie do standardow jakosciowych > innych aut Sam sobie przeczysz. Najpierw piszesz, że jakość drastycznie spadła, a potem że Koreańczycy zrobili olbrzymi postęp, dostosowując się do rynku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > No i praktycznie w kazdej marce z lat 90-00 bylo mniej problemow niz w latach 00-10 > Jedyna poprawa w wielu markach to tylko tyle ze teraz nie rdzewieja te modele ktore kiedys > rdzewialy na potege.. jedynie to na plus.. ale poza tym jakosciowo praktycznie wszystko to > krok w tył Bzdura. Wszyscy wiemy, że najlepsze samochody, to 10-letnie Passaty, siebie przekonałeś, ale reszta nie musi się z tym zgadzać Jak kupisz sobie za 10 lat Passata z rocznika 2011, to będziesz przekonywał, że auta z lat 10-20 były znakomite, a te nowe to szmelc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Fiat - duży postęp, jeżeli chodzi o jakość, Mialem to sie wypowiem - gdzie ten postęp? Mialem Punto rocznik 1996 , z salonu, od nowosci w rodzinie, zrobilem nim 200kkm - nigdy nic sie nie zepsulo, jedyne wymiany to czesci eksploatacyjne. Potem Fiat wypuscił np. Stilo - wystarczy poczytac ich kącik zeby sie dowiedziec ze co chwile jezdzili do serwisu bo komputer im pokazywal jakies "failtury"... To jest postęp? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > nie zgodze sie z toba. > porownaj sobie np game vweja z lat 90-00 a od 00 do 10 > poszli zdecydowanie na ilosc a nie jakosc > wplyw ma tez na to coraz wieksza ilosc niepotrzebnych bajerow. > np cala "ekologia" montowana w nowoczesnych dieslach > gdzie stary 1.9tdi mogl jezdzic i jezdzic tak o ile nowsze 2.0tdi ma problemy z praktycznie > wszystkim... Chłopie, czy Ty widzisz, co Ty piszesz? Powtarzasz jakieś komunały co to "w ęternecie piszo", a tak naprawdę, to... Dobra, bo dalej to już jest szafa z argumentami ad personam, więc nie będę otwierał tych drzwi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Bzdura. Wszyscy wiemy, że najlepsze samochody, to 10-letnie Passaty, siebie przekonałeś, ale reszta > nie musi się z tym zgadzać Jak kupisz sobie za 10 lat Passata z rocznika 2011, to będziesz > przekonywał, że auta z lat 10-20 były znakomite, a te nowe to szmelc Akurat mialem tez 10 letnie Punto 1 i na jego podstawie uwazam ze wtedy auta byly bezawaryjne - nizej opisalem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Mialem to sie wypowiem - gdzie ten postęp? Mialem Punto rocznik 1996 , z salonu, od nowosci w > rodzinie, zrobilem nim 200kkm - nigdy nic sie nie zepsulo, jedyne wymiany to czesci > eksploatacyjne. > Potem Fiat wypuscił np. Stilo - wystarczy poczytac ich kącik zeby sie dowiedziec ze co chwile > jezdzili do serwisu bo komputer im pokazywal jakies "failtury"... To jest postęp? Fiat Stilo to konstrukcja z lat 90 (premiera 2000), porównaj Stilo chociażby z nowym Bravo Nie jestem fanem Fiata, ale zupełnie obiektywnie trzeba przyznać, że zrobili olbrzymi postęp jeżeli chodzi o jakość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Akurat mialem tez 10 letnie Punto 1 i na jego podstawie uwazam ze wtedy auta byly bezawaryjne - > nizej opisalem Bezawaryjne-10 letnie-punto... Hmm... Coś jak Ucziwy-Wysoki-Polityk-Jarosław... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Akurat mialem tez 10 letnie Punto 1 i na jego podstawie uwazam ze wtedy auta byly bezawaryjne - > nizej opisalem Wybacz, ale nie wierzę w bezawaryjność Punto I przez 200 kkm Albo mamy różne definicje "bezawaryjności" i "rzeczy eksploatacyjnych" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 25 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2012 > Mialem to sie wypowiem - gdzie ten postęp? Mialem Punto rocznik 1996 , z salonu, od nowosci w > rodzinie, zrobilem nim 200kkm - nigdy nic sie nie zepsulo, jedyne wymiany to czesci > eksploatacyjne. > Potem Fiat wypuscił np. Stilo - wystarczy poczytac ich kącik zeby sie dowiedziec ze co chwile > jezdzili do serwisu bo komputer im pokazywal jakies "failtury"... To jest postęp? no właśnie, problem w tym, że w większości ludzie czerpią wiedzę z internetu czy od znajomych znajomych, a nie z własnych doświadczeń. Jakbyś co kilka lat od lat '90 do obecnych kupował nowe auto (nowe z salonu, nie nowe co jeździło tylko 300 tys po autostradach w Niemczech), to mógłbyś jakieś wnioski wyciągać. A tak to tylko powtarzasz coś co przeczytałeś, albo usłyszałeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.